Między nimi był taki "Services Watch Company", model "Daventry" z połowy lat 50-tych. Brytyjska z marka z Leicester, istniejąca od 1926 do 1972.
Stan wyjściowy - brak szkiełka, mocno zryrana powłoka i złamana wskazówka godzinowa.
![](https://i.imgur.com/e09DR5b.jpg)
Za to mechanizm kompletny, chociaż bez znaków życia.
![](https://i.imgur.com/Kz8ODAx.jpg)
Rozłożyłem na czynniki pierwsze i wymyłem części. Dużo zaschniętego smaru. Nie dziwota, że nie chodził.
![](https://i.imgur.com/vPbobem.jpg)
Z ciekawostek - za enigmatycznym "Foreign Made" na tarczy skrywał się Oris Cal. 291. W kwestii horologicznej - nic specjalnego. Kamienie tylko przy balansie. Wychwyt kołkowy. W zasadzie taki jednorazowy buksiak.
![](https://i.imgur.com/bkBZ9Be.jpg)
Sprężyna zdecydowanie wysprężynowana. Trzeba było zamiennik pod wymiar zamówić.
![](https://i.imgur.com/43N3KA6.jpg)
Starą powłokę usunąłęm kwasem solnym i wypolerowałem resztę. Nie za bardzo mam jak domowym sposobem chromować, więc w zastępswie kopertę i koronkę poniklowałem za pomocą galwanizacji elektrolitycznej. Bezel zrobiłem na lustro, a kopertę i uszy lekko wyszczotkowałem.
![](https://i.imgur.com/vHR4Xbf.jpg)
Nowe szkiełko to już formalność. Dupelek jest z nierdzewki (jakiś nieprzyzwoicie twardy stop), więc tylko lekki szlif i polerka.
![](https://i.imgur.com/htW8pHl.jpg)
Nie miałem identycznych wskazówek, więc dobrałem breguetowskie, bo pasowały wymiarem, wykończeniem i średnicą. I ogólnie konweniowały mi z całością.
![](https://i.imgur.com/NASZZRm.jpg)
Asymetria balansu to jakieś 2ms, ale za cienki w uszach jestem, żeby się brać za regulację włosa. Wyregulowany pi razy tramwaj 20s/dobę. Lepiej nie będzie.
Podsumowując - zegarek chodzi, a nie chodził. I o to mi w całej zabawie chodziło. Jeszcze trochę a się odważę przy automatach grzebać.
Efekt finalny:
![](https://i.imgur.com/SNs9oiw.jpg)
Pozdrawiam
Eryk