Mam jakiś fakap z przesyłką z Ali.
Po pierwsze przyszła trochę za szybko bo zamówienie jest z 2 stycznia, ale to się zdarza.
Problem jest taki, że według trackingu, przesyłka została nadana z Ełku w Chinach
![:shock: :shock:](images/smiles/shok.gif)
i dostarczona do Ełku w Polsce. Tyle, że ja mieszkam w Łodzi i na oczy tego listu nie widziałem
Mieliście kiedyś coś takiego?
Na poczcie można se pogadać z panią, która nic nie wie a infolinia PP to jakiś kabaret (0.5h czekania minimum a i tak mam wątpliwości czy ktoś podniesie słuchawkę).
Może doradzicie, do WER Warszawa dzwonić, czy tą infolinię atakować?
I druga sprawa, mam trzy pszesyłki w drodze z Chin (od końca listopada). I o ile w grudniu tracking PP je ładnie pokazywał to w styczniu całkowicie zniknęły z systemu. To nagminna sytuacja czy mam wszczynać alarm?
Dzięki