pawel_krakow, za 3.8k z GMTwarto ale z zastrzeżeniami.
Mua też takowego nosi ale bez dodatkowej komplikacji więc na Sellicie SW200 a nie na 2893.
I gdybym nie miał to tego z kizi chętnie bym przygarnął
Wykonanie bez zarzutu, ogólny
fun spory chociaż generalni nie zwraca uwagi innych jak niektóre.
A zastrzeżenia?
To zegarek duży i ciężki!
Niby tylko 44mm i L2L nieduży ale wygląda na dużo większego przez ten masywny bezel.
No i waga...on z bransoletą ze wszystkimi ogniwami waży prawie 220 gram! U mnie waga pokazała 218.
To nie jakiś tam Monsterek
Noszę go ciasno na nadgarstku bo na luźno ma tendencje do bujania łapą i obijania nadgarstka czego nie lubię.
Niektórym to nie przeszkadza ale ja nie lubię.
No i dopasowanie bransolety to trochę loteria, nie krótki ogniw ani regulacji przy zapięciu, albo trafi się w rozmiar albo nie.
Poza tym same plusy i bardzo go lubię, jak to mówią - jest moc!
Acha, jeszcze o marce.
JeanRichard to tańsza marka od Girard Perregaux, tak jak Tudor u Rolexa.
Tańsza ale jeśli chodzi o wykonania to nie się do czego przyczepić.
Podsumowując - jeśli lubisz "odważniki" to bierz i się nie zastanawiaj, cena jest OK za ten zegar.
Tylko nie oczekuj czegoś delikatnego bo się srodze zawiedziesz