Jak już widzieliście, staliśmy się posiadaczami uroczego konika mechanicznego rasy polskiej, rolniczej
Jest to nieczęsto spotykana wersja z kabiną typu "kombi", wyprodukowana 18/09/1976.
Napędza go polskiej konstrukcji silnik S-21, będący głeboką modyfikacją dolnozaworowego M-20 ze starych Warszaw.
Fundacja postanowiła uratować ten pojazd od naturalnej śmierci.
Będzie to możliwe, ponieważ pojazd zachował się we wręcz wzorcowym stanie, zważywszy ze był eksploatowaną na codzień maszyną uniwersalną.
Stanu tapicerki mógłby mu pozazdrościć niejeden komisowy "GolfTrójkaPoEmerycie"
Jest to bardzo ciekawa wersja z przesuwaną ścianą, tzn. w razie potrzeby może powstać trzyosobowy, duży samochód dostawczy. Normalnie, mamy do dyspozycji sześcioosobową kabine oraz dużą przestrzeń ładunkową.
Do której dostajemy się szeroko podnoszoną tyną klapą, z elegancką szybą z chromowaną obwódką. Wersja eksportowa, się wie
W tej chwili konik został dowieziony do zaprzyjaźnionego warsztatu, gdzie od solidnego mycia zacznie się przywracanie go do zdrowia. Sprawdzone i/lub wymienione zostaną wszystkie elementy, silnik czeka mycie, płukanie, regulacja i nowe filtry i oleje.
Później, samochód zostanie zabezpieczony antykorozyjnie, wykonane zostaną wszelkie naprawy blacharskie, i otrzyma nowy lakier.
Rolnicze opony i felgi zostaną zastąpione takimi umożliwiającymi bezpieczne poruszanie się po drogach publicznych, tak samo totalnej regeneracji zostaną poddane hamulce i układ kierowniczy.
Będzie zabawa
PS. To jeden z dwóch Tarpanów kupionych przez nas, ale drugi na razie nie jest jeszcze gotów do prezentacji
Odpowiedz do tematu
: G. Gerlach Projekt TARPAN
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2015-01-10, 13:37, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2015-01-10, 13:37, w całości zmieniany 1 raz
:
Gratulacje - tylko felgi akurat to bym się starał zachować
:
-A niemiec płakał jak odjeżdżała?
-nie, ale k**wy przy trasie robiły szpaler.
ALAMO, a po co wam dwa??? Nie lepiej było kupic jeszcze Żuka albo Nysy??
Cytat: |
pierdnie, pieprzny kawał opowie, ch... w towarzystwie pokaże - bawidamek taki |
-A niemiec płakał jak odjeżdżała?
-nie, ale k**wy przy trasie robiły szpaler.
:
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2015-01-10, 13:42, w całości zmieniany 1 raz
Jest też taka opcja, o ile da się kupić nowe opony
Drugi będzie w Warszawie. Będziecie się mogli karnąć
Arek napisał/a: |
ALAMO, a po co wam dwa??? Nie lepiej było kupic jeszcze Żuka albo Nysy?? |
Drugi będzie w Warszawie. Będziecie się mogli karnąć
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2015-01-10, 13:42, w całości zmieniany 1 raz
:
-A niemiec płakał jak odjeżdżała?
-nie, ale k**wy przy trasie robiły szpaler.
nooo
Cytat: |
pierdnie, pieprzny kawał opowie, ch... w towarzystwie pokaże - bawidamek taki |
-A niemiec płakał jak odjeżdżała?
-nie, ale k**wy przy trasie robiły szpaler.
:
Tylko ten warszawski ma silnik 125p i skrzynię "4".
Ten szczeciński S-21 i skrzynię "3".
Zabawy co niemiara, bo jest strasznie zamulony, nie pali jeden gar, gaźnik jest rozszrajbowany całkiem, i wymieniony z Webera na Poloneza. Klimacik w stylu węża ogrodowego łączącego coś z czymś, a filtra powietrza wolałem nie odkręcać żeby mnie myszy nie zjadły
Ten szczeciński S-21 i skrzynię "3".
Zabawy co niemiara, bo jest strasznie zamulony, nie pali jeden gar, gaźnik jest rozszrajbowany całkiem, i wymieniony z Webera na Poloneza. Klimacik w stylu węża ogrodowego łączącego coś z czymś, a filtra powietrza wolałem nie odkręcać żeby mnie myszy nie zjadły
:
Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2015-01-10, 16:21, w całości zmieniany 3 razy
Gratulacje! Cieszę się, że egzemplarz tego ciekawego pojazdu będzie uratowany. Tak nawiasem - wersja kombi była produkowana bardzo krótko, z uwagi na zacinanie się mechanizmu przestawiania tylnej ściany, po użyciu skrzyni w przednim położeniu bowiem, zębatki zapychały się wszelkiego rodzaju syfem.
PS. To może jakiś zegarek?
PS. To może jakiś zegarek?
Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2015-01-10, 16:21, w całości zmieniany 3 razy
Tak wyglądała Zina aka Zinajda.
:
Zegarek jak najbardziej, w stylu rolniczym
Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
:
świetne! kibicuję nie mniej niż Waszym projektom zegarkowym
:
Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2015-01-10, 17:35, w całości zmieniany 2 razy
Z góry sorry za OT, ale historia konkursu na samochód rolniczy, który obserwowałem jako pracownik "bekapemotu" (jak COKBPMot, a później PIMot nazywali starzy pracownicy, a młodzi, jak np. ja - małpowali) warta jest IMO przypomnienia. Konkurs ten oparty był na założeniu, że silnik "rolnika"wyłonił spośród beznadziejnych prób spełnienia tego warunku, dwa ciekawe projekty - poznańska "Warta" (ówcześnie w Antoninku były jakieś warsztaty naprawy samochodów) o nadwoziu wykonanym jakąś pionierską metodą, opracowaną przez Instytut Obróbki Plastycznej, czy jakoś tak (wskutek za słabego silnika ten, dość ciężki pojazd miał niejakie trudności z poruszaniem) i bodajże lubelski "Tarpan", poza nazwą, ciekawy ze względu na zwolnice w piastach (ten jeździł doskonale, ale tylko powoli, oczywiście). Instytut brał udział, a jakże, z czymś co było, najkrócej to ujmując, "Syreną Kombi", przy czym klapa tylna była zawieszona na, przyheftowanych do dachu, okrągłych "oczkach". Śmiałość tego rozwiązania przekraczała nawet takie wzorce, jak ZIS piat'. Wracając do adremu - w efekcie konkursu, przekształcono zakład w Antoninku w FSR, polecając przygotowanie produkcji samochodu z silnikiem S-21 (później, zastąpionym mniej się do tego celu nadającym "fiatowskim"), dla pojazdu tego przyjęto nazwę "Tarpan" (na tym zakończył się "lubelski" rozdział), zaś nasz Instytut zbudował najpierw trzy prototypy, a następnie serię, bodaj 12 "Syren" (z jakiegoś powodu, wyobrażano sobie, że samochód rolniczy musi przypominać wojskowy, i dlatego dwa pomalowano na szaro, dostały teżdachy i plandeki z brezentu, trzeci a w zasadzie pierwszy, stanowił podstawę "serii" w ogóle bez dachów, tylko z ceratowymi baldachimami). Te dwanaście rozdano "przodującym rolnikom", a do PIMotu miały wracać na obsługi okresowe. I wracały, uświnione odchodami wszelkiego rodzaju rogacizny i nierogacizny, przede wszystkim jednak, wszystkie dostały mniej lub bardziej pomysłowe zamknięte kabiny. To było przyczyną, dla której nie wracano już do militarnych ciągot, a "Syrena" pick-up miała kabinę z prawdziwego zdarzenia. O ile wiem, po zakończeniu badań, wszystkie te "Syreny" poszły do FSM. Dodam jeszcze, że "Syrena" BOSTO nie zawdzięczała niczego "pimotowskiej" R3, opracowano ją (udatnie) w rzeczonej FSM.
Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2015-01-10, 17:35, w całości zmieniany 2 razy
Tak wyglądała Zina aka Zinajda.
:
kurde, czytajac tytul, myslalem, ze zegarek inspirowany tarpanem bedzie
fajnie, ze ratujecie klasyka. Nigdy jakos nie bylem fanem tarpana - strasznie brzydki i ten waski rozstaw kol
fajnie, ze ratujecie klasyka. Nigdy jakos nie bylem fanem tarpana - strasznie brzydki i ten waski rozstaw kol
beceen | ***** ***
:
Właśnie że jest piękny. Tylko inaczej
Prawdę mówiąc samochód bardzo przyciąga uwagę, co zresztą nie jest dziwne - tak jak wam opowiadałem, one z naszych terenów zniknęły dobre 15 lat temu. Dalej trochę tego jest w Polsce, ale coraz mniej. Dość powiedzieć że przez kilka miesięcy poznaliśmy dokładnie KAŻDY egzemplarz dostępny w kraju... Z_bych w ramach pomocy dał ogłoszenia w jakichś lokalnych mediach na terenach roliczych, i efekt tego był zerowy
To pokazuje jak unikatowy to już się staje samochód, były nazywając rzecz po imieniu niezbyt trwałe, a do tego eksploatowane w bardzo niskiej kulturze technicznej.
Niemniej, to jest jednak całkowicie polska konstrukcja - jako taka warta sentymentu i szacunku.
Prawdę mówiąc samochód bardzo przyciąga uwagę, co zresztą nie jest dziwne - tak jak wam opowiadałem, one z naszych terenów zniknęły dobre 15 lat temu. Dalej trochę tego jest w Polsce, ale coraz mniej. Dość powiedzieć że przez kilka miesięcy poznaliśmy dokładnie KAŻDY egzemplarz dostępny w kraju... Z_bych w ramach pomocy dał ogłoszenia w jakichś lokalnych mediach na terenach roliczych, i efekt tego był zerowy
To pokazuje jak unikatowy to już się staje samochód, były nazywając rzecz po imieniu niezbyt trwałe, a do tego eksploatowane w bardzo niskiej kulturze technicznej.
Niemniej, to jest jednak całkowicie polska konstrukcja - jako taka warta sentymentu i szacunku.
:
To tak, jak i ja
beceen napisał/a: |
...kurde, czytajac tytul, myslalem, ze zegarek inspirowany tarpanem bedzie... |
To tak, jak i ja
Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
Zgadnijcie kto jeszcze
[ Dodano: 2015-01-11, 16:16 ]
Ja to widzę tak,
To by musiał byś jakiś kanciasty, grubo oszczotkowany klocek. Tarcza w kolorze musztardy,
wskazówki od czapy i za małe. I z datą nie zawsze trafiającą w okienko
A paski z kocyka
Pięęękny by był
Fazi napisał/a: | ||
To tak, jak i ja |
Zgadnijcie kto jeszcze
[ Dodano: 2015-01-11, 16:16 ]
Ja to widzę tak,
To by musiał byś jakiś kanciasty, grubo oszczotkowany klocek. Tarcza w kolorze musztardy,
wskazówki od czapy i za małe. I z datą nie zawsze trafiającą w okienko
A paski z kocyka
Pięęękny by był
Nie oceniaj człowieka po tym gdzie pije, ale ile może wypić!
:
-A niemiec płakał jak odjeżdżała?
-nie, ale k**wy przy trasie robiły szpaler.
Odpowiedz do tematu
Krzychu, a gdzie warszawski będzie stacjonował??? Bo jbc to ja mogę go przekimać raz na jakiś czas na parkingu, albo wyprowadzić na spacer
Cytat: |
pierdnie, pieprzny kawał opowie, ch... w towarzystwie pokaże - bawidamek taki |
-A niemiec płakał jak odjeżdżała?
-nie, ale k**wy przy trasie robiły szpaler.