Odpowiedz do tematu
:
Jakiś koniec tej sprawy był? coś przegapiłem? daj znać.
Skate or die!
:
Jakiś tam był.
Przesyłka została oficjalnie uznana za zaginioną, po dostarczeniu wszelkiej maści dokumentów i potwierdzeń sprawa została przekazana do ubezpieczyciela, który wypłacił odszkodowanie w wysokości kwoty na którą została wystawiona faktura przez Fundację.
Zwrotu za niewykonaną usługę oraz pasek będący również w przesyłce (na co potwierdzeniem była płatność z PayPal'a) - nie stwierdziłem.
prezesso napisał/a: |
Jakiś koniec tej sprawy był? |
Jakiś tam był.
Przesyłka została oficjalnie uznana za zaginioną, po dostarczeniu wszelkiej maści dokumentów i potwierdzeń sprawa została przekazana do ubezpieczyciela, który wypłacił odszkodowanie w wysokości kwoty na którą została wystawiona faktura przez Fundację.
Zwrotu za niewykonaną usługę oraz pasek będący również w przesyłce (na co potwierdzeniem była płatność z PayPal'a) - nie stwierdziłem.
"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
Dobrze, że chociaż udało się ze zwrotem za zegarek. Ale powinni całość zwrócić. No taki to kraj..
Michał napisał/a: | ||
Jakiś tam był. Przesyłka została oficjalnie uznana za zaginioną, po dostarczeniu wszelkiej maści dokumentów i potwierdzeń sprawa została przekazana do ubezpieczyciela, który wypłacił odszkodowanie w wysokości kwoty na którą została wystawiona faktura przez Fundację. Zwrotu za niewykonaną usługę oraz pasek będący również w przesyłce (na co potwierdzeniem była płatność z PayPal'a) - nie stwierdziłem. |
Dobrze, że chociaż udało się ze zwrotem za zegarek. Ale powinni całość zwrócić. No taki to kraj..
Pozdrawiam
Marcin/kornel91
Adriatica, Ball, Casio ,Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Nethuns, OceanX, Orient Star, Oris, Phoibos, Sinn Zelos
Marcin/kornel91
Adriatica, Ball, Casio ,Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Nethuns, OceanX, Orient Star, Oris, Phoibos, Sinn Zelos
:
kornel91, nawet sobie nie zdajesz sprawy ile było wyjaśniania. Komu wysłane, po co, na co, chcieli jakąś korespondencję mailową między mną a Sylwkiem, potwierdzającą, że dogadywaliśmy przesłanie zegarka Inpostem. No qwa cuda na kiju...
"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
No to tylko u nas tak może być. No i wiem ile czasu ta sprawa się ciągnęła. W cywilizowanym kraju załatwiliby to w kilka dni.
Michał napisał/a: |
kornel91, nawet sobie nie zdajesz sprawy ile było wyjaśniania. Komu wysłane, po co, na co, chcieli jakąś korespondencję mailową między mną a Sylwkiem, potwierdzającą, że dogadywaliśmy przesłanie zegarka Inpostem. No qwa cuda na kiju... |
No to tylko u nas tak może być. No i wiem ile czasu ta sprawa się ciągnęła. W cywilizowanym kraju załatwiliby to w kilka dni.
Pozdrawiam
Marcin/kornel91
Adriatica, Ball, Casio ,Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Nethuns, OceanX, Orient Star, Oris, Phoibos, Sinn Zelos
Marcin/kornel91
Adriatica, Ball, Casio ,Citizen, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Nethuns, OceanX, Orient Star, Oris, Phoibos, Sinn Zelos
:
Dobrze Michał że tak się sprawa zakończyła, bo wiesz Polska to dziki kraj, wszystko jest możliwe.
:
Podsumowanie:
Skate or die!
:
Niestety tak to wyglądało... nikomu nie życzę zaginionych przesyłek, a zwłaszcza Inpostem.
"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
Ale ubezpieczona była ta przesyłka czy nie, bo pytałem ale sie nie doczekałem
Bo jak ubezpieczona, to skandal faktycznie, i zupełnie serio się zacznę zastanawiać, czy wysyłać inpostem... bo co z zegarkami (czy czymkolwiek innym) na które nie mam już faktury?
Warto by to nagłośnić tu i ówdzie, no i raczej nie odpuszczać, no chyba, że nie była ubezpieczona, to wtedy przeciwnie, inpost i tak dobrze się zachował.
Bo jak ubezpieczona, to skandal faktycznie, i zupełnie serio się zacznę zastanawiać, czy wysyłać inpostem... bo co z zegarkami (czy czymkolwiek innym) na które nie mam już faktury?
Warto by to nagłośnić tu i ówdzie, no i raczej nie odpuszczać, no chyba, że nie była ubezpieczona, to wtedy przeciwnie, inpost i tak dobrze się zachował.
Some of them want to abuse you
Some of them want to be abused
_________________
русский тролль иди нахуй
Some of them want to be abused
_________________
русский тролль иди нахуй
:
goTomek,
Pierwszy post:
Lipa Panie, lipa...
Pierwszy post:
Michał napisał/a: |
Oczywiście sprawa zgłoszona i Inpost to wyjaśnia, poza tym przesyłka była ubezpieczona.
|
goTomek napisał/a: |
co z zegarkami (czy czymkolwiek innym) na które nie mam już faktury? |
Lipa Panie, lipa...
"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
No to w takim razie pytanie, po co w ogóle to ubezpieczenie przesyłki jest?
Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem...
:
Nie dajmy się zwariować.
Każdy ubezpieczyciel przede wszystkim zajmuje się obniżeniem kwoty odszkodowania, bo z tego właśnie generuje się jego zysk. W każdym kraju.
Zastanówcie się, tak na spokojnie.
Odszkodowanie za zegarek - w wysokości wynikającej z dokumentu sprzedaży - zostało wypłacone. Po uprzednim udokumentowaniu, że przesyłka między panem A a panem B w rzeczywistości zawierała zegarek.
Za pasek, podejrzewam że Michał nie był w stanie udowodnić że się tam znajdował. I KAŻDY ubezpieczyciel odmówiłby wypłaty tej kasy, w analogicznym wypadku.
No bo może tam zaginiony szkic Picassa był, w środku?
W USA byłaby jeszcze szansa, że mu inspektora dochodzeniowego na głowę spuszczą.
kornel91 napisał/a: |
No taki to kraj.. |
Nie dajmy się zwariować.
Każdy ubezpieczyciel przede wszystkim zajmuje się obniżeniem kwoty odszkodowania, bo z tego właśnie generuje się jego zysk. W każdym kraju.
Zastanówcie się, tak na spokojnie.
Odszkodowanie za zegarek - w wysokości wynikającej z dokumentu sprzedaży - zostało wypłacone. Po uprzednim udokumentowaniu, że przesyłka między panem A a panem B w rzeczywistości zawierała zegarek.
Za pasek, podejrzewam że Michał nie był w stanie udowodnić że się tam znajdował. I KAŻDY ubezpieczyciel odmówiłby wypłaty tej kasy, w analogicznym wypadku.
No bo może tam zaginiony szkic Picassa był, w środku?
W USA byłaby jeszcze szansa, że mu inspektora dochodzeniowego na głowę spuszczą.
:
ALAMO, jest sporo racji w tym co napisałeś i w zasadzie nic tutaj dodać nie można, jednak zastanawiam się nad jedną kwestią - zagubiony zegarek był limitowany i miał swój numer, przez co jest niepowtarzalny, tym samym zwrócony koszt jego zakupu nie pozwoli na kupno takiego samego, bo jest to najzwyczajniej w świecie niemożliwe. Zastanawiam się czy niema opcji jakiegoś dodatkowego rozwiązania tej sytuacji.
Nieczynne z powodu że zamknięte
:
Daito, regulamin ubezpieczenia jasno określa zasady jego wypłacenia oraz to, że maksymalna jego wartość nie może przekroczyć realnej wartości przedmiotów znajdujących się w przesyłce.
"Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
:
Odpowiedz do tematu
Nie ma, i o ile nie zawiera się specjalnych polis pokrywających zbiory o wartościach kolekcjonerskich, opartych o wyceny rzeczoznawców, i najzwyczajniej, drogich - to się tej kwestii nie rozwiąże.
Polacy mają taką tendencję do narzekania na kraj, na pocztę, na służbę zdrowia na wszystko - tymczasem poziom zarówno kraju, jak i pozostałych "wszystkich" jest naprawdę dużo, dużo powyżej globalnej średniej. Może nasza poczta to nie jest Deutsche Post, ale to profesjonalna instytucja świadcząca multum usług wysokiej jakości, i w rozsądnej cenie. Może nasza służba zdrowia to nie jest model skandynawski, ale przeciętny Amerykanin czy Anglik o takim poziomie może najwyżej pomarzyć. Może nasze drogi to nie są drogi niemieckie, ale cała Polska to jeden drogowy plac budowy, i przeciętny Czech, Słowak czy Węgier - którzy kończyli "złą komunę" jako 20-40% bogatsi od nas, może sobie takie drogi jak w Polsce pooglądać najwyżej w telewizji, jak mu puszczą reportaż. I tak dalej ...
Polska to naprawdę nie jest złe miejsce do życia
Tak że, mniej narzekać, więcej robić.
Polacy mają taką tendencję do narzekania na kraj, na pocztę, na służbę zdrowia na wszystko - tymczasem poziom zarówno kraju, jak i pozostałych "wszystkich" jest naprawdę dużo, dużo powyżej globalnej średniej. Może nasza poczta to nie jest Deutsche Post, ale to profesjonalna instytucja świadcząca multum usług wysokiej jakości, i w rozsądnej cenie. Może nasza służba zdrowia to nie jest model skandynawski, ale przeciętny Amerykanin czy Anglik o takim poziomie może najwyżej pomarzyć. Może nasze drogi to nie są drogi niemieckie, ale cała Polska to jeden drogowy plac budowy, i przeciętny Czech, Słowak czy Węgier - którzy kończyli "złą komunę" jako 20-40% bogatsi od nas, może sobie takie drogi jak w Polsce pooglądać najwyżej w telewizji, jak mu puszczą reportaż. I tak dalej ...
Polska to naprawdę nie jest złe miejsce do życia
Tak że, mniej narzekać, więcej robić.