Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
: Nie jest OK
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-09-22, 21:39, w całości zmieniany 1 raz
A może tak Alamosie, samochód pod prądem zostawić?
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-09-22, 21:39, w całości zmieniany 1 raz
:
Hej, u mnie występuje podobny problem. Jakiś kretyn rysuje wszystkie samochody parkujące pod naszym blokiem. Dzieje sie to od kilku ładnych lat, ale jeszcze nikogo za rękę nie złapaliśmy. W tym czasie zawęziliśmy krąg podejrzanych do trzech osób. Dziadka 82l. - psychola i choleryka, babuni oszalałej po śmierci męża i kilka lat temu sprowadzonych somsiadów co to chłop żywemu nie przepuści. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w naszym budynku mieszka dwóch kolejnych komendantów inowrocławskiej drogówki, a na nasze zgłoszenia policja bezradnie rozkłada rączki i radzi samodzielnie schwytać szkodnika.
PS . Ostatnio jak bylem w domu tajemniczy ktoś wcisnął mi lusterko w obudowie i już nie działa regulacja w pionie .
PS . Ostatnio jak bylem w domu tajemniczy ktoś wcisnął mi lusterko w obudowie i już nie działa regulacja w pionie .
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
Kamerka, nawet najprostsza i zapis to najlepsze rozwiązanie. Dla policji nie istnieje coś takiego jak zeznanie, słowo. Oni muszą mieć namacalne dowody, zdjęcie, nagranie. Nie dlatego, że się tym zajmą, ale dlatego, że zdjęcie czy nagranie można podrzucić gazetom, skandal wywołać. Więc nagrań się boją. Sorry bracie (mój brat jest mundurowym ).
:
Kamerki są/byly w różnych okresach ze trzy, ale jakoś kamerkowym nie udało się zarejestrować łobuza. Moje okna wychodzą na drugą stronę bloku i nie mam możliwości zamontowania "szpiega".
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
A w samochodzie jakoś się da?
:
Muszę coś pomyśleć z sąsiadem - policjantem zresztą.
Kamerka wewnątrz samochodu jedynie mogłaby obserwować auto sąsiada, a nie mamy stałych, ustalonych miejsc na parkingu.
Każdy stawia tam gdzie jest akurat wolne.
Kamerka wewnątrz samochodu jedynie mogłaby obserwować auto sąsiada, a nie mamy stałych, ustalonych miejsc na parkingu.
Każdy stawia tam gdzie jest akurat wolne.
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
Chodzi mi o dwie kamerki wewnątrz jakiegoś samochodu nakierowane na jego obrys. Tak żeby można było uchwycić kogoś, kto idzie wzdłuż samochodu.
:
Tam wzdłuż samochodów chodzi masa ludzi, a nie ustawisz tak dyskretnie kamerki na swoje boczki żeby było widać która konkretna osoba go rysuje.
Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
Taka kamerkę z czujnikiem ruchu, nagrywaniem i sensownym IR można kupić poniżej 100 dolarow - zobacz co ja kupiłem. Małe ustrojstwo, na baterii nagrywa z podświetleniem 4.5h, może nagrywać podłaczone do ładowania non stop, a na 2GB wejdzie 24h zapisu. Teraz tylko kombinuję, gdzie podłaczyć - w aucie, czy w oknie żeby obejmowało cały obszar. Klopot w tym, że gnida leje z okna z góry - więc kamerkę pewnie będe musiał umocować tak, żeby patrzyła z auta przez przednią szybę w górę.
:
Jeśli leje z okna to chyba krąg podejrzanych się zawęża ?
:
A masz Alamosie szyberdach w samochodzie? Może gdzieś w tamtym miejscu?
:
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Może gdzieś w domu/ bloku naprzeciwko o ile jest taka możliwość ?