Zegarek miałbyć bez zbędnych bajerów i stanowić udany kompromis między funkcjonalnością a czytelnością. Stanęło na poszukiwaniach zegarka w stylu divera.
Suma sumarum po wszytskich za i przeciw zdecydowałem się zakupić model MDV-105D 1AVDF z serii Duro200. Nie szalejąc z kasą dostałem nowy zegarek, z 36-sto miesięczną gwarancją. W sam raz na wakacje!
Zegarek dotarł do mnie w kartonowym pudełku, gdzie oprócz zegarka była jeszcze instrukcja i gwarancja. Biednie więc biorąc pod uwagę to, że kiedyś Casio dawało przynajmniej metalową puszkę na łocza
![;) ;)](images/smiles/wink.gif)
Zegarek o wymiarach 50mm x 43,8mm x 12 mm jest całkiem przyjemnie wykonany:koperta i bransoleta ze stali nierdzewnej, czarna tarcza z białymi indeksami. Czarny jest również bezel, który kręci się z należytym oporem. Całość prezentuje się naprawdę nieźle, a czerwona wskazówka sekundnika ładnie kontrastuje z resztą. Na tarczy znajdziemy jeszcze okienko datownika oraz dekoracyjnego merlina
![:) :)](images/smiles/smile3.gif)
Koronka jest zakręcana. Wodoszczelność producent opisuje na 200m(20ATM ciśnienia statycznego).
Ogólnie nie żałuję wydanych 229 złotych. Mimo, że to tylko Casio to cieszy oko i trafił w 100% w moje potrzeby! Niech się nosi
![:D :D](images/smiles/mosking.gif)