Sumo - bo na werku - 6R15. Wyższy niż SKX'owy 7S26. Ma możliwość dokręcania ręcznego, chyba też stop-sekundę (poprawcie mnie jeśli się mylę).
Samuraj - bo kultowy i już nie produkowany. Mnie tam się nie podoba, ale szał na niego był, i wytrawni "zbieracze" po prostu chcą mieć go w kolekcji.
Monstery, SKXy - dalej robione, nieco inny mechanizm, no i wiela ich na rynku - zatem cena odpowiednio niższa.
Spójrz na modele np. 6309 - wyprodukowano ich całą masę, w latach 80tych i 90tych były mega popularne (i niedrogie). Teraz ich ceny sukcesywnie idą w górę (zwłaszcza tych po renowacji), mimo że dalej sporo lata po rynku. A jak ktoś dziabnie NOSa to płaci za to odpowiednią kwotę (na WUS się ktoś chwalił - coś ok $300 ).
To tak w mega pigułce.
Spójrz tutaj:
http://www.makedostudio.com/watches/seiko-divers/
Był chyba ten link przywoływany, ale źródełko niezłe.