nie za bardzo kumam o co chodzi z powtarzalnością
jeżeli firma handlowo wypuszcza na rynek blaszki z "tu nie wiem jak nazwać to coś na czako napoleońskie" co ma circa 3-4 mm wielkości, gdzie są jakieś listki i np. numer pułku to raczej chyba potrafi to wykonywać w sposób powtarzalny na każdej blaszce - pamiętajmy że modelarze nie przepuściliby gniota - potrafią robić gufnoburze ( przy których nasze to małe miki ) o odcień amarnatu na lampasie czy krój numeru oznaczenia
edit
minęliśmy się z postami
może to kwestia "chcenia się " wykonawcy lub użytej przez niego techniki
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.