Jak pewnie wiecie, Ricoh robił kiedyś mechaniczne zegarki (kwarce robi, zdaje się, do dziś). Wyposażone bywały między innymi we własnej konstrukcji automatyczne werki. Stylistyka typowa dla najlepszego okresu zegarmistrzostwa: dziwne kształty kopert, nakładane indeksy/znaczki, "dwupoziomowe" tarcze w mieniących się barwach... Dużo też chyba rżnęli od innych producentów, bo podobieństwo niektórych sztuk do modeli Seiko czy Citka bywa baaardzo wyraźne.
No i taki jeden "Rysiu" dziś do mnie dojechał... Zdjęcia wrzucę jak zrobię
'Cause I got this crazy way... crazy way I'm swimming in still waters