Złota Doxa - oryginał ?
Odpowiedz do tematu

:
Jacek. napisał/a:

To samo, co z Heinklem, Messerschmittem, Porschem, von Braunem, Kurtem Tamkiem i innymi:


No właśnie nie do końca.
Hugo Junkers najpierw z własnej kieszeni sfinansował nową siedzibę podejrzanej ideowo szkółki rysunku i tkactwa niedaleko swojej fabryki w Dessau.
Później za odmowę współpracy z "lepszą zmianą" w 1933 został bezpardonowo wyrzucony z własnej fabryki z oskarżeniem zdrady stanu wiszącym nad głową.

Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
Czy to coś zmienia?
A marszałek Dowding wierzył w duchy i rusałki, co zupełnie nie wpłynęło na wynik Bitwy o Anglię. I też został zamieciony pod dywan gdy uznano, że jego czasy minęły.
Tak to działa wszędzie.


G.

"We offer best solutions in search of a problem"
:
Jacek. napisał/a:
Czy to coś zmienia?
A marszałek Dowding wierzył w duchy i rusałki, co zupełnie nie wpłynęło na wynik Bitwy o Anglię. I też został zamieciony pod dywan gdy uznano, że jego czasy minęły.
Tak to działa wszędzie.
G.


No, jednak zmienia.

Dowding brał udział w Bitwie o Brytanię, a pan Junkers od 1933 z firmą nie miał nic wspólnego poza nazwą.
Chyba, żeby za jego zbrodnie przeciw ludności cywilnej uznać te piekielne bojlery gazowe z samozapłonem.

Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
Ależ żadnego z nich nie ścigano za grzechy wojenne. Thyssen, Schneider i Krupp też mieli alibi, bo pracowali pod nadzorem.
No, Porsche przesiedział parę miesięcy w pierdlu. Oni byli zbyt cenni; nikomu nie uśmiechało się żywienie Niemiec przez najbliższe parę lat.
Jeśli już kogoś szukano, to Francuza Dewoitina za kolaborację.
Jak to mawiają w Sochaczewie, w tym fachu nie ma miękiej gry. cool

Gb.


-

[ Dodano: 2020-05-25, 16:34 ]
PS: wiem, powinno być miękkiej.

-

Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2020-05-25, 16:33, w całości zmieniany 1 raz
"We offer best solutions in search of a problem"
:
Jacek. napisał/a:
Jak to mawiają w Sochaczewie, w tym fachu nie ma miękiej gry. cool


Gduyby jakakolwiek sprawiedliwość miała mieć miejsce, to w jednym kurorcie z resztą towarzystwa powinien siedzieć marszałek Harris.

Po Thyssenach przynajmniej fajne muzea zostały w Maladze i Madrycie, a po Harrisie kilkanaście dziur w katedrze w Kolonii i jedna większa dziura tam gdzie było Drezno.

Ale o Doxie tu mowa.

Ten mój dmuchany wynalazek ma wskazówki takie same, więc te z Doxy wyglądają na co najmniej z epoki.
A sekundnik mam taki sam w Doxie z 1953 roku, więc też ma szansę być koszerny.



Pozdrawiam
Eryk

Ostatnio zmieniony przez Erolek 2020-05-25, 20:02, w całości zmieniany 1 raz
We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
Choera, kiedyś potrafili robić wspaniałe zegarki. Kolejny fach, który wymarł.

Gbq.

"We offer best solutions in search of a problem"
:
Erolek napisał/a:
Ten mój dmuchany wynalazek


Dokładnie tak jak mówisz, chodzi o zegarki w tej stylistyce.
W Doxie wprawdzie podejrzewam, że koperta jest pełna, najwyżej 8kt - bo ten manewr stosowano w budżetowych zegarkach. Oczywiście pierścień centrujący zajmuje większość miejsca w kopercie :-) i jest metalowy, ale to był też standard.
W sztuce lukrowania szajsu, szlachetny górski naród nie miał sobie równych aż do czasu, gdy tym również szlachetnym bakcylem zaraził Chińczyków w Hong Kongu. I z czasem okazało się, że uczeń przerósł mistrza - przynajmniej wolumenowo :D

:
ALAMO napisał/a:
Erolek napisał/a:
Ten mój dmuchany wynalazek


Dokładnie tak jak mówisz, chodzi o zegarki w tej stylistyce.


Nie miałem pojęcia, że się to tak nazywa.

Koperta jest 3-częściowa z 18-karatowego złota. Dupelek jest z litej blachy, pierścień ze szkiełkiem też. Główna część koperty, razem z uszami są z cieniutkiej blaszki, puste w środku. Pushery i koronka - pozłacane.

Tak jak wcześniej wspomniałeś - w porównaniu do stalowej, albo pozłacanej koperty - to jest strasznie delikatne.

Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
Dlatego to się bardzo łatwo odkształca. Wystarczy niewielkie uderzenie, żeby powstała "urocza" wgniota. "Najpiękniej" to wygląda w kopertach z ostrymi rantami uszu np., gdzie uderzenie w taki rant poszło. Wygląda to jak Opel po spotkaniu z wiatą tramwajową.
Nie wiem jaka była kiedyś technologia naprawy tego, bo produkcja polegała na tworzeniu formy która się wyplała podczas zalewania. O ile w ogóle była.
Dzisiaj już z pewnościa jej nie ma.
Więc z punktu widzenia zegarka użytkowego, te się po prostu niespecjalnie nadają.

:
Całe życie się człowiek uczy/dowiaduje czegoś... :idea: cool

Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64

____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.