Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Pogadajmy o... - koniec z azjatycką Mariną M. na WUS - przynajmniej formalnie

eye_lip - 1970-01-01, 05:05
Temat postu: Status china watches vs MM
Cześć chłopaki, Jakie jest oficjalne stanowisko china watches wobec produktów oznaczonych znakiem marina militare? Pytam w kontekście Regulaminu który mówi:
Cytat:
Chcemy przede wszystkim rozszerzyć ogólną wiedzę na ten temat, tak by zegarki chińskie nie kojarzono tylko z tzw. podróbkami. Przez podróbki rozumiemy produkt, który został nielegalnie oznaczony zarejestrowanym przez inną firmę znakiem towarowym.
Jak wiadomo z WUS i nie tylko znak marina militare jest zastrzeżonym znakiem handlowym jednej z firm, na pewno nie tej która produkuje zegarki prezentowane w dziale MM na forum. Czy w związku z tym forum MM zostanie usuniętę wraz z postami pokazującymi MM - które wpływają negatywnie na postrzeganie zegarków chińskich, jako podróbek - a jak wiadomo misją forum jest odejście od takiego myślenia i prezentacja prawdziwego chińskiego przemysłu zegarmistrzowskiego. filip
Blaz - 1970-01-01, 05:10

Filip, było już o tym na chinawatches i to naprawdę dużo. Trzeba po prostu poszukać, a nie wpadać tak znienacka co kilka dni. :wink:



Stanowisko jest takie jak na wus, czyli od dnia 16.10.2009 roku nie można zamieszczać zdjęć pokazujących MM. Zdjęcia zamieszczone do tego momentu nie będą kasowane.



Co do innych homarów opierających się na produktach Paneraia, ale nazwanych inną nazwą niż MM lub w ogóle bez nazw, to wszystko jest po staremu - wolność jest pełna. :wink:



Twoje pytanie przenoszę do właściwego tematu.

Kyle - 2009-10-16, 14:26
Temat postu: koniec z azjatycką Mariną M. na WUS - przynajmniej formalnie
jak było a nie zauważyłem, to sorki

http://forums.watchuseek....ad.php?t=316289

ALAMO - 2009-10-16, 14:36
Temat postu: Re: koniec z azjatycką Mariną M. na WUS - przynajmniej forma
Kyle napisał:
jak było a nie zauważyłem, to sorki http://forums.watchuseek....ad.php?t=316289
Komentarze są ciekawsze :) ...
Rudolf - 2009-10-16, 14:37

"Get sterile baby" :)
Svedos - 2009-10-16, 14:45

No dobra, będziemy pisać "Militarny Marian", albo "Militarna Maryśka", pewnie z tego powodu pojawia się coraz więcej modeli no_name.
Blaz - 2009-10-16, 14:55

Czytałem o tym już. Prawo prawem, a życie życiem. :wink:
Kyle - 2009-10-16, 16:10

Blaz napisał:
Prawo prawem, a życie życiem. :wink:


to akurat nie jest słuszna postawa, bo znam przypadki,w których ludzie bez sensu w kłopoty wpadali, na przykład podpisując coś za kogoś z rodziny (w dobrej wierze działając), co podpada pod paragraf. Skoro OP ma zastrzeżone prawo do znaku MM, nalezy to uszanować, i słusznie admin WUS zrobił. Jednak w drugą stronę skoro nie zastrzegli praw do kształtu koperty itd. to można z tego dowolnie korzystać i noname 'y produkować. Pytanie o osłonkę koronki, bo gdzieś mi się o uszy obiło, że też zastrzegali



inna też sprawa, że w Chinach znaki towarowe zastrzeżone w Europie nie będą chronione, bo Chiny do odpowiednich konwencji międzynarodowych z tego co wiem nie przystąpiły. Jednak co innego, jak sobie Chińczycy legalnie (wg ich prawa) robią MM, a co innego wprowadzanie ich do obrotu w państwie, gdzie przysługuje ochrona prawna dla znaków towarowych należących do OP



jak widać legalistą jestem :)

ALAMO - 2009-10-16, 16:17

Kyle napisał:
Blaz napisał:
Prawo prawem, a życie życiem. :wink:
to akurat nie jest słuszna postawa, bo znam przypadki,w których ludzie bez sensu w kłopoty wpadali, na przykład podpisując coś za kogoś z rodziny (w dobrej wierze działając), co podpada pod paragraf. Skoro OP ma zastrzeżone prawo do znaku MM, nalezy to uszanować, i słusznie admin WUS zrobił. Jednak w drugą stronę skoro nie zastrzegli praw do kształtu koperty itd. to można z tego dowolnie korzystać i noname 'y produkować. Pytanie o osłonkę koronki, bo gdzieś mi się o uszy obiło, że też zastrzegali inna też sprawa, że w Chinach znaki towarowe zastrzeżone w Europie nie będą chronione, bo Chiny do odpowiednich konwencji międzynarodowych z tego co wiem nie przystąpiły. Jednak co innego, jak sobie Chińczycy legalnie (wg ich prawa) robią MM, a co innego wprowadzanie ich do obrotu w państwie, gdzie przysługuje ochrona prawna dla znaków towarowych należących do OP jak widać legalistą jestem :)
Wszyscy jesteście świadkami, że od zawsze twierdziłem że MM, a już zwłaszcza w kopercie z osłoną koronki, "nie jest okejka" :wink: Ale co innego to, a co innego pluć na ludzi którzy maja inne zdanie, i takowe sobie sprawili. WUS zachowało się tak, jak by sie oczekiwało od największego portalu na świecie - przyzwoicie. Respektować będzie literę prawa, jednocześnie dopuszczając swobodę rozmawiania o czymkolwiek nie posiadajacym "MM" w nazwie. A i to dlatego, że jest, czarno na białym, stosowne postanowienie sądowe.
Blaz - 2009-10-16, 16:21

Kyle napisał:
Blaz napisał:
Prawo prawem, a życie życiem. :wink:
to akurat nie jest słuszna postawa, bo znam przypadki,w których ludzie bez sensu w kłopoty wpadali, na przykład podpisując coś za kogoś z rodziny (w dobrej wierze działając), co podpada pod paragraf. Skoro OP ma zastrzeżone prawo do znaku MM, nalezy to uszanować, i słusznie admin WUS zrobił. Jednak w drugą stronę skoro nie zastrzegli praw do kształtu koperty itd. to można z tego dowolnie korzystać i noname 'y produkować. Pytanie o osłonkę koronki, bo gdzieś mi się o uszy obiło, że też zastrzegali inna też sprawa, że w Chinach znaki towarowe zastrzeżone w Europie nie będą chronione, bo Chiny do odpowiednich konwencji międzynarodowych z tego co wiem nie przystąpiły. Jednak co innego, jak sobie Chińczycy legalnie (wg ich prawa) robią MM, a co innego wprowadzanie ich do obrotu w państwie, gdzie przysługuje ochrona prawna dla znaków towarowych należących do OP jak widać legalistą jestem :)
Napisałem to w sensie takim, że zamiast Marina Militare będzie się używać innego określenia jak np. "sterile" właśnie. To będzie coś na kształt polskiego piwa bezalkoholowego. Niby były wtedy spełnione wszystkie wymogi prawa, ale każdy wiedział, że to raczej obejście prawa było. Tak, admin wus zrobił słusznie, bo właśnie prawo jest prawem. Ale co innego uchwalenie prawa, a co innego przestrzeganie go. Istnieje wszak termin "martwe prawo" w określeniu do przepisów, których się nie przestrzega, albo się je obchodzi. Smutne to, ale prawdziwe i to właśnie miałem na myśli. :wink:
Svedos - 2009-10-16, 16:23

Pytanie tylko jak my się powinniśmy w tej sytuacji zachować, to może mieć reperkusje prawne również w stosunku do naszego forum, nie pokazywać więcej MM, zamazywać napisy we wklejanych zdjęciach, sprawa wydaje się błaha, ale w gruncie rzeczy jest bardzo poważna.
ALAMO - 2009-10-16, 16:28

Słuszna uwaga svedos.

Temat MM jest wprawdzie dychawiczny, ale sporo pojawia się zdjęć.

Uważam ze z nazewnictwem sobie poradzimy - i tak mówimy w zasadzie "maryśka", "marianna" itd - zero stresu.

Gorzej ze zdjęciami ...

Blaz - 2009-10-16, 16:48

Po pierwsze prawo nie działa wstecz. A po drugie - chodzi o nieużywanie nazwy. Tylko lub aż. :wink:

To co mamy to mamy na forum i już. Zresztą popatrzcie sami, bo ja większość tych zdjęć wklejałem. Zegarków nazwanych "Marina Militare" nie jest tak dużo wcale. Reszta ma inne nazwy lub tarcze bez nazwy.



Aby było dokładnie: chodzi o to, że w pamowskich homarach nie może być używana nazwa "Marina Militare". Same homary mogą być. I Inne nazwy też.

Spinner - 2009-10-16, 21:19

Na WUS chyba nazywają je teraz Scooby Doo... :wink:



BTW - widzialem ostatnio na aukcjach w UK, ze napisy "marysiek militarnych" byly w polowie zamazane...



Pzdr

Spinner

Kyle - 2009-10-16, 23:04

Blaz napisał:
Po pierwsze prawo nie działa wstecz.


tu akurat nie było żadnego nowego prawa, które miałoby działać wstecz. Mieli zarejestrowany znak towarowy, i tylko przedłużyli nań prawa ochronne. Sytuacją CW bym się nie przejmował - Polska to margines, forum to margines w Polsce, MM to margines na forum. I najważniejsze że nikt nie trzepie tutaj nasze kasy. Za WUS podejrzewam OP wzięło się formalnie (choć chyba nie zostało to przyznane), stąd interwencja admina. Ale WUS to co innego - ma duże oddziaływanie na rynek

ALAMO - 2009-10-16, 23:08

Forum to już nie margines, pocieszę cię ...
Blaz - 2009-10-16, 23:09

Prawo w sensie zakazywania używania Trade Mark. :wink:
Kyle - 2009-10-16, 23:18

ALAMO napisał:
Forum to już nie margines, pocieszę cię ...




Alamo, operacyjnie to Ty się jeszcze musisz jednak sporo nauczyć. :) A teraz sza, bo się OP dowie :)

ALAMO - 2009-10-16, 23:26

Kyle napisał:
Alamo, operacyjnie to Ty się jeszcze musisz jednak sporo nauczyć. :) A teraz sza, bo się OP dowie :)
Powtórzę : wpisz w google china watches forum... Zobaczysz jakim jesteśmy marginsem. A operacyjnie, to nic nie dodam :)
andre - 2009-10-16, 23:33

ALAMO mimo że w gogielkach wyskakujemy jako tako to i tak jestesmy na razie szczeniaczkami.Tutaj zgadzam sie z Kyle.
ALAMO - 2009-10-16, 23:35

Bo my nie jesteśmy dla mas, i całe szczęście. Dla siebie jesteśmy.

Ale nas widać. Wysoko. Dzięki nam wszystkim, i to mnie najbardziej szokuje jak entuzjazm i pasja potrafi szybko zbudować COŚ.

Svedos - 2009-10-16, 23:37

jednak faktem jest że niespełna po trzech miesiącach nasza pozycja jest mocna, to że jest nas niewielu to jest moim zdaniem zaleta, gdyby nas było kilkuset, czy kilka tysięcy i wszyscy by tak pisali jak my , to nie mielibyśmy czasu żeby to wszystko przeczytać. Uważam że mamy mocną pozycję, tym bardziej że konkurencja często nas wspomina.
Rudolf - 2009-10-16, 23:42

inni potrzebowali komercji by wybudować coś i teraz ta komercha stacza ich do dołu. My tutaj wspólnie w 2 miesiące postawiliśmy prawdziwe forum. Ale wy chyba chcecie jakiegoś cudu WUS w 2 miesiące. To nie jest Wus ,ani gmt tym bardziej kmziz - tutaj każdy sie z każdym liczy razem budujemy forum obalamy mity , uczymy sie i rozrabiamy żartujemy - pokażcie mi forum na którym sbox jest miejsce rozmów towarzyskich o wszystkim i o niczym ,by nie robić tego w tematach o zegarkach - pokażcie. Gdzie jest takie miesce że wiekszość czuje sie jakby sie znała z 10 lat , a nie widzielismy sie w wiekszości ani razu na oczy .

bo sie zdenerwowałem

ALAMO - 2009-10-16, 23:49

Amen Rudolfie - aż ci się nos z pasji zaczerwieni :wink:

Taka jest prawda ...

Po 2 latach na KiZi "dorobiłem się" jednego braciszka co go znam personalnie ... :wink: W 2 miesiace tutaj - jest nas kilku co gadamy telefonicznie ze sobą regularnie! I w nosie mam czy w google jesteśmy na 2, 1000, czy 1 000 000 miejscu - warto było was poznać kamraci :) .

Blaz - 2009-10-17, 00:00

Ciekawe dziś było spotkanie z Hotwaxem, w trakcie którego dzwoni nadszyszkownik ze Szczecina spytać się co słychać. :D
Svedos - 2009-10-17, 00:08

A ja jak nadszyszkownik z nadszyszkownikiem uciąłem sobie pogawędkę płacąc za zakupy przy sklepowej kasie :wink: , zresztą że nadszyszkownik Los Alamos to bratnia dusza przekonałem się na kizi, tocząc potyczki z "niewiernymi", pisząc swoją odpowiedź podglądam czy coś nowego ktoś nie napisał i co widzę ktoś myśli dokładnie tak samo jak ja, a tym ktosiem jest właśnie Krzysiek
ALAMO - 2009-10-17, 00:21

svedos napisał:
A ja jak nadszyszkownik z nadszyszkownikiem uciąłem sobie pogawędkę płacąc za zakupy przy sklepowej kasie :wink: , zresztą że nadszyszkownik Los Alamos to bratnia dusza przekonałem się na kizi, tocząc potyczki z "niewiernymi", pisząc swoją odpowiedź podglądam czy coś nowego ktoś nie napisał i co widzę ktoś myśli dokładnie tak samo jak ja, a tym ktosiem jest właśnie Krzysiek
Na usprawiedliwienie moge jedynie rzec, że się łajdak zapierał iż ma tylko jedno dobro użytkowe do skasowania, a kolejka do kasy jest długa :lol:
Blaz - 2009-10-17, 14:06

Co by nie mówić i jakich argumentów nie używać to i tak pozostaniemy podróbkarzami. :twisted:
kadarius - 2009-10-17, 15:25

Wolę być z Alamo, svedosem i resztą Was podróbkowiczem niż z klodem, mathu i ratyńskim kolekcjonerem i stowarzyszem, howgh!!
ALAMO - 2009-10-17, 16:19

Bo lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć ... :wink:
Svedos - 2009-10-17, 23:32

I za to was lubię kumotrowie :wink:
Kyle - 2009-10-18, 00:51

taa, to ciekawe, gdzie mnie zakwalifikujecie, bo ja na kizimizi nawet na klubową stowę się zapisałem... bo mi się koncepcje podobają i nie tylko. Zostawcie sobie tylko pozytywne emocje, Panowie...
Rudolf - 2009-10-18, 00:54

trudno co poradzisz twój wybór i ja go szanuje , jesteś zakwalifikowany do kumotów - jesteś na forum masz swoje zdanie - za to sie ceni każdego kumotra
Kyle - 2009-10-18, 00:58

hotwax napisał:
masz swoje zdanie - za to sie ceni każdego kumotra


ano dlatego się tutaj przyplątałem :) , bo ludzie bez własnego zdania wkurzają mnie jak mało co

Smok - 2009-10-18, 03:20

To jeszcze ja dorzucę swoje trzy grosze :wink:



Zegarki chińskie nie interesowały mnie, w każdym razie miałem o nich negatywne zdanie. Na kmziz jestem aktywny tylko w dziale radzieckie, bo te zegarki mnie interesują. Na CW zarejestrowałem się dlatego, że powstało tu podforum radzieckich i dlatego, że duża ilość osób dawniej aktywnych w dziele radzieckim na kmziz przeniosła się do działu radzieckiego tutaj.

Po tym jak się zarejestrowałem na CW, myślę sobie, tak z ciekawości obejrzę parę zdjęć tych "Chińskich wynalazków". Jak zobaczyłem Parnisa z rezerwą naciągu z niebieskimi wskazówkami to mój pogląd na zegarki chińskie obrócił się o 180 stopni. Poczytałem trochę o "Chińczykach", obejrzałem dużo zdjęć i jak dawniej na temat zegarek chiński, pierwszym moim skojarzeniem była tania tandetna podróbka, tak dzisiaj kiedy pomyślę o zegarku chińskim przed oczami wyłania mi się piękny Parnis.

To forum tworzą ludzie z pasją i dzięki Wam kumotrowie :wink: na zegarki chińskie spojrzałem całkowicie inaczej.

Wracając jeszcze do tematu kmziz, jestem tam zarejestrowany i nie planuję stamtąd odchodzić. Jak już wcześniej napisałem, przeglądam tam przede wszystkim dział radziecki, w którym panuje miła atmosfera, dyskusje są generalnie merytoryczne, nie ma tam większych kłótni, a z trzema osobami aktywnymi w tym dziale znam się osobiście.

Dział radziecki na kmziz jest inny niż pozostałe, bo po prostu nie zaglądają tam użytkownicy ceniący jedynie szwajcarskie zegarki o wartości dobrego samochodu, których to między innymi wymienił kadarius na poprzedniej stronie.

Nie bronię tu kmziz, chodzi mi tylko o to, że dział radziecki rządzi się tam trochę innymi zasadami działania i przedstawia o wiele wyższy poziom niż reszta forum. Jako miłośnik sowieckich zegarków lubię przeglądać forum radzieckie i na kmziz i na CW, zarówno na jednym i na drugim forum dyskusje są miłe i ze wszystkimi kolegami rozmawia się przyjemnie.

Patrząc ogólnie CW oczywiście przedstawia wyższy poziom niż kmziz, jest Tu o wiele bardziej przyjemniejsza atmosfera, w każdym razie od całości kmziz odizolowałbym forum radzieckie, bo też przyjemnie się tam rozmawia, jest miła atmosfera i wszyscy "rusofile" są w porządku.

Wracając jeszcze do tego czym CW się przede wszystkim zajmuje, muszę jeszcze raz podziękować, za to że odmieniliście mój pogląd na chińskie zegarki. Teraz "chińczyk" nie kojarzy mi się już z podróbką, teraz przed oczami migają mi fotki Parnisów. :D



Trochę przydługi się zrobił mój wywód, ale kumotra smoka wawelskiego tak w środku nocy coś wzięło na takie wylewne opowieści :wink:

Spinner - 2009-10-18, 09:15

Noooo, to super, miło to słyszeć - a zakupiłeś jakiegoś juz dla siebie jakiegoś "niepoprawnego politycznie wynalazka"?:wink:



Pzdr

Spinner

ALAMO - 2009-10-18, 11:36

Karol Kłósek napisał:
Nie bronię tu kmziz, chodzi mi tylko o to, że dział radziecki rządzi się tam trochę innymi zasadami działania i przedstawia o wiele wyższy poziom niż reszta forum. Jako miłośnik sowieckich zegarków lubię przeglądać forum radzieckie i na kmziz i na CW, zarówno na jednym i na drugim forum dyskusje są miłe i ze wszystkimi kolegami rozmawia się przyjemnie. Patrząc ogólnie CW oczywiście przedstawia wyższy poziom niż kmziz, jest Tu o wiele bardziej przyjemniejsza atmosfera, w każdym razie od całości kmziz odizolowałbym forum radzieckie, bo też przyjemnie się tam rozmawia, jest miła atmosfera i wszyscy "rusofile" są w porządku.
Ja już mówiłem to samo - podforum radzieckie stanowi wyspę na oceanie KiZi. W 2 lata widziałem tam JEDNĄ awanturę - jak raczył się tam "stoczyć" pan Ratyński, prywatnie nie mający pojęcia o zegarkach radzieckich, za to mający, a jakże, wiele "cennych" uwag. "Kieszonkowego" nie liczę, bo to czyjeś lewe konto jest zapewne. Moja decyzja o kasacji konta na KiZi nie miała nic wspólnego z nami/wami. Po prostu uznałem, że nie będę więcej swoimi działaniami żywił hydry w którą przeradza się wspaniałe niegdyś forum. A tak poza konkursem, nikt nie musi się tłumaczyć gdzie i dlaczego jest zarejestrowany :wink:
Svedos - 2009-10-18, 11:58

Oczywiście że nikt nie musi się tłumaczyć, ale nie powiem to miło usłyszeć , jakie były powody dla których Keyle czy Karol zarejestrowali się na CW i jak zmienili zdanie odnośnie Chińskich zegarków, tak samo było ze mną jescze na kizi. Zegarki Chińskie zawsze kojarzyły mi się z bazarkową tandetą i dopiero awantury na temat MM sprawiły że zainteresowałem się tematem, w celach poznawczych zakupiłem No_name.....i otworzyłem szeroko oczy ze zdumienia, żę całe moje myślenie o 'Chińczykach" tak naprawdę oparte było na stereotypie jakimi "ktoś" skutecznie wkładał do głowy, a który ni jak ma się do rzeczywistości. Dopiero wtedy poznałem Chińskie firmy zegarkowe i Chińskie zegarki, zegarki których nie trzeba się wstydzić, które można nosić na dumnie odsłoniętym nadgarstku, które nie są gorsze od innych, a wręcz odwrotnie.
ROBAK - 2009-10-18, 12:19

Karol Kłósek napisał:
To jeszcze ja dorzucę swoje trzy grosze :wink:



Po tym jak się zarejestrowałem na CW, myślę sobie, tak z ciekawości obejrzę parę zdjęć tych "Chińskich wynalazków". Jak zobaczyłem Parnisa z rezerwą naciągu z niebieskimi wskazówkami to mój pogląd na zegarki chińskie obrócił się o 180 stopni. Poczytałem trochę o "Chińczykach", obejrzałem dużo zdjęć i jak dawniej na temat zegarek chiński, pierwszym moim skojarzeniem była tania tandetna podróbka, tak dzisiaj kiedy pomyślę o zegarku chińskim przed oczami wyłania mi się piękny Parnis.





Ja miałem dokładnie tak samo, na początku interesowały mnie tylko zegarki Radzieckie i w odrużnieniu od Ciebie także rosyjskie, które wydawały mi się naturalną kontynuacją radzieckiej produkcji. Jak słyszałem o prdukcji chińskiej to reagowałem z obrzydzeniem. A teraz gdy dzięki Wam wiele się dowiedziałem o histori i teraźniejszości przemysłu zegarmistrzowskiego w Chinach jestem dla nich pełen podziwu. A jak patrzę na moje dwa parnisy to nie mogę wyjść z podziwu jak wiele dają za tak śmieszne pieniądze.

ALAMO - 2009-10-18, 12:34

A zdajecie sobie sprawę, że ja do sierpnia tego roku nie miałem żadnego chinolka :) ?? Po prostu komentowałem - to podróba, to nie podróba, to skopiowane, to ich własne ... Co nijak nie przeszkadzało bym stał się Wrogiem Systemu na którego "wydaje sie zlecenia" :lol: I musiałem tolerować personalne ataki kolesi, którzy takie chińczyki sobie, a owszem, kupili - tylko wstydzili sie przyznać ...

Orwell...

feleksc - 2009-10-18, 12:34

ooo ciekawe opowieści...to tylko ja miałem chiński sprzęt od zaraja

dziejów :D

ALAMO - 2009-10-18, 12:36

Ty Felek to ich tyle masz, że jak mówił Andree można by chińską dywizję wyposażyć :lol: ...
feleksc - 2009-10-18, 12:41

eeee większość to kwarce
Blaz - 2009-10-18, 13:24

Kyle napisał:
taa, to ciekawe, gdzie mnie zakwalifikujecie, bo ja na kizimizi nawet na klubową stowę się zapisałem... bo mi się koncepcje podobają i nie tylko. Zostawcie sobie tylko pozytywne emocje, Panowie...
Kyle, my nie identyfikujemy kodowo: kizi - zło, zło - kizi. :wink: Są u nas członkowie Stowarzyszenia kizi i nie robimy co rano odkadzania wszystkich zakątków forum. :D Nie ma co jednak ukrywać, że Chinawatches powstało nie tylko po to, by pisać o zegarkach chińskich, ale i pisać w atmosferze zupełnie innej od tej jaka przez ostatni rok nastała na kizi za sprawą kilku-kilkunastu userów, którzy - pech - zaczęli mieć decydujący wpływ na wizerunek kizi. Wracając do tematu - niezwykle ciekawe jest podejście do sprawy MM i na wus, i na kizi. Na kizi uznano oczywiście, że MM to podróba, choć wcześniej stwierdzano, że podróbą nie jest. :twisted: No ale może wtedy jeszcze zachowywano pozory. Jeszcze raz powtarzam: chodzi tylko i wyłącznie o używanie nazwy Marina Militare na zegarku, pasku, klamrze. Sprawa nie dotyczy jakichkolwiek innych zegarków, w tym jakichkolwiek homarów Pama. "Sterile baby" będą produkowane jak dawniej i na wus opisywane czy zamieszczane z prostego powodu: OP nie ma obecnie opatentowanego pamowskiego wyglądu. A homary, nie tylko oparte na Paneraiu, są uważane za pełnoprawne zegarki i nic tego nie zmieni. Swoją drogą Rolex ze swoim projektem Submarinera tak nie wariuje, a klonów Submarinera jest więcej niż wszystkich Pamów razem wziętych. :twisted:
ALAMO - 2009-10-18, 13:49

Bo Rolex to poważna firma, produkująca zylion poważnych zegarków od lat.

Paneraj odarty z otoczki, zbudowanej marketingowo zaledwie 15 lat temu mniej-więcej, nie istnieje.

Od samego początku to była bujda na resorach - serwisant Rolka zamówił w Rolku zegarek który zaoferował najwaleczniejszej marynarce wojennej świata :wink: - no po prostu historia i tradycja jak z powieści dla wiktoriańskich dam po piętnastym roku życia ...

Kyle - 2009-10-18, 15:13

ALAMO napisał:


Paneraj odarty z otoczki, zbudowanej marketingowo zaledwie 15 lat temu mniej-więcej, nie istnieje.





no właśnie



ALAMO napisał:


najwaleczniejszej marynarce wojennej świata :wink:




to dodaje tej otoczce marketingowej "smaczku ', nie powiem. :lol: :lol:

jak mawiał mój historyk w liceum o czasach przełomu XIX i XX wieku - armia włoska powstała po to, żeby austro-węgierska miała z kim zwyciężać

Spinner - 2009-10-18, 16:41

Nieźle powiedziane... :lol:



Dobra dobra chłopaki... też mam z nich pełną polewke (szczególnie jak sie Dolasa przypomni) ale kilku sukcesów im nie można jednak odmówić...:wink:



Co do "wloskiej armii"... Pamietajmy, że kilkanaście wieków wcześniej byli "Panami Świata" w zasadzie...



U nas wtedy w ziemiankach się pewnie jeszcze pomieszkiwało... :wink:



Pzdr

Spinner

ALAMO - 2009-10-18, 16:57

Spinner napisał:
Nieźle powiedziane... :lol: Dobra dobra chłopaki... też mam z nich pełną polewke (szczególnie jak sie Dolasa przypomni) ale kilku sukcesów im nie można jednak odmówić...:wink: Co do "wloskiej armii"... Pamietajmy, że kilkanaście wieków wcześniej byli "Panami Świata" w zasadzie... U nas wtedy w ziemiankach się pewnie jeszcze pomieszkiwało... :wink: Pzdr Spinner
To jest polewka celowo przesadzona :) Oczywiście że OP ma osiągniecia, ale sa to osiągnięcia współczesne, robione za pieniądze Richemonta już. Tymczasem, banda naprawde zdeterminowanych kolesi dała by się pokroić za to, by wszyscy zrozumieli czemu za Unitasa zapłacili po kilkanaście tysięcy ... Stąd właśnie afera "MM"... :lol:
Rudolf - 2009-10-18, 17:06

Wystarczy spojżeć na mojego O&W w środku unitas , w wiekszosci modeli podstawowa eta a ceny od 99Euro za najprostrze przez dużo modeli za 295 Euro po chrono za 600 Euro z VJ 7750
Spinner - 2009-10-18, 17:09

Ja wiem, ze to jest przesadzone:-) Podobnie jak ceny OP to najwieksze naciąganie w historii chyba...;-P A wiec znowu - dzieki Ci Boze za Chiny?:wink:



Pzdr

Spinner

feleksc - 2009-10-18, 17:11

kiedyś dośc obszernie śledziłem całą tą MODE na OP,

i na zakończenie puściłem sobie wywiad z szefem tejże firmy

i nie moge się oprzeć wrażeniu że ten łysawy gość śmiał się wszystkim

w twarz...

ALAMO - 2009-10-18, 17:13

Spinner napisał:
Ja wiem, ze to jest przesadzone:-) Podobnie jak ceny OP to najwieksze naciąganie w historii chyba...;-P A wiec znowu - dzieki Ci Boze za Chiny?:wink: Pzdr Spinner
Ciekawe gdzie koperty robią :wink: ... A tak bardziej serio - to mnie w tym najbardzieś śmieszyło zawsze. Zegarek jak zegarek - o ile nie ma się do niego sentymentalnego podejścia - to jest kupka metalu ze szkiełkiem. To wszystko. Dorabianie do tego "papy", uzasadnianie czemu MUSI kosztowac zylion PLN - to jest sztuka sama w sobie. Zajmuje to ostatnio producentom więcej czasu, niż ... same zegarki! I to jest kuriozum!
Rudolf - 2009-10-18, 17:18

Dział marketingu wewnętrzny plus wielka firma PR z zewnątrz , a to wszystko generuje takie koszty. ile ludzi pracuje nad dorabianiem historii którą ma potem łyknąć konsument. A produkcja zegarków to już działalnośc drugo planowa lub trzecioplnaowa

1) marketing i PR

2) Sprzedaż

3) produkcja

6) innowacyjność

feleksc - 2009-10-18, 17:20

Cytat:
ile ludzi pracuje nad dorabianiem historii którą ma potem łyknąć konsument
całe forum paneristi? :twisted: ciekawe kto wpadł na taki zajebisty pomysł i to stworzył?
ALAMO - 2009-10-18, 17:36

feleksc napisał:
Cytat:
ile ludzi pracuje nad dorabianiem historii którą ma potem łyknąć konsument
całe forum paneristi? :twisted: ciekawe kto wpadł na taki zajebisty pomysł i to stworzył?
Sam zegarek to wiadomo kto stworzył :) Na to masz grupę Riechemont która uznała ze w marce jest potencjał. I na to masz ludzi którzy uwierzyli że warto za Unitasa dać 20k PLN - i teraz będą tego bronić jak socjalizmu ...
Blaz - 2009-10-18, 18:48

Znalazłem świetną wypowiedź na innym forum niż wus dotyczącą tej sytuacji. Dlaczego bowiem tylko OP ściga homary oparte na swoim wyrobie (bo wiadomo, że chodzi nam o homary, a nie podróbki)? A jak może firma, która zegarki za 200 dolarów sprzedaje trzydzieści razy drożej, nie ścigać homarów, które mają wartość 200 dolarów i są sprzedawane za 200 dolarów?



Innymi słowy: firma, która oparła swój sukces na agresywnym marketingu, bo nie na rozwiązaniach technicznych mechanizmu, musi bronić swojego istnienia właśnie agresywnym marketingiem. Azjaci mówią w tej chwili Paneraiowi: król jest nagi. Może metody Azjatów nie do końca są do przyjęcia, ale król robi wszystko, by widzowie nie dowiedzieli się, że nagi rzeczywiście jest. :D

ALAMO - 2009-10-18, 18:54

Blaz napisał:
Znalazłem świetną wypowiedź na innym forum niż wus dotyczącą tej sytuacji. Dlaczego bowiem tylko OP ściga homary oparte na swoim wyrobie (bo wiadomo, że chodzi nam o homary, a nie podróbki)? A jak może firma, która zegarki za 200 dolarów sprzedaje trzydzieści razy drożej, nie ścigać homarów, które mają wartość 200 dolarów i są sprzedawane za 200 dolarów? Innymi słowy: firma, która oparła swój sukces na agresywnym marketingu, bo nie na rozwiązaniach technicznych mechanizmu, musi bronić swojego istnienia właśnie agresywnym marketingiem. Azjaci mówią w tej chwili Paneraiowi: król jest nagi. Może metody Azjatów nie do końca są do przyjęcia, ale król robi wszystko, by widzowie nie dowiedzieli się, że nagi rzeczywiście jest. :D
Wiesz, trochę jednak kombinuje - ośmiodniowiec, plus podobnież własny werk w koncu ... Ale to jest wszystko wartość dodana - najpierw ożenili tysiącom Paneristi zegarki za $300 po $5000 :lol: Teraz już ich stać na fanaberie :wink: Żeby było śmieszniej - to inne firmy moim zdaniem też z tego drą łacha. Dla mnie Habring tourbillion w kopercie Radomira to jest ewidentne naplucie w twarz ...
Smok - 2009-10-18, 20:09

Spinner napisał:
Noooo, to super, miło to słyszeć - a zakupiłeś jakiegoś juz dla siebie jakiegoś "niepoprawnego politycznie wynalazka"?:wink:



Pzdr

Spinner




Planuję sprawić sobie Parnisa jako prezent "podchoinkowy", w ostatnim czasie moja white lista zegarków radzieckich zaczęła się kurczyć, znalazłem dojścia do kilku ciekawych modeli i trochę kasy trzeba będzie na nie wyłożyć. Parnis z rezerwą naciągu i niebieskimi wskazówkami będzie za to łowił ze mną karpia w wannie :wink:

Spinner - 2009-10-18, 20:46

No to gitara - tylko uważaj na zanurzenia;-)



Pzdr

Spinner

ALAMO - 2009-10-18, 20:54

Spinner napisał:
No to gitara - tylko uważaj na zanurzenia;-) Pzdr Spinner
A powiem ci że nie jest źle - na pewno trzyma wodoszczelność lepiej niż 80% radzieckich dziadków, więc dla Karola będzie to mistrzostwo świata :wink: ...
Rudolf - 2009-10-18, 21:14

Parnisiak z niebieskimi wskazówkami bedzie wisiał jako bombka na choince - ja też chce taki prezent !!
Blaz - 2009-10-18, 21:22

ALAMO napisał:
Wiesz, trochę jednak kombinuje - ośmiodniowiec, plus podobnież własny werk w koncu ... Ale to jest wszystko wartość dodana - najpierw ożenili tysiącom Paneristi zegarki za $300 po $5000 :lol: Teraz już ich stać na fanaberie :wink:
Teraz ich stać. :D Pokaż mi firmę, która sprzedaje zegarki za tyle kasy, która nie może się własnego in house 'a dorobić?
Svedos - 2009-10-18, 23:12

A to sobie koledzy pod moją nieobecność pojeździli troszkę po OP i szlachetnej i walecznej Marina Militare :wink:
zbyszke - 2009-10-19, 09:23

He, he, bo tez i bylo po czym pojezdzic.



Ja az tak bardzo sie w Paneraiach nie orientuje (nie mam potrzeby), ale jak czesc z Was wie, jestem fanem Rolexa. Jeden z lepszych dowcipow, jaki udalo mi sie NIECHCACY popelnic, byl taki, jak to na kizimizi ktos wkleil fote tego pierwszego Paneraia (Radiomira?), bez zadnych napisow na tarczy, a ja w prostocie ducha (naprawde!) napisalem komentarz w stylu: "nawet ciekawy zegarek, to chyba jakis stary Rolex?" :P .



Druga firma a wlasciwie grupa firm, ktorych nie trawie to wspolczesne zegarki z Glashutte i okolic. Ci tez nadrabiaja braki w historii...

Svedos - 2009-10-19, 09:31

No i dlatego rzemieślnicy z okolic Glashutte siedzą i pieczołowicie, z namaszczeniem szlifują przez 4 tygodnie po jednym elemencie wykonywanego zegarka :lol: :lol: :lol:
ALAMO - 2009-10-19, 09:35

svedos napisał:
A to sobie koledzy pod moją nieobecność pojeździli troszkę po OP i szlachetnej i walecznej Marina Militare :wink:
No już ta Regia Marina taka strasznie zła nie była :wink: Pomysłów mieli kupę "genialnych", jak choćby przerzucenie 40 okrętów podwodnych na Atlantyk ... Ale jak jeden drogi przywódca może drugiemu drogiemu przywódcy odmówić ... :wink: ?
Bibliotek@rz - 2009-10-19, 11:36

Trochę Panowie pojeździliście po OP, nie powiem. Ale czy słusznie? Wg mnie nie do końca. Ceny zegarków Panerai niskie nie są, ale nie zapominajmy że ustalił je rynek i ludzie którzy są(choć nie zawsze- patrz kredyty zegarkowe, kuriozum) w stanie tyle za zegarek dać. Nie twierdzę, że przepłacają- po prostu taki jest próg cenowy, czy nam się to podoba czy nie. Za to z zegarkiem dostajesz "pakiet atrakcji", jakąś wyjątkowość, serwis, nietuzinkowość, trochę historii(można polemizować), ciekawy design, niepowtarzalny(bo nawet MM go kopiuje, a to o czymś świadczy- ludziom się podoba). Wartość dodana, jak w przypadku większości dóbr luksusowych. Przesadą jest twierdzenie, że zegarek wart jest 100-300 dolców. Jego wyprodukowanie w Chinach może i tak, ale sory- nie w Europie. Tylko zauważcie różnicę między siłą nabywczą w Europie(Szwajcarii), a w Chinach. Do tego dochodzi dystrybucja, transport, salon zegarkowy, a przede wszystkim serwis. Tak, tak- serwis właśnie. Bo ja za 300 zł dostaję Parniego w woreczku i jak mam problem to albo zegarmistrz, albo odsyłanie do HK. Właśnie dlatego sądzę, że ludziom, którzy kupili Pama nie można odbierać radości z jego posiadania, bo dostali z nim coś jeszcze czego z MM nie dostaniesz nigdy.

Trzeba też na chińską produkcję patrzyć krytyczny okiem, bo nadejdą czasy kiedy już "nasze" nic nie będzie. A tego chyba nikt by nie chciał. Król wcale nagi nie jest, ma się dobrze- http://zegarkiclub.pl/for...rai-jupiterium/ . MM również sporo dochodów generuje, choćby dzięki liczbie sprzedanych egzemplarzy i czegoś takiego nigdy nie zrobią. Ja rozumiem, że to element kampanii, promocji marki, ale takie właśnie elementy dodają dużo smaczku. Jeśli chodzi o "agresywny marketing" OP to jakoś nie zauważyłem żeby mi się drzwiami i oknami pchali do mieszkania :wink: "Agresywny marketing" to pojęcie względne. Fakt, są jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek "średniej" nazwijmy to półki szwajcarskiej(choć dla mnie baaardzo wysokiej :wink: ), ale to akurat mogą zawdzięczać rzeszy klientów, którzy łyknęli przynętę. Mi zegarek podoba się, oceniam go subiektywnie, w historię marki się nie zagłębiam, choć opracowanie, bodajże Kloda, przeczytałem z miłą chęcią- fajna lektura, nieźle ilustrowana. Jeśli kiedyś stać mnie będzie na ten zegareczek i niczego nie będę sobie musiał odmawiać(o kredycie nie wspominam :wink: ), to zegarek nabędę. Lubię tą markę po prostu, ale lubię też wiele innych, radzieckich(choć już jakiś czas ich nie zbieram), europejskich, japońskich(taaa- Seiko rządzi :wink: ) i w końcu lubię też chińczyki(choć żadnego już nie mam...). A tak na marginesie wywodu to trzeba zauważyć jeszcze jeden fakt- przecież MM jedzie już od wielu lat na marketingu wypracowanym przez OP. Obrała sobie za cel odwzorowanie designu, który ludziom się spodobał, jest sprawdzony, dobrze się sprzedaje i heja- wdrażamy do produkcji, na pewno się sprzeda. Przecież gdyby nie było OP to nie byłoby MM, to jasne. Może ktoś by wpadł na podobną koncepcję, nie twierdzę że nie, ale nie sądzę by była to MM :wink: Wzór ludziom się spodobał, nam również i większość już kupiła(ja mam w planach jakiegoś składaczka z hameryki :wink: ). To świadczy tylko o doskonałym kierunku, który wyznaczył Panerai i który trwa do dziś właściwie w niezmienionej formie. To, że MM nie ma praw do nazwy jest akurat jasne i klarowne. No name niech sobie będzie. Przynajmniej z prawnego punktu widzenia podróbą nie jest. A to, że jest kopią wie każdy z nas doskonale.

*weźcie poprawkę na to iż Pam to chyba jeden z pierwszych zegarków w których się zakochałem jak tylko trafiłem rok temu na KMZiZ :wink: Stara miłość nie rdzewieje, i kiedyś sobie kupię, a wszystko co do tego czasu to tylko "kryzysowe narzeczone" :wink: No chyba, że po drodze spełnię pośrednie marzenia, a trochę ich jest...

kubama - 2009-10-19, 11:50

Podpisuję się pod tym co napisałeś a w szczególności
Bibliotek@rz napisał:
*weźcie poprawkę na to iż Pam to chyba jeden z pierwszych zegarków w których się zakochałem jak tylko trafiłem rok temu na KMZiZ :wink: Stara miłość nie rdzewieje, i kiedyś sobie kupię, a wszystko co do tego czasu to tylko "kryzysowe narzeczone" :wink: No chyba, że po drodze spełnię pośrednie marzenia, a trochę ich jest...
Panerai to wspaniała firma produkująca wspaniałe zegarki. Moje Mariny są ich marna namiastką, sprawiają mi wiele radości ale nigdy nie zastąpią prawdziwego PAMa i nie ukoją za nim tęsknoty. Wręcz przeciwnie, odkąd mogłem ponosić zegarki w tym kształcie koperty, przekonałem się jak mi pasują. PAM prędzej czy później dołączy do mojej kolekcji. To nieuniknione. :wink:
Svedos - 2009-10-19, 11:57

Bibliotek@rzu, masz oczywiście rację, dworowaliśmy sobie tak troszkę z OP, ale nikt nie chce ujmować z ich osiągnięć i nikt nie kwestionuje tego że osiągnęli sukces, sukces który zawdzięczają głównie marketingowi i stworzeniu otoczki pewnej wyjątkowości posiadaczy tych zegarków, gdyby to były brzydactwa pewnie żaden z nas nie kupiłby Vodolaza, MM ani Parnisa w podobnych kopertach. Zegarki są fajne i bardzo dobrze się noszą , ale nie zmienia to faktu że ich cena nie jest adekwatna do pracy jaką trzeba włożyć aby je wykonać. I to wszystko, ja nie kupię sobie OP nigdy gdyż uważam że wydawanie kwot przekraczających połowę ceny średniej klasy samochodu to delikatnie mówiąc lekkie nieporozumienie.

No może kiedyś kupię jakiś używany egzemplarz w przyzwoitej cenie :wink:

Bibliotek@rz - 2009-10-19, 12:18

Oj, wiele było kpin svedos :wink: I każdy ma do nich prawo, po to jest forum.

Ja nie twierdzę, że wykonanie zegarka tyle kosztuje. Ale kosztuje na pewno więcej niż w Chinach. Kosztuje również dystrybucja, utrzymanie salonów i serwisów, samej manufaktury, działu marketingu i promocji(nie powiem- pewnie jeden z największych działów firmy :) ), księgowość, itd. Do tego serwis. To generuje koszta, ale przy okazji pozytywnie wpływa na obraz rzetelności firmy. No i w końcu ta nieszczęsna, dyskusyjna dla wielu "wartość dodana"(imo oczywista :wink: ). Nikt nie dyskutuje o przesadnej wartości PP, VC, UN czy innych wielkich(o niezależnych nie wspominam). To marki same w sobie i to jasne, że nie chcą być dostępne dla każdego, przeciętnego zjadacza chleba :wink: To by dopiero było...

Widzisz svedos- nie chciałbyś zegarka za połowę wartości średniej klasy samochodu(choć nie do końca Pam tyle kosztuje, nówki widziałem za 15-18 tys., średniej klasy auto kosztuje, oczywiście nowe, ok. 60 tys., choć zależy co dla kogo znaczy "średnia klasa", znowu dyskusja...przyjmijmy te 60 tys. za jakiegoś kompakta). Lubisz zegarki rosyjskie, widzę u Ciebie od groma modeli(jakiegoś nie masz? :wink: ), każdy o nie małej wartości materialnej, "nadrabiasz" ilością(to ma na celu tylko zobrazowanie, absolutnie nie kwestionuję wartości Twojej kolekcji, gdyż jest, hmmm ...zajebista :wink: ). Kto inny woli jednego Pama, za 15 tys., razem z całą tą otoczką, historią i z wartością czegoś co wywołało taki bum na rynku zegarków.

tessio - 2009-10-19, 12:21

Dlaczego wzięcie kredytu na zegarek to kuriozum? Można wziąć na telewizor, kino domowe czy inne badziewie, a nie na zegarek? Przecież są telewizory w cenie 1500-2000 zł, a ludzie biorą na raty takie za 5000 chociaż mogliby kupić za gotówkę tańszy. Czym się różni telewizor na który mnie nie stać od zegarka na który mnie nie stać? Pytanie nie jest złośliwe tylko ciekawy jestem :)



PS Nie brałem kredytu na zegarek i nie zamierzam.

Sawim - 2009-10-19, 12:31

tessio napisał:
(...) Czym się różni telewizor na który mnie nie stać od zegarka na który mnie nie stać?...
Ceną za kilogram jak mniemam :P
Spinner - 2009-10-19, 12:34

Dokładnie - kredyt na zegarek to nic dziwnego (nie bralem i nie wezme pewnie aby bylo jasne)... Ludzie biora na głupsze rzeczy kredyty...



Ja sobie zdaje sprawe, ze nie mam OP bo mnie na niego nie stac... Od kiedy jednak zalozylem taka koperte na lape wiem, ze bym byl bardzo zadowolony a własciwie bardziej niz bardzo zadowolony... :wink:



Svedos - kazdy odczuwa inaczej, ja np. jakbym mial miec w domu 30 zegarkow po 1kzl to bym wolal miec 2 po 15tys kazdy...



Nie bardzo rozumiem podejscia "duzo tanich lepiej niz jeden drogi":)



Pzdr

Spinner

Blaz - 2009-10-19, 12:40

A ja pozwolę się nie zgodzić. :wink: Otóż wytworzenie homarka Pama jest najprostsze - co nie jest równoznaczne z: najtańsze. Kanapkowa tarcza jest bardzo prosta do wykonania, Unitas jest bardzo znanym werkiem od Alp, przez Ural do Morza Żółtego z powodu licencji, zapożyczeń etc. Dlatego z tego też powodu, a nie z powodu popularności designu Pama pojawiła się MM. W przypadku homarków Submarinera popyt wytworzył podaż, bo projekt Submarinera mało komu się nie podoba. W przypadku MM było odwrotnie: podaż stworzyła popyt. NAJPIERW pojawiła się MM, a potem stwierdzenie: jeśli TO kosztuje 100 dolarów to czemu nie kupić i sprawdzić? I nie zgodzę się z Tobą Bibliotek@rzu, że wytworzenie w Europie zegarka ze szwajcarskim Unitasem w środku musi kosztować znacznie więcej niż 300 dolców. Nie musi. Można znaleźć przykłady znanych i uznanych europejskich firm, które za tyle oferują Unitasa i też ponoszą koszty marketingu, sklepu, serwisu, a i historię firmy mają znacznie ciekawszą niż Panerai. Ja - i jak się okazuje na innych zagranicznych forach nie tylko ja - nigdy nie kupię oryginalnego Pama, bo wychodzę z założenia, że nie będę płacił 18 tysięcy PLN za zegarek, który jest wart (biorąc pod uwagę wszystkie aspekty) góra 1 (słownie: jeden) tysiąc PLN! Trzeba sobie to powiedzieć wprost: ogólnoświatowe kontrowersje wokół Pama biorą się stąd, że jest to jedyny bodaj zegarek (czy raczej seria) na świecie, który w swojej cenie ma tak wielką wartość dodaną dzięki marketingowi. Można się na to zgodzić lub nie. Ja się nie zgadzam. I nie mówmy, że około 17 tysięcy PLN płacimy Paneraiowi za ich wkład w światowe zegarmistrzostwo, bo to nieprawda. Prędzej za wkład w światowe innowacje marketingowe. Powiedzmy sobie wprost: Panerai to był (jest) wspaniały pomysł na biznes. I jeśli chodzi o taki aspekt, to podziwiam tą firmę. Ale z tą wartością zegarmistrzowską to bym nie przesadzał.
Cytat:
Bibliotek@rz napisał: Ceny zegarków Panerai niskie nie są, ale nie zapominajmy że ustalił je rynek.
Nie zgodzę się więc z tym. To nie rynek ustalił ceny Paneraiów, to marketing. Nie wiem czy widzieliście kiedyś ankietę cenową na wus. Były tam pytania typu: przy jakim pułapie cenowym kupiłbyś od razu ten zegarek. Było tam kilka modeli różnych firm i kilka pułapów. Co się okazało? Gdyby Panerai kosztował w granicach góra 3 tysiące dolarów to sprzedaż zwiększyłby ponad 100-krotnie!! O czym to świadczy? Ano o tym, że cena Paneraia wcale nie jest dobrze przyjmowana. Jednak Panerai ma taki pomysł biznesowy na swój zegarek i albo się z nim zgodzimy, albo nie. Każdy ma wolną wolę. Z drugiej jednak strony nie zabrania nam nikt pisania, że tak ustalona odgórnie cena to nie wynik popytu, a wynik działań marketingowych. Tessio - dla mnie wzięcie zegarka na kredyt za taką sumę to kuriozum, podobnie zresztą i telewizora, i innych rzeczy jeśli jest to kupione z jednego powodu: dla hobby, przyjemności itp. Dla mnie powtarzam. Zakładając, że wzięcie takiego przedmiotu na kredyt jest spowodowane tym, że na niego mnie nie stać, nawet jeśli bym przez rok odkładał. Ano dlatego jest to dla mnie kuriozum, bo wtedy staje się to obowiązkiem, a przestaje być przyjemnością. Kiedyś przeczytałem: "Nie pozwól, by zajęcie, które miało cię odprężać, zniewoliło cię." Kupowanie zegarka na kredyt jest właśnie dla mnie takim czymś.
Rudolf - 2009-10-19, 12:41

Dobra trochę rozładuje ten brak napiecia w temacie

W jednym z filmów przyrodniczo-awanturniczych niejaki Rocco Siffredi ma na ręku wielkiego Pama Submersible i proszę się mnie nie pytać skąd to wiem.

Gość powinien być i twarzą , albo ... , szczególnie tych dłuższych i wiekszych modeli Pama.

Rudolf

Svedos - 2009-10-19, 12:41

Dworowaliśmy sobie z OP, więc na inne firmy nie starczyło czasu.

A co do kolekcji i cen zegarków, mam jedną zasadę którą się kieruję przy ich zakupie i bardzo rzadko od niej robię odstępstwa, nie wydaję na zegark więcej niż 1000 zł, oczywiście moje zegarki katalogowo maja ceny o wiele wyższe , ale jak się dobrze poszuka i wynegocjuje ceny, to to co czasami wydaje się drogie można kupić z przyzwoite pieniądze. Po drugie ja wydaję jednostkowo małą kwotę a kolekcję gromadziłem latami, więc zakupy z nią związanie nie miały wpływu na mój budżet domowy, i po trzecie nie musiałem na nie brać kredytu. To ostatnie dla mnie to już jest kuriozum, rozumiem kredyt na mieszkanie, kredyt na samochód.....ale na zegarek, tylko po to żeby w ten sposób podkreślić swój status....nie to dla mnie jest nie do przyjęcia.

Edit

Wojtek te tańsze zegarki wcale nie gorsze od tych droższych, patrzenie na zegarki po przez pryzmat ceny moim zdaniem jest niewłaściwe, ba 10 moich po 1k dla mnie stanowi większą wartość kolekcjonerską niż jeden za za 10k, wyglądają podobnie, maja dobry mechanizm w środku, do tego większość pochodzi z limitowanych serii. Po prostu współczesne rosyjskie zegarki mają bardzo dobry poziom techniczny i w miarę niewygórowana ceną, gdyby produkowały je "zacne szwajcarskie" firmy kosztowałby kilkukrotnie drożej. Po drugie i to bardzo ważne każdy z zegarków jaki mam w kolekcji nie znalazł się tam w sposób przypadkowy, coś mnie w nich zaintrygowało że postanowiłem je kupić, a na dzień tylko jeden z nich uważam za nietrafiony zakup.

Spinner - 2009-10-19, 13:01

Nooo... tylko po co komuś tyle zegarków - wiesz, tego nie kumam...:) To nie jest tak, ze uwazam ruskie za zlomy... Tylko skoro masz np 30tys w 30-tu zegarkach "umoczone" to bym wolal miec za to Panerai na codzien i B&M do garniaczka i wsio...



Zdaje sobie sprawe, ze jestem pewnie w tym odosobniony... Ale ja mam kilka i dumam jak tutaj zmniejszyc ich ilosc jednoczesnie wiedzac, ze podobają mi się rożne nastepne... Dziwactwo jakieś, wiem... ;-(



Ale pewnie tylko ja tak mam.



Pzdr

Spinner

Blaz - 2009-10-19, 13:03

Nie tylko Ty, bo i ja mam zazwyczaj dwa, w porywach trzy zegarki. :wink:
Svedos - 2009-10-19, 13:05

Ależ ja wszem i wobec powtarzam do znudzenia, ja mam takie hobby, KOLEKCJONUJĘ zegarki, dla tego ciągle ich przybywa.
Spinner - 2009-10-19, 13:14

No wiesz Sylwek, skoro to wszystko usprawiedliwia to dlaczego wysmiewasz czy moze nie rozumiesz ludzi bioracych kredyt na zegarek - w koncu to ich czesto jedyne hobby, spelnienie marzen itp... :wink:



pzdr

Spinner

Krispintapicerek - 2009-10-19, 13:16

Ha. To i ja sie przyłączę.

Bliżej mi do stanowiska Bibliotekarza, Tessia.

Zegarek jak kazde dobro - moze byc na kredyt. Nie rozumiem dlaczego nie?

Skoro toster można kupic na raty, pierścionek - to i zegarek. Jeżeli mogę co miesiąc kupić zegarek za 1000 zł - bo na to pozwala moja pensja, to czemu nie jeden za 10000 na raty?

Do tysiaka pewnie jest pare zegarków które mi sie podobają, ale moim typem jest jeden z modeli Breitlinga i 10 Buranow mi go nie zastąpi. Zupełnie nie moja bajka. Chińczyki podobaja mi się - ale raczej nie MM czy Parnis. Kredytu pewnie nie wezmę - ale zbieram. To to samo, tylko odroczone :)

Kolekcjonować - rozumiem stare, ciekawe. Kolekcjonowanie modeli w okolicach 1000 zl z aktualnej produkcji - to nie dla mnie. Limitacja przemawia do mnie - ale dużo bardziej nawet taka z Polopry niż jakakolwiek w wydaniu współczesnych rosyjskich firm - to dopiero naciągany marketing.

ps

OP - tylko Radiomir z California dial.

Inne pskudy. :)

Spinner - 2009-10-19, 13:23

Cytat:
OP - tylko Radiomir z California dial.
Heh, jaki ciekawy jest jednak ten swiat i ludzie - patrz, a dla mnie najpaskudniejsze są te californie...:) Dlatego taki wybór wszystkiego - co człowiek to opinia:-) Pzdr Spinner
Svedos - 2009-10-19, 13:26

Ja się z nich nie wyśmiewam, tylko ich nie rozumiem, często biorąc kredyt na bardzo drogi zegarek ci osobnicy robią to kosztem domowego budżetu i swojej rodziny, i właśnie tego nie rozumiem. Robią to także nierzadko aby w oczach innych ludzi podkreślić swój status społeczny i materialny, który nie jest zgodny z prawdą....jako przykład podam np . aplikanta w kancelarii adwokackiej który zarabia 1500 zł, nosi na reku zegarek za 20K kupiony na kredyt i kreuje się na Pana mecenasa chodziarz nim nie jest, i na co dzień utrzymują go rodzice.

A kolekcjonowanie, cóż to kwestia własnych preferencji, w brew pozorom w przypadku Aviatora, Sturmanskie i Burana limitacja jest zgodna z rzeczywistością, współczesne zegarki Rosyjskie to taki sam przedmiot kolekcjonerski jak stare zegarki radzieckie.

Spinner - 2009-10-19, 13:41

Hmmm... no tak, taki aplikant to wiesz... ;-P



Ale jak Ty kupujesz watche z "lewej kaski" a nie budżetu domowego to wydając je na raty kredytu wzietego na spłacenie wymarzonego zegarka (zamiast na zakup kolejnych zegarków) postepowałbyś nagannie?:wink:



Pzdr

Spinner

tessio - 2009-10-19, 13:42

Svedos, mnie nie chodziło o przypadki kliniczne, ale o człowieka któremu podoba się zegarek za 10 000 zł i nie jest dla niego żadnym problemem spłacić go w 10 ratach po 1000 zł, a cała kwota jednorazowo byłaby jakimś obciążeniem. Po co ma czekać, po to są kredyty.
Bibliotek@rz - 2009-10-19, 13:45

Kurcze, to już podpada pod nowy wątek o naszych zapatrywaniach na "kolekcje"(ja swojej gromadki tak bym nie nazwał, stąd cudzysłów :wink: ).

Z wieloma poglądami się zgodzę, z innymi nie do końca, dobrze że obejszło się bez inwektyw :P

Mimo prób przekonania mnie, że Pam nie wart, że to wszystko marketing, nie mogę się zgodzić i przyznać racji interlokutorowi(Blazowi :wink: ). Marketing to jedno, kupujący i ich marzenia to drugie. Oczywiste jest, że marketing je tylko wzmaga, ale czym byłby świat bez reklamy i innych działań marketingowych, żaden producent nie mógłby sprzedać swojego towaru. Co do rynkowej ceny Pama i sond na zagranicznych forach jej dotyczącej- to tak jakby zapytać ile jesteś w stanie dać za Mercedesa(lub inną markę, powszechnie uznawaną za luksusową). Nie wydaje mi się, żeby takie "badania" miały jakikolwiek wpływ na obraz OP i ich politykę cenową. Gdyby miało to jakikolwiek wpływ to już dawno mielibyśmy Pamy w cenie 5 tys.(albo i taniej), a Panerai stałby się marką powszechnie dostępną. Oczywiście sprzedaż wzrosłaby 100krotnie, dochody wygenerowane przez firmę skoczyłyby do góry jak dzikie. Taki scenariusz jest mało realny, gdyby był Panerai już dawno wprowadził by go w życie, skoro tak "zdziera" z klientów. Miałby ich 100 razy więcej w końcu :wink: Widać nie tylko o kasę chodzi.

Poza tym Blaz- nie oszukujmy się, pierwszy był Pam, a MM "zwietrzyła" dobry biznes w tym designie i ogólnym szumie woół OP. Nigdy nie słyszałem żeby pojawiła się na rynku na przełomie lat 30 i 40tych :wink:

Svedos - 2009-10-19, 13:46

W takim przypadku oczywiście jest O.K. tyle tylko że z własnych obserwacji mniemam że tych klinicznych przypadków jest znacznie więcej niż nam się wydaje. Jeśli taki zakup jest zrobiony na zdrowych zasadach jakie opisałeś to ja to oczywiście jak najbardziej rozumiem, gorzej jak ktoś to robi za wszelką cenę, tego nie rozumiem i tego nie mogę zaakceptować.
tessio - 2009-10-19, 13:47

Czyli się zgadzamy 8)
Spinner - 2009-10-19, 13:50

Howgh!:wink:



Pzdr

Spinner

Svedos - 2009-10-19, 13:50

Bibliotekarzu, gwoli ścisłości to pierwszy był Rolex :wink:



Tessio, w tej kwestii na 100%, ja od samego początku miałem na myśli tylko i wyłącznie takie skrajne przypadki. A czytając rożne fora i wypowiedzi userów, często odnoszę wrażenie że nie powinni posiadać zegarka o którym mówią że mają, w związku z tym na myśl przychodzi konkluzja, albo nie posiadają tego zegarka wcale tylko konfabulują, albo kupili w kredycie coś na co ich nie stać.

Blaz - 2009-10-19, 13:56

Bibliotek@rz napisał:
Kurcze, to już podpada pod nowy wątek o naszych zapatrywaniach na "kolekcje"(ja swojej gromadki tak bym nie nazwał, stąd cudzysłów :wink: ). Z wieloma poglądami się zgodzę, z innymi nie do końca, dobrze że obejszło się bez inwektyw :P Mimo prób przekonania mnie, że Pam nie wart, że to wszystko marketing, nie mogę się zgodzić i przyznać racji interlokutorowi(Blazowi :wink: ). Marketing to jedno, kupujący i ich marzenia to drugie. Oczywiste jest, że marketing je tylko wzmaga, ale czym byłby świat bez reklamy i innych działań marketingowych, żaden producent nie mógłby sprzedać swojego towaru. Co do rynkowej ceny Pama i sond na zagranicznych forach jej dotyczącej- to tak jakby zapytać ile jesteś w stanie dać za Mercedesa(lub inną markę, powszechnie uznawaną za luksusową). Nie wydaje mi się, żeby takie "badania" miały jakikolwiek wpływ na obraz OP i ich politykę cenową. Gdyby miało to jakikolwiek wpływ to już dawno mielibyśmy Pamy w cenie 5 tys.(albo i taniej), a Panerai stałby się marką powszechnie dostępną. Oczywiście sprzedaż wzrosłaby 100krotnie, dochody wygenerowane przez firmę skoczyłyby do góry jak dzikie. Taki scenariusz jest mało realny, gdyby był Panerai już dawno wprowadził by go w życie, skoro tak "zdziera" z klientów. Miałby ich 100 razy więcej w końcu :wink: Widać nie tylko o kasę chodzi. Poza tym Blaz- nie oszukujmy się, pierwszy był Pam, a MM "zwietrzyła" dobry biznes w tym designie i ogólnym szumie woół OP. Nigdy nie słyszałem żeby pojawiła się na rynku na przełomie lat 30 i 40tych :wink:
Nie zrozumieliśmy się. :D Nie twierdzę, że MM była pierwsza, tylko że pojawiła się ZANIM pojawił się popyt na homarki Pama. A dokładniej WSKUTEK pojawienia się MM pojawił się popyt na homarki Pama. Odwrotnie niż w Submarinerze. NAJPIERW pojawił się popyt na homarki Submarinera, a potem takowe pojawiły się na rynku. Co do tej sondy - właśnie innymi słowami powiedziałeś to, co chciałem przekazać. :wink: Jeśli cenę Pamów ustalałby rynek, to byłyby one znacznie tańsze. A takie nie są, bo jest to wynikiem polityki marketingowej Paneraia, który oprócz zegarka sprzedaje całą marketingową otoczkę. Można się z taką polityką zgodzić lub nie. Ja się nie zgadzam. :wink: Należy także dodać to, iż w przypadku Pama proporcje między rzeczywistą wartością zegarmistrzowską a otoczką marketingową są mocno zachwiane i ta dysproporcja jest bardzo widoczna. Co do kredytu. Co innego jest Tessio jeśli chodzi o takie sumy: ktoś może odłożyć sobie miesięcznie tysiąc PLN i chce kupić zegarek wartości 10 tysięcy PLN. A co innego gdy chodzi o 500 zł i 20 tysięcy. Chodzi w gruncie rzeczy o proporcje. Samo wzięcie kredytu na zegarek nie jest nienormalne. Chodzi o tą granicę - dla każdego z nas inną - po której kupno zegarka (czy innego przedmiotu) jest wyrzeczeniem nadmiernie obciążającym budżet domowy.
Bibliotek@rz - 2009-10-19, 14:00

svedos napisał:
Bibliotekarzu, gwoli ścisłości to pierwszy był Rolex :wink:





Jako dostawca mechanizmów z pewnością, z designem to sprawa dyskusyjna i prawie ten sam okres :wink:

*pisałem wcześniej o opracowaniu dot. OP, które czytałem- jest autorstwa Kadariusa, nie jak napisałem, Kloda. Choć jego opracowanie też gdzieś czytałem, dałbym sobie łeb uciąć :)



Blaz- ale to właśnie rynek ustalił cenę(bo rynek to nie tylko potencjalni klienci, ale też sprzedawcy, którzy nie mogą sobie pozwolić na wejście na głowę, przysłowiowe). Istnieje po prostu grupa ludzi których mimo wszystko na ten zegarek stać. Reszta to marzyciele i jak dobrze pokombinują(nie mówię o jakiejś wyniszczającej formie kredytu) to sobie kupią. Jeśli nie to świat się nie zawali :wink: Gdybyśmy ustalali ceny innych dóbr poprzez sondy wiesz co by się działo? :P W przypadku Panerai cena to wypadkowa dwóch czynników- zasobności portfela grupy docelowej i marketingu firmy OP.

Blaz - 2009-10-19, 14:14

Co by nie mówić to nigdy nie kupię za 18 tysięcy PLN zegarka, który jest tak naprawdę wart około 1 tysiąca PLN (a i ta cena jest zawyżona), choćby był to zegarek, w którym przemycono bombę w nieudanym zamachu na Hitlera. Choćby był to zegarek na którego cyferblacie zamieszczono zaszyfrowany klucz do Enigmy. Choćby to był zegarek używany przez marynarzy jedynego okrętu podwodnego państwa Nepal. Czy - aby iść za obecnymi trendami - zegarek, którego ośka jest wykonana z plastikowej butelki wziętej po całonocnym sprzątaniu lasów Amazonii. :D
Svedos - 2009-10-19, 14:24

Łukasz i dlatego Bernhardty mamy, są wyjątkowe i majątku nie kosztowały, mają odpowiedni stosunek jakości do ceny, z naciskiem na jakość. :wink:
Bibliotek@rz - 2009-10-19, 14:29

A ja owszem, a ja tak :wink: Kieeeedyś, bo kieeedyś(a może nigdy :wink: ), ale kupię :P Bo miłość to wiele wyrzeczeń, ale i wiele przyjemności. No name może po drodze też zakupię, ale to nie będzie "to". A właśnie- kiedyś ktoś pisał o bladym strachu jaki padł na OP w związku z "podbieraniem" im klientów przez MM. Człowiek ten musiał mieć nierówno...Maryna nie zastąpi potencjalnemu klientowi Pama, może być jedynie półśrodkiem, jakimś tam punktem w drodze do celu. Ale jak już ktoś chce kupić i go na to stać to przeca M. nie kupi :wink: Kubama zrozumie biednego, zakochanego Bibliotek@rza :wink:
Blaz - 2009-10-19, 14:34

A Lechu w takim razie nie zastanawia Cię dlaczego tylko Panerai tępi homary bazujące na ich zegarkach..? :D



Sylwek - ano właśnie. :wink:

ALAMO - 2009-10-19, 14:34

Spinner napisał:
Nooo... tylko po co komuś tyle zegarków - wiesz, tego nie kumam...:) To nie jest tak, ze uwazam ruskie za zlomy... Tylko skoro masz np 30tys w 30-tu zegarkach "umoczone" to bym wolal miec za to Panerai na codzien i B&M do garniaczka i wsio... Zdaje sobie sprawe, ze jestem pewnie w tym odosobniony... Ale ja mam kilka i dumam jak tutaj zmniejszyc ich ilosc jednoczesnie wiedzac, ze podobają mi się rożne nastepne... Dziwactwo jakieś, wiem... ;-( Ale pewnie tylko ja tak mam. Pzdr Spinner
A jakie to ma znaczenie czy jesteś odosobniony :) ? Przecież to TWOJE kryteria budowania własne kolekcji, czy po prostu użytkowania zegarków. I nikomu nic do tego. Ja postawiłem sobie za cel zgromadzenie dużej kolekcji zegarków radzieckich w jak najlepszym stanie, i to właśnie robię. I też nikomu nic do tego :wink: Problem zaczyna się w punkcie, gdy ludzie usiłują udowodnić że tylko ich jedna wersja "miłowania" - jest słuszna. Ja uważam podobnie jak Svedos - branie kredytu na zegarek to kompletne kuriozum, ponieważ oznacza, że cię na niego zwyczajnie nie stać. To jest oczywiście tylko moje zdanie, nie zabraniam innym na zegarki kredytów posiadać. Co do Pama, to jak już pisałem - celowo przejaskrawiłem nieco sytuację :wink: , natomiast oceniając obiektywnie, jest to marka pozycjonowana i wyceniana BARDZO wysoko, co nijak nie stoi w parze z jego osiagnieciami technicznymi, historią marki, czy jej reputacją. Jest to wypadkowa BARDZO dobrego projektu biznesowego, i tyle. Kłopot polega na tym, że nabywcy w dużym stopniu akeptują to, płacąc za "wyjątkowość bycia Paneristi" - mimo że wiedzą że nie ma tam specjalej wartości dodanej! A to już zaczyna przypominać sektę :wink: Nie znam żadnej innej grupy klientów zdolnych zapłacić po KILKASET DOLARÓW za ... klamerkę. Czy pasek. I tutaj nie chodzi nawet o to czy kogoś stać, czy nie stać ...
Bibliotek@rz - 2009-10-19, 14:51

Blaz- nie wiem czy jakoś specjalnie tępi, póki co zastrzegł nazwę, co jest zrozumiałe. Jeśli rzeczywiście tępi to niepotrzebnie strzępi sobie język :wink:



Alamo- zerknij na ceny oryginalnych pasków i bransolet do Omegi, Breitlinga, Rolexa, nie wspominam o markach z jeszcze wyższej półki. Również osiągają niebotyczne ceny, przy których cena dobrej Redy, starczyła by może na teleskop, choć pewnie też nie :wink: Ci to dopiero mają ceny :wink: Ale to tak samo jak z ASO i częściami do drogich marek samochodowych.

Blaz - 2009-10-19, 14:55

Ano tępi, a Rolex ze spokojem sobie na wszystko patrzy. Bo za Rolexem stoi pewność swego, a za OP marketing. :wink:



Po prostu nie lubię jak ktoś ze mnie robi wariata i już. :wink:

Svedos - 2009-10-19, 15:00

Bibliotekarz, rozmawiamy o OP, która to stała się symbolem tej dyskusji, ale z powodzeniem można naszą rozmowę rozciągnąć na pozostałe firmy, ich to dotyczy także. Ceny akcesoriów, pasków teleskopów itp to to także temat do dyskusji. Ja kiedyś próbowałem zamówić sobie pasek do ML, taki jak miałem złożony w fabrycznie nowym zegarku, cena jaką usłyszałem powaliła mnie na kolana, to było prawie 20 % ceny nowego wcale nie taniego zegarka, uprzejmie podziękowałem i założyłem Hirscha, był duuużo tańszy a zdecydowanie lepiej wykonany.
ALAMO - 2009-10-19, 15:05

Otóż to.

Opowiadałem wam casus pasków w damskich Tissotach. To jest bubel. Całkowity i bezapelacyjny bubel, który po półrocznym użytkowaniu jest cały popękany. Mimo to, kosztuje ponad 130 zł (grubość i mięsistość ceraty!) - przy drogich modelach markowych pasków kosztujących po 100-120 zł, bez komentarza.



Widać jest to przyjęta polityka.

Bibliotek@rz - 2009-10-19, 15:12

Którą jak najbardziej należy tępić i za taką cenę żądać wręcz lepszych jakościowo akcesoriów. Ale tutaj muszę stanąć w obronie akcesoriów Pamowskich- nigdy nie słyszałem by ktoś narzekał na pasek lub klamerkę zrobioną do Pama(oczywiście większość robiona jest w domowych warsztatach, co nie zmienia faktu że jakość jest ok).

Blaz- ja też nie lubię jak ktoś ze mnie wariata robi i naprawdę nie ruszają mnie zabiegi marketingowe. Choć przypomnij sobie jak jakiś czas temu zakupiłeś klamerkę-świnkę. Tania nie była przecież, a jednak jakiś bodziec zadziałał i hop- klamerka kliknięta :wink:

A Pam po prostu mi pasuje.

Spinner - 2009-10-19, 15:13

A tak, niestety, za "oryginalnośc" się płaci... :evil: "0" />



Do mojego zwyklego B-42 bransoletka na zatoce kosztuje tyle co 3-4 Parnisy... :shock:



A z tą sektą to blisko... :lol:



Pzdr

Spinner



P.S. Wow - ale naspamiłem... równe "pińcet"...:)

Krispintapicerek - 2009-10-19, 15:20

Z autami jest mniej więcej tak.

Wupasiona Insignia V6 grubo ponad 200 koników, "full wypas" - absolutnie wszystko co można w aucie mieć - daje ze 130, 140 tysiaczków. Merceses E klasa o podobnych wymiarach (bo jednak C jest pozycjonowany w segmencie D) kosztuje 2 razy tyle w wersji standard - po dokupieniu bajerów jeszcze więcej. Czy jest wart kolejne 150 tysiaków ze wzgledu na użyte materiały, technologię?

Linia produkcyjna, podwykonawcy czesto ci sami.

Svedos - jestes w stanie kupić co miesiąc jakiś zegarek/zegarki - i domowy budżet daje radę. Więc zniosłby taką rate bez problemu jeśli komuś wystarczy jeden porządany zegarek na rok, a nie kilkanaście. To żadne kuriozum. Alamo woli mase ruskich (w podpisie kilkaset!! :wink: ), a Spinner kilka innych zupełnie. Mne też nie rusza 15 wersji jednego modelu Wostoka, a jeden jedyny Breitling z odmalowaną etą w brzuszku i owszem :wink:

Pasja, to pasja- nie należy jej komentować jeśli jest niegroźna. Paski do Pama kilka stów, klamry jak kto woli. Pasek do Omegi pewnie nie tańszy - i to bez zapięcia. Firmie udało sie wokół siebie stworzyć niemal subkulturę - raczej podziwiać za to obśmiać - bo nikt na siłe do wydawania kasy na Paneraje nie jest zmuszany. A ememki jedynie żerują na tym co zostało wypracowane. Może i legalnie - ale to droga, z powodu której parzyłby mnie na ręku taki sikorek.

Homage to - oczywiście moim zdaniem - cos co powstało z pasji, niemal uwielbienia dla oryginału - zysk jako element mniej ważny, albo niewazny. To naśladowanie swojego wzoru, ideału. MM to nie homage w moim rozumieniu - bo cel zupełnie inny, jakość czytajac perypetie różne na rożnych forach, tez pozostawia wiele do zyczenia. Jednym zdaniem to nie efekt uwielbienia, a raczej kiepski żart. Ale to tylko moje zdanie :)

ALAMO - 2009-10-19, 15:28

Krispintapicerek napisał:
Ale to tylko moje zdanie :)
No i super, w końcu jakbyśmy wszyscy tak samo widzieli świat - to by była nuuuudaaaa, paaaanieee... :wink:
Blaz - 2009-10-19, 15:31

Bibliotek@rz napisał:
Którą jak najbardziej należy tępić i za taką cenę Choć przypomnij sobie jak jakiś czas temu zakupiłeś klamerkę-świnkę. Tania nie była przecież, a jednak jakiś bodziec zadziałał i hop- klamerka kliknięta :wink:
Klamrę tą zakupiłem, bo lubię duże klamry i na szczęście nie ma to nic wspólnego z uwielbieniem dla Pama. :D Kryspin - MM nie jest jedynym homarem OP. Ja w każdym bądź razie rozmawiam tu o ogóle homarów OP. Ja również jestem jedno-dwuzegarkowcem, ale mam też rodzinę. I nie wyobrażam sobie, po prostu nie wyobrażam, żebym zmniejszył rodzinny komfort bytowy tylko dlatego, że mam pasję i że ta pasja pcha mnie do wydania 18 tysięcy na zegarek. Zrozumcie, że dla postronnych ludzi wydanie i 600 zł na zegarek jest zbyt dużo. Pasja tłumaczy wiele, ale nie wszystko. Rozsądek - to słowo często jest zapominane przez tych, którzy mają pasję. Ale to tylko moje zdanie. :wink:
Svedos - 2009-10-19, 15:43

Ważne jest to aby w swojej pasji zachować umiar i rozsądek, to że mnie stać aby sobie kupić co miesiąc jeden zegarek za 1000 zł nie znaczy że co miesiąc tak robię, raz kupię jeden za 1k raz 2 po 0,5k a potem przez 3-4 miesiące wcale, kupuję w miarę moich możliwości i potrzeb. Wiązanie się kredytem na co miesięczne spłaty za zegarek uważam za zbyt niebezpieczne dla rodzinnego budżetu, zegarek kupujesz dzisiaj i dzisiaj stać cię na kredyt, tylko co będzie jutro......
Svedos - 2009-10-19, 15:53

Krystian, mówiąc o perypetiach w związku z zakupem zegarka, to ja zdecydowanie wolę perypetie związane z Parnisem za 230 zł niż z markowym super zegarkiem za 23 tysiące, mniejsze ryzyko, a z opisów swoich perypetii z tymi super zegarkami jakie mieli koledzy na kizi i z jakością ich serwisowania to zakup takowego jest obarczony duzym ryzykiem a i firmy nie chcą się wywiązywać z obowiązku gwaranta, czego nie mogę powiedzieć o sprzedawcach Parnirgo czy MM oferują wymianę od ręki. I nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem cena, to właśnie płacąc z zegarek kilkanaście czy kilkadziesiąt a nawet kilkaset tysięcy mamy prawo oczekiwać że zostanie on wymieniony na egzemplarz nowy wolny od wad w przypadku jakiejkolwiek poważnej usterki.
Krispintapicerek - 2009-10-19, 15:53

Panowie - ale od czego mamy rozsądek. Hipotetycznie -zarabiam 8000. Nie stać mnie na jedorazowe wydanie 10000, ale na 10x1000 bez problemu. Mogę odkładać - ale znając np sam siebie :lol: to zanim uzbieram - trzy razy wydam, mogę tez pożyczyć. Kwestia podejścia. Nie rozmawiamy o przypadku absurdalnym - zarabiam 1000 i kupuje na kredyt spłacany przez 3 lata za 10 000.

Blaz - moim zdaniem - ale podkreśle jeszcze raz - moim, w moim rozumieniu - MM wcale nie jest homage, ze wzgledu na cel powstania.

Ja jednak zbieram :wink:



Svedos - Kryspin :wink:

Kłopoty miewaja wszyscy. Ale czy będąc miłośnikiem Mercedesa mogącym sobie na niego pozwolić, dla uniknięcia ewentualnych problemów (a takowe w przypadku tej marki sa częste) kupisz sobie Pandę? Przeciez chyba nie w tym rzecz. Na forum KMZIZ jest uzytkownik, który miał przejścia z IWC - i jest to nadal jego jedna z ulubionych marek. To pasja. Taka sama jak zebranie kilkuset radzieckich.

Blaz - 2009-10-19, 16:00

Kryspin, ale ja też powtarzam, że mi nie chodzi tylko o MM. :wink:

I jeszcze raz mówię: kredy kredytowi nierówny. Jest według mnie granica nie boję się tego słowa użyć - śmieszności brania kredytu na zachciankę.



Jesteś sam, zarabiasz dużo wyżej niż przeciętna - Twoja zachcianka, Twoje pieniądze. Ale jeśli masz rodzinę, masz pensję w granicach średniej krajowej i masz zachciankę - to branie kredytu na zegarek jest dla mnie nieodpowiedzialnością graniczącą z brakiem zdrowego rozsądku. Ot co. Bo - tak jak napisałem - pasja często mija się ze zdrowym rozsądkiem. :wink:



Aha, wiecie co koledzy? Mamy tutaj różne, rozbieżne często zdania. A się nawzajem nie obrażamy, nie dramatyzujemy, nie wyciągamy pochopnych wniosków. Jestem zbudowany. :wink:

Svedos - 2009-10-19, 16:17

Sorki Kryspin, to wynika z mojego sposobu czytania tekstu pisanego, ja bardzo szybko czytam i nie doczytuję wyrazów do końca, mam w głowie coś w rodzaju telefonicznego T9 i nie zawsze dobrze "uzupełnia" mi wyrazy to chyba ze względu mój "zaawansowany" na wiek, dawniej tego nie było. :wink:
ALAMO - 2009-10-19, 16:36

Krispintapicerek napisał:
To pasja. Taka sama jak zebranie kilkuset radzieckich.
Absolutnie nie. Ja jestem złomiarzem, zaś moja kolekcja - to nic nie warta kupa złomu :) Jako złomiarz, jestem też gołodupcem, zawistnikiem, i leniem śmierdzącym - zamiast skręcac popołudniami długopisy, to siedziałem na forum i opluwam prawdziwych Miłośników. Jestem też za głupi, i za mało wiem o zegarkach żeby docenić to, że Delbana jest 3 razy (co zostało dokładnie wyliczone przez szanowanych kolekcjonerów co trzymają zegarki w wiadrach) lepsza, niż jakiś tam wieśniacki Poljot de Luxe z 2415 w brzuszku :wink: Prosze nakleić mi na plecach kartki hańby, będę teraz śpiewał samokrytykę :wink: :wink: :wink:
Svedos - 2009-10-19, 16:44

Alamo, bądź dzielny ja Ci szczerze zazdraszczam tych kilku wiaderek sovieckich zegarków, ale ja też złomiarz jestem....tak trochę złomiarz :wink:

Edyta

I podróbkarz, na dodatek jestem :lol: :lol: :lol:



Kryspin, owszem kłopoty mają wszyscy,ale sposób w jaki firmy zegarkowe załatwiają reklamacje urąga wszelkim zasadom pisanym i nie pisanym, pracownicy tych że firm przechodzą specjalne szkolenia z tzw"satysfakcji klienta", jeśli ta satysfakcja ma wyglądać tak jak w kilku opisywanych przypadkach, gdzie między innymi zegarki po serwisie wracały z nie usuniętą usterką i z dołożonymi gratis w wyniku nieudolnego serwisowania kolejnymi, to ja dziękuję za taki zegarek i za taką firmę. Wydając niebotyczną sumę na zegarek mam prawo oczekiwać ponadprzeciętnej obsługi serwisowej......kupując przysłowiowego Parnisa mam świadomość że za taką cenę może on mieć jakieś usterki , ale wiem także że w miarę możliwości mogę je sam usunąć, lub odesłać zegarek do sprzedawcy i w ciągu 2 tygodni będę miał nowy egzemplarz - patrz przypadek Felka i jego Żelaznego Feliksa

Rudolf - 2009-10-19, 16:50

Ja to też jestem kolekcjoner z bombą w nosie , a moja kolekcja jest nic nie warta i jakbym ją sprzedał o ile by ktoś kupił to starczyło by mi na prenumeratę katalogów jednej z elitarnych marek zegarków.
Spinner - 2009-10-19, 16:51

W sumie Svedos jakbys zbieral różne wersje Perfectów to luzik kompletny, zero stresów i problemów z serwisem - "sie zepsuje to sie wyp..li"... :wink:



Pzdr

Spinner

Svedos - 2009-10-19, 16:58

Spinneros, teraz to lekko przegiąłeś, albo ja nie zrozumiałem subtelnej aluzji.....od wieków głoszę że interesują mnie tylko i wyłącznie zegarki mechaniczne a Ty mi tu z Perfectami wyskakujesz.

Po drugie ja się serwisu nie obawiam w 90% sam sobie mogę naprawić ...bo umiem.

kubama - 2009-10-19, 17:31

Wiecie co, dobrze że pojawił się tu wątek kupowania zegarka na kredyt bo miałem okazje to porządnie przemyśleć. Dotychczas uważałem to za, powiedzmy, niezbyt rozsądne. No ale przecież punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.



Osobiście unikam kupowania na kredyt wszystkiego oprócz mieszkań bo dobrze wiem z autopsji jak drogie i niebezpieczne są kredytu krótkoterminowe - potrafią ściągnąć pod wodę jak ... hmmm jak naszyjnik z małych ołowianych kulek. Tu mała rata 100zł, tam 150, tu 60 i tu jeszcze 50, a tu na samochód 500 i o qwa gdzie moja pensja?!! :wink: No dobra ale jeżeli przyjmiemy, że na dany kredyt mnie stać to jeżeli pojawia się potrzeba to mogę go wziąć. Powtarzam, że musi mnie być stać na ten kredyt - odrzucam sytuację, gdy miałbym sobie od ust odejmować i wyprzedawać rodzinne pamiątki żeby kredyt potem spłacić. Brak wyobraźni nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Głupota też.



No to rzeczywiście czym różni się kupno TV plazmowego od kupna zegarka? Ja byłem gotów i zapłaciłem swego czasu kredytówką 5k PLN za plazmę Yamahy (deal mojego życia bo nówka stała wtedy w salonie za 14k PLN). Spłaciłem to i nadal cieszę się z rewelacyjnego ekranu. A gdyby mój sąsiad Jan Kowalski trafił swojego wymarzonego PAMa 111 za 5k PLN, kupił go na swoją kredytówke, a potem spłacał spokojnie przez pól roku to gdzie by była między nami różnica? To tylko kwestia hierarchii potrzeb. Dla mnie wyżej stoją wydatki związane z moim samochodem (gdzie już kilka Panerajów wpakowałem) czy audio niż zegarkami. Ktoś inny pozycjonuje to odwrotnie i ma do tego prawo.



Kredyty są od tego żeby je brać, kupować za nie przedmioty czy usługi, których potrzebujemy, a potem je uczciwie spłacać żeby nikt nie musiał męczyć się przy przewiercaniu nam kolan wiertarką. To co kupimy na kredyt to sprawa wtórna.

ALAMO - 2009-10-19, 17:43

kubama napisał:
Kredyty są od tego żeby je brać, kupować za nie przedmioty czy usługi, których potrzebujemy, a potem je uczciwie spłacać żeby nikt nie musiał męczyć się przy przewiercaniu nam kolan wiertarką. To co kupimy na kredyt to sprawa wtórna.
Myślę że trochę nieporozumienia budzi użycie sowa "na kredyt". Ja na przykład używam go jako określenia sytuacji, gdy kupuje sie zegarek na który cię NIE STAĆ. Widzę że mało wyraźnie to podkreśliłem :wink: Nie widzę niczego złego jeśli ktoś realizuje swoją zachciankę "teraz", finansując ją kredytem, o ile go na taką fanaberię STAĆ. Tymczasem bardzo często widze manierę, o której mówił Svedos - osobnik paradujacy z zegarkiem za swoją półroczną pensję... Pomijam sytuację, gdy jest to prezent, rodzice kupili bo bogaci itd - to są zwykłe, ludzkie sprawy, nie będę nikomu zaglądał i wypominał co i za ile dziecku kupuje, bo mnie to pstro obchodzi. Ale często są to nabytki ludzi którzy przez to chcą "równać do szeregu", bo "w naszej korporacji to w dobrym tonie", lub tym podobne. To ci ludzie są później najzacieklejszymi wrogami wszystkiego, co kosztuje 1/100 kwoty którą wydali, a sprawia właścicielowi nie mniejszą frajdę. Bo o umniejsza JEGO dobre samopoczucie. A uż najgorzej, jak postronni obserwatorzy na oba zakupy mówią tak samo : ale fajny! Tak to widzę :)
Spinner - 2009-10-19, 19:42

Oj Perfect to tylko przykład...Chodziło mi o to, zartobliwie dodam, ze ruskie prezentowaly odpowiadajacy Ci poziom za akceptowalna cene to je zbierałes, teraz sie okazuje, ze za jednego mozesz miec 3-4 Parnisy to zbierasz je... Jaki jeszcze rynek mozna odkryc gdzie bedzie tanio i dobrze? Wietnam? Indie?:)



A jakby seriws byl najwiekszym problemem to nikt by tutaj nie mial mechaników różnej masci tylko Casiaka czy Q&Q za kilka dych... :)



Pzdr

Spinner

kubama - 2009-10-19, 19:43

ALAMO napisał:
Myślę że trochę nieporozumienia budzi użycie sowa "na kredyt". Ja na przykład używam go jako określenia sytuacji, gdy kupuje sie zegarek na który cię NIE STAĆ.
No to się rozumiemy. :wink:
Svedos - 2009-10-19, 20:11

Spinneros po raz kolejny dzisiaj przesadziłeś, sam osobiście Ci powiedziałem w rozmowie iż Rosyjskich zegarków kupuję teraz znacznie mniej niż kiedyś z dwóch powodów, po pierwsze od dłuższego czasu nie wypuścili takiej nowości której bym bardzo pragnął ( poza ekranoplanem który bardzo mi się podobał, ale nie aż tak bardzo żeby wydać na niego prawie 1800 zł, no i miał wadę był za duży), po drugie z powodów także jak raczyłeś zauważyć materialnych, mało który zegarek Rosyjski można teraz kupić w cenie 1k lub poniżej. Do niedawna za np zegarek z VE trzeba było zapłacić około 500 zł, obecne ceny to w granicach 900 zł lub więcej. Ja po prostu uważam że te zegarki są na dzień dzisiejszy za drogie ( kłania się moja praktycznie żelazna zasada max 1k za zegarek.

Zegarki Chińskie kupuję nie tylko dlatego że są tanie, ale również dlatego że są w miarę dobrej jakości.

I dlatego jakoś będziesz musiał mi wybaczyć że płacę za nie dokładnie tyle samo co Ty, chociaż za No_name zapłaciłem znacznie więcej, bo na poziomie Vodolaza z przed kilku miesięcy.

Nie wiem w sumie o Ci chodzi, czyżby "paski" spowodowały że masz taki negatywny stosunek do moich zegarków, ja Tobie nie proponuję zakupu pseudo zegarków z egzotycznych krajów przeznaczonych dla bazarowych klientów, tak nisko mnie cenisz ?

Edit

No dobra dzisiaj to Twój dzień, wybaczam Ci, już mi przeszło ale laxigen :wink: do następnej kawy na bank dostaniesz :lol: :lol: :lol:

Spinner - 2009-10-19, 20:51

Ja nie wiem czy ja naprawde tak zle, niezrozumiale pisze?



Otóż SZYDZĘ (vel DWORUJĘ) sobie, że znalazłeś idealną dla Ciebie rzecz - za cene ruskiego (który dawał Ci dobry stosunek jakosci do ceny) mozesz teraz kupic chinczyka (który przy wystarczajacej dla Ciebie jakosci jest 3 do 4 razy tanszy jak nie wiecej od ruskiego) i zastanawiam sie, ze jest szansa, ze bedziesz mogl za dana kase kupic zegarki odpowiadajace Ci jakosciowa ale jeszcze tansze - stand pytająco podałem Witnam i Indie bo nic innego mi nie porzychodzi na mysl...



Sorry - nie umiem prościej i mniej zawile - może jestem dziwny;-)



Pzdr

Spinner

Blaz - 2009-10-19, 21:02

kubama napisał:
ALAMO napisał:
Myślę że trochę nieporozumienia budzi użycie sowa "na kredyt". Ja na przykład używam go jako określenia sytuacji, gdy kupuje sie zegarek na który cię NIE STAĆ.
No to się rozumiemy. :wink:
Ja również w dokładnie tego słowa znaczeniu używam pojęcia "na kredyt". :wink:
ALAMO - 2009-10-19, 21:06

Spinner napisał:
Sorry - nie umiem prościej i mniej zawile - może jestem dziwny;-) Pzdr Spinner
Po laxigenie się nauczysz :lol: :wink: :wink:
Svedos - 2009-10-19, 21:13

Spinnerosie, O.K. ja na 100 % mam dzisiaj zły dzień, i uwierz mi nie zrozumiałem, ale Twoje "pokrętne " :wink: tłumaczenie przyjmuję z dobrą monetę, co nie zmienia faktu żeś "złośliwiec i malkontent" :lol: :lol: :lol:



Blazosie :wink: moje rozumowanie "kredytu na zegarek" także zalicza sie do tej kategorii

Spinner - 2009-10-19, 21:15

Skoro nawet Szwedo mnie nie rozumie to pozostaje upic się...:P



Pzdr

Spinner



P.S. A 'propos Poznania i zajęć czytelniczych - czytamy tam nowelki czy poważne powieści?

ALAMO - 2009-10-19, 21:20

Spinner napisał:
Skoro nawet Szwedo mnie nie rozumie to pozostaje upic się...:P Pzdr Spinner P.S. A 'propos Poznania i zajęć czytelniczych - czytamy tam nowelki czy poważne powieści?
Ja tam lubie poważną literaturę ... :lol: A na kakij słuczaj spraszywajesz :twisted: ? A tak wogóle, to czy ty aby, dostojny jubilacie, nie powinieneś tak trochę choć po węgiersku już gadać ..? No w sumie gadałeś przez cały dzień, ale ... :wink: :wink:
Svedos - 2009-10-19, 21:20

Dzisiaj możesz :wink: :lol: :lol: :lol:
Spinner - 2009-10-19, 21:29

Zaraz siadam do raportów, zajmie mi to sporą częśc nocy - mega niefart... :twisted:



Wasze dalsze uwagi pozwolicie, że przemilczę bo obawiam sie ze dostałbym bana... :twisted: :lol:



Pzdr

Spinner

ALAMO - 2009-10-19, 21:36

Spinner napisał:
Wasze dalsze uwagi pozwolicie, że przemilczę bo obawiam sie ze dostałbym bana... :twisted: :lol: Pzdr Spinner
Nie prowokuj, nie prowokuj ... :lol: 8) :wink: :wink:
Svedos - 2009-10-19, 21:43

Wystarczającą "karą" dla Spinnera, będą te raporty, lepszej nie trzeba, to się nazywa wychowanie przez pracę. :lol: :lol: :wink:
Smok - 2009-10-19, 21:47

ALAMO napisał:
Spinner napisał:


Wasze dalsze uwagi pozwolicie, że przemilczę bo obawiam sie ze dostałbym bana... :twisted: :lol:



Pzdr

Spinner




Nie prowokuj, nie prowokuj ... :lol: 8) :wink: :wink:




Eee tam bana, ze 3 laxigeny na raz :wink:

Swoją drogą temat laxigenu na tym forum jest naprawdę rozbrajający :D

Spinner - 2009-10-19, 21:52

Nie boje sie laxigenu bo teraz to juz mnie Sylwek nie zaprosi:-P Zresztę póki trwa fascynacja rózami to ja "nie mam czasu":)))



Pzdr

Spinner

ALAMO - 2009-10-19, 21:54

Karol Kłósek napisał:
ALAMO napisał:
Spinner napisał:
Wasze dalsze uwagi pozwolicie, że przemilczę bo obawiam sie ze dostałbym bana... :twisted: :lol: Pzdr Spinner
Nie prowokuj, nie prowokuj ... :lol: 8) :wink: :wink:
Eee tam bana, ze 3 laxigeny na raz :wink: Swoją drogą temat laxigenu na tym forum jest naprawdę rozbrajający :D
Ja bym powiedział, że jest, khmmm..., rozluźniający :lol: :P
Spinner - 2009-10-19, 21:58

Zaraz mi sie przypomina "Głupi i głupszy":P
Svedos - 2009-10-19, 22:05

Zaprosi, zaprosi i ......swoją w pocie czoła "zarobioną"porcję tego środka "rozluźniającego" dostaniesz, by Ty ostatnio jakiś taki Spinner...znaczy spięty jesteś :wink:
Rudolf - 2009-10-19, 22:11

W życiu do was na kawę nie pójdę :)
Spinner - 2009-10-19, 22:13

Po co ma mi sie Grand Duke śnić potem...
Svedos - 2009-10-19, 22:13

Rudolf, bez obawy Tobie nic ie grozi, tobie się Berni podoba :D
Kyle - 2009-10-19, 22:18

tak sobie czytam ten wątek i miałem coś mądrego napisać, ale kubama napisał za mnie



kubama napisał:
Osobiście unikam kupowania na kredyt wszystkiego oprócz mieszkań bo dobrze wiem z autopsji jak drogie i niebezpieczne są kredytu krótkoterminowe -




dodam, że mieszkanie mieć trzeba, całej reszty nie (oczywiście pomijając żarcie itd., no ale tu kredytu raczej nie potrzeba). Dlatego całą resztę kupuję, jak mnie stać, jak nie to nie. Spokojnie mógłbym kupić wymarzoną Omegę AT na kilka rat, ale tego nie robię w imię zasad (zresztą coś ostatnio mi ta omesia zaczęła przechodzić). Zresztą żona by zabiła - przecież ile par butów można za to kupić



a na marginesie - to pomimo bańki w ostatnim czasie najlepszy kredyt mieszkaniowy jest w USA - tam jak przestajesz spłacać, to bank zabiera chatę, ale to wszystko, od reszty majątku mu wara. Więc można wprawdzie stracić dom, ale człowiek zaczyna na czysto. A u nas komornik zlicytuje, to nie starcza, więc nie ma mieszkania i jeszcze długi zostają

eye_lip - 2009-10-20, 18:57

Daajnerku kochany, no co ja poradzę, że wpadam co parę dni - przynajmniej czytam regulamin :*



Czyli rozumiem, że te podróbki które były wcześniej zamieszczone zostają, tak samo jak dział?



btw - od 16? z czego to wynika?

ALAMO - 2009-10-20, 19:09

eye_lip napisał:
Daajnerku kochany, no co ja poradzę, że wpadam co parę dni - przynajmniej czytam regulamin :* Czyli rozumiem, że te podróbki które były wcześniej zamieszczone zostają, tak samo jak dział? btw - od 16? z czego to wynika?
Na razie z luźnej interpretacji. Mamy też z tym niejaki zgryz jak widzisz, bo rozumiem że pytasz jako właściciel GMT i kolega :wink: ? W zasadzie mogli byśmy kompletnie niczego nie robić, i czekać aż ktoś nas o to ładnie poprosi pokazując obowiązujące w Polsce podstawy prawne. Ale wyszliśmy trochę przed szereg i koledzy sami postanowili uszanować literę prawa, choćby i brytyjskiego ...
Blaz - 2009-10-20, 19:12

Ano rozumiem, że wpadasz rzadko, dlatego skierowałem do odpowiedniego wątku. :wink:

16 stąd, że od tego dnia wiemy o tej sprawie.



Prawo nie działa wstecz, więc zdjęcia MM zamieszczone do tego momentu zostaną. Zresztą tak jak pisałem - zdjęć MM w dziale o homarach jest mniejszość.



Dział zostanie, bo traktuje ogólnie o homarach Pama, a tytuł działu zostanie zmieniony - dziękuję za zwrócenie uwagi. :wink:

kubama - 2009-10-20, 19:16

Filip słuszne pytanie zadał. Moim zdaniem jak się powiedziało D to trzeba też powiedzieć G. Nie lubię stać w rozkroku. Dziś będę radykałem. Mam destrukcyjny nastrój kurde.



Moja propozycja (jako posiadacza dwóch podróbek Panerai):

1. Wywalić wszystkie zdjęcia MM. Ja zaraz dokonam autocenzury na swoich dwóch wątkach i przeczeszę foty nadgarstkowe. Całe szczęście, że nie jestem taki straszny spamer to mi sie do Wigilii nie zejdzie. :wink:

2. Pozostałości działu MM przenieść "do wszystkie inne chińczyki" bo są tam przecież homary, które nie zawierają zastrzeżonego znaku towarowego, a sam dzieł usunąć.



Ustawianie cezury na 16.10.2009 jest dość sztuczne. Albo rybka albo pipka :wink:

eye_lip - 2009-10-20, 19:17

Blaz napisał:
Prawo nie działa wstecz, więc zdjęcia MM zamieszczone do tego momentu zostaną. Zresztą tak jak pisałem - zdjęć MM w dziale o homarach jest mniejszość.
Blaz, poczepiam się trcohę, bo wiem, że jesteś zwolennikiem takiej retoryki :wink: Skoro piszesz o prawie - więc 16.10 nastały jakieś podstawy prawne, których wcześniej nie było? No bo, że tak powiem podstawy prawne istnieją od dawien dawna according to WUS :wink: Alamo - pytam jako kolega forumowicz
Blaz - 2009-10-20, 19:21

Filip, na dobrą sprawę my oficjalnie nic nie wiemy, a zamknięcie sprawy MM wynika tylko i wyłącznie z naszej dobrej woli. :wink: Nikt nas nie powiadamiał, policja czy sąd angielski, hiszpański czy polski nie wysłał do nas oficjalnego pisma, że Maryna jest be. Przyjęliśmy więc, że od dnia, w którym na naszym forum poruszono temat tego wyroku, dla dobra sprawy MM jest u nas na cenzurowanym. Moglibyśmy powiedzieć, że od godziny 23.15 2 listopada 2012 roku, ale staramy się planować w rozsądnych terminach. :wink:



Kuba, nie bądź taki inkwizytor. :wink:

Sprawa jest wyjaśniona. Przyjęliśmy taką, a nie inną politykę tej sprawy. Zresztą na wus to co? Wszystko kasują? Trochę rozsądku poproszę. :wink:

ALAMO - 2009-10-20, 19:25

zbyszke napisał:
He, he, bo tez i bylo po czym pojezdzic. Ja az tak bardzo sie w Paneraiach nie orientuje (nie mam potrzeby), ale jak czesc z Was wie, jestem fanem Rolexa. Jeden z lepszych dowcipow, jaki udalo mi sie NIECHCACY popelnic, byl taki, jak to na kizimizi ktos wkleil fote tego pierwszego Paneraia (Radiomira?), bez zadnych napisow na tarczy, a ja w prostocie ducha (naprawde!) napisalem komentarz w stylu: "nawet ciekawy zegarek, to chyba jakis stary Rolex?" :P . Druga firma a wlasciwie grupa firm, ktorych nie trawie to wspolczesne zegarki z Glashutte i okolic. Ci tez nadrabiaja braki w historii...
Zbyszke - bo też jadą bez litości na "marce" tej niewielkiej mieściny ... Opowiadałem o tym na GMT - w zeszłym tygodniu oglądałem u sieciowego jubilera w Berlinie "Dośtam und Sohne" z Glashuette, które na 90% bazowało na zmodyfikowanym SB18 - ogólnie mechanizm róznił się wycięciami w mostku by uwidocznić koła naciągowe - SB18 ma pełen mostek 3/4. Oraz zdobieniami w tym sensie, że na widocznych już kołach naciągu był szlif ślimakowy... Swoja drogą, musze się bliżej przyjrzeć niemieckim przepisom "made in Germany" - zdecydowanie DUŻO takich chińsko-niemieckich przedsięwzięć jest pod pełną galą banderową prezentowana z dumnym "Made in Germany" ... Triasy, Piloty ...
kubama - 2009-10-20, 19:34

Blaz napisał:
Kuba, nie bądź taki inkwizytor. :wink:
Blaz pozwól mi być raz na jakiś czas jak Antek Maciarewicz. Na co dzień będę czarujący jak Agent Tomek. Poczyniłem już spustoszenie. :D
ALAMO - 2009-10-20, 19:41

eye_lip napisał:
Alamo - pytam jako kolega forumowicz
Wszystkich biorę na świadków, że mój stosunek do MM od początku był znany, i raczej nie pozytywny. Więc mnie ten problem de facto nie dotyczy, a nawet cieszy :) Osobiście dział o MM by zostawił, ale faktycznie przemianował. Może "Dziadkowe Rolexy" :wink: :twisted: ...? Ewentualność kasacji postów/zdjęć przez kolegów pozostawiłbym wolnej woli autorów, chyba że dostaniemy na to oficjalne stanowisko poparte prawną legitymacją. W wątkach czy tytułach w zasadzie nie pojawia się zastrzeżona nazwa.
Spinner - 2009-10-20, 20:33

ja bym zamienil tytul dzialu na np "Homary", nie kasowal ale postaral sie nie zamieszczec "homarow z wiadomą nazwą"... :wink:



Kurna - Monty Python mi sie przypomina - "to słowo"...:wink:

Blaz - 2009-10-20, 20:40

Już dawno zmienione. :wink:
ALAMO - 2009-10-20, 20:45

Spinner napisał:
ja bym zamienil tytul dzialu na np "Homary", nie kasowal ale postaral sie nie zamieszczec "homarow z wiadomą nazwą"... :wink: Kurna - Monty Python mi sie przypomina - "to słowo"...:wink:
No co zrobisz jak po drugiej stronie masz firmę którą tworzy marketing, i która ma wiernych wyznawców :wink: ?
Spinner - 2009-10-20, 20:47

O ja ślepa dupa... :oops: :lol:
Svedos - 2009-10-20, 23:22

Czy taki homar jest O.K.



http://img148.imageshack.us/i/11111tz.jpg/

Jacek. - 2009-10-20, 23:26

svedos napisał:
Czy taki homar jest O.K.




Dla Strażników Rewolucji - zapomnij. Dla nich jest tak samo trefny jak Faszeron z Bułgarii :D



J.

ALAMO - 2009-10-20, 23:31

Oczywiście że nie! To najplugawsza podróbka, zamach na Wielkie Dzieła Wspaniałych Zegarmistrzów z OP! I tej wersji mam zamiar bronić, tak na trzeźwo jak i po pijaku!
Svedos - 2009-10-20, 23:39

Ale przecież nie ma napisu Marina Militare, więc powinien być O.K.

A tak na poważnie chciałem tylko pokazać jak można szybko i bezboleśnie obejść zakaz prezentowania MM , wszak svedos nie jest marką zastrzeżoną :wink:

Jacek. - 2009-10-20, 23:53

svedos napisał:
wszak svedos nie jest marką zastrzeżoną :wink:




A ten rygiel, a ten bluźnierczy "chronometer"???



J. :D

ALAMO - 2009-10-20, 23:56

Bliźnierczy jak bluźnierczy :lol: ...

Ale najgorsze ze drań spełnia normy z nawiązką!!

Svedos - 2009-10-21, 00:12

Jedno jest pewne , Chińskie wyśrubowane normy dla chronometrów to on pełnia na 100% :wink:
Kyle - 2009-10-21, 00:53

svedos napisał:
Ale przecież nie ma napisu Marina Militare, więc powinien być O.K.

A tak na poważnie chciałem tylko pokazać jak można szybko i bezboleśnie obejść zakaz prezentowania MM , wszak svedos nie jest marką zastrzeżoną :wink:




svedos powiedział "Marynarka Wojenna" po włosku!!! pod sąd go!!! brytyjski!!! :)



serio cieszy mnie choć połowiczne poważne podejście do sprawy. Nikt do nas nie musi żadnego pisma przysyłać - wiemy, że prawa do nazwy MM są zastrzeżone i sama ta wiedza zobowiązuje nas do poszanowania tych praw. Eye lip słusznie prawi jednak prawi, że z dniem powzięcia wiadomości nie powstało żadne nowe prawo - prawa OP istniały wcześniej. Może warto zrobić przegląd



ale ,ale - jeszcze jedno. Eye lip - na kizi też pytałeś tak szczegółowo? niby stanowisko znamy, ale właśnie przed minutą sprawdziłem, wiszą tam ciągle w Galerii (nie w dziale o podróbach, gdzie byłoby to zrozumiałe i uprawnione) tematy ze zdjęciami (skądinąd świetnymi) tessia i korby. Ja wiem, że chłopaki w prowokacje się bawili, ale zdjęcia wiszą, to fakt...

Blaz - 2009-10-21, 08:08

Kyle - słusznie mówisz. Mało tego - na GMT również Maryna wisi i nikt tego nie wyczyścił. Znaczy - nasze forum według innych musi być czyste, ale inne mogą sobie Marynę trzymać. Dziwne podejście i według mnie nie do końca w porządku.



Co do terminu. Niby prawda, że 16 października nic się tak naprawdę nie zmieniło. Ale trzeba do sprawy podejść realistycznie stąd obligatoryjne potraktowanie terminu: od tego dnia MM jest be. Na kizi i GMT nawet tego nie zrobili, a niby to my jesteśmy podróbkarzami...



Innymi słowy: zanim ktoś wytknie innemu błąd, niech sprawdzi czy sam go nie popełnia. :twisted:

feleksc - 2009-10-21, 08:20

na kizi nie zrobili bo mają wojne domową a burdel

to i tak dawno mieli :lol:

a co do gmt to faktycznie niech filip swoje forum poczyści

a nie zabiera głos na innych forach :wink:

Blaz - 2009-10-21, 08:25

Zabierać może, ale wypadałoby przy takim pytaniu rozejrzeć się czy na własnym forum ma wszystko poukładane w tym temacie...
feleksc - 2009-10-21, 08:27

Blaz napisał:
Zabierać może, ale wypadałoby przy takim pytaniu rozejrzeć się czy na własnym forum ma wszystko poukładane w tym temacie...
nooo ale nikt nie patrzy w swoje śmieci ,najlepiej popisówke walnąć :lol:
Blaz - 2009-10-21, 08:35

Ano racja...



W każdym bądź razie my zadziałaliśmy w sprawie Maryny i to zanim Filip kazał nam się stosunkować. :D

feleksc - 2009-10-21, 08:38

Cytat:
kazał nam się stosunkować.
ale jajo... dobrze ze nie kazał przeprosić :lol:
Spinner - 2009-10-21, 10:00

Feluś, Janosiku Ty mój... :)
eye_lip - 2009-10-21, 18:29

nic nie kazalem tylko zapytalem grzecznie..
Jacek. - 2009-10-21, 18:42

eye_lip napisał:
nic nie kazalem tylko zapytalem grzecznie..




Cóż, nie wyczułeś pisma nosem :wink:



J.

feleksc - 2009-10-21, 18:45

eye_lip napisał:
nic nie kazalem tylko zapytalem grzecznie..
a na kilogramy już kupiłeś?nie pamietasz jak napieprzali na japońce teraz twoi stowarzysze... :(
eye_lip - 2009-10-21, 18:53

Na razie nie - ale jak będę tworzył własną markę zegarków, to oczywiście nie będę brał innej niż chińska produkcji pod uwagę, wtedy oczywiście na kg zakupy będą wchodziły w grę.



Co do japońców to nie pamiętam, żeby moi stowarzysze napieprzali - przynajmniej Ci z którymi się zadaje w realu, to raczej nie. A nie, pamiętam jednego, teraz jest fanem seiko :D

ALAMO - 2009-10-21, 18:55

Filip, nie tylko Felek odebrał dwuznacznie formę twoich grzecznych pytań, mogę cię o tym zapewnić. Zwłaszcza po przeczytaniu o "kilogramach" jako "sugestia" na proste pytanie innego kolegi gdzie moze kupić chiński zegarek... Może tu tkwi problem ?
eye_lip - 2009-10-21, 19:11

Więc jednak czytacie forum którego nienawidzicie 8) ? Spoko.. pamiętaj, że w następnym poście wysłałem go na CW



Forma chyba była ok - "Koledzy" , co do pytania to nie wiem co z tą dwuznacznością.. pisałem juz blazowi o tym - czytając regulamin CW natrafiłem na definicję podróbki i stosunek do nich na CW, a wczesniej czytalem o sprawie na WUS, więc naturalne, ze skojarzylo mi się, że jest na forum CW jakas SPORA sprzeczność.. i szczerze mówiąc myślałem, że prędzej zmienicie regulamin 8)

ALAMO - 2009-10-21, 19:19

eye_lip napisał:
Więc jednak czytacie forum którego nienawidzicie 8) ? Spoko.. pamiętaj, że w następnym poście wysłałem go na CW Forma chyba była ok - "Koledzy" , co do pytania to nie wiem co z tą dwuznacznością.. pisałem juz blazowi o tym - czytając regulamin CW natrafiłem na definicję podróbki i stosunek do nich na CW, a wczesniej czytalem o sprawie na WUS, więc naturalne, ze skojarzylo mi się, że jest na forum CW jakas SPORA sprzeczność.. i szczerze mówiąc myślałem, że prędzej zmienicie regulamin 8)
Owszem, niektórzy z nas czytują, niektórzy są nadal zarejestrowani, wymieniamy się spostrzeżeniami na ten temat, poza tym nikt tutaj nie nienawidzi forum, ani stowarzyszenia czy poszczególnych osób je reprezentujacych. Niektórzy natomiast uznają niektóre z tych osób jako nie będące na liście tych z którymi życzyłoby sobie mieć do czynienia. Cieszę się że udało się nam cię zaskoczyć postawą, która na swój sposób jest zabawna, co już zauważył Blaz wcześniej - na forum określanym pogardliwie "forum podróbkowiczów" zaprowadzono momentalnie porządek w "sprawie MM". I temat przestał istnieć. Może powinni się "niektórzy" uczyć jak spokojnie i kulturalnie, a co znamienne - efektywnie - rozwiazywać problemy...? Prowokatorku :lol: :wink:
eye_lip - 2009-10-21, 19:35

ALAMO - nie posądzam o nienawidzenie poszczególnych osób ze stowarzyszenia, jednak nagminne jest wypowiadanie się o niektórych w tonie ironicznym, pogardliwym więc
Cytat:
Może powinni się "niektórzy" uczyć jak spokojnie i kulturalnie, a co znamienne - efektywnie - rozwiazywać problemy...?
a może powinni się "którzy" uczyć jak spokojnie i kulturalnie rozmawiać...? Oczywiście nie jest to sugestia, bo na własnym podwórku działacie, natomiast taka jest moja subiektywna opinia i mam rację :lol:
feleksc - 2009-10-21, 19:49

Cytat:
Oczywiście nie jest to sugestia, bo na własnym podwórku działacie, natomiast taka jest moja subiektywna opinia i mam rację
hehehe dobre...zobacz na forum w którym należysz do stowarzyszów ile osób jeszcze nas tam wspomina,w jakim tonie o nas piszą. i nie pisze o koszmarach mamusinych z rodwojeniem jażni,ip i czego tam jeszcze ale o ludziach którzy mają sie tam za guru i mają w dopisku to samo co ty... mam racje... ps. a ja jestem jian - długim mieczem chińskim tego forum i ostro wyrażam na głos to co myślą inni... 8)
Blaz - 2009-10-21, 22:03

Filip, spokojnie, po Twoich wyjaśnieniach zrozumiałem Twoje intencje. :wink: Trzeba jednak przyznać, że naprawdę Twoje pytanie trochę fermentu wywołało z dwóch powodów: pierwszy - bo prawie 10 stron już to omawialiśmy, drugi - bo tylko my "podróbkowicze" tą sprawą się zajęliśmy.



Co do kizi - czytamy, bo nie jest tak, że pożegnaliśmy się z tamtym miejscem. Pożegnaliśmy się raczej z pewnymi osobami, których charakter, a dokładniej charakteropatia sprawiła, że nie dało się w spokoju i tolerancji doprowadzić do chińskiego kącika na kizi. Tylko tyle i aż tyle. Nie dziw się, że po prawie roku słownych upokorzeń, śmierdzących gierek i działań nielicujących z wiekiem, piszemy o niektórych z ironią, wręcz pogardą, bo jak w sumie mamy pisać? Jeśli oczywiście piszemy. Sam dobrze wiesz, że cały czas różne małe krasnoludki próbują nas prowokować. Można oczywiście milczeć na ten temat, ale często naprawdę aż chce się odreagować. Jak np. dziś po skasowaniu oferty Brabbussa, który sprzedawał Samsona. Zegarek marki Samson rzecz jasna. :wink:



Reasumując: forum podróbkowiczów zjawiskiem pt: "MM" się zajęło. Kropka.

ALAMO - 2009-10-21, 23:09

eye_lip napisał:
a może powinni się "którzy" uczyć jak spokojnie i kulturalnie rozmawiać...? Oczywiście nie jest to sugestia, bo na własnym podwórku działacie, natomiast taka jest moja subiektywna opinia i mam rację :lol:
Dla tych niektórych których możesz mieć na myśli "majac rację" jest już za późno na naukę ... :lol: :wink:
Svedos - 2009-10-21, 23:18

Filip, potwierdzam że pytania zadane przez Ciebie zabrzmiały bardzo prowokująco. Jak widzisz jesteśmy jedynym Polskim forum które w tej sprawie zajęło oficjalne stanowisko.

A to że odwiedzamy inne fora w tym także te na których poprosiliśmy o likwidację kont, nie znaczy że się od nich całkowicie odcięliśmy. Ja odchodząc KMZiZ zadeklarowałem jednoznacznie że będę to forum odwiedzał i przeglądał jego zawartość, chociaż robię to coraz rzadziej.

Bo i dzieje się tam niewiele, nie licząc kłótni i przepychanek na "górze".

Kyle - 2009-10-22, 01:47

eye lip - musisz zrozumieć, że już przez wzgląd na genezę CW Twoje pytanie mogło być odebrane prowokacyjnie (ale chłopaki stanęli na wysokości...). To tak w ramach gestu równego traktowaniu wrzuć pytanie na kizi, czy będą MM kasować (galerie ciągle wiszą), przecież Adi zaraportował decyzję WUS godzinę po tym, jak ją wkleiłem tutaj (grunt to mieć dobre źródła informacji) 8) . Przecież kizi też ma fajny regulamin na okoliczność 'podrób", nieprawdaż? Ja tam pytania wrzucać nie będę, bo prowokować będzie, tyś "stowarzysz", lepiej odebrane będzie (mam nadzieję)



svedos napisał:


Bo i dzieje się tam niewiele, nie licząc kłótni i przepychanek na "górze".




ooo, jeszcze sobie stowę wybieramy, mnie to na rękę, bo i tak jakąś chciałem. ale i tak połowa obrażona, bo nie taki, nie w takiej formie, a w ogóle co to...

ALAMO - 2009-10-22, 19:53

Kyle napisał:
ooo, jeszcze sobie stowę wybieramy, mnie to na rękę, bo i tak jakąś chciałem. ale i tak połowa obrażona, bo nie taki, nie w takiej formie, a w ogóle co to...
Swoją drogą, to jest kolejne kuriozum ... Nawet świetnego moim zdaniem pomysłu nie potrafią sprzedać ludziom tak, żeby nie było awantury ... Intryg się chłopcom zachciało i kierowania tłumem ...
Spinner - 2009-10-22, 20:25

Tak BTW - od dawna mi Stowa łazi po głowie... i to nie jedna... :oops:
Rudolf - 2009-10-22, 20:28

Nie znam tej marki za dobrze widziałem jakiegoś lotnika od nich.
Spinner - 2009-10-22, 20:39

http://www.stowa.de/STOWA2009.pdf



Marina Original, Antea, Seatime, ProDiver, Flieger Original... Ech... :shock: :oops:



Jak widze Unitasa w Originalach to... :oops:

Rudolf - 2009-10-22, 20:57

Spinner przejzałem ten katalog Stowy - fajne zegarki najbardziej podoba mi sie diver seatime i flieger , ten na Unitasie też fajny. Mój O&W tez unitas , ale inny niż w tej Stowie.
Kyle - 2009-10-23, 00:28

ALAMO napisał:
Intryg się chłopcom zachciało i kierowania tłumem ...




na szczęście ja się kierowany nie czuję, Stowę chciałem, a projekty niektórych kolegów fajne. Gorzej jakby padło na glycine (a była koncepcja) - dla mnie prawie wszystkie to jakaś pomyłka. Ale ja jestem jednak garniturowo skrzywiony


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group