Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Zegarki Vintage - Złota Doxa - oryginał ?

blacha - 2020-05-21, 10:21
Temat postu: Złota Doxa - oryginał ?
Witam,

Pomożecie . Oryginał czy składaczek ?
Troszkę nie pasują mi tu te wskazówki i sekundnik. Ale może się mylę .

https://allegro.pl/oferta/zegarek-doxa-zloto-585-lata-70-te-9133218409

Szukam jakiegoś ładnego złotego staruszka w bdb stanie coś powyżej 36 mm.
Może ktoś coś ma ciekawego na zbyciu.

ALAMO - 2020-05-21, 10:36

Popatrz na radzieckie.
Tam zawsze było więcej złota, lepszej jakości.
Wbrew pozorom, to ma spore znaczenie dla wartości rezydualnej.
A owa, nie jest bez znaczenia dla decyzji.
Ten sam komis, ma pięknego Poljota.

blacha - 2020-05-21, 10:44

Wiem. Też kocham ruski . Mam ich chyba ze 200 sztuk :)) Widziałem tego Poljota . Piękny jest.

Ale ten ma być dla ojca. Wiesz jak starsi ludzie podchodzą do rusków :D
Wypatrzył go stacjonarnie w jakimś komisie.

Ma być szwajcar i już .

ALAMO - 2020-05-21, 10:54

Jedna uwaga : będzie ciężko znaleźć zegarek tego typu >36 mm ...
Nawet te Poljoty, które są duże, mają 35.
Większość będzie mieć właśnie 33-35.

Erolek - 2020-05-21, 11:49

ALAMO napisał/a:
Jedna uwaga : będzie ciężko znaleźć zegarek tego typu >36 mm ...
Nawet te Poljoty, które są duże, mają 35.
Większość będzie mieć właśnie 33-35.


Są złote chronografy z lat 40-tych i 50-tych.

Mam takiego na Landeronie 48, koperta ma 37mm bez koronki. Były dośc popularne pod najróżniejszymi markami i powinno być ich na ebayu do wyboru. Były złote i pozłacane. Złote powinny się poniżej 1000 USD zmieścić jak poszukać.

Pozdrawiam
Eryk

ALAMO - 2020-05-21, 12:32

... które też mają często taką wadę, że są w dmuchanych kopertach.
A tego sprzedawca raczej nie mówi, sprawdzić jak nie ma, a użytkowość tego jest mocno słaba.

Erolek - 2020-05-21, 12:47

ALAMO napisał/a:
... które też mają często taką wadę, że są w dmuchanych kopertach.
A tego sprzedawca raczej nie mówi, sprawdzić jak nie ma, a użytkowość tego jest mocno słaba.


Co rozmiesz, przez określenie "dmuchane"?

Jasne - wypieprzyć 4k PLN na tombakowe niewiadomoco to może być skucha.
Mój był kupowany stacjonarnie od zaufanego jubilera, więc mam szansę wierzyć w prawdziwość punc.

Odnosiłem się do faktu, że da się kupić 37mm złoty zegarek z epoki.
Co do reszty - to jak sam wspomniałeś. Mam Doxę z 1953 roku w kopercie "oversize" i toto ma 35mm i jest ogromna w porównaniu do innych zegarków z tej samej epoki.

Pozdrawiam
Eryk

Volturi - 2020-05-23, 19:34

Erolek napisał/a:
[quote="ALAMO"

Co rozmiesz, przez określenie "dmuchane"?


Puste w środku.

ALAMO - 2020-05-24, 10:18

Dokładnie tak.
Blaszka z której jest zrobiona koperta jest niewiele grubsza, niż złocenie na porządnych, radzieckich zegarkach z lat 50 :-)

Jacek. - 2020-05-25, 12:12

Ale za to lite złoto, proszpana szanownego. Czyste plomby z Dachau, nie ma to tamto :)

Gburck.

ALAMO - 2020-05-25, 12:57

Plomby z Dachau to się wysyłało do Szwecji za żelazo, i Turcji za molibden :-) Oczywiście po uprzednim przetopieniu i wyrobieniu kwitów że to zdeponowane w porządnym, szwajcarskim banku jeszcze za kaisera Wilhelma :-)
Erolek - 2020-05-25, 13:02

Jacek. napisał/a:
Ale za to lite złoto, proszpana szanownego. Czyste plomby z Dachau, nie ma to tamto :)

Gburck.


Czy mam w związku z powyższym mając 70-cio letni, złoty zegarka popaść w moralnego kaca?

Czy samobiczowanie rozciąga się na wszystkie z napisem "Swiss Made"? Jest jakiś przelicznik rubinów na cięgi?

A co z Junkersem? Niby wraży, ale Hugo był lewak.

A za Ruski też należy się samokrytyka, czy Alamo może udzielić dyspensy?

Pozdrawiam
Eryk

ALAMO - 2020-05-25, 13:04

Ja tam nie udzielam dyspens, nie sprzedaję relikwii, i nie zbieram na tacę - więc nie jestem w stanie pomóc :D pifko
Jacek. - 2020-05-25, 13:41

Erolek napisał/a:
Jacek. napisał/a:
Ale za to lite złoto, proszpana szanownego. Czyste plomby z Dachau, nie ma to tamto :)

Gburck.


Czy mam w związku z powyższym mając 70-cio letni, złoty zegarka popaść w moralnego kaca?

Czy samobiczowanie rozciąga się na wszystkie z napisem "Swiss Made"? Jest jakiś przelicznik rubinów na cięgi?

A co z Junkersem? Niby wraży, ale Hugo był lewak.

A za Ruski też należy się samokrytyka, czy Alamo może udzielić dyspensy?

Pozdrawiam
Eryk


Niby dlaczego? Kogo obchodzą twoje weltszmerce lub samokrytyki?
Kogo obchodzi czym była kiedyć część stali, z której zrobiono nóż do snmarowania sobie chlebka?

G.

[ Dodano: 2020-05-25, 13:15 ]
Cytat:
A co z Junkersem ? Niby wraży, ale Hugo był lewak.


To samo, co z Heinklem, Messerschmittem, Porschem, von Braunem, Kurtem Tamkiem i innymi: byli niemieckimi inżynierami i przemysłowcami, więc pracowali dla niemieckiego państwa. Zapewne gdyby byli rabinami, pracowaliby dla Jehowy. Nie widzę w tym nic dziwnego.

Gbq

Woytec - 2020-05-25, 15:09

...

Edit
A po co ja się tu produkuję hmmm
EOT

Erolek - 2020-05-25, 15:30

Jacek. napisał/a:

To samo, co z Heinklem, Messerschmittem, Porschem, von Braunem, Kurtem Tamkiem i innymi:


No właśnie nie do końca.
Hugo Junkers najpierw z własnej kieszeni sfinansował nową siedzibę podejrzanej ideowo szkółki rysunku i tkactwa niedaleko swojej fabryki w Dessau.
Później za odmowę współpracy z "lepszą zmianą" w 1933 został bezpardonowo wyrzucony z własnej fabryki z oskarżeniem zdrady stanu wiszącym nad głową.

Pozdrawiam
Eryk

Jacek. - 2020-05-25, 16:50

Czy to coś zmienia?
A marszałek Dowding wierzył w duchy i rusałki, co zupełnie nie wpłynęło na wynik Bitwy o Anglię. I też został zamieciony pod dywan gdy uznano, że jego czasy minęły.
Tak to działa wszędzie.


G.

Erolek - 2020-05-25, 17:08

Jacek. napisał/a:
Czy to coś zmienia?
A marszałek Dowding wierzył w duchy i rusałki, co zupełnie nie wpłynęło na wynik Bitwy o Anglię. I też został zamieciony pod dywan gdy uznano, że jego czasy minęły.
Tak to działa wszędzie.
G.


No, jednak zmienia.

Dowding brał udział w Bitwie o Brytanię, a pan Junkers od 1933 z firmą nie miał nic wspólnego poza nazwą.
Chyba, żeby za jego zbrodnie przeciw ludności cywilnej uznać te piekielne bojlery gazowe z samozapłonem.

Pozdrawiam
Eryk

Jacek. - 2020-05-25, 17:28

Ależ żadnego z nich nie ścigano za grzechy wojenne. Thyssen, Schneider i Krupp też mieli alibi, bo pracowali pod nadzorem.
No, Porsche przesiedział parę miesięcy w pierdlu. Oni byli zbyt cenni; nikomu nie uśmiechało się żywienie Niemiec przez najbliższe parę lat.
Jeśli już kogoś szukano, to Francuza Dewoitina za kolaborację.
Jak to mawiają w Sochaczewie, w tym fachu nie ma miękiej gry. cool

Gb.


-

[ Dodano: 2020-05-25, 16:34 ]
PS: wiem, powinno być miękkiej.

-

Erolek - 2020-05-25, 18:03

Jacek. napisał/a:
Jak to mawiają w Sochaczewie, w tym fachu nie ma miękiej gry. cool


Gduyby jakakolwiek sprawiedliwość miała mieć miejsce, to w jednym kurorcie z resztą towarzystwa powinien siedzieć marszałek Harris.

Po Thyssenach przynajmniej fajne muzea zostały w Maladze i Madrycie, a po Harrisie kilkanaście dziur w katedrze w Kolonii i jedna większa dziura tam gdzie było Drezno.

Ale o Doxie tu mowa.

Ten mój dmuchany wynalazek ma wskazówki takie same, więc te z Doxy wyglądają na co najmniej z epoki.
A sekundnik mam taki sam w Doxie z 1953 roku, więc też ma szansę być koszerny.



Pozdrawiam
Eryk

Jacek. - 2020-05-25, 21:36

Choera, kiedyś potrafili robić wspaniałe zegarki. Kolejny fach, który wymarł.

Gbq.

ALAMO - 2020-05-26, 09:36

Erolek napisał/a:
Ten mój dmuchany wynalazek


Dokładnie tak jak mówisz, chodzi o zegarki w tej stylistyce.
W Doxie wprawdzie podejrzewam, że koperta jest pełna, najwyżej 8kt - bo ten manewr stosowano w budżetowych zegarkach. Oczywiście pierścień centrujący zajmuje większość miejsca w kopercie :-) i jest metalowy, ale to był też standard.
W sztuce lukrowania szajsu, szlachetny górski naród nie miał sobie równych aż do czasu, gdy tym również szlachetnym bakcylem zaraził Chińczyków w Hong Kongu. I z czasem okazało się, że uczeń przerósł mistrza - przynajmniej wolumenowo :D

Erolek - 2020-05-26, 10:55

ALAMO napisał/a:
Erolek napisał/a:
Ten mój dmuchany wynalazek


Dokładnie tak jak mówisz, chodzi o zegarki w tej stylistyce.


Nie miałem pojęcia, że się to tak nazywa.

Koperta jest 3-częściowa z 18-karatowego złota. Dupelek jest z litej blachy, pierścień ze szkiełkiem też. Główna część koperty, razem z uszami są z cieniutkiej blaszki, puste w środku. Pushery i koronka - pozłacane.

Tak jak wcześniej wspomniałeś - w porównaniu do stalowej, albo pozłacanej koperty - to jest strasznie delikatne.

Pozdrawiam
Eryk

ALAMO - 2020-05-26, 11:13

Dlatego to się bardzo łatwo odkształca. Wystarczy niewielkie uderzenie, żeby powstała "urocza" wgniota. "Najpiękniej" to wygląda w kopertach z ostrymi rantami uszu np., gdzie uderzenie w taki rant poszło. Wygląda to jak Opel po spotkaniu z wiatą tramwajową.
Nie wiem jaka była kiedyś technologia naprawy tego, bo produkcja polegała na tworzeniu formy która się wyplała podczas zalewania. O ile w ogóle była.
Dzisiaj już z pewnościa jej nie ma.
Więc z punktu widzenia zegarka użytkowego, te się po prostu niespecjalnie nadają.

Fazi - 2020-05-26, 14:04

Całe życie się człowiek uczy/dowiaduje czegoś... :idea: cool

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group