Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Konkursy - Turniej

wahin - 2010-09-21, 11:06
Temat postu: Turniej
Panowie ogłaszam konkurs pod tytułem: "Kto wymieni jak najwięcej części składowych zegarka."

Nagrodą jest oryginalny paprykarz szczeciński :P

Maxio - 2010-09-21, 11:08

...to pokrętło co jest z boku
Tomir - 2010-09-21, 11:09

mówisz o tym wyciąganym wihajstrze? Co jak się wyciągnie to wskazówkami można obracać?
wahin - 2010-09-21, 11:11

A u mnie jest opór jak kręcę w jedną stronę :o
To dobrze czy źle?

Tomir - 2010-09-21, 11:12

myślę, że coś się zacięło. Trzeba większej siły użyć. Wtedy powinno puścić i będzie się kręcić w obie strony :cool:
wahin - 2010-09-21, 11:13

Dopiero teraz zauważyłem że to można wyciągnąć :grin: i wskazówki się kęcą jak się kręci :grin:
Tomir - 2010-09-21, 11:14

ale my tu gadu gadu a odeszliśmy od głównego tematu.

To ja wymieniam taką strzałkę z czerwonym grotem. Jest na moim zegarku, który ma napisane Atlantik i tak szybko się kręci. Tylko że jak zapomnę tym wihajstrem z boku pokręcić to się zatrzymuje :(

wahin - 2010-09-21, 11:16

A ja wihajster chyba za mocno pociągnął bo mi w ręce został :shock:
Co mam teraz z tym zrobić?
Ja tylko pociognoł :shock: :sad:

Maxio - 2010-09-21, 11:16

...Tomirek, to chyba coś jest nie tak, może wtedy bateria się rozłącza...
teston - 2010-09-21, 11:17

Zegarek składa się z:

pudełka
papierów
przewieszki
folii
paska lub bransolety
i
zegarka właściwego

Blaz - 2010-09-21, 11:19

A ja przeniosę Wahinie temat do końkursów, dobrze? :mrgreen:
wahin - 2010-09-21, 11:19

A jak nie mam pudełka to nie mam zegarka :shock:
Blaz - 2010-09-21, 11:21

Masz substytut. :mrgreen:
Tomir - 2010-09-21, 11:22

no właśnie myślę, że to jakieś dynamo w tym zegarku jest tak jak w takiej latarce co mam. Pokręcę kilka minut korbką i latarka potem świeci przez jakis czas. W tym Atlantiku musi być to samo rozwiazanie - jak pokręce wihajstrem to bateryjka się ładuje i ta strzałeczka chodzi w kółko. Ale potem sie rozładowuje i trzeba znowu ją ładować.

Myślę, że to nie jest dobry zegarek. Mój kuzyn ma taki, że jak wsadzi bateryjkę to kilka lat nawet chodzi bez pokręcania wihajstrem. Chyba do zegarmistrza zaniosę tego mojego żeby mi naprawił, tak żeby na kilka lat bateryjka starczała.

CornCobbMan - 2010-09-21, 11:26

teston napisał/a:
Zegarek składa się z:

pudełka
papierów
przewieszki
folii
paska lub bransolety
i
zegarka właściwego


i śrubokręcika ...

Rudolf - 2010-09-21, 11:27

ja tak metafizycznie zegarek składa się z czasu (jak działa )
Tomir - 2010-09-21, 11:31

no i trzeba jeszcze dodać, że nawet zepsuty zegarek dwa razy w ciągu doby wskazuje prawidłową godzinę :)
mnihu - 2010-09-21, 11:56

Chyba że ma tarczę 24h, wtedy pokazuje tylko raz :grin:
Ghostdog - 2010-09-21, 11:59

Zegarek składa się dodatkowo z paragonu z ceną od polskiego dystrybutora, a nie rachunek z ebay czy innego allegro :!:
kadarius - 2010-09-21, 12:03

W końcu temat na jaki czekałem!!!


teston napisał/a:
Zegarek składa się z:

pudełka
papierów
przewieszki
folii
paska lub bransolety
i
zegarka właściwego


i jeszcze potwierdzenia oryginalności przez Pana Prezesa!

Tomir - 2010-09-21, 12:05

ale na piśmie czy paszczowo?
kadarius - 2010-09-21, 12:10

paszczowo wystarczy dla podbudowania ego właściciela dla postronnych powinien być na piśmie (IMO wystarczy wpis na jakimś znanym opiniotwórczym forum :mrgreen: )
teston - 2010-09-21, 12:10

Tomirek napisał/a:
ale na piśmie czy paszczowo?


To bez znaczenia. Punkt dotyczący zegarka właściwego nie bez powodu znalazł się na końcu, gdyż jest to najmniej istotny element zegarka :twisted:

Blaz - 2010-09-21, 12:12

Międzynarodowa gwarancja z assistance 24 godziny na dobę. :mrgreen:

Oraz czapeczka! :mrgreen:

Bartek - 2010-09-21, 12:13

Składa się z 1000000000000 ton radochy jaką nam daje!!!!!!!!!!!!!Wygrałem co???? :mrgreen:
wahin - 2010-09-21, 12:17

Bartek poczytaj forum, a potem się zgłaszaj po nagrody :P
Po medale to wszyscy pierwsi, a pracować nie ma komu :mrgreen:

Bartek - 2010-09-21, 12:22

Myslałem, że chociaż jakieś ostrzeżenie dostanę... :sad:
Rudolf - 2010-09-21, 12:22

Z wypełnionych formularzy i zatwierdzonych w Żaglu
kadarius - 2010-09-21, 12:25

O! to właśnie Rudi bo żeby kupić prawdziwy zegarek to trzeba kredyt brać - najlepiej hipoteczny na 30 lat!
Tomir - 2010-09-21, 12:26

oj tam kredyt. Najważniejsze są papiery a te taniej można kupić :mrgreen:
kadarius - 2010-09-21, 12:30

no właśnie! papiery nie wystarczą bo łatwo je podrobić! i masz podrupkę zamiast zegarka - a z kredytem znaczy się że bank także potwierdza zdolność zakupową zegarka - bez tego zachodzi podejrzenie że zegarek jest ukradziony, kupiony pokątnie, poskładany z części (oryginalnych lub nieoryginalnych lub chociaż przez nieodpowiedniego zegarmistrza) - niepotrzebnie skreślić.
Rudolf - 2010-09-21, 12:30

z śrubokręta z certyfikatem !
Tomir - 2010-09-21, 12:36

no ale już dawno udowodniono, ze dwa minusy dają plus. prawda? czyli jeżeli mamy podrupkowy zegarek i podrupkowe papiery to suma sumarum mamy pełnoprawny ordżinał. :cool:
pomyslownik - 2010-09-21, 12:37

hmmm , jak dla mnie zegarek składa się z :

Miłego zgrubienia pod mankietem koszuli, tykania co to w nocy z półeczki dochodzi, porannego szperania po pudłach w celu znalezienia tego "na dziś" co jest połączone
z wiązaniem krawata (krawatu? - jak to się odmienia??) i jednoczesnym wciąganiem spodni.

Zegarek to oczywiście łapczywe zwężenie źrenic przy przeglądaniu pewnych serwisów aukcyjnych, głupie tłumaczenia małżonce kolejnych niezidentyfikowanych przelewów i nerwowe oczekiwanie na przesyłkę, radość z otwierania i zgryz jak coś nie tak.

A, zapomniał bym - czasem na widok jakiegoś zegarka rozdziawiam gębę - to też część.

PS. - czy wymieniamy jako cześć żywicę na która są wklejone palety ?

bow - 2010-09-21, 12:40

Miało być wszystkie, to sądzę, że wklejamy :lol:
Tomir - 2010-09-21, 12:44

Normalnie poezja... :shock: Mickiewicz nam się objawił! :mrgreen:
bow - 2010-09-21, 12:45

To z zaświatów też przyjmujemy użytkowników?
kadarius - 2010-09-21, 12:48

a jak! co to jest że jak ktoś nieżywy to nie prawa być czynnym użyszkodnikiem CW! toż to by była jawna dyskryminacja!

Adam Mickiewicz - nick - Wallenrod :mrgreen:

pomyslownik - 2010-09-21, 12:58

eee..zmierzyłem puls - w normie, ciśnienie też....,

normalnie po Waszych postach szybciutko do firmowego kibla i świecę sobie w rogówkę - działa -

no to nie za bardzo rozumiem w czym rzecz z tymi zaświatami, ale kulis to kulis - kulisa pracować ma a nie rozumieć.

(lepiej być kulisa niż muzina :)

no to dorzucam do puli - wodzik półbeczki

Maxio - 2010-09-21, 13:00

pomyslownik napisał/a:
no to dorzucam do puli - wodzik półbeczki

...czy Ty nas czasem aby nie obrażasz...



...jakieś kółeczko z ząbkami, jakaś sprężynka taka mała...to rozumiem, ale wodzik półbeczki...dlaczego pół a nie cała.

Rudolf - 2010-09-21, 13:02

Pół beczki bo drugie pół wypite ??
wahin - 2010-09-21, 13:03

Bo pół już wypił :P
bow - 2010-09-21, 13:05

I to, kurna, sam!!!
To się na bana kwalifikuje!!!

:lol:

wahin - 2010-09-21, 13:07

Bany należą się po przekroczeniu granicy 1k :razz:
pomyslownik - 2010-09-21, 13:07

Dobra dobra, ćwiartkę, tfu!, znaczy ćwiertnik Wam zostawiam
teston - 2010-09-21, 13:08

To ja dodam jeszcze 2 kamienie: na jednym zegarek kładziemy, drugim w niego walimy.
bow - 2010-09-21, 13:10

wahin napisał/a:
Bany należą się po przekroczeniu granicy 1k :razz:


A tak, zapomniałem, że to wymaga pewnych zasług dla forum.

kadarius - 2010-09-21, 13:12

półbeczka w sensie to taka na samolocie figura? tylko co to ma wspólnego z zegarkiem?
pomyslownik - 2010-09-21, 13:16

Kadarius - to proste , po połowie beczki idziesz i tak na autopilocie, jak nie to tracisz balans i zazwyczaj po cyferblacie, można też kamienie stracić a oprawianie nowych to droga sprawa.

Ja mam spokój - lekarz zalecił mi ruch po posiłku więc nakręcam tylko po obiedzie :wink:

kadarius - 2010-09-21, 13:22

a... jak na autopilocie to co innego!

to jest dobry autopilot


wahin - 2010-09-21, 13:23

Co Ty tu tutasz? Jaki pilot, a gdzie ma przyciski? ha? :???:
kadarius - 2010-09-21, 13:25

to jest autopilot sterowany MOCĄ

the Force use you must! - tako rzecze mistrz Dioda!!!

wahin - 2010-09-21, 13:28

Chyba Doda :P
kadarius - 2010-09-21, 13:29

łotewer :mrgreen:
Blaz - 2010-09-21, 13:43

Dzisiejsze zegarki muszą zawierać:
- pilot do TV,
- pilot do wieży,
- pilot do bramy wjazdowej,
- pilot do zraszaczy w ogródku,
- pilot do żaluzji,
- pilot do kuchenki,
- pilot do lodówki,
- kamerę,
- pędraka o wielkości dostosowanej do męskości właściciela.

I nie zazdraszczam właścicielowi takiego zegarka, gdy śpiąc z nim przypadkowo go przyciśnie. :mrgreen:

Tomek - 2010-09-21, 13:46

Prawdziwy zegarek ma napis "Swiss Made" lub "Made in Germany" na tarczy. Reszta to nie zegarki :mrgreen: :mrgreen:
I to jest podstawowy element prawdziwego zegarka :twisted:

Blaz napisał/a:
Dzisiejsze zegarki muszą zawierać:
- pilot do TV,
- pilot do wieży,
- pilot do bramy wjazdowej,
- pilot do zraszaczy w ogródku,
- pilot do żaluzji,
- pilot do kuchenki,
- pilot do lodówki,
- kamerę,
- pędraka o wielkości dostosowanej do męskości właściciela.

I nie zazdraszczam właścicielowi takiego zegarka, gdy śpiąc z nim przypadkowo go przyciśnie. :mrgreen:


I telefon, Blaz, i telefon :mrgreen: :mrgreen:

wahin - 2010-09-21, 13:49

Tomek napisał/a:
Prawdziwy zegarek ma napis ........ "Made in Germany" na tarczy. Reszta to nie zegarki :mrgreen: :mrgreen:


A Made in GDR liczy się?

Tomir - 2010-09-21, 13:49

Ty, ale "repliki" też mają Swiss Made? Znaczy to prawdziwe zegarki som?
Tomek - 2010-09-21, 13:51

wahin napisał/a:
A Made in GDR liczy się?


A czy GDR jest koszerne? Chyba nie :mrgreen: :mrgreen:

Tomirek napisał/a:
Ty, ale "repliki" też mają Swiss Made? Znaczy to prawdziwe zegarki som?


Idą w dobrym kierunku, może Stowarzystwo go zalegalizuje na podstawie zdjęć i wtedy stanie się prawdziwym zegarkiem :mrgreen: :mrgreen:

wahin - 2010-09-21, 13:53

Tomek napisał/a:
wahin napisał/a:
A Made in GDR liczy się?


A czy GDR jest koszerne? Chyba nie :mrgreen: :mrgreen:


Ale nad tym jest dumny napis GLASFJUTE :razz:

Tomek - 2010-09-21, 13:58

Ale skalany napisem GDR :evil: :evil: :evil:
Tomir - 2010-09-21, 14:03

Ja mam Glassfjiute czy UMF Ruhla wyprodukowane w DDR z dumnym napisem Made in Germany. Czy to są prawdziwe zegarki? Jeden z Glassfjutów ma nawet dedykację w języku niemieckim w stylu: w nagrodę za ofiarną pracę w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Musowo jakis agent Stazi go nosił. :mrgreen:
Tomek - 2010-09-21, 14:05

Tomirek napisał/a:
Ja mam Glassfjiute czy UMF Ruhla wyprodukowane w DDR z dumnym napisem Made in Germany. ...

Podrupka :evil:

Tomir - 2010-09-21, 14:13

Oj tam oj tam... Nawet bez napisu made in Germany Ruhle wyglądają jak pełnoprawne zegarki. Sam przyznaj. Czy to nie wygląda jak PRAWDZIWY zegarek. Ta drogocenna koperta z masy perłowej, koronka z drogocennego metalu, kryształowe szkło, wskazówki ze stopów lekkich...


Tomek - 2010-09-21, 14:14

Dedeerowska tandetna podrupka zegarka :mrgreen: :mrgreen:
Tomir - 2010-09-21, 14:21

jeszcze będziesz prosił, żebym ten drogocenny zegarek wykonany przez najlepszych fachowców w najlepszych fabrykach na spotkanie zabrał :twisted: :twisted: :twisted:
Tomek - 2010-09-21, 14:22

Nie będę prosił :mrgreen:
Tomir - 2010-09-21, 14:26

Phi! I tak ja przywiozę żebyście mogli nacieszyć oczy :twisted: :twisted: :twisted: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tomek - 2010-09-21, 14:28

Na rogatkach Zgierza będą ustawione lotne brygady talibskich fanatyków :mrgreen:
Tomir - 2010-09-21, 14:29

Kanałami się przedostanę! :mrgreen:
pomyslownik - 2010-09-21, 14:29

ale chwila, chwila co z Made in China ? - mam też taki prawdziwy zegarek bo nie udaje niczego innego niż to czym jest czyli wyrobem zegarkopodobnym II kl. Made in China.
Tomek - 2010-09-21, 14:33

Tomirek napisał/a:
Kanałami się przedostanę! :mrgreen:

A tam są kanały czy będziesz kopał? To powoli już bym zaczynał :mrgreen: :mrgreen:

pomyslownik napisał/a:
ale chwila, chwila co z Made in China ? - mam też taki prawdziwy zegarek bo nie udaje niczego innego niż to czym jest czyli wyrobem zegarkopodobnym II kl. Made in China.

Wedle obowiązującego Regulaminu jest to, jak słusznie zauważyłeś, wyrób zegarkopodobny, co do klasy, sprawa jest dyskusyjna, z tą drugą bym się tak nie zagalopowywał :mrgreen:
Regulamin do wglądu u Prezesa :mrgreen: .

Tomir - 2010-09-21, 14:34

te kanały to dla zmyły. tak naprawdę desant z powietrza zrobię :mrgreen:
Tomek - 2010-09-21, 14:39

Tomirek napisał/a:
te kanały to dla zmyły. tak naprawdę desant z powietrza zrobię :mrgreen:

Taliban tylko na to czeka :mrgreen:


Tomir - 2010-09-21, 14:44

Taliban mi nie straszny. Nadlecę takim cudem :mrgreen:


Tomek - 2010-09-21, 14:47

Ja bym uważał, mają też TO :twisted: :twisted:


Tomir - 2010-09-21, 14:50

ouć! aż się pod biurko schowałem :mrgreen:
Tomek - 2010-09-21, 14:55

A dobiją Cię tym:


Rudolf - 2010-09-21, 15:40

Regulamin ma większe rażenie niż rakiety dalekiego zasięgu bo jest jak broń biologiczna poraża centralny układ nerwowy i odcina dopływ tlenu do mózgu :mrgreen:
Tomek - 2010-09-21, 15:41

Szczególnie TEN regulamin, ten ściśle tajny :mrgreen:
bow - 2010-09-21, 15:44

Dopija Paragrafem?
Nie znam takiego trunku, dobre to?

Fazi - 2010-09-21, 15:46

Ale jaja :grin: :grin: :grin: :grin:
bow - 2010-09-21, 15:50

Znaczy w tym Paragrafie?
To taki ajerkooniak?
Eeee, to slodkie...

Tomek - 2010-09-21, 15:51

bow napisał/a:
Dopija Paragrafem?
Nie znam takiego trunku, dobre to?

Dobiją, bow, dobiją :mrgreen: , czytaj ze zrozumieniem :wink: :mrgreen: :mrgreen:

Tomir - 2010-09-21, 15:55

Fazi64 napisał/a:
Ale jaja :grin: :grin: :grin: :grin:


są i jaja :mrgreen:


bow - 2010-09-21, 15:59

No przeciez jak dopija i to trunkiem na jajach, to sie dobija. Mieszanka wybuchowa.
Tomek - 2010-09-21, 15:59

To podrupkowe jaja, nie mają zawieszki i papierów, że o pudełku nie wspomnę :mrgreen:
bow - 2010-09-21, 16:00

I z takich jaj robia nalewki?
Skandal!

Tomek - 2010-09-21, 16:17

To jest prawdziwy zegarek :mrgreen: , z ilu części się składa?
Model WX-1, zaprojektowany przez DeWitt, wyceniony na $580,000 :shock:







Tomir - 2010-09-21, 16:20

a że tak zapytam - wskazuje toto godzinę, bo dopatrzeć się nie mogę? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tomek - 2010-09-21, 16:22

Tomirek napisał/a:
a że tak zapytam - wskazuje toto godzinę, bo dopatrzeć się nie mogę? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


TUTAJ twierdzą, że i owszem, wskazuje :mrgreen:

EDYTKA: a TUTAJ jest nawet więcej tych twierdzeń :mrgreen:

bow - 2010-09-21, 16:26

Tam godzine, zupe to umie ugotowac?
Tomek - 2010-09-21, 16:28

Tego nie wiem, ale na pewno to coś można spróbować ugotować :mrgreen:
ciekawe, czy są podróbki tudzież repliki? :mrgreen: :mrgreen:

bow - 2010-09-21, 16:32

Hhhhhhhmmmmmm, zakladajac, ze replika kosztuje 1/100 dostajemy 6k prezydenta.
Cos tego nie odnajduje...

Tomek - 2010-09-21, 16:38

$5800 i jeszcze na parę Parnisów zostanie :mrgreen:
Tomir - 2010-09-21, 16:48

Tomek napisał/a:
Tomirek napisał/a:
a że tak zapytam - wskazuje toto godzinę, bo dopatrzeć się nie mogę? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


TUTAJ twierdzą, że i owszem, wskazuje :mrgreen:

EDYTKA: a TUTAJ jest nawet więcej tych twierdzeń :mrgreen:


Phi... nawet dekla przeszklonego nie ma ;) :mrgreen:

Maxio - 2010-09-21, 16:48

...idziemy w dobrym kierunku jak widzę...
Tomek - 2010-09-21, 17:16

DeWitt robi też normalne zegarki, przynajmniej wyglądające jak normalne :mrgreen:
Model Antipode:




albo model The Tourbillon Force Constante Academia:


Maxio - 2010-09-21, 17:25

...a z jakich części on się składa, żeby nie robić OT'a...
Tomek - 2010-09-21, 17:30

Z koperty, paska i mechanizmu :mrgreen: :mrgreen: , to chyba jakis in-house :???:
Brak danych nt zawieszki, papierów i pudełka :mrgreen:

Szymek - 2010-09-21, 17:37

Z dwóch dziur na tarczy ? :twisted:
Tomek - 2010-09-21, 19:00

Szymek napisał/a:
Z dwóch dziur na tarczy ? :twisted:

Ale jakich dziur

To imo kwintesencja dziurowania tarczy, szwajcarskość wymaga, by tych dziur było jak najwięcej. Im więcej dziur - tym produkt lepszy, dojrzalszy :mrgreen: , co prawda dotyczy chyba sera, ale może do zegarków też się odnosi


Rudolf - 2010-09-21, 19:15

De Wit to soki marchwiowe robi , czy Dr Wit .... whatever
Svedos - 2010-09-21, 19:39

Znowu w "mordkę" wciągaliście majeranek :wink:
bow - 2010-09-21, 22:25

To te dziurbiliony Witta chodza na majeranek?
Mus od tego taka cena...

Blaz - 2010-09-21, 22:34

Majeranek jest tańszy i takich dziur w mózgu nie robi. :shock: Dziury w mózgu to sprawa nieodwracalna - przypominam. :mrgreen:
bow - 2010-09-21, 22:38

A w zegarku to niby odwracalna????
Rudolf - 2010-09-21, 22:40

no jak odwrócisz zegarek to odwracalne
bow - 2010-09-21, 22:52

Ale tylko tymczasowo!
Tomek - 2010-09-21, 22:57

wahin napisał/a:
Panowie ogłaszam konkurs pod tytułem: "Kto wymieni jak najwięcej części składowych zegarka."
Nagrodą jest oryginalny paprykarz szczeciński :P

Panowie,
proponuję wrócić do meritum :wink: :razz: :mrgreen:

bow - 2010-09-21, 23:00

Jadlem dzisiaj dorsza i sandacza :lol:
kadarius - 2010-09-21, 23:02

Jedzcie dorsze g... gorsze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

a ja dziś śledzika :lol:

bow - 2010-09-21, 23:05

Wlasnie, rybka lubi plywac, a my zboczylismy z tego tematu...
Smok - 2010-09-21, 23:11

wracając do tematu :wink:
elementem składowym prawdziwego zegarka są szfajcarskie fskazufki z oryginalnym szfajcarskim fluorescencyjnym wypełnieniem :mrgreen:

Svedos - 2010-09-21, 23:13

bow napisał/a:
Wlasnie, rybka lubi plywac, a my zboczylismy z tego tematu...


Właśnie ja dzisiaj piłem Metaxę, na zakwasy :mrgreen: :wink:

bow - 2010-09-21, 23:16

Leczniczo znaczy...
kadarius - 2010-09-21, 23:16

właśnie sobie przypomniałem że jeszcze w skład zegarka wchodzi HISTORIA, która za nią stoi! Najlepiej związana z wojskowością i świadcząca o potędze oraz o przewagach bitewnych i odniesionych zwycięstwach!
choćby miało to dotyczyć tylko jednego morza a zwycięstwo odniesione miało miejsce w starożytności i to w wojnie domowej :mrgreen:

Svedos - 2010-09-21, 23:20

Historia może być "letko" naciągana, ważne żeby była, no i żeby miała przywieszkę, bez przywieszki historia się nie liczy :wink: :mrgreen:
Tomek - 2010-09-21, 23:22

Svedos napisał/a:
Znowu w "mordkę" wciągaliście majeranek :wink:

Majeranek albo zdrowie - wybór należy do Ciebie :mrgreen:
Czy jest na sali moderator?
Z ilu części składa się prawdziwy zegarek? Już wiemy, że z koperty, tarczy, papierów, zawieszki, pudełka, paska/bransolety, historii itd
Co jeszcze?
bow, koniec ze spamem i innym jadłospisem :evil: :evil:

kadarius - 2010-09-21, 23:23

Historia może nawet przysłonić fakt że początki firmy wiążą się z perfidnym podrupkarstem i używaniem części szanownych manufaktur i aby nie było problemów prawnych produkowanie zegarków NO LOGO
Rudolf - 2010-09-21, 23:24

Zegarek powinien mieć zamiast normalnego powietrza - oryginalne alpejskie uber powietrze i zawór ale nie HE tylko CH !
Svedos - 2010-09-21, 23:27

No to może ja tak nieśmiało :smile:

koperta
opcjonalnie obrotowy bezel
tubus
uszczelka tubusa
uszczelka dekla
dekiel
szkiełko
tarcza
koronka, wałek naciągu
śrubki mocujące werk
podkładki do mocowania
pierścień pośredni (opcjonalnie)
tarcza
wskazówki szt 3(opcjonalnie może być jedna)
mechanizm

mechanizm składa się z......CDN :wink:

Tomek - 2010-09-21, 23:35

Svedos napisał/a:
No to może ja tak nieśmiało :smile:

koperta
opcjonalnie obrotowy bezel
tubus
uszczelka tubusa
uszczelka dekla
dekiel
szkiełko
tarcza
koronka, wałek naciągu
śrubki mocujące werk
podkładki do mocowania
pierścień pośredni (opcjonalnie)
tarcza
wskazówki szt 3(opcjonalnie może być jedna)
mechanizm

mechanizm składa się z......CDN :wink:


GENIUSZ :shock:

kadarius - 2010-09-21, 23:39

Svedos napisał/a:
No to może ja tak nieśmiało :smile: ...

...

mechanizm składa się z......CDN :wink:


Dzida bojowa składa się z
- przeddzidzia dzidy bojowej
- śróddzidzia dzidy bojowej
- zadzidzia dzidy bojowej

przeddzidzie dzidy bojowej składa się z ...

Rudolf - 2010-09-21, 23:43

z predziprzeddzidzia dzidy bojowej
a ta składa sie na pół czyli ??

kadarius - 2010-09-21, 23:43

czyli nic - tak mnie naszło po poście Svedosa :mrgreen:
Tomek - 2010-09-21, 23:44

kadarius napisał/a:

Dzida bojowa składa się z
- przeddzidzia dzidy bojowej
- śróddzidzia dzidy bojowej
- zadzidzia dzidy bojowej

przeddzidzie dzidy bojowej składa się z ...



pomyslownik - 2010-09-22, 01:47

Wiecie Co...

...jeszcze doby tu z Wami na polu przy ryżu sadzonkach nie spędziłem, a jest 1.44, czytanie postów nadrabiam, o różnych rzeczach człowiek się dowiaduje, drżącą ręką majeranek rozsypuję, uszczelki tubusa szukam i nie znajduję, a tu wszyscy post Smoka pominęli głuchą ciszą - o szfajcarskości - przeca ponoć jest jakiś chwytak, albo wychwytak szfajcarski - słyszał kto o tem ustrojstwie?

bow - 2010-09-22, 06:36

A co to niby robic ma?
wilbury - 2010-09-22, 06:39

Prawdopodobnie zawijać w sreberka, ale nie wiem, bo prawdziwego nigdy nie widziałem.
bow - 2010-09-22, 06:44

To juz nie swistak zawija?
wilbury - 2010-09-22, 06:53

Nie wszystkie świstaki zawijają, tylko takie prawdziwe, z przywieszką...
bow - 2010-09-22, 06:58

Niby racja. A taki chwytak to nie musi miec przywieszki. Podrobka jakas!
Svedos - 2010-09-22, 07:39

Jak to chwytak bez przywieszki, to skandal, powinni tego zabronić :mrgreen: :wink:
wahin - 2010-09-22, 08:23

bow napisał/a:
To juz nie swistak zawija?


Świstak już nie zawija, bo siedzi. Zaczął skurczybyk w pewnym momencie co innego zawijać w sreberka :P

Tomek - 2010-09-22, 08:36

Zegarek składa się również z prestiżu i oczojebności :grin:
Svedos - 2010-09-22, 08:50

Zwłaszcza ta ostatnia cecha jest bardzo pożądana :wink:
Tomek - 2010-09-22, 08:53

Nikt nie wspominał o paragonie z salonu, a to przecież nieodłączny element prawdziwego zegarka :twisted:
Blaz - 2010-09-22, 08:57

Ja chcę czapeczkę z logiem!!! Bez możliwości wygrania czapeczki to nie zegarek jest! :mrgreen:
wilbury - 2010-09-22, 09:04

Tomek napisał/a:
Zegarek składa się również z prestiżu i oczojebności :grin:


Wydawa mi się że nie "również" a "głównie" przynajmniej w niektórych kręgach.

Tomek - 2010-09-22, 09:08

Blaz napisał/a:
Ja chcę czapeczkę z logiem!!! Bez możliwości wygrania czapeczki to nie zegarek jest! :mrgreen:


A proncię bardzo, wybieraj :mrgreen: , logo jest z tyłu :wink: :wink: :mrgreen: :mrgreen:


Blaz - 2010-09-22, 09:19

A to coś dają w autoryzowanych salonach? :shock: To już rozumiem dlaczego tak mało osób tam kupuje. :mrgreen: :mrgreen:
Tomir - 2010-09-22, 12:08

Ale takie czapeczki to a autoryzowanych salonach Słiss Mejd czy jak bede chciał kupic Seiko to może tez dostane jakąs czapeczkę Ninja?
Rudolf - 2010-09-22, 12:12

Raczej strój do sumo albo jakieś kimono czy pidżamkę
Tomir - 2010-09-22, 12:14

Sumo to ja jestem bez stroju :mrgreen: Ja cem czapeczke Ninja i już!!! :evil:
bow - 2010-09-22, 12:52

Nie ma, że cem, dystrybutor ustala jaki komplet oryginalności jest dostarczany :lol:
pomyslownik - 2010-09-22, 13:18

Echh..., normalnie czytam to i zupełnie schodzimy z kierunku który wyznacza Mur i nieomylny Wódz, aż se majranku zapodałem.

Zegarek składa się RUCHU, czy to przez wachnik przekładanego, czy kręceniem naszymi paluchami koronką malutką albo też kamertonem lub kryształkiem tak czy owak wywoływanego.

Dla tego nie lubię w kwarcokach jak wskazówka przeskakuje, ma płynąć, to jest urok zamkniętego ruchu w kopercie.

Rudolf - 2010-09-22, 13:21

pomyslownik zapoznaj się z Accutronem najbardziej płynny sekundnik napędzany baterią
pomyslownik - 2010-09-22, 13:47

Howax,
Bulova Accutron to absolutny top mojej wish listy, choć nigdy nie miałem w ręku więc efektu organoleptycznie nie poznałem. Jeśli znasz kolekcję niejakiego Cytochroma z forum którego nazwę można wypowiadać ściszonym głosem, to ma kilka perełek.

Marzenie normalnie, zresztą powoli poluję na jakiś pierwszy do kolekcji nazwijmy to elektromechaniczny zegarek.

Co do samej skokowo poruszającej się wskazówki to po prostu z daleka to dla mnie pierwszy objaw kwarca.

Rudolf - 2010-09-22, 13:48

Też mam Accutrona jest opisany na tym forum .
Zinajda - 2010-09-22, 14:14

Pytanie: Taki zegarek nakręca się (albo sam się nakręca) czyli daje się mu energię. Trochę energii zużywa się na tarcie w mechanizmie, a co z resztą? Zostaje pod szkiełkiem? To jak się nazbiera, szkiełko eksploduje! Sam sobie odpowiedziałem - szkiełko pęka i wypuszcza energię na zewnątrz (dlatego w starszych zegarkach szkiełka są popękane). Jestem genialny.
Rudolf - 2010-09-22, 14:17

Można spróbować zmagazynować w ten sposób energie z pioruna , tylko trzeba mieć grube szkiełko
pomyslownik - 2010-09-22, 14:20

No i ta energia może ulecieć przez zawór helowy - osławiony, mityczny, chyba coś jak zawieszka...

Hotwax - z przykrością widziałem, hejtuję w całej rozciągłości, i jeszcze masz czelność chwalić się biednym kulisom przed oczami, grrr...

Rudolf - 2010-09-22, 14:21

no czymś się muszę pochwalić ;)
pomyslownik - 2010-09-22, 14:24

Co do energii z wyładowań ziemskich sprawa jest banalna - bierzemy fligera, grunt żeby duży łocz był, powyżej 40, najlepiej 45. w burzę przywiązujemy do niego sznurek od latawca,a najlepiej przewodzik np.1,5mm, lub linkę stalową, no i jak pierd..nie to wiemy co to wachnik.

Ta technika jako terapia wstrząsowa była stosowana ponoć przy wychodzeniu z ciężkich przypadków chronofilii ale jej zaniechano bo jak taki kozak się budził na OIOMIe to słyszał takie jak w budziku - pik pik pik pik...

Rudolf - 2010-09-22, 14:27

W sumie racja lepiej słyszeć po przebudzeniu pik pik pik niz piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii jak w Accutronie :)
Tomir - 2010-09-22, 15:57

ostatnio u pana janka zegarmistrza widziałem budziki po 40 zeta z płynącą sekundą. Zastanawiam się czy przypasowałby mu jakis pach. Na nadgarstku bym nosił
Blaz - 2010-09-23, 08:05

Się kurna zastanawiacie z czego składa się zegarek, a tu jest zwięzła i krótka odpowiedź:
Cytat:
4,4k EUR, za made in china, to wymaga dużej odwagi. Osobiście nie widzę sensu posiadania wyrobu chińskiej produkcji za takie chore pieniądze. Nie widać ani tych 4,4k EUR, ani prestiżu.


Zegarek składa się więc z:
- waluty,
- oczojebności,
- prestiżu.

Ni mniej ni więcej. :mrgreen: :mrgreen:

kubama - 2010-09-23, 08:26

Zegarek składa się:
1. z koperty, którą nabywamy u znajomego majfrenda (czasem jeszcze osobno trzeba zatroszczyć się o szkło, dekile i koronkę)
2. starego ruskiego mechanizmu będącego udana namiastką koszernego Rolexa
3. tarczy, którą trzeba upiec albo wypalić
4. wskazówek, które trzeba chałupniczymi metodami dopasować do mechanizmu
5. lumy, którą trzeba tu i uwdzie zaaplikować co by się błyskało w ciemności i towarzystwo miało radochę
6. kilku pasków taśmy klejącej dla utrzymania tego całego bałaganu w kupie
7. kawałka blaszki mosiężnej żeby ten poklejony bałagan nie latał po kopercie jak podupcony
8. wkładu prawdziwej zegarmistrzowskiej roboty profesjonalisty, który dopasuje wałek do koronki i ewentulanie poprawi po amatorze
9. porządnego pacha z klamrą jak drzwi od garażu
10. wielkiego banana na twarzy właściciela

Amen
:D

Svedos - 2010-09-23, 08:41

Ło matko, nowe 10 przykazań, jest siła w Twoim "kościole" Ojcze Jakubie. :wink:
kubama - 2010-09-23, 08:45

Jakoś muszę nieść ten kszysz :cool:
Rudolf - 2010-09-23, 08:53

Ja ci Kuba pomogę !
kubama - 2010-09-23, 08:57

Jedną ręką? Najpierw sie dolecz ;)
Blaz - 2010-09-23, 08:58

To jest przepis na podrupkę! A kysz! Nima ani przywieszki, ani dokumentów, ani pudełka! :mrgreen:
Svedos - 2010-09-23, 09:02

Te atrybuty zegarka miały być w 11 przykazaniu, ale jakoś tak gupio by było 11, a nie 10. :mrgreen: :wink:
Maxio - 2010-09-23, 09:46

kubama napisał/a:
10. wielkiego banana na twarzy właściciela

...dobrz, że na twarzy a nie gdzie indziej :twisted:

Rudolf - 2010-09-23, 09:47

Maxio przywołuje cię do porządku :twisted:
pomyslownik - 2010-09-23, 11:04

Ojca Jakuba przykazań garść do mnie przemawia całkowicie, zwłaszcza to poprawianie zegarmajstra po nas amatorach - kiedy coś dokumentnie spieprzę i mój majster łapie się za głowę a ja ściemniam że: eeeee... no wie pan...tak jakoś....o! - tak przyszedł, nie..., że co ?, nic nawet nie dotykałem, tak - to cienkie, włos?, że pogięty?, ojojoj, da pan radę, proszęęęę....
Rudolf - 2010-09-23, 13:24

mam podobnie ... tylko czasem nie ma już co poprawiać , bo nic nie zostaje .
pomyslownik - 2010-09-23, 13:51

Uuu to widzę kolega ostro działa, jakieś domowe mody, pasówki ze tak się wulgarnie wyrażę?

A wracając do tematu zegarek składa się z KORONKI, takiego znaczy się pokrętełka, raz płaskiego bardziej, raz gładkiego, wyślizganego i wkurzającego, czasem pod ową Koronką jest uszczelka, i nawet gwint, albo łańcuszek, bywają też koronki wielgachne, zwane przez co poniektórych cycem.

A pytanie do Kumotrów leksykalne na dziś, brzmi tak - jak w zegarkach się zwą takie różne dyngsy i wihajstry co to niby tą koronkę zabezpieczają i trzymają? (w PAM'idłach dakie są na ten przykład.)

Maxio - 2010-09-23, 13:55

...pomyslownik, osłona koronki ----- wygrałem coś...
wahin - 2010-09-23, 13:55

pomyslownik pytanie proste i banalne :wink:
Tto się nazywa blokada :cool:

kadarius - 2010-09-23, 13:56

crown guard - czy jakoś tak
Rudolf - 2010-09-23, 13:57

wahin napisał/a:
pomyslownik pytanie proste i banalne :wink:
Tto się nazywa blokada :cool:

chyba neuralna :D

Tomir - 2010-09-23, 14:12

pomyslownik napisał/a:
Uuu to widzę kolega ostro działa, jakieś domowe mody, pasówki ze tak się wulgarnie wyrażę?

A wracając do tematu zegarek składa się z KORONKI, takiego znaczy się pokrętełka, raz płaskiego bardziej, raz gładkiego, wyślizganego i wkurzającego, czasem pod ową Koronką jest uszczelka, i nawet gwint, albo łańcuszek, bywają też koronki wielgachne, zwane przez co poniektórych cycem.

A pytanie do Kumotrów leksykalne na dziś, brzmi tak - jak w zegarkach się zwą takie różne dyngsy i wihajstry co to niby tą koronkę zabezpieczają i trzymają? (w PAM'idłach dakie są na ten przykład.)


Skoro koronki nazywane są cycem to może te dynksy osłaniające to biustonosze? :mrgreen:

pomyslownik - 2010-09-23, 14:14

nie nie nie - Kumotry co to za nazwy banalne sypiecie ?, jak taki kawał metalu, z ośką, przemyślanym mechanizmem krzywkowo - zatrzaskowym może się nazywać osłoną?

W zegarku każda część ma nazwę, w trudzie i pocie staramy się owe zawiłości i niuanse, a nierzadko etymologiczne lapsusy wyłapać i spisać.

Z tymi nazwami to się walcie :)

Rudolf - 2010-09-23, 14:17

ja nie wiem czy w ogóle możemy w takim towarzystwie rozmawiać o czymś czego kształt i działanie jest prawnie zastrzeżone ... to taka terra incognita dla pijaków i podrupkarzy
Maxio - 2010-09-23, 14:19

...to może to się nazywa "mechanizm zapadkowy blokujący kręcioła nastawczego z automatycznym zwalniaczem przyciskowym"
Tomir - 2010-09-23, 14:22

Maxio, nie mędrkuj. To na pewno ma jakąś fachową nazwę
kadarius - 2010-09-23, 14:24

dla mnie brzmi wystarczająco fachowo!!!
Tomir - 2010-09-23, 14:28

fachowo może i brzmi ale podrópka fachowej nazwy! :mrgreen:
wahin - 2010-09-23, 14:35

Cytat:
"mechanizm zapadkowy blokujący kręcioła nastawczego z automatycznym zwalniaczem przyciskowym"


Czyli MZBKNzAZP się to nazywa i to jest w pełni fachowa nazwa :P

wahin - 2010-09-23, 14:37

W skrócie emzetbekaenzetazetpe :grin:
Czy dostanę jakąś nagrodę :roll:

pomyslownik - 2010-09-23, 14:37

No. Kolega Maxio podał poprawna odpowiedź, teraz już wiem i znam kolejną część,
A może ktoś podrzuci kolejne elementy - sznureczek, łańcuszek lub złota nić do zawieszki już była prawda?

kadarius - 2010-09-23, 14:40

jedyny słuszny zegarek powinien składać się także z pieczęci genewskiej najlepiej połączonej z certyfikatem chronometru!
Maxio - 2010-09-23, 14:40

wahin napisał/a:
Czy dostanę jakąś nagrodę
pomyslownik napisał/a:
No. Kolega Maxio podał poprawna odpowiedź

...

pomyslownik - 2010-09-23, 14:45

bynajmniej walki klas nie chciałem sprowokować, a w ogóle to mam pomysła - skoro na kizimizi robią naklejkę na samochód (...) to my zróbmy sobie forumową uniwersalną ZAWIESZKĘ - dla tych co mają i ni maja zegarki godne zawieszek, będzie ona najprawdziwszą podrópką i możemy zrobić mały konkurs na jej projekt oczywiście się zgłaszam.

Co wy na to ?

Maxio - 2010-09-23, 14:50

...pomyslownik, my swoją naklejkę samochodową już mamy...
pomyslownik - 2010-09-23, 14:53

buuuu:( A zawieszkę?, zawieszka być fajna majfrend
kadarius - 2010-09-23, 15:05

pewnie że mamy naklejkę:


pomyslownik - 2010-09-23, 15:10

:shock:

A..a...ale toż to wpływy imperialistyczne pułkowniku !

kadarius - 2010-09-23, 15:12

maszyna z SSzA no zdjełana w Germanii! ale przejęta w ramach rekompensat wojennych!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
pomyslownik - 2010-09-23, 15:15

Jak rekompensatato pewnikiem z jakims Glassfjuthem w środku, ja to tylko ruchlę przydziałową dla zwykłych agentów mam, no i ankera jakiegoś
kadarius - 2010-09-23, 15:22

pułkownik Isajew nie jest z tego dumny ale tak naprawdę to zajumał maszynę kapitanowi Klossowi wraz z jego zegarkiem w środku:



ale że się przyzwyczaił i do maszyny i do zegarka to nie odda :twisted:

pomyslownik - 2010-09-23, 15:44

Isajew - walcie się!, normalnie za ten napis na cyferblaciku hejtuję.

Ale już się uspokoiłem, zawieszki, papierów nie widać, kopertka to na pewno wydmuszka ledwo chromem po plastiku pociągnięta, podrupka znaczy się po całości, no bo jak normalny człowiek może wejść w posiadanie?

A w temacie - Zegarek skalda się z LOGA, napisu na tarczy zazwyczaj centralnie w górnej części tarczy umieszczonego. Logo owe będące zazwyczaj słownograficznym oznaczeniem producenta lub marki pod którą zegarek jest produkowany w niezrozumiały ale niezwykle istotny sposób podnosi PRESTIŻ posiadacza i samego zegarka. Dodajmy że logo owe to często NAZWA obiegowa lub właściwa danego modelu, rodziny, serii zegarków. Warto więc wspomnieć ze producent napis ów umieszcza gdzie tylko wlezie od ZAWIESZKI, przez PUDEŁKO i PAPIERY poczawszy porzez PASEK (np. wytłoczenie) KLAMRĘ, DEKIEL i nierzadko elementy werku jak np. PŁYTY lub WACHNIK, nie wspominając o skrócie graficznym w formie tzw. sygnetu - najkrótszej części logotypu umieszczanym np. na KORONCE (np. "a")
Sam temat rozwoju sygnowania zegarków, i rozwoju tego "podpisywania" swoich wyrobów to temat na osobny wątek.

I zapytanie - czy są zegarki BEZ nazwy centralnie, umieszczonej? ( nie mówimy o moda'ch)

Tomek - 2010-09-23, 15:45

:mrgreen:
pomyslownik - 2010-09-23, 15:50

oprócz polskiej wersji WARSA, tej z logiem nie w osi poproszę jako kulis o przykłady i obnażenie mej niewiedzy
Tomek - 2010-09-23, 15:53

Stowa



Steinhart:


pomyslownik - 2010-09-23, 15:55

:oops:

dziękuję, ta wiedza różnią się Właściciele Pól Ryżowych od kulisów.

wahin - 2010-09-23, 16:25

A który to Stowa a który Steinhart, bo nie widzę różnicy :neutral:
kadarius - 2010-09-23, 16:36

jeszcze jest Archimede Pilot Original :)


Rudolf - 2010-09-23, 16:39

Zegarek przede wszystkim powinien być drogi , bo inaczej nie widać prestiżu !!!
kadarius - 2010-09-23, 16:41

czyli zegarek składa się z ceny!!! najlepiej uiszczonej za pomocą kredytu hipotecznego na 30 lat!!!
pomyslownik - 2010-09-23, 16:45

No jak to Stowa to ta obok Steinhart'a :)

A tak na poważnie zwraca przecież uwagę owo lekkie odstawanie koronki, no i zgadzam się zegarek składa się z CENY.
IMHO - im niższa tym jestem bardziej szczęśliwy.

Maxio - 2010-09-23, 18:08

pomyslownik napisał/a:
I zapytanie - czy są zegarki BEZ nazwy centralnie, umieszczonej? ( nie mówimy o moda'ch)

...wielbione przez niektórych Damasko tak ma chyba od urodzenia...




Ps. dowód 3 posty wyżej, a w zasadzie to 4

kadarius - 2010-09-23, 18:14

no to jeszcze można doliczyć Fortisy, które mają tak samo jak Damasko
Tomek - 2010-09-23, 21:54

Mezalians też nie ma oczojebnego logo :mrgreen:
Blaz - 2010-09-24, 08:41

Tfu! Będziesz tu podrupkę polecał! :twisted: :mrgreen:
Tomek - 2010-09-24, 08:43

Jaka podrupka, jaka podrupka :evil: :evil:
Ma jakieś logo :?:
Ma tylko dumny napis Navalle na deklu i wahniku :mrgreen: , on tfurczo czerpie :twisted:

Blaz - 2010-09-24, 08:46

To, że Stowa i Mezalians tak samo wyglądają, to o niczym nie świadczy! Który jest podrupką to poznasz na kilometr! :mrgreen:
wahin - 2010-09-24, 08:48

Blaz napisał/a:
To, że Stowa i Mezalians tak samo wyglądają, to o niczym nie świadczy! Który jest podrupką to poznasz na kilometr! :mrgreen:


Widzę, że Kolega odkąd stał się posiadaczem paru katalogów stał się ekspertem, a wręcz rzeczoznawcą potrafiącym ocenić zegarek na podstawie zdjęcia :P :twisted: :mrgreen: :mrgreen:

Blaz - 2010-09-24, 08:51

Na podstawie zdjęcia to każden głupen potrafi! Na podstawie wytycznych prezesa trzeba zegarki oceniać, bo inaczej fora ze dwora! :mrgreen:
Tomek - 2010-09-24, 08:52

Blaz napisał/a:
To, że Stowa i Mezalians tak samo wyglądają, to o niczym nie świadczy! Który jest podrupką to poznasz na kilometr! :mrgreen:

Raaaanyyyyyyyy, kumoter nam się skoszernił :shock: :shock: :shock: :shock:
ZGROZZZZZAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :evil: :evil: :evil:

wahin - 2010-09-24, 08:52

O i to jest słuszna postawa :mrgreen:
Tomek - 2010-09-24, 08:54

wahin napisał/a:
O i to jest słuszna postawa :mrgreen:

To jest postawa wymagająca zdecydowanego potępienia. A nie pochwały :evil:
Hiltonowemu towarzystwu mówimy stanowcze NIE !!!!!!
Co na to Nadszyszkownicy? :???:

Blaz - 2010-09-24, 08:57

Taaa, i tak wiemy, że każden jeden chce do Stowarzystwa, tylko wstydzi się to głośno powiedzieć. :mrgreen:
Tomek - 2010-09-24, 09:00

Blaz napisał/a:
Taaa, i tak wiemy, że każden jeden chce do Stowarzystwa, tylko wstydzi się to głośno powiedzieć. :mrgreen:

Normalnie V Kolumna :shock: :shock: :shock: , dr. Sorge, Mata Hari, Konrad Wallenrod :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Czy koledze się fora nie pomyliły :?: :grin: Najpierw jakieś Mule, teraz agitacja? :shock:

Blaz - 2010-09-24, 09:08

W nocy poczułem, że ktoś się zbliża do mojego łóżka... Leżałem nieruchomo, by w ostatniej chwili się obrócić i jednym ciosem karata powalić intruza. Nie zdążyłem... Zdołałem tylko dostrzec błysk blasku Księżyca na jego zębach i poczułem jak wbił się w moją szyję. Rano spostrzegłem, że mam na szyi bliznę. W kształcie zegarka z literką K... :mrgreen:
Tomek - 2010-09-24, 09:17

Kot Cie zaatakował? :shock: Trzeba go było karmić... :mrgreen: Albo przyśniły Ci się te wspaniałe zegareczki:


Blaz - 2010-09-24, 09:22

Raczej wampir z pewnego klubu... :mrgreen:
Svedos - 2010-09-24, 10:04

Trzeba było przy łóżku mieć Chiński zegarek to je odstrasza (wampiry z literką K) :wink:
Rudolf - 2010-09-24, 11:16

czosnek i Parnis wywołują u nich wymioty :)
bow - 2010-09-24, 11:35

Ja mam przy łóżku Warda, jak na razie daje radę... :lol:
pomyslownik - 2010-09-24, 13:26

Eee tam!. Dotykam go patykiem co prawda ale mam PERFECTA i spię spokojnie, to odstrasza wszystko:)

No ale wracając do tematu bo widzę że Kumoterstwo jakoś tak o sobocie myśli a to przecież dzień wolny od pracy od niedawna.... -

Zegarek składa się z...SZKIEŁKA!
A to prawdziwego a to plasticzanego, raz utwardzanego, raz otwieranego innym razem okratowanego. Czasem nawet szkiełka są od spodu (kretyństwo nie? - bo jak tu podglądać werk miedzy nadgarstkiem a deklem? :)

Co do szkiełek pytanie o bolesne wspomnienia -
Zarysowaliście Kumotry i pękliście pewno nie raz - jakieś traumatyczne doświadczenia macie? Wyrzućcie to z siebie.

Tomek - 2010-09-24, 13:29

pomyslownik napisał/a:

Co do szkiełek pytanie o bolesne wspomnienia -
Zarysowaliście Kumotry i pękliście pewno nie raz - jakieś traumatyczne doświadczenia macie? Wyrzućcie to z siebie.

Nigdy dotychczas nie pękłem, raz zarysowałem (1,5mm :shock: :evil: ), ale wolałbym o tym nie pisać. Mój terapeuta twierdzi, że to nie jest dobry pomysł :mrgreen: .

pomyslownik - 2010-09-24, 13:36

Ja wracałem kiedyś zimą od zegarmajstra, zegarek miałem w kieszeni wewnętrznej kurtki, a drugi na łapie. traf chciał że w kieszeni miałem też portfel z kartą do metra - wyciągam z rozmachem a zegarek ziuuu na granit, a żeby było lepiej to dostał rotacji i takim bączkiem się krecił na tym wypukłym szkiełku.... :sad:
Wybaczcie, musiałem to napisać bo mało zawału nie dostałem, no ale zabezpieczenie na balansie zadziało i szybkę się zrobiło na nowo

bow - 2010-09-24, 13:54

To się do "Nie jest ok" nadaje :(
Tomek - 2010-09-24, 13:55

bow napisał/a:
To się do "Nie jest ok" nadaje :(

Ty nie szpamuj tylko foty rób :evil: :evil: :evil:
BIEGUSIEM :!: :!: :!:


pomyslownik - 2010-09-24, 13:59

Macie racje - kosz poproszę i rację ryżu o połowę mniejszą.

A co do Zegarka to składa się również z SPRĘŻYNY lub BATERYJKI - tak słyszałem.

bow - 2010-09-24, 14:40

Tomek napisał/a:
bow napisał/a:
To się do "Nie jest ok" nadaje :(

Ty nie szpamuj tylko foty rób :evil: :evil: :evil:
BIEGUSIEM :!: :!: :!:

Obrazek Obrazek



Biegusiem to ja latam w robocie, a zegar jest w domu.
Wrócę do domu, wybawię się z córką, załatwię lekarza...
To będzie ciemna noc i znowu dzisiaj nic nie zrobię.

Za to jutro sobota, jest szansa :lol:

Tomek - 2010-09-24, 15:00

bow napisał/a:
Biegusiem to ja latam w robocie, a zegar jest w domu.
Wrócę do domu, wybawię się z córką, załatwię lekarza...
To będzie ciemna noc i znowu dzisiaj nic nie zrobię.

Za to jutro sobota, jest szansa :lol:




Powinieneś jeszcze dostać co najmniej 5 warnów (jeden na zapas) :evil: :evil:
Wysoki do nieba, sadysta jak trzeba :evil:
Foch i ch...

bow - 2010-09-24, 15:02

Podpisuję się pod tą petycją!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bana mi, bana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:lol:


Muszę o Ciebie, Tomek, dbać...
Wrócisz sobie do domku, wychłodzisz browarka...

Musisz być przygotowany...

Na początek tyle:


Tomek - 2010-09-24, 15:07

bow napisał/a:
Muszę o Ciebie, Tomek, dbać...
Wrócisz sobie do domku, wychłodzisz browarka...
Musisz być przygotowany...
Na początek tyle:...

1/ JESTEM W DOMU od wczoraj :evil:
2/ Mam ZIMNE PIWO, nawet chyba całą kratę :evil:
3/ Pić nie mogę - biorę leki :evil:
4/ To pudełko sobie wsadź, wiesz gdzie... :evil:

Już nie jestem ciekawy ... :???: , chyba ...

bow - 2010-09-24, 15:09

A tak, zapomniałem, żeś zachorzał...
No to naleweczki sobie przygotuj, winka grzanego.
Jesteś ciekawy, zapewniam Cię, że jesteś...

Tomek - 2010-09-24, 15:11

bow napisał/a:
...Jesteś ciekawy, zapewniam Cię, że jesteś...

Co Ty, Kaszpirowski? :shock:


bow - 2010-09-24, 15:13

Dobra, sam chciałeś - to nie jest automat :lol:
Tomek - 2010-09-24, 15:16

bow napisał/a:
Dobra, sam chciałeś - to nie jest automat :lol:




:?: :?: :?: :?: :mrgreen:

bow - 2010-09-24, 15:16

No i się wydało... :evil:
Rudolf - 2010-09-24, 16:02

Bakterie kupiłeś czy jakiegoś manuala :D
bow - 2010-09-24, 16:34

Nie ma Ci u mnie baterii.
Chyba, ze zony...

Tomek - 2010-09-24, 16:37

Kupił manuala i będzie się teraz drażnił co najmniej do jutra, melepeta jeden :evil:
A żeby Ci koronka przy pierwszym nakręceniu odpadła :evil: :evil:

Svedos - 2010-09-24, 20:01

Kuźwa Mać, pokazujesz czy nie, będzie nas drażnił, jak Papa Rydzyk. :razz: :mrgreen: :wink:
Tomek - 2010-09-24, 20:37

Svedos napisał/a:
Kuźwa Mać, pokazujesz czy nie, będzie nas drażnił, jak Papa Rydzyk. :razz: :mrgreen: :wink:

Tak go tylko nakręcamy :evil: , niech się wali i nie pokazuje. Mi tam już nie zależy :cool: . w sumie dobrze, po co sobie łykend psuć jakąś podrupką :idea: :grin: .

mpawel - 2010-09-24, 20:51

Bow nie chce pokazać co kupił bo to pewnie G shock :twisted:
Tomek - 2010-09-24, 20:54

Albo zegar z wieży Mariackiej :mrgreen: , on lubi okazałe łocze :grin:
Rudolf - 2010-09-24, 20:59

słoneczny zegar , kupił dmuchany okręg stanie w środku i będzie patrzył która godzina :D
Svedos - 2010-09-24, 21:05

Stawiam na G-coś tam :wink:
Wozu - 2010-09-24, 22:17

No to ja dodam (nie wiem czy ktoś pisał bo nie ogarnąłem całego wątku... jeszcze;) )
zegarek składa się z wspomnień i miłości... a dlaczego zapytacie?

Otóż akurat dziś idąc do mojego ulubionego Zegarmajstra zaczepia mnie staruszka (około 70-80 lat) i pyta która godzina? Odpowiadam i idę dalej (znaczy nie ma zegarka na ręku).
Jak dotarłem na miejsce do Zegarmajstra akurat zadzwonił telefon służbowy więc po przywitaniu się z Majstrem przeprosiłem i wyszedłem z zakładu.
Po około pięciu minutach wracam i o dziwo u Majstra widzę tą samą starszą Panią z zawiniątkiem a w nim trzy zegarki i mój Zegarmisrz mówi do starszej Pani "zegarki są bardzo dobrze zachowane wystarczy tylko nakręcić od czasu do czasu".
Starsza Pani zawija je w materiał mówiąc "to pamiątka po mężu a on nie żyje od 14 lat".
A mnie Panowie tak się łza w oku zakręciła że... no co będę opisywał sami wiecie ;)

Svedos - 2010-09-24, 23:10

Wzruszająca opowieść.

Ale od razu sobie pomyślałem, niektórzy hurtownicy mają po kilkaset łoczy, kto to będzie kiedyś nakręcał :wink:

Wozu - 2010-09-24, 23:19

Svedos napisał/a:
Wzruszająca opowieść.

Ale od razu sobie pomyślałem, niektórzy hurtownicy mają po kilkaset łoczy, kto to będzie kiedyś nakręcał :wink:


Jak kto?
Córka teściowej, względnie pierwsza żona ( w niektórych przypadkach ta kolejna :mrgreen: :razz: ), a w ostateczności i w najmniej przypadkach ta "lepsza połowa" co i sobie i Wam Kumotrom życzę :razz:

ROBAK - 2010-09-25, 08:19

kiedyś w sobotę stwierdziłem że nakręce wszystkie zegarki naraz,

i skoniczyło się na odcisku na palcu :twisted: :mrgreen:

Rudolf - 2010-09-25, 11:06

Mi się ręce trzęsą wiec dokładniej nakręcone mam automaty :mrgreen:
Zinajda - 2010-09-25, 22:19

:oops:
Blaz - 2010-09-26, 11:32

A jaki język jest obowiązujący podczas Basel World? :mrgreen:
CornCobbMan - 2010-09-26, 12:18

Blaz napisał/a:
A jaki język jest obowiązujący podczas Basel World? :mrgreen:


Austryjackie gadanie :)

Tomek - 2010-09-26, 14:11

Blaz napisał/a:
A jaki język jest obowiązujący podczas Basel World? :mrgreen:

Wkrótce: chiński :mrgreen: :mrgreen:

Rudolf - 2010-09-26, 19:00

Tomek napisał/a:
Wkrótce: chiński :mrgreen: :mrgreen:

:D albo hamerykański

bow - 2010-09-26, 20:25

Hinduski!!! :lol:
zardz - 2010-09-26, 21:10

To mały kłiz ale w temacie: trzy najpopularniejsze słowa na świecie? Proszę odpowiadać! zardz
Tomek - 2010-09-26, 21:11

Made in China :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
zardz - 2010-09-26, 21:17

Szacun, ale z drugiej strony wierzyłem że pierwszy syrzał będzie trafny... W nagrodę pięć punktów i plastelina :mrgreen: , zardz
pomyslownik - 2010-09-27, 14:56

Witajcie!

Tak na szybko -

Tomsky - ładna historia, zresztą mógłby byc fajny wątek pt. "zasłyszane u ZegarMajstra"

ja ostatnio widziałem chłopaka który przyniósł do wymiany bakteryjek dwa "modowe" łocze jakieś esprit czy coś, ogromny kawał żelaza, w środku najtańszy kwarc - a starszy Pan co to przyszedł pogadać z ZegarMajstrem - ooo, jakie wielkie
na to Młody - mi tam nie przeszkadza, przynajmniej nikt się nie pyta która godzina, każdy sobie zerknie i widzi.... :mrgreen:

ALAMO - 2010-09-27, 15:46

Nie wiem co tu było pite jak mua nie było, ale potrzymało was ostro :lol: ...

I się mądrzą, i mądrzą, a żaden nie napisał o PODSTAWOWYM elemencie PRAWDZIWEGO zegarka, jaką jest jego akceptacja przez Zarząd :!: Weźcie taką Mewkę : jak Władzia mówi że to gut koszer kincky zegarek, to jest malina, nawet pomimo faktu że zakłady w Tanjinie klepią seryjnie podróbki w całości i elementach :twisted: Zresztą robi je i Pekin, i Szanghaj :lol: ...

kadarius - 2010-09-27, 16:22

ALAMO napisał/a:


I się mądrzą, i mądrzą, a żaden nie napisał o PODSTAWOWYM elemencie PRAWDZIWEGO zegarka, jaką jest jego akceptacja przez Zarząd :!:


u.... a kumoter to wrócił z wywczasu i tematy to tylko po łebkach przegląda i nie czyta dokładanie - bo jakby czytał to by wyczytał:


Blaz - 2010-09-27, 17:18

A stwierdzenie oryginalności i wypisanie pozwolenia na noszenie odbywa się na spotkaniu z prezesem, które to spotkanie ma się odbyć nazajutrz. Nawet jeśli dzielą Cię od prezesa tysiące kilometrów i tysiące spraw, to masz się zjawić na audiencji, bo inaczej prezes ci tego nigdy nie zapomni i zawsze wypomni. :mrgreen: :mrgreen:
Tomek - 2010-09-27, 17:23

Bo Prezes wzywa a nie się umawia :mrgreen: :mrgreen:
kadarius - 2010-09-27, 17:51

w końcu Pan Prezes nie świnia i swoje prawa ma - i je zna i je egzekwuje :)
ALAMO - 2010-09-27, 17:52

A jak któremu nie pasuje, to wypad :P
Bo w ryło Tajnos Regulaminos jeden z drugim jeszcze obleci :lol: :!:

Blaz - 2010-09-27, 18:02

Cytat:
Jarząbek (do szafy): Czasem, aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza, dla naszego klubu, prezes Ochudzki Ryszard, naszego klubu "Tęcza". Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki! To mówiłem ja - Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!
Jarząbek (do szafy): To jeszcze ja - Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam. To śpiewałem ja - Jarząbek.

Rudolf - 2010-09-27, 19:44

chłop na zagrodzie równy wojewodzie ! ... chyba się mianuje samozwańczym prezesem :wink:
prezesso - 2010-09-27, 22:40

uwielbiam to forum - jest ono jak beczka prochu...
wystarczy jedno zdanie, słowo a już jest z pińcet stron spamu, od którego czytania boli mnie brzuch ze śmiechu.
tak się czasem zastanawiam czy ONI wchodzą tu czytać co się o nich tu pisze...

Blaz - 2010-09-27, 22:41

Znaczy Obcy? :mrgreen:
Tomek - 2010-09-27, 23:01

prezesso79 napisał/a:

tak się czasem zastanawiam czy ONI wchodzą tu czytać co się o nich tu pisze...

Bądź pewien, że wchodzą i czytają :mrgreen: , nawet czasem się powołują :shock:

ALAMO - 2010-09-28, 08:34

Nieeeee gaaaadaaaaj, takie plugastwo czytają i się jeszcze, o jejku, powołują :shock: :razz: :?: Ale to co, wiedzą już na ten przykład jakie są jeszcze w Chinach marki poza S-G ;) :?:
Svedos - 2010-09-28, 08:41

Tak sobie czytam, analizuję i dochodzę do wniosku że oprócz , zawieszki , pudełka, paragonu od Polskiego dystrybutora, akceptacji prezesa zegarek powinien na koniec uzyskać święcenia kapłańskie :mrgreen:
ALAMO - 2010-09-28, 08:48

Nie zawadziłoby.
Tylko trzeba sie zastanowić, czy Prezes jest automatycznie głową Kościoła i ma legitymację do dokonywania święceń, czy trzeba odbyć jeszcze stosowne nauki, na przykład, w Hiltonie ...?

Svedos - 2010-09-28, 08:53

No ja myślę że powinien być cały proces certyfikacji ze wszystkimi szykanami, najlepiej za środki pochodzące z Unii Europejskiej z jakiegoś zacnego programu operacyjnego, do tego nie zawadzi posiadać jakieś skromne ISO.
Tomek - 2010-09-28, 08:57

ALAMO napisał/a:
Nieeeee gaaaadaaaaj, takie plugastwo czytają i się jeszcze, o jejku, powołują :shock: :razz: :?: Ale to co, wiedzą już na ten przykład jakie są jeszcze w Chinach marki poza S-G ;) :?:

Niedawno to plugastwo pomogło udowodnić tezę, że Parnis jest be, bo się psuje :mrgreen: , nawet był odnośnik do naszego forum na poparcie tych słów.

ALAMO - 2010-09-28, 09:18

Tomek napisał/a:

Niedawno to plugastwo pomogło udowodnić tezę, że Parnis jest be, bo się psuje :mrgreen: , nawet był odnośnik do naszego forum na poparcie tych słów.


Ale jeśli Parnis, produkowany w częściach w Sea Gullu, jest zły - to cały S-G też jest zły :twisted: :?:

Blaz - 2010-09-28, 09:24

Nie, bo Sea-Gull jest w 100 procentach dobry, dlatego żeby móc udowodnić tezę, że chińskie zegarki stowarzystwo toleruje. :mrgreen:

Tomek, nie przejmuj się, ten typ tak ma, że nawet jeśli powiesz mu adi-os, to i tak u nas będzie. Tak rzep czepiający się psiego ogona. :mrgreen: Był u nas już w kilku wcieleniach, ale się sparzył, bo na kizi przeszły wirtualne konta, a u nas nie. :mrgreen: To jest ten sam przypadek, co ksiądz z programu o prostytutkach. Ksiądz ten mówił, że agencje towarzyskie trzeba zamknąć, bo prostytutki mają bardzo ciężkie warunki pracy: łóżka są za krótkie, oświetlenie za słabe, w pokojach nie jest wietrzone. A skąd ksiądz o tym wie? - Spytała się reporterka. Ksiądz się mocno zaczerwienił... :mrgreen:

ALAMO - 2010-09-28, 09:46

Blaz napisał/a:
Nie, bo Sea-Gull jest w 100 procentach dobry, dlatego żeby móc udowodnić tezę, że chińskie zegarki stowarzystwo toleruje. :mrgreen:



No ale jak to tak :shock: :lol: :?:
Ganz koszer cymes malyna jest S-G który produkuje podzespoły do podróbek :twisted: :?:
Jakoś tego nie mogę ogarnąć ... słabo mi ... muszę sie oprzeć o Regulamin ... TEN Regulamin ... :mrgreen:

Blaz - 2010-09-28, 09:52

Po to ci on jest, byś w chwilach słabości (czytaj: racjonalnego myślenia) mógł się oprzeć i znów myśleć jak ci prezes nakazał. :mrgreen:
Tomek - 2010-09-28, 09:57

ALAMO napisał/a:
Ganz koszer cymes malyna jest S-G który produkuje podzespoły do podróbek :twisted: :?:

Ciężko używać tego argumentu, jeśli ma się świadomość, że choćby ETA produkuje mechanizmy, które RÓWNIEŻ są wykorzystywane przy produkcji podróbek i komuś te mechanizmy ETA sprzedaje. A takie przykłady można by mnożyć. To byłby imo strzał we własne kolano :grin:

Svedos - 2010-09-28, 09:58

Alamosie, po zasłużonym wypoczynku jakiś taki mniętki się zrobiłeś :mrgreen: :wink:
ALAMO - 2010-09-28, 10:52

Tomek napisał/a:

Ciężko używać tego argumentu, jeśli ma się świadomość, że choćby ETA produkuje mechanizmy, które RÓWNIEŻ są wykorzystywane przy produkcji podróbek i komuś te mechanizmy ETA sprzedaje. A takie przykłady można by mnożyć. To byłby imo strzał we własne kolano :grin:


Nie nie nie ... :!: Apage Satanas :!: Ojcze Jakubie, przybądź odczynić egzorcyzmy nad tym przecherą !
:lol:

A tak na serio, to ja całkiem serio :razz: : jako że Najmędrsi z Mądrych znają tylko jednego chińskiego producenta, i jest nim S-G, musiał na nim spocząć obowiązek udowodnienia, że w zasadzie to ta chińszczyzna też może być noszona na salonach, o ile kosztuje więcej niż 4 tysie ojro, czy tam dularów - Szanowany Kolekcjoner jeden tak zdefiniował kiedyś kryteria dopuszczeniowe do "bycia zegarkiem wartym uwagi" ;)
No i teraz pytanie : jak ich w rączki pulchne nie parzą te Sea Gulle, jeśli wiedzą że te same zakłady produkują te, za przeproszeniem, Parnisy ... :?: :!: Potem będzie jeszcze śmieszniej, jak odkryją kolejną chińską markę, niech to będzie dajmy na to 1. BWF - i nagle odkryją że ów BWF produkuje seryjne fejki Omegi i Glasfjute. Odrzucą go z obrzydzeniem zatem, i wezmą w pulchne paluszki trzeciego dużego producenta, niech to będzie Szanghaj. I nagle co się okaże, o zgrozo !? Że ów Szanghaj klepie wszelkiej maści "Patyki Filipy" i "Faszerony z Konstancina".
I tutaj dochodzimy do sedna, i do tego co staraliśmy się tłumaczyć jak upośledzonym od dwóch lat : że w Chinach każdy producent może wyprodukować dowolną ilość podróbek, ponieważ nie popełnia tym przestępstwa w myśl chińskiego prawa. Przestępstwem staje się dopiero sprowadzenie ich na obszar Unii Europejskiej, zwłaszcza sprowadzenie w celach wprowadzenia do obrotu. Można albo walczyć z wiatrakami, albo ów prosty fakt zaakceptować, zdajac sobie sprawę że to popyt z krajów UE i USA stworzył gigantyczny i doskonale wyposażony przemysł podrabiający, w którym w większym lub mniejszym stopniu uczestniczą największe firmy w Chinach, i, co znów podkreślę, nie popełniają przy tym żadnego przestępstwa. Tak samo jak nie popełnia go nijak poddostawca podzespołów z Chin, który na II zmianie trzepie dalej te same części które na I zmianie produkował na zamówienie Szanowanego Słis Kłality Producenta. I później pasek do Tissota możesz kupić albo za 365 zetafonów w serwisie, albo za 30 zetafonów z Chin. I jest to ten sam pasek, co stwierdzam z całą odpowiedzialnością (i do tego gówniany). Oczywiście kupując ten sam pasek z Chin - popełniam czyn haniebny i obrzydliwy, staję się idącym na sznurku producentów podrób i opłacanym przez nich oportunistycznym kundlem i świnią. Co innego jakbym sobie wysmarował dupsko wazeliną i wpiął na zydlu, by LEGALNY, a co najważniejsze POLSKI i ZAPRZYJAŹNIONY dystrubutor mógł mi w nie wsadzić CERTYFIKAT, PUDEŁKO i ZAWIESZKĘ do tego paska. I cygaro.

bow - 2010-09-28, 10:55

Wychodzi, że wypoczynek był nie zasłużony... :lol:
Fazi - 2010-09-28, 10:58

Alamo - pojechales sama PRAWDA :idea: :idea: :!:
Blaz - 2010-09-28, 11:10

Bo tak po prostu łatwiej jest powiedzieć, że CW powstało dlatego, że lubimy podrupki i nie mogliśmy już dłużej się z tym ukrywać. Śmiem zresztą twierdzić, że w kwestii edukacji w sprawie podróbek robimy znacznie więcej niż to śmieszne stowarzystwo.

CW powstało jako niezgoda na pewien typ myślenia, a raczej zakłamania. Ten typ myślenia dokładnie opisał Alamo. Ja to określam mianem 3xS: snobizm, sprzedaż, stowarzyszenie. :mrgreen:

bow - 2010-09-28, 11:14

Proponuję aby paru kumotrów się skrzyknęło i otworzyło sklep z zegarkami - np. ściąganymi z Chin.
Parę miechów i mamy to samo :)

To nas różni, nie żyjemy ze sprzedaży zegarków (nie mówię tutaj o rozwoju kolekcji)

Tomek - 2010-09-28, 11:14

Blaz napisał/a:
.... Śmiem zresztą twierdzić, że w kwestii edukacji w sprawie podróbek robimy znacznie więcej niż to śmieszne stowarzystwo.

Ale to Stowarzystwo, nie my, daje wytyczne do identyfikacji podróbek, vide zawieszka, pudełko czy paragon i inne papiery. Tych zasług nikt im odebrać nie może ... :grin:

Blaz - 2010-09-28, 11:16

Niby masz rację Tomek, ale nie można zapominać o jeszcze jednym S wyróżniającym stowarzystwo: Słomiany zapał. :mrgreen:
bow - 2010-09-28, 11:17

Ależ on nie jest słomiany...

On jest skrupulatnie przeliczany na zyski :)

Tomek - 2010-09-28, 11:19

bow napisał/a:
Proponuję aby paru kumotrów się skrzyknęło i otworzyło sklep z zegarkami - np. ściąganymi z Chin.
Parę miechów i mamy to samo :)

To nas różni, nie żyjemy ze sprzedaży zegarków (nie mówię tutaj o rozwoju kolekcji)

Bow, przeca wiadomo, że nadszyszkownictwo jest regularnie korumpowane przez mafię podrupkową, by nam tu ciemnotę wciskać i marketing robić :wink: :wink: :razz: :mrgreen: . Pewnien Nadszyszkownik, który niedawno wrócił z urlopu :wink: :wink: , pewnie nie we Włoszech czy innej Hiszpanii się smażył, tylko w Pekinie instrukcje odbierał i walizki juanów na szerzenie ZUA odbierał :evil:
:wink: :wink: :wink: :wink: :mrgreen:

bow - 2010-09-28, 11:21

Toć jasne jest, że na wywczas pojechał nie za swoje...
A jako szeregowy kumotr, czemu chcę brać tylko połowę...

Trzeba znać swoje miejsce w szeregu :lol:

Tomek - 2010-09-28, 11:25

Bow, Ciebie nie warto korumpować, Ty tylko jakieś dziwolągi kupujesz, rzadkie i niespotykane :shock: . Przy takich klientach nie tylko słis kłalita ale i czajnis kłalita z torbami by poszła :mrgreen: :mrgreen: . tu się liczy odbiorca masowy :mrgreen:
bow - 2010-09-28, 11:45

No bez przesady...

Parniaka forumiaka też mam.
A przez moje ręce przeszło już kilkanaście Parniaków i Marych.

Pracuję nad GDP naszych skośnych braci :lol:

ALAMO - 2010-09-28, 11:53

Mua się udał ku włoskim plażom, by napełnić walizki fejkami Rolków, Blekpejnów i Kartieruf :lol: - najbardziej rozczulające były takie Daytony z multikalendarzem za 300 ojro :mrgreen: Myślę że miałyby wzięcie wśród dżentelmentów, którzy też mieli niejaki problem i po 5 stronach żywej dysputy dopiero zauważyli że rzekomy Tissot zamiast chrono ma multikalendarz :twisted:
Svedos - 2010-09-28, 11:57

A przywiozłeś że jakiego łocza, może być z Włoskiej łodzi podwodnej. :wink:
ALAMO - 2010-09-28, 12:00

Niestety nie przywiozłem, ale już się poprawiłem i od niedzieli kupiłem trzy :twisted:
Blaz - 2010-09-28, 12:02

To już masz kredyty wzięte chyba we wszystkich bankach. :mrgreen:
Rudolf - 2010-09-28, 12:03

Alamo jesteś niemożebny , brakowało nam Ciebie :) , w temacie zgadzam się z tym co napisałeś
ALAMO - 2010-09-28, 12:08

Blaz napisał/a:
To już masz kredyty wzięte chyba we wszystkich bankach. :mrgreen:


Na szczęście tylko w jednym, niewielki, i tylko na aktywa trwałe :lol: ...

Tomek - 2010-09-28, 14:41

ALAMO napisał/a:
Na szczęście tylko w jednym, niewielki, i tylko na aktywa trwałe :lol: ...

Kupiłeś Paranoja na raty w Żaglu? :shock: :wink: :wink: :mrgreen:

ALAMO - 2010-09-28, 16:33

W GE Money Banku :lol: ...
Blaz - 2010-09-28, 16:39

A nie w M Punkcie? :mrgreen: :mrgreen:
Tomek - 2010-09-28, 18:36

Albo Providencie? Paranoj za kasę z Providenta :shock: :shock: , to byłby hardcore :mrgreen:
Rudolf - 2010-09-28, 19:25

180 % spłaty po dwóch latach :D
ALAMO - 2010-09-28, 19:39

A kto bogatemu zabroni :!:

To wogóle powinien być nowy trend modny w Wyższych Sferach - poza zawieszkami, pudełkiem i certyfikatem, pokazujesz też umowę kredytową z Providentem na zakup rzeczonego Paranoja - ma to dodatkowo podkreślić twój status materialny. :twisted:

Rudolf - 2010-09-28, 19:49

No tak przy takiej stopie oprocentowania to tylko biedak weźmie za gotówkę
Blaz - 2010-09-28, 22:52

No nie wypada pokazać się bez umowy kredytowej, nie wypada... A jakie banki są modne w wiadomych kręgach? :mrgreen:
Svedos - 2010-09-28, 22:54

SKOKi :lol:
wahin - 2010-09-28, 22:54

Tylko te z krainy fioletowej krówki ;)
Tomek - 2010-09-28, 23:22

Blaz napisał/a:
No nie wypada pokazać się bez umowy kredytowej, nie wypada... A jakie banki są modne w wiadomych kręgach? :mrgreen:

Sprzedaż w reklamowanych na wiadomej stronie sklepach kredytuje głównie Żagiel :mrgreen: :mrgreen: , więc to chyba to :shock:
EDYTA: Co do Providenta - 7 lat pracowałem w tej szacownej instytucji finansowej o ugruntowanej pozycji na rynku :mrgreen:

Blaz - 2010-09-29, 08:41

Żagiel to takie pospolite! Jaegel le Swiss - o, to dobrze brzmi! :mrgreen:
Maxio - 2010-09-29, 09:16

...a zaczęło się od tego, z czego składa się zegarek...
Blaz - 2010-09-29, 09:18

I w końcu doszliśmy do tego z czego się składa: z kredytu! :mrgreen:
Tomek - 2010-09-29, 09:19

Ale osochozi? :shock: Przecież cały czas jest na temat. Właśnie doszliśmy do wniosku, że zegarek składa się również z kredytu. Teraz trwają ustalenia, w jakiej instytucji ten kredyt brać, by w pełni zyskać akceptację Prezesa i być w zgodzie z Regulaminem.

EDYTKA: Blaz, szybki jesteś :grin:

Maxio - 2010-09-29, 09:21

...jesteście porąbani (ja z resztą też)...
Tomek - 2010-09-29, 09:26

Teraz trzeba ustalić, jaki kredyt jest koszerny a jaki omijać szerokim łukiem, by się nie narazić na ostracyzm w szacownym towarzystwie :twisted:
wahin - 2010-09-29, 09:36

Chciałbym przypomnieć, że ten temat jest podpuchą dla Alamosa :P i miał być zlikwidowany po jego powrocie :mrgreen:

Likwidujemy :twisted:

Tomek - 2010-09-29, 09:38

Eeeee tammm, od razu likwidować :evil: :evil: , można do Trąby Słonia przenieść. Ale żeby tak od razu do śmietnika :?: :shock: To nieludzkie :cry:
Blaz - 2010-09-29, 09:41

Temat w 100 procentach wpisuje się w edukacyjną linię forum i powinien wręcz być w dziale dla nowicjuszy! :mrgreen:
Tomek - 2010-09-29, 09:46

wahin napisał/a:
Likwidujemy :twisted:

Potraktujmy to jako zamach na wolność słowa na naszym forum a kumotra wahina dla przykładu powinno się ukarać porcją łazanek z laksigenem i ostrzeżeniem z wpisem do akt :evil: :evil: :evil:

EDYTA: a już jeśli kosz, to tylko po głosowaniu co najmniej połowy uprawnionych. W jaki sposób będziemy głosować?
A kumotr wahin i tak zasłużył na warna :twisted:

wahin - 2010-09-29, 10:01

Przepraszam bardzo ale ja założyłem ten temat i mogę sobie z nim zrobić co mi się chce :P


A tak na poważnie, to ja wiedziałem, że tak będzie :mrgreen:

Blaz - 2010-09-29, 10:04

No to zróbmy na koniec krótkie podsumowanie i podpinamy wątek w nowicjuszach. Niech przy okazji od razu wiedzą jakie spamerstwo ich tu czeka. :mrgreen:
Svedos - 2010-09-29, 10:04

Do kosza :?: :?: :?: :!: :!: :!: , nigdy :wink:
Rudolf - 2010-09-29, 10:31

Kredyt nie jest koszerny jak kredytodawca nie ma pejsików " my wszystko fersztejen .."
chcecie koszować ten temat ??
a ja nadal nie wiem jak wyglada Paneraj z małą ratą , a jak z małą ratką :D

Blaz - 2010-09-29, 10:33

Myślę Rudolfie, że Wahin za sam pomysł skoszowania na warna zasłużył. Co Ty na to? :mrgreen:
Tomek - 2010-09-29, 10:34

Blaz napisał/a:
Myślę Rudolfie, że Wahin za sam pomysł skoszowania na warna zasłużył. Co Ty na to? :mrgreen:

O 9.46 o tym pisałem :evil: . Ale moje zdanie się nie liczy? :twisted:

Blaz - 2010-09-29, 10:36

No właśnie się pytam odnośnie Twojego złożonego wniosku. :mrgreen:
Tomek - 2010-09-29, 10:38

Ty się nie pytaj - Ty działaj :grin: , bo nam się tu towarzystwo rozbisurmani ...
wahin - 2010-09-29, 10:39

Ja już kiedyś miałem ostrzeżenie, które sam sobie dałem :cool:
Byłem pierwszą osobą na forum z ostrzeżeniem :mrgreen: i Wasze ostrzeżenia mam w nosie :razz:

Svedos - 2010-09-29, 10:40

Tak Adamowi się należy ostrzeżenie z wpisaniem do akt. :wink:
Tomek - 2010-09-29, 10:41

Svedos napisał/a:
Tak Adamowi się należy ostrzeżenie z wpisaniem do akt. :wink:

I z zawieszką :mrgreen:

Rudolf - 2010-09-29, 10:49

Wahin zasłużył na warna ... Blaz czyń powinność :D
Blaz - 2010-09-29, 10:54

Poszło! :mrgreen:
Svedos - 2010-09-29, 11:49

Sprawiedliwości stało się zadość. :wink:
Rudolf - 2010-09-29, 12:32

" W tym roku nasz Instytut nie przewidział takiego głębokiego kryzysu , sytuacja jest dramatyczna aby kupić prestiżowy i jedynie słuszny wrób szwajcarski , trzeba ubiegać się o kredyt hipoteczny w jedynie słusznym banku Credit Suisse Group !! "
Profesor Rudolf Gertneer

:D

Svedos - 2010-09-29, 12:50

Tak jest Herr Profesor :wink:
Tomek - 2010-09-29, 13:14

Ciekawe, co by było, jakbym chciał kupić Paranoja na kredyt w TYM SZACOWNYM I CHYBA NAJBOGATSZYM BANKU NA ŚWIECIE , czy Paranoj byłby dalej koszerny, czy stałby się skalaną niewłaściwym kredytem podrupką? :mrgreen:
pomyslownik - 2010-09-29, 14:06

Oj Oj, chwila braku czujności i Lenin mógłby stracić czapkę
Wątek do kosza kumoter Wahin przed sądem a tow. Alamo jak Ewangelista objaśnia zawiłości ZUA co to się czai i tylko w Mewie nasza nadzieja.

Czyli tak - ponieważ nie mam kredytu w owych szacownych instytucjach to nie mam żadnego zegarka prawdziwego - tyle rozumiem.

Tak więc zaobserwowałem że reszta moich wyrobów zegarkopodobnych składa się z DEKLI.
Osobiście jak otwieram łocza to pierwsza rzecz to patrzę na napisy na deklu, pokazują często że np. łocz był regularnie serwisowany, albo potwierdzają jego wiekowość.
Miałem kiedyś link do strony z kolekcją dekli - a raczej samymi zdjęciami, ale gdzieś go zagubiłem,

Blaz - 2010-10-02, 14:12

No i chyba mamy odpowiedź na nurtujące nas pytanie!

Na allegro pojawił się Panuraj sprzedawany przez kogoś o jakże pasującym nicku "koneser cygar". :mrgreen:



I na podstawie tych zdjęć proszę wskazać istotny element o którym zapomnieliśmy! :mrgreen:

CornCobbMan - 2010-10-02, 14:15

Szmatka ?

Osłonka na kopertę ?

ALAMO - 2010-10-02, 14:16

Ja wiem !!
Musi być kondon jeszcze !!

Blaz - 2010-10-02, 15:31

To też. :wink: Ale najważniejszy jest KOD KRESKOWY! :mrgreen:
Rudolf - 2010-10-02, 16:36

i napis MARIAN .. Luminor 44 Marian :D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
może to imię kupującego ... taki militarny Marian :D

buran - 2010-10-02, 18:38

A czemu on taki jakiś lewy?Rozumiem,to wyrób dla mańkutów,mam rację?
Svedos - 2010-10-02, 19:38

To podrupka , nie ma wkrętaka :razz:
Tomek - 2010-10-02, 19:39

Paragonu nie ma :cry:
Maxio - 2010-10-04, 14:03

hotwax napisał/a:
i napis MARIAN .. Luminor 44 Marian :D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
może to imię kupującego ... taki militarny Marian :D

...%$#@!...tam naprawdę jest MARIAN...




...takiego to bym przyjął...

Mavok - 2010-10-05, 15:37

buran napisał/a:
A czemu on taki jakiś lewy?Rozumiem,to wyrób dla mańkutów,mam rację?


Lewy bo go leworęczny chińczyk składał w szwajcarii :mrgreen: .

pisar - 2010-10-06, 13:45

Ale osochdzi w tym watku teraz? Bo już nie ogarniam...

Musze przyznać, że nawet lubię to forum : )


Co do tematu to zegarek składa się tyż ze śrubowkreta przeca : )

Tomek - 2010-10-06, 18:13

pisar napisał/a:
Co do tematu to zegarek składa się tyż ze śrubowkreta przeca : )

O tym już było ... :wink: :grin: :grin:
I tak najważniejsza jest zawieszka i legenda tudzież historia :grin: :grin:

Blaz - 2010-10-06, 18:13

pisar napisał/a:



Co do tematu to zegarek składa się tyż ze śrubowkreta przeca : )


Przede wszystkim Pisar, przede wszystkim. :mrgreen:

Tomek - 2010-10-06, 18:22

I to tylko taki, jak obok tej podróby (a co? Brak zawieszki, to podróba) :mrgreen: :mrgreen:


Blaz - 2010-10-06, 18:29

Do mnie właśnie taki leci, więc jako jedyny na naszym forum będę miał pełnoprawny zegarek. :mrgreen:
Tomek - 2010-10-06, 18:34

TAKI? :shock: :shock:



Czy jego podrupka? :mrgreen:

Blaz - 2010-10-06, 18:41

To jest podrupka! Mój będzie handmade! :mrgreen:
Tomek - 2010-10-06, 18:48

Mały OT, szukając na stronie OP zdjęcia śrubokręta, wpadło mi w oko cosik takiego...



Co to qfa jest? W opisie >>TUTAJ KLIK<< wspomina się, że jest to przyrząd do mierzenia kobiet lekkich obyczajów :shock: :wink: :mrgreen:

kadarius - 2010-10-06, 19:24

służy to ustrojstwo do mierzenia długości krzywych - np. długość drogi na mapie :) ewentualnie można zmierzyć jak dużo nadłożysz drogi wracając do domu na piechotę po pół litrze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mavok - 2010-10-06, 20:08

Tomek napisał/a:
TAKI? :shock: :shock:

Przeca to też podrupka nie ma przywieszki ani kodu kreskowego :mrgreen:

wahin - 2010-10-06, 20:29

Tomek a ile to cudo kosztuje?

Jakby co mam urządzenie spełniające taką samą rolę tylko radzieckie i oddam w dobre ręce o 50% taniej niż OP :P

bow - 2010-10-06, 23:07

Super promocja, brać, nie marudzić :lol:
Tomek - 2010-10-06, 23:13

wahin napisał/a:
Tomek a ile to cudo kosztuje?


Nie mam zielonego pojęcia, ile ten curvimeter kosztuje :???: :grin:
Nie chwalą się tym na stronie Paranoja ...

Cytat:
The Panerai Nautical Curvimeter is an instrument used to measure distances on a nautical chart. The measurement is carried out by tracing the route with a small wheel, the rotation of which is conveyed through a series of gears to a hand which indicates on the dial how many nautical miles have been covered.
The graduated circles on the dial correspond to the scale of the chart being used.
The International nautical mile is equivalent to 1.852 metres. The English nautical mile or sea mile is equivalent to 1.853,18 metres. The US nautical mile or sea mile is equivalent to 1.853,24 metres.

Blaz - 2010-10-07, 08:50

Wyobraź sobie cenę za to ustrojstwo. Maaaaksymalnie maksymalną cenę, o której myślisz, że jest maksymalna maksymalnie. To panurajowcy ustrojstwo sprzedają dziesięć razy drożej. :mrgreen: :mrgreen:
pomyslownik - 2010-10-07, 11:25

kurwometrzyk mają w oficynie?
No proszę , oprócz drogi na mapie, można tym i inne krągłości obadać jak mniemam...

kadarius - 2010-10-07, 11:38

A jesteście kumotrzy pewni w 100% że to produkt OP? - w 1997 część zegarkową wraz z prawem do nazwy kupił Vendôme Group (obecnie RICHEMONT) a część ze sprzętem pozostała i do tej pory produkuje różnego rodzaju wynalazki związane z morzem i nurkowaniem pod nazwą PANERAI SISTEMI (która jest częścią/brandem firmy Calzoni od 1999 roku)

Podejrzewam że ten kurwimetrzyk wyszedł właśnie z PANERAI SISTEMI a nie z Officine Panerai.

pomyslownik - 2010-10-07, 11:47

Aaaa! głebinową wiedzą się kamandir pułkownik wykazuje.
kadarius - 2010-10-07, 12:02

Towarzysz Pułkownik Isajew nie tolka szpion! toże wodołaz! :mrgreen:
ALAMO - 2010-10-07, 12:13

A po 0,7 Starki toże Łunochod :lol: ...
Svedos - 2010-10-07, 12:34

ALAMO napisał/a:
A po 0,7 Starki toże Łunochod :lol: ...


Po takiej dawce to każdy gupi :mrgreen: jest łunochod :wink:

pomyslownik - 2010-10-07, 12:53

No i Mołodiec! Ruskie pierwsze byli, wszędzie i z wszystkim!

A na poważnie i totalnie OT - mam książkę z dziejów radzieckiej myśli technicznej gdzie punkt po punkcie są obalane mity o kapitalistycznych zdobyczach techniki - i wynika jasno i niezbicie że ruskie wynaleźli samolot i zarówkę - przy tym wymiękłem ale książeczka to rarytasik !

Blaz - 2010-10-07, 12:55

A śrubokręcik wynaleźli Włosi. :mrgreen:
pomyslownik - 2010-10-07, 13:04

Taki głębinowy WR minimum 200m, a z niego składa się każdy prawdziwy zegarek.

Wracając do wątku - w skład moich zegarków wchodzą gwiazdy - na dekielku i werku - i bardzo jest im i mnie z tym dobrze :grin:

Tomek - 2010-10-07, 16:33

kadarius napisał/a:

Podejrzewam że ten kurwimetrzyk wyszedł właśnie z PANERAI SISTEMI a nie z Officine Panerai.


LINKA jeszcze jedną razą, skoro jest na stronie OP, to chyba łoni to robią...

wahin - 2010-10-07, 16:57

Blaz napisał/a:
A śrubokręcik wynaleźli Włosi. :mrgreen:


I to śrubokręcik o WR 200m :P

Tomek - 2010-10-07, 16:59

wahin napisał/a:
I to śrubokręcik o WR 200m :P

Z zawieszką, pudełkiem i papierami :mrgreen: , że o paragonie nie wspomnę ... :mrgreen:

Rudolf - 2010-10-07, 18:53

po co mu WR 200 lepiej jakiś zbiornik wypornościowy co by nad jeziorkiem nie zgubić :D
wahin - 2010-10-07, 19:02

hotwax napisał/a:
po co mu WR 200 lepiej jakiś zbiornik wypornościowy co by nad jeziorkiem nie zgubić :D


Po to samo co paskowi ze skóry WR 200 :P

Blaz - 2010-10-07, 21:39

A ja bez kozery powiem pińcet! :mrgreen:
bow - 2010-10-07, 21:42

A ja przebiję na pinset pindziesiont :lol:
Tomek - 2010-10-08, 01:29

Blaz napisał/a:
A ja bez kozery powiem pińcet! :mrgreen:

A Krzysiek ma śrubokręta czy nie? :twisted: Ile ta śróbokręta, której on nie ma, ma WR? :mrgreen:

BTW Ward po polskiemu to m. in.:
1. pupilek :mrgreen:
2. wychowanek :mrgreen: :mrgreen:
3. osoba pod kuratelą :shock:
4. cela w więzieniu :shock: :shock:


Czyli, reasumując, Christopher Ward KingFisher C6 LE to nic innego jak Krzysiek Pupilek Zimorodka C6 lymyted edyszyn :shock: :shock: :wink: :mrgreen:

I TAK SIĘ NAZYWA PRAWDZIWY ZEGAREK, a nie jakieś waszerą :twisted:

Blaz - 2010-10-08, 08:34

Śrubokręcika nie ma, bo stwierdził, że nie będzie ludziom wciskał kit, że śrubokręcik potrzebny jest niezbędnie. :mrgreen:

Zapomniałeś o członie KingFisher. :mrgreen: Czyli pełna nazwa brzmi: Krzysiek Pupilek Zimorodka Król Rybaków C6 Edycja Limitowana. :mrgreen:

Tomek - 2010-10-08, 09:55

Blaz napisał/a:

Zapomniałeś o członie KingFisher. :mrgreen:


A nie zapomniałem, :grin: ... KingFisher (za słownikiem) - "a type of bird with brilliant blue feathers which feeds on fish" czyli zimorodek :mrgreen: Źródło: English Polish Learner's Dictionary C.M. Schwartz, M. A. Seaton, J. Fisiak, wyd. PWN 1996, strona/page 305 :grin: :grin:

Blaz napisał/a:
Śrubokręcika nie ma, bo stwierdził, że nie będzie ludziom wciskał kit, że śrubokręcik potrzebny jest niezbędnie. :mrgreen:

Bez śrubokręcika to jest podrupka... P. Pupilek ciął koszty... wstyd :cry:

EDYTA: nazwać zegarek ZIMORODEK :shock: :shock: , stop dopalaczom :evil: :evil:

Blaz - 2010-10-08, 10:07

Z dwojga złego wolę dopalacze Krzysia niż te od panuraja. :mrgreen: :mrgreen:
Tomek - 2010-10-08, 10:12

Taaa, ma troszkę bardziej urealnione ceny, to prawda ... :wink: :grin:
Blaz - 2010-10-08, 10:17

Za cenę KingFishera to nawet śrubokręcika w panuraju nie kupisz. :mrgreen:
Tomek - 2010-10-08, 10:22

Może z drugiej ręki by się udało .. :wink: :mrgreen:
Blaz - 2010-10-08, 10:27

Może by się udało, ale KingFishera na ręku sobie ponoszę. A gdzie wsadzę śrubokręcik? :mrgreen:
Tomek - 2010-10-08, 10:29

Do gablotki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Albo na szyi na złotym łańcuchu ..
Ty nie masz nosić, masz MIEĆ :mrgreen:

Blaz - 2010-10-08, 10:30

I sobie czasem papiery poczytać...

O! Już wiem po co oni muszą mieć te wszystkie książeczki! Jak nie noszą to chociaż poczytają... :mrgreen: :mrgreen:

Rudolf - 2010-10-08, 10:36

kurcze a ja kiedyś wszystkie te przywieszki papiery instrukcje - wywaliłem :(
to zajmuje sporo miejsca

ALAMO - 2010-10-08, 10:39

No i tak właśnie żeś te swoje zegarki wszystkie spodróbkował :P :!:
Blaz - 2010-10-08, 10:43

Rudolf, musisz jakieś książeczki zegarkowe sobie kupić, bo inaczej zostaniesz analfabetą. :mrgreen:
Svedos - 2010-10-08, 10:52

Ja tam papierów tyż ni mom, to znaczy coś tam mom, coś tam , coś tam, ale mam sporo wkrętaków, znaczy się wszystko legal :mrgreen:
Maxio - 2010-10-08, 10:53

...ja tam mimo wszystko żałuję, że moja luba wywaliła pudełko i papiery od starej amfibii :cry:
Tomek - 2010-10-08, 10:54

Svedos napisał/a:
Ja tam papierów tyż ni mom, to znaczy coś tam mom, coś tam , coś tam, ale mam sporo wkrętaków, znaczy się wszystko legal :mrgreen:


Wkrętak bez zawieszki, pudełka i papierów to nie wkrętak tylko "cuś" :mrgreen: , czyli podrupka :grin: . To już chyba jasne, czy prezio ma Ci to na papierze czerpanym zakomunikować?

Svedos - 2010-10-08, 11:11

Papiery to nie problem dla kogoś kto jest w miarę obeznany z programami graficznymi, powiedz tylko co potrzebujesz a się zrobi, metki, przywieszki..... :wink:
Rudolf - 2010-10-08, 11:31

tyle pudełek i zawieszek od G-shock poszło w piz... . :roll:
to sobie Chronosa z wyprzedaży kupię i mam co poczytać

buran - 2010-10-08, 17:06

pomyslownik napisał/a:
No i Mołodiec! Ruskie pierwsze byli, wszędzie i z wszystkim!

A na poważnie i totalnie OT - mam książkę z dziejów radzieckiej myśli technicznej gdzie punkt po punkcie są obalane mity o kapitalistycznych zdobyczach techniki - i wynika jasno i niezbicie że ruskie wynaleźli samolot i zarówkę - przy tym wymiękłem ale książeczka to rarytasik !

Bo tak jest,nawet schody wynalazł Schodow,dlatego przecież mówimy "klatka Schodowa".

ALAMO - 2010-10-08, 17:12

A rower wynalazł Wielocypied.
U Niemca w stodole.

Blaz - 2010-10-08, 17:22

Musiała być niezła biba. :shock: :mrgreen:
Tomek - 2010-10-08, 17:24

A kto wynalazł zegarek? :mrgreen:
ALAMO - 2010-10-08, 17:36

E tam zegarek :!:
Kto CZAS wynalazł :?:
Radziecki akademik Czasow :!:

Tomek - 2010-10-08, 17:39

A zawieszkę ZAWIESZKOW czy PREZESOW? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Blaz - 2010-10-08, 17:40

Jego Ekscelencja Prezesow. :mrgreen:
Tomek - 2010-10-08, 17:51

Ale chyba nie sam, tylko do spółki z ODCZASOWEM :mrgreen: :mrgreen: , który wynalazł również paragon (a nie, jak niektórzy mogliby pomyśleć - PARAGONOW :mrgreen: :mrgreen: )
Svedos - 2010-10-08, 21:13

Tiaaaa, a maleńki śrubokręcik , Wkrętakow :wink:
Rudolf - 2010-10-08, 23:09

a wszytko opłacił Kredytow
Tomek - 2010-10-09, 00:12

hotwax napisał/a:
a wszytko opłacił Kredytow

A nie Żaglow :?: :???: :grin: :grin:

Smok - 2010-10-09, 00:16

Tomek napisał/a:
hotwax napisał/a:
a wszytko opłacił Kredytow

A nie Żaglow :?: :???: :grin: :grin:


Może być i Prowidentow :mrgreen:
Oby później po swoje nie zgłosił się Komornikow :mrgreen:

Rudolf - 2010-10-09, 00:19

i jego żona Windykacja :D
Tomek - 2010-10-09, 15:18

Zegarek składa się jeszcze z salonu sprzedaży, koniecznie autoryzowanego, czyli musi być salon sprzedaży z zawieszką i papierami od producenta. Ze zrozumiałych względów salon może nie mieć pudeł... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:



Zdjęcia zrobione dziś po spacerze w Parku Saskim...

Blaz - 2010-10-09, 16:37

Tomek, nie wiem czy wiesz, ale jeden z naszych kumotrów pracuje w Metropolitan. :mrgreen: Jednak nie w tym konkretnie salonie, ale często jak się z tymże kumotrem spotykam to wejdę do owego salonu. Na śrubokręcik popatrzeć. :mrgreen:
Tomek - 2010-10-09, 17:09

Blaz napisał/a:
....ale często jak się z tymże kumotrem spotykam to wejdę do owego salonu. Na śrubokręcik popatrzeć. :mrgreen:

A bez niego by Cię nie wpuścili? No tak, podrupkarzy nie wpuszczają... :wink: :mrgreen: :mrgreen:
A salon porządny, autoryzowany jak należy, zawieszki przez okno widać... Nie to co Majfriendy ze swoją wirtualno-garażową sprzedażą. Przepaść, Panie, przepaść ... :mrgreen:

Kto z nas pracuje w tej Świątyni? :twisted:

Rudolf - 2010-10-09, 19:00

Na najważniejsze nie zrobiłeś zbliżenia Wielka i Majestatyczna witryna Oficine Panerai a przed nią klęcznik z odpływem na ślinę
Tomek - 2010-10-09, 19:04

hotwax napisał/a:
Na najważniejsze nie zrobiłeś zbliżenia Wielka i Majestatyczna witryna Oficine Panerai a przed nią klęcznik z odpływem na ślinę

Po 14-ej było, już zamknięte :mrgreen: :mrgreen:
Nie widziałem nigdzie reklamy Żagla :???:

Svedos - 2010-10-09, 19:06

Mam wątpliwości czy te nalepki na szybach są oryginalne, wyglądają na podróbki.
Tomek - 2010-10-09, 19:08

Svedos napisał/a:
Mam wątpliwości czy te nalepki na szybach są oryginalne, wyglądają na podróbki.

Faktem jest, że nie ma przy nich zawieszek :shock: . Ale trudno wnioskować po zdjęciu, aż takim zafcą nie jestem... Może inni się wypowiedzą ... :wink: :razz: :mrgreen:

bow - 2010-10-09, 23:12

Ja nie wiem, co to są za podłe insynuacje...

Jak to salon może nie mieć pudełka????
No jak to???
Co za wiadome względy????

Tu jakieś podejrzane kombinactwo zalatuje!!!!

Blaz - 2010-10-10, 10:03

Nie bój, trzymają na zapleczu. :mrgreen:
Tomek - 2010-10-10, 10:46

bow napisał/a:

Jak to salon może nie mieć pudełka????

Mimo mojej bujnej wyobraźni nie potrafię zwizualizować sobie salonu zapakowanego do pudełka :mrgreen: . Może jakiś szkic piórkiem i węglem bow? :mrgreen:
:mrgreen:

bow - 2010-10-10, 21:03

Widzisz, podróbkarzu jeden, to przerasta Twoje podróbkarskie wizualizowanie... :lol:

A szacowny, oryginalny salon, musi sobie dawać radę...

Makietkę salonu się robi w eleganckim pudełeczku, przeszklonym, z zawieszkami i papierami. I stawia się ją na widocznym miejscu, aby klienty wiedziały z czym mają do czynienia :lol:

Tomek - 2010-10-11, 09:09

bow napisał/a:
Makietkę salonu się robi w eleganckim pudełeczku, ....

Toż to klasyczna podrupka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: tudzież replika... :mrgreen:

Rudolf - 2010-10-11, 10:34

Model w skali 1:100 , się nie liczy , chyba że jako gadżet dodawany do zegarka .
Stawiasz sobie na półce i wszyscy wiedzą gdzie kupiłeś :mrgreen:

wahin - 2010-10-11, 10:43

Na półce też się nie liczy, chyba że zegarek też będzie cały czas leżał na półce :P
Jeżeli zegarek będzie noszony na ręku - makieta musi być też noszona. I koniecznie w widocznym miejscu np na głowie :mrgreen:

Blaz - 2010-10-11, 11:18

A'la Jacyków. :mrgreen:
Rudolf - 2010-10-11, 11:20

Cały salon na głowie ... to on musi być siakiś prezes :D
Zinajda - 2010-10-11, 11:49

Trochę, ale nie całkiem, OT. Mam gdzieś katalog wyposażenia firmy "Hasselblad". Jest w nim między innymi "klucz do otwierania pojemnika baterii", z wytłoczoną po obu stronach nazwą "Hasselblad".


Poza tym wygląda jak pięćdziesięciogroszówka.

bow - 2010-10-11, 13:03

...a kosztuje ze dwie stówki :lol:
Smok - 2010-10-12, 00:15

wahin napisał/a:
chyba że zegarek też będzie cały czas leżał na półce :P


zegarek powinien leżeć w sejfie albo szafie pancernej :idea: :mrgreen:

ALAMO - 2010-10-12, 08:34

No to mamy kolejny nieozdowny element PRAWDZIWEGOzegarka : sejf :!: :lol:
pisar - 2010-10-12, 11:49

Dodałbym, że dopuszczalny jest także schowek (tzw. skrytka) w banku (szfajcarskim rzecz jasna) : )
Tomek - 2010-10-12, 12:37

A w tym nie może być? :mrgreen:


ALAMO - 2010-10-12, 12:39

APAGE :!:

W tym - to jak wchodzisz z paranojem, to wychodzisz z Maryną - normalnie w drzwiach ci skurkowane żółtki odcinają zawieszkę, z kieszeni kradną certyfikat, a z aktówki - pudło ze śrubkowkręcikiem ...

Rudolf - 2010-10-12, 12:42

to największy bank na świecie
Tomek - 2010-10-12, 12:45

ALAMO napisał/a:
APAGE :!:

W tym - to jak wchodzisz z paranojem, to wychodzisz z Maryną - normalnie w drzwiach ci skurkowane żółtki odcinają zawieszkę, z kieszeni kradną certyfikat, a z aktówki - pudło ze śrubkowkręcikiem ...


, dawno się tak nie obśmiałem, dobre ... :mrgreen:

kadarius - 2010-10-12, 21:05

ALAMO napisał/a:
No to mamy kolejny nieozdowny element PRAWDZIWEGOzegarka : sejf :!: :lol:


O! nie wiedziałem! fajnie się składa że mam :mrgreen: - nieduży, gabinetowy - ale zawsze! :twisted:

ALAMO - 2010-10-12, 21:09

Ale zawieszkóf nie masz :P - i tu jest piesa pogrzebana ... :lol: ... :P
kadarius - 2010-10-12, 21:13

Do czego nie mam zawieszkuf??? - sejf jest koszerny z instrukcją, certyfikatem i naklejkami (taka inna forma zawieszki :mrgreen: ) :mrgreen:
ALAMO - 2010-10-12, 21:15

O :!:
To jest pomysł :!:
Jak się niekoszerny zegarek wsadzi do sejfu co ma zawieszki, certyfikaty i pudełka - to się go automatycznie legalizuje :lol: :P :!:

Tomek - 2010-10-12, 21:18

ALAMO napisał/a:
O :!:
To jest pomysł :!:
Jak się niekoszerny zegarek wsadzi do sejfu co ma zawieszki, certyfikaty i pudełka - to się go automatycznie legalizuje :lol: :P :!:

U żony też? Czy tylko u Prezesa? :wink: :wink: :mrgreen: :mrgreen:

kadarius - 2010-10-12, 21:21

niniejszym otwieram działalność usługową - LEGALIZACJA ZEGARKÓW - 15 min pobytu legalizacyjnego zegarka w koszernym sejfie, cena - pół litra chleba naszego powszedniego :mrgreen:
Tomek - 2010-10-12, 21:23

Zalegalizuję za ćwiartkę, mam sejf, dużyyyyyy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

HURTOWNICY: spora zniżka :mrgreen: :mrgreen:

kadarius - 2010-10-12, 21:27

ledwie wpadłem na pomysł biznesa i już ktoś mi go psuje! Tomek, wstydź się - wymyśl sobie własny biznes a nie podchody robisz i rynek psujesz! :evil:
Tomek - 2010-10-12, 21:28

Ja tylko na szybko stworzyłem podrupkę Twojego biznesu ... :mrgreen: :mrgreen:
Podrupka z zawieszką i słisskłalitasnym sejfem... :mrgreen: :mrgreen:

ALAMO - 2010-10-12, 21:38

Ja chcę tylko subtelnie i dyskretnie zaanonsować, że to MUA tego biznesa wymyślił :P :!:
Tomek - 2010-10-12, 21:41

Ciiichooo :mrgreen: , stratny nie będziesz ... :mrgreen:
ALAMO - 2010-10-12, 21:44

No się wie :!:
Wy się zajmijcie konkurencyjnym kąsaniem po łydkach - a i tak trzeba się MUA opłacać ryczałtowo :P :!: Braciszek ma zniżkę :!:

Rudolf - 2010-10-12, 21:44

w sejfie powinien być też rotomat , jak to ma być coś ekstra do legalizacji
Blaz - 2010-10-12, 21:46

Przypominam, że każda żona posiada sejf z biżuterią. :twisted:
Tomek - 2010-10-12, 22:09

ALAMO napisał/a:
....Braciszek ma zniżkę :!:


Cytat:
Art. 32.

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Źródło: Konstytucja RP

:evil: :evil: :evil:

Smok - 2010-10-12, 22:16

ALAMO napisał/a:
Ja chcę tylko subtelnie i dyskretnie zaanonsować, że to MUA tego biznesa wymyślił :P :!:


Co to to nie :razz:
Ja, Smok pierwszy o sejfie wspomniałem :!:

W ramach zadośćuczynienia za poniesione straty moralne żądam przeprosin na pierwszej stronie Naszego Dziennika :!: :twisted:

ALAMO - 2010-10-12, 22:20

Albo w prime time paśmie reklamowym Radia Maryja :!:
Tomek - 2010-10-12, 22:22

Mały OT od OT-a :mrgreen:
Tak sobie patrzę, co napisałem w poprzednim poście i dochodzę do wniosku, iż jeśli zacząłbym wychwalać na pewnym forum np. Parnisa a oni by mi zamknęli temat, albo zmieszali z błotem, to czy mógłbym, powołując się na art. 32 Konstytucji RP, pozwać ich?
Bo przecież cyt.
"Art. 32.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny."
:twisted: :twisted: :twisted:

kadarius - 2010-10-12, 22:22

Tomek, trudno- przeżyję taką dyskryminację :mrgreen:
Tomek - 2010-10-12, 22:24

kadarius napisał/a:
Tomek, trudno- przeżyję taką dyskryminację :mrgreen:

Ona dyskryminacja raczej w mua sejf bije :evil:

wahin - 2010-10-13, 11:14

Chciałem tak nieśmiało zauważyć, że mam dwa sejfy :twisted:
Z certyfikatami, sprawdzone przez służby i regularnie podlegające kontroli :mrgreen:
Także ja mam najlepsze legalne sejfy i jeżeli ktoś potrzebuje legalizacji służę pomocą*





* za drobną opłatą :P

kadarius - 2010-10-13, 11:22

wahin ale ty masz te sejfy służbowe - kto wie KTO i CO w nich trzymał! :mrgreen:
wahin - 2010-10-13, 11:28

kadarius napisał/a:
wahin ale ty masz te sejfy służbowe - kto wie KTO i CO w nich trzymał! :mrgreen:


I oto chodzi :P
Skoro nic z nich nigdy nie wpłynęło to znaczy, że certyfikaty są jak najbardziej prawdziwe i sprawdzone :mrgreen:

Zinajda - 2010-10-13, 12:54

No właśnie, ku.... (Kumotrzy, oczywiście...)! Jak mogliśmy zapomnieć o najwazniejszym -zegarek składa się z rotomatu, nie istotne czy to kwarc czy mechanik. Ważne jest, żeby się uroczo kręcił. Rotomat oczywiście składa się z certyfikatu, przywieszki, naklejki z ceną oraz zegarka (vide katalog "Apartu") bo tych kręcących się w środku nie da przecież rady odczytać.
Svedos - 2010-10-13, 12:59

Kutwa :wink: rotomatu nie mam :cry:
Tomek - 2010-10-13, 13:30

Svedos napisał/a:
Kutwa :wink: rotomatu nie mam :cry:

Podrupkarz zielonogórski :shock: :shock: :shock: :wink: :mrgreen:

Svedos - 2010-10-13, 13:40

Tomek napisał/a:
Svedos napisał/a:
Kutwa :wink: rotomatu nie mam :cry:

Podrupkarz zielonogórski :shock: :shock: :shock: :wink: :mrgreen:


i tak lepiej brzmi od Paprykarza szczecińskiego :mrgreen: :razz: :wink: :lol:

ALAMO - 2010-10-13, 14:04

Udzielam ci bracie Svedos odpowiedzi wymijającej, a zaraz jak skonczę mycie - to cię do tego jeszcze dodatkowo fotkami nowych nabytków podkur ... :twisted: :razz:
Tomek - 2010-10-13, 14:17

Czy zegarek, który wyszedł cały z właścicielem z takiego salonu po ok. 15 minutowym pobycie:



można uznać za zalegalizowany? :grin:

Opcja druga: idziemy z kolegą/wspólnikiem do, choćby wyżej pokazanego, salonu, prosimy uprzejmie o pokazanie jakiegoś zegarka z oferty, podczas przymiarki dajemy do potrzymania sprzedawcy swój zegarek (który chcemy zalegalizować), przymierzamy pokazywany nam zegarek, dziękujemy, odbieramy z rąk sprzedawcy nasz. Kolega/wspólnik ukradkiem robi dokumentację fotograficzną całego procesu. Nasz legalizowany zegarek był w rękach sprzedawcy, który posiada stosowne certyfikaty, pudła i zawieszki, by sprzedawać PRAWDZIWE ZEGARKI, a nie podrupki. Nasz zegarek wyszedł z jego rąk i mamy na to dowody w postaci foto. I w ten oto, prosty, sposób, nasz łocz staje się koszerną słiskłalitą... :mrgreen:

bow - 2010-10-13, 14:28

A ja tam mam rotomat i wszystkie podróbkarze mogą mi naskoczyć ;) :lol:
Tomek - 2010-10-13, 14:31

bow napisał/a:
A ja tam mam rotomat i wszystkie podróbkarze mogą mi naskoczyć ;) :lol:

A sejf masz? Bez sejfu to rotomat możesz sobie wsadzić "już wiesz gdzie" :wink: :grin:
Rotomat bez sejfu to nie rotomat - to bączek, lub świstaśny kręciołek :shock: :wink: :mrgreen:

bow - 2010-10-13, 14:33

Sejf, a raczej szafę opancerzoną też mam!!!

A co... ;)

Tomek - 2010-10-13, 14:42

Szafa się nie liczy, to taki ersatz sejfu, czyli podrupka .. :mrgreen:
kadarius - 2010-10-13, 14:44

hehehe - mam komplet sejf i rotomat - oba w domu a nie tak jak niektórzy kumotrzy (mówię o tych co mają sejfy/kasy pazerne :mrgreen: w firmie!)

czyli wszystkie moje zegarki mogę sobie sam legalizować!!! :twisted:

Blaz - 2010-10-13, 14:51

A ja mam rotomat "hand-made". :mrgreen: :mrgreen:
pisar - 2010-10-13, 14:56

Svedos napisał/a:
Kutwa :wink: rotomatu nie mam :cry:


Takiego rotomatu co by Ci dogodził to chyba jeszcze nie wymyślono : P

wahin - 2010-10-13, 14:59

Sylwkowi zostają robótki ręczne :P a przy tej ilości zegarków to trzeba chyba i klona zatrudnić ;)
ALAMO - 2010-10-13, 15:07

pisar napisał/a:
Svedos napisał/a:
Kutwa :wink: rotomatu nie mam :cry:


Takiego rotomatu co by Ci dogodził to chyba jeszcze nie wymyślono : P


Oczywicie że wymyślono :!:
Na własne oczy widziałem :!:
W zakładach Wostoka w Czystopolu :lol: ...

Tomek - 2010-10-13, 15:10

Eeee tam, z dziesięć takich by sprawę załatwiło ... :wink: :razz: :mrgreen:



wahin napisał/a:
.... przy tej ilości zegarków to trzeba chyba i klona zatrudnić ;)

Albo swoją podrupkę :mrgreen:

Rudolf - 2010-10-13, 15:36

Też nie nie mam rotomatu :D ale umiem baterie wymienić miszczowsko i to Renate swiss made aaaa i co zatkało kakałoo :D
Zinajda - 2010-10-13, 16:00

Nie ogarniam już tego tematu i nie wiem czy ktoś już wspomniał o tak istotnym elemencie zegarka jak nazwa (plus logo). Nazwa najlepiej powinna być dwuelementowa z włoska lub z angielska np. Donaldo Tuschino, Catchin & Sky, a jeśli już jednoelementowa to z niemiecka długo i z jakimis literkami (np. RRP Katzenraucher). Do tego obowiązkowe literki WR i cyferki (powyżej 30 się nie liczą). Może też być wytwornie francuska np. Train Doupont au Trottoir
pisar - 2010-10-13, 16:21

No i ulubiony mój element zegarka...prestiż.
Jak zaczynałem czytać o zegarkach to początkowo myślałem, że sobie ludzie na kizi robią zwyczajnie jaja z tym prestiżem i że lecą regularne wkręty dla nowo pytających...bo co takiego przysłowiowego Zbyszka co chce zegarek interesuje w dziale "co wybrać" argument prestiżu ??

ALAMO - 2010-10-13, 16:57

Zinajda - ale żeby tak or razu Katzenraucher ... :lol: ... No mniej litość chłopie ...
Można bardziej latowo, na przykład Einarmgeschwindigkeitdurchmesserzeiger ... Oczywiście "der" ... Der Einarmgeschwindigkeitdurchmesserzeiger.

Blaz - 2010-10-13, 17:00

Alamo, nie przy ludziach! :mrgreen:

Pisar, a czytałeś ostatnio pewną wymianę zdań na kizi? Co wybrać: Eposa czy Edoxa bodajże? Eposa, bo choć brzydszy to ma większy prestiż! :mrgreen:

pisar - 2010-10-13, 17:31

Blaz: nie czytałem niestety...ale ten argument to mój najnajulubieńszy koronny argument w dyskusji : )
Tomek - 2010-10-13, 18:06

ALAMO napisał/a:
....Einarmgeschwindigkeitdurchmesserzeiger ... Oczywiście "der" ... Der Einarmgeschwindigkeitdurchmesserzeiger.

Teraz to już chyba na pewno żeś nas poobrażał .. :evil: :wink: :mrgreen:

Blaz napisał/a:
Pisar, a czytałeś ostatnio pewną wymianę zdań na kizi? Co wybrać: Eposa czy Edoxa bodajże? Eposa, bo choć brzydszy to ma większy prestiż! :mrgreen:

A w jakich jednostkach go się mierzy i ile ma Edox tych jednostków a ile Epos? :mrgreen:

Blaz - 2010-10-13, 18:17

Wszystko zależy od długości pobytu na nadgarstkach Świętej Trójcy z kizi. :mrgreen: Oraz od wielkości reklamy tamże. Obecnie najbardziej prestiżowa jest Stowa i Glycine. :mrgreen:
Tomek - 2010-10-13, 18:32

Blaz napisał/a:
Wszystko zależy od długości pobytu na nadgarstkach Świętej Trójcy z kizi. :mrgreen: Oraz od wielkości reklamy tamże. Obecnie najbardziej prestiżowa jest Stowa i Glycine. :mrgreen:

Stowa to oczywiste, egzemplarze bez daszków w 5 bedą osiągać zawrotne ceny .. :mrgreen:
Prestiż przez duże P :mrgreen:

Rudolf - 2010-10-13, 19:17

stowa 11P 10 - cio stopniowej skali Prestiżu ta bez daszków w 5 , normalna ma tylko 10 :)
meras - 2010-11-22, 23:48

ALAMO napisał/a:
APAGE :!:

W tym - to jak wchodzisz z paranojem, to wychodzisz z Maryną - normalnie w drzwiach ci skurkowane żółtki odcinają zawieszkę, z kieszeni kradną certyfikat, a z aktówki - pudło ze śrubkowkręcikiem ...


Bo oni mają w drzwiach obrotowych mutagenną mikrowelkę ... i nie ma przebacz ... z czym byś nie wszedł to wyjdziesz z chińczykiem, jak będziesz miał w plecaku hamburgera z Mc to wychodząc będziesz tam miał miskę zupy z ryżem albo nudle w pudle :twisted: :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group