Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - na czym polega zahartowanie i rozhartowanie wałka w koronie?

baro - 2018-04-09, 21:16
Temat postu: na czym polega zahartowanie i rozhartowanie wałka w koronie?
Panowie, czy może ktoś mi wytłumaczyć na czym polega zahartowanie i rozhartowanie wałka w koronie. Z tego co wiem to poddajemy to obróbce termicznej tak by trzymało. Ale jak dokładnie to zrobić i czy w domowych warunkach jest to możliwe? Do dyspozycji mam mały palnik gazowy. Ma ktoś jakiś tutorial? Z góry dzięki ;)
Sebastian - 2018-04-09, 21:23

hmmm
Nie znam się to sie wypowiem.
Samo zahartowanie i rozhartowanie to dla mnie bez sensu :/
A nie chodzi o ulepszanie cieplne? to by miało sens.

Santino - 2018-04-09, 21:48

Nigdy tego nie robiłem, ale chyba należy odpuścić wałek, żeby go nagwintować, a następnie zahartować...?
Sebastian - 2018-04-09, 21:59

Tylko baro pytał o odwrotną kolejność hmmm
Sylwek - 2018-04-09, 22:22

1) hartowanie polega na rozgrzaniu i gwałtownym ostudzeniu
2) rozhartowanie (odpuszczenie) polega na rozgrzaniu i pozostawieniu do powolnego
ostygnięcia.

rozhartowany metal jest plastyczny,łatwiejszy w obróbce.. tu Santino ma słuszną linię ,bo słabo gwintować twardy "drucik" bez jego unicestwienia wskutek sił skręcających przy gwintowaniu

Co do tutorialu?
rozgrzewasz stalowy drucik do czerwoności i zostawiasz aż wystygnie .. będzie miękki ,a więc podatny na tortury

po nagwintowaniu


rozgrzewasz drucik do czerwoności i studzisz nagle .. chłodziwem może być woda, olej, cokolwiek chłodnego..ale od rodzaju chłodziwa zależy efekt końcowy ..i masz zahartowany kawałek stali..

prościej się nie da wytłumaczyć

pozdrawiam ...

Sebastian - 2018-04-09, 22:35

Odpuszczenie to nie jest to samo co rozhartowanie.
Chłodziwo ma znaczenie. Zależy z jakiego materiału jest wałek. Materiałowo lepszy nie przetrzyma hartowania w wodzie. Dodatkowo hartowanie w wodzie może wałek zdeformować.
Ale znowu słabszy materiał za słabo zahartuje się w oleju.

No i po hartowaniu nie można zapomnieć o odpuszczeniu tego wałka.

Santino - 2018-04-09, 22:40

Sebastian napisał/a:
Tylko baro pytał o odwrotną kolejność hmmm

Male odwrotna kolejność jest chyba „besensu”?

Sebastian - 2018-04-09, 22:47

Santino napisał/a:
odwrotna kolejność jest chyba „besensu


Nie jeśli chce się coś poddać "ulepszaniu cieplnemu", które polega na zahartowaniu i wysokim odpuszczeniu. Jak pisałem, nie wiem jakie siły na taki wałek działają i nie wiem ile ma on wytrzymać, a wiedza z internetuf ma to do siebie że można se napisać wszystko.
Może ktoś coś przekręcił, źle przetłumaczył, i tak poszło w świat dalej...

baro - 2018-04-10, 06:44

1. Mam nagwintowany wałek i chcę go na stałe zainstalować w koronie.
2. Mam wałek w koronie i chcę go wykręcić.
Te dwie opcje mnie interesują.
Jeśli w pierwszym wariancie podgrzeje do czerwoności to czy korona się nie zabarwi na wszystkie odcienie tęczy? I jak to schłodzić?
Jeśli chodzi o drugi wariant to w zasadzie to samo pytanie co powyżej.

ALAMO - 2018-04-10, 07:35

To co opisujesz może być jakimś echem dwóch sytuacji.
Pasowanie wałka i koronki na gorąco. A tego nikt nie robi. Wałek jest w koronkę wkręcany, czasami stosuje się jakąś formę klejenia, klejem do gwintów.
Lub rozhartowanie gotowego wałka żeby go nagwintować. Czego się też obecnie nie stosuje, wałki są nagwintowane fabrycznie i skraca sie je jedynie na długość.
Wałek nie może być zbyt twardy, bo bedzie pękać- największe naprężenie na nim to właśnie łączenie z koronką. Czyli hartowanie go ponad normę narobi więcej szkód niż pożytku.

Santino - 2018-04-10, 08:26

Baro - jak masz wałek z gwintem, to tylko długość dopasuj i nakręć koronkę. Wiele razy tak robiłem i nic się nie dzieje.

O tym odpuszczaniu i bartowaniu to mi majster opowiadał, jak mi dorabiał wałki od starych Mołnii do kopert naręcznych. Te wałki nie mają gwintu na całej długości i trzeba je skracać i gwintować.

Współcześnie - tak jak Flati pisze - całe są gwintowane.

Svedos - 2018-04-10, 08:28

To zahartowanie wałka z koronka to chyba jakaś Urban Legend, we współczesnych zegarkach tak jak Krzysiek napisał wyżej stosuje się klejenie połączenia wałek koronka za pomocą rożnych klejów lub preparatów do połączeń gwintowych. I jeżeli zachodzi potrzeba rozłączenia takiego połączenia to miejsce styku koronki z wałkiem podgrzewa się w celu zmiękczenia kleju lub jego wypalenia. Połączenie na klej lub preparat jest na tyle mocne że próba odkręcanie wałka od koronki bez tego zabiegu większości przypadków spowoduje urwanie wałka. Do podgrzania nie potrzeba żadnego wyrafinowanego sprzętu, ja ta czynność wykonuje za pomocą zapaliczki żarowej(dlaczego żarowej a nie standardowej gazowej...ano dlatego że miejsce podgrzania nie jest okopcone :)) ) Podgrzewa się dosłownie przez kilka sekund.
baro - 2018-04-10, 09:00

A ja myślałem, że jestem jedynym amatorem który na kleju mocuje nagwintowane wałki i że to fuszerka jest straszna. :facepalm:
No nic panowie, dzięki wielkie!

Svedos - 2018-04-10, 09:10

Samo klejenie np kropelką jest mało profesjonalne :D ...ja wychodzę z założenia że każda metoda która się sprawdza i jest skuteczna jest dopuszczalna , większość producentów zegarków stosuje preparaty do gwintów , są tez tacy którzy robią wałki dedykowane do konkretnego modelu zegarka z krótkim gwintem idealnie pasującym do koronki, takie połączenie zazwyczaj nie wymaga stosowania preparatów i wystarczy mocne skręcenie wałka z koronką.
diver - 2018-04-10, 10:25

baro napisał/a:
1. Mam nagwintowany wałek i chcę go na stałe zainstalować w koronie.
2. Mam wałek w koronie i chcę go wykręcić.
Te dwie opcje mnie interesują.
Jeśli w pierwszym wariancie podgrzeje do czerwoności to czy korona się nie zabarwi na wszystkie odcienie tęczy? I jak to schłodzić?
Jeśli chodzi o drugi wariant to w zasadzie to samo pytanie co powyżej.


jeśli opcja- 2- chcesz wykręcić to moim zdaniem nie musisz grzać do czerwoności,
jeśli był zastosowany klej to może tak być iż wystarczy włożyć do wrzątku ( Mavic tak
mocuje szprychy w swoich kołach)

opcja 1- możesz zastosować jakiś klej Loctite , są takie iż pod wpływem wrzątku
tracą przyczepność


co do hartowania i rozhartowania to ważna jest znajomość materiału z którego wykonano
wałek i albo piec z termometrem do wykonania takich operacji albo doświadczenie "kowala" i świadomość kiedy (przy jakiej barwie rozgrzanego metalu) hartować i następnie odpuszczać naprężenia( w starych poradnikach inżyniera są opisane takie czynności).
Rozhartowanie uzyskuje się przez wyżarzanie- czyli dłuższe ogrzewanie do około 720 stopni,
obróbka cieplna to nie tylko hartowanie i odpuszczanie...

na marginesie dodam iż stare zegarki kieszonkowe miały mocowanie koronki na kwadrat
i tam podgrzewało się koronkę aby osadzić ją na wałku

ALAMO - 2018-04-10, 14:14

Svedos napisał/a:
ja wychodzę z założenia że każda metoda która się sprawdza i jest skuteczna jest dopuszczalna


Ale ty jesteś barbarzńcą co opiłowuje krawędzie płyty mechanizmu jak nie wchodzi, na co zwrócił ci już uwagę pewien nader cywilizowany, acz gówno umiejacy, obywatel :D

diver - 2018-04-11, 10:48

:popcorn: Wątek robi się sensacyjny ;)
Jacek. - 2018-04-15, 12:40

baro napisał/a:
A ja myślałem, że jestem jedynym amatorem który na kleju mocuje nagwintowane wałki i że to fuszerka jest straszna. :facepalm:
No nic panowie, dzięki wielkie!


Kropelka może zostawiać syfek. Większość producentów bez żenady daje Loctite 243 lub podobny cool

G.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group