Yakovlev - 2018-02-19, 20:27 Temat postu: WOSTOK 2416 WOSTOK 2416 Gdzieś tam po internetach można było trafić jakieś marne fotki/miniaturki. Tu w całej krasie 
. Jacek. - 2018-02-19, 21:25 Końcówka numeru zapaprana na żółto. Eto Rosja, pan, wsio legalno 
Gburskij. Yakovlev - 2018-02-19, 21:27 Na pierwszym foto i tak widać
Jacek. - 2018-02-19, 22:13 A tak aa merituma: ilekroć widzę ten werk, zawsze nasuwa mi się wiele pytań. I wszystke zaczynają sie od "po kiego..." 
G. Yakovlev - 2018-02-19, 22:37 Miał być rywalem Poljotowskiego 2415/2416 (Orbita. Rodina, Kosmos) ale coś nie wyszło. Historycznie mniej więcej z tego samego okresu. To znaczy opracowanie mechanizmu i prototypy, bo do seryjnej produkcji nigdy nie wszedł. Projekt został tymczasowo odłożony na półkę. Czystopol wziął się za dopracowanie Rakiety 2409. Tak, tak - RAKIETY. Bo ten popularny "hokej" 2409/2414 został opracowany w Petrodworcu. Wypuszczono nawet niewielką serię zegarków sygnowanych Rakieta, ale później dokumentacja została przekazana do Czystopola i to tam produkowany jest od początku lat 70-tych po dzień dzisiejszy. Jacek. - 2018-02-19, 23:30
Popraw mnie jeśli się mylę: 2415A Rodina i 2415 Orbita to były zupełnie różne mechanizmy, chyba bardziej różne, niż Wostoki 2416 i 2416B. Sprawka sowieckiego systemu oznaczeń. Za to Poljot 2416 i Wostok 2416 są dość podobne w swym szaleństwie. G. Yakovlev - 2018-02-19, 23:48
Zgadza się, 2415 i 2416 to ta sama szuflada. 2415A to już inna. Ale nie chciałem ich porównywać ani miedzy sobą, ani z tym Wostokiem. Po prostu podałem jako przykład rzekomej rywalizacji A że ciut podobne? Nie mogły nie być
Jacek. - 2018-02-20, 00:13
Wcale nie rzekomej: jeśli zakład wykazał się "wdrożeniami", obcinano mu mniej z funduszu inwestycyjnego: można było jakie maszyny zaplanować, budynki, nawet etaty. To przeszłość; teraz mamy nowocześnie, dynamicznie i elasytycznie - jak wymyślę dużo bzdurnych zamówień typu inwestycyjnego, otrzymuję zadowolone chrząknięcia Zarządu. Jeśli mówię, że coś sie ...oli i trzeba naprawić, to jestem zasrana pozostałość, co nie rozumie nowej, wspaniałej rzeczywistości 
Gbou. |
