Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - złamane ucho od pozłacanej koperty

luckers - 2017-07-18, 16:46
Temat postu: złamane ucho od pozłacanej koperty
Witam! Zastanawiam się czy jakiś zegarmeister jest w stanie dorobić złamane jedno ucho od koperty zegarka i czy jest to wykonalne/opłacalne. Złamanie jest u samej podstawy koperty - niestety... Dodam tylko, że koperta jest pozłacana i czy jest możliwość owe ucho dorobić bez ingerencji w oryginalną powłokę złocenia?
ALAMO - 2017-07-18, 16:49

Nie.
luckers - 2017-07-18, 18:02

nie bo nie? :)
Apa13 - 2017-07-18, 18:08

Po naprawe dale bedzie pekac w "miejscu typowym". Taniej i lepiej bedzie kupic cała koperte
luckers - 2017-07-18, 18:10

Tak? to znajdź mi pozłacaną kopertę od błoniaka/warsa :) :wkurzony:
Apa13 - 2017-07-18, 18:15

No nie mowie o oryginale, ale mozesz przejsc sie po zegarmistrzach. Moze cos maja?
Jacek. - 2017-07-19, 00:55

luckers napisał/a:
nie bo nie? :)


Bo żeby porządnie dorobić ucho, trzeba:
- wyrównać miejsce po starym uchu,
- zrobić nowe z kawałka mosiądzu,
- przylutować mosiądzem nowe ucho do koperty (to coś pod 900 stopni),
- wyrównać miejsce połączenia pilnikiem,
- odpicować do glancu,

Czy nadal upierasz się przy zachowaniu starego złocenia? cool

G.

buran - 2017-07-19, 06:14

luckers napisał/a:
Tak? to znajdź mi pozłacaną kopertę od błoniaka/warsa :) :wkurzony:

przecież to zwykłe koperty z poljotów (ew.kirowskich).a ucho da się jak najbardziej dorobić,na niemieckim forum była fotorelacja z reanimacji glasita (w których uszy nagminnie się krzywiły i odpadały),po efekcie można by pomyśleć że ktoś celowo dobry zegarek zniszczył i dał zdjęcia od tyłu :shock:

ALAMO - 2017-07-19, 08:26

Dokładnie jak mówi buran.
To są typowe koperty, możesz sobie dekiel tylko przełożyć na cechowany.

Samo lutowanie można jeszcze zrobić cyną, w niższej temperaturze niż mówi Jacek, ale będzie to widoczne bo ma kolor cyny, po prostu. Ale to i tak oznacza punktowe chociaż działanie palnikiem w wysokiej temperaturze, co nie zrobi dobrze na złotą powłokę.
Całość jeśli chciałbyś złocić, to są firmy świadczące takie usługi, z tym że nie mam pojęcia o cenie tej ekstrawagancji ;-)

wues89 - 2017-07-19, 08:40

ALAMO napisał/a:

Samo lutowanie można jeszcze zrobić cyną, w niższej temperaturze niż mówi Jacek, ale będzie to widoczne bo ma kolor cyny, po prostu (...)
Całość jeśli chciałbyś złocić, to są firmy świadczące takie usługi, z tym że nie mam pojęcia o cenie tej ekstrawagancji ;-)


A na cynie lubi "wysypać" przy obróbce galwanicznej, i będzie dziadostwo.
A i musiałbyś liczyć za całą kopertę, bo fragmentu nie "dozłocą" ;)

Jacek. - 2017-07-19, 20:48

ALAMO napisał/a:

Samo lutowanie można jeszcze zrobić cyną, (...)


Słabowite by było. I to też przy założeniu, że lutowane starymi zapasami, bo taką kopertę, lutowanie nowymi stopami "ekologicznymi", wystarczy położyć na parę lat do szuflady. Ucho samo odpadnie.

Cytat:
Całość jeśli chciałbyś złocić, to są firmy świadczące takie usługi, z tym że nie mam pojęcia o cenie tej ekstrawagancji ;-)


Eee, przeca tego złota tam co miodu na dupie. Ale zliżą wszystkie kanty na okrągło przy polerowaniu.
Reasumując: najwięcej sensu ma przekładka w Poljota salonowca.


Gbq.

ALAMO - 2017-07-20, 08:33

A wiecie co jest najśmieszniejsze ?
Że jak kiedyś chciałem to sprawdzić pod kątem złocenia kopert naszych - bo w fabrykach nikt nie zrobi tego złotem, nie ma opcji - to mi się płakać zachciało.
Oferowane powłoki to między 0.5 a 3 mikrony. Słownie : od PÓŁ do TRZECH.

wues89 - 2017-07-20, 08:59

ALAMO napisał/a:
A wiecie co jest najśmieszniejsze ?
Że jak kiedyś chciałem to sprawdzić pod kątem złocenia kopert naszych - bo w fabrykach nikt nie zrobi tego złotem, nie ma opcji - to mi się płakać zachciało.
Oferowane powłoki to między 0.5 a 3 mikrony. Słownie : od PÓŁ do TRZECH.


Tak samo jest z przykładowo z chromem, gdy chromujemy kopertę przechodzi ona ponadto inne procesy jak dodatkowo : cyjanki, miedź kwaśna, nikiel, a ostatnim elementem tej całej operacji jest chromowanie i nie ma go wiele więcej niż w przypadku złocenia.

Z tego co kojarzę złocenie przechodzi podobne procesy co chromowanie z wyłączeniem niklu.
Więc ogólnie powłoka jest spora, tylko samego złota na tzw. "pokrycie".

ALAMO - 2017-07-20, 09:32

No tak, ale to właśnie odpowiada za a/ wygląd b/ zabezpieczenie antykorozyjne. Takie warstwy jak są obecnie oferowane to jest jakiś śmiech na sali, jaki jest sens wydawać około 100 zł na powłokę która wytrzyma 6 miesięcy ?
wues89 - 2017-07-20, 09:39

Nie ma żadnej i jeszcze kwestie zdrowotne...
Najlepsza na zegarek stal nierdzewna pifko

Jacek. - 2017-07-23, 19:13

wues89 napisał/a:
Nie ma żadnej i jeszcze kwestie zdrowotne...
(...)


Nooo. Jak dotkniesz mosiądzu to dostaniesz opryszczki. A rodzina wymrze do piątego pokolenia. :D
pifko


Gbonx.

wues89 - 2017-07-23, 19:15

Chodziło mi o nikiel ;)
Eustachy - 2017-07-25, 17:16

3 mikrony? Nieźle. A w starych ruskach to było 20 mikronów ? czy mniej ?
ALAMO - 2017-07-25, 17:25

W niektórych "ekskluzywnych" bywało nawet 50 mikronów - Moskwa.
Standard to 20, potem z czasem pojawiały się tańsze 10 i 5 mikronowe. Po rozpadzie Sojuza można znaleźć modele z 2.5 mikronami - czyli obecny "standard".

wues89 - 2017-07-25, 19:09

50 mikronów samego złocenia, czy to suma wszystkich powłok?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group