Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Na początek - Słownik wyrazów i pojęć używanych na forum CW

Blaz - 2010-04-20, 21:50
Temat postu: Słownik wyrazów i pojęć używanych na forum CW
Kumotry, wspólnymi siłami. Itd, itp.

Kilka dni temu zauważyłem, że nasi nowi zalogowani ryżowi nie do końca wiedzą o czym mówimy. Nie to, że gadamy ciągle pod wpływem (choć o to też chodzi), ale nie rozumieją pewnych idiomów, skrótów myślowych i pojęć przez nas używanych. Może więc zrobimy taki słownik? :mrgreen:

Tutaj będziemy dawali propozycje. Potem się je uporządkuje i zamieści jako dodatkowy temat do przeczytania oprócz Regulaminu. :grin:

Słownik pojęć forum CW:

FNN- funkiel nówka nie śmigana, czyli odpowiednik NOS

"Udzielam odpowiedzi wymijającej..." - też pochodzi z dowcipu,chodzi nie tyle żeby sie nie interesować, ale żeby się całkowicie, ten tego, odpindolić ...

Koleżanka małżonka -pierwsza żona, córka mojej teściowej-określenia żony, czyli instancji przed którą wielu kumotrów musi się spowiadać ze swych nabytków

IHY (I hate you) hejtuję - wyrazy najgłębszego uznania dla zegarka

wal się - wyraz najwyższego uznania dla posiadacza zegarka

NOS New Old Stock - czyli zegarek nowy ze starego zapasu magazynowego

Podrupka - zegarek którego pochodzenie w Talibanie grozi obcięciem reki

Popełnienie zegarka - kupienie

Pochwa Lony (wraz z formami skróconymi Pochwa Lony, Pochwa, Pochewka) - tradycyjne przywitanie na CBoksie, to od tradycyjnego staropolskiego pochwalony

Zalegalizować - przekonanie żony, partnerki, partnera że popełnienie zegarka było sprawą wagi państwowej i byliśmy w sytuacji bez wyjścia; stał nad nami Brudny Harry i kazał nam zgadywać czy została mu jeszcze jedna kula w colcie i nie mieliśmy wyjścia

"x Parnisów" = x×≈75 USD – cena zegarka

Nie ogarniam tej kuwety : źródłowym tego powiedzenia jest dowcip o kocie. Zwykłym kocie, nie naszym rodzimym Kocisku hejtowanemu regularnie,
Brzmi : idzie kot przez Saharę, i mówi sam do siebie : boszzzz ... Nie ogarniam tej kuwety!!
Stosować w przypadkach gdy coś wydaje się niezrozumiałe/obce/zadziwiające/et cetera...

"Do roboty, do roboty" - czułe powitanie nowych ryżowych i delikatne przypomnienie kto tu rządzi

Foch i ch... - obrażenie się na cały świat

KUMOTR lub KUMOTERKA KUMŁOTR; kolega, koleżanka - to bardziej precyzyjnie określa indywidua z tego zakazanego forum podrupkarzy

Taliban : wyznaniowa dyktatura złożona z wiernych wyznawców krówki Milka i Heid z Tyrolu, oraz szanowanych kolekcjonerów fotografii zegarków, glasfiute i okolice

Mezalians Flieger - zegarek pilot

Rolmops Miglanc - Homarek odpowiednik Rolexa Milgaussa

Rolmops Submarynowany - Homarek odpowiednik Rolexa Submarinera

ZUO, czyli zło

Kalkulator; komórka z aparatem foto

Na ebay w opisie przedmiotu " Brand New , without box and tags" - znaczy się podróbka

foto zajumane z netu - "zapożyczone" inaczej

Będziepanzadowolony - rekomendacja dla zegarka według powszechnej opinii podrupkarzy wartego swojej ceny i zakupu

słis kłalita - swiss made

"Wiesz gdzie masz go sobie wsadzić" - wyraz podziwu dla zegarka mocniejszy niż tradycyjne "wal sie" lub "hejt", lecz nie tak mocne jak "foch i ch..."

Prezes - ktoś, kto każe ci się spotkać nazajutrz bez względu na to, co robisz i gdzie mieszkasz., ktoś przeświadczony o własnej nieomylności bardziej niż inny Prezes pewnej partii.

Dżentelmen to ktoś, kto odsyła powierzone mu cudze dobro w reklamówce, jest przeciwieństwem : chama. Cham to ktoś, kto powierza to dobro w celu zrobienia wystawy przez dżentelmena.

WUS - Watchuseek to międzynarodowe forum o tematyce zegarkowej

Zaspa - standardowe miejsce przeznaczenia dla osoby która swoim występkiem podpada zarządowi, ewentualnie użytkownikowi forum o ugruntowanej pozycji (wyjątkowo nawet szeregowemu użytkownikowi który czuje się na sile wysłać w zaspę), to jest takie zjawisko fizyczne, w które na ryj powinna się walić osoba co nas podkur..motyla noga ..tenteges

Stopniowanie zaspy:
1. Zaspa
2. stopień wyższy: ZAMARZNIĘTA zaspa
3. st. najwyższy - do wymyślenia (ewentualnie: łazanki, hejty, itp) - ale chyba lepiej wymyślić nowy
Wal się na ryj! (... w Zaspę)
Wal się na cycki! (...w zaspę)
Biegusiem! (w ..Zaspę)
Oby ci cycki na piętach wyrosły! (w ... Zaspie ?)
Wiesz co... (w ...Zaspie)
I to mocno... (w ... Zaspie)
...(nazwa Kolegi) dawno Ci nie mówiłem...(w ..Zaspie)
Ode mnie też (...w Zaspie)
Za to to się...(...w Zaspie)

Przywieszka - jeden z niezbędnych i w 100 procentach wystarczających warunków (obok pudełka, papierów i pieczątki sklepu wymienionego na liście sklepów zaprzyjaźnionych) do uznania zegarka za oryginalny i możliwości pokazywania go na innych polskich forach zegarkowych niż chinawatches

Forum (fora), którego (których) nie ma, to inne polskie zegarkowe fora, których nie ma,
wypadałoby uzupełnić, że geneza wzięła się z zastosowania znanej i uznawanej w dyplomacji zasady wzajemności po wyrażeniu na spotkaniu jednego z forów, których nie ma, zasadniczych wątpliwości co do istnienia tutejszego forum

Puszać dzyndzel - metoda wyjęcia koronki.

Będzie mówione - najbardziej oficjalna zapowiedź ważnych wydarzeń, spraw etc.

Możny tego Świata - posiadacz zegarka "Swiss Made"

Zrobić Gołotę - walnąć poniżej pasa.

Cywilizacja - Szwajcaria.

Wskaźnik JwO - uznany wskaźnik prestiżu dla możnych tego świata, wywodzący się z japońskiego zwrotu "jebe woko", co oznacza ilość prestiszu który dany zegarek możnych oddaje optycznie swojemu otoczeniu. Im wyższy wskaźnik JwO - tym lepiej Wskaźnik JwO jest ultymatywny, i zastępuje wszelkie dywagacje nt. rozwiązań technicznych : patrz -Rolex Submariner z mosiężną koronką i pylącym mechanizmem, który posiada bardzo wysoki wskaźnik JwO, mimo że technicznie bywają lepsze od niego jego podróbki i homary.

Śmiechozaur - chiński smok, z którego wyrabia się paski.

Majfriendy; zaprzyjaźnieni sprzedawcy z orientu

IMO - In my opinion (moim zdaniem)

IMHO - In my humble opinion (moim skromnym zdaniem)

Nosiłbym! - okrzyk podziwu na widok ładnego zegarka. Odpowiednik nieparlamentarnego komentarza widywanego czasem pod zdjęciami szczególnie dobrze obdarzonych przez naturę pań w strojach niekompletnych

WTF - What The Fuck - wulgarny zwrot oznaczający zdziwienie

EDC - Every Day Carry - cały ten nie potrzebny szmelc który nosisz po kieszeniach

Weże, węsze, wensze - Chodzi o zegarki, na których tarczach "sporo się dzieje". Pochodzi od cytatu "brakuje tylko, żeby nasrać i wypuścić węża".

Foki - zwierzęta przywoływane przez forumowicza zazdroszczącego innemu fajnego nabytku

Pocieranie bezelem o spodnie - podany przez Fachowca Fachowców sposób na sprawdzenie czy dany diver jest realnym diverem - synonim głupoty.

Podnoszenie limitacji - otóż jest to zaznaczenie że trzeba za cos zapłacić więcej niż było wcześniej ustalone zapożyczone wiadomo skąd chyba słowo coś też ma tu znaczenie nie byle jakie , bo coś drodzy kumotrzy to po prostu coś ,czyli bliżej nieokreślona rzecz

fpysk - chyba tłumaczyć nie trzeba

"Idź w 3,14..." - czyli udaj się daleko, daleko, daleko...

"Jesteś u Darka" - poziom interlokutora sięgnął piaskownicy

RUDOLFINY - hormony szczęścia wydzielane podczas spotkania z Kumotrami

Komentarz do Zaspy - z Zaspą wiadomo, ale nie wszystko - doprecyzujmy, taki sobie forumowicz drogą zanabycia za Papierki z Podobiznami Zmarłych Królów wchodzi w bezprawne, godne Hejtowania nabycie np. Androida, czy Doxy czy innego zegarka który mu się zwykle ni jak nie należy. Inni Forumowicze w poczuciu solidarności, czy mamy wczesny słoneczny poranek czy późną noc, kierowani słusznym oburzeniem powstrzymują się kulturalnie od zrobienia mu z d.., znaczy z nadgarstka Jesieni Średniowiecza i wysyłają uprzejmie Kolegę w ową Zaspę.

Typologia zawieszek - Najwyżej cenione są przywieszki hand-made. Potem idą zawieszki ręcznie wycinane ze sztancy, a najtańsze są wyroby zawieszkopodobne. Ze względu na materiał zawieszki dzielą się na te z macicy perłowej, z kości bawoła, ze sreberka, co to świstak zawija. Tańsze przywieszki wykonane są z plastiku lub wyrobu plastikopodobnego. Wyjątkiem jest Panerai Beverly Hills, gdzie zawieszka jest wykonana z ekologicznej smoły pozyskiwanej ze szlamu-pozostałości po wycieku ropy z platformy BP i napędzana energią słoneczną.

Śmiechozaur(instrukcja obsługi) - Bierzem takiego smoka i używając chińskiej narkozy znieczulim, smarujem go maścią na smoki po brzuchu .... cyk cyk .... smok gotów. Bebeszym ... skórę drzem. Ciut dratwy. lepiszcza, ćwieków czasami i ..... pach gotów

Wskaźnik ZO (zajeb***a oczo***ność)

"Nie ma wstydu przed Ryśkiem" - podoba się

Strojny - werk i tarcza baaaaardzo wenszowa :???: czytaj kupa.

Darecki - 2010-04-20, 21:57

Mi się bardzo spodobało powiedzonko Alamosa:
cytuję: "Nie ogarniam tej kuwety"
Może twórca niech napisze co to znaczy żeby nie bylo :)

Svedos - 2010-04-20, 21:57

FNN- funkiel nówka nie śmigana, czyli odpowiednik NOS
Arek - 2010-04-20, 22:00

"Udzielam odpowiedzi wymijającej..." - nie interesuj się :lol:
kadarius - 2010-04-20, 22:04

koleżanka małżonka
pierwsza żona
córka mojej teściowej

określenia żony, czyli instancji przed którą wielu kumotrów musi się spowiadać ze swych nabytków


IHY (I hate you) hejtuję - wyrazy najgłębszego uznania dla zegarka


wal się - wyraz najwyższego uznania dla posiadacza zegarka

dadin - 2010-04-20, 22:09

Ja to się spotkałem z określeniem zegarka który jest w stanie: NOS

co to oznacza?

kadarius - 2010-04-20, 22:10

New Old Stock - czyli zegarek nowy ze starego zapasu magazynowego
Svedos - 2010-04-20, 22:10

Ostatnio pojawiło się pojęcie "legalizacji zegarka" , to tak w kontekście pierwszych żon :wink: :lol:
Rudolf - 2010-04-20, 22:17

Podrupka - zegarek ktorego pochodzenie w Talibanie grozi obcieciem reki :)
TowRoupas - 2010-04-20, 22:18

my nie kupujemy zegarków - my je popełniamy :)
Telekom - 2010-04-20, 22:20

Niech będzie Pochwa Lony (wraz z formami skróconymi Pochwa Lony, Pochwa, Pochewka) - tradycyjne przywitanie na CBoksie
Svedos - 2010-04-20, 22:21

nie chwaląc się jam to uczynił :wink:

Edyta

o popełnianiu mówłem :wink:

Telekom - 2010-04-20, 22:21

ejże? kto ten kawał opowiadał? :)
Svedos - 2010-04-20, 22:21

Telekom napisał/a:
Pochwa Lony (wraz z formami skróconymi Pochwa, Pochewka) - tradycyjne przywitanie na CBoksie


to od tradycyjnego staropolskiego pochwalony

Telekom - 2010-04-20, 22:24

svedos napisał/a:
nie chwaląc się jam to uczynił :wink:

Edyta

o popełnianiu mówłem :wink:


Aha, to przepraszam. :)

kadarius - 2010-04-20, 22:25

był dowcip taki:

wchodzi biskup do burdelu i mówi niech będzie pochwalony
- Lony księże biskupie dziś nie ma, ale...

Wozu - 2010-04-20, 22:28

No wariaci jesteście i tyle :mrgreen:
Świetny pomysł z tym wątkiem :)

Ja praktycznie każdy zakup muszę zalegalizować :(

Telekom - 2010-04-20, 22:28

To chyba nie musiał być biskup, ale niech będzie. :D

No to jeszcze może określenie ceny zegarka:

"x Parnisów" = x×≈75 USD

ALAMO - 2010-04-20, 22:28

Więc, nie zaczynajac zdania od "więc" , skupię sie na moich kontrybucjach do tego znaczącego watku :lol: :
1. nie ogarniam tej kuwety : źródłowym tego powiedzenia jest dowcip o kocie. Zwykłym kocie, nie naszym rodzimym Kocisku hejtowanemu regularnie :razz: ...
Brzmi : idzie ko przez Saharę, i mówi sam do siebie : boszzzz ... Nie ogarniam tej kuwety!!
Stosować w przypadkach gdy coś wydaje się niezrozumiałe/obce/zadziwiające/et cetera...

2. Udzielam odpowiedzi wymijającej : też pochodzi z dowcipu :mrgreen:
Nie przytaczajac go w całości, bom za trzeźwy :lol: - chodzi nie tyle żeby sie nie interesować, ale żeby się całkowicie, ten tego, odpindolić ... :twisted:

wahin - 2010-04-20, 22:41

Pojawiający się zwrot w Powitaniu nowych użytkowników: "Do roboty, do roboty" - czułe powitanie nowych ryżowych i delikatne przypomnienie kto tu rządzi :mrgreen:
Foch i ch... - obrażenie się na cały świat :razz:
Choć trwają jeszcze spory o prawa autorskie do Focha :cool:

GrzecH - 2010-04-20, 22:41

KUMOTR lub KUMOTERKA

http://www.sjp.pl/co/kumoter
lub:
http://ruchoporu.net/poradnik7.jsp

można wybrać własną definicję :mrgreen:

Svedos - 2010-04-20, 22:44

GrzecH napisał/a:
KUMOTR lub KUMOTERKA

http://www.sjp.pl/co/kumoter
lub:
http://ruchoporu.net/poradnik7.jsp

można wybrać własną definicję :mrgreen:


a właściwie KUMŁOTR,
to bardziej precyzyjnie określa indywidua z tego zakazanego forum podrupkarzy :wink:

Telekom - 2010-04-20, 22:44

wahin napisał/a:
[...]
Foch i ch... - obrażenie się na cały świat :razz:
[...]

Ale czy ten fragment "i ch..." nie jest może oznaką rezygnacji w swojej przeogromnej obrazie?
Czy może raczej wyraża lekceważenie?

Svedos - 2010-04-20, 22:47

Tele, jakie lekceważenie, strzelanie Foch i ch..., u nas to wyraz najwyższego uznania np. dla zegarka kolegi
wahin - 2010-04-20, 23:13

Sylwek zaraz wyjdzie, że każdy zwrot oznacza wyrażenie podziwu dla zegarka kumotra :razz:
CornCobbMan - 2010-04-20, 23:16

wahin napisał/a:
Sylwek zaraz wyjdzie, że każdy zwrot oznacza wyrażenie podziwu dla zegarka kumotra :razz:


Np. "Wal się!"

Telekom - 2010-04-20, 23:16

wahin napisał/a:
Sylwek zaraz wyjdzie, że każdy zwrot oznacza wyrażenie podziwu dla zegarka kumotra :razz:

Bo w zasadzie taki jest cel tego forum. :)
Podziwiać, napalać się, przekraczać kolejne budżety, a następnie "popełniać" i "legalizować" kolejne zegarki.
Przecież gdyby nie Wy, nie miałbym tylu zegarków, ile mam. A ja i tak mam mało :)

Svedos - 2010-04-20, 23:18

wahin napisał/a:
Sylwek zaraz wyjdzie, że każdy zwrot oznacza wyrażenie podziwu dla zegarka kumotra :razz:


Adam a nie jest tak :mrgreen: :wink:

wahin - 2010-04-20, 23:18

Każdy ma mało i wciąż za mało :razz:
yanek - 2010-04-21, 23:00

Jako nowy na tym Forum powiem, że od kiedy zacząłem go czytać zauważyłem specyficzny, ciekawy klimat. :)
Aż musiałem się zarejestrować :)

Wozu - 2010-04-21, 23:05

I tego się trzymaj nie mogłeś lepiej zrobić rejestrując się tutaj,
tylko coś mi się wydaje, że kiepsko u Ciebie z pisaniem jest :sad:
Ja nie wiem do Zarządu nie należy, ale chyba należy Ci się najmniej porcja łazanek ala Blaz
a z tego co wiem to z łazankami Blaza żartów nie ma :sad: :twisted:

yanek - 2010-04-22, 12:00

Tomsky napisał/a:

tylko coś mi się wydaje, że kiepsko u Ciebie z pisaniem jest :sad:

Czemu kiepsko?
Jestem tu dopiero od 2tyg. Do tego laik. Więc co mam pisać? :) Czytam :)

pisar - 2010-04-22, 12:33

yanek napisał/a:
Tomsky napisał/a:

tylko coś mi się wydaje, że kiepsko u Ciebie z pisaniem jest :sad:

Czemu kiepsko?
Jestem tu dopiero od 2tyg. Do tego laik. Więc co mam pisać? :) Czytam :)


To sie nazywa postawa bierna=antyspamerska : )

Kyle - 2010-04-22, 13:20

hotwax napisał/a:
Podrupka - zegarek ktorego pochodzenie w Talibanie grozi obcieciem reki :)


Taliban wymaga odrębnej definicji :smile: bez tego Rudolfie jest ignotum per ignotum. Kto się podejmie? :roll:

ALAMO - 2010-04-22, 13:26

Taliban : wyznaniowa dyktatura złożona z wiernych wyznawców krówki Milka i Heid z Tyrolu, oraz szanowanych kolekcjonerów fotografi zegarków.
kadarius - 2010-04-22, 14:02

mnie pasi taka definicja - dodałbym jeszcze glasfiute i okolice :mrgreen:
Kyle - 2010-04-22, 15:04

ALAMO napisał/a:
Taliban : wyznaniowa dyktatura złożona z wiernych wyznawców krówki Milka i Heid z Tyrolu, oraz szanowanych kolekcjonerów fotografi zegarków.


I love Milka :smile:

może tak: wyznaniowa dyktatura złożona z wiernych wyznawców poglądu, że zegarki inspirowane wzornictwem tzw. uznanych marek mogą być produkowane w sposób moralnie legitymizowany wyłącznie przez podmioty zarejestrowane w państwach tzw. alpejskich

Rudolf - 2010-04-22, 15:33

Kyle napisał/a:
Taliban wymaga odrębnej definicji :smile: bez tego Rudolfie jest ignotum per ignotum. Kto się podejmie?
ALAMO napisał/a:
Taliban : wyznaniowa dyktatura złożona z wiernych wyznawców krówki Milka i Heid z Tyrolu, oraz szanowanych kolekcjonerów fotografi zegarków.

definicja pasuje w 100%
Sam bym tego lepiej nie powiedzial :D

Telekom - 2010-04-22, 15:38

Alamo, ale się uczepiłeś tych zbieraczy zdjęć i katalogów, hehehe. :D
Rudolf - 2010-04-22, 16:06

Telekom napisał/a:
Alamo, ale się uczepiłeś tych zbieraczy zdjęć i katalogów, hehehe. :D

Tele a ty nie lubisz ogladac ladnych obrazkow i czasem spojzec do katalogu :P

ALAMO - 2010-04-22, 16:43

Kiedy ja tylko zdefiniowałem oczywistą oczywistość ... :lol: :!:
Telekom - 2010-04-22, 16:47

Pewnie, że lubię oglądać ładne obrazki. :) Znacie mnie przecież. :mrgreen:
Blaz - 2010-04-22, 21:02

Widzę, że praca nad słownikiem idzie do przodu. Cieszę się. :mrgreen:
Telekom - 2010-04-22, 21:16

Blaz napisał/a:
Widzę, że praca nad słownikiem idzie do przodu. Cieszę się. :mrgreen:


A przy tym ile spamu produkujemy... :)
Ale nie może być za poważnie. Od powagi to są inne fora. :)

pisar - 2010-04-22, 21:27

Mezalians Flieger - zegarek pilot.Foto podlinkuje moze wlasciciel ktorys : )
Svedos - 2010-04-22, 21:45

Mezalians Fliger, nazwa została wymyślona przez Kubamę.


chomior - 2010-04-22, 21:49

Nie zapominaj o "miglancu" :mrgreen:
Svedos - 2010-04-22, 22:01

Rolmops Miglanc - Homarek odpowiednik Rolexa Milgaussa
Rolmops Submarynowany - Homarek odpowiednik Rolexa Submarinera

blasinski - 2010-06-03, 19:42

a o co chodzi z ZUO?
Svedos - 2010-06-03, 20:09

O nic ZUO , to ZUO, czyli zło :razz: :mrgreen: :wink:
Arek - 2010-06-03, 20:10

blasinski napisał/a:
a o co chodzi z ZUO?


polecam: http://www.youtube.com/watch?v=jNaJgCOs9mc

topek - 2010-07-17, 16:10

Fajno ze jest ten watek. Jak sie zarejstrowalem i przywitalem, to w odpowiedzi poganiano mnie do roboty - "co jest grane" - mysle sobie. Teraz juz wiem ze to czulosci byly
podobamisietobardzo :grin:

TowRoupas - 2010-07-26, 11:39

Właściwie co to kalkulator?
Telefon, czy kamerka w laptopie, lub inna internetowa? Bo często robicie tym zdjęcia a ja nie wiem co to? :lol: :roll:

Rudolf - 2010-07-26, 11:48

U mnie za kalkulator służył stary mac G4 który nie wyświetlał niektórych stron i filmiki na YT po klatce odtwarzał.
Ogólnie kumotrzy mówią tak na komórki z aparatami

CornCobbMan - 2010-07-26, 18:22

Ja kalkulatorem nazywam mojego starego smartfona Eten M700 z ekranem QVGA i dosyc mizernym aparatem. Ale za to wifi,gps i klawiature qwerty ma, wiec na wyjazd jak znalazl.
Rudolf - 2010-09-13, 20:54

Skoro nowy dział i przeniesiony temat to ja dorzucę taki oto żargon
Na ebay w opisie przedmiotu " Brand New , without box and tags" - znaczy się podróbka :D :P :twisted: :evil: :oops: :razz: :roll: :wink: :smile: :grin: :o :cool:

Tomek - 2010-09-13, 21:00

Słuszna uwaga Rudi :mrgreen:
bow - 2010-09-13, 22:25

No ale przeca jest Brand - znaczy ja morde stoi, że firmowy ;) :lol:
Rudolf - 2010-09-13, 22:28

Brand Bush też firma tylko że krzak :cool:
prezesso - 2010-09-13, 22:28

jaja to będą jak ktoś się odważy wytłumaczyć osso chodzi z rowem, tym rowem...
łazankami... itp - ja nie! jeszcze mi życie miłe

foto zajumane z netu - "zapożyczone" inaczej
będziepanzadowolony - rekomendacja dla zegarka według powszechnej opinii podrupkarzy wartego swojej ceny i zakupu
słis kłalita - to dla mniej kumatych swiss made

kadarius - 2010-09-13, 22:29

o ROWY to pytaj Rudolfa o najbardziej w kursie dzieła :mrgreen: a na serio to raczej humor sytuacyjny :)
prezesso - 2010-09-13, 22:32

ja wiem ocb, tylko chciałem, żeby może sam wyjaśnił...
kadarius - 2010-09-13, 22:35

nie licz na to :)
Rudolf - 2010-09-13, 22:40

podpadacie ... tyle w tym temacie
prezesso - 2010-09-13, 22:42

czy zatem mogę liczyć wreszcie na upragnioną karę?
czy dopiero po streszczeniu tej historyjki :mrgreen: :lol: :lol: :lol:

wahin - 2010-09-13, 22:44

prezesso79 daj sobie spokój.
Żarty też mają swoją granicę.

pisar - 2010-09-13, 23:19

U nas te granice są że tak powiem luźniejsze i głębsze : )
kadarius - 2010-09-13, 23:21

w sumie to chyba narodziła się nowa świecka tradycja - najpierw Maxio na pierwszym spotkaniu dał powód do żartów, potem Rudi na drugim - ciekaw jestem kto w październiku da do pieca :mrgreen:
Janek - 2010-09-13, 23:42

"Wiesz gdzie masz go sobie wsadzic" - wyraz podziwu dla zegarka mocniejszy niz tradycyjne "wal sie" lub "hejt",lecz nie tak mocne jak "foch i ch..." :mrgreen:
Temat dobry ;D

prezesso - 2010-09-14, 21:43

Bow - no przecież bym do tego poziomu nie spadł - tak się tylko pieściłem z wami... (miałem nadzieję, że emotki to pokażą...)
aż mi wstyd, że mnie o to podejrzewaliście :sad:
ps. ktoś by mi mógł dać warna w końcu! :evil:

a tak swoją drogą - to też jest do wytłumaczenia dla nowych: tutaj warn to jak nagroda! :mrgreen:

kadarius - 2010-09-14, 21:49

na warna to tak łatwo to nie da rady zarobić :)
wahin - 2010-09-14, 21:51

Na ostrzeżenie to trzeba zapracować, byle kto nie dostaje :P
A Ty Prezeso z 170 postami możesz tylko pomarzyć :twisted: :mrgreen:

prezesso - 2010-09-15, 00:08

ale jakby tak mocno kogoś wkurzyć :?:
to też nie? :arrow: :sad:

bow - 2010-09-15, 07:04

Sztuka jest trudna, a Szyszkowniki wredne, wiedza od razu o co sie rozchodzi :lol:
wahin - 2010-09-15, 07:40

prezesso79 napisał/a:
ale jakby tak mocno kogoś wkurzyć :?:
to też nie? :arrow: :sad:


Spójrz na stachanowca Bow, dostał on trudne zadanie w jeden łikend wyrobić normę 300 postów. Dał radę i w nagrodę został dopuszczony do otrzymywania ostrzeżeń :mrgreen:

Maxio - 2010-09-15, 08:59

prezesso79 napisał/a:
ale jakby tak mocno kogoś wkurzyć :?:
to też nie? :arrow: :sad:

...wtedy możesz dostać 3, a to już się nie opłaca...

Rudolf - 2010-09-15, 11:27

Maxio napisał/a:
...wtedy możesz dostać 3, a to już się nie opłaca...

Wkurzanie innych to nie najlepsza droga .

pomyslownik - 2010-09-22, 02:02

Po głębokiej analizie leksykalnej,

Jestem przerażony żyłem w Talibanie i nawet mam jeden taki co to świstak w papierek..ale mniejsza z tym.

Panowie jest dobrze - wiem już że można oficjalnie zalegalizować!, ileż to trudu mnie zazwyczaj kosztuje, przekręcanie tacho, i inne takie, a tu proszę - jutro spokojnie idę zalegalizować trzy sztuki..

bow - 2010-09-22, 06:39

Manie swistaka to nie wstyd. Tylko musi miec pudelko, papiery i zawieszke. Aaaa, i ta, historie...
pomyslownik - 2010-09-22, 13:19

bez zawieszki to normalnie terravita, znaczy podrupka
katoda - 2010-10-16, 19:47

Do słownika dodałbym zakazane słowo pt. "prezes", z własnego smutnego doświadczenia :D
Tomek - 2010-10-16, 20:42

Ale prezes przez duże "P" czy małe "p" :razz: :wink: :grin:
Rudolf - 2010-10-16, 21:59

Przez jakie by nie było :)
ALAMO - 2010-10-17, 10:35

"Stowarzysz Prezes" zasadniczo ;) ...
Blaz - 2010-10-17, 11:09

Prezes -
Ktoś, kto każe ci się spotkać nazajutrz bez względu na to, co robisz i gdzie mieszkasz.
Ktoś przeświadczony o własnej nieomylności bardziej niż inny Prezes. Pewnej Partii.

Tematy pokrewne:
"Brońmy kszyrza"
Zasadniczo. :mrgreen:

ALAMO - 2010-10-17, 11:25

Definicję można rozwinąć jeszcze o pojęcia : dźentelmen i cham.
Dżentelmen to ktoś, kto odsyła powierzone mu cudze dobro w reklamówce :-) Jest przeciwieństwem : chama. Cham to ktoś, kto powierza to dobro w celu zrobienia wystawy przez dżentelmena.

kadarius - 2010-10-17, 12:03

o! to właśnie! tak my z Alamosem są chamy!
pijaki i złodzieje też :mrgreen: i podrupkarze

ALAMO - 2010-10-17, 12:05

Oraz żydomasonosockomunoliberały :-)
kadarius - 2010-10-17, 12:27

wiedziałem że cuś mi umknęło :mrgreen:
Blaz - 2010-10-17, 12:42

I w ogóle to Alpha podrabia znakiem Omegę. Już od kilkudziesięciu lat. :mrgreen:
Maxio - 2010-10-17, 13:11

katoda napisał/a:
Do słownika dodałbym zakazane słowo pt. "prezes", z własnego smutnego doświadczenia :D

...no wiesz, na takie smutne doświadczenie jak Ciebie spotkało, to niektórzy muszą czekać latami, a Ty masz to w niespełna tydzień udzielania się...możesz być z siebie dumny...

katoda - 2010-10-17, 15:03

Maxio napisał/a:
katoda napisał/a:
Do słownika dodałbym zakazane słowo pt. "prezes", z własnego smutnego doświadczenia :D

...no wiesz, na takie smutne doświadczenie jak Ciebie spotkało, to niektórzy muszą czekać latami, a Ty masz to w niespełna tydzień udzielania się...możesz być z siebie dumny...Obrazek

Babcia zawsze mi mówiła że daleko zajdę :lol:

ALAMO - 2010-10-17, 15:25

A mnie babcia mówiła że wyjdę na ludzi...
Regularnie na nich wychodzę :!:
Z siekierą :!:
:twisted:

Tomek - 2010-10-24, 00:25

ALAMO napisał/a:
A mnie babcia mówiła że wyjdę na ludzi...
Regularnie na nich wychodzę :!:
Z siekierą :!:
:twisted:

Ale chyba nie na listonosza? :wink: :razz: :grin:

ALAMO - 2010-10-25, 08:45

Nieee, tego to ja chlebem i solą !! :)
Rudolf - 2010-10-25, 11:18

suchy dla konia + dubeltówka :)
Smok - 2010-10-26, 00:34

ALAMO napisał/a:
Nieee, tego to ja chlebem i solą !! :)


nie chlebem i solą tylko pół litra chleba


nowo wynalezione przez Sylwka na spotkaniu słowo - RUDOLFINY - hormony szczęścia wydzielane podczas spotkania z Kumotrami :grin:

bow - 2010-10-26, 06:50

Im wiecej Rudolfinow, tym mocniejsze sciskanie :lol:
pisar - 2010-10-26, 09:48

Tego nie znałem ale dobre!
Rudolf - 2010-10-26, 11:40

Słyszałem o tym na spotkaniu :smile:
ALAMO - 2010-11-12, 18:40

WTF ?
Blaz - 2010-11-12, 18:41

Jakiś bot jako gość napisał posta. Niestety czasami to może się zdarzyć.
ALAMO - 2010-11-12, 18:59

Kill'em all :!:

:twisted:

maciek - 2010-11-14, 08:49

ten też był dobry. :mrgreen:
Svedos - 2010-11-14, 09:03

No to chyba nas jakiś zombi dopadł.
Blaz - 2010-11-14, 09:35

No niestety coś w tym jest...
Rudolf - 2010-11-14, 10:49

Wczoraj w dzień 2 razy go kilim osobiście, ale ten bot ma samozaparcie .
kadarius - 2010-11-14, 12:20

nawet całkiem spore :mrgreen:
Jacobi - 2011-02-03, 22:53

pewnikiem gdzieś to jest ale nie chce się szukać kulisowi
skrót WUS z góry dziękuję

Rudolf - 2011-02-03, 22:55

WUS -> Watchuseek to międzynarodowe forum o tematyce zegarkowej
pisar - 2011-02-03, 23:47

Zaspa - standardowe miejsce przeznaczenia dla osoby która swoim występkiem podpada zarządowi, ewentualnie użytkownikowi forum o ugruntowanej pozycji (wyjątkowo nawet szeregowemu użytkownikowi który czuje się na sile wysłać w zaspę).

: )

Santino - 2011-02-04, 00:00

pisar, wisisz mi szmatkę do monitora ;-)
ALAMO - 2011-02-04, 00:04

pisar napisał/a:
Zaspa - standardowe miejsce przeznaczenia dla osoby która swoim występkiem podpada zarządowi, ewentualnie użytkownikowi forum o ugruntowanej pozycji (wyjątkowo nawet szeregowemu użytkownikowi który czuje się na sile wysłać w zaspę).

: )


No trochę żeś uprościł ...
ZASPA to jest takie zjawisko fizyczne, w które na ryj powinna się walić osoba co nas podkur..motyla noga ..tenteges ;)

prezesso - 2011-02-04, 00:51

oj tak... zapomniałem o tym temacie! :twisted: :mrgreen:
czyli moje 3 grosze.
Stopniowanie zaspy:
1. Zaspa
2. stopień wyższy: ZAMARZNIĘTA zaspa
3. st. najwyższy - do wymyślenia (ewentualnie: łazanki, hejty, itp) - ale chyba lepiej wymyślić nowy

PS. może "wal się w przerębel"?

Svedos - 2011-02-04, 08:14

O śniegu koledzy zapomnieli :mrgreen:

Śnieg=Zaspa

prezesso - 2011-02-04, 10:17

Sylwek - Wybacz! ale nie mogłem się powstrzymać:

Jest jeszcze "Starszy Pan", ale to już Svedos wyjaśni....

ALAMO - 2011-02-04, 10:49

Gwoli ścisłości, to są starsi, i to sporo :lol: - więc mu dziecka w brzuch nie wmawiajcie :twisted:
Svedos - 2011-02-04, 11:09

prezesso79 napisał/a:
Sylwek - Wybacz! ale nie mogłem się powstrzymać:

Jest jeszcze "Starszy Pan", ale to już Svedos wyjaśni....


Ja tam nie wiem osochozi, to trzeba Adama zapytać :mrgreen: , a tak swoją drogą to na najbliższym spotkaniu forumowym to ja już mu zajęcia z taktyki urządzę :mrgreen: :razz: :wink:

pomyslownik - 2011-02-04, 11:40

No dobrze dobrze , z Zaspą wiadomo, ale nie wszystko - doprecyzujmy, taki sobie formumowicz drogą zanabycia za Papierki z Podobiznami Zmarłych Królów wchodzi w bezprawne, godne Hejtowania nabycie np. Androida, czy Doxy czy innego zegarka który mu się zwykle ni jak nie należy. Inni Forumowicze w poczuciu solidarności, czy mamy wczesny słoneczny poranek czy późną noc, kierowani słusznym oburzeniem powstrzymują się kulturalnie od zrobienia mu z d.., znaczy z nadgarstka Jesieni Średniowiecza i wysyłają uprzejmie Kolegę w ową Zaspę.

Ale jak to czynią, oto co możemy uchwycić z mowy potocznej na naszym forum:

Wal się na ryj! (... w Zaspę)
Wal się na cycki! (...w zaspę)
Biegusiem! (w ..Zaspę)
Oby ci cycki na piętach wyrosły! (w ... Zaspie ?)
Wiesz co... (w ...Zaspie)
I to mocno... (w ... Zaspie)
...(nazwa Kolegi) dawno Ci nie mówiłem...(w ..Zaspie)
Ode mnie też (...w Zaspie)
Za to to się...(...w Zaspie)


Zatem jak widać ZASPA to coś więcej, to jedyne miejsce gdzie szczęśliwy posiadacz pięknego zegarka ku uciesze sfrustrowanych forumowiczów może się nim w pięknej zimowej aurze nacieszyć.

Zinajda - 2011-02-04, 11:58

K... mać, gdzie chusteczki?
PS. A mówiłem sam sobie, żeby nie pić kawy przy czytaniu CW!

ALAMO - 2011-02-04, 12:21

Zaspa to jest taki opowiednik niemieckiego "lassen". Jest to takie słowo, co wam Rybak wytłumaczy do czego służy ;-) Albo ta jego teutońska połowa niech wam tłumaczy ;-)
My w liceum owo niemieckie "lassen" przełożyliśmy, ku przerażeniu naszej kochanej pani Małgosi - na swojskie "zapodać". Ponieważ "zapodawać" można wszystko, wszystkim, i w każdych okolicznościach. W zaspie też można zapodawać hejty do walącego się na cycki buraka.
Język polski jest jednak językiem żywym ;) ...

pomyslownik - 2011-02-04, 12:37

zatem na podstolik generalny zamawiamy lassen sztucznego śniegu i po kolei walimy się w Zaspę (któż tych ciepłych słów nie usłyszał - znam takich którzy i klika razy na tydzień). Reszta melepetowego towarzystwa stoi wianuszkiem i hejtuje, ktoś nagrywa wideo :grin:
ALAMO - 2011-02-04, 12:41

A w tym czasie obsługa hotelowa, zamknięta ze strachu w piwnicy,dzwoni po policję, straż pożarną, i karetkę z Tworek :twisted:
Svedos - 2011-02-04, 12:45

ALAMO napisał/a:
A w tym czasie obsługa hotelowa, zamknięta ze strachu w piwnicy,dzwoni po policję, straż pożarną, i karetkę z Tworek :twisted:


Nie takie rzeczy nasze oczy słyszały a uszy widziały :mrgreen: :wink:

ALAMO - 2011-02-04, 12:47

Noo ... W Rowach było ostro :lol:
prezesso - 2011-02-04, 12:54

pomyslownik napisał/a:
No dobrze dobrze , z Zaspą wiadomo, ale nie wszystko - doprecyzujmy, taki sobie formumowicz drogą zanabycia za Papierki z Podobiznami Zmarłych Królów wchodzi w bezprawne, godne Hejtowania nabycie np. Androida, czy Doxy czy innego zegarka który mu się zwykle ni jak nie należy. Inni Forumowicze w poczuciu solidarności, czy mamy wczesny słoneczny poranek czy późną noc, kierowani słusznym oburzeniem powstrzymują się kulturalnie od zrobienia mu z d.., znaczy z nadgarstka Jesieni Średniowiecza i wysyłają uprzejmie Kolegę w ową Zaspę.

Ale jak to czynią, oto co możemy uchwycić z mowy potocznej na naszym forum:

Wal się na ryj! (... w Zaspę)
Wal się na cycki! (...w zaspę)
Biegusiem! (w ..Zaspę)
Oby ci cycki na piętach wyrosły! (w ... Zaspie ?)
Wiesz co... (w ...Zaspie)
I to mocno... (w ... Zaspie)
...(nazwa Kolegi) dawno Ci nie mówiłem...(w ..Zaspie)
Ode mnie też (...w Zaspie)
Za to to się...(...w Zaspie)


Zatem jak widać ZASPA to coś więcej, to jedyne miejsce gdzie szczęśliwy posiadacz pięknego zegarka ku uciesze sfrustrowanych forumowiczów może się nim w pięknej zimowej aurze nacieszyć.


ciekawe co latem zrobimy? :sad:

Tomek - 2011-02-04, 12:55

Będą się walić na ryj w zamrażarkę w Tesco :idea: :mrgreen:
ALAMO - 2011-02-04, 12:56

Zrobi się zaspę z butelek :twisted: Po orenżadzie of koz :cool:
Tomek - 2011-02-04, 12:57

Lub kapsli :twisted:
prezesso - 2011-02-04, 13:00

pomyslownik napisał/a:
(któż tych ciepłych słów nie usłyszał - znam takich którzy i klika razy na tydzień). :grin:


np. ja nie słyszałem :mrgreen: ale ja to mam brzydkie zegarki :lol:

pomyslownik - 2011-02-04, 14:02

prezesso79, wal się, migusiem, póki jest śnieg :grin:
rybak - 2011-02-04, 14:18

Hi ALAMO,

samo "lassen" to jest slowo magiczne, co go mozna uzyc do wszystkiego, ale bez zadnych dodatkow sie je spotyka raczej rzadko.
A i w zlozeniach (np. "einen fahren lassen" = "puscic baka" :mrgreen: ) mi sie tak spontanicznie nic ani z waleniem na ryj nie kojarzy, ani nawet z zapodawaniem.

Jakas podporka?

patafian - 2011-02-04, 15:37

walen lassen?
prezesso - 2011-02-04, 15:38

pomyslownik napisał/a:
prezesso79, wal się, migusiem, póki jest śnieg :grin:


och, dziękuję ci za te miłe słowa, które w końcu usłyszałem.
sprawiłeś mi ogromną radość !

żeby nie pozostać dłużnym to za twoje wszystkie zegarki proponuję również abyś migusiem znalazł sobie przerębel! wal się!

ALAMO - 2011-02-04, 15:51

patafian napisał/a:
walen lassen?


Rymcen nach morden lassen fajnie brzmi :lol: ...

rybak - 2011-02-04, 16:00

A, ze niby takie faken w dupen, albo podobnie, to mnie uspokoiles... ;)
pomyslownik - 2011-02-04, 23:03

Prezesso 79, jak to się ę, ą ęlęgącko młówi - prącie bałdzo.

Dopiero się z przerębli zasikanej wygrzebałem, bo w wawie jeden wielki roztop i plucha - stąd aż prosi się o ów filozoficzny cytat:

"...i widzę w nim ten wodospad, jak spada w dół, oczywiście są wodospady
które lecą w górę - nazywamy je wodotryskami, na Islandi gejzerami i na pewno statystycznie więcej ludzi jeździ oglądać gejzery niż wodotryski..." :razz:

Krzyzol - 2011-02-17, 11:53

Eeee, przeczytałem całość słownika i jak się zapewne domyślacie - teksty publikowane na CW nabrały nowego* znaczenia.

* Niekoniecznie właściwego...

Blaz - 2011-02-17, 13:53

Znaczy jakiego? :mrgreen:

Jeszcze dodam od siebie taką definicję, bo byłem o to niedawno pytany.

Przywieszka - jeden z niezbędnych i w 100 procentach wystarczających warunków (obok pudełka, papierów i pieczątki sklepu wymienionego na liście sklepów zaprzyjaźnionych) do uznania zegarka za oryginalny i możliwości pokazywania go na innych polskich forach zegarkowych niż chinawatches. :mrgreen:

bow - 2011-02-18, 07:11

Warto również zauważyć, że oryginalny zegarek, ale tak naprawdę oryginalny, ma dwie lub więcej przywieszek!!! :lol:
ALAMO - 2011-02-18, 07:25

I umowę ratalną podpisaną w salonie "mającym zasługi" :lol:
Rudolf - 2011-02-18, 09:34

znaczy Żagiel musi być grany na miejscu :)
patafian - 2011-02-18, 18:44

Koniecznie stojąc na baczność, ewentualnie klęcząc przed majestatem ORYGINALNEGO zegarka
bEEf - 2011-02-18, 19:00

Ale przywieszka właściwa to jest to takie z plastiku jak od bułgarskiego wina, czy to takie z ceną, tudzież inszem napisem?
Blaz - 2011-02-18, 19:10

Tu się zagłębiamy w typologię zawieszek...

Najwyżej cenione są przywieszki hand-made. Potem idą zawieszki ręcznie wycinane ze sztancy, a najtańsze są wyroby zawieszkopodobne. Ze względu na materiał zawieszki dzielą się na te z macicy perłowej, z kości bawoła, ze sreberka, co to świstak zawija. Tańsze przywieszki wykonane są z plastiku lub wyrobu plastikopodobnego. Wyjątkiem jest Panerai Beverly Hills, gdzie zawieszka jest wykonana z ekologicznej smoły pozyskiwanej ze szlamu-pozostałości po wycieku ropy z platformy BP i napędzana energią słoneczną.

Zinajda - 2011-02-19, 13:28

Małe OT (choć nie tak bardzo):
Dialog: Żona się na mnie obraziła, bo kiedy ją zobaczyłem jej tyłeczek jak się pochyliła, nie mogłem się powstrzymać...
- To przecież raczej komplement!
- Tak, ale ona mówi, że przy zamrażarce w Tesco to nie wypada.

ALAMO - 2011-02-19, 13:31

Ale Tesco nie ma zawieszki ...
patafian - 2011-02-19, 16:04

I tu drogi Alamosiku Cie zawiodę...tesco ma przywieszki tzw. TBL (Tesco Brand Line). Więc prawie jak słis kłatila :mrgreen:
pisar - 2011-02-19, 19:05

Zinajda, moja dziewczyna powiedziała, że to zajebiście z Twojej strony, że do żony w takim wieku mówisz takie miłe rzeczy!! Powiedziała, że fajny jesteś : )
patafian - 2011-02-19, 19:17

nie jest ważny wiek Zinajdy, ale wiek ŻONY... :mrgreen:
Zinajda - 2011-02-19, 22:50

Niestety, to nie dotyczyło ani mnie ani mojej Żony, co stwierdzam z żalem.
ALAMO - 2011-02-19, 22:54

W sumie Paweł to się powinienieś cieszyć - wiesz jakie upokarzające jest dostać w ryło mrożonym kurczakiem od własnej zony ;-) ... :?:
Santino - 2011-02-19, 23:04

I to w Tesco.... ;-)
Tomek - 2011-02-20, 00:55

ALAMO napisał/a:
W sumie Paweł to się powinienieś cieszyć - wiesz jakie upokarzające jest dostać w ryło mrożonym kurczakiem od własnej zony ;-) ... :?:

To zależy, czy kurczak z zawieszką, czy bez .. :wink: :mrgreen:

bow - 2011-02-20, 07:09

I czy jest to kurczak ręcznie robiony, czy też z masowa produkcja...
ALAMO - 2011-02-20, 07:53

No i czy jest to kurczak zarżnięty dla wyższego celu, na przykład by zrobić z niego paski, czy też dla takich niskich pobudek by go zeżreć ... Analogia foczek i aligatorów mi się tutaj od razu rzuciła w oczy :lol:
Blaz - 2011-02-20, 11:02

I czy podany brudną ścierą czy narzędziem pracy. :mrgreen:
Rudolf - 2011-02-20, 14:08

i czy Rzeźnia była koszerna ;)
Zinajda - 2011-02-20, 18:42

Najistotniejsza, jak sądzę, jest jednak temperatura w momencie wymierzania sprawiedliwości (znaczy temperatura kurczaka, a nie otoczenia czy zainteresowanych).
ALAMO - 2011-02-20, 19:01

Oraz siła przyłożona do kurczaka, w funkcji z odległością od twojej twarzy.
Tak to widzę całościowo.
:lol:

Zinajda - 2011-02-20, 19:34

Jasne - siła razy droga, przekłada się na energię kinetyczną, a ta w potencjalnie dewastującą oblicze celu. (kiedyś miałem podobne zadanie na egzaminie z teorii maszyn, chodziło o to, jaką prędkość będzie miał odskakujący kurczak, znaczy masa - dane były sprężystość i tłumienie).
pomyslownik - 2011-02-22, 02:18

Nie wzięliście jeszcze pod uwagę co może być w tej zamrażarce, od razu kurczaki, a są przecież zamrażarki ze znacznie słodszą zawartością...

PS. i to się zdaje nazywa chłodziarką, ale i to i to rodzaj żeński...

Słoniu - 2011-04-16, 10:00

Tak, przeczytanie tego wątku wiele rozjaśnia - jedna powinna być uwaga aby nie robić tego przy jedzeniu tudzież piciu :mrgreen: Hasło legalizacji tak się mi spodobało (a co mnie bardziej martwi mojej żonie także), że kolejne zakupy będą musiały być obarczone tą czynnością.
Tomek - 2011-04-16, 10:15

Problem legalizacji ulega rozwiązaniu po zakupie jakiegoś 15-go, najdalej 20-go, zegarka .. :mrgreen:
pomyslownik - 2011-04-18, 00:11

Cytat:
Problem legalizacji ulega rozwiązaniu po zakupie jakiegoś 15-go, najdalej 20-go, zegarka .. :mrgreen:


Tomek święte słowa, święte słowa, u mnie trochę dłużej ale po setce to poszło i problem tylko okazjonalnie wraca

ALAMO - 2011-04-18, 07:46

pomyslownik napisał/a:
problem tylko okazjonalnie wraca


Ale wtedy to juz się jest na wygranej pozycji, bo ze szczerym oburzeniem się teatralnie wzdycha : noooo, to jak ty sie TAK interesujesz moim hobby, że nie poznajesz zegarka co go mam od 2 lat, to jest mi BARDZO smutno teraz :!:
:lol:

Svedos - 2011-04-18, 08:33

Też stosuję to chytre zagranie :mrgreen:
Blaz - 2011-04-18, 08:57

A tam. Problemu legalizacji nie ma w ogóle przy jednostkowej liczbie zegarków. :mrgreen:

- Kochanie, wiesz ile niektórzy mają sztuk zegarków?
- Ile?
- Więcej niż Ty sztuk kosmetyków?
- To niemożliwe!
- Możliwe, możliwe. - Tu musi nastąpić bardzo długie westchnienie.
- A Ty masz ciągle jeden?
- Tak, ale ja oczywiście jestem rozsądny i nie taki zboczeniec jak oni. Mnie wystarczy drugi zegarek.
- To już sobie kup, żebyś się przed kolegami nie wstydził.

Zajawka taka działa z pięć, sześć razy z pewnością. :mrgreen:

pomyslownik - 2011-04-18, 11:14

Blaz, Genialne.

Ja to z prostaka, na "wysłuchanie"

Wieczór, młody śpi, rozmowy i podsumowanie dnia przez małżonków - znaczy mnie i Moją Kochaną Żoną -

Ja - No co tam ?

Żona- słucham, musimy kupić butki dla synka, i najlepiej sandałki, wiesz ciepło się robi, do tego zamówiłam tą sukienkę - muszę przecież jakoś wyglądać na święta!, a i wysłałam ci kotku listę zakupów do IKEA na maila, no i zapłaciłam za prezent na urodziny Grażynki, a dziś karkówka Ci smakowała? Prawda , no świetna jest, ale to nie z supermarketu, tylko z takiego sklepiku, jutro odbiorę bo zamówiłam więcej...

Ja - ...

Żona - No co czemu milczysz?

Ja - ...a ile to będzie kosztowało?

Żona - och przecież właśnie dostałeś podwyżkę, ale nie to pójdzie z bieżących i trochę z premii..

Ja - to znaczy ile KONKRETNIE

Żona-, no..., yyy.. jak by nie liczyć prezentu..to..tyle (tu kwota za którą można nabyć znaczną część mojej wish list)

Ja - :shock: co? aż tyle?

Żona - na ale za sukienkę się nie gniewasz, i muszę te butki dla dziecka kupić...

Ja - ( na spokojnie , lekko się ożywiając, wchodzę w rolę) -
No to wspaniale, wszystko akceptuję, bardzo się cieszę, jak by coś było drożej to spokojnie kup, a przy okazji to kupiłem parę zegarków ale to drobne kwoty

Żona (już bardzo nie uwazając) - no dobrze dobrze, choc wolala bym zebys kupił sobie nowy krawat,

I w ten sposób legalizuje bezstresowo :mrgreen:

Rudolf - 2011-04-18, 11:27

u mnie w takim razie , jest trochę dziwnie
Moja - Marcin mija miesiąc a ty nie kupiłeś żadnego zegarka ???.
Ja - wychylam się zza monitora i mówię - wszystko co mi się podoba jest za drogie - .
Moja- jak to za drogie , przecież ty nie lubisz drogich zegarków ??
Ja - rzucam od niechcenia - Yep ! - i pokazuję aukcję ten fajny , ale przesyłka 30 $ a to przesada . Potem pada mój wywód jak to amerykańce nie chcą wysyłać do nas , a jeśli już to chcą chora kasę . ..
Moja -dobrze nie denerwuj się , kupimy , za wysyłkę zapłacę .

Innym razem jest odwrotnie to buty są za drogie i ja je kupuje , także się uzupełniamy .

pomyslownik - 2011-04-18, 11:29

Rudolf, piękne , zawsze mówię że dobre wychowanie Partnerki popłaca :smile:
Santino - 2011-04-18, 11:29

O, to u mnie trochę podobnie jak u Rudolfa. :-)
No chyba, że mi się coś bardzo podoba, to po prostu kupuję :twisted:

ALAMO - 2011-04-18, 11:42

Nie wiem wogóle o czym mowicie, bo u mojej samiczki problem legalizacyjny wogóle nie występuje.
Czasami jak chce być wyjątkowo złośliwia, to wyskakuje : słuchaj, dżinsy może ci kupimy? Po co ? Jak to po co? Bo nie masz ! No dobra, masz, 4 pary, ale ciągle w tych dwóch chodzisz ! Nie, to nie - to sobie kup zegarek jakiś oczywiście, przecież to lepsze od dżinsów jest, c'nie ?
Kochana jest :!: :lol:

Santino - 2011-04-18, 11:49

A tam przypadkiem ironii nie ma w tym zdaniu żony?
pomyslownik - 2011-04-18, 11:51

oj drobniutka, i nie rozumiem jak mozna ciuchy nad zegarki przekladać
Svedos - 2011-04-18, 11:58

Co Wy tam wiecie o legalizacji.... :razz: :mrgreen:
ALAMO - 2011-04-18, 12:00

...powiedział Ten, Który Przyjmuje Przesyłki We Własnym Biurze :lol: :twisted:
Santino - 2011-04-18, 12:04

Oj tam, oj tam.
Ja też przyjmuję przesyłki w biurze - bo zawsze jest ktoś na recepcji.
A w domu, to ciągle trzeba z awizo na pocztę latać.

Svedos - 2011-04-18, 12:06

ALAMO napisał/a:
...powiedział Ten, Który Przyjmuje Przesyłki We Własnym Biurze :lol: :twisted:


Stara Rzymska maksyma mówi, mnie wiesz, he he he to wątroba mniej boli :razz:

Janek - 2011-04-18, 17:05

U mnie wyglada to inaczej - dziadek do mnie dzwoni mowiac "ten facet na bazarku mial nowa dostawe,jutro pojde i spisze nazwy to sobie cos wybierzesz",babcia rzuca kasa "wybierz cos sobie i daj numer konta to przeleje pieniadze" a Iga sama przerabia sobie zegarki, moje tez nosi,wiec sie nie sprzeciwia :mrgreen:
Blaz - 2011-04-18, 17:09

Jak widać legalizacja na naszym forum jest bardzo delikatnym, wręcz śliskim i jak najbardziej kontrowersyjnym tematem. :mrgreen:
Słoniu - 2011-04-18, 17:52

aj tam aj tam, na szczęście każdy ma swój patent na legalizację :mrgreen: . Najlepiej kupić coś także towarzyszce życia (bądź nie marudzić na kolejny zakup) i jakoś wszystko się uspokaja (aktualnie w realizacji wersja nr 1). Mam nadzieję tylko że nasze partnerki łatwo nie znajdą tego wątku bo łatwo mogą wykorzystać tą wiedzę w najmniej oczekiwanym momencie :mrgreen:
ALAMO - 2011-04-18, 17:55

jslanina napisał/a:
mogą wykorzystać tą wiedzę w najmniej oczekiwanym momencie :mrgreen:


O to chodzi, o to chodzi ...
Do legalizacji butów, dajmy na to :lol: :evil:

Słoniu - 2011-04-18, 17:59

ALAMO napisał/a:
jslanina napisał/a:
mogą wykorzystać tą wiedzę w najmniej oczekiwanym momencie :mrgreen:


O to chodzi, o to chodzi ...
Do legalizacji butów, dajmy na to :lol: :evil:


Butów, kosmetyków, biżuterii i innych mazidło-pachnideł :grin:

pisar - 2011-04-19, 23:01

Nie wiem skąd Wy te kobiety macie...czuję się jak bym opowieści z kosmosu czytał i szczerze Wam współczuję. Słabo cos je wychowujecie i selekcjonujecie :P
Słoniu - 2011-04-20, 00:18

pisar napisał/a:
Nie wiem skąd Wy te kobiety macie...czuję się jak bym opowieści z kosmosu czytał i szczerze Wam współczuję. Słabo cos je wychowujecie i selekcjonujecie :P


Ta, dalej se wmawiaj, że to ty wychowujesz/selekcjonujesz a nie żona Ciebie :grin:

ALAMO - 2011-04-20, 06:54

Pisar młody jest ... Życia jeszcze nie zna ... Pełen młodzieńczego idealizmu ... a ONE to wykorzystują :lol: :twisted:
Svedos - 2011-04-20, 08:13

Przeca on nie ma żony, więc skąd może wiedzieć jak wygląda ciemna strona mocy :mrgreen:
Tomek - 2011-04-20, 09:25

Svedos napisał/a:
Przeca on nie ma żony, więc skąd może wiedzieć jak wygląda ciemna strona mocy :mrgreen:

Może katalogi oglądał .. :wink: :mrgreen:
I zdjęcia .. :mrgreen:

Wozu - 2011-04-20, 10:05

He he selekcjonujesz, wybierasz, przebierasz, testujesz :razz: decydujesz się, bierzesz ślub i jesteś szczęśliwy...
Pewnego dnia budzisz się rano patrzysz przez ramię i myślisz - matko co ja zrobiłem :shock: , jak to się stało? Byłem przy tym? Wspominasz tą tragedię w najlepszym wypadku raz w roku w jej rocznicę...


A tak bardziej serio to przebywając tylko około godziny trzy razy w tygodniu w Urzędzie Stanu Cywilnego w gminie liczącej niecałe 10k mieszkańców nie ma tygodnia, żeby nie przyszedł ktoś w sprawie rozwodu i co ciekawe do tej pory poza jednym przypadkiem zawsze przychodzili mężczyźni ;)

pisar - 2011-04-20, 10:28

Widzicie moi drodzy ja jestem na tej samej drodze co Wy a problemów takich nie mam...stąd moje zdziwienie
:P
Tylko nie popełniam takich błędów życiowych jak śluby : )

Smok - 2011-04-20, 20:50

jak kiedyś napisałem tu na forum że nie mam zamiaru się żenić, to mnie podjudzacze kumotrowo-nadszyszkownikowate jedne do ołtarza wypychali, a ja mówię NEWER :!: zegarków legalizował nie będę :!: :twisted: :mrgreen:
Słoniu - 2011-04-20, 21:00

Karol Kłósek, - kolejny nie wie co mówi - chyba, że ksiądz :mrgreen: Takich też pamiętam na studiach co mówili, że nie a teraz małe pociechy na rękach noszą! Co do legalizacji - to nawet przyjemne - bo i towarzyszka czasem może mieć potrzebę czegoś zalegalizowania :twisted:
wielebny - 2011-04-20, 21:12

jslanina napisał/a:
chyba, że ksiądz :mrgreen:


Ja tam legalizuję :razz:

Słoniu - 2011-04-20, 21:17

wielebny napisał/a:
jslanina napisał/a:
chyba, że ksiądz :mrgreen:


Ja tam legalizuję :razz:


O w mordę - to mnie rozbiłeś :shock: ! Tzn, to rozmowa na po 22 :wink:

wielebny - 2011-04-20, 21:18

jslanina napisał/a:
Tzn, to rozmowa na po 22 :wink:


Jak najbardziej NIE :mrgreen:

Svedos - 2011-04-20, 21:21

A co to ksiądz nie ma "gosposi", też bidok musi legalizować :mrgreen: :wink:
wielebny - 2011-04-20, 21:22

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Słoniu - 2011-04-20, 21:25

Svedos napisał/a:
A co to ksiądz nie ma "gosposi", też bidok musi legalizować :mrgreen: :wink:


Tej Gosposi będziemy się trzymać!! :mrgreen:

Tomek - 2011-04-20, 21:53

Karol Kłósek napisał/a:
... a ja mówię NEWER :!: zegarków legalizował nie będę :!: :twisted: :mrgreen:

Chyba, że sam u siebie, jak za dużo nakupujesz .. :wink: :mrgreen:

Smok - 2011-04-20, 21:56

Tomek napisał/a:
Chyba, że sam u siebie, jak za dużo nakupujesz .. :wink: :mrgreen:

na razie to mi nie grozi - do przodujących hurtowników to mi jeszcze baaaaardzo daleko :mrgreen:

Blaz - 2011-04-21, 08:43

Najważniejsza zasada związku brzmi: "Jesteś legalizującym? Będziesz legalizaczem." :mrgreen:
pomyslownik - 2011-05-01, 22:27

dodał bym i tu "smakuje jak kurczak" ale jak to się ma do zegarków, co by uzasadnić wpis to nie wiem :razz:
Blaz - 2011-05-02, 09:09

Generalnie wszystko smakuje jak kurczak. :mrgreen:
ALAMO - 2011-05-02, 09:15

Poza kurczakiem :mrgreen:
Santino - 2011-05-02, 09:45

ALAMO napisał/a:
Poza kurczakiem

To chyba już oczywista oczywistość ;-) :lol:

misinek - 2011-06-01, 22:08

...kurciak jest z kurciak bo kot to za długo skubać...
suchotnik7 - 2011-06-22, 18:45

Jako świeżak chciałbym was zapytać o określenie "Forum którego nie ma" :mrgreen:
Swoją drogą jeśli chodzi o ubóstwianie oryginalności zegarków to mam swoje doświadczenia :twisted: Z racji umiłowania do Rosji zakupiłem sobie poczciwą Strelę i w swej głupocie pochwaliłem się nim na forum GMT, gdybyście poczytali jakie wzbudziła kontrowersje, że to nie jest prawdziwa Strela :razz:
Polecam zajrzeć :twisted:
[edit mod: nie linkujemy do innych polskich forów]

Blaz - 2011-06-22, 18:49

Forum (fora), którego (których) nie ma, to inne polskie zegarkowe fora, których nie ma. :mrgreen:

Zwyczajowa nazwa ugruntowana historycznie. Zabawna, bez konotacji złośliwych i finansowych. :mrgreen:

suchotnik7 - 2011-06-22, 18:54

Trzy wypowiedzi na tym forum i dwie interwencje MODa :mrgreen:
Chyba nie zaczynam dobrze :twisted:
I do tego już robię OT :razz:

Blaz - 2011-06-22, 18:55

Na początku może się zdarzyć. Grunt, żeby potem się nie powtarzało. :mrgreen:
suchotnik7 - 2011-06-22, 19:12

Więc w tym miejscu dokonuję samokrytyki i przyznaję sobie

[jednakowoż nie obrzucamy się także wizerunkami penisów, zwłaszcza owłosionych :lol: ]

za nie przeczytanie regulaminu :wink:

Tomek - 2011-06-22, 19:24

Możesz sobie przyznać wielki talerz łazanek z Lidla..



Coś Ci się start na forum nie udał, chłopie .. Kolejna interwencja moda ..

ALAMO - 2011-06-22, 19:25

Spoko, suchotnik powinien niedługo wyczuć subtelną linię dzielącą luz od anarchii ;-)
suchotnik7 - 2011-06-22, 19:35

Rzeczywiście muszę się chyba wczuć w klimat. Nie wiedziałem, że nieobyczajne rysunki, krążące po wielu serwisach są tutaj niemile widziane. Regulamin jest dość lakoniczny, może dlatego popełniłem błąd zbyt luźnego podejścia do tego forum. Za łazanki dziękuję, w Lidlu można często kupić coś ciekawego w dobrej cenie. Pozdrawiam
Blaz - 2011-06-22, 19:38

Właśnie na tym to polega. Krótki regulamin, a nie taki, w którym jest opisana każda sytuacja. A normą jest niespisany zwyczaj, który wypracował ogół użytkowników. :wink:
ALAMO - 2011-06-22, 19:49

...i paru buraków :twisted:
Svedos - 2011-06-22, 22:47

suchotnik7, nie pękaj, dobrze zaczynasz i po woli przywykniesz do specyficznego języka tego forum
suchotnik7 - 2011-06-23, 03:57

Ależ nie pękam i nie obrażam się :wink:
Po prostu na zbyt wiele sobie pozwoliłem, zostałem naprostowany, wszystko jest ok :mrgreen:
I na pewno nie zrezygnuję z tego forum ale będę je poznawał i, mam nadzieję, dobrze się przy tym bawił :grin:

bow - 2011-06-23, 07:01

Suchotnik, zapowiadasz się bardzo dobrze - widać w Tobie głęboko rozwiniętą ideę szpamerstwa!!! :lol:
Kyle - 2011-06-23, 14:16

Blaz napisał/a:
Forum (fora), którego (których) nie ma, to inne polskie zegarkowe fora, których nie ma. :mrgreen:

Zwyczajowa nazwa ugruntowana historycznie. Zabawna, bez konotacji złośliwych i finansowych. :mrgreen:


wypadałoby uzupełnić, że geneza wzięła się z zastosowania znanej i uznawanej w dyplomacji zasady wzajemności po wyrażeniu na spotkaniu jednego z forów, których nie ma, zasadniczych wątpliwości co do istnienia tutejszego forum :lol:

Blaz - 2011-06-23, 14:49

Przez byłego członka naszego forum, który wytrzymał tu dwie godziny i zrezygnował na własną prośbę. :mrgreen:
Blaz - 2011-06-30, 23:50

Prodiż.
bow - 2011-07-01, 14:56

Co z tym prodiżem???
Blaz - 2011-07-01, 16:48

Wyjaśnić trzeba. Pojęcie to. :mrgreen:
Degustatorr Noir - 2011-07-01, 16:56

Prodiż? Był taki zespół z dziwnie wyglądającym wokalistą... :razz:
Tomek - 2011-07-01, 17:05

Blaz napisał/a:
Wyjaśnić trzeba. Pojęcie to. :mrgreen:

A co tu wyjaśniać? :mrgreen:


wahin - 2011-07-01, 18:16

Tomek napisał/a:
Blaz napisał/a:
Wyjaśnić trzeba. Pojęcie to. :mrgreen:

A co tu wyjaśniać? :mrgreen:


Tylko, że ten z lewej jest do góry deklem :P

Grizzly - 2011-07-01, 19:19

I takie małe okienko na mechanizm :mrgreen:
wahin - 2011-07-01, 19:25

I zawór helowy ma jeszcze! :P
wielebny - 2011-07-01, 19:31

Tomek napisał/a:
Blaz napisał/a:
Wyjaśnić trzeba. Pojęcie to. :mrgreen:

A co tu wyjaśniać? :mrgreen:

...i specjalista w tej dziedzinie wyjaśnił wszystko :mrgreen:

bow - 2011-07-04, 22:22

Tomek wrzucił foty z góry swojej WishListy :lol:
Tomek - 2011-07-05, 08:51

bow napisał/a:
Tomek wrzucił foty z góry swojej WishListy :lol:

Mam oba :razz: :grin:

bow - 2011-07-05, 21:13

Fakt, to Boschett, a nie Benarus...

Tak czy inaczej, na WL były oba :lol:

Maxio - 2011-07-29, 23:10

...puszać dzyndzel - metoda wyjęcia koronki...
Rudolf - 2011-07-30, 10:27

Maxio napisał/a:
...puszać dzyndzel - metoda wyjęcia koronki...
wow , dobre :)
Blaz - 2011-07-31, 12:04

Wonsz.
nick555 - 2011-07-31, 13:16

Będzie mówione - najbardziej oficjalna zapowiedź ważnych wydarzeń, spraw etc.
Tomek - 2011-08-28, 20:36

Od dziś: możny tego Świata - posiadacz zegarka "Swiss Made" :mrgreen: .
Spam - 2011-08-28, 20:37

Tomek napisał/a:
Od dziś: możny tego Świata - posiadacz zegarka "Swiss Made" :mrgreen: .


jesmaster :mrgreen:

Svedos - 2011-08-28, 20:39

Tomek napisał/a:
Od dziś: możny tego Świata - posiadacz zegarka "Swiss Made" :mrgreen: .


...mam kilka, co prawda same stare dziadki, ale co tam, jam Ci to ....możny :mrgreen:

ALAMO - 2011-08-28, 20:42

Klekajta, chamy, co nie mata :!: Jam ci to, możnowładca :lol:
Monter - 2011-08-28, 20:44

I ja! i ja ! i ja!.. choć to tylko damki :razz:
wilbury - 2011-08-28, 20:45

To w takim razie przeszedłem awans społeczny nie wychodząc z domu. W życiu żem się nie spodziewał.
wielebny - 2011-08-28, 20:45

ALAMO napisał/a:
Klekajta, chamy, co nie mata

Ja to już od wczoraj klęczę :mrgreen:
Ale może bym już wstał,kolana bolą :mrgreen:
Mogę :?:

Spam - 2011-08-28, 20:45

ALAMO napisał/a:
Klekajta, chamy, co nie mata :!: Jam ci to, możnowładca :lol:


Łomatko. Jeszcze troche a tsza becie miejsca w furmance ustempować ęą :wink:

Tomek - 2011-08-28, 20:50

wielebny napisał/a:
Ja to już od wczoraj klęczę :mrgreen:
Ale może bym już wstał,kolana bolą :mrgreen:
Mogę :?:

Łaskawymi możnymi będąc, zezwolenia udzielamy my (czyli mła :grin: ), nakazuje się tylko pokutną włosiennicę przywdziać i z głową spuszczoną po izbie się poruszać :wink:

Blaz - 2011-08-28, 20:51

Zrobić Gołotę - walnąć poniżej pasa.
Zrobić dystrybutora Davosy - megafacepalm. :mrgreen:

Spam - 2011-08-28, 20:52

Tomek napisał/a:
wielebny napisał/a:
Ja to już od wczoraj klęczę :mrgreen:
Ale może bym już wstał,kolana bolą :mrgreen:
Mogę :?:

Łaskawymi możnymi będąc, zezwolenia udzielamy my (czyli mła :grin: ), nakazuje się tylko pokutną włosiennicę przywdziać i z głową spuszczoną po izbie się poruszać :wink:


pokornie posypuję swe czoło popiołem :mrgreen:

wielebny - 2011-08-28, 20:53

Tomek napisał/a:
nakazuje się tylko pokutną włosiennicę przywdziać i z głową spuszczoną po izbie się poruszać :wink:

Dla wzmocnienia pokuty jeszcze marynę na szyi powieszę na łańcuchu :lol:

wilbury - 2011-08-28, 21:00

Tomek napisał/a:

Łaskawymi możnymi będąc, zezwolenia udzielamy my (czyli mła :grin: ), nakazuje się tylko pokutną włosiennicę przywdziać i z głową spuszczoną po izbie się poruszać :wink:

Baczyć przy tym należy by ona włosiennica pokutna właściwej proweniencji była.

ALAMO - 2011-08-28, 21:01

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No kufa,nie wyrobie z was ...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Tomek - 2011-08-28, 21:02

I z zawieszką, koniecznie z zawieszką :twisted:
jaro19591 - 2011-08-28, 21:04

Uprzejmie proszę Zarządcę o dopisanie pod moim awatarkiem - Przemożny Ryżowy (jako posiadaczowi paru śwajcarów)
Dziękuję z góry uniżenie.

andrewjohn - 2011-08-28, 21:13

Ja to mam wątpliwości, czy moge nosić ten szlachetny tytuł, bo jeden z moich szwajcarów jest na Claro ( a ten strasznie Chinolem zajeżdża)... :sad:
Blaz - 2011-08-28, 21:14

I następne kwiatki:

Cywilizacja - Szwajcaria. :mrgreen:

wielebny - 2011-08-28, 21:15

andrewjohn napisał/a:
bo jeden z moich szwajcarów jest na Claro ( a ten strasznie Chinolem zajeżdża)... :sad:

...ale namaszczony :mrgreen:

Spam - 2011-08-28, 21:16

andrewjohn napisał/a:
Ja to mam wątpliwości, czy moge nosić ten szlachetny tytuł, bo jeden z moich szwajcarów jest na Claro ( a ten strasznie Chinolem zajeżdża)... :sad:


herezja

kadarius - 2011-08-28, 21:16

andrewjohn napisał/a:
bo jeden z moich szwajcarów jest na Claro ( a ten strasznie Chinolem zajeżdża)... :sad:


ale koszerny! można w niedzielę na mszę do kościoła założyć :mrgreen:

Monter - 2011-08-28, 21:22

Tomek napisał/a:
wielebny napisał/a:
Ja to już od wczoraj klęczę :mrgreen:
Ale może bym już wstał,kolana bolą :mrgreen:
Mogę :?:

Łaskawymi możnymi będąc, zezwolenia udzielamy my (czyli mła :grin: ), nakazuje się tylko pokutną włosiennicę przywdziać i z głową spuszczoną po izbie się poruszać :wink:

+ no nie wiem ..mysle ze + najlepsza swiss kłalita :D

andrewjohn - 2011-08-28, 21:31

kadarius napisał/a:
andrewjohn napisał/a:
bo jeden z moich szwajcarów jest na Claro ( a ten strasznie Chinolem zajeżdża)... :sad:


ale koszerny! można w niedzielę na mszę do kościoła założyć :mrgreen:

No nie wiem, bo te literki SWISS MADE to strasznie malutkie są na nim, sam ledwo widzę, a co dopiero inni... :cry:

Blaz - 2011-08-28, 21:31

Wężykiem! Wężykiem! :mrgreen:
bow - 2011-08-28, 21:38

Andrew, lupkem mu klej nad kfalitom, aby chamstwo od razu widziało!!!
andrewjohn - 2011-08-28, 21:39

bow napisał/a:
Andrew, lupkem mu klej nad kfalitom, aby chamstwo od razu widziało!!!

Dzięki za robrą radę, o tym nie pomyslałem.. :oops:

Tomek - 2011-08-28, 21:43

Można zawieszkę z flagą Swissa nosić przy zegarku, lupka wtedy nie potrzebna
andrewjohn - 2011-08-28, 21:46

Tomek, chyba lupka lepsza, bo społeczeństwo raczej piśmienne, a śwajcarską flagę nie wszyscy może znają, a nuż sie komuś ten krzyżyk z czym innym skojarzy.
ALAMO - 2011-09-02, 06:54

Tomek napisał/a:
Można zawieszkę z flagą Swissa nosić przy zegarku, lupka wtedy nie potrzebna


Bo trzeba iść droga Eposa, i oznakowywać całość. Epos of Switzerland, All Swiss Steel, Swiss Luminova, Swiss Buckle, Swiss Belt, Swiss Chronometre (a jak nie ma certyfikatu - to w mysl zasady że zawsze można pisać czego nie ma - No Swiss Chronometre), wzorem Japończyków nalezy pisać też Swiss Automatic, po czym należy sądownie zakazać Japonczykom pisać "Japan automatic", żeby przymaskować kto to wykoncypował, nie mam koncepcji na WR wprawdzie, ale tak jakoś to widzę "WR Swiss Krufken Milka Ozoren Getestet" - ma to tę zaletę że można zapisać w 2 wierszach, koniecznie na tarczy, i tak dalej, i tym podobne.

kwater - 2011-09-02, 07:36

Oczywiście "in deepest deep swiss ocean" ;)
Woytec60 - 2011-09-02, 10:30

WR Mille Miglia Getested In Deep Swiss Ocean ;)
prezesso - 2011-09-02, 11:02

no... ja też mam kilka - zatem od dziś możecie się chamy, co nie mata, do mnie zwracać:
Mości Możny Prezesie :lol: a ja być może w swej łaskawości odpowiedzi wam udzielę

Voit - 2011-10-05, 22:55

:lol: :lol: :lol:
...Przeczytałem uważnie, chyba popuściłem ze śmiechu...

ALAMO - 2011-10-06, 08:11

Wskaźnik JwO - uznany wskaźnik prestiżu dla możnych tego świata, wywodzący się z japonskiego zwrotu "jebe woko", co oznacza ilośc prestiszu który dany zegarek możnych oddaje optycznie swojemu otoczeniu. Im wyższy wskaźnik JwO - tym lepiej :!: Wskaźnik JwO jest ultymatywny, i zastępuje wszelkie dywagacje nt. rozwiązań technicznych : patrz -> Rolex Submariner z mosiężną koronką i pylącym mechanizmem, który posiada bardzo wysoki wskaźnik JwO, mimo że technicznie bywają lepsze od niego jego podróbki i homary.
wielebny - 2011-10-06, 20:26

ALAMO napisał/a:
wywodzący się z japonskiego zwrotu "jebe woko"

Alamo parsknąłem kawą w monitor :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

ALAMO - 2011-10-06, 20:35

Ale to nie śmieszne :!: To sama faktoza :!: Dla przykładu, archaiczny technicznie Rolex Explorer bije na łeb wskaźnikiem JwO takiego Grand Seiko ze spring drive, mimo że Seiko jest lepiej zrobione, a mechanizm technicznie wyprzedza rolkowy o lata świetlne. Ale wuj tam :P :!: Wskaźnik JwO ma do niczego :P Szkoda wogóle kasę wydawać :P :lol:
Remik - 2011-10-06, 20:43

wielebny, Przyznaj się to nie kawa :mrgreen:
wielebny - 2011-10-06, 20:59

ALAMO napisał/a:
Wskaźnik JwO ma do niczego

Faktoza :mrgreen:
remikb69 napisał/a:
wielebny, Przyznaj się to nie kawa :mrgreen:

Ciii, to tajemnica :mrgreen:

pomyslownik - 2011-10-07, 01:02

JwO należy w ogóle do norm ISO i DIN jako zawodowy projektant moge powiedziec z pełną powagą że aplikujemy go do niejednego wyrobu :cool:
Blaz - 2011-11-08, 11:59

Śmiechozaur - chiński smok, z którego wyrabia się paski.
Slavol - 2011-11-08, 12:39

Blaz napisał/a:
Śmiechozaur - chiński smok, z którego wyrabia się paski.


Bierzem takiego smoka i używając chińskiej narkozy znieczulim, smarujem go maścią na smoki po brzuchu .... cyk cyk .... smok gotów. Bebeszym ... skórę drzem. Ciut dratwy. lepiszcza, ćwieków czasami i ..... pach gotów.

Śmiechoza u kumotrów pewna ! :twisted:

wilbury - 2011-11-08, 12:53

Slavol napisał/a:
Blaz napisał/a:
Śmiechozaur - chiński smok, z którego wyrabia się paski.


Bierzem takiego smoka i używając chińskiej narkozy znieczulim, smarujem go maścią na smoki po brzuchu .... cyk cyk .... smok gotów. Bebeszym ... skórę drzem. Ciut dratwy. lepiszcza, ćwieków czasami i ..... pach gotów.

Śmiechoza u kumotrów pewna ! :twisted:

W rzeczy samej, śmiechoza mnie opanowała, jakieś poważniejsze stadium, gdyż kawą się oplułem...

Erolek - 2011-11-08, 16:43

Ja bym jeszcze, jako forumowicz o niskim stazu i przebiegu, o wyjasnienie zrodloslowu dwoch pojec:

Waz, (wonsz) na bezelu,

Pylenie werku.

Pozdrawiam
Eryk

P.S. Przepraszam za brak pliterek, ale klepie z firowego kompa.

Arek - 2011-11-08, 17:03

Eryk, a znasz powiedzenie "nasrać tylko i węża wpuścić" ?? znaczy to mniej więcej to samo co "pożar w burdelu" :mrgreen:
A co do pylenia werku, przyjedź na zlot, zgłoś się do Smoka, on z miłą chęcią zrobi Ci wykład na temat "plusy i minusy werków ETA" :razz:

Svedos - 2011-11-08, 17:10

Efekt takiego wykładu jestt zauważalny następnego dnia przy śniadaniu,zważywszy na fakt że wykład kończy się około 5 rano i na to że Karol jest abstynentem
Erolek - 2011-11-08, 17:19

Pierwszego powiedzenia nie znalem. Ale jest obrazowe i chyba wraz ze smiechozaurem wejdzie do mojego slownictwa.

Co do pojawienia sie na zlocie - moze byc to lekko utrudnione ze wzgledow technicznych. Chyba, zeby Skajpa uruchomic i wtedy moglym wirtualnie sie dolaczyc.

Taka firmowa telekonferencja, tylko bez krawatow i raczej pod, niz na stole.

Pozdrawiam
Eryk

Arek - 2011-11-08, 17:39

A ostatnio przyjechał kolega z wysp :roll: Można... można!!
Erolek - 2011-11-08, 17:47

Niestety - za malo urlopu, za duzo roznych hobby. Pobyty w Polsce sprowadzaja sie do 2-3 dni w roku, galopem po rodzinie i z powrotem na wyspy, tak wiec raczej tylko wirtualnie.

Pozdrawiam
Eryk

zygi - 2011-11-08, 18:38

Było o koszernym zegarku, ale jakie warunki musi spełnić zegarek, żeby określić go koszernym?
bow - 2011-11-08, 20:29

To akurat jest banalne...
Papiery musi mieć i przywieszkiem i pudełko. No i naturalnie certyfikat orginalności i salony sprzedaży w każdym mieście :lol:

Aaaaaaaaaaaaa i pełne rekomendacje na forum, którego nie ma!!! To jest najważniejsze!!!

wahin - 2011-11-08, 21:21

I jeszcze fioletowa krówka musi go mlajsnąć jęzorem ;)
Svedos - 2011-11-08, 21:26

wahin napisał/a:
I jeszcze fioletowa krówka musi go mlajsnąć jęzorem ;)


to jest oczywista oczywistość

bow - 2011-11-08, 21:43

Cholera, zapomniałem o tym... :oops: :oops: :oops:
Rudolf - 2011-11-08, 21:47

jeszcze dystrybutor krajowy musi go sprzedać !
wielebny - 2011-11-08, 22:02

bow, ty poczytaj trochę opiniotwórcze forum i się podciągnij we wiedzy :mrgreen:
wahin - 2011-11-08, 22:05

Można jeszcze coś dodać o ręcznej obróbce płyt











za pomocą fleksa :P

Smok - 2011-11-08, 22:24

Arek napisał/a:
A co do pylenia werku, przyjedź na zlot, zgłoś się do Smoka, on z miłą chęcią zrobi Ci wykład na temat "plusy i minusy werków ETA" :razz:

O Rolexie też opowiem :twisted: :mrgreen:

Arek napisał/a:
plusy ... werków ETA

nie zauważam takowych :lol:

bEEf - 2011-11-09, 01:38

Smok napisał/a:
O Rolexie też opowiem

A mój nadal działa, nawet odchyłka mu się nie zmienia - z każdym dniem na złość Smokowi :twisted:

bow - 2011-11-09, 06:56

Karol, masz jakąś ETA???
No i to jest właśnie ten Plus :lol:

Smok - 2011-11-09, 23:20

bEEf napisał/a:
Smok napisał/a:
O Rolexie też opowiem

A mój nadal działa, nawet odchyłka mu się nie zmienia - z każdym dniem na złość Smokowi :twisted:


nie bój żaby, kiedyś Ci stanie


































ten Rolex :mrgreen:

bow napisał/a:
Karol, masz jakąś ETA???
No i to jest właśnie ten Plus :lol:


Głowę mą smoczą pyłem czerwonym z kół automatu, łożysk wyrobionych i osi wytartych posypuję (nie ma emotki posypuje głowę czerwonym pyłem)
Mam Etę :oops:
Oczywiście nie pogięło mnie do tego stopnia żeby to był automat 2824 czy coś z tej lini :mrgreen:
Na poważnie, mam zegarek marki Omikron z generałem Tito na tarczy. W środku siedzi jakaś prosta Eta z manualnym naciągiem. Na osi sekundnika nałożony jest filtr polaryzacyjny - jak zegarek chodzi Tito na połowie tarczy pojawia się, a na połowie znika. Wyprzedaż naręcznych, jaką zrobiłem ominęła obok zegarków mojej Babci, kamienną Rakietę i właśnie Omikrona z Tito. Na przedostatnim Zlocie w Zgierzu (i wcześniejszych) można go było zobaczyć :smile:

Mroovkoyad - 2011-11-26, 16:29

Mam pewna propozycję. Idea słownika jest świetna, bo skąd nowy użytkownik może wiedzieć co to są Mewy, majfriendy, węże, homary etc. Tylko przydałoby się stworzyć słowniczek z prawdziwego zdarzenia, tzn zebrać wszystko do kupy w jednym poście (np pierwszy post tego tematu) i co jakiś czas dopisywać kolejne słowa/zwroty.
Tomek - 2011-11-26, 18:27

No to Mroovkoyad do roboty, do roboty :wink: :grin:
Blaz - 2011-11-26, 18:27

Jest to propozycja dobra. W wolnej chwili takową ściągę zrobię. :mrgreen:
Remik - 2011-11-26, 21:59

Troszku czasu spędziłem miło szpamując z kumotrami. Ale kufa o co chodzi z tym "IMHO" czy też "IMO" . Doopa nic nie pasuje :oops:
crayzee - 2011-11-26, 22:00

IMO - In my opinion (moim zdaniem)
IMHO - In my humble opinion (moim skromnym zdaniem) :mrgreen:

IMHO, wyczerpałem temat :mrgreen:

chomior - 2011-11-26, 22:02

crayzee, Arek, aleśta się chłopaki zsynchronizowali :lol: :lol: :lol: !!!
Remik - 2011-11-26, 22:03

Chyba za bardzo się odwodniłem :mrgreen: Dzięki
chomior - 2011-12-02, 13:34

Pozwolę sobie dodać
Nosiłbym! - okrzyk podziwu na widok ładnego zegarka. Odpowiednik nieparlamentarnego komentarza widywanego czasem pod zdjęciami szczególnie dobrze obdarzonych przez naturę pań w strojach, rzekłbym... niekompletnych :oops: :mrgreen: .

shi_ra - 2011-12-02, 13:35

Ja bym powiedział nienachalnie ubranych :mrgreen:
Remik - 2011-12-20, 15:18

WTF, EDC?
Arek - 2011-12-20, 15:27

What The Fuck - wulgarny zwrot oznaczający zdziwienie

Every Day Carry - cały ten nie potrzebny szmelc który nosisz po kieszeniach :roll:
Potrzebny będzie dopiero wtedy jak zapomnisz czegoś wziąc :lol:

Remik - 2011-12-20, 15:35

Arek, WTF jest mi aż za dobrze znany :mrgreen: Chodziło mi o EDC
Piotrek - 2011-12-20, 22:08

Czasem ktoś może potrafić a nawet polubić napisać LMAO- śpieszę z tłumaczeniem- laughing my ass out
Remik - 2011-12-20, 22:37

pmborek, hehehe :grin:
Jacek. - 2011-12-20, 23:38

WIMETMAEIMOC - why i'm expected to mimic a fucking Englishman in my own country?
:wink:

Gburek.

Santino - 2011-12-20, 23:42

Dr. Gbursson jak zwykle wymiata :-)
Arek - 2011-12-21, 00:17

ja często piszę "tits or GTFO" :mrgreen:
Monter - 2011-12-21, 01:33

pmborek napisał/a:
Czasem ktoś może potrafić a nawet polubić napisać LMAO- śpieszę z tłumaczeniem- laughing my ass out

U nas jest podobny skrót :mrgreen:

Mroovkoyad - 2011-12-21, 13:20

pmborek napisał/a:
Czasem ktoś może potrafić a nawet polubić napisać LMAO- śpieszę z tłumaczeniem- laughing my ass out
A ja myślałem, że to Laughing Mao Tse Tung :)

O co chodzi z tymi wężami/węszami?

Tomek - 2011-12-21, 13:24

Chodzi o zegarki, na których tarczach "sporo się dzieje". Pochodzi od cytatu "brakuje tylko, żeby nasrać i wypuścić węża". Jego przykładem może być choćby ten Hamilton:


suchotnik7 - 2011-12-21, 13:44

Tomek, ten Hamilton to już jest nawet kłębowiskiem wenszy :mrgreen:
Woytec60 - 2011-12-21, 13:47

Ten Hamilton to jeszcze nic, najwięcej wenszy mają Breitlingi





i breitlingopodobne Citizeny





Do tych zegarków w/w cytat pasuje jak ulał ;)

Maxio - 2011-12-21, 13:52

Mroovkoyad napisał/a:
O co chodzi z tymi wężami/węszami?

...Tomek już napisał, ale dla większego zobrazowania, za Wojtkiem


Tomek - 2011-12-21, 14:01

Ale należy dodać, że są węże, które nam się podobają (np. Hamilton) i węże budzące odrazę (np. Breitling). Ciekawie rozwiązane kłębowisko wenszy na tarczy nie jest imo złe.
Są też zegarki, będące obiektem westchnień niektórych kumotrów na forum (np. bow czy Smok :wink: :mrgreen: , ten drugi jest wielkim fanem marki :mrgreen: ), które poza wenszem mają jeszcze coś innego - wysoki wskaźnik ZO (zajeb***a oczo***ność) :mrgreen:


Maxio - 2011-12-21, 14:10

...Bajtel i Gaytona wyczerpała chyba temat węszy i tym podobnych historii, tak więc Mroovkoyad, teraz powinieneś chyba wiedzieć wszystko :twisted:
Mroovkoyad - 2011-12-21, 14:24

Dziękuję. Teraz rozumiem, ze to jest przerost treści nad... treścią :)
chomior - 2011-12-21, 14:47

...żołądkową czasami :cool: .
Majkel - 2011-12-21, 15:31

Tomek napisał/a:

... które poza wenszem mają jeszcze coś innego - wysoki wskaźnik ZO (zajeb***a oczo***ność) :mrgreen:


Jestem krótko na forum ale czy przypadkiem ten wskaźnik nie nazywał się JO - jebie w oko?

Svedos - 2011-12-21, 15:34

dokładnie to JWO
Tomek - 2011-12-21, 16:32

Nie idę za stadem i mam swój współczynnik - ZO. Co? Nie mogę? :mrgreen:
ALAMO - 2011-12-21, 16:50

Nie możesz.
To nam uderza w interesy komercyjne :P
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Tomek - 2011-12-21, 16:53

To poproszę oszczegacza :grin: , bo dalej będę go używał .. :mrgreen:
Hardym :mrgreen:

ALAMO - 2011-12-21, 16:54

Klękaj obrazoburco przed majestatem Komercjała :P :!:
Rudolf - 2011-12-21, 17:04

Breitlinga bym jeszcze przebolał , jednak gaytona to już pierwsza liga JWO czy tam innym wskaźnikiem o którym mówi Tomek :)
chomior - 2011-12-21, 17:07

A ja gaytonę nosiłbym. Z dumą :mrgreen: .
Tomek - 2011-12-21, 17:12

chomior napisał/a:
A ja gaytonę nosiłbym. Z dumą :mrgreen: .

Gdzie? :shock: :shock:
Żona by Cię do łóżka nie wpuściła :mrgreen:

nick555 - 2011-12-21, 18:09

Z kotami by spał :)
Tomek - 2011-12-21, 19:18

nick555 napisał/a:
Z kotami by spał :)

Koty też by nie chciały :mrgreen:

Santino - 2011-12-21, 23:33

Tomek napisał/a:
Koty też by nie chciały

A dziwisz się? ;-) :lol:

chomior - 2011-12-22, 07:41

nick555 napisał/a:
Z kotami by spał :)


Nie mieszczę się do umywalki w łazience :razz: :mrgreen: .

Grizzly - 2011-12-22, 19:59

Cytat:
Nie mieszczę się do umywalki w łazience


Możesz jeszcze wannę wykorzystać :mrgreen:

emes71 - 2011-12-23, 20:49

Właśnie skończyłem czytać 23 stronę . Zaczynam się zastanawiać gdzie ja kurna trafiłem.
Spam - 2011-12-23, 20:50

Piekło :!: To jest bracie PIEKŁO :twisted:
Słoniu - 2011-12-23, 20:52

emes71, - Raj to jest bracie Raj :mrgreen:
wielebny - 2011-12-23, 21:17

Spam napisał/a:
Piekło :!: To jest bracie PIEKŁO :twisted:

No cóż, ........ Spam ma rację :twisted:

Arek - 2011-12-23, 21:22

emes71 napisał/a:
Właśnie skończyłem czytać 23 stronę . Zaczynam się zastanawiać gdzie ja kurna trafiłem.


Run Forest, run!!!!!!!!!!! :lol:

Remik - 2011-12-23, 21:23

Arek napisał/a:
emes71 napisał/a:
Właśnie skończyłem czytać 23 stronę . Zaczynam się zastanawiać gdzie ja kurna trafiłem.


Run Forest, run!!!!!!!!!!! :lol:


And don't STOP

ALAMO - 2011-12-23, 21:33

emes71 napisał/a:
Właśnie skończyłem czytać 23 stronę . Zaczynam się zastanawiać gdzie ja kurna trafiłem.


No jak gdzie :?:
Głupie pytanie.
Na oddzial :!: :twisted:

Santino - 2011-12-23, 23:36

zamknięty...
Tomek - 2011-12-23, 23:47

A to nie grupa wsparcia? :grin:
patafian - 2012-01-16, 19:23

Tomek napisał/a:
A to nie grupa wsparcia? :grin:


Tja, chyba wpędzenia w jeszcze większe uzależnienie :razz:

wielebny - 2012-01-16, 20:34

emes, jak przeczytałeś te 23 strony to znaczy że pasujesz :twisted:
A poza tym, u nas połowa jest normalna inaczej, a druga połowa ...... jeszcze niezbadana :mrgreen:

Fazi - 2012-01-16, 23:20

Tomek napisał/a:
... :mrgreen: Hardym :mrgreen:

Oliverem :?: :?: :idea: :razz:

sylwek - 2012-01-19, 09:01

Kumotry - ,-erki, -owie , prastarym prywatnym i osobistym zwyczajem czytania gazet wszelakich od tylca (całkiem przyjemne zajęcie nie tylko w przypadku gazet :mrgreen: )
słownik również wziąłem był łod tylca :lol: , wrażenia nieopisywalne , spróbujcie sami :wink:
od mnie WTH może sie komuś przyda

Piotrek - 2012-01-26, 12:57

Ja znam wuteef, tyż podobne a zdaje się bardziej trafiać w sedno.
Rudolf - 2012-01-26, 15:35

WTK Soplica :)
Mroovkoyad - 2012-01-28, 16:28

Foki - zwierzęta przywoływane przez forumowicza zazdroszczącego innemu fajnego nabytku. Skąd to się wzięło?
sylwek - 2012-01-28, 16:32

Taa i dlatego możesz iść z fokami, albo do fok, albo jeszcze w zaspę na dodatek :mrgreen: i fryj ,abo fmorde wyłapać :evil: :grin:
ALAMO - 2012-01-28, 16:33

sylwek napisał/a:
fmorde


Chyba fpysk :mrgreen:

sylwek - 2012-01-28, 16:34

ALAMO napisał/a:
sylwek napisał/a:
fmorde


Chyba fpysk :mrgreen:


może być nawet w poniemiecki garnek jak wolisz :wink:

Rudolf - 2012-01-28, 16:59

Mroovkoyad napisał/a:
Foki - zwierzęta przywoływane przez forumowicza zazdroszczącego innemu fajnego nabytku. Skąd to się wzięło?
od Fok ju :)
Spam - 2012-01-29, 18:50

Rudolf napisał/a:
Mroovkoyad napisał/a:
Foki - zwierzęta przywoływane przez forumowicza zazdroszczącego innemu fajnego nabytku. Skąd to się wzięło?
od Fok ju :)


Gdybym tu dzisiaj wpadł po raz pierwszy to pomyślałbym że żeby to rozgryźć trzeba mieć co najmniej trzeci stopień wtajemniczenia :mrgreen:

ALAMO - 2012-01-29, 19:08

sylwek napisał/a:
ALAMO napisał/a:
sylwek napisał/a:
fmorde


Chyba fpysk :mrgreen:


może być nawet w poniemiecki garnek jak wolisz :wink:


Se wypraszam :P Na sali mamy tylko jednego teutońskiego oprawcę, i to bynajmniej nie MUA ;P My Panie zza Buga, ta joj :razz: :lol:

kaido2 - 2012-01-29, 19:36

WuTeeF młodefoooki??????? O, se powiedziałem! Fajnie?
sylwek - 2012-01-29, 19:39

ALAMO napisał/a:
sylwek napisał/a:
ALAMO napisał/a:
sylwek napisał/a:
fmorde


Chyba fpysk :mrgreen:


może być nawet w poniemiecki garnek jak wolisz :wink:


Se wypraszam :P Na sali mamy tylko jednego teutońskiego oprawcę, i to bynajmniej nie MUA ;P My Panie zza Buga, ta joj :razz: :lol:


no Jam Ci jest mieszkaniec pierwszej stolicy Państwa Krzyżackiego , więc cisza mnie tu i dawać kontrybucję, białogłowy i te inne rozrywki :mrgreen:

Jacek. - 2012-01-29, 19:47

sylwek napisał/a:

no Jam Ci jest mieszkaniec pierwszej stolicy Państwa Krzyżackiego , więc cisza mnie tu i dawać kontrybucję, białogłowy i te inne rozrywki :mrgreen:


Kontrybucję to ty masz bulić, gemajnie zakuty, historii się nie uczyłeś? :cool:
A z rozrywki będziesz miał krzewiąc prawdziwą wiarę zegarkową w dzikiej Helwecji. Białogłowy jakieś łaciate fioletowe po drodze se złapiesz :twisted: :mrgreen:

Gburek z Grzańca.

ALAMO - 2012-01-29, 19:49

Jacek. napisał/a:
sylwek napisał/a:

no Jam Ci jest mieszkaniec pierwszej stolicy Państwa Krzyżackiego , więc cisza mnie tu i dawać kontrybucję, białogłowy i te inne rozrywki :mrgreen:


Kontrybucję to ty masz bulić, gemajnie zakuty, historii się nie uczyłeś? :cool:
A z rozrywki będziesz miał krzewiąc prawdziwą wiarę zegarkową w dzikiej Helwecji. Białogłowy jakieś łaciate fioletowe po drodze se złapiesz :twisted: :mrgreen:

Gburek z Grzańca.


Jeśli będzie jechał tam przez Niderlandy - rzecz będzie mu już zwyczajna, jako że tam łaciate od białek smaglejsze ...

sylwek - 2012-01-29, 19:50

Jacek. napisał/a:
sylwek napisał/a:

no Jam Ci jest mieszkaniec pierwszej stolicy Państwa Krzyżackiego , więc cisza mnie tu i dawać kontrybucję, białogłowy i te inne rozrywki :mrgreen:


Kontrybucję to ty masz bulić, gemajnie zakuty, historii się nie uczyłeś? :cool:
A z rozrywki będziesz miał krzewiąc prawdziwą wiarę zegarkową w dzikiej Helwecji. Białogłowy jakieś łaciate fioletowe po drodze se złapiesz :twisted: :mrgreen:

Gburek z Grzańca.


Helvecję to ja chętnie spacyfikuję , zaiste bogata to kraina :twisted: :twisted: , tylko kijowe klepsydry produkują :mrgreen: :mrgreen: a dla samej czekolady to nie warto :lol:

Jacek. - 2012-01-29, 19:56

ALAMO napisał/a:

Jeśli będzie jechał tam przez Niderlandy - rzecz będzie mu już zwyczajna, jako że tam łaciate od białek smaglejsze ...


Po drodze Holsztyn - pozdrowi Pulchną Elwirę :mrgreen:

sylwek napisał/a:
:mrgreen: a dla samej czekolady to nie warto :lol:


W Bienne, na rogu Bischofkanelweg i Flurweg jest zakładzik, w którym od XV wieku mistrzowie ręcznie robią czekoladki z własneoręcznie wyrabianej czekolady. Tak naprawdę, to pludraki niemyte od 1920 topią Sucharda i zalewają nim nadgniłe owoce z pobliskiego marketu, ale możesz tam odchamić się i poobcować z europejską Tradycją :mrgreen: :mrgreen:

von Gburkenspiegel.

kaido2 - 2012-01-29, 20:08

Cytat:
a dla samej czekolady to nie warto


Tamtejsza czekolada i sery chwuja(R) są warte, tak więc szkoda zachodu.

Jacek. - 2012-01-29, 20:19

Święte słowa! Wiwat polski Mordoklejek! :mrgreen: :mrgreen:

Gb.

ALAMO - 2012-01-29, 20:24

Żadnej świętości nie macie, kufa profany chędożone ... Żadnej :!:
Już tam bym wam te krowę wybaczył ...
Już tam wuj że mówicie że łożyska z plastiku do ETA pakują.
Ale to, żeście powiedzieli że wielkanocny zając Lindtz za 30 zeta za 12 deko nie jest z ręcznie kręconej czekolady powstałej z ziaren kakao wybieranych tymi miszczofskimi rencamy z pierwszego żołądka fioletowej krowy, po nadtrawieniu - to wam ciule NIE DARUJE.
Zniszyliście mi dzieciństwo :!:

Jacek. - 2012-01-29, 20:35

Poprzednim razem wciskałeś, że ten cudowny zając był z czekolady, zrobionej z ziaren ręcznie wybieranych na szczytach Alp z kupy czapl (czy tam innych bocianów), wracających z zimowisk na Trynidadzie. Weż się zdecyduj na jakąś wersję tego Zniszczonego Dzieciństwa :cool: :grin:

Gboo.

sylwek - 2012-01-29, 20:35

ALAMO napisał/a:
Żadnej świętości nie macie, kufa profany chędożone ... Żadnej :!:
Już tam bym wam te krowę wybaczył ...
Już tam wuj że mówicie że łożyska z plastiku do ETA pakują.
Ale to, żeście powiedzieli że wielkanocny zając Lindtz za 30 zeta za 12 deko nie jest z ręcznie kręconej czekolady powstałej z ziaren kakao wybieranych tymi miszczofskimi rencamy z pierwszego żołądka fioletowej krowy, po nadtrawieniu - to wam ciule NIE DARUJE.
Zniszyliście mi dzieciństwo :!:


kup se wedla melepeto :mrgreen: ulży ci :twisted: :twisted:

Tomek - 2012-01-29, 20:36

ALAMO napisał/a:
.... wielkanocny zając Lindtz za 30 zeta za 12 deko nie jest z ręcznie kręconej czekolady powstałej z ziaren kakao wybieranych tymi miszczofskimi rencamy ....

Jeśli to poniżej to miszczofskie rence to dalej tak robią, jak zapamiętałeś z dzieciństwa :mrgreen:


sylwek - 2012-01-29, 20:37

Tomek, bo to som miszczofskie łąpy opcego :mrgreen:
Spam - 2012-01-29, 20:43

Więc to nie świstak zawija sreberka :shock: :?:
Oszukali mnie :twisted:

ALAMO - 2012-01-29, 20:46

I tak tego zająca ... tak bez serca ... bez miszczostfa ... z maszyny ... Jak żyć, jak życ premierze :?: :lol:
sylwek - 2012-01-29, 21:15

Spam napisał/a:
Więc to nie świstak zawija sreberka :shock: :?:
Oszukali mnie :twisted:


świstak wpindala orzeszki pod chujanką :mrgreen:

Blaz - 2012-02-13, 09:28

Pocieranie bezelem o spodnie - podany przez Fachowca Fachowców sposób na sprawdzenie czy dany diver jest realnym diverem.

Synonim głupoty.

wilbury - 2012-02-13, 09:33

Blaz napisał/a:
Pocieranie bezelem o spodnie - podany przez Fachowca Fachowców sposób na sprawdzenie czy dany diver jest realnym diverem.

Synonim głupoty.


Nie bardzo rozumiem jak można sprawdzić realność divera przez pocieranie o spodnie, ale ze z diverów mam ino MQJa i Sokoła to nawet nie będę mógł tego wypróbować, bo zdaje się one realne nie są. A spodnie posiadam realne chyba...

Blaz - 2012-02-13, 09:34

Przeczytaj dopisek.

Cytat:
Synonim głupoty.


:mrgreen:

wilbury - 2012-02-13, 09:36

Dopisek przeczytałem, jednak interesuje mnie trochę skąd się takie pomysły biorą, ale może za dużo chcę wiedzieć...
Blaz - 2012-02-13, 09:38

A to różnie. Przeterminowany ser pleśniowy, skisły majeranek, mleko o zawartości 0,000001 procent tłuszczu, krem Bambino na miejscu, a nie na wynos...
ALAMO - 2012-02-13, 09:44

wilbury napisał/a:
Dopisek przeczytałem, jednak interesuje mnie trochę skąd się takie pomysły biorą, ale może za dużo chcę wiedzieć...


Takie pomysly biorą się z braku innych pomysłów, jak bezinteresownie i obiektywnie pryskać żółcią gdy się nie ma do czego dowalić inaczej :-) To się robi z siebie publicznie idiotę, który żeby wyszło na "mojsze" do porównania z automatycznym diverem z szafirem wystawia kwarcowego divera z hesalitem. Po czym dowodzi że bez stopera to nie jest diver. Swoją drogą, ten zgorzkniały tetryk moim zdaniem rzeczonego kazika nigdy nie miał w ręku, ponieważ ów ma dość specyficzny bezel, który ma bardzo skromne ząbki, powierzchnię zrobioną na połysk, i jest spasowany bardzo ściśle. W efekcie, kręci się CHOLERNIE ciężko, i nawet suchymi rękoma trzeba solidnie docisnąć żeby go przestawić. Ale żeby to wiedzieć - trzeba go mieć, jak ja lub kadarius.

wilbury - 2012-02-13, 09:52

Blaz napisał/a:
A to różnie. Przeterminowany ser pleśniowy, skisły majeranek, mleko o zawartości 0,000001 procent tłuszczu, krem Bambino na miejscu, a nie na wynos...


ALAMO napisał/a:
wilbury napisał/a:
Dopisek przeczytałem, jednak interesuje mnie trochę skąd się takie pomysły biorą, ale może za dużo chcę wiedzieć...


Takie pomysly biorą się z braku innych pomysłów, jak bezinteresownie i obiektywnie pryskać żółcią gdy się nie ma do czego dowalić inaczej :-) To się robi z siebie publicznie idiotę, który żeby wyszło na "mojsze" do porównania z automatycznym diverem z szafirem wystawia kwarcowego divera z hesalitem. Po czym dowodzi że bez stopera to nie jest diver. Swoją drogą, ten zgorzkniały tetryk moim zdaniem rzeczonego kazika nigdy nie miał w ręku, ponieważ ów ma dość specyficzny bezel, który ma bardzo skromne ząbki, powierzchnię zrobioną na połysk, i jest spasowany bardzo ściśle. W efekcie, kręci się CHOLERNIE ciężko, i nawet suchymi rękoma trzeba solidnie docisnąć żeby go przestawić. Ale żeby to wiedzieć - trzeba go mieć, jak ja lub kadarius.


Dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienie, obie odpowiedzi mnie satysfakcjonują. Co do pierwszej to miałem przeczucie graniczące z pewnością, a druga pozwoliła mi to zrozumieć, chociaż z tym rozumieniem to może się trochę zagalopowawszy. Chociaż nie, zrozumiałem, że takie zwroty muszę przyjmować jako pewniki (w niektórych kręgach zwane aksjomatami).

ALAMO - 2012-02-13, 09:56

Nie doznasz dzięki temu dalszego dysonansu poznawczego. :razz:
wilbury - 2012-02-13, 10:00

ALAMO napisał/a:
Nie doznasz dzięki temu dalszego dysonansu poznawczego. :razz:

Ale będę zdrowszy. :mrgreen:

Iks - 2012-02-13, 10:27

ALAMO napisał/a:
zgorzkniały tetryk


przejęzyczenie - miało być "wytrawny podwodny myśliwiec" :smile: :mrgreen:

ALAMO - 2012-02-13, 10:29

Wyraźnie tak długo pod wodą siedział ów wytrawny podmorski polowniczy, odmierzając czas stoperem i zapisując w kalendarzu obserwowaną źwiezinę, że mu się zrobilo zgorzkniałym tetrykiem z niedotlenienia ...
Iks - 2012-02-13, 10:35

i tak mogło być... :razz: :mrgreen:
Voit - 2012-02-13, 17:23

ALAMO napisał/a:
Wyraźnie tak długo pod wodą siedział ów wytrawny podmorski polowniczy, odmierzając czas stoperem i zapisując w kalendarzu obserwowaną źwiezinę, że mu się zrobilo zgorzkniałym tetrykiem z niedotlenienia ...


...Albo podczas wynurzania wyrżnął głową w dno łodzi, bo się na chrono zapatrzył.
:lol:

Monter - 2012-02-13, 18:30

Bez stopera nima dajwera :mrgreen:
TowRoupas - 2012-02-16, 16:47

W zasadzie można by zapytać czy ma licencje na to polowanie czy uprawia kłusownictwo zwyczajne ;)

Ale osoby które nurkują mają z tego jeszcze większy ubaw - używać stopera aby wiedzieć ile czasu znajduję się pod wodą nurkując na bezdechu?, albo polować na RYBY na głębokości 8-10 m (chyba takie w puszce leżącej na dnie) :lol: :lol: :lol:

Voit - 2012-02-16, 16:55

...A czy słynne "Jesteś u Darka" już było? :mrgreen:



Czerwony jest już zajęty :twisted:

sylwek - 2012-02-16, 20:24

następne zapożyczone : podnoszenie limitacji - otóż jest to zaznaczenie,że trzeba za cos zapłacić więcej niż było wcześniej ustalone :roll: :mrgreen:

zapozyczone wiadomo skąd chyba słowo coś też ma tu znaczenie nie byle jakie , bo coś

drodzy kumotrzy to po prostu coś ,czyli bliżej nieokreślona rzecz :mrgreen:

Blaz - 2012-02-16, 22:39

Voit napisał/a:
...A czy słynne "Jesteś u Darka" już było? :mrgreen:


Znaczy, że poziom interlokutora sięgnął piaskownicy. :cool:

Spam - 2012-02-16, 22:40

Voit napisał/a:
...A czy słynne "Jesteś u Darka" już było? :mrgreen:



Czerwony jest już zajęty :twisted:


A Darek to kto :?: tgo ten vice :wink:

kaido2 - 2012-02-16, 23:10

Darek to mój kolega i wypraszam sobie aby robić sobie jaja nawet jeżeli to nie dotyczy jego osoby chyba że zwrot dotyczy innego Darka? :mrgreen:
ALAMO - 2012-02-16, 23:12

kaido2 napisał/a:
Darek to mój kolega i wypraszam sobie aby robić sobie jaja nawet jeżeli to nie dotyczy jego osoby chyba że zwrot dotyczy innego Darka? :mrgreen:


Mogę ci podnieść limitację zanim będziesz u Darka ...

kaido2 - 2012-02-16, 23:19

A po co? Wolę sam podnieść limitację tematu i wtedy Darek bedzie u mnie, a Ty będziesz ewentualnie u Darka.
Rudolf - 2012-02-16, 23:47

gorzej jak się trafi taki kolekcjoner co powie "jak nie podniesiesz limitacji to będziesz u Darka " :lol:
ALAMO - 2012-02-17, 07:11

Ale musi wyboldować wyrwane z kontekstu słowa w zdaniu. Inaczej się nie liczy :-)
Yakovlev - 2012-02-22, 19:14

Jacierpiedole :twisted: Jakie złośliwe Melepety :mrgreen:
Lepiej żebym nigdy się nawet najmniejszym drobiazgiem nie naraził, bo czytając zaplułem monitor.
A "SzPaM" (czytaj: Szanowny Pan Moderator) z portalu, którego nazwy tFu nie wymienię pewnie dostał nagłego ataku wściekłej czkawki.

wielebny - 2012-02-22, 19:40

Yakovlev napisał/a:
"SzPaM" (czytaj: Szanowny Pan Moderator)

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

turbiss - 2012-02-22, 22:30

TowRoupas napisał/a:
W zasadzie można by zapytać czy ma licencje na to polowanie czy uprawia kłusownictwo zwyczajne ;)

Ale osoby które nurkują mają z tego jeszcze większy ubaw - używać stopera aby wiedzieć ile czasu znajduję się pod wodą nurkując na bezdechu?, albo polować na RYBY na głębokości 8-10 m (chyba takie w puszce leżącej na dnie) :lol: :lol: :lol:



Well tak bardziej na poważnie to stoper jest niezbędny do realizacji założonego runtime nurkowania – dlatego takim realnym diverem sa urządzenia typu bottom timer ( niestety jelektroniczne ) :lol: ale to tak tylko na marginesie ----nie żebym się jakoś madrzył :oops:

Yakovlev - 2012-02-22, 22:49

turbiss napisał/a:
TowRoupas napisał/a:
W zasadzie można by zapytać czy ma licencje na to polowanie czy uprawia kłusownictwo zwyczajne ;)

Ale osoby które nurkują mają z tego jeszcze większy ubaw - używać stopera aby wiedzieć ile czasu znajduję się pod wodą nurkując na bezdechu?, albo polować na RYBY na głębokości 8-10 m (chyba takie w puszce leżącej na dnie) :lol: :lol: :lol:



Well tak bardziej na poważnie to stoper jest niezbędny do realizacji założonego runtime nurkowania – dlatego takim realnym diverem sa urządzenia typu bottom timer ( niestety jelektroniczne ) :lol: ale to tak tylko na marginesie ----nie żebym się jakoś madrzył :oops:


Podczas nurkowania na bezdechu (pomijam głębokość, bo nie sądzę by "Ten, o którym mowa" schodził na znaczne głębokości) to najlepszym timerem jest nasz własny organizm.
Jeśli chcesz żyć :twisted:

TowRoupas - 2012-02-22, 22:54

Ale runtime dla nurkowania z ABC?
Nie przesadzajmy... :???:

turbiss - 2012-02-22, 23:09

TowRoupas napisał/a:
Ale runtime dla nurkowania z ABC?
Nie przesadzajmy... :???:


:razz: nio nie nie w bezdechówce - masz racje -- ale to był taki mądrosciowy offtopic :razz:

TowRoupas - 2012-02-22, 23:24

Pospamować w miłym towarzystwie zawsze warto :P :twisted:

a do runtime'u też wystarczające będą minuty więc idei konieczności stopera nadal nie widzę :)

turbiss - 2012-02-22, 23:48

Nio niezbedny to ni ni ale jak wisisz na przystanku a d... zimno już bierze to miło na te sekundy do końca popatrzeć.
Blaz - 2012-02-23, 09:36

Najważniejsze w nurkowaniu jest posiadanie jeansów na sobie, bo o co będziecie pocierali bezel, a?
ALAMO - 2012-02-23, 09:38

Najlepiej szwajcarskie dżimpsy, żeby można bylo od razu sprawdzać czy to niemiecka Stahl von Krupp, czy chińska plastelina :P
turbiss - 2012-02-23, 10:36

:mrgreen: No tak ale najważniejsze pytanie pozostaje czy dzinsy nad …..... :?: :?: czy pod............... :?: :?: :?:
Janus - 2012-02-26, 18:35

Uff udało się przebrnąć przez 28 stron, lektura bardzo pouczająca :mrgreen:
Pewnie duże z tego nie zapamiętałem, ale przynajmniej wiem gdzie szukać :smile:

nick555 - 2012-02-26, 20:01

W boju najłatwiej wychwycisz :)

A teraz do łopaty marsz! :mrgreen:

sylwek - 2012-02-26, 20:05

Janus, koniec z melepeceniem,tu trza Panie szpamerkę uprawiać ,bo Ci Darek limitacje podniesie i do końca życia będziesz musiał bezlem o dżinksy trzeć, a jak nie to fpysk wyłapiesz i będziesz mógł sie fokom poskarżyć ,, a tymczasem odpocznij troche by mieć siłę pomachać kolarzom :twisted: :twisted: :mrgreen:
Wintergreen - 2012-02-26, 20:51

Yakovlev napisał/a:

Podczas nurkowania na bezdechu (pomijam głębokość, bo nie sądzę by "Ten, o którym mowa" schodził na znaczne głębokości) to najlepszym timerem jest nasz własny organizm.
Jeśli chcesz żyć :twisted:

A jeśli timer wymaga serwisu? Do kogo go zanieść? Bo chyba nie tak od razu - na części...?

turbiss - 2012-02-26, 21:32

Wintergreen napisał/a:
jeśli timer wymaga serwisu? Do kogo go zanieść? Bo chyba nie tak od razu - na części...?


ojtam ojtam :evil: od :mrgreen: razu na nerki wątrobę skóre ,oczka ------ i tyle kasiory na sikory :mrgreen:

Janus - 2012-02-27, 11:33

No tak melepety wziąłem sobie do serca i nie tylko :) słowa: " do roboty, do roboty".
Przecedziłem przez sitko ten wasz szpam i wyszło to co poniżej.
Uwag i zażaleń nie przyjmuje :razz:

Słownik pojęć forum CW:

FNN- funkiel nówka nie śmigana, czyli odpowiednik NOS
"Udzielam odpowiedzi wymijającej..." - nie interesuj się
Koleżanka małżonka -pierwsza żona, córka mojej teściowej-określenia żony, czyli instancji przed którą wielu kumotrów musi się spowiadać ze swych nabytków
IHY (I hate you) hejtuję - wyrazy najgłębszego uznania dla zegarka
wal się - wyraz najwyższego uznania dla posiadacza zegarka
NOS New Old Stock - czyli zegarek nowy ze starego zapasu magazynowego
Podrupka - zegarek którego pochodzenie w Talibanie grozi obcięciem reki
Popełnienie zegarka - kupienie
Pochwa Lony (wraz z formami skróconymi Pochwa Lony, Pochwa, Pochewka) - tradycyjne przywitanie na CBoksie, to od tradycyjnego staropolskiego pochwalony
Zalegalizować - przekonanie żony, partnerki, partnera że popełnienie zegarka było sprawą wagi państwowej i byliśmy w sytuacji bez wyjścia; stał nad nami Brudny Harry i kazał nam zgadywać czy została mu jeszcze jedna kula w colcie i nie mieliśmy wyjścia
"x Parnisów" = x×≈75 USD – cena zegarka
Nie ogarniam tej kuwety : źródłowym tego powiedzenia jest dowcip o kocie. Zwykłym kocie, nie naszym rodzimym Kocisku hejtowanemu regularnie,
Brzmi : idzie kot przez Saharę, i mówi sam do siebie : boszzzz ... Nie ogarniam tej kuwety!!
Stosować w przypadkach gdy coś wydaje się niezrozumiałe/obce/zadziwiające/et cetera...
Udzielam odpowiedzi wymijającej : też pochodzi z dowcipu,chodzi nie tyle żeby sie nie interesować, ale żeby się całkowicie, ten tego, odpindolić ...
"Do roboty, do roboty" - czułe powitanie nowych ryżowych i delikatne przypomnienie kto tu rządzi
Foch i ch... - obrażenie się na cały świat
KUMOTR lub KUMOTERKA KUMŁOTR; kolega, koleżanka - to bardziej precyzyjnie określa indywidua z tego zakazanego forum podrupkarzy
Taliban : wyznaniowa dyktatura złożona z wiernych wyznawców krówki Milka i Heid z Tyrolu, oraz szanowanych kolekcjonerów fotografii zegarków, glasfiute i okolice
Mezalians Flieger - zegarek pilot
Rolmops Miglanc - Homarek odpowiednik Rolexa Milgaussa
Rolmops Submarynowany - Homarek odpowiednik Rolexa Submarinera
ZUO, czyli zło
Kalkulator; komórka z aparatem foto
Na ebay w opisie przedmiotu " Brand New , without box and tags" - znaczy się podróbka
foto zajumane z netu - "zapożyczone" inaczej
Będziepanzadowolony - rekomendacja dla zegarka według powszechnej opinii podrupkarzy wartego swojej ceny i zakupu
słis kłalita - swiss made
"Wiesz gdzie masz go sobie wsadzić" - wyraz podziwu dla zegarka mocniejszy niż tradycyjne "wal sie" lub "hejt", lecz nie tak mocne jak "foch i ch..."
Prezes - ktoś, kto każe ci się spotkać nazajutrz bez względu na to, co robisz i gdzie mieszkasz., ktoś przeświadczony o własnej nieomylności bardziej niż inny Prezes pewnej partii.
Dżentelmen to ktoś, kto odsyła powierzone mu cudze dobro w reklamówce, jest przeciwieństwem : chama. Cham to ktoś, kto powierza to dobro w celu zrobienia wystawy przez dżentelmena.
WUS - Watchuseek to międzynarodowe forum o tematyce zegarkowej
Zaspa - standardowe miejsce przeznaczenia dla osoby która swoim występkiem podpada zarządowi, ewentualnie użytkownikowi forum o ugruntowanej pozycji (wyjątkowo nawet szeregowemu użytkownikowi który czuje się na sile wysłać w zaspę), to jest takie zjawisko fizyczne, w które na ryj powinna się walić osoba co nas podkur..motyla noga ..tenteges
Stopniowanie zaspy:
1. Zaspa
2. stopień wyższy: ZAMARZNIĘTA zaspa
3. st. najwyższy - do wymyślenia (ewentualnie: łazanki, hejty, itp) - ale chyba lepiej wymyślić nowy
Wal się na ryj! (... w Zaspę)
Wal się na cycki! (...w zaspę)
Biegusiem! (w ..Zaspę)
Oby ci cycki na piętach wyrosły! (w ... Zaspie ?)
Wiesz co... (w ...Zaspie)
I to mocno... (w ... Zaspie)
...(nazwa Kolegi) dawno Ci nie mówiłem...(w ..Zaspie)
Ode mnie też (...w Zaspie)
Za to to się...(...w Zaspie)
Przywieszka - jeden z niezbędnych i w 100 procentach wystarczających warunków (obok pudełka, papierów i pieczątki sklepu wymienionego na liście sklepów zaprzyjaźnionych) do uznania zegarka za oryginalny i możliwości pokazywania go na innych polskich forach zegarkowych niż chinawatches
Forum (fora), którego (których) nie ma, to inne polskie zegarkowe fora, których nie ma,
wypadałoby uzupełnić, że geneza wzięła się z zastosowania znanej i uznawanej w dyplomacji zasady wzajemności po wyrażeniu na spotkaniu jednego z forów, których nie ma, zasadniczych wątpliwości co do istnienia tutejszego forum
Puszać dzyndzel - metoda wyjęcia koronki.
Będzie mówione - najbardziej oficjalna zapowiedź ważnych wydarzeń, spraw etc.
Możny tego Świata - posiadacz zegarka "Swiss Made"
Zrobić Gołotę - walnąć poniżej pasa.
Cywilizacja - Szwajcaria.
Wskaźnik JwO - uznany wskaźnik prestiżu dla możnych tego świata, wywodzący się z japońskiego zwrotu "jebe woko", co oznacza ilość prestiszu który dany zegarek możnych oddaje optycznie swojemu otoczeniu. Im wyższy wskaźnik JwO - tym lepiej Wskaźnik JwO jest ultymatywny, i zastępuje wszelkie dywagacje nt. rozwiązań technicznych : patrz -Rolex Submariner z mosiężną koronką i pylącym mechanizmem, który posiada bardzo wysoki wskaźnik JwO, mimo że technicznie bywają lepsze od niego jego podróbki i homary.
Śmiechozaur - chiński smok, z którego wyrabia się paski.
Majfriendy; zaprzyjaźnieni sprzedawcy z orientu
IMO - In my opinion (moim zdaniem)
IMHO - In my humble opinion (moim skromnym zdaniem)
Nosiłbym! - okrzyk podziwu na widok ładnego zegarka. Odpowiednik nieparlamentarnego komentarza widywanego czasem pod zdjęciami szczególnie dobrze obdarzonych przez naturę pań w strojach niekompletnych
WTF - What The Fuck - wulgarny zwrot oznaczający zdziwienie
EDC - Every Day Carry - cały ten nie potrzebny szmelc który nosisz po kieszeniach
Weże, węsze - Chodzi o zegarki, na których tarczach "sporo się dzieje". Pochodzi od cytatu "brakuje tylko, żeby nasrać i wypuścić węża".
Foki - zwierzęta przywoływane przez forumowicza zazdroszczącego innemu fajnego nabytku
Pocieranie bezelem o spodnie - podany przez Fachowca Fachowców sposób na sprawdzenie czy dany diver jest realnym diverem - synonim głupoty.
Podnoszenie limitacji - otóż jest to zaznaczenie że trzeba za cos zapłacić więcej niż było wcześniej ustalone zapożyczone wiadomo skąd chyba słowo coś też ma tu znaczenie nie byle jakie , bo coś drodzy kumotrzy to po prostu coś ,czyli bliżej nieokreślona rzecz
fpysk - chyba tłumaczyć nie trzeba

Maxio - 2012-02-27, 11:37

...Janus, partia mateczka jest z Ciebie dumna
Janus - 2012-02-27, 11:39

Maxio napisał/a:
...Janus, partia mateczka jest z Ciebie dumna


A nadszyszkownik ? :razz: , wyrazy wdzięczności przy kasie :mrgreen:

Maxio - 2012-02-27, 11:41

...order z ziemniaka możesz dostać jak chcesz :razz:
agaron - 2012-02-27, 11:44

No piękna robota, warta w/w orderu :mrgreen:
Janus - 2012-02-27, 11:52

Maxio napisał/a:
...order z ziemniaka możesz dostać jak chcesz :razz:


Wole złotą łopatę :lol:

Cezar - 2012-02-27, 11:54

Janus napisał/a:
złotą łopatę

To musiałbyś coś bardzo starego odkopać :lol:

Slavol - 2012-02-27, 12:07

tak przy okazji ..... to janus nie dość, że pyrus to jeszcze jakieś takie podobieństwo avatarowe widzę ;)

fpysk za plagiat jak nic :mrgreen:

wielebny - 2012-02-27, 12:15

Slavol napisał/a:
janus nie dość, że pyrus to jeszcze jakieś takie podobieństwo avatarowe widzę

Już myślałem że chodzi o To podobieństwo, ale brak brody mnie uspokoił :mrgreen:
Janus, dobra robota, widać że przeglądał, ale streszczenie niepełne :razz: :mrgreen:
Więc do roboty, do roboty :twisted:

Remik - 2012-02-27, 12:15

Janus, chwała Ci :mrgreen: . IMHO idź w zaspę spotkać się z foką , która przekaże Ci fpysk od prezesa :twisted:
sylwek - 2012-02-27, 14:45

Janus, dostanie Osoba medal na fuksjowej fstąszce ,nie zajmować sie głupotami ,jeno łopata w grabie i zapiętralać :evil: :twisted:
turbiss - 2012-02-27, 14:55

:mrgreen: Order orderem---- ale dla takich jak ja to jak łeb oderwę znad pola ----to pomocna i obowiązkowa lektura :wink:
Blaz - 2012-02-27, 15:16

I brawo ten Pan! :shock: :grin:

Pozwoliłem sobie wkleić do pierwszego posta. :wink:

Grizzly - 2012-02-27, 16:02

Dobra robota, wszystko w skrócie ujęte dla nowych kumotrów.
wahin - 2012-02-27, 17:17

Good job :)
Rudolf - 2012-02-27, 17:23

Jak się zbierze więcej to słownik forumowy można by wydać :cool:
Voit - 2012-02-27, 17:34

Te, a gdzie "Jesteś u Darka" ?
Woytec60 - 2012-02-27, 17:44

I "wstydu przed Ryśkiem" nie ma ;)

Ale poza drobnymi niedociągnięciami robota pierwsza klasa.
Order Bohatera Pracy Socjal...tego, Specjalistycznej można nadać :razz:

Yakovlev - 2012-02-27, 19:14

Brakuje jeszcze "Idź w 3,14..." - czyli udaj się daleko, daleko, daleko...
agaron - 2012-02-27, 19:40

Można by pomyśleć nad wydaniem kieszonkowym :smile:

Albo w formie mini, jako przywieszka do F.O.K.I :mrgreen: :twisted:

Yakovlev - 2012-02-27, 19:54

No i gdzie "Pocieranie bezela o portki" ?

Tylko jak to zdefiniować ? :twisted:

wilbury - 2012-02-27, 19:56

Yakovlev napisał/a:
No i gdzie "Pocieranie bezela o portki" ?

Tylko jak to zdefiniować ? :twisted:

Przecie jest, prawie na samym końcu...

agaron - 2012-02-27, 19:57

Yakovlev napisał/a:
No i gdzie "Pocieranie bezela o portki" ?

Tylko jak to zdefiniować ? :twisted:


A jest, proszę :grin:

Cytat:
Pocieranie bezelem o spodnie - podany przez Fachowca Fachowców sposób na sprawdzenie czy dany diver jest realnym diverem - synonim głupoty.

Yakovlev - 2012-02-27, 20:16

O sorry :twisted:
Chyba mi umknęło.
I ta definicja jakaś taka... hmmm ... zbyt delikatna.
Słowo "głupota" zamienił bym na inne, bardziej dosadne :wink:

Spam - 2012-02-27, 20:57

No i znalazł się pierwszy co ogarną tę kuwetę. Za taki wyczyn to chyba co najmniej należą się pałeczki do ryżu o ile nie od razu łopata wręczona przez samego operatora koparki ręcznej
sylwek - 2012-02-27, 21:02

Woytec60 napisał/a:
I "wstydu przed Ryśkiem" nie ma ;)

Ale poza drobnymi niedociągnięciami robota pierwsza klasa.
Order Bohatera Pracy Socjal...tego, Specjalistycznej można nadać :razz:


taki znaczy forumowy Specnaz

Janus - 2012-02-27, 23:54

Jak ogarnę tą kuwetę w realu, to jeszcze raz przepuszczę przez sito ten wasz szpam, to może jakieś ziarnka ryżu jeszcze wyłowię do słownika, ewentualnie jak kto woli biblii CW :)
sylwek - 2012-02-27, 23:56

Janus, no no Pan cenzor się znalazł :evil: :cool:
Janus - 2012-02-28, 00:01

sylwek napisał/a:
Janus, no no Pan cenzor się znalazł :evil: :cool:


Jaki cenzor, jaki cenzor - najwyżej Gall Anonim lub Wincentuś Kadłubek :razz:

agaron - 2012-02-28, 00:45

Janus napisał/a:
sylwek napisał/a:
Janus, no no Pan cenzor się znalazł :evil: :cool:


Jaki cenzor, jaki cenzor - najwyżej Gall Anonim lub Wincentuś Kadłubek :razz:


Te a może łon jakie ACTA tu chce zapuścić i zbiera kto tu największy podrupkasz :?: :twisted:

Janus - 2012-02-28, 11:56

agaron napisał/a:

Te a może łon jakie ACTA tu chce zapuścić i zbiera kto tu największy podrupkasz :?: :twisted:


Co tam ACTA, SOPA i PIPA są ważniejsze , a tak po za tym jestem szpiegiem z Krainy Deszczowców - karramba :razz:

Aktualizacja do słownika:

"Idź w 3,14..." - czyli udaj się daleko, daleko, daleko...
"Jesteś u Darka" - poziom interlokutora sięgnął piaskownicy
RUDOLFINY - hormony szczęścia wydzielane podczas spotkania z Kumotrami
Komentarz do Zaspy - z Zaspą wiadomo, ale nie wszystko - doprecyzujmy, taki sobie forumowicz drogą zanabycia za Papierki z Podobiznami Zmarłych Królów wchodzi w bezprawne, godne Hejtowania nabycie np. Androida, czy Doxy czy innego zegarka który mu się zwykle ni jak nie należy. Inni Forumowicze w poczuciu solidarności, czy mamy wczesny słoneczny poranek czy późną noc, kierowani słusznym oburzeniem powstrzymują się kulturalnie od zrobienia mu z d.., znaczy z nadgarstka Jesieni Średniowiecza i wysyłają uprzejmie Kolegę w ową Zaspę.
Typologia zawieszek - Najwyżej cenione są przywieszki hand-made. Potem idą zawieszki ręcznie wycinane ze sztancy, a najtańsze są wyroby zawieszkopodobne. Ze względu na materiał zawieszki dzielą się na te z macicy perłowej, z kości bawoła, ze sreberka, co to świstak zawija. Tańsze przywieszki wykonane są z plastiku lub wyrobu plastikopodobnego. Wyjątkiem jest Panerai Beverly Hills, gdzie zawieszka jest wykonana z ekologicznej smoły pozyskiwanej ze szlamu-pozostałości po wycieku ropy z platformy BP i napędzana energią słoneczną.
Śmiechozaur(instrukcja obsługi) - Bierzem takiego smoka i używając chińskiej narkozy znieczulim, smarujem go maścią na smoki po brzuchu .... cyk cyk .... smok gotów. Bebeszym ... skórę drzem. Ciut dratwy. lepiszcza, ćwieków czasami i ..... pach gotów
Wskaźnik ZO (zajeb***a oczo***ność)
JWO – jebie w oko
"Nie ma wstydu przed Ryśkiem" - podoba się

p.s. "wstydu przed Ryśkiem" - tego nie mogłem znaleźć :?:

Maxio - 2012-02-28, 21:26

Janus napisał/a:
"wstydu przed Ryśkiem"

...w całości powinno być "Nie ma wstydu przed Ryśkiem" czyli - podoba się ;)

Woytec60 - 2012-02-28, 21:39

W oryginale to raczej było:
...ale wstyd przed Ryśkiem...
więc znaczenie odwrotne ale można i tak.

Maxio - 2012-02-28, 21:40

...Woytec60, tu masz rację, tak w oryginale jest
Woytec60 - 2012-02-28, 21:45

No :)
Czyli jak się podoba to wstydu nie ma ale gdy zegarek jak k...a to wystarczy zacytować

ale wstyd przed Ryśkiem...

i już wiadomo o co chodzi ;)

Maxio - 2012-02-28, 21:47

...ta joj
Blaz - 2012-03-04, 15:52

Aha, brakuje:

Zażycie majeranku - to naprawdę oznacza zażycie majeranku. :mrgreen:

Tomek - 2012-03-04, 16:00

Laksigenu brakuje, łazanek również .. Odeszły w zapomnienie? :sad:
Blaz - 2012-03-04, 16:01

Raz jadłem i starczy. :mrgreen:
Blaz - 2012-03-15, 12:54

Przypomniałem sobie:

Rysowanie kresek w Paincie.

MarcinDB - 2012-03-30, 03:09

Najbardziej podoba mi się: nosiłbym ;)
blake - 2012-04-03, 20:24

Co to znaczy WUS?

[ Dodano: 2012-04-03, 21:24 ]
i jak piszecie że zegarek zza zatoki jest to skąd rzeczywiście?

sylwek - 2012-04-03, 20:25

to skrót od http://www.watchuseek.com/ :wink:

[ Dodano: 2012-04-03, 21:26 ]
a zatoka to jebaj jest :razz:

Blaz - 2012-04-03, 20:26

WUS - forum watchuseek.
ZZa zatoki - z Ameryki. Być może z wus.
Z zatoki - z ebaya (bay - zatoka). :wink:

Blaz - 2012-04-28, 22:48

Strojny - werk baaaaardzo wenszowy :???: czytaj kupa.
Woytec60 - 2012-04-28, 22:56

Kupa słoniowa czyli dzieło sztuki.
CBDO.

jaro19591 - 2012-04-28, 23:18

Zegarek WYSTROJONY - i wszystko jasne.
kessel12 - 2012-05-06, 11:20

se wydrukowałem ściągę ;-P
gzubek71 - 2012-05-12, 23:18

Bardzo podoba mi się legalizacja zegarka sam wiem ile trwa ta dość trudna procedura jak się ma małżonkę dla której dobry zegarek to ten w komórce.
Woytec60 - 2012-05-13, 07:35

gzubek71 napisał/a:
Bardzo podoba mi się legalizacja zegarka sam wiem ile trwa ta dość trudna procedura jak się ma małżonkę dla której dobry zegarek to ten w komórce.


Gdy małżonka zacznie wspominać coś o nowym pierścionku to powiedz jej, że przecież ma ten najlepszy, ślubną obrączkę.
Po co jej inne? :roll:

ALAMO - 2012-05-13, 07:49

Woytec60 napisał/a:

Gdy małżonka zacznie wspominać coś o nowym pierścionku to powiedz jej, że przecież ma ten najlepszy, ślubną obrączkę.
Po co jej inne? :roll:


I potem można juz na legalu ścielic sobie do snu w wannie :P

Woytec60 - 2012-05-13, 08:40

Jak sobie wychowasz tak sobie będziesz ścielił ;)

Za trzy miesiące stuknie mi 30 lat stażu więc wiem co mówię.
Normalna europejska kobieta i żona ma sporo przeróznego typu biżuterii, to zasada i rzecz uważana za normalną.
Jak droga to biżuteria i jak wiele jej jest zależy tylko od statusu materialnego podstawowej komórki rodzinnej, zwanej małżeństwem. Gusta pominiemy, chodzi o zasadę.
A co facetem?
Nie jestem Romem, Bułgarem czy Latynosem więc nie noszę żadnej biżuterii poza ślubną obrączką i zegarkiem właśnie.
Facetowi podobno pasują jeszcze kajdanki ale póki co nie miałem okazji ;)
Wróćmy do zegarków, gdy zacząłem mieć ich kilka padały też pytania typu
- Po co ci tyle zegarków? Nie wystarczy jeden?
- I tak wszystkie są takie same...
Przyniosłem wtedy z sypialni kasetki szanownej małżonki, otworzyłem i spytałem
- A po co tobie tyle tego?
- Nie wystarczy po jednym pierścionku, parze kolczyków i bransoletce? No, niech będzie jeszcze z jeden wisiorek (czy tam naszyjnik) ale po co tyle tego żelastwa?
- I tak wszystkie takie same...
Wywiązała się dyskusja to fakt, dość długa...

To było ładne kilkanaście lat temu ale teraz głupich pytań już nie ma a zegarki dostaję czasem na rocznice czy inne juble ;)

Yakovlev - 2012-05-13, 09:06

Kwestia przyzwyczajenia ;)
U mnie ten problem już minął, choć zdarzają się drażliwe przypadki.

Np. taki jak ostatnio.
Zwykle po powrocie do domu zdejmuję zegarek z nadgarstka, tak było i tym razem.
Siedzę sobie grzecznie z książką (prawdziwą książką !!! żeby nie było:) ) , żona w łazience.
Nagle krzyk/pytanie z łazienki:
- Która godzina ?
Mnie nie bardzo chciało ruszyć się dupsko. Ba ! Nawet podnieść wzrok na ścianę ;) Więc, na swoje nieszczęście palnąłem:
- Nie mam zegarka
Aż wyszła z łazienki, chyba dla wzmocnienia przekazu i...
- No tego to mi kuffa nie powiesz !

Woytec60 - 2012-05-13, 09:08

He, he...
To tak, jakby Ona powiedziała
- Nie mam co na siebie włożyć ;)

ALAMO - 2012-05-13, 09:10

Ale to jest akurat fakt :lol:
U mnie po mieszkaniu,na wierzchu, lezy ze 20 zegarków. Żaden nie chodzi :lol: Oczywiście jedyny który chodzi - zostawiłem, na przykład, w kuchni :lol: No to skąd mam wiedzieć która godzina :P ?

Yakovlev - 2012-05-13, 09:12

Kiedyś było tylko tak:

Ona
- Co ? Znów nowy zegarek ?!?

Ja
- Co ? Znów nowe buty ?!?

Zwykle skutkowało :)

Blaz - 2012-05-13, 10:24

Rozmowy o legalizacji już były. I wniosek był tylko jeden: żonę trzeba sobie wychować. Tak samo jak żona wychować musi męża. :cool:
crayzee - 2012-05-13, 10:25

Tiaaa.... a przecież powszechnie wiadomo, że nie można zmienić kobiety. Można co prawda zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia :mrgreen:
Yakovlev - 2012-05-13, 10:37

Taaa... A jeśli wybierasz się, nie daj Boże, na "wojnę" uzbrojony w argumenty i logikę, to.... masz przesrane :twisted:

Najważniejsze to nauczyć się udawać, że się słucha :P

crayzee - 2012-05-13, 11:15

http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs
Yakovlev - 2012-05-13, 13:21

crayzee napisał/a:
http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs


Kiedyś pokazałem ten filmik żonie.
Stwierdziła, że w zasadzie wszystko się zgadza.
Tylko u mnie brakuje szufladki "Mycie naczyń".

No ale cóż, nikt nie jest doskonały ;)

gzubek71 - 2012-05-13, 20:40

Mark Gungor ten od dwóch mózgów jest rewelacyjny ale najlepszy jego kawałek jest o tym jak kobiety liczą punkty na plus dla mężczyzny.
bruma - 2012-07-11, 19:35

Bardzo wolno , dociekliwie i bez pośpiechu przeglądam CW. Zaczyna mi się tu bardzo podobać. Przed chwilą zapoznałem się ze " Słownikiem wyrazów i pojęć używanych na forum CW" - Chyba nie będę odkrywczy jak napiszę , że dla mnie najlepszy zwrot to -
"Jesteś u Darka" - poziom interlokutora sięgnął piaskownicy - mistrzostwo świata. :razz: :lol: :shock:

Cezar - 2012-07-11, 19:38

bruma napisał/a:
Zaczyna mi się tu bardzo podobać

Ojojoj....nie jest dobrze :roll:
Opamiętaj się, póki jeszcze czas, póki Cię nie wchłonie całkowicie :razz:

Ratler Wściekły I - 2012-07-11, 23:48

Bruma za twierdzenia zawarte w swoim poście "jesteś u Darka" :mrgreen:
kaido2 - 2012-07-23, 23:59

Mnie akurat spierd...lił się internet*

* Znaczy się przybiłem gwoździa

hAn72 - 2012-12-07, 10:59

"Jesteś u Darka" - poziom interlokutora sięgnął piaskownicy.

Kumotrzy wymiatacie.Juz tylko za to haslo powinien byc Nobel. Co tu się wciąga ?
Pochwa lony.

Sylwek - 2012-12-07, 15:41

hAn72, majeran na 1000 sposobów :)) się wciąga znaczy się pifko i popija ,coby się nie zatkało kakało
Ratler Wściekły I - 2013-01-24, 10:26

niezłe fotki pstrykać, ewentualnie robić zdjęcia jak Cezar forumowe określenie walorów artystycznych zdjęć przeciwstawne do poziomu strixowego
:D :D :D

Remik - 2013-01-24, 10:33

Ciniol napisał/a:
niezłe fotki pstrykać, ewentualnie robić zdjęcia jak Cezar forumowe określenie walorów artystycznych zdjęć przeciwstawne do poziomu strixowego
:D :D :D


:)) normalnie się oplułem :))

Mironi - 2013-02-17, 12:47

Machnąłem cały temat, normalnie ubaw po pachy (nie mylić z paskami) :))
Jako nowicjusz dodam coś od siebie...
"Prowizja od legalizacji" vel "Ostateczny podatek" - czyli to co uda się ugrać Koleżance Małżonce przy okazji zakupu naszego kolejnego zegarka

wielebny - 2013-02-17, 13:48

Mironi napisał/a:
"Prowizja od legalizacji" vel "Ostateczny podatek"

To jest niepoliczalne i odbija się ( z reguły czkawką ) przez długi okres czasu :D

Fazi - 2013-02-17, 20:44

plask Okres albo czas plask ... (to coś jak wałkowany już ostatnio tydzień czasu - a tydzień kiełbasy jest :?: :facepalm: :złośliwiec: )
wielebny - 2013-02-17, 20:51

Wiem, wiem, masło maślane, ale:
Cytat:
Okres czasu jest nie bardziej pleonastyczny niż pajda chleba albo ząbek czosnku. I nie zawsze zamiana okresu czasu na odcinek czasu jest zmianą na lepsze

:)) pifko

Yakovlev - 2013-02-17, 20:57

Fazi napisał/a:
plask Okres albo czas plask ... (to coś jak wałkowany już ostatnio tydzień czasu - a tydzień kiełbasy jest :?: :facepalm: :złośliwiec: )


Ale okres fali w fizyce już jest.
Za Wikipedią "... Dla fali oznacza to odcinek czasu pomiędzy dwoma punktami fali o tej samej fazie, czyli np. między dwoma kolejnymi szczytami lub dolinami... "

;)

Fazi - 2013-02-17, 21:22

Ktoś mnie kiedyś dobił określeniem: period... na te sprawy... :D :D facepalm
wielebny - 2013-02-17, 21:33

Polska język, trudna język :))
Jeszcze taka ciekawostka:
Cytat:
Stanisław Słoński, autor Słownika polskich błędów językowych (Warszawa 1947, s. 127), wymieniał bez obiekcji hasło okres czasu, przestrzegał tylko przed tym, by nie mówić czasokres. Słowo czasokres autor uważał wówczas za rażący germanizm (za kalkę Zeitraum ‘okres; przedział czasu’), choć odnotowywali je bez negatywnego kwalifikatora inni leksykografowie, np. twórcy Słownika języka polskiego (tzw. warszawskiego) z 1900 r. (t. I, s. 377)

Piotrek - 2013-02-25, 13:15

Yakovlev napisał/a:
Fazi napisał/a:
plask Okres albo czas plask ... (to coś jak wałkowany już ostatnio tydzień czasu - a tydzień kiełbasy jest :?: :facepalm: :złośliwiec: )


Ale okres fali w fizyce już jest.
Za Wikipedią "... Dla fali oznacza to odcinek czasu pomiędzy dwoma punktami fali o tej samej fazie, czyli np. między dwoma kolejnymi szczytami lub dolinami... "

;)


Myślę, że w przypadku okresu fali słowo okres również odpowiedzialne jest za jednostkę czasu.

Ratler Wściekły I - 2013-04-06, 09:26

strzelić sobie jak Kiński - forumowa modyfikacja ogólnego strzelić sobie w stopę wywodząca się z pewnej wypowiedzi kolegi forumowego, która przekreśliła na wieczność możliwość dokonywania przezeń zakupów u forumowych pachorobów

:D

Yakovlev - 2013-04-06, 11:22

Ciniol napisał/a:
strzelić sobie jak Kiński - forumowa modyfikacja ogólnego strzelić sobie w stopę wywodząca się z pewnej wypowiedzi kolegi forumowego, która przekreśliła na wieczność możliwość dokonywania przezń zakupów u forumowych pachorobów

:D


A można prosić jakieś szczegóły (link, cytat), bo mi umknęło.

Ratler Wściekły I - 2013-04-06, 15:45

tutaj tak na szybko - później znajdę cytat źródłowy
http://www.chinawatches.p...ghlight=#585704
i proszę post źródłowy :))
http://www.chinawatches.p...ghlight=#573578

goTomek - 2013-04-06, 19:31

:złośliwiec: :D
tylko jeszcze proszę o wyjaśnienie pochodzenia nazwy własnej Kiński :)

Yakovlev - 2013-04-06, 19:36

Ciniol napisał/a:
tutaj tak na szybko - później znajdę cytat źródłowy
http://www.chinawatches.p...ghlight=#585704
i proszę post źródłowy :))
http://www.chinawatches.p...ghlight=#573578


:)) :)) :))

Woytec60 - 2013-04-17, 07:31

To jeszcze coś z ostatniej chwili

Papa Smerf - nasz szanowny Admin po obejrzeniu czerwonego Sea Sharka cool

Źródło:
Santino napisał/a:

Taaa, jak on jest czerwony, to ja jestem Papa Smerf :D
:złośliwiec:


Znany również jako Papa Hegemon vel Satanista

Svedos napisał/a:
Santino, Chyba Papa Hegemon vel Satanista :))

Z_bych - 2013-04-25, 00:11

to i ja coś dorzucę

wewnętrzny burak - głos rozsądku

Woytec60 - 2013-04-25, 00:20

Albo poczucie przyzwoitości, co jeszcze można a co już obciach ;)
Ratler Wściekły I - 2013-04-25, 00:22

ale wewnętrzny burak to też kaganiec marzeń :(
Z_bych - 2013-04-25, 00:27

Woytec60, ale w jakim sensie obciach? Że ludziom się nie spodoba?

Ciniol, ej, chyba nie? Chociaż w pewnym sensie masz rację. Zastanawiam się tylko, na ile wewnętrzny burak w moim wypadku jest uzależniony od grubości portfela. Czy jest w ogóle uzależniony? Są to raczej pytania teoretyczne (póki co) a dyskusja raczej pod tęgą wódkę, z wolną głową, na letnią noc :)

Woytec60 - 2013-04-25, 00:42

Z_bych napisał/a:
Woytec60, ale w jakim sensie obciach? Że ludziom się nie spodoba?



Nie w tym sensie.
Przykładowo taki Tissot Visodate i Caluola Visodate.
Jeden będzie nosił tę Caluolę i go nie rusza a drugiemu wewnętrzny burak powie, że trochę nie teges.
Niby to nic nagannego w sensie prawnym a jednak... ;)

Cezar - 2013-04-25, 00:44

Wewnętrzny burak ostrzega przed podróbą, wytycza granice :)
Fazi - 2013-04-25, 00:44

Noszę, noszę... i nic :D
Woytec60 - 2013-04-25, 00:46

Bo Ty Misiek jesteś i masz grubą skórę ;)
Ratler Wściekły I - 2013-04-25, 08:23

To jeszcze tak mi się nasuneło dobra rada kumotra z forum - mniej lub bardziej jawna próba wycyckania i ograbienia. Przeważnie żartobliwa, chyba hmmm
Przykład : wezmę za pół ceny, pokryje koszty przesyłki, po co masz się męczyć itd.
:D :D :D :D :D

Cezar - 2013-04-25, 08:30

Ciniol napisał/a:
dobra rada kumotra z forum

Kto jak kto, ale Osoba to wie ;)

Z_bych - 2013-04-25, 08:47

Woytec60, racja, drugie znaczenie równoprawne :)

Ciniol, ej, chyba tylko żartobliwe :)

Szymon - 2013-04-25, 09:09

Niezłe z tą dobrą radą ;) Sam dziś stosowałem :złośliwiec:
Ratler Wściekły I - 2013-05-19, 12:56

wujowy masz zegarek - w pewnych kręgach - bynajmniej nie zbliżonych do przestępczych - oznaka najwyższego zachwytu na dzielni na widok zegarka otrzymanego od wuja
;) :)
http://www.chinawatches.p...er=asc&start=15

Yakovlev - 2013-05-19, 14:46

:)) :)) :))
Obydwaj macie FPYSK ;)

lajosz - 2013-08-07, 15:28

Koledzy, od razu przepraszam, jeśli nie wykazałem się właściwą determinacja i nie znalazłem odpowiedzi na forum ale co to jest to KIZI? Forum jakieś czy coś?
Sylwek - 2013-08-07, 15:32

lajosz, Tak nazywamy Klub Miłośników Zegarów i Zegarków , czyli KIZI cool
Arek - 2013-08-07, 15:33

kizimizi czyli KMZiZ, takie tam forum :roll:
Emre - 2013-08-07, 15:33

mnie od dłuższego czasu nurtuje określenie "homar", ale wstydzę się zapytać... :oops:
ALAMO - 2013-08-07, 15:39

To od "hommage", czyli niby że zegarków robionych w hołdzie.
Emre - 2013-08-07, 15:42

w sensie, że 'inspirowany'? hmmm
ALAMO - 2013-08-07, 15:48

W teorii.
W praktyce, że klon.

Emre - 2013-08-07, 16:50

dzięki... pifko
infectedcontrol - 2013-08-07, 17:13

ALAMO napisał/a:
W teorii.
W praktyce, że klon.


Nie klon tylko "podrupka" :twisted:

Spam - 2013-08-07, 21:40

Sylwek napisał/a:
lajosz, Tak nazywamy Klub Miłośników Zegarów i Zegarków , czyli KIZI cool



...jak tak można młodzież uczyć złych nawyków facepalm :złośliwiec: :złośliwiec: :złośliwiec: :twisted:

Sylwek - 2013-08-07, 21:47

Spam, ale ,że ja ???? :shock: ja tego nie wymyśliłem ,ja tylko powielam cool choć bez wstydu przed Ryśkiem :D
Spam - 2013-08-07, 22:00

Sylwek napisał/a:
Spam, ale ,że ja ???? :shock: ja tego nie wymyśliłem ,ja tylko powielam cool choć bez wstydu przed Ryśkiem :D


...no i tym samym zły przykład dajesz... a powinieneś krzewić pokój i miłość miedzy forumami :złośliwiec: być takim... ten... no... kagankiem oświaty :D ;) :))

ALAMO - 2013-08-07, 22:01

On, kaganek?
On może najwyżej za wici robić ...
Nasmołowane solidnie ...
:D

Spam - 2013-08-07, 22:07

ALAMO napisał/a:
On, kaganek?
On może najwyżej za wici robić ...
Nasmołowane solidnie ...
:D


...no... do robienia dymu to nadaje się jak mało kto :twisted: :P ;) :))

Sylwek - 2013-08-07, 22:07

ALAMO, zawsze na posterunku :D pifko
ALAMO - 2013-08-07, 22:09

:D pifko
lajosz - 2013-08-08, 09:09

Dzięki chłopaki za to KIZI. Jak wrzuciłem w google to mi wyszły jakieś pierdoły. No i pozdrawiam Was - BRACIA z KIZI pifko pifko pifko /siebie też/.
chomior - 2013-08-08, 12:42

lajosz napisał/a:
Jak wrzuciłem w google to mi wyszły jakieś pierdoły. .



:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

lajosz - 2013-08-08, 13:44

No co ? :)) chciałem zastosować starą chińską metodę - na wujka google. Mówię sobie, co będę doopa. Sprawdzę. No i tyle. :głową w mur: Każdy tu kizi to kizi tamto. A to proste.
Yakovlev - 2013-08-08, 17:45

lajosz napisał/a:
No co ? :)) chciałem zastosować starą chińską metodę ...


A trzeba było wbić na zapytaj.pl i już masz ;)
Druga odpowiedź :P
http://zapytaj.onet.pl/Ca...powiedziec.html

Spam - 2013-08-08, 21:22

:facepalm: :D
lajosz - 2013-08-09, 10:03

Zapytaj.pl :)) ja raczej staram się nie wierzyć we wszystko co mi mówią w internecie. A co do kizi mizi to jasne że wiem. Jak każdy - co to znaczy ? Odpowiedź - yyyyy....
Dzięki.

Ratler Wściekły I - 2013-08-09, 11:52

Do czego służy zegarek nurek?
Jedno jest pewne - nie do nurkowania bo "nurka do nurkowania :( niechby się gdzieś o co obdarł albo rysnął" :D :D :D

Sebastian - 2013-08-10, 09:13

Ciniol napisał/a:
Do czego służy zegarek nurek?
Jedno jest pewne - nie do nurkowania bo "nurka do nurkowania :( niechby się gdzieś o co obdarł albo rysnął" :D :D :D


Się śmiej, zabrałem se ostatnio Fokę na kajaki, i bezla se rysłem o coś tam :mad:
Wciąż sobie tego nie mogę darować, a to już ze trzy tygodnie temu :(

Remik - 2013-08-10, 12:02

Sebastian napisał/a:
Ciniol napisał/a:
Do czego służy zegarek nurek?
Jedno jest pewne - nie do nurkowania bo "nurka do nurkowania :( niechby się gdzieś o co obdarł albo rysnął" :D :D :D


Się śmiej, zabrałem se ostatnio Fokę na kajaki, i bezla se rysłem o coś tam :mad:
Wciąż sobie tego nie mogę darować, a to już ze trzy tygodnie temu :(


Ale przecież FOKA jest to zegarek do nurkowania, a nie do kajakowanie nono . Także się nie dziw, że ją porysowałeś :złośliwiec:

Sylwek - 2013-08-10, 16:23

Remik, te z Krakowa mają inny sposób postrzegania rzeczywistości :złośliwiec: :))
Remik - 2013-08-10, 16:49

Sylwek napisał/a:
Remik, te z Krakowa mają inny sposób postrzegania rzeczywistości :złośliwiec: :))


No prawie jak z Radomia :))

Sebastian - 2013-08-10, 22:56

Sylwek, eee, ale co ma do tego wszystkiego Kraków? :D
Sylwek - 2013-08-11, 22:29

Sebastian, jak już personalnie wywołujesz ,to Ci odpowiem ...

-jeden zespół śpiewał co by Wam nie przenosić stolicy ,,
wał z tym ,nie chcecie to nie ..

- fot ze spotów nie zamieszczacie , chociaż niby się spoty odbywają :D
szczerze powiedziawszy ,to Wasze gęby mam w nosie , ale choć zegarki pokażcie .. co je macie , bo to wiele pomaga

i na teraz tyle ....

ALAMO - 2013-08-11, 22:32

Kufa, Sylwek, jak tak czytam te twoje wpisy to coraz częściej mam wrażenie że padniesz kiedyś naturalną śmiercią, od obucha ... ;) :D
Sylwek - 2013-08-11, 22:36

ALAMO, walić obuch ,, strzelę sobie w plecy z łuku :)) będzie widowisko dopiero :D
Spam - 2013-08-11, 22:49

Sylwek napisał/a:
ALAMO, walić obuch ,, strzelę sobie w plecy z łuku :)) będzie widowisko dopiero :D
...

...lepiej uważaj co by cię jaki u-both nie zatopił :złośliwiec: ... jak cię storpeduje to nawet kapok nie pomoże :twisted:

ALAMO - 2013-08-11, 22:57

Szczelaj Sylwuś, szczelaj - najlepiej cały magazynek :)) pifko
Michał - 2013-08-14, 09:07

Sebastian napisał/a:
co ma do tego wszystkiego Kraków?


Niektórzy chyba nie ogarniają, że Wieliczka nie jest dzielnicą Krakowa ;)

Ratler Wściekły I - 2013-08-14, 10:04

Michał napisał/a:
Wieliczka nie jest dzielnicą Krakowa ;)

:shock: :shock: :shock: od kiedy?????


;) :D

Z_bych - 2013-08-14, 10:09

To Oświęcim też nie? :shock:
Fazi - 2013-08-14, 10:14

Się nie śmiejcie - podobnie jest w naszym małym grajdole, gdzie za chwile Wadowice bedą chciały nazwać swoim imieniem całą okolicę (włącznie z budowanym od czasów Nerona :D :D zalewem w Świnnej Porębie).
.
.
....mnie to już nawet przestaje bawić... facepalm facepalm

olp1 - 2013-08-14, 10:14

Uprasza się kumotrów o zaprzestanie szykan z miasta Krakowa :mad: Bo zaostrzę maczetę cool
Sylwek - 2013-08-14, 13:07

olp1 napisał/a:
Uprasza się kumotrów o zaprzestanie szykan z miasta Krakowa :mad: Bo zaostrzę maczetę cool

się następny centuś znalazł był :złośliwiec: :))

olp1 - 2013-08-31, 13:13

"Świeży" jeszcze jestem, co znaczy krwawy hegemon ? Gdzieś mi kilka razy już wpadło w oko. hmmm :/
Tomek - 2013-08-31, 13:20

olp1 napisał/a:
"Świeży" jeszcze jestem, co znaczy krwawy hegemon ? Gdzieś mi kilka razy już wpadło w oko. hmmm :/




czyli obecnie miłościwie nam panujący W.S.P. Administrator Santino


;) :)) :))

olp1 - 2013-08-31, 13:22

A to przepraszam ... :P Co złego to nie ja
Tomek - 2013-08-31, 13:26

Oczywiście jest jeszcze drugi miłościwie nam panujący W.S.P. Administrator Rudolf, czasem zwany Reniferem ;)



;) :))

Rudolf - 2013-08-31, 13:34

:D

rybak - 2013-08-31, 14:12

To jeszcze teraz dopiszcie mnie nowemu, co to "W.S.P."...?

:)

Narfas - 2013-08-31, 14:38

rybak napisał/a:
To jeszcze teraz dopiszcie mnie nowemu, co to "W.S.P."...?

:)

Wielce Szanowny Pan?

pozdrawiam
Narfas

lajosz - 2013-08-31, 16:08

No to nie jest zegarkowe pojęcie:-) poszukaj hegemon to będziesz wiedział:-)
rybak - 2013-08-31, 16:10

Narfas napisał/a:
rybak napisał/a:
To jeszcze teraz dopiszcie mnie nowemu, co to "W.S.P."...?

:)

Wielce Szanowny Pan?

pozdrawiam
Narfas


Brzmi logicznie.

Potwierdzi ktos urzedowo...? :)

Z_bych - 2013-08-31, 16:48

rybak,
tutaj masz odsyłacz:

Odsyłacz


:złośliwiec:

rybak - 2013-08-31, 17:03

Z_bych napisał/a:
rybak,
tutaj masz odsyłacz:

Odsyłacz


:złośliwiec:


Jaj se nie rob, mam czytac 10 stron drobnym maczkiem...? :mad:

Z_bych - 2013-08-31, 17:05

A jak byś chciał urzędowo? Jasno i dużym drukiem?
Się zdecyduj, albo jasno albo urzędowo :popcorn:

Sylwek - 2013-08-31, 17:21

rybak, bez druku n-148/33 się nie da Panie :złośliwiec: , aha musi być poparty dyrektywą o sygnaturze 342/2010/ i koniecznie z serią b :))
rybak - 2013-08-31, 18:27

Z_bych napisał/a:
A jak byś chciał urzędowo? Jasno i dużym drukiem?
Się zdecyduj, albo jasno albo urzędowo :popcorn:


Urzedowo = jakis mod albo admin pisze krotko "tak" lub "nie" :))

Inni se moga i 500 stronicowe ksiazki pisac i tu na forum to nie bedzie "urzedowo" ;)

Tomek - 2013-08-31, 20:03

rybak napisał/a:
Potwierdzi ktos urzedowo...? :)

Jak osoba tak naciska i siem domaga to potwierdzem, co mi tam .. ;) :)

rybak - 2013-08-31, 20:09

Nnnno

To wszystko jassssne... ;)

Z_bych - 2013-08-31, 20:45

... wężykiem, wężykiem :złośliwiec:
Fazi - 2013-09-01, 14:03

Z_bych napisał/a:
...A jak byś chciał urzędowo?...

hmmm jakbyś, jakbyś, jakbyś ;)

Santino - 2013-09-01, 14:52

Fazi, czy aby na pewno? :/
Z_bych - 2013-09-01, 15:00

Fazi, upierałbym się, że jednak w w znaczeniu "w jaki sposób" pisze się osobno :)
Gdyby był to tryb warunkowy - miałbyś rację :)

rybak - 2013-09-01, 15:09

Z_bych napisał/a:
Fazi, upierałbym się, że jednak w w znaczeniu "w jaki sposób" pisze się osobno :)
Gdyby był to tryb warunkowy - miałbyś rację :)


To juz dwoch sie upiera ;)

Iks - 2013-09-01, 16:31

Cytat:
Jeśli możemy zamienić ‘jakbyś’ na ‘gdybyś’ i sens zdania się nie zmieni, to piszemy łącznie: Jakbyś pomyślał, tobyś wiedział, jak to zrobić. Jeśli ‘jak’ ma znaczenie ‘w jaki sposób’, połączenie ‘jak byś’ piszemy rozdzielnie: Wyobraź sobie, jak byś się czuł na moim miejscu…
Analogicznie piszemy: jakby i jak by (Jakby to było takie proste… - Jak by tu napisać ‘jak by’?), jakbym i jak bym (Jakbym ja była słoneczkiem na niebie… - Już wiem, jak bym mogła się tam dostać!), jakbyśmy i jak byśmy, jakbyście i jak byście.
[D. Kopczyńska, Centrum Kultury Słowa, na podst. SO PWN, NSPP, WSPP]

Ratler Wściekły I - 2013-11-06, 10:48

działać jak płachta na byka in real world
działać jak płachta na słonia in CW
:D
tyle tylko że ze zmienionym znaczeniem ponieważ działać jak płachta na słonia oznacza irracjonalny pęd do posiadania kolejnego i kolejnego zegarka chrono - nieważne jaką koopą były ci on byleby był chrono ;) :D

Santino - 2013-11-06, 14:12

Ciniol napisał/a:
działać jak płachta na słonia


To chyba właśnie powinno być: "działać jak chrono na Słonia"?

Jack Yeager - 2014-05-13, 14:37

co to ''majfriend'?
kornel91 - 2014-05-13, 14:39

Jack Yeager, przyjaciel z Dalekiego Wschodu co zegarki od niego kupujesz :)
Z_bych - 2014-05-13, 14:43

Może także to być przyjaciółka :D
bow - 2014-05-13, 15:10

To nawet lepiej!!! :lol:
Z_bych - 2014-05-13, 16:06

Z pewnością ładniej :))
bromborek - 2014-05-13, 16:30

w moim zetknięciu z majfriendami to był "dirfriend"
Woytec - 2014-05-13, 17:24

Z_bych napisał/a:
Może także to być przyjaciółka :D


Tak jest, bo Wei Ping jest kobietą.
Jak Kopernik? hmmm

Jack Yeager - 2014-05-13, 18:06

:))
Sylwek - 2014-05-13, 22:12

Woytec napisał/a:
Z_bych napisał/a:
Może także to być przyjaciółka :D


Tak jest, bo Wei Ping jest kobietą.
Jak Kopernik? hmmm


Kopernik w dodatku był Niemcem. tak mówią :)) , znaczy Niemką. właściwie po ostatniej eurowizji to już nic mnie nie zaskoczy :D

Z_bych - 2014-05-13, 23:16

Sylwek, Ty nie gadaj, tylko wiosłuj do Zgierza pifko
prezesso - 2014-05-13, 23:25

Wen, Wen Ping
Woytec - 2015-11-20, 17:28

A "matka perły" była?

Matka perły - określenie inkrustacji tarczy lub innych elementów zegarka będące wynikiem tłumaczenia angielskiego mother of pearl przez Google Translator.

Sylwek - 2015-11-20, 19:17

Woytec napisał/a:
A "matka perły" była?

Matka perły - określenie inkrustacji tarczy lub innych elementów zegarka będące wynikiem tłumaczenia angielskiego mother of pearl przez Google Translator.



no tak... fakofku znajesz?


bo o masie perłowej to może słyszeli,a o macicy niekoniecznie już . Niech już zostanie ta
Matka perły :D

maryoosh71 - 2015-11-26, 19:09

Mnie rozwaliła legalizacja, bo sam mam dwa jeszcze niezalegalizowane, amfibię beczkę i skx009.
Z_bych - 2018-11-10, 21:33

marasować - zachowywać się jak panna na wydaniu :D
Ratler Wściekły I - 2019-09-12, 14:21

Z_bych napisał/a:
marasować - zachowywać się jak panna na wydaniu :D

nie, marasować to :
1. proszenie o skasowanie konta połączone z hamletyzowaniem skutkujące finalnie "no dobrze, zostanę jeszcze trochę".
2. postawa życiowa sprowadzajaca się do negowania zdolności intelektualnych osób o odmiennych poglądach *
*nie dotyczy Goldusia, Jacobiego i paru innych kórych w/w zdolności nie sa zbyt wyśrubowane tj. po prostu to gupole

:)

Jacobi - 2019-09-12, 14:33

Ciniol.... obetnij sobie głowę, po co ci dwie dupy :P
Ratler Wściekły I - 2019-09-12, 14:37

Jacobi napisał/a:
obetnij sobie głowę, po co ci dwie dupy :P

o tym właśnie pisałem :P emanacja powyższej tezy wprost modelowa :D
:D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group