Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - Parnis - regulacja prędkosci chodu

lupus64 - 2010-04-20, 17:49
Temat postu: Parnis - regulacja prędkosci chodu
Witam wszystkich. Jestem szczęśliwym posiadaczem Parnisa chronometer, ale trochę się spieszy - 60 sekund w ciągu 4 dni. Chcę go podregulować, ale nie wiem, która to śrubka. Może mi ktoś pokaże? Z góry dziękuję.
CornCobbMan - 2010-04-20, 18:06

Zobacz tutaj >>klik<<

... i witaj na Forum :smile:

lupus64 - 2010-04-20, 18:46

CornCobbMan napisał/a:
Zobacz tutaj >>klik<<

... i witaj na Forum :smile:


Wielkie dzięki. Właśnie o to chodziło :mrgreen: Pozdrawiam.
Tomasz

GrzesB - 2010-04-20, 21:35

Hej, prośba: daj znać jak Ci poszło. Mnie korci aby samemu pobawić się w regulacje w moim pilocie ale trochę się boję :)
Pytanie do tych, którzy już to robili: czy ta dźwigienka ciężko chodzi, czy też wystarczy bardzo delikatnie ją popchnąć?

Svedos - 2010-04-20, 21:44

Panowie, jak ktoś tego nigdy nie robił to dajcie lepiej zegarmistrzom zarobić, jeden nieostrożny ruch i włos balansu pójdzie w diabły.
A teraz jak trzeba , to zrobić, wszystko zależy od tego jaki chcemy osiągnąć efekt, jeśli zegarek traci lub zyskuje kilkanaście sekund na dobę to można przesunąć dźwignię o około 0,5 mm, jeśli to jest kilka sekund na dobę to tylko delikatnie "puknąć", poobserwować pracę zegarka przez kolejną dobę i ewentualnie zabieg powtórzyć, i tak aż osiągniecie zadowalający efekt, czasami takie regulowanie trwa jakiś tydzień. :wink: :lol:

Miłej pracy i uważać na balans.

kubama - 2010-04-20, 21:58

Ostrożnie jak przy stosunku z jeżem ... ale przyjemność gwarantowana. Ja już drugi tydzień prowadzę operację symultanicznej regulacji 7 rusków i 2 szwajcarów. 8)
Telekom - 2010-04-20, 22:06

Kiedyś pobawiłem się tak z moim Monsterem. Zabawa trwała kilkanaście dni,
ale w efekcie przez prawie dwa tygodnie trzymał czas do pojedynczych sekund.
Dłużej nie obserwowałem, bo pewnie zajęło mnie coś innego. :)

I potwierdzam słowa Kuby - bardzo przyjemna zabawa.

GrzecH - 2010-04-20, 23:57
Temat postu: Re: Parnis - regulacja prędkosci chodu
lupus64 napisał/a:
Witam wszystkich.


Witaj Tomaszu :mrgreen:
.....i Powodzenia :)

lupus64 - 2010-04-21, 07:28

GrzesB napisał/a:
Hej, prośba: daj znać jak Ci poszło. Mnie korci aby samemu pobawić się w regulacje w moim pilocie ale trochę się boję :)
Pytanie do tych, którzy już to robili: czy ta dźwigienka ciężko chodzi, czy też wystarczy bardzo delikatnie ją popchnąć?

Witaj. Niestety, dźwigienka chodzi dość ciężko. Dlatego mój parni wyraźnie zwolnił po zabiegu. Regulacja zajmie mi pewnie tydzień lub jeszcze więcej. Na szczęście mam jeszcze coś w zapasie na nadgarstek :smile:

GrzesB - 2010-04-27, 21:12

Miałbym jeszcze jedno pytanie: czy regulację przeprowadza się na zatrzymanym zegarku?
Svedos - 2010-04-27, 21:19

Ja to robię zawsze na pracującym, ale pytanie jest ciekawe, nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale prawidłowo powinno się to wykonywać na pracującym zegarku, wszak regulacja za pomocą wibrografu przy zatrzymanym zegarku nie była by możliwa.
GrzesB - 2010-04-28, 08:42

Dzięki za odpowiedź. Robiłem już dwie pierwsze regulacje przy pracującym zegarku. Ta latająca pod dźwigienką turbinka rozprasza :)
Dodam, że zegarek spieszył mi się 10s na dobę, po pierwszej regulacji zaczął robić -40s, tu jednak trzeba dużej precyzji :)

TowRoupas - 2010-04-28, 17:40

A ja zainspirowany regulacją przez kolegów postanowiłem podregulować slave.
z 4min zeszła na 10 sekund :)
Satysfakcja niesamowita :mrgreen:

Rudolf - 2010-04-28, 17:53

u mnie bylo plus 60 sek. na dobe jednorazowa regulacja i jest ok 6 sek /24h
Telekom - 2010-04-28, 19:31

Kiedyś wyczytałem takie zdanie i do niego się stosuję,
żeby przy regulacji na poziomie pojedynczych sekund na dobę
tak tylko lekko stuknąć dźwigienkę i poczekać do następnego dnia. :)

No i druga rzecz, której się trzymam, a chyba nie było to tutaj napisane.
Zanim zaczniemy się bawić w regulację nowego zegarka,
warto go ponosić kilka tygodni i dać mu się "dotrzeć".
Oczywiście zakładam, że zegarek jest sprawny.

Ritter - 2010-04-28, 23:47

Od kiedy używam zrobionego chronokomparatora (wibrografu) życie stało się prostsze :smile: . Teraz "zrobienie" +6s w bezkamieniowej Ruhli to tylko kilka minut regulacji. A do czasu gdy go nie miałem ustawiałem spory plus a potem sukcesywnie zmniejszałem co dobę. Ale nie zszedłem tą metodą poniżej +20s. Uznałem, że nie ma takiej potrzeby a zrobienie minusa przy takiej nastawie jest bardzo łatwe. Chyba, że zegarek ma mikroregulację. Do przesuwania stosownej dźwigienki używam wykałaczki. Ma ona pewną elastyczność co pozwala lepiej wyczuć niewielkie przesunięcie. Innym plusem jest to, że niczego nie porysujemy i trudno nią cokolwiek uszkodzić.
Po konserwacji ustawiam wstępnie lekkie spieszenie i pozwalam mu się dotrzeć sprawdzając na chronokomparatorze zmiany aż do ustabilizowania + 48h. Wtedy ustawiam już dokładnie.
Mam też metodę "szybką". Myślę, że podobnie postępuje się przy produkcji. Uruchamiam częściowo nasmarowany werk. Sucha pozostaje kotwica wychwytu z paletami, koło wychwytowe, pierwsze koło pośrednie ewentualnie drugie gdy są trzy. Mechanizm chodzi sobie na półsucho przez 15min. i jest w sumie dotarty. Wtedy wystarczy, po nasmarowaniu reszty, dać +25s jako zapas gęstnienia olei i wszystko działa o.k. Jak straci w ciągu dwóch tygodni 10...15s to się nic nie stanie.

pisar - 2010-04-29, 16:24

Powiem Ci ze mi jako laikowi technicznemu czyta sie bardzo przyjemnie Twoje porady i wypowiedzi!!
Fajnie mixujesz fachowe "nudne" gadanie z sensownym wytlumaczeniem tematu...
Oby tak dalej : )

łykos - 2010-08-23, 14:25

moj PARNIS spieszyl 2min doba kupilem z allegro sam sie nie bralem chociaz wyczytalem porady MISTRZA SVEDOSA ale po5~"PUK"majstera i3weekach ten piekny SIKOR cyka LUX i z pasem DILOY jest ABSOLUTNIE BAJECZNY

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group