|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Pogadajmy o... - DS-1 lyzka dziegciu w moim szczesciu
Ptaku - 2013-04-07, 11:19 Temat postu: DS-1 lyzka dziegciu w moim szczesciu Od 4 dni ciesze sie nowa DS-1 i musze stwierdzic ze troszke psuje mi moja radosc dokladnosc tego egzemplarza.
W moim Tissocie ta sama ETA robi + 3~4 s/doba a Certina po 24-37s. Ja wiem ze to nie zagarek za 10k pln ale szlag mnie trafia ze zegarek moze wyjsc z fabryki tak masakrycznie wyregulowany, mam pare zegarkow i zaden nie robi wiecej niz 11s/doba.
Wiem ze to automat i nie bedzie dokladny jak kwarc ale jako takiej dokladnosci wymagam.
Bede obserwowal jeszcze z dwa tygodnie zegarek i pewnie oddam do serwisu na regulacje.
Ta wpadka skutecznie mnie zniechecila do nastepnego zakupu, myslalem o czarnej Cytrynce First Automatic
xylog - 2013-04-07, 11:31
Spoko, pozwól mu się rozkręcić, niech pochodzi tak cały miesiąc i wtedy zacznij mu mierzyć dokładność.
staszek - 2013-04-07, 11:50
Ja też nie oczekuję od swoich łoczy kwarcowych dokładności ale wszystko powyżej 10s na dobę mnie wkurza. A najbardziej jak te 10 sekund jest na np. minusie
Michał - 2013-04-07, 11:58
staszek, przestań to sprawdzać, będziesz "zdrowszy", bo w codziennym użytkowaniu nie zobaczyć różnicy nawet 20s.
Co do tej ety to jak Xylog mówi - niech się trochę rozbuja.
staszek - 2013-04-07, 12:02
Michał napisał/a: | staszek, przestań to sprawdzać, będziesz "zdrowszy", bo w codziennym użytkowaniu nie zobaczyć różnicy nawet 20s.
Co do tej ety to jak Xylog mówi - niech się trochę rozbuja. |
No, niby masz rację.
Ale to obsesja
Ptaku - 2013-04-07, 12:38
To wcale nie jest obsesja tylko szacunek dla czasu.
@Michal mowisz ze 20s to malo ja uwazam ze to duzo.
Przez trzy dni nie przestawisz zegarka i masz juz minute. Minuta to wystarczajaca duzo aby spoznic sie np na autobus, a nastepny bedzie za 15min. Nastepny autobus bedzie jechal juz w korkach wiec u celu podrozy np w pracy nie bedziesz 15min pozniej tylko 30min pozniej.
Przez te 30 min ktos moze czegos nie kupic, nie zalogowac sie (co moze dac juz starty finansowe), a w skrajnych warunkach umrzec (np jakas akcja z lekarzem)
Tak wiec 20s to bardzo duzo, mnie bardzo denerwuja ludzie dla ktorych 20s to malo, ale pare osob juz nauczylem punktualnosci.
Czesto zdarza podwozic znajomych i oni wiedza ze jak nie bedzie ich w umowionym miejscu to ja max poczekam 30s i jade a oni beda musieli dralowac z buta. W zimowa pore jak jest zimno albo pada deszcz ludzie bardzo szybko ucza sie punktualnosci jak raz czy dwa spoznia sie (pare razy widzialem takiego spoznionego w lusterku, ale nie ma zmiluj)
Czasu nie da sie kupic wiec szanujmy go.
staszek - 2013-04-07, 12:53
Ptaku,
popieram w całej rozciągłości.
Ja wolę być 15 minut wcześniej niż się spóźnić
Chociaż w moim przypadku zawodowym bardzo często zmieniam godziny spotkań ( jestem na budowie a tu wszystko się wali więc zamiast zaplanowanej godziny spędzam 3 godziny i inne spotkania albo odwołuję albo przesuwam )
Michał - 2013-04-07, 12:57
Ptaku napisał/a: | mowisz ze 20s to malo ja uwazam ze to duzo. |
Nie mówię, że to ani mało, ani dużo. Popatrz jednak na specyfikację jakiegokolwiek popularnego automatu - takie odchyłki to norma.
Ptaku napisał/a: | To wcale nie jest obsesja tylko szacunek dla czasu. |
To jest obsesja. Chcesz mieć czas bez odchyłek - kup kwarca, a najlepiej radio controlled.
Co do Twojego wywodu na temat czasu - nie skomentuję, bo chyba jednak zbytnio odbiegasz od tematu.
Ptaku - 2013-04-07, 13:05
Moje wszystkie automaty maja odchylke do max 10s (nie liczac nowej DS-1 najwieksza odchylke ma skx bo robi az 8s) i to jestem w stanie tolerowac bo raz w tyg ustawiam zegar na -15s i mam przez caly tydzien w miare dokladny czas.
Wieksze odchylki to norma dla producenta ktoremu nie chce sie wyregulowac zegarka i ktory chce sie zabezpieczyc przed takimi marudami jak ja
Mzeg - 2013-04-07, 13:08
>25s jest absolutnie nie do zaakceptowania. Oczywiście że wyszedł z fabryki niewyregulowany. Ja na Twoim miejscy sam bym się pobawił bo na dojście do 10 s wystarczy chyba sam zakres na śrubce regulacyjnej. Wiem, że strach porysować dekiel ale w serwisie mogą zrobić dobrze (5s) albo i mniej (15s). Sam to przerabiałem ostatnio ze szturmańskim (robił dzień w dzień 26s tarcza góra), oddałem do regulacji bo ma wciskany dekiel więc ryzyko zarysowania i potencjalnych kłopotów z zamknięciem. Oddali z 15s. Sam bym wyregulował lepiej.
Michał - 2013-04-07, 13:26
Rozumiem, że taka odchyłka może denerwować w zegarku, ale można to wyregulować. Natomiast dorabianie do tego teorii, że minuta różnicy w ciągu kilku dni może zawalić cały plan dnia... no sorry.
Iks - 2013-04-07, 13:46
Michał napisał/a: | Natomiast dorabianie do tego teorii, że minuta różnicy w ciągu kilku dni może zawalić cały plan dnia... no sorry. |
+1
Inna sprawa, że spece twierdzą, że nowy mechanizm musi się dotrzeć, więc to się jeszcze może zmienić, ponoś z tydzień, poczekaj, jak będzie tak samo lub gorzej to oddaj do regulacji.
[ Dodano: Nie 07 Kwi, 2013 14:48 ]
Ptaku napisał/a: | Czasu nie da sie kupic wiec szanujmy go. |
Dopiszę jeszcze - tu nie chodzi o spóźnianie się, tylko, np. na autobus, pociąg to przychodzimy zazwyczaj kilka minut wcześniej - nie w ostatniej sekundzie. Czy czekamy 3 czy 4 minuty to nie ma żadnego znaczenia. Do pracy przychodząc na 7 rano też nie wchodzisz o 6:59:59 sekund.
Hogg - 2013-04-07, 14:06
Ptaku napisał/a: | ale pare osob juz nauczylem punktualnosci.
Czesto zdarza podwozic znajomych i oni wiedza ze jak nie bedzie ich w umowionym miejscu to ja max poczekam 30s i jade a oni beda musieli dralowac z buta. W zimowa pore jak jest zimno albo pada deszcz ludzie bardzo szybko ucza sie punktualnosci jak raz czy dwa spoznia sie (pare razy widzialem takiego spoznionego w lusterku, ale nie ma zmiluj)
Czasu nie da sie kupic wiec szanujmy go. |
Popieram w 100%. Jednego koleżkę też tak nauczyłem "bycia na czas".
pmwas - 2013-04-07, 14:07
W moim Primie (hmmm, tez nie za 10kPLN, ale nie tak znów daleko ) też z początku cuda się działy z dokładnością. Ale mu to minęło, po pierwsze dlatego, ze sie "dotarł" jeśli to w ogóle ma znaczenie, ale głownie dlatego, ze sie porządnie nakręcił. Nie wiem, czy nakręcałeś swoją Certinę koronką, ale większość producentów zaleca porządne nakręcenie zegarka "na wejście". Przy bardzo małej pozostającej rezerwie chodu większość zegarków zaczyna dość mocno spieszyć (w przeliczeniu spokojnie kilka minut na dobę) i przez ten okres robi sporą odchyłkę, więc trzeba unikać pracy na bardzo słabo naciągniętej sprężynie.
Słoniu - 2013-04-07, 14:27
Ptaku, - spokojnie, daj jej miesiąc na ułożenie się, może trochę wyleżała w magazynach - to w końcu stary wypust jest.
Ptaku - 2013-04-07, 14:46
Trzeba bedzie pochodzic dluzej w jednym zegareczku
nav - 2013-04-07, 16:10
Ja też bym pochodził dłużej w tym jednym zegarku, może się ułoży do jakichś sensowniejszych wartości.
Santino - 2013-04-07, 18:09
Ptaku - Ty tak poważnie na autobus/tramwaj/pociąg przychodzisz co do sekundy?
No i życzę Ci. żeby na Ciebie też ktoś poczekał 30 sekud i zobaczył Twoją minę w lusterku
Szymon - 2013-04-07, 18:20
Ptaku, Tak jak koumotrzy mówią - poczekaj troche. Albo ja wsadź w rotomat na jakiś czas niech sie dobrze nakręci i pochodzi. Tak jak mówi pmwas, to norma że na końcówce rezerwy odchyłki wzrastają - może to ten problem.
Co do Twojego wywodu w kwestii punktualności i czekania przez 30s ... rozumiem, że synchronizujecie zegarki przed umówieniem sie, bo jesli nie, to to może być sama różnica w ustawieniu zegarka... nawet jesli synchronizujecie to odchyłką swojego zegarka już zabierasz koledze/koleżance 10s. - takie czysto obliczeniowe wnioski.
Nie dajmy sie zwariować. Punktualnosć w zakresie +5min jest jak najbardziej do zaakceptowania. W przypadku środków transportu to już tez było - nigdy nie przychodzi się co do sekundy, tylko trochę wcześniej.
Apa13 - 2013-04-07, 18:25
Ja bardzo cenie swoja punktualność. Zawsze staram się być chwile wcześniej i zdaje sobie sprawę, ze zazwyczaj będę czekał. Od znajomych płci męskiej wymagam pewnej punktualności (do tych 5 minut), od płci pięknej... akceptuje spóźnienia. Bardziej niż brak punktualności przeszkadza mi przekładanie spotkań, miejsca spotkania, zmienianie godziny... to uważam za marnowanie czasu.
Co do autobusów, transportu miejskiego napisze tylko... "znów zima zaskoczyła kierowców" .
Michał - 2013-04-07, 18:38
Apa13 napisał/a: | . Bardziej niż brak punktualności przeszkadza mi przekładanie spotkań, miejsca spotkania, zmienianie godziny... to uważam za marnowanie czasu |
+100, choć punktualność też ważna
Apa13 napisał/a: | "znów zima zaskoczyła kierowców" . | .
We Warsiawce zima? Bo w Kraku prawie wiosna pełną giembą.
Apa13 - 2013-04-07, 18:41
Michał napisał/a: | We Warsiawce zima? Bo w Kraku prawie wiosna pełną giembą. |
Nie wiem Panie... Od 2 dni z domu nie wyszedłem.. w książkach siedzę
Michał - 2013-04-07, 18:44
Apa13 napisał/a: | Od 2 dni z domu nie wyszedłem.. |
Słoiki się kiedyś skończą i trzeba będzie iść do Biedry.
Cezar - 2013-04-07, 18:44
Michał napisał/a: | We Warsiawce zima |
Powoli odchodzi
Ptaku - 2013-04-07, 18:54
@Santino nie zartuje tak mam, poza tym zatrzymywanie sie na przystanku to wykroczenie, wiec na dobra sprawe jak ktos sie ze mna umawia to powinien byc wczesniej i czekac (tak jak czeka sie na autobus), bo ja robiac uprzejmosc i lamie przepisy a czekanie na kogos na przystaku to juz proszenie sie o mandat.
@Szymon nie trzeba synchronizowac zegarkow tylko miec zegarki w miare dobrze nastawione (raczek kazdy ma w domu radio, tv czy internet z dokladnym czasem).
Dlatego odchylka 24s mnie mnie tak denerwuje bo ona jest za duza, przy takiej roznicy wypada codziennie nastawiac zegarek. Moje inne zegarki robia 4 do 8s przy takich odchylkach jak ustawie na -15s to mam zapas paru dni zanim roznica w czasie rzeczywistym a na zegarku dojdzie do magicznych 30s
P.S. Ok mam mala obsesje na punkcie punktualnosci
Michał - 2013-04-07, 19:00
Ptaku napisał/a: | zatrzymywanie sie na przystanku to wykroczenie |
W takim razie dobrze umawiać się gdzie indziej, niż na przystanku.
Ptaku napisał/a: | nie trzeba synchroniwac zegarkow tylko miec zegarki w miare dobrze nastawione, |
Nie każdy ustawia zegarek zgodnie z czasem atomowym. To, że u Ciebie jest 20.00 na zegarku, nie musi oznaczać, że u znajomego też. Bo on może mieć ustawiony zegarek tak, że ma 20.02 i ten czas będzie dla niego prawidłowy... nie dajmy się zwariować.
Ptaku - 2013-04-07, 19:13
Michał napisał/a: | W takim razie dobrze umawiać się gdzie indziej, niż na przystanku. |
W profilu masz KR wiec zakladam ze Krakow, nie znam tego miasta ale jesli macie tam gdzie przycupnac w godzinach szczytu to chce tam mieszkac.
Aronus - 2013-04-07, 19:33
Chłopaki mają rację ponoś go miesiąc i wtedy reguluj.
Sylwek - 2013-04-07, 19:33
Ptaku, tak sobie z grubsza poczytałem wątek i doszedłem do wniosku : kup sobie bakterię jaką i nie truj doopy , ja mam zajebongo satysfakcję ,jak muszę raz na tydzień ,lub 2 tygodnie popchnąć któryś zeiger ,albo cofnąć
to jest cały urok tego hobby
a jak chcesz jakieś COSCY posiadać ,to ciocia ecia w wydaniu Certiny Ci tego nie zapewni
maciek - 2013-04-07, 19:35
Sylwek napisał/a: |
a jak chcesz jakieś COSCY posiadać ,to ciocia ecia w wydaniu Certiny Ci tego nie zapewni |
Eeeee, nieprawda.Wyregulowana eta chodzi punktualnie.
Cezar - 2013-04-07, 19:39
Moja badziewna 2824-2 top robi + 2sek na dobę....
Ale się przyzwyczaiłem
Sylwek - 2013-04-07, 19:44
no... w idealnych warunkach to wszystko będzie latać idealnie , nawet frisbie
Ptaku - 2013-04-07, 19:46
Kwarcok nie potrzebny, zwykla eta w tissocie robi 3-4s, a mistrzem u mnie jest mako, ten oriencik robi 8-10s ale na tydzien.
Sylwek - 2013-04-07, 19:49
Ptaku napisał/a: | Kwarcok nie potrzebny, zwykla eta w tissocie robi 3-4s, a mistrzem u mnie jest mako, ten oriencik robi 8-10s ale na tydzien. |
no to już wiesz ,w którą stronę świata należy patrzeć
Iks - 2013-04-07, 19:53
Cytat: | no to już wiesz ,w którą stronę świata należy patrzeć |
Bzdura. Ety w moich Steinhartach są bardziej punktualne niż moje Seiko Piątki - dla przykładu. Mechanizm w zegarku może być po prostu wyregulowany lepiej lub gorzej, parametry mechanizmów są tu akurat drugorzędne.
Sylwek - 2013-04-07, 20:28
Iks, smok w tej bajce również występuje
maciek - 2013-04-07, 20:32
Sylwek napisał/a: | Iks, smok w tej bajce również występuje |
Talib.
bEEf - 2013-04-07, 20:41
Iks napisał/a: | Bzdura. Ety w moich Steinhartach są bardziej punktualne niż moje Seiko Piątki - dla przykładu. |
Z moich doświadczeń wynika, że w ogóle piątki nie są zbyt stabilne o do chodu, ETY tutaj lepiej wypadają.
Cezar - 2013-04-07, 20:42
Rzekłbym ortodoksyjny, z opaską na oczach
Ptaku - 2013-04-07, 20:49
Mialem dwie "5" jedna robila +11 druga +14 sekund oczywiscie. Ale ten sam mechanizm 7s26b jest tez w moim SKX007 i tam juz robi 8s, moze w Seiko czym wieksza wartosc zegarka tym dluzszy czas na linni produkcyjnej przeznaczony na regulacje
Sylwek - 2013-04-07, 21:08
Ptaku, mechanizmy Seiko 5 ze starszej linii były krok za ecią 2824, tylko że obecne 4r36 tą ecię biją na głowę , a zegarek z 4r36 kupisz za 5-6 stów zetafońców w stanie nowizny ..
szwajcarska technologia stanęła w miejscu , żółte idą dalej ..
jeśli chodzi o tzw design ,to taką Ceratę ds coś tam brałbym bez wahania , niestety wyznaję zasadę ,że kto stoi w miejscu ,to w rzeczywistości się cofa, no i takim jest dla mnie rynek kłalitnych zegarków
być może jestem dla niektórych Kumotrów Talibem, ale pomimo "opaski na oczach" , oraz wieku , umysł mój jest nadal otwarty
Iks - 2013-04-07, 21:10
Sylwek napisał/a: | smok w tej bajce również występuje |
Bajka to jest właśnie w drugą stronę IMO. Najlepiej kupić i potestować samemu
Cezar - 2013-04-07, 21:12
Sylwek napisał/a: | obecne 4r36 tą ecię biją na głowę |
Weź mnie to lajkonikowi technicznie wyjaśnij....
Iks - 2013-04-07, 21:16
Jeszcze apropos tych odchyłek - w jednej piątce mam 7s26 w drugiej 4r36 właśnie
Ptaku - 2013-04-07, 21:18
Ja nie patrze na kraj kupuje to co mi sie podoba Na mechanizm tez raczej nie patrze wiele late temu juz zegarki byly punktualne wystarczyla im dobra regulacja. Choc fakt brak stop sekundy moze denerwowac.
Tak wiec czy zegarek od samurajow, kolchoznikow czy od mlecznych krowek, dla mnie to nie istotne wazne zeby mi sie podobal
Ale Certina z tego tematu mnie zawiodla, maly mam staz zegarkowy ale to moj pierwszy zegarek ktory wali takie odchylki, a patrzac poprzez cene to juz dla mnie granda zeby tak wyregulowany poszedl do klienta.
Sylwek - 2013-04-07, 21:21
Cezar, technicznie nie umiem ,bo w innej branży robię a praktycznie ,to :
zapinkalają jak trzeba
i się w nich nic nie wyciera (2 tygodnie temu widziałem efekt wycierania w jednym kłalitnym )
prócz tego :
jak Seiko pisze ,że sdiełano w Japonii to tak jest , a Helweci kłamią ..
a jak kłamią w jednej kwestii ,to kłamią zawsze .,
ot tyle
Cezar - 2013-04-07, 21:22
Sylwek, nooooo przekonałeś mnie....dzięki
Ptaku - 2013-04-07, 21:24
Gdzies czytalem ze ktos mial Sumo niby Japan a pod deklem bylo China, nie wiem czy to teria spiskowa ale nawet gdzies foty byly, niestety nie pamietam czy to bylo tutaj czy na Kizi.
Zreszta naprawde chyba nie jest istotny kraj produkcji.
Cezar - 2013-04-07, 21:35
Ptaku napisał/a: | tutaj czy na Kizi.
|
Na kizi...
Panowie, bez przesady.
Wszędzie i we wszystkim trafiają się zgniłe jabłka jak i cuda wianki
Nie można generalizować...
Iks - 2013-04-07, 21:43
Cezar napisał/a: | Nie można generalizować... |
Dokładnie, ktoś kiedyś próbował stawiać znak równości między chińskim a badziewnym i dlatego też między innymi jako znak sprzeciwu powstało to forum, na którym jest miejsce na wszystkie zegarki - World Wide Watches. Na forach zegarkowych na całym świecie są pewnie dziesiątki tysięcy tych strasznych szwajcarów na wycierających się etach i specjalnie nikt nie narzeka prawda?
Svedos - 2013-04-07, 21:53
Ptaku, jeśli kupiłeś ten zegarek z "wysyłką" to musisz wziąć pod uwagę że paczka z nim mogła sporo przejść, "dobre" trzepnięcie i fabryczną regulację diabli biorą.
JohnSmith - 2013-04-07, 22:02
Ptaku, dokładność zegarka który opuszcza fabrykę, szczególnie mechanicznego, niekoniecznie związana jest z jego ceną (nie mylić z wartością). Zwykle jest to wynik przypadku. Przeważnie mieści się w granicach tolerancji danego mechanizmu, przyjętej przez producenta.
Producent, co najwyżej, martwi się o zgodność ze swoją własną deklaracją, o ile się tym martwi. Niby po co ma dbać żeby zegarek, który opuszcza fabrykę, chodził bardziej dokładnie niż sobie założył? Przeważnie, nie chodzi tu o to żeby mu tacy jak Ty nie marudzili, ale o zgodność produktu z ofertą. Jasne jest, że, niektóre egzemplarze będą chodzić dokładniej, inne mniej.
Z Twoich wypowiedzi wynika, że masz, po porostu, wyższe wymagania niż producent zegarka, którego nabyłeś oraz spodziewasz się, bezpodstawnie, wyższej jakości od oferowanej.
Zrób jak Ci kumotrzy radzą: ponoś trochę, jak dalej nie będziesz zadowolony poddaj go regulacji, tak żeby spełniał Twoje wysokie wymagania. Jak się nie powiedzie, zakup inny egzemplarz, powtórz procedurę. W końcu uzyskasz pożądany efekt
Apa13 - 2013-04-07, 22:23
Ptaku, najważniejsze sprawdź w instrukcji, jakie Certina odchyłki podaje. Jesli się mieści to jest ok
Szymon - 2013-04-07, 22:28
JohnSmith napisał/a: | Producent, co najwyżej, martwi się o zgodność ze swoją własną deklaracją |
O to to. Niby czemu tańsze mechanizmy mają podane odchyłki rzędu +-20s skoro w codziennym użytkowaniu potrafią robić nawet poniżej 5sek/dobę? Właśnie po to, żeby producent spał spokojnie. Kiedyś na laboratorium z wytrzymałości materiałów prowadzący powiedział nam:
"Panowie. Jeśli producent zaniży specyfikacje wytrzymałosciowe materiału, to spi spokojnie. Jeśli je zawyży, to śpi.... ale ma sraczkę".
Bardzo mądre zdanie to jest i można je ekstrapolować na inne produkty i specyfikacje.
Maro66 - 2013-04-08, 09:03
2824 standard ma chyba -15/+20. Jeśli się nie mieści, to reklamacja.
Ptaku - 2013-04-08, 09:59
A ile wasze ety robia?
Co do norm to w moim starym oplu w gwarancji jest jak byk ze zuzycie 1l oleju silnikowego na 1000km jest normalne ale gdyby tak kopcil to bym go sprzedal, na szczescie oleju nie bierze
To o czym pisza producenci to jedna wielka dupochronka i nie znaczy ze trzeba sie cieszyc jak przedmioty spelniaja te "normy"
Cezar - 2013-04-08, 10:04
Fortis - + 6sek
Archimede - -6sek
Sinn - + 2sek
Certina - - 8sek
Glycine - - 4sek
Steinhart - +10sek
Te odchyłki nie były duże, ale zawsze mnie denerwuje jak jest na - ...
Wewnętrznie wolę jak spieszy, niż jak późni
Ptaku - 2013-04-08, 10:15
Dzieki Cezar, takie odchylki sa OK. No nic pochodze do konca kwietnia zobaczymy ale czuje w kosciach sie bedzie serwis
kwater - 2013-04-08, 10:18
Wy tu o kłalitach, a ja mam wstrętna podróbkę "inżyniera" dla AMG (dostałem w spadku) - do kosza nie powędrowała tylko dlatego, że tygodniowo robi tak +2s i jak znajdę sposób na bezszkodowe wywabienie napisów to może nawet ją kiedyś pokażę (kopertę już zmieniłem)...
LukasVanElvis - 2013-04-08, 14:49
Swiss nie zwis, ale mój chiński DG2813 po wyjęciu z pudła robi -5s na dobe, co mnie pozytywnie zaskoczyło.
Nie ma co narzekać że certina beee. Rozchodzić, doregulować i wtedy wydawać osądy. Jakoś te mechanizmy wszelakiej maści mają, że do optymalnej pracy muszą sie dotrzeć przez jakiś czas
Narfas - 2013-04-12, 22:08
Hmm... U mnie odchyłki to od -2 do +4 (Seikacze, Orienty, Oris na Sellicie, Zeppelin na Miyocie, Schaumburg na 2824, cotamjeszcze), przy czym jeśli kręcą się parę dni w rotomacie, to odchyłki mogą być nieco większe (na plus).
Odchyłka dobowa powyżej 10s byłaby dla mnie trudna do przyjęcia, ale jeśli "równo" spieszy, to zawsze da się wyregulować. Gorzej jeśli odchyłki są nieregularne.
Głupia sprawa: najdokładniejszymi automatami u mnie są Parniaki: portugalec i dziurbilą. Co bym z nimi nie robił, to i tak chodzą na zero. Częściej synchronizuję zegarek w komputerze niż tę chińszczyznę. Magia jakaś. W sumie trzecim takim przypadkiem jest taki mocno ściorany Seikacz z lat '70, który chyba nigdy nie oglądał serwisu. Ponosiłem drania kiedyś przez parę dni i było idealnie. Wszystko co mówią o starych seikaczach to prawda.
pozdrawiam
Narfas
hrabia - 2013-04-12, 22:20
No, też mam takiego seikacza, 71 albo 73 rocznik, o ile mnie pamięć nie myli. Ja nigdy dokładniej odchyłek nie mierzę, bo mi się nie chce, ale przez tydzień to on nawet pół minuty nie robi, jak tak go dłużej ponoszę.
Ptaku - 2013-04-12, 22:56
Odchylki zmiejszyly sie od 4 dni mam co doba +24s, jak dla mnie o 14s za duzo. No nic nosze i czekam na dalsza obnizke jak nie za 3-4 tyg serwis
xylog - 2013-04-13, 06:18
Ptaku napisał/a: | Odchylki zmiejszyly sie od 4 dni mam co doba +24s, jak dla mnie o 14s za duzo. No nic nosze i czekam na dalsza obnizke jak nie za 3-4 tyg serwis |
Tej Certinie to powiedz, niech się boi...
dtox - 2013-04-13, 14:02
Jak dla mnie, 24 sekundy, to za duzo. Co by nie mowic, to zegarek za sporo zlotowek i nie moze byc tak, ze po tygodniu noszenia, mozesz dokladniej odczytywac czas z polozenia slonca...
Moj pierwszy szwajcar (Tissot PR516 GL Heritage) robi +4s na dobe i szczerze mnie to troche irytuje, ale jest to do przyjecia. Gdyby bylo wiecej, oddalbym do regulacji.
A co do ukladania sie mechanizmu, to ja nie widze zadnych zmian, po miesiacu, dwoch, trzech noszenia.
Szkoda tracic czas, oddaj do regulacji i finito.
Ptaku - 2013-04-13, 19:02
Mój PRS516 robi 2-3s/doba
nav - 2013-04-13, 19:25
dtox nie przeginaj , 4s jest bardzo ok, w ogóle myślę że do 10 sek jest w porzadku, raz na tydziń mozna zegarek ustawić. poza tym trudno wymagać równego chodu jeśli noszi się kilka zegarków na zmianę.
Narfas - 2013-04-13, 19:36
Nie ma co robić tragedii. Jeśli "równo", regularnie spieszy, to regulacja na Cioci Eci to przekręcenie jednej śrubki. Jeden stopień podziałki na mikroregulacji to jakieś 6 sekund. Nawet osoba sprawna inaczej może to zrobić, o ile ma jakiś mały śrubokręt. Nawet lepiej zrobić to samemu, bo wtedy można dostosować zegarek do swojego stylu noszenia i wyregulować do bliskich okolic zera.
Byłoby gorzej gdyby odchyłka wynosiła kilkadziesiąt minut na dobę albo odchyłki były nieregularne. Wtedy rzeczywiście przydałaby się pomoc fachowca.
pozdrawiam
Narfas
Ptaku - 2013-04-13, 20:37
Narfas, pewnie masz racje z ta regulacja ale ja nigdy tego nie robilem to raz a dwa znajac moje szczescie zaraz porysuje wszystko i bedzie widac ze zegar byl otwierany. tak wiec bedzie serwis. Swatch jest w zakorkowanej czesci miasta bez parkingow i to mnie wstrzymuje, ale mam zamiar w ciagu paru dni wyciagnac moto z garazu i zaczac sezon, wiec pewnie niedlugo certinka bedzie w serwisie.
goTomek - 2013-04-14, 22:25
A czy to układanie się mechanizmu przez miesiąc to jest jakieś oficjalne jest, czy raczej taka urban legend? Nie znam się na śwajcarskiej kłalicie, spod samiuśkich Alp mam tylko jakąś starą kwarcową Certinę (leży w pudle i robi jakieś -20 sek. na pół roku).
Jakoś nigdy specjalnie nie mierzyłem odchyłek w automatach, ale akurat w piątek dostałem badziewnego Orienta SeaKinga, wyjąłem z pudełka, skróciłem bransę, ustawiłem, założyłem i do dziś noszę (w sobotę pół dnia, niedzielę całą, w nocy zdejmowałem). Przez pierwsze 24h zrobił -2 s., teraz, po ok. 48 godzinach późni się o 3 sek. Prosto z pudełka, a kosztował trochę więcej od Parnisa.
Ale nawet gdyby zrobił +15s. dziennie, nie byłoby tragedii, nosząc na zmianę te kilka(naście) zegarków i tak w zasadzie codziennie muszę ustawiać Co nie zmienia faktu, że 30s na dobę to jednak ciut za dużo, szczególnie za takie pieniądze.
Sylwek - 2013-04-15, 06:35
goTomek, układanie mechanizmu ma w sobie coś z prawdy , mój siekacz na początku robil po -10 ,-15 sek na dobę ,było to regularnie sprawdzane
teraz po ponad roku używania go jako EDC , robi -6 +3 ,ale na tydzień
mnie to w sumie nie przeszkadza ,nawet go zbytnio nie przestawiam
Aronus - 2013-04-15, 07:37
Ja się tam nie znam na kłalicie, ale mam przykład z ruskim automatem wostoka, gdzie po przeglądnie i regulacji u zegarmistrza zegarek miał odchyłki minutę a nawet dwie na dobę! Miałem już wcześniejsze doświadczenia, że regulacja zaraz po przeglądzie nie dawała żadnego efektu dlatego ponosiłem ten zegarek dzień w dzień i po miesiącu odchyłki te zeszły poniżej 20 sekund bez żadnej regulacji
Ptaku - 2013-04-15, 14:27
goTomek, bo Orienty to dobre zegarki, moj Mako to najdokladniejszy automat, robi 5s na tydzien. Nigdy nie byl regulowany ani otwierany, prosto z pudla taki dokladny.
Sylwek - 2013-04-15, 21:16
odnoszę wrażenie ,że dużą rolę w życiu niektórych Kumotrów ,odgrywa przeczulica jakaś
Narfas - 2013-04-15, 21:19
Sylwek napisał/a: | odnoszę wrażenie ,że dużą rolę w życiu niektórych Kumotrów ,odgrywa przeczulica jakaś |
Na punkcie dokładności chodu? Na forum zegarkowym? Niemożliwe!
pozdrawiam
Narfas
adventure - 2013-04-16, 11:12
Ptaku napisał/a: | goTomek, bo Orienty to dobre zegarki, moj Mako to najdokladniejszy automat, robi 5s na tydzien. Nigdy nie byl regulowany ani otwierany, prosto z pudla taki dokladny. |
To fakt. Moj dopoki tak bedzie chodzil, to zegarmistrza nie zobaczy. Nawet jak bedzie mial 10 lat bez przegladu
|
|