Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Północna Granica - Szturmańskie chrono

voli - 2010-06-24, 20:38
Temat postu: Szturmańskie chrono
Jak pewnie pamiętacie rozważałem ostatnio rozstanie z jednym ze swych szturmańców chrono, ale (zgodnie zresztą z tym co niektórzy kumotrowie sugerowali) uznałem, że bardzo szybko będę żałował tego rozstania i zacisnawszy zęby na portfelu postanowiłem zatrzymać oba...

Szczękościsk jednak ustąpił, gdy jeden z kolegów na kmziz wystawił to:

Uznałem, że już czas na trojaczki :)

W odróżnieniu od pozostałych Szturmańców w tym bije klasyczny 3133 ubrany w dodatkowy obrotowy pierścień pozwalający go od biedy przekształcić w chronograf 12 godzinny.

Prezentowany zegarek uchodzi zazwyczaj za "typowo wojskowy" ze względu na brak napisów na tarczy - jedynie godło. Ale dość gadania:















Pozostałe dwie moje dziecinki (na 31659) podwieszę w tym temacie stopniowo, jak będę miał pomysł na fotki :) Mam nadzieję, że i Wy drodzy Kumotrowie dorzucicie tu swoje kilka groszy - znaczy szturmańskie i klasyczne poljoty 3133 chciałem powiedzieć :)

Rudolf - 2010-06-24, 20:55

Voli przyjm serdeczne WAL SIE i zazdraszczam
Svedos - 2010-06-24, 21:08

No i sam tego chciałeś, WAL SIĘ :razz: :mrgreen: :wink: :lol: ...... :cry: :cry:
pele - 2010-06-24, 21:26

Voli och jak ja cie nienawidze. Wal sie, itp. itd. Ja na nastepny rok planuje zakup takiego i to najlepiej w stanie nos.
Aronus - 2010-06-24, 21:44

Voli przyjmij moje najszczersze wyrazy zazdrości :shock:
Ritter - 2010-06-24, 22:08

Skasowałem.
wahin

ALAMO - 2010-06-24, 22:18

Ritter napisał/a:

W Afganistanie w czasie okupacji kraju przez Rosjan oficerowie obwieszali się orderami, złotymi zegarkami z odbłyskowymi tarczami jak ta. Byli idealnym celem dla strzelców wyborowych... Dlatego w armiach gdzie wolą mieć olej a nie kulę w głowie całe wyposażenie się matowi. Ale to zupełnie inna opowieść...


Kto ci takich bezeceństw naopowiadał ?

Ghostdog - 2010-06-24, 22:26

Zegar fantastyczny :!: A opowieść Rittera też niczego sobie :grin:
Stig - 2010-06-24, 22:30

Ja jestem zepsuty współczesnością i wolałbym logo na 12stej.
ale i tak zazdroszczę, kurde :twisted:

mpawel - 2010-06-24, 22:57

tylko 2 słowa Wal Sie :twisted: :mrgreen:
chomior - 2010-06-24, 23:09
Temat postu: Re: Szturmańskie chrono
voli napisał/a:
Mam nadzieję, że i Wy drodzy Kumotrowie dorzucicie tu swoje kilka groszy - znaczy szturmańskie i klasyczne poljoty 3133 chciałem powiedzieć :)


Mówisz i masz :wink: :mrgreen:


pisar - 2010-06-24, 23:17

Wal się po stokroć !!!
salvatore.gravano - 2010-06-25, 00:01

Cieszę się ,ze Ci się spodobał:) niech się dobrze nosi
Ritter - 2010-06-25, 00:34

Skasowałem
wahin

voli - 2010-06-25, 00:58

Ritter - wszystko ok, ale...
Szturmańskie chrono na 3133 i 31659 naprawdę były zegarkami przydziałowymi w armii radzieckiej (Szturmańskie przez długie lata było marką powstającą na wyłaczne zamówienie wojska), tyle, że nie dostawało ich WDW ani tankiści.
Przeciętny rosjanin przydziałowo mający chrono był pilotem i oglądał afgańczyków przeważnie z takiej perspektywy:

Oni natomist mogli go często oglądać z takiej:


Jako ciekawostkę napiszę, że naszym polskim pilotom wojskowym także przysługiwał przydziałowo zegarek - w latach '80 były to własnie 3133 tak szturmańskie jak i "cywilne" Poljoty.

chomior - piękne gratuluję :)

ALAMO - 2010-06-25, 06:46

Ritter napisał/a:
Po co daleko szukać.


Czasami warto. Potem się nie opowiada opowieści z "zielonego lasu" ;)
Obejrzyj sobie pierwszą z brzegu galerię :
http://www.lenvoku.ru/index.php?p=4&a=122#
Widzisz tam na piersiach ordery o których mówisz? Beretki lśniące?
Nie. Widzisz żołnierzy w kamizelkach przeciwodłamkowych (a nie "kuloodpornych", ponieważ ta wojna odbywała się jeszcze przy masowym użyciu pocisków karabinowych 7,62 mm i 0,303 cala - na które w tamtym okresie żadna kamizelka taktyczna odporna być nie mogła), oprzyrządowaniem, w mundurach polowych.
Armia Czerwona nauczyła się jeździć na oklep na transporterach, bo dzięki temu żołnierze mogli prowadzić skuteczną obserwację w górach, i w razie zasadzki - szybko wyładować się z transportera. Wogóle się wiele nauczyła, jak każda armia na wojnie, a zwłaszcza armia która przez ostatnie 50 lat szkoliła się do dużych operacji w Europie i na Dalekim Wschodzie, a nie do ganiania małych grup dywersyjnych po górach ...
Zegarki "szturmańskie" z mechanizmem 3133 i 3156 były i są służbowym przydziałem. Były przeznaczone dla pilotów i nawigatorów WWS i PWO, oraz dla nawigatorów i oficerów uzbrojenia w WMF. Dla pozostałych oficerów i części podoficerów WMF były Amfibie.
Dla wojsk lądowych zegarkiem służbowym był "Komandirski". Z zasady były to modele z ciemnymi tarczami, chociaż nie było tu reguły. Zresztą nie tylko u nich, w USArmy standardem były Hamiltony z jasnymi tarczami na przykład. Wydaje mi się, że w zasadzie tylko USNavy standardem były nurki z czarną tarczą - nie potrafię skojarzyć żadnego z jasną.

wahin - 2010-06-25, 12:47

Voli gratulacje i WAL SIĘ :evil:



Ritter opowieści zasłyszane od kolegi, który był "we wojsku" i widział świat z pozycji szeregowego zachowaj na spotkania rodzinne wśród fachowców, gdzie po którejś butelce zaczynają się rozmowy "jak ja byłem we wojsku to ..." . Wtedy jest czas, kiedy nie przeciąża się umysłu i jest wszystko łatwe i przyjemne.
I na tym skończę, bo właśnie wróciłem z 2 miesięcznego poligonu, kiedy Ty spokojnie korzystałeś z uroków życia.

PS. Obrażasz wiele osób, które Ci nic nie zrobiły.

chomior - 2010-06-25, 14:06

Moje ciemne chrono pierwotnie należało do jednego z radzieckich pilotów Mi-24 czasowo stacjonujących na lotnisku w Inowrocławiu. Pozostał jako pamiątka dla jednego z naszych oficerów, a po latach poprzez mojego nieocenionego zegarmistrza trafił do mnie. Z info jakie posiadłem wynika, że był to zegarek przydziałowy.
ALAMO - 2010-06-25, 14:56

Bo były przydziałowe. Tak jak Komandiry i Amfibie. Oczywiście że nie dostawał ich każdy, stąd też się bierze często ździwienie "jak myśmy ze śfagrem w wojsku byli - to nam nie dawali!" ... No "wam ze śfagrem" nie dawali, bo sie żaden nie dochrapał wyżej niż kapral ... A zegarek, zwłaszcza chronograf, sprzęt drogi! Można go dać arystokracji wojskowej, zawodowemu pilotowi czy oficerowi marynarki, a nie zmecholowi po unitarce ... Zresztą kiedyś chyba już mówiłem jak wyglądała rzecz w czasie IIWŚ z chronografami Hamiltona wydawanymi pilotom wojskowym w USNavy - były rozliczane bardziej niż broń służbowa. W razie zgubienia lub zniszczenia służbowego Colta 0,45 pisało się po prostu informacje. W przypadku zegarka - raport musiał potwierdzić świadek zdarzenia lub trzeba było się rozliczyć z zezłomowanej sztuki jeśi delikwent tłumaczył, że mu owiewka na rękę spadła i jak raz w sikora trafiła ;)
zbyszke - 2010-06-25, 16:01

A co, zamieszcze jeszcze raz:


ALAMO - 2010-06-25, 16:16

Przestaniecie mi ciśnienie podnosić, czy mam zaraz wam ostrzeżenia załatwić ;) :?: :?:
Szymek - 2010-06-25, 16:42

Piękne Szturmany przydałby się chociaż jeden :cry:
pisar - 2010-06-25, 17:36

zbyszke: ale mnie denerwujesz chłopie!!
Rudolf - 2010-06-25, 18:17

ech szkoda gadac :evil:
Ritter - 2010-06-25, 20:36

Tak dla uściślenia. Jeździli na pancerzu transportera z powodu min. Jeśli pod transporterem wybucha duża mina przeciwczołgowa - kumulacyjna to giną wszyscy w środku.
Co do kamizelek. To przed nabojem 7.62/39 a tym bardziej 7.62/54 nie chroniła i w zasadzie nie chroni kamizelka. Jeśli rdzeń się nie przebije to odbije płuco i potrzebna jest natychmiastowa pomoc lekarska. Jesli się przebije to może się odbić kilka razy od ścianek wewnętrznych i wtedy jest potrzebny raczej grabarz....
Z kamizelkami z włókien aramidowych czyli popularnego kevlaru też nie jest lepiej. Po 3-5 latach składowania tracą swoje własności. Z powodu niestałości parametrów fizycznych w czasie jest problem z robieniem z wykorzystaniem aramidu mocno obciążonych powierzchni w lotnictwie. Aluminium trzyma się dzięki temu całkiem nieźle.

To tylko takie moje "szwejowskie" przemyślenia przy talerzu z zupą. Nie mam zamiaru kłócić się z profesjonalistami.

wahin - 2010-06-25, 21:09

Ritter napisał/a:
To tylko takie moje "szwejowskie" przemyślenia przy talerzu z zupą.


Widzę jednak przyjacielu, że nie poczuwasz się do przeproszenia za swoje słowa.


Kasuję Twoje posty w tym wątku, ponieważ uważam je za obraźliwe.

Svedos - 2010-06-25, 21:20

Ritter, jesteś/byłeś żołnierzem zawodowym, mogę uznać że wiesz co mówisz, nie jesteś/ nie byłeś to opowiadasz nie swoje historie. Ja w dalekiej przeszłości byłem "trepem" Adam jest obecnie zawodowym wojskowym. Twoje słowa nas obrażają, myślisz że żołnierz w akcji bojowej obwiesi się świecidełkami i wystawi swoją "dupę" po to aby dzielny wróg mógł mu ją odstrzelić.
Rudolf - 2010-06-25, 21:27

Dajcie sobie reke na zgode i buziaka w czolo
Svedos - 2010-06-25, 22:08

No to buźka w czółko i grabula :wink: :lol:
ALAMO - 2010-06-25, 22:20

Adam - wyluzuj.
Ritter - napiszę wprost, raz, i mam nadzieję że starczy na przyszłość.
Jeśli pod transporterem wybuchła duża mina, to nie była kumulacyjna. Z prostego powodu. Przeciwczołgowe miny kumulacyjne są małe, działają precyzyjnie i punktowo. To jest wyższa szkoła jazdy - miny muszą być odpalane przy użyciu precyzyjnych zapalników, tak by pojazd pancerny został porażony strumieniem kumulacyjnym..
Wiesz że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele.
W trakcie każdego konfliktu asymetrycznego, podstawowym środkiem porażania silniejszego nieprzyjaciela są improwizowane ładunki wybuchowe. Afganistan 1979-1989 nie był wyjątkiem, wcześniej była Agnola, jeszcze wcześniej Wietnam i Korea. W Afganistanie służyły do tego standardowe ładunki wybuchowe, pociski artylerjskie, bomby lotnicze, a bywało że były to na przykład bojlery gazowe wypełnione materiałem wybuchowym (200 kg, na oko - co stanowiło odpowiednik 500 kg bomby lotniczej). Dobrą "odrobioną lekscję" mieliśmy od 2003 roku w Iraku ...
Nie będę się rozwodził na temat stopnia ochrony przeciwminowej poszczególnch radziekich pojazdów biorących udział w wojnie afgańskiej, ale jeśli ci na tym specjalnie zależy - mogę. Z detalami.
Co do kamizelek - wtedy nie było w powszechnym użyciu kevlaru i jego pochodnych, czyli jak mówisz, włókien aramidowych - w uproszczeniu, plecionki matreriałów syntetycznych mających mała plastycznosć i dużą wytrzymałość mechaniczną. Podstawowe wzory kamizelek taktycznych, czyli takich które można nosić biorąc udział w akcjach bojowych - były budowane w oparciu o wstawki ze stali pancernej, czasami płytek z tytanu itd. Generalnie - metal. Ceramika kosztowała wtedy majątek.
Zestawiłeś dwa rózne typy amunicji, z czego pierwszy (7,62x39) był w powszechnym użyciu z karabinkami AKM/AKMS - ale to było małe miki w stosunku do nabojów 0.303 cala i 7,62/54 - energia pocisku wynosiła, odpowiednio, 2000 J/>3000 J ... Do dzisiaj żadna kamizelka taktyczna, nawet z płytkami ceramiki i zrobiona z kevlaru - nie chroni przed amunicją karabinową o takiej energii na odległościach tpowych dla starcia sił lądowych ... Nawet najprostsze pociski pełnopłaszczowe 7,62/54 przebijają z 300m większość najnowszych kamizelek.
W zasadzie, pomyśl o czym mówiłeś. Armia Czerwona, przy całym negatywnym ładunku emocjonalnym który można jej przydzielić, była armią biorącą udział w konfliktach w zasadzie nieprzerwanie od 1917 roku. Jeśli sądzisz, że nie przyswoiła podstawowych zasad działania znanych już od czasu wojen burskich (gdzie właśnie nad wyraz szykowni brytyjscy oficerowie byli ulubionym celem strzelców afrykanerskich) - to, cytując Clausevitza - bład.
Tak że - buźka w czoło, i grabulka :) ... Chyba że chcesz podyskutować o moim koniku, od, żeby nie skłamać, 20 lat :-) ?

Svedos - 2010-06-25, 22:30

A jakiej "maści" jest Waści konik, wasza nadszyszkownikowość. :razz: :mrgreen: :wink: :lol:

A najlepiej co by jakiś mod "posprzatał" bo zaśmieciliśmy Voliemu temat.

Maxio - 2010-06-25, 22:31

hotwax napisał/a:
Dajcie sobie reke na zgode i buziaka w czolo

...jestem za a nawet przeciw





...wahin, kurczaki, te posty były naprawdę obraźliwe

Smok - 2010-06-25, 22:36

Radek, gratuluję Szturmańskiego i wedle forumowej tradycji szczerze nienawidzę :mrgreen:

Wkleję jeszcze fotkę mojego chrono - nówka z metką i papierami - tak dla podgrzania atmosfery :mrgreen:


ALAMO - 2010-06-25, 22:39

Karol - osobiście ci za chwilę barana wyfasuję :twisted:
Wstyd powiedzieć, ale nawet pół szturmanca nie mam ...!
A wiecie co się dzieje jak do mnie dociera czegoś nie mam ... :roll: :razz: :wink:

Svedos - 2010-06-25, 22:40

Krzychu, do Ciebie też :shock: :o :razz: :wink:
ALAMO - 2010-06-25, 22:44

Ty to trochę odczekaj, już żeś się obkupił :twisted: ...
Maxio - 2010-06-25, 22:45

ALAMO napisał/a:
Wstyd powiedzieć, ale nawet pół szturmanca nie mam ...!

...ale jaja



...svedos, Ty zdaje się też nie masz

ALAMO - 2010-06-25, 22:47

Maksymilian, ty też nie masz - i nikt się nie śmiecha z ciebie :razz: :evil: :wink:
Ale my z Sylwestrem zaraz bedziem mieć ... :twisted: :mrgreen:

Spinner - 2010-06-25, 22:51

To już się walcie... :!: :twisted: :mrgreen:
Maxio - 2010-06-25, 22:51

ALAMO napisał/a:
Maksymilian, ty też nie masz - i nikt się nie śmiecha z ciebie :razz: :evil: :wink:

...ale ja to jestem pikuś taki malutki, a przy Waszych zbiorach nie mieć tego jegomościa to wręcz obciach jest :twisted:

Svedos - 2010-06-25, 22:54

Kajam się i składam samokrytykę :wink: :lol:
ALAMO - 2010-06-25, 22:54

Na pociechę mogę wam powiedzieć, że fakt nieposiadania Amfibii z blaszanymi uszami zauważyłem 2 tygdnie temu :P
No to już posiadam :lol: ...

Svedos - 2010-06-25, 22:56

A ja nie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Rudolf - 2010-06-25, 23:04

ja mam ale nie mam tzn jest zepsute chrono u Andre w spa :cry:
Ritter - 2010-06-26, 00:11

Jeśli kogoś uraziłem a tym bardziej obraziłem to przepraszam. Nie miałem takiego zamiaru. Nie będę się wypowiadał dalej w temacie wojny w Afganistanie bowiem to zapewne tylko pogorszyłoby atmosferę na forum. Co do mojej wiedzy i umiejętności powinno wystarczyć, że odróżniam nabój 7.62/39 od 7.62/54...

Tak na marginesie Wojny Burskiej. To wtedy narodził się przesąd by nie zapalać drugiego papierosa/cygara tą samą zapałką.... Właśnie z powodu strzelców...

ALAMO - 2010-06-26, 07:40

Wojna Burska wogóle wiele ... innowacji wprowadziła ;)
Nie poczułem się urażony, a Adam po poligonie się zrobił nerwowy - trzeba mu zafasować trochę laxigenu na rozluźnienie ;) ;)

wahin - 2010-06-26, 07:44

Ritter buźka i make peace not war :)

Smoku zegarek, którego się nie nosi się nie liczy. Więc traktuję, że nie masz tego szturmańca :razz:

pisar - 2010-06-26, 11:29

A tak spytam z ciekawości...dużo tych Poljotów chrono narobili ruscy?
Chodzę od zegarmistrza do zegarmistrza i często panowie nawet nie widzieli na oczy na żywo tego modelu i mówią, że to model mało występujący.
Zawsze mi się wydawało, że może nie natłukli tego mega wiele ale, że to też nie jakiś mega trudny do zdobycia model...

Rudolf - 2010-06-26, 11:48

Pisar jak ktos ma takiego i zna sie choc ociupinke to nie sprzeda .
Najlatwiej dostac uszkodzone za rozsadna kase

Maxio - 2010-06-26, 15:22

...cały czas żałuję, że nie kupiłem go w Hamburgu. Wszystko chodziło jak ta lala, tylko koperta była w skandalicznym stanie....ech
pisar - 2010-06-26, 15:23

Ja za to ostatnio znalazłem jednego w stanie NOS tylko, że nic w nim nie chodziło w środku.
Blaz - 2010-06-28, 14:18

Że też zawsze jak jestem chory to dopiero po czasie takie wątki czytam. A walcie się wszyscy!!! :evil: :evil: :evil: :mrgreen:
bolo - 2012-08-27, 08:40

zbyszke napisał/a:
A co, zamieszcze jeszcze raz:

[url=http://img580.images...194.jpg]Obrazek[/URL]


Witam.Koledzy jestem nowy w świecie zegarków i potrzebuje porady.Trafiłe mi się okazja zakupu zegarka.Dokładnie taki szturman jak na zdjęciu koleg zbyszke.Ten z prawej strony.Wiem,że w rękach których się znajduje zmarnieje bo dla niego nie posiada żadnej wartości.Wydaj mi się że szkoda zmarnować taki sprzęcik.Myślę że dałoby się go odkupić ale niestety nie znam jego wartości.Stan troszkę lepszy niż ten kolegi zbyszke.Jeśli mógłby mi ktoś pomóc w ustaleniu ceny to byłbym wdzięczny.

Maxio - 2012-08-27, 08:47

...bolo, zapytaj kolegi ile chce za niego, a wtedy powiem Ci czy się opłaca :razz:
Ratler Wściekły I - 2012-08-27, 12:22

Bolo przydałaby się więcej informacji czy był zalany, czy konserwowany itp. Do wyceny przydałaby się też fota werku. Jeżeli cyka i ma porównywalny stan do zbyszkowego - tak na szybko oceniając bez zdjecia werku - to myślę że możesz spokojnie zapłacić nawet i 300 zeta. Ale wiadomo zaczynaj negocjacje z niższego pułapu PZDR
Spam - 2012-08-27, 12:23

...w liceum i na studiach nosiłem ksywę bolo... ze względu na spore... hm... gabaryty mięśni piwnych :razz:
bolo - 2012-08-28, 08:09

Dzięki koledzy za pomoc.O konserwacji i zalaniu i tak się nic nie dowiem bo jak gościa zapytam czy był zalany to pewnie powie,że nie,a jak spytam o konserwację to pewnie powie,że był konserwowany.Chodzi bez zarzutu.Postaram się o fotki ale chyba nic z zego nie będzie,bo gościu go ceni grubo wyżej.Twierdzi,że on koło 2000 kosztuje :?: Pewnie gośc zawyża bo przecież Wy jesteście fachowcami.
Monter - 2012-08-28, 08:24

bolo napisał/a:
Twierdzi,że on koło 2000 kosztuje :?: Pewnie gośc zawyża bo przecież Wy jesteście fachowcami.


I to sporo zawyża, 2 k za zwykłe szturmańskie, cena z kibla IMO.

zbyszke - 2012-08-28, 08:30

No, dwa tysiace to przesada. Ale z drugiej strony, za 300 zl to bym wzial od razu i schowal do szuflady na pozniejsza odsprzedaz. 600-700 zl to dla mnie realna cena.

A tak w ogole to dyskutowalismy o tym kilka razy - zwazywszy pomyslowosc designu, jakosc mechanizmu oraz historie modelu to te zegarki sa bezwstydnie tanie.

Aronus - 2012-08-28, 08:38

Racja za 300 zł to też bym kupił od razu. Moim zdaniem realna cena za takiego szturmańca to około 500 zł.
bolo - 2012-08-28, 11:04

Ponownie dziękuję.No to faktycznie gościu przesadza i to grubo.Zobaczymy co powie na realną cenę.Może się oświeci albo coś. :wink:
Yakovlev - 2012-08-29, 17:17

bolo napisał/a:
zbyszke napisał/a:
A co, zamieszcze jeszcze raz:

[url=http://img580.images...194.jpg]Obrazek[/URL]


... Dokładnie taki szturman jak na zdjęciu koleg zbyszke.Ten z prawej strony ...


Model z lat 90-tych. Przynajmniej tarcza z tych "nowszych".
Nie zmienia to faktu, że zegar fajny.

Jeśli w takim lub lepszym stanie to 500,00 zł to bardzo dobra cena.
600-700 zł jak napisał zbyszke to też dobra cena.
Zależy jak bardzo go chcesz ;)

Eustachy - 2012-09-01, 10:30

Jak ktoś bardzo chce 3133 a nie zależy mu na kopercie :mrgreen: :mrgreen:
POLJOT 3133

Słoniu - 2012-09-01, 10:45

Juri to na licytacji wystawiał. Poszło w okolicach 200 euro.
Maras68 - 2012-09-01, 10:45

patrzcie, cena chyba wysoka ale nówka:

http://allegro.pl/poljot-...2587730479.html

Monter - 2012-09-01, 10:57

Jeszcze jakies pół roku temu, NOSY chodziły po 400-600 zł. Teraz ida w góre.
1300 za sam mechanizm bym nie dał :) Jak ktos potrzebuje 3133 produkowanego w okresie ZSRR, to mam na zbyciu z kopertą za częśc tej sumy

Maras68 - 2012-09-01, 11:31

Luckers chciał z tego co mi wiadomo, walnij do niego na pw
Monter - 2012-09-01, 13:03

Maras68, Luckers wziął drugiego :)

[ Dodano: 2013-01-25, 09:34 ]
Mój wrócił od zegarmistrza. Niestety te 'diamenciki" na tarczy, muszą zostac. Są ponć fachowo zrobione. Jak je wywalę to będą dziury i odpryski indeksów
Nie jakieś tam naklejki a "profi" rozwiercona tarcza a te duperele na sztyfcik mocowane.
Szkoda bo myślałem że da sie to usunąć bez szkody dla tarczy.
Mechanizm jeszcze z częściowo stalowymi kołami niski numer daje nam ładną wczesno produkcyjną sztukę :)


Jestem ciekaw dlaczego ktos sobie zadał tyle trudu by tym gufnem zbezcześcić tarcze.
Odpicowana Nagrodówka???






Maras68 - 2013-01-25, 09:59

świetny zegar i pach do niego odpowiedni ;)
kamyczkami się nie przejmuj to taki ichni folklor...

luckers - 2013-01-25, 10:20

hmm też ciekaw jestem po co ktoś to wstawiał??? Taki kaprys użytkownika pewnie. Zastanawiam się nad czarnymi wskazówkami czy te wcześniejsze nie powinny mieć srebrnych?

[ Dodano: 2013-01-25, 10:24 ]

Yakovlev - 2013-01-25, 12:56

O ja pierniczę ! Garniturowy Szturmaniec ;)
Monter - 2013-01-25, 13:00

luckers, mnie sie wydaje ze wczesne miały właśnie ciemne.
Tak wygląda z moich obserwacji
One nie sa czarne a ciemnoniebieskie- jakby wygrzane w wysokiej temperaturze.


Te "diamenty", powoli sie do nich przyzwyczajam, ale to nie jest to. Trzeba szukac koszernego :)

luckers - 2013-01-25, 13:11

tak barwione termicznie. Jest koszerny w epoce zmodowany ale i tak ok ;)
Monter - 2013-01-25, 13:21

luckers, nie wiem dokładnie o co ci chodzi z tym modowaniem. Wskazówek?
Czy diamentów? diamenty zgoda ktoś poecia z fantazja :P

Pierwsze lepsze foto szturmancow z netu





Tutaj w watchru. Z paszportem [wskazówka chrono dolozona] rok 1980.
Numer mechanizmu duzo wyzszy od mojego.





luckers - 2013-01-25, 13:28

Modowanie tarczy diamencikami. Często też spotykano wskazówki srebrne.
Ratler Wściekły I - 2013-01-25, 13:33

dobra może zadam i głupie i lamerskie pytanie - czy nie dałoby się np. wygrzebać tych diamencików ( zostawiając metalową obsadę ) i w ich miejsce dać lumy? Może wyglądałoby to odrobinę lepiej?
luckers - 2013-01-25, 13:35

Ja bym zostawił, ciekawie to wygląda.
Monter - 2013-01-25, 13:42

Ciniol, juz było sprawdzane. Luma tam nie pasuje. tarcza ma nawiercenia które mocują te diamenciki na sztyft. Do tego uszkodzone są cyfry z indeksow sekundy. Wiec imo wyjdzie wujnia.
Zrobie tak jak lucers napisał- zostawię. Poszukam sobie z czasem koszerniejszego :)

Ratler Wściekły I - 2013-01-25, 13:51

może niedokładnie się wyraziłem - chodzi mi o to, czy zostawiając te kwadratowe metalowe obsady diamentów na tarczy usunąć same diamenciki z obsady. Zostanie obsada z zagłębieniem po diamenciku i w to zagłębienie luma w kolorze takim jak na wskazówkach. Nie usuwamy metalowej obsady z tarczy
Maras68 - 2013-01-25, 13:53

dobry pomysł ma Ciniol :)
Monter - 2013-01-25, 13:57

Ciniol, ale to dalej będzie wyglądało na twórcza inwencje.
Wole zostawić tak jak jest, a nie modyfikować, modyfikacje :P

Ratler Wściekły I - 2013-01-25, 14:00

ok Twój wybór ale ja wolałbym osobiście mieć lume niż diamenciki. Tak rozwijam wodze fantazji i np. w każdym kwadraciku inny kolor lumy hmmm
Jak się go będziesz pozbywał to może bym się skusił

Maras68 - 2013-07-20, 11:01

by obudzić temat:




Bimberek - 2013-08-20, 08:46

Maras68 ożesz-ku... ale piękny ten Poljot, sam się na podobnego zasadzam :głową w mur:
Maras68 - 2013-08-20, 09:34

co raz to mniej ich na aukcjach i drogie jak szlag :!: hmmm
ale można mieć fart i trafić sztukę :)

Aronus - 2013-08-20, 10:38

Maras68, prawdziwy szturmanski miodzio :shock:
Maras68 - 2013-08-20, 11:21

Wszystkim Kumotrom życzę podobnej sztuki pifko

Spamowi toże :D :złośliwiec:

Spam - 2013-08-20, 22:06

Maras68 napisał/a:
Wszystkim Kumotrom życzę podobnej sztuki pifko

Spamowi toże :D :złośliwiec:


...cfaniak qfa :)) ty mi tu nie życz tylko wysyłaj pod wskazany przeze mnie adres :złośliwiec:

Maras68 - 2013-12-02, 10:36

obudźcie się już czas na jakieś fajne ujęcia naszych chronosów



[ Dodano: 2013-12-02, 10:37 ]
Spam napisał/a:
ty mi tu nie życz tylko wysyłaj pod wskazany przeze mnie adres :złośliwiec:


nie gadaj tylko wystawiaj i to artystyczne jakieś ujęcia tych Trojga :D

Szymon - 2013-12-03, 08:17

Maras68 napisał/a:
obudźcie się już czas na jakieś fajne ujęcia naszych chronosów

Mówisz i masz (tez mam jednego :D )




Maras68 - 2013-12-03, 10:33

Ładna sztuka pifko
Spam - 2013-12-03, 20:12

Szymon napisał/a:

Mówisz i masz (tez mam jednego :D )


pifko

...silnik to 3133 czy 31659 :?:

Szymon - 2013-12-04, 09:27

Spam,
3133.
Tyle, że to jest mod z normlanego Poljotowego Chrono. ;)

Maras68 - 2013-12-19, 15:50

NOS - sztuk dwie:

http://allegro.pl/poljot-...3805286057.html

Ratler Wściekły I - 2013-12-19, 19:37

cena imo z żopy - 700 był dał ale prawie 900 nono
Maras68 - 2013-12-19, 19:38

cena wysoka, ale zapodałem bo ostatnio pół roku temu jeden z naszych nabył za 999zł NOSa, a tu stówka taniej więc może komu przypasi...
No i gość ma sztuk dwie...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group