|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Pogadajmy o... - Ogólna jakość zegarków i wykończenie !?
pisar - 2010-04-07, 21:46 Temat postu: Ogólna jakość zegarków i wykończenie !? Panowie...zrobilem maly rajd po sklepach ostatnio.
Napatrzylem sie na wiele zegarkow jako ze musialem czekac na dwie rozszalale w zakupach kobiety : )
Ja jestem zegarkomaniakiem wykonczenia (choc pewnie sa tu lepsi)...jednak zdziwilo mnie ze w zegarkach za kilka tysiecy zlotych na ktore patrzylem na wystawach widzialem niedokladnosci.Delikatne bo delikatne ale jednak...mianowicie bardzo mnie razilo ze np. wskazowka minutowa nie uderza w indeks minuty w momencie gdy wskazowka sekundy jest na pozycji "12" (bylo jakby male przesuniecie ze dokladne trafienie w indeks nastepowalo kilka sekund po przejsciu lub przed dotarciem sekundy do "12").
Zegarki kosztowaly bardzo duzo pieniedzy i wydawalo mi sie ze taka "dolegliwosc" to cos niedopuszczalnego w takiej klasie zegarkow.
Czy to normalna przypadlosc i jestem zwyczajnie przeczulony czy tez takie cos da sie wyregulowac? Oraz ciekaw jestem czy to czesta sprawa jaka sie przytrafia i nie ma co wnikac??
Albo np. sprawa kolejna tj. krzywo osadzona tarcza i jakby lekkie przesuniecie calej tarczy badz to w prawo to w lewo (tez widzialem takie przypadki niejednokrotnie w drogich zegarkach po pare tysiecy).Czasem ciezko to bylo wychwycic lecz jednak po wpatrzeniu sie i zobaczeniu jeden raz juz nie dalo sie niezauwazyc kolejnym razem.
Takie cos pewnie drazni w chwili zakupu i z czasem nie zwraca sie juz na to uwagi...ale jednak zainspirowalo mnie to do napisania tego tematu.
Bede wdzieczny za pomoc i Wasze opinie...
Darecki - 2010-04-07, 22:06
Ja tam uważam, że nie ma ideałów stąd te minimalne niedokładności w zegarkach. Ale dlaczego w tych najdroższych? Ano dlatego, że składają je ludzkie ręce a jak powszechnie wiadomo człowiek nie jest nieomylny i zawsze mu a to ręka zadrży, a to kichnie itp
Wozu - 2010-04-07, 22:26
A ja myślę, że jednak za takie kwoty kilka tysięcy czy kilkanaście to poza płaceniem za nazwę firmy powinno się jednak dbać o szczegóły.
Możemy sobie pożartować przy zegarkach z za Wielkiego Muru kiedy wydajemy parnisa czy dwa parnisy za zegarek, nad wykończeniem (czy są ziarenka ryżu w mechanizmie czy nie ma )ale przy kwotach sięgających kilku powyżej np. 7-8 tys powinno się dbać o takie szczegóły.
I zgodzę się, że mnie to też drażni kiedy właśnie w takich drogich (dla mnie to już kwota od około 1k zł) wskazówki nie wskazują dokładnie indeksów.
Ciekaw jestem również wypowiedzi innych czy to sią da wyeliminować, ustawić, czy w ogóle tak wykonać aby zegarek mechaniczny wskazywał idealnie indeksy.
wahin - 2010-04-07, 22:26
Panowie przy składaniu zegarków za kilka tysięcy euro nie wolno kichać. Czy uważacie, że przy składaniu Maybacha ktoś kicha?
Rozterki Pisara są jakąś częścią rozmowy na temat siws kłaliti i inszych kłaliti czekających na właścicieli platynowych kart kredytowych.
chomior - 2010-04-07, 22:42
I jest to problem dotyczący nie tylko zegarków. Nie szukając daleko, na najfsach znajdziesz takie rozważania o nożach. A że kosa za 1k+ złotych ma niesymetrycznie położony szlif, nierówną KT czy źle spasowane okładziny rękojeści. Wytłumaczeń tego zjawiska jest tyle, ilu dyskutantów i IMO nie ma sobie co psuć Zen byle czym.
Spinner - 2010-04-07, 23:11
Poczytałbys posty McIntosha o jego przebojach z IWC i pozniejsze wytykanie innym firmom w zegarkach za tysiace dolarów ewidentnych niedorób... Masakra:-(
ALAMO - 2010-04-08, 05:46
chomior napisał/a: | I jest to problem dotyczący nie tylko zegarków. Nie szukając daleko, na najfsach znajdziesz takie rozważania o nożach. A że kosa za 1k+ złotych ma niesymetrycznie położony szlif, nierówną KT czy źle spasowane okładziny rękojeści. Wytłumaczeń tego zjawiska jest tyle, ilu dyskutantów i IMO nie ma sobie co psuć Zen byle czym. |
Słusznie prawisz.
Tyle że jest druga strona medalu - domniemane "niesamowite róznice w jakości" są powodem ceny. Tymczasem jest to jedna wielka ściema i bujda na resorach, poza naprawdę highendowymi przykładami.
Podawałem już przykład mojego Monstera. Zegarek ma ewidentnie krzywo sztancowane indeksy godzinowe, zaś bezel nie trafia do kładnie w indeksy. Wskazówka godzinowa także jest minimalnie odchylona w lewo przy ustawieniu "12". Alpha PO jest wykonana lepiej. W zasadzie do Alphy dowalić się można dopiero po odkręceniu dekla - widać marną jakość wykończenia wnętrza. No i co? No i nic. Jak ktoś ma zegarki - to nie takie rzeczy widział, i przeważnie ma to w nosie. Gorzej z "kanapowymi ekspertami do spraw oceny ze zdjęć" - o, ci to mają zawsze wiele do powiedzenia w oparciu o renderowane fotki z katalogów. Ich wywody na temat jakości poszczególnych marek maja głeboką podbudowę merytoryczną, i idzie za nim bagaż doświadczenia, zwłaszcza jak jeden z drugim ma 20 lat, i nie stać go na zaden zegarek poza G-Shockiem, za to jakoś musi nadmiar testosteronu pożytkować - wiadomo nie od dziś że szczekanie na forach dyskusyjnych jest do tego najlepsze
Svedos - 2010-04-08, 07:29
Spinner napisał/a: | Poczytałbys posty McIntosha o jego przebojach z IWC i pozniejsze wytykanie innym firmom w zegarkach za tysiace dolarów ewidentnych niedorób... Masakra:-( |
To była jazda, tym bardziej że kilka wypowiedzi było w kontekście jakości Chińskich zegarków.
Blaz - 2010-04-08, 08:28
Taaak... Te opowieści wigilijne speców PR od np. Paneraia to do legendy już przeszły.
Tegimentacja, sracja. Okazuje się, że zegarek to zegarek. Stal to wszak we wszystkich. Bo zegarków z cyrkoniami, diamentami czy odchodami dinozaura (vide: okaz na ostatnich targach próżności w Bazylei) do właściwych zegarków jakoś nie zaliczam.
Jeśli jesteś maniakiem szukania 0,00000000000005 milimetrowych różnic wykonania to znajdziesz je w każdym zegarku. Jeśli uznasz, że błędy w złożeniu zegarka muszą się zdarzyć, to będziesz się umiał zegarkami cieszyć.
Zawsze mnie fascynowała pewna sprzeczność. Z jednej strony tak się podkreśla, że najlepsze zegarki to takie HAND MADE, które składa człowiek, a z drugiej strony nie daje się prawa temu człowiekowi-składaczowi do więcej niż pewnej pomyłki w składaniu, bo ta pomyłka musi wystąpić. Rachunek prawdopodobieństwa to mówi. Nie - człowiek musi być robotem.
Rudolf - 2010-04-08, 09:00
Ale trzeba sie nie milosiernie wqq.. na maxa , czlowiek bierze kredyt kupuje zegarek w salonie jest w szoku z podniecenia nie rozpoznaje plci sprzedawcow , kupuje leci do domu zwoluje spotkanie rodziny i przyjaciol ... mija 2 tygodnie podniecenie nie opada , po drugiej bardziej lub mniej dodtkliwej racie , lekko przbudza sie z euforii i patrzy krzywo nalozone indeksy , wskazowka sek. zle osadzona nie trafia w itak juz krzywe indeksy , ns kopercie pojawia sie rysa od spinki mankietu na stali z Mobydicka lub opracowanej w laboratorium Nasa wzmocnionej powloce ..
Ale przebudzenie , co tu robic
Svedos - 2010-04-08, 09:01
Nic, po prostu"Czarna dupa"
Rudolf - 2010-04-08, 09:07
juz tylko Norymberga, Haga i Bruksela
chomior - 2010-04-08, 09:19
Ja nie rozumiem samej istoty takich postaw. Przez całe życie człowiek obraca się wśród nie do końca idealnych przedmiotów, nie wspominając o istotach żywych i nagle wymaga absolutnej doskonałości od tego jednego, jedynego przedmiotu - zegarka. To jakaś skaza charakterologiczna? Dziwią mnie np pytania niektórych kolegów na temat dokładności chodu moich czasomierzy i nie potrafię na nie odpowiedzieć, bo nie jest dla mnie ważny perfekcyjny chód czy superdokładne wykonanie. Tak naprawdę jedynym kryterium jakim się kieruję to subiektywna uroda danego egzemplarza zegarka. Po prostu musi mi się podobać. A kompulsywne szukanie niedoskonałości nadaje się do leczenia u psychiatry co najwyżej.
Svedos - 2010-04-08, 09:34
Mnie dziwi inna sprawa, większość malkontentów domaga się super jakości i wykonania od zegarka za 200-300 zetafonów rodem z Chin, ale już tak ortodoksyjni w swoich żądaniach nie są w stosunku do zegarków " z rodowodem" z zylion zylionów zetafonów. Co do dokładności chodu zegarka, sprawdzam na początku jak zakupię, przeprowadzam niezbędne regulacje i później mnie to już specjalnie nie interesuje.
Blaz - 2010-04-08, 09:34
Widzisz... To się bierze z niedowartościowania i przewartościowania zarazem... Gdy płacisz około 200 zł za np. Amfibię i od niedawna za Parnisy, Alphy itp, to nie oczekujesz cudów. Chcesz mieć po prostu zegarek, który cieszy oko. Gdy kupujesz jednak okaz za 20 tysięcy PLN czy za więcej, oczekujesz cudu. Ideału. Bo nie po to płaciłem 200 tysięcy PLN, żeby zegarek tyle wart prawie niczym nie różnił się od tego za 200 zł. Stąd z jednej strony wymyślanie na siłę historyjek o włoskich łodziach podwodnych czy stali z łodzi podwodnych, by jakoś usprawiedliwić te 20 tysięcy PLN, a z drugiej strony szukanie najmniejszych choćby uchybień w ideale, by ideał stał się jeszcze bardziej idealny.
chomior - 2010-04-08, 09:47
To też jest taka sobie argumentacja, bo jeżeli kupuję superdrogi zegarek to oczekuję od niego :
1 nieznacznej ilości egzemplarzy na rynku (cenę można nawet uzależnić od kolejności numerów w limitacji)
2 bardzo wymyślnych materiałów ( diamentów zatopionych w rubinach, kopert kutych z mithrilu w Szarych Górach, czy właśnie wspomnianego wyżej skamieniałego łajna dinozaura)
3 technologicznych fikołów, które występują np tylko w tym jednym, jedynym modelu
4 połączenie tych trzech elementów mile widziane.
Osobiście jednak nie wyobrażam sobie kupowania zegarka za np 200k peelenów tylko dlatego, że mnie na niego stać.
Blaz - 2010-04-08, 09:52
No i sam sobie dałeś odpowiedź. Bo co zrobić jeśli wydałeś 20 tysięcy PLN i te trzy punkty występują, a indeks jest krzywy?? Albo jeszcze gorzej: w tej cenie te trzy punkty NIE występują, a indeks też jest krzywy? Chłop żywemu nie przepuści!!!
Jest wielu takich, którzy kupują superdrogi zegarek z jedynego powodu: bo jest superdrogi. Snobizm to się nazywa. Potem usiłują znaleźć inną rzeczową argumentację dla takiego zakupu...
Svedos - 2010-04-08, 10:02
Jedyny drogi zegarek jaki bym zakupił to ten, i nie ze względu na cenę, tylko za wygląd, klasyczny aż do bólu.
chomior - 2010-04-08, 10:03
Łojezu, jak jest krzywy to niech sobie będzie. Mało to krzywych rzeczy wokół.
Blaz - 2010-04-08, 10:06
Chomiorze, masz rację, bo postrzegasz świat realistycznie, ale spróbuj użyć realistycznego argumentu wobec kogoś, kto za 20 tysięcy PLN chce mieć IDEAŁ. Dla takich wskazania suwmiarki to jest zbyt wielki błąd.
ALAMO - 2010-04-08, 10:12
A ja zauważyłem, i mówię śmiertelnie poważnie, że tego typu dywagacje i na takim poziomie toczą wyłącznie "posiadacze zdjęć zegarków" - mówię o pewnej grupie, typie ludzi, nie konkretnej jakiejś osobie Ktoś kto zegarki ma, doskonale zdaje sobiesprawę z pewnych ich niedociągnięć, po prostu.
Svedos - 2010-04-08, 10:19
Alamo, ja także dysponuję pokaźną kolekcją fotografii zegarków , ale nie biorę sobie tego do serca, bo mam także pokaźną kolekcję zegarków
Spinner - 2010-04-08, 10:21
A ja sie nie zgadzam abys tutaj szastal w watku o bledach wykonania fotka mojego marzenia "kurwancka jewo mać"... Pokazac cos takiemu to zaraz sie bedzie wszedzie obnosil...
Svedos - 2010-04-08, 10:34
Spinner napisał/a: | A ja sie nie zgadzam abys tutaj szastal w watku o bledach wykonania fotka mojego marzenia "kurwancka jewo mać"... Pokazac cos takiemu to zaraz sie bedzie wszedzie obnosil... |
Spinnerosku, ale ja to pokazałem jako pozytywny przykład, a może zrobimy "zrzutkę" i będziemy na zmianę nosić, jeden tydzień Ty drugi ja.
Spinner - 2010-04-08, 10:35
Oj nie rób nadzieji bo sie popłaczę normalnie...
Blaz - 2010-04-08, 10:38
Czyli jaki stąd wniosek? W każdym marzeniu znajdzie się coś krzywego. Ergo - nie warto na to zwracać uwagi.
Svedos - 2010-04-08, 10:39
O nie marzenie moje i Spinnerosa jest idealne pod każdym względem.
Blaz - 2010-04-08, 10:45
O nie! Ma napis "swiss made".
Rudolf - 2010-04-08, 12:41
Oj mi nie przeszkadza napis swiss made sam w sobie jako taki , poki nie ma do tego dopisanej bajki o zdobiemiu pasami genwskimi przez pocieranie mostkow o uda aryjskich dziewic dojacych fioletowe krowy . jak mi sie spodoba zegarek to moze miec nawet napis Kambodza made i tak bede go nosil z duma
Ile ta Eterna stoi ze sie chcecie skladac , kupcie sobie po jednym - kto bogatemu zabroni
Spinner - 2010-04-08, 13:34
najtańsza w stali w Aparcie aktualnie jest w promocji - z 22 na 17 tysi
Maxio - 2010-04-08, 13:49
...a to ona w naszym rodzimym Aparcie jest do popatrzenia?
Spinner - 2010-04-08, 14:05
Nie wiem, nie zaglądam tam - nie moje progi...
LINK
Svedos - 2010-04-08, 14:27
Spinner napisał/a: | Nie wiem, nie zaglądam tam - nie moje progi... |
Tiaaaa, nie moje progi, na łapie Panerai, pasek enzo mechana, i nie zaglądam
Spinner - 2010-04-08, 14:33
Prorok jakis czy cuś
BTW - na KIZIMIZI taki jak mój (PAM111) jest na sprzedaz jakbys chciał - 12500zł...
Blaz - 2010-04-08, 20:14
A gdzie w tej cenie jest przecinek?
Svedos - 2010-04-08, 21:06
Przecinek jest po kropkach
Tomek - 2010-04-08, 23:33
svedos napisał/a: | Jedyny drogi zegarek jaki bym zakupił to ten, i nie ze względu na cenę, tylko za wygląd, klasyczny aż do bólu. |
A może zadowoli Cię namiastka? Cena prawie 30 razy niższa a b. podobna ta Doxa Tradition ( i imo piękna )
corten - 2010-04-09, 06:56
Piękna! i kurcze w zasięgu dla "szarego" człowieka w drelichu..
30 x tańsza czyli po? (wyszło mi ok 600 zetafonów?)
ps. bleee kwarc...nie kcem ale ładna
Spinner - 2010-04-09, 07:25
W garniturowcu skaczaca sekunda dla mnie jest nie do przyjecia - wolalbym juz bez sekundnika... Ale przyjemna:-)
Svedos - 2010-04-09, 07:42
Jednak widać pewne różnice, ja jednak wolę Eternę.
ALAMO - 2010-04-09, 07:54
Widać podstawową - to kwarc
Ale racja że sam dizajn wielce smaczny! Dać w to jakiś płaski werk - i jest idealny! Zmodujemy sobie ??
Svedos - 2010-04-09, 07:56
Za 600 zetafonów to można sobie na Taobao zanabyc takiego ful wypasa że "bania mała"
ALAMO - 2010-04-09, 08:04
No tysz prawda - to 1400 juanów praktycznie ...
Blaz - 2010-04-09, 08:46
Ma ktoś zdjęcia KORONKI tej Eterny? Na pierwszy rzut oka wygląda przeapetycznie.
corten - 2010-04-09, 09:33
to pokażcie może Panowie jakąś budżetową propozycję zza wielkiego muru, mocno zbliżoną wizualnie do tej Doxy? Wielcem byłbym rad, może nawet zanabędę..
(arabskie indeksy w garniturowcu dla mnie odpadają zaznaczam od razu..)
Proszę bo zielony jestem kompletnie jeśli chodzi o kraj środka...
Svedos - 2010-04-09, 09:42
Tak na szybko, tylko ze stajni Sea Gulla
http://item.taobao.com/au....jhtml?cm_cat=0
http://item.taobao.com/au...=&cm_id=&pm_id=
http://item.taobao.com/au...=&cm_id=&pm_id=
http://item.taobao.com/au....jhtml?cm_cat=0
Rudolf - 2010-04-09, 10:21
Drugi z linki najladnieszy imho
Spinner - 2010-04-09, 10:29
Blaz napisał/a: | Ma ktoś zdjęcia KORONKI tej Eterny? Na pierwszy rzut oka wygląda przeapetycznie. |
W watku o "wiszliscie" pokazywałem ja i filmik o niej:
LINK DO FILMIKU
corten - 2010-04-09, 11:09
dzięki Svedosie
pytanko - tam jest jakaś wersja w chrześcijańskim języku?
ps. szukam z czarną tarczą, chętnie sam sobie pobuszuje..
Svedos - 2010-04-09, 11:30
Jedyny chrześcijański język to 中文
Tu masz linki do Sea Gulli, Shanghai i Pekinów
http://search.taobao.com/...#J_FilterTabBar shanghai
http://search.taobao.com/...#J_FilterTabBar sea gull
http://search.taobao.com/...#J_FilterTabBar Pekin
corten - 2010-04-09, 11:43
Dzięki wielkie!!!!
GrzecH - 2010-04-17, 22:29
.....to ja może dziwny jestem - ale od każdego przedmiotu "wartościowego" oczekuję że będzie lepszy jakościowo niż produkty co to się same polecają w TV - z Biedronki.
I tak - widziałem zegarki po kilkadziesiąt kPLN i niczym mnie nie zachwyciły - choć niektóre chronoswissy są fajne - ale k*Mać - nie za takie pieniądze.
ładne mechanizmy- naprawdę nie do porównania z wostokiem czy Maryną......
ale dokłądność chodu - porównywalna z parnisem.....
Ale to po trosze może tak jak porównać auta - pod kątem spalania- Vw LUPO wypadnie lepiej niż kilkadziesiąt razy droższy HUMMER.
prawda?
Z drugiej strony w KAŻDEJ branży w której pracujemy - są produkty lepsze i gorsze - ja np nie widzę powodu wydawania na nowe auto więcej niż 50k. Podobnie np z "baterią wannową" - wydać tysiaka, no nie!
O samochodach droższych od Domów nie wspominając
....ale dla klienta potrafię znaleźć uzasadnienie, że okulary mają kosztować 4k
super jakość oprawki - tytanowy front, zauszniki profilowane z specjalnego rodzaju gumy plus soczewki: Progresy, powłoka AR, Transitions VI itp.....
Drugi kupi 2 pary (dal i bliż) w aptece po 19.90 - wyda 40pln i powie, że też jest super
Każdy jest inny......
Trudno rozpatrywać to w takich kategoriach - przez własne odczucia
Np. zdażyło mi się kilka razy, że klient widział lepiej w 3x tańszych okularach niż droższych
Druga sprawa to dzisiejszy styl życia - ciągły pęd za czymś lepszym , ładniejszym , nowocześniejszym......kumpel zarabia sobie "na czarno" - ma żonę, auto, 2 dzieci.....ona nauczycielka w zwykłej szkole - ze 1.2 k na maxa - z korepetycji powiedzmy 400pln.
On średnio (wszystkie zarobione pieniądze podzielone przez 12 miesięcy) ok 1k pln.
Ostatnio kupili 40" LCD full HD, 100Hz na raty za 3 klocki.....
to dlaczego ktoś inny nie może kupić Certiny na VJ7750 na raty ????
Może kupić lustrzankę na kredyt a Tissota nie?
Ja uważam, że chcąc coś produkować za 400 pln jako konkurencję dla produktu za 2.000 pln należy używać ciut gorszych materiałów i niższych kosztów - ale wyłącznie tak by klient dalej mógł być zadowolony - bez tekstów typu - a czego się Pan spodziewał po zegarku za 1k pln?
Ale też w drugą stronę -McIntosh - albo jest takim pedantem? albo miał pecha - nie wierzę, że każdy model - od IWC przez JLC do H.Mosera miały defekt.
....na pocieszenie fakt taki - pewien sprzedawca Orientów oglądając Chronometra stwierdził, że ma on lepszą jakość wykończenia werku. Zegarek za ułamek ceny Orienta.
Więc można......
....i tędy droga wiedzie
ALAMO - 2010-04-17, 22:34
To akurat jest proste...
Kupujesz zegarek za 300 zł - i on jest wart każdej złotówki.
Kupujesz IWC za 15 000 zł - i zaczynasz się zastanawiać co warta jest każda twoja złotówka ...
GrzecH - 2010-04-17, 22:39
ALAMO napisał/a: | To akurat jest proste...
.......
Kupujesz [...coś..] za 15 000 zł - i zaczynasz się zastanawiać co warta jest każda twoja złotówka ... |
ale uogólnijmy to na całą gospodarkę
ot, życie.
G
|
|