|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Zegarki Vintage - A taki tam Atlanticzek
xylog - 2011-11-03, 19:44 Temat postu: A taki tam Atlanticzek Nie będę go pokazywał w nowych nabytkach, bo trzeba trochę i ten dział rozruszać.
Atlantiki to moja pasja, a ten będzie zajmował godne miejsce w kolekcji.
ALAMO - 2011-11-03, 19:54
Uuuaa ...
Toż to ma z 80 lat
Maxio - 2011-11-03, 20:02
...taki prawie radiomir...
Svedos - 2011-11-03, 20:10
Ma prawdziwy werk
Monter - 2011-11-03, 20:11
xylog, fajny
xylog - 2011-11-03, 20:13
Duże wskazówki też na atlantikowe wyglądają. Jaki to werk to jeszcze nie szukałem, ale wygląda całkiem dobrze. I chodzi !
Spam - 2011-11-03, 20:34
Piękny werk Graty
patafian - 2011-11-03, 21:55
Zły xylog, zły
pmwas - 2011-11-03, 21:56
śliczny!!!
Rudolf - 2011-11-03, 22:09
Wygląda jak rasowy wojak
xylog - 2011-11-03, 22:14
Kaido twierdzi, ze to nie wojak, ponoć z lat 40. A na wojakach to on zna się chyba jak mało kto. Szukam werku, ale nic nie pasuje.
[ Dodano: 2011-11-03, 22:19 ]
No i jest: AS 984 - dzięki Kaido
http://www.ranfft.de/cgi-...&0&2uswk&AS_984
wahin - 2011-11-04, 06:00
Świetny jest, zazdraszczam
xylog - 2011-11-04, 06:46
Dziękuję wszystkim, cieszę się, że podoba się wam. Mi zresztą też
Karolewskiej - 2011-11-04, 08:32
bardzo ciekawy i ladny model, graty
Woytec60 - 2011-11-04, 09:39
Piękny, militarny model.
Jeśli nawet to nie prawdziwy wojak to w takim stylu.
Gratki.
Jacobi - 2011-11-04, 19:02
klimatyczny zegarek, ciekawe kto był pierwszym właścicielem... nigdy się nie dowiemy, szkoda.
andrewjohn - 2011-11-06, 10:39
ALAMO napisał/a: | Uuuaa ...
Toż to ma z 80 lat |
No aż tyle to chyba nie, bo pewnie jest rzeczywiscie z lat 40-tych. Ale co by nie powiedzieć- jest stary. Gratuluję Ci xylog, bo takich modeli i to na chodzie to chyba niewiele sie już znajdzie.
Jacek. - 2011-11-06, 14:41
Jacobi napisał/a: | klimatyczny zegarek, ciekawe kto był pierwszym właścicielem... nigdy się nie dowiemy, szkoda. |
Raczej nie pracował fizycznie, czo najwyżej w czystyej pracowni. Używał jednoczęściowego paska, skórzanego raczej, nie nylonowego. Nakręcał rano po założeniu na rękę. Miał zwyczaj zerkać na zegarek, przekrzywiając go na przegubie palcami prawej dłoni - być może zwykle nosił płaszcz lub mundur.
Może kolejarz?
J.
Blaz - 2011-11-06, 14:59
http://www.youtube.com/watch?v=XWP6kdzuuu0
Od 01:59.
xylog - 2011-11-06, 15:18
Jacek. napisał/a: | Nakręcał rano po założeniu na rękę. |
Ponieważ tarcza jest ciemna, sądzę, że zegarek był jednak nakręcany wieczorem, przed snem.
Rano nakręcane były zegarki z jasnymi tarczami.
X.
ALAMO - 2011-11-06, 15:51
andrewjohn napisał/a: | No aż tyle to chyba nie, bo pewnie jest rzeczywiscie z lat 40-tych. Ale co by nie powiedzieć- jest stary. Gratuluję Ci xylog, bo takich modeli i to na chodzie to chyba niewiele sie już znajdzie. |
Oceniałem po kopercie. Ma konstrukcje które pojawiały się dość regularnie już w czasie I wojny, i były stosowane do połowy lat '40 mniej-więcej. Tego Schielda sobie skatalogowałem potem - a on byl produkowany o ile dobrze kojarzę dopiero pod koniec lat '30.
Aha - na wewnętrznym deklu widze inskrypcję serwisową, więc jest tam na 100% data.
xylog - 2011-11-06, 16:06
Wrócę do dom, to obfocę dekiel dokładnie.
Jak go oglądałem, to trudno było coś konkretnego dojrzeć, ale coś jest i to nie jest jeden wpis.
Jacek. - 2011-11-06, 16:09
Żeby nie było, że ja brudny paluch ssałem - to uczciwa praca śledcza była
Wieczorem zwykle nakręca się zegarek już zdjęty, a tu masz wyrobione moletowanie kuronki od strony koperty i wytartą lunetę; pod takim kątem trzyma sie kciuk tylko wtedy, gdy zegarek jest założony. Gdyby gość robił jak ja, nakręcał wieczorem, a rano tylko dokręcał dla sprawdzenia, nie byloby to aż tak widoczne.
Są ludzie lubiący mieć zegarek na ręku także w nocy. Ci z reguły zdejmują zegarek wieczorem, nakręcają i zakładają z powrotem.
J.
PS: plus ślady brzegu paska na uszach wyraźniejsze od strony koronki. Wpis wydaje się pochodzić z 1952.
J.
Jacobi - 2011-11-06, 16:31
Jacek. napisał/a: | Żeby nie było, że ja brudny paluch ssałem - to uczciwa praca śledcza była
Wieczorem zwykle nakręca się zegarek już zdjęty, a tu masz wyrobione moletowanie kuronki od strony koperty i wytartą lunetę; pod takim kątem trzyma sie kciuk tylko wtedy, gdy zegarek jest założony. Gdyby gość robił jak ja, nakręcał wieczorem, a rano tylko dokręcał dla sprawdzenia, nie byloby to aż tak widoczne.
Są ludzie lubiący mieć zegarek na ręku także w nocy. Ci z reguły zdejmują zegarek wieczorem, nakręcają i zakładają z powrotem.
J.
PS: plus ślady brzegu paska na uszach wyraźniejsze od strony koronki. Wpis wydaje się pochodzić z 1952.
J. |
Drogi Watsonie dobra robota .
Santino - 2011-11-06, 18:00
Jacek., jestem Twoim idolem, a Ty moim fanem
Jacek. - 2011-11-06, 18:37
Santino, wzruszenie nie pozwala mi ścisnąć Cię za gardło
J.
Santino - 2011-11-06, 18:43
Svedos - 2011-11-06, 18:47
Jacek., świetna robota panie kapitanie
Jacek. - 2011-11-06, 19:59
Dziękuję wam, mój wierny Svedos. Zawsze na tropie!
J.
PS: no, czsem pod muchą. Ale jak trzeba coś powikłać, możecie na mnie liczyć
xylog - 2011-11-06, 22:56
Jedyną datę jaką tu widzę to 27.01.41, ale może wy coś jeszcze odnajdziecie.
A tak prezentuje się na pasku a'la "z epoki"
Monter - 2011-11-06, 23:09
Pasek dodaje uroku
W podobnej kopercie w tamtym okresie, robili także Roamery
Jacek. - 2011-11-06, 23:52
Pasek pasi
J.
ALAMO - 2011-11-07, 08:44
Tak jakpodejrzewaęm - zegarek jest starszy. Inskrypcja 22720 to 22/07/1920 moim zdaniem.
W tym układzie ten AS984 tam deczko nie pasuje - jesteś Jacek pewien że to jest ten ? Tych Schildów było trochę identycznych.
Może też być tak, że koperta jest starsza od mechanizmu. Albo sam dekielek.
xylog - 2011-11-07, 09:48
Koperta (czyli dekielek) i wieczko (czyli szkiełko z ramką) tworzą dość spójną całość i raczej są kompletem. Wieczorkiem jeszcze pogrzebię u Ranffta, poszukam innych pasujących werków. AS984 podpowiedział mi Kaido, wizualnie niby pasuje, ale jeszcze to sprawdzę.
Choć wczesne lata 20 to chyba trochę za wcześnie. W oparciu o ten 1941 rok to można przyjąć koniec lat 30-tych - bo przecież gość jak go serwisował nawet rok po zakupie, tzn że kupił w styczniu 1940, to pewnie wyprodukowali go trochę wcześniej. czyli już mamy koniec lat 30-tych.
Lata 20-te nie pasują też z innego powodu. Marka Atlantic powstała wg Wojtka w latach 30-tych, wcześniej to było Ed.Kummer. Ta sygnatura pojawia się jeszcze długo na niektórych werkach Atlantików.
kaido2 - 2011-11-07, 10:20
Cytat: | Inskrypcja 22720 to 22/07/1920 moim zdaniem. | daty były stawiane tak:
22/07/1920
22.07.1920
22-07-1920
22,07,1920
To jest numer części lub danej usługi. AS984 produkowany był od 1940r i praktycznie wszystkie Atlantic`ki w tamtym okresie na nim stały.Wcześniejsze werki z lat 30 tych jakie można w nich spotkać tpo Felsy 294 i FHF 30/50/60/70 sterego typu.Koperta jest od tego zegarka.Tego typu koperty można spotkać w produktach(głownie najtańszych zegarkach na wychwycie kołkowym) z końca lat 40-tych.
ALAMO - 2011-11-07, 10:42
Ale zobacz że wszystkie te numery są pisane bez separatorów, poza jednym - cieżko sądzić że one wszystkie są numerami części/usług, tym bardziej że z doświadczenia wiem że z zasady nanoszono datę serwisu. Tam się pojawiają 20, 27, 34 ... Inna kwestia że faktycznie wtedy nie było jeszcze Atlantica:lol: - taki detal mi umknął - zatem moim zdaniem może być jeszcze tak, że dekielek wewnętrzny jest 20 lat starszy od samego zegarka, który pochodzi istotnie z lat '40.
Sprwdzanie tego AS można sobie odpuścić, to jest 984.
Jacek. - 2011-11-07, 11:02
ALAMO napisał/a: | Tak jakpodejrzewaęm - zegarek jest starszy. Inskrypcja 22720 to 22/07/1920 moim zdaniem.
W tym układzie ten AS984 tam deczko nie pasuje - jesteś Jacek pewien że to jest ten ? Tych Schildów było trochę identycznych. |
Jak to u Schilda - od groma niczym się nie różniących odmian, ale szczególnie dużo ich nie było, W produkcji zastąpili go potanionym kaliberm 1203.
Całość to raczej oryginał z połowy lat 40 - połowy 50. Wcześniejszy nosiłby którąś z marek Kummera, ponadto w cywilu"" czarne tarcze nie były wówcza zbyt modne - zrobiły karierę karierę po wojnie.
Tak jak pisze Kaido, koperta jest pospolita w duchu ówczesnej mody, wykonanie powyżej popularnego, bo ma tulejkę na wałek naciągu. O ile widzę, podtoczenie na szkiełko płyciutkie; zapewne firmowo wstawiano celuloidowe.
J.
xylog - 2011-11-07, 14:41
Jacek, co do wieku to już ustaliliśmy, że w grę wchodzi rok 1940 lub wcześniej bo jest data serwisowania 27.01.41. Można zakładać, że koperta jest od innego zegarka, ale na jakiej podstawie?
Innych dat nie widać, numery na deklu mogą nimi być, ale na pewno nie wszystkie.
Marka Atlalntic, wg Wojtka Kutermankiewicza pojawiła się ok. 1932 roku.
Mechanizm też pojawił się na początku lat 40-tych - a może i pod koniec 30-tych?
Całość moim zdaniem jest dość spójna.
Też Jacek
kaido2 - 2011-11-07, 16:18
Cytat: | Ale zobacz że wszystkie te numery są pisane bez separatorów, poza jednym - cieżko sądzić że one wszystkie są numerami części/usług, tym bardziej że z doświadczenia wiem że z zasady nanoszono datę serwisu. |
Kiedyś miałem wgląd do takiej knigi zegarmajstrowskiej z 1910 roku gdzie było wszystko ładnie czarno na białym widoczne i szkoda trochę ze nie zrobiłem fotki.
Może na tym przykłądzie jednego z moich teili z połowy lat 30-tych od Flumego do popularnego kieszonkowego Revue uda sie coś niecoś wyjaśnić:
Numer teila 142411 gdzie przyjąć go jako datę to 14/24/11 bądź 11/24/14 no nie wygląda.Mumery z pojedyńczych teili :
142407 - 14/24/07 ,lub 07/24/14 no też nie wygląda.
142410 - 14/24/10 , lub 10/24/14
werk nummer:
90973 (przyjmując że któś zjadł przed 9) 09/09/73 ,lub 73/09/09. Jak widzisz nic z tego nie wychodzi i tak to wygląda na większości dekli czy wymianach części. Przy dodatkowych usługach wygląda to tak(na przykładzie numerów z tych podzepołów do Revue):
142410/11- gdzie dodatkowo masz zrobione smarowanie werku
142410/11/07 gdzie dodatkowo masz zrobione czysczenie i smarowanie werku
Może to też wyglądac tak przy ostatniej usłudze:
142410/1107.
I tak gdy całą naprawe wykonywał zegarmistrz z dyplomem to:
&(bazgroł zegarmistrza) 142410/xxxx
,natomiast jeżeli nie ma bazgrołka i jest tylko sam numer to całość byłą wykonywana przez ucznia pod okiem zegarmistrza(werki małoskomplikowane):
Dodatkowo można spotkać daty i wygląda to tak:
& 142410/xxx (lub tez bazgroł na końcu) 142410/xxxx &
& 12.10.32( lub też bazgroł na końcu) 12.10.32 &
Niekiedy można spotkać się z data pisana od końca a także zamiast kropek są -./, ,
Coprawda jeżeli chodzi o usługi to numeryfikatory tychże zegarmistrzów są różne ile zegarmistrzów było w obecnym czasie na świecie.Łatwo to zwerfikować gdy ma się dostęp do danych katalogowych producenta(przykład AS1130/1147)
Cytat: | Wcześniejszy nosiłby którąś z marek Kummera, ponadto w cywilu"" czarne tarcze nie były wówcza zbyt modne - zrobiły karierę karierę po wojnie. | Czarne tarcze można spotkać również w kieszonkach z przełomu XIX/XXw. Coprawda nie było ich tyle co białych i innych kolorowych ,ale gdy w latach 30-tych zaczęto produkować różnej maści zegarki dla wojska lądowego i lotnictwa gdzie część z nich wypływała na lewo to takie czarnuchy bardzo szybko znalazły dużą rzeszę odbiorców,a że był popyt to powstawały modele często sportowe z czarnymi tarczami gdzie bardziej znane są Revue sport(zadoptowane do armii amerykańkiej w 1936r , późniejsza wieksza wersja do WH) w 1940), Laco sport(zaadoptowane od 1940r do WH), Marwiny, Omegi(w tym kieszonkowe), Technosy,Helvetie( zaadoptowane do RLW i LW od 1933r), cylindrowe Natalisy(zaadoptowane do RLW od 1933r) , Longiny, Cymy, Atlanticki,Tavannesy, Doxy,Zenithy,Bifory,Alpiny,Roamery,Rotary.......tego było pełno.
Co do samego Atlanticka to była to jedna z wielu podlini zegarkowych Kummera i logo na zegarkach od zawsze było od kiedy ruszyłą ta podlinia czyli od ok 1926r. wcześniej były głównie kieszonkowe nasępujących podlini:
Arguta,Ariston,Bostonia,EKB,Inventic,Nuntia,Pernix,Pottisima,Pradita,Praestans,Severa,Speciosa,Urbana i w koperacji z Chopardem Drama)
P.S. Przepraszam za wielkość zdjęć które podlinkowałem.Gdyby były regulaminowe to niewiele było by z tego widać.
Jacek. - 2011-11-07, 17:57
Dam co mam:
J.
ALAMO - 2011-11-07, 18:03
Może zatem kultura znakować odbiegała od rodzimej - bo na moich są zwykłe cyfry bez zawijasków.
kaido2 - 2011-11-08, 00:00
Tez mam dużo samych numerków na dekielkach bez zawijaska, gdzie nieraz przed numerkiem jest obok zawijaska literka ( dokładne oznaczenie części z katalogu)oznaczająca część, a też znalazłem takie gdzie w katalogu jest literka a na dekielku przy części wymienionej na deklu nie ma. W znakowaniu zegarków panowały pewne zasady lecz w wielu przypadkach takie znaczenie były traktowane nieraz po macoszemu. Naistotniejszy był numer cześci i usługi który to dawał nastepcy który go otworzył do myślenia czy zegarek jest awaryjny czy też nie i jak użytkownik dbał o zegarek(częsci remontuaru,osiek balansowych,nakrywek).Numery 0711, 2021,2022,2023 i 2xxx2x często oznaczaja usługi konserwacyjne takie jak czyszczenie i smarowanie.Brak podpisu zegarmistrza na wielu deklach spowodowany może być tym iż przed wojną istniało wiele szkolnych warsztatów zegarmistrzowskich gdzie uczniowie naprawiali w ramach zaliczeń danego materiału bardzo dużo zegarków(głownie oski balansowe ,mostki półmostki,łozyska,czopy,zazębienia, zebniki,remontuary..).
xylog - 2011-11-08, 00:20
kaido i Jacek - pełen szacun dla wiedzy, fajnie, ze przy was można się czegoś dowiedzieć i nauczyć
Monter - 2011-11-08, 08:21
xylog napisał/a: | kaido i Jacek - pełen szacun dla wiedzy, fajnie, ze przy was można się czegoś dowiedzieć i nauczyć |
Podzielam słowa przedmówcy
|
|