|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Zegarki Vintage - Cud techniki!
zbyszke - 2011-05-17, 15:42 Temat postu: Cud techniki! Napatoczyl sie taki Zodiaczek, zal bylo nie wziac, to wzialem. Wiedzialem mniej wiecej ze zdjec sprzedajacego, czego mam sie spodziewac, ale i tak przezylem pare zdziwien.
Najpierw powierzchownosc. Najbardziej typowy z typowych designow lat 1970-tych. Koperta typu "cushion case", palkowate wksazowki ("baton hands" . Podzialka sekundowa wyskalowana mniejszymi kreskami do 1/5 sekundy. Bardziej typowo byc chyba nie moze - czy wszystkie firmy wtedy korzystaly z uslug jednego projektanta? Jedynie okienko datownika troche bardziej oryginalne, z zaokraglonymi rogami. No i niepokojace napisy na tarczy: "Electronic", "Spacetronic", a zwlaszcza "lic ATO" - jasno widac, ze tak bardzo zwyczajnie nie bedzie:
Po zdjeciu dekla (wciskany) pokazuje sie cos takiego, z masa starozytnej elektroniki i dziwnym balansem, o dziwo, nawet z Incablokiem. Wyciagniecie koronki unieruchamia balans:
Zna sie ktos na takich cudakach? Jak to wlasciwie dziala? W balansie jest chyba jakis magnes, a mechanizm zawiera pewnie elektromagnes (elektromagnesy?), ktory dziala przy przeplywie pradu (jak to elektromagnes i wymusza ruch balansu. Zegarek w kazdym razie tyka zupelnie jak mechanik, wiec czestotliwosc oscylacji ma zupelnie mechaniczna (typu 4-5 Hz). Nawet chodzi w miare dokladnie (szczegolowo nie sprawdzalem).
No i co to byla firma ATO - licencjodawca? Szybkie przeguglowanie nie dalo mi jakichs spektakularnych wynikow.
EDIT: znalazlem. Paul Delury (moderator dzialu vintage na TZ) nie zawodzi. Mechanizm to
13 jewel ESA cal. 9154. Ale dalej pozostaje to ATO? Jakas galaz Junghansa?
ALAMO - 2011-05-17, 15:56
Werk przypomina mojego Junghansa faktycznie.
Świetny strzał Zbyszek !
Jacek. - 2011-05-17, 15:56
Świetny chrobotek - i w doskonałym stanie.
Werk to ESA 9150 Dynotron, a licencja ATO dotyczy patentu na bezstykowe sterowanie napędem balansu. Postaram się dać ci schemat.
Firma ATO przez długie lata było liderem w produkcji elektrycznych zegarów przemysłowych i sterujących.
Z grubsza to samo co ATO, ESA i Junghans:
Cytat: | Ale dalej pozostaje to ATO? Jakas galaz Junghansa? |
Ato pierwotnie było marką HaAU (Hamburg-Amerikanische Uhrenfabrik) Schramberg, wykupione w latacc 30 przez Junghansa, Później marka ATO - Clock. Z powodów podatkowych właścicielem patentów było ATO SA Etablissements Leon Hatot, Elektriche Pendeluhren; 12 Rue du Faubourg Saint Honore, Paryż, rok założenia 5.12.1934.
J.
PS: http://www.mikrolisk.de/s...=12#sucheMarker
ALAMO - 2011-05-17, 16:01
Jeśłi nie masz takiego jeszcze w kolekcji, to się ździwisz jak to żre baterie Mój potrzebuje nowej co 3-4 miesiace
kubama - 2011-05-17, 16:08
Takie rozwiązanie, opracowane przez ATO, było w Junghansach. Bezpośredni napęd elektromagnetyczny balansu. Balans składa się z dwóch krążków, na których zamocowane s magnesy ferrytowe i ich przeciwwagi. Pomiędzy nie wchodzą cewki (napędowa i sterująca).
Ruch balansu indukuje prąd w cewce sterującej i dalej wzbudzana jest cewka napędowa, dająca impuls balansowi w każdym wahnięciu zgodnie z kierunkiem wahnięcia.
Stosowano to też w zegarach z Metronu - budzikach i zegarach domowych.
Rudolf - 2011-05-17, 17:57
Zbyszke super jest ten Zodiak
W moim Accutronie baterie trzeba wymieniać co 6 mcy .
kadarius - 2011-05-17, 19:37
smakowy wielce - graty!
a baterie drogie nie są - nie zrujnujesz się!!!
Janek - 2011-05-17, 19:47
kadarius napisał/a: | smakowy wielce - graty!
a baterie drogie nie są - nie zrujnujesz się!!! |
W razie gdyby,to podrzucisz mi jakiegos universala albo konstelacje - jako,ze dzisiaj mam dobry dzien to moze byc nawet w stali
A ja w zamian dam Ci 50 letni zapas baterii
Ritter - 2011-05-17, 19:48
Jak widać na załączonym obrazku odwiedzenie koronki nie ogranicza "konsumpcji" ogniwa zasilającego przez generator samodławny. Rzekłbym wręcz, że je nawet podwyższa .
W tych mechanizmach zawsze "rozwala" mnie pomysł przeniesienia impulsów mechanicznych na koła.
Niestety musi być inna logika smarowania jak w czysto mechanicznych.
Najfajniejsza robota jest przy przewijaniu cewki a właściwie cewek drutem np.fi=0.03mm. Cewki sa "wplecione" w siebie. Sterująca siedzi w zwojach napędowej. Krótko mówiąc robota "poezja" .
Jak chcesz potrenować naprawy to możesz sięgnąć po Łucza, który zupełnie przypadkiem był wzorowany na Junghansie . Nie jest on powszechnie dostępny ale bywa na znanym portalu aukcyjnym.
pmwas - 2011-05-17, 19:49
Ależ piękny zegarek!
Smok - 2011-05-17, 19:58
Piękny i bardzo ciekawy okaz do kolekcji
Maxio - 2011-05-17, 21:45
...to chyba z jakiego terminatora wypadło.......ja pitole, ale to jest fajne
Jacek. - 2011-05-17, 21:54
Ritter napisał/a: | Jak widać na załączonym obrazku odwiedzenie koronki nie ogranicza "konsumpcji" ogniwa zasilającego przez generator samodławny. Rzekłbym wręcz, że je nawet podwyższa . . |
Na dźwigni kontaktu jest plastykowy słupek; prawidłowo przygięta sprężynka kontaktowa po wyciągnięciu koronki powinna opierać się wyłącznie o niego.
J.
PS: o, Maxio się wzruszył
Ritter - 2011-05-17, 22:39
Chodzi o to coś co blokuje w pozycji odciągniętej koronki kołek na balansie a przy wciśniętej koronce przesunięte jest w kierunku środka balansu? To niestety nie ma nic wspólnego z zamknięciem obwodu zasilania generatora. To tylko blokada mechaniczna balansu. Jedyne co mi przychodzi do głowy jeśli chodzi o wyłącznik elektryczny znajduje się po drugiej stronie owej dźwigni. Sprężyna dociskowa jest izolowana rubinem od dźwigni. Oddziałuje jednak, w dwóch pozycjach koronki, na blaszkę wystającą z otworu w płytce elektroniki, zmieniając tym samym jej położenie. Przynajmniej tak uważam po przyjrzeniu się tym detalom. Nie rozłączenie obwodu byłoby naprawdę dużym marnotrastwem energii w ogniwie.
Jacek. - 2011-05-17, 23:03
Nie, ale ciepło. Styk kontaktu zasilania widzisz? Nawet na tych zdjęciach widać ten kołek i jak działa.
J.
Svedos - 2011-05-18, 11:09
Żebyś Ty wiedział jak ja Ciebie nie lubię, w błocko, natychmiast!!!
Ritter - 2011-05-18, 19:51
Czerwona krecha to (+) a zielona (-) ogniwa. Przerwa w zielonej to wyłącznik.
Jacek. - 2011-05-18, 22:00
Wykorzystam zdjęcia Zbyszka.
Włączony:
Wyłączony:
O tum myślałeś?
J.
Ritter - 2011-05-18, 22:31
W rzeczy samej. Także sprofanowałem moimi kolorowymi bazgrołami zdjęcie Zbyszka, za co mu dziękuję i przepraszam.
pomyslownik - 2011-05-18, 23:39
piękna koncepcja owego mechanizmu, czego to człek nie wymyśli - gratki Zbyszke
Fasola - 2013-12-04, 23:14
To mój Zodiac. Chyba nie ostatni...
wahin - 2013-12-05, 06:54
Fasola tutaj: http://www.czwarty-wymiar.pl/viewtopic.php?t=2894 jest opisane w jaki sposób wklejać zdjęcia na forum.
A zodiaca gratuluję
Fasola - 2013-12-05, 08:29
Poprawiłem.
Dzięki
Wintergreen - 2013-12-05, 09:08
Fasola, dzięki za odkopanie tematu... A zegarek rzeczywiście super fajny!
jimmy - 2013-12-05, 09:25
Piękny , gratuluję
Fasola - 2013-12-05, 09:29
Dzięki, jaram się nim od tygodnia.
Dokształciłem się nieco dzięki temu wątkowi, bo informacji o tym cudaku nie ma zbyt wiele.
Spam - 2013-12-05, 12:34
Fasola napisał/a: | Dzięki, jaram się nim od tygodnia. |
zegar wygląda świetnie
...elektroników nie trawię ale taką tykającą bakterią bym przygarną...
...bez słodzenia, ale... NOSIŁBYM
Maras68 - 2013-12-05, 12:42
kawał solidnego zegara...
Mzeg - 2013-12-05, 13:12
Faaajny.
Mam TIMEXa z podobnym mechanizmem. Tylko że ten wygląda solidniej i zapewne jest w praktyce bardziej użyteczny i długowieczny.
A jak u niego z dokładnością chodu?
jimmy - 2013-12-05, 13:12
Spam napisał/a: | Fasola napisał/a: | Dzięki, jaram się nim od tygodnia. |
zegar wygląda świetnie
...elektroników nie trawię ale taką tykającą bakterią bym przygarną...
...bez słodzenia, ale... NOSIŁBYM |
...koniec świata
Fasola - 2013-12-05, 13:23
Jak go dostałem, to się spieszył, tak ze 20 sekund na dobę. Po regulacji jest OK, nie robiłem pomiarów, ale "na oko" +/- 5 sekund na dobę. Mam tylko wrażenie że jest dość wrażliwy na otoczenie. Może gadam głupoty, ale w robocie, wśród komputerów, monitorów i drukarek trochę wariuje i przyspiesza
Trochę mnie zegarmistrz nastraszył, że jak padnie to będzie bieda z naprawą, ale miałem świadomość, więc, póki co cieszę się, że działa i niech tak zostanie
[ Dodano: 2013-12-05, 13:27 ]
jimmy napisał/a: | Spam napisał/a: | Fasola napisał/a: | Dzięki, jaram się nim od tygodnia. |
zegar wygląda świetnie
...elektroników nie trawię ale taką tykającą bakterią bym przygarną...
...bez słodzenia, ale... NOSIŁBYM |
...koniec świata |
Ja też szukałem staruszka jakiegoś mechanika typowego, ale ten Zodiaczek jakoś mnie tak przyciągnął, że się nie oparłem...
Woj_Woj - 2013-12-05, 15:57
Fasola,
Super ... klasyka na zewnątrz i ciekawostka wewnątrz.
jimmy napisał/a: | ...koniec świata |
... oj tam ... też tak myślałem ... do czasu.
Hans - 2013-12-05, 16:00
[fazi mode on]
Spam napisał/a: | bym przygarną |
bym przygarnął, bym przygarnął, bym przygarnął
[fazi mode off]
a zegarek ładny
Jacobi - 2013-12-05, 18:16
Świetny. Enicar i Zodiac coraz bardziej je lubię .
jimmy - 2013-12-05, 18:43
Fasola napisał/a: | Jak go dostałem, to się spieszył, tak ze 20 sekund na dobę. Po regulacji jest OK, nie robiłem pomiarów, ale "na oko" +/- 5 sekund na dobę. Mam tylko wrażenie że jest dość wrażliwy na otoczenie. Może gadam głupoty, ale w robocie, wśród komputerów, monitorów i drukarek trochę wariuje i przyspiesza
Trochę mnie zegarmistrz nastraszył, że jak padnie to będzie bieda z naprawą, ale miałem świadomość, więc, póki co cieszę się, że działa i niech tak zostanie
[ Dodano: 2013-12-05, 13:27 ]
jimmy napisał/a: | Spam napisał/a: | Fasola napisał/a: | Dzięki, jaram się nim od tygodnia. |
zegar wygląda świetnie
...elektroników nie trawię ale taką tykającą bakterią bym przygarną...
...bez słodzenia, ale... NOSIŁBYM |
...koniec świata |
Ja też szukałem staruszka jakiegoś mechanika typowego, ale ten Zodiaczek jakoś mnie tak przyciągnął, że się nie oparłem... |
....koniec świata, a propos tego, że Spam konserwa BATERYJĘ chce
Zodiac piękny i godny uwagi a nawet więcej
Fasola - 2014-01-08, 10:54
Wie ktoś gdzie takiego cudaka oddać we Wrocławiu do przeglądu?
Wczoraj przy wymianie baterii zauważyłem też, że nie ma uszczelki dekla, więc i ta by się przydała...
Spam - 2014-01-08, 12:20
Fasola napisał/a: | Wie ktoś gdzie takiego cudaka oddać we Wrocławiu do przeglądu?
Wczoraj przy wymianie baterii zauważyłem też, że nie ma uszczelki dekla, więc i ta by się przydała... |
...uszczelkę to chyba każdy macher wymieni... przy samej uszczelce to chyba nie idzie nic spie...ć
jimmy napisał/a: |
....koniec świata, a propos tego, że Spam konserwa BATERYJĘ chce |
...konserwa a widzi, że to ma balans... a jak ma balans to można podciągnąć pod mechanika z duszom
...a tak poważnie... to też choruję na coś takiego... marzy mi się hamilton electric 500 z lat 70-tych...
Maras68 - 2014-01-08, 13:39
Fasola napisał/a: | Wie ktoś gdzie takiego cudaka oddać we Wrocławiu do przeglądu?
Wczoraj przy wymianie baterii zauważyłem też, że nie ma uszczelki dekla, więc i ta by się przydała... |
Darek Latajka - zacny Majster motry
naprawia wszystko zacnie
POLECAM
http://styletime.pl/
Fasola - 2014-01-08, 13:52
dzięki
hrabia - 2014-11-29, 01:07
https://www.youtube.com/watch?v=D5DAJuy5z_0
No to łyszlista urosła.
Jacek. - 2014-11-29, 01:41
Nic niezwykłego - napęd elektryczny z magnesem stałym na balansie. W latach 50 - 60 próbowały tego setki firm. Ten tutaj niejest jednym z pierwszych, jak twierdzi pan amerykanin, bo ma stwrowaanie napędu tranzystorem (starszy układ miały cieniutkie druciki stykowe, dotykające kołków na balansie.
Prąd to żarło jak głupie. Chyba najdłużej przy tym układzie został Timex.
Gbu.
hrabia - 2014-11-29, 23:31
No ja wiem, Timexy widziałem wiele razy... Ale ten, cholera, jest naprawdę ładny
Jacek. - 2014-11-29, 23:53
A no tak. Zwykłem kontwmplować odwrotną stronę. Że tak się wyrażę...
Gbu.
hrabia - 2014-11-30, 00:20
No tu właśnie ta odwrotna strona przybrała piękne kształty...
Jacek. - 2014-11-30, 00:21
G.
hrabia - 2014-11-30, 00:55
Jacek. - 2014-12-10, 13:52
Cud techniki lat 80: budzenie z dokładnościa cezowego zegara atomowego
Drugi komercyjny model domowego budzika, ustawianego i synchronizowanego radiowym sygnałem czasu DCF-77.
Dorwałem go w roku 1994. Dla ilustracji: były to czasy, gdy Polaka na europejskich lotniskach przesiadkowych bezwarunkowo zaganiano na "tranzyt", a po powrocie na Okęcie paszporty sprawdzał przy trapie wopista z kałachem. I przy obowiązkowej odprawie celnej celnik, znalazłszy paczkę kawy, oskarżycielsko patrzył w oczy wykrytego spekulanta i wroga ludu (choć wtedy to mógł już tylko w dupę pocałować).
Więc już chyba mój dyżurny budzik spełnia wymagania "vintage"?
Gb.
ALAMO - 2014-12-10, 14:00
Jacek. napisał/a: | choć wtedy to mógł już tylko w dupę pocałować |
Breżniew, Andropow ... Jak oni całowali ...
Jacek. - 2014-12-10, 14:08
Z obowiązkowym chwytem 'na niedźwiedzia" - aż miło było w dzienniku telewizyjnym obejrzeć. Komu to przeszkadzało...
Gbou.
feleksc - 2014-12-10, 14:27
ALAMO napisał/a: | Jacek. napisał/a: | choć wtedy to mógł już tylko w dupę pocałować |
Breżniew, Andropow ... Jak oni całowali ...
|
Z języczkiem
Maras68 - 2014-12-10, 14:31
taki mafijno-sycylijski uścisk przyjaźni ...
feleksc - 2014-12-10, 14:33
Maras68 napisał/a: | taki mafijno-sycylijski uścisk przyjaźni ... |
tzw. na dzioba
Jacek. - 2014-12-10, 15:09
Przybywający z braterską wizytą pożegnaniach pięknie pokazywał łapkami "wyciśniemy", a bratersko wizytowany kiwał przednią łapką, że niby "nie damy"
"Tłumne zgromadzona ludność stolycy" na komendę okazywała entuzjazm i wznosiła spontaniczne okrzyki. Dziatwa szkolna spontanicznie machała kończynami, chorągiewkami i innymi utensyliami do okazywania entuzjazmu.
Potem przestawano spontanicznie wznosić i okazywać.
Pięknie i pouczająco było na takich powitaniach
Gboo.
Rudolf - 2014-12-10, 15:12
Ale pamiątka .. super , zazdroszczę .. 1994 piękny rok .
Jacek. - 2015-01-05, 00:22
http://www.czwarty-wymiar...p=874963#874963
Odcinek 1
G.
[ Dodano: 2015-01-08, 00:35 ]
Odcinek 2
G.
|
|