|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Uwaga podróba? - Podróba a Urząd Celny
wilbury - 2010-10-27, 10:03 Temat postu: Podróba a Urząd Celny Pokazałem kumplowi Taobao i się strasznie był napalił na zakup podróby jakiegoś zegarka np. Longinesa czy cóś. Jest odporny na argumenty natury etycznej, może go przekonają materialnej. Tzn. czy istnieje prawdopodobieństwo, że urząd celny zatrzyma taką podróbę?
Blaz - 2010-10-27, 10:12
Myślę, że rzeczywiście prawdopodobieństwo i nie wiem czy pewność...
pisar - 2010-10-27, 10:24
Myślę, że to sprawa losowa...mało który celnik zna się na zegarkach i przy odrobinie "szczęścia" może przejść jak każdy inny zegarek.
ALAMO - 2010-10-27, 10:27
Ale zawsze możesz go zwyczajnie nastraszyć - spełni to naszą misję edukacyjną.
Rudolf - 2010-10-27, 10:41
Interesowałem się tym trochę i według mnie ryzyko jest niskie niestety sprzedający reprezentują duże sklepy internetowe zajmujące się handlem również do UE . Płatność odbywa się przez PP czyli klasycznie , ale sposób pakowania i opisania przedmiotu to już sztuka . Taki diler każe opisać wpłatę w PP w taki sposób jaki jest bezpieczny dla niego jeśli zrobisz to w inny albo dopiszesz coś od siebie nie dojdzie do transakcji.
ALAMO - 2010-10-27, 10:42
Rudolf, ale my nie mamy rozpatrywać "jak opisac żeby podróba trafiła bezpiecznie do PL", tylko "jak nastraszyć delikwenta żeby na taki durnowaty pomysł nie wpadł" ...
Rudolf - 2010-10-27, 10:46
Ja odpowiedziałem na tą cześć pytania Cytat: | Tzn. czy istnieje prawdopodobieństwo, że urząd celny zatrzyma taką podróbę? |
pisar - 2010-10-27, 10:48
ALAMO, no tak ale tacy niereformowalni niestety tego nie posłuchają...jak mówiłem, że jadę do Turcji to dostałem w 5min. zamówienie na podróbkę swatcha (lol). Koleżanka jeszcze mnie okrzyczała jak jej wytłumaczyłem by nie kupowała podróby i , że jej nie przywiozę.
ALAMO - 2010-10-27, 11:04
No to trzeba mówić, że bankowo urząd celny kłopotów nam narobi - i po temacie.
Rudolf - 2010-10-27, 11:06
Po za tym noszenie podrób i wmawianie innym że to oryginał jest dla cieniasów
pisar - 2010-10-27, 11:06
Dodaj jeszcze, że paragraf za to tez jest i chłopina powinien zrezygnować : )
Blaz - 2010-10-27, 11:07
Takimi argumentami do pewnych osób nie traficie, bo tam liczy się umiejętność "załatwiania".
Rudolf - 2010-10-27, 11:08
No to niech mu Wilbury załatwi jakiś inny dobry zegarek i będzie po sprawie .
ALAMO - 2010-10-27, 11:10
Ale to może nie ma być "jakiś" zegarek, tylko Ruleks, bo śfagier tysz mo
Blaz - 2010-10-27, 11:12
Ano właśnie! To ma być coś lepszego niż Kazio, którego ma sąsiad i najlepiej taki jak nosi jakaś "gwiazda" z ekranu. A że podróba? Kogo to obchodzi? Nie załatwisz? Kutwa jesteś i tyle, a dodatkowo mięczak, bo boisz się kombinować.
maciek - 2010-10-27, 11:31
ALAMO napisał/a: | Ale to może nie ma być "jakiś" zegarek, tylko Ruleks, bo śfagier tysz mo |
a propos. Zakupiłem jakiś czas temu za parę groszy jakiegoś multikalendarza a la Daytonę. Był dość rzucajacy się w oczy sikorem, musowo na bransolecie.
Sprzedałem toto na alle, informując oczywiście, że jest to zegarek chiński, ale fajny.
Kupujacym był niejaki pan J.S., którego akcent tylko telefonicznie co prawda zasłyszany, świadczył o tym, że do najbliższego miasta wojewódzkiego, czyli pewnie Ostrołęki , miał hektary przez pola.
Ów pan kupił ten zegarek, najpierw pytając mnie czy "jest trochu do roleksa podobny,co?"
Wziął go. Kilka dni później dzwoni telefon. Ten sam J.S. w stanie wskazującym.
Pyta czy mam jeszcze taki sam zegarek, ale złoty, bo srebrny jest fajny, ale złoty byłby jeszcze fajniejszy...
Niestety, nie miałem.
wilbury - 2010-10-27, 11:36
ALAMO napisał/a: | Ale to może nie ma być "jakiś" zegarek, tylko Ruleks, bo śfagier tysz mo |
Może nie tyle śfagier, ale "jak byliśmy w Egypcie to przyszedł kolo i miał całą walizkę fajnych zegarków i szkoda, że nie kupiłem bo były fajne Longinesy".
Trza będzie człowieka nastraszyć, niech się nie wygłupia, tym bardziej, że stać go na coś lepszego. Inna sprawa, ze trza by go doinformować, że na Szwajcarach świat się nie kończy i Japończykach.
ALAMO - 2010-10-27, 11:43
Ja miałem zwałkę w te wakacje na plaży dla odmiany we Włoszech ...
Taki sam smagły dżentelmen podszedł do mnie z dłońmi pełnymi dobra wszelkiego, czego tam nie było I Ruleks, i Łamaga, no po prostu mniut-malyna
No i tak mnie zachęca, zachęca, zachęca ....po czym spojrzał na moją rękę (akurat miałem Alphe pomarańczę). Pokiwał zatem tylko głową, zachęcać przestał, i poszedł dalej ...
Blaz - 2010-10-27, 11:46
I tak szedł tą plażą szedł, aż zaszedł gdzie liczy się prestiż.
Santino - 2010-10-27, 12:57
Na kizi?
Rudolf - 2010-10-27, 13:00
na to wychodzi tą plażą
Santino - 2010-10-27, 13:03
Się pewnie zmęczył po drodze troszku i teraz w promocyjnych cenach sprzedaje te prestiżowe łocze
Tomek - 2010-10-27, 15:16
Powiedz mu, że mu dowalą cło i VAT od katalogowej wartości zegarka i to powinno załatwić sprawę...
Blaz - 2010-10-27, 16:25
A wysyłka trwa miesiąc, a nawet dwa i w tym czasie moda może zmienić się o 180 stopni.
wilbury - 2010-10-27, 16:44
No cóż, nastraszę gościa cłem, vatem i możliwą konfiskatą zegarka. To powinno mu przemówić do rozsądku, a właściwie do portfela. A potem się zobaczy. Może zasugeruje mu jakiego seagulla fajnego.
Tomek - 2010-10-27, 17:52
Mój post to nie żart . Ktoś kiedyś na kizi opisał podobną sytuację. Była sprowadzana podróba a celnicy naliczyli opłaty od ceny katalogowej, bo wydruk z PayPala uznali za zaniżony. Koleś trafił na kogoś kumatego w temacie zegarków, ale nie na tyle, by rozpoznać, że to fake.
A konieczność zapłaty ponad 2 i pół klocka celnikom za fejka to wystarczająca nauczka ...
Santino - 2010-10-27, 18:53
I to jest słuszna droga - tak celnicy powinni naliczać. Hehehehe
Chcesz mieć Loleksa czy Łomegę, to płać cło jak za Rolexa czy Omegę
Svedos - 2010-10-28, 08:50
Ale w ten sposób fejk staje się oryginałem, ma na to stosowne papiery
Tomek - 2010-10-28, 08:52
Papiery ma, ale nie ma zawieszki, więc z fejka staje się podrupką... Do oryginału jeszcze daleka droga ...
Blaz - 2010-10-28, 08:55
I nie ma parafki z jakiegoś stowarzyszonego stacjonarnego sklepu.
wilbury - 2010-11-02, 08:22
No i kumpel odstąpił od zamiaru zakupu podróbki. Widmo cła i vatu go odstraszyło skutecznie. Wymyślił sobie, że kupi Invictę jakąś z tych przybajerowanych. Ściągnąłem mu katalog i tera ma se wybiera. No i bardzo dobrze. A tak swoją drogą to Invicta ma bardzo fajne niektóre modele, np. taki: http://herculodge.typepad...46mm-bezel.html
ALAMO - 2010-11-02, 08:58
Czyli spełniliśmy swą edukacyjną misję ...
Blaz - 2010-11-02, 09:09
Wizja wyciągnięcia dodatkowej gotówki wystraszy każdego.
wilbury - 2010-11-02, 09:51
ALAMO napisał/a: | Czyli spełniliśmy swą edukacyjną misję ... |
Forum bawi, uczy, wychowuje.
Blaz - 2010-11-02, 09:55
Rozpija, korumpuje.
Santino - 2010-11-02, 10:43
I jest super
Rudolf - 2010-11-02, 11:04
no i się udało , pomysł z invicta na prawdę bardzo dobry !
Santino - 2010-11-02, 11:20
wilbury, fajna ta Invicta, ale rozmiar "troszeczkę" nie dla mnie
wilbury - 2010-11-02, 14:45
Duża jest, fakt, ale podoba mi się pomysł z zegarkiem wszystkonaczarnomającym. Chyba sobie jakiś taki sprezentuję przy napływie gotówki.
|
|