Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - Montaż szkiełka plastikowego

Sebastian - 2012-08-05, 17:18
Temat postu: Montaż szkiełka plastikowego
Panowie i pani :wink: jest pytanie: czy jest jakiś sposób na w miarę bezproblemowy montaż szkiełka plastikowego?
Chciałbym sobie co nieco odremontować , do tej operacji wypadałoby zdjąć szkło - to już potrafię , wychodzi mi za każdym razem :mrgreen:
Niestety w drugą stronę to już nie zawsze jest dla mnie takie łatwe i przyjemne.
I tu właśnie nie wiem czy jest jakiś myk/patent na taką operację? a może więcej cierpliwości a mniej siły?
Spotkałem się z opinią że jest jakieś urządzenie do tego pomocne (pajączek?), a le znowuż też trzeba uważać bo podobno łatwo nim zarysować to szkło ,i nie jest aż takie pomocne i bez niego też się da.
Oczywiście szkiełko jest rozmiarowo ok, bo to to zdemontowane, a nie nowe.
Jak to jest?

Monter - 2012-08-05, 17:40

Jak plastik jest dość elastyczny to można ręcznie. Mnie sie kilka razy udalo :razz: np. w Poliotcie Chrono, wsadziłem nowe szkło
Jacek. - 2012-08-05, 18:33

Pająk wcale nie musi zostawiać śladów, ale trzeba przy łapaniu szkiełka używać paletki, która zostawi wolny rant szkiełka poniżej łap pająka.
A patent domowy polega na lekkim wygięciu, a raczej wysklepieniu szkiełka przed założeniem. Potrzeba do tego plastykowej zakrętki lub innego nie rysującego pierścienia o średnicy ca 5 mm mniejszej od szkiełka.
- zakładasz na kciuk kopertę,
- łapiesz szkiełko i zakrętkę między kciuk i palce wskazujący ze "znaczącym" - kciuk naciska szkiełko w środku wklęsłym, zakrętka naciska obwód szkiełka z góry,
- drugą dłonią wpasowujesz kopertę na szkiełko. Po kciuku, że tak powiem.

Za pierwszym razem raczej nie wyjdzie, ale lepsze to, niż utykanie na siłę szkiełka scyzorykiem. Prawdą jest, że stare, omszałe majstry zakładały dowolne szkiełko palcami, ale taki myk wymaga lat wprawy.

Gb.

Sebastian - 2012-08-05, 18:58

Patent z zakrętką trochę zakręcony (nomen omen, he,he),ale ma to sens. Dzięki, muszę przetestować
Ratler Wściekły I - 2012-08-05, 20:57

A mógłbyś to spróbować nakręcić komórą i wrzucić? Jakoś mam problem ze zwizualizowaniem patentu. :cry:
Sebastian - 2012-08-05, 21:06

Tia, w jednej ręce szkło, w drugiej zegarek , telefon to chyba w zęby. :mrgreen:
Ratler Wściekły I - 2012-08-05, 21:09

A mieszkasz samotnie? Nie masz kolegów?
:roll:

Sebastian - 2012-08-05, 21:13

Same koleżanki niestety :mrgreen:
Ratler Wściekły I - 2012-08-05, 21:17

Wiemy, grupa krakowska ma Halynę.
:razz: :grin:

Sebastian - 2012-08-05, 22:07

Czyżby zazdrość przez ciebie przemawiała? :twisted:
Jacek. - 2012-08-05, 22:47









Dobrze mi było gadać - szkło wskoczyło, ale kapsel wygło i paluch boli. O kant dupy takie szlachetne rzemiosło :wink:

Gbourek.

[ Dodano: 2012-08-05, 22:48 ]
PS: za ósmym razem wskoczyło :wink:

Ratler Wściekły I - 2012-08-05, 23:00

Dziękuję.
Jacek. - 2012-08-05, 23:22

Tout le plaisir est pour moi, confrère :smile:

Gboux.

Sebastian - 2012-08-06, 08:00

Jacek. napisał/a:
za ósmym razem wskoczyło :wink:

Jest powiedzenie: "do dziesięciu razy sztuka"
Ale tak w ogóle to tymi zdjęciami zepsułeś nam spamerkę, ech, koledzy tak nie robią :twisted:

Ratler Wściekły I - 2012-08-06, 08:50

Optonic weź lepiej posyp głowę popiołem i stań na niej żeby chociaż dorównać koledze Jackowi i nakręć ten film. :grin: Widzisz, starsza zapewne schorowana osoba dała radę zamontować szkiełko i zrobić zdjęcia a ty młody , zdrowy byk się migałeś.
Wstyd!
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jeszcze raz dzięki Jacku, próbowałem wczoraj. Na razie skutek negatywny ale się nie poddam.
Inna rzecz skoro tu była mowa o zamontowaniu szkiełka to czy możecie skreślić parę słów o demontowaniu szkiełka? Byłbym zobowiązany.

Santino - 2012-08-06, 08:52

ciniol napisał/a:
czy możecie skreślić parę słów o demontowaniu szkiełka?

Trza je wypchnąć palcyma.

Ratler Wściekły I - 2012-08-06, 08:55

Ale tak na chama? W diverach nie ma tam jakiś uszczelek, klejów itp.?
Sebastian - 2012-08-06, 09:14

Divery to inna bajka, zarówno montaż jak i demontaż.
Santino - 2012-08-06, 09:19

ciniol, a w którym diverze masz plasticzane szkło?
Ratler Wściekły I - 2012-08-06, 09:27

A w Ankerze. Nie wiem tylko czy oryginalne czy ktoś dorabiał.
Santino - 2012-08-06, 09:31

I liczysz, że on, ten Anker ma jakąś wodoszczelność? ;-)
Ratler Wściekły I - 2012-08-06, 09:35

Generalnie żadnego zegarka vintage nie moczę. Nawet ściągam z łapy przy ich myciu. Nie wiem jakie były patenty na wodoszczelność w latach 60-70. Dekiel ma zakręcany plus niezłą uszczelkę. Szkiełko plastik. Zadałeś pytanie odpowiedziałem. Nie mam pojęcia czy ktoś te szkło dorabiał, czy takie było fabryczne. Na pewno nie będę traktował tego zegarka jako diver.
hulelam - 2012-08-06, 09:42

Santino napisał/a:
ciniol, a w którym diverze masz plasticzane szkło?


Chronotac? Stare Rolki?
zdrawki

Santino - 2012-08-06, 09:50

Panowie, nie mylmy dwóch systemów walutowych...
Ratler Wściekły I - 2012-08-06, 10:07

Przyznam że nie łapię :oops: chodzi o to że by nie zaliczać do jednej grupy starych i nowych zegarków które producenci wypuszczają jako divery?
Santino - 2012-08-06, 10:11

Nie wiem, jak w konkretnym przypadku, ale jeśli szkło jest plasticzane, wyjmujemy je poprzez wypchnięcie od wewnątrz - paluchem.
Inaczyj chyba się nie da - ale się nie mundrujem, bo nie mam doświadczenia zbyt dużego.

Ty napisałeś o diverze - a ja pomyślałem o czymś jak Seiko, czy cuś - znaczy współczesnym z jakimś WR'em. W takim przypadku ze szkłem postępuje się zapewne nieco inaczej. ;-)

Ratler Wściekły I - 2012-08-06, 10:16

A już kumam. Tego Ankera to i tak bym nawet w kałuży nie zamoczył.
Jacek. - 2012-08-06, 11:34

ciniol napisał/a:
(...) Widzisz, starsza zapewne schorowana osoba dała radę zamontować (...)


Osz ty krupnioku zatracony... :wink:
Następnym razem "starsza osoba" będzie musiała podnieść cię za szyjkę bliżej oczu - celem dokłądniejszego obejrzenia :twisted:

[/quote]Jeszcze raz dzięki Jacku, próbowałem wczoraj. Na razie skutek negatywny ale się nie poddam.[/quote]

Trochę krzepy trzeba - może jakiemu mężczyźnie daj :twisted: :mrgreen:

A tak serio, to szkiełko jakoś weszzło (palec dalej boli), ale z grubszymi szkiełkami lepiej zastąpić kciuk czymś twardszym, stojącym na blacie (zakrętka od tubki?)


Gboo.

Sebastian - 2012-08-06, 11:59

Jacek. napisał/a:
Trochę krzepy trzeba - może jakiemu mężczyźnie daj :twisted: :mrgreen:

O to to, tu trzeba chłopa a nie parasola :twisted: :mrgreen:

kaido2 - 2012-08-06, 14:56

Santino napisał/a:
I liczysz, że on, ten Anker ma jakąś wodoszczelność? ;-)


Oczywiście że ma.

Santino - 2012-08-06, 16:58

Noooo, jakąś... ;-)
Breitling - 2012-08-07, 17:24

Kortę połóż na czymś twardym, na jakimś blacie. Spróbuj włożyć szkiełko delikatnie w miarę możliwości palcami (część wejdzie w swoje miejsce). Następnie dociskaj je palcem od góry a bok, który ma dopiero wejść we właściwe miejsce dociskaj czymś twardym (ja używam końca suwmiarki). Czasami bardzo ładnie wchodzą szkiełka tą metodą.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group