Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - Dobry zegarmistrz w Warszawie poszukiwany

thraked - 2010-09-07, 17:00
Temat postu: Dobry zegarmistrz w Warszawie poszukiwany
Witam.
Cieszę się swoim Samsonem, oglądam go, przytulam (do ucha) ileż to radości!
Ale jest zgrzyt mały.
Późni się 10 sek na 7 godzin, dziś wieczorem sprawdzę ile na dobę wyszło.
Absolutnie nie oczekiwałem dokładności kwarcowej ale wolałbym go podregulować - jeżeli to możliwe.
Dlatego pytanie: możliwe jest podregulowanie tego automatu?
Czy znacie jakiegoś dobrego zegarmistrza w Wawie, który by to zrobił?
Jaki jest orientacyjny koszt takiej usługi?
Pozdrawiam

Tomek - 2010-09-07, 17:04

Jerzy Rosiak
ul. Ząbkowska 11
W-wa
tel 600 087 594

Od razu dodam, że robił mi tylko słiss kłalita. Moje chińczyki się nie psują :grin: :grin: . Ale chyba robi wszystko, to Mistrz starej daty, bez uprzedzeń rasowych, popularny i polecany na wielu forach. Masz telefon - zadzwoń i spytaj. Cenę też Ci poda.

kubama - 2010-09-07, 17:23

Pan Rosiak jest debeściak. Robił mi kilka rusków i pasował Mołnię do koperty 47mm Radka. Świetny gość.

W centrum na Siennej 43 (na przeciwko Kaskady) tel 600 541 861 - też fajny gość bez uprzedzeń.

Większość zegarków robię na Belgradzkiej 4 w Seiko Serwis - tel 22 648 7670 (gadać z Panem Krzysztofem ale ten drugi zegarmistrz tez zna się na rzeczy).

No i na Nowogrodzkiej 16 jest sklep Mirka
http://www.goldtop.pl/

Tomek - 2010-09-07, 17:26

P. Mirek grzebie w chińczykach? Warto zapamiętać, fajny gość.
Blaz - 2010-09-07, 17:28

Cytat:
Większość zegarków robię na Belgradzkiej 4 w Seiko Serwis - tel 22 648 7670 (gadać z Panem Krzysztofem ale ten drugi zegarmistrz tez zna się na rzeczy).


No ja niestety go nie polecam. Zrobił mi w pewnym zegarku taką jesień średniowiecza, że gość powinien ze wstydu zdać papiery do cechu zegarmistrzów. :evil:

kubama - 2010-09-07, 17:34

TomekR napisał/a:
P. Mirek grzebie w chińczykach? Warto zapamiętać, fajny gość.


Nie wiem czy grzebie w chińcach ale grzebie w zegarkach. Mechanizm to mechanizm. Poza tym regulacja takiego odchylenia to żadna filozofia. W zasadzie każdy zegarmistrz to wykona chyba, że mu religia zabrania :cool:

thraked - 2010-09-07, 21:50

Najbardziej mi Sienna i Nowogrodzka pasują. Dzięki za szybkie odpowiedzi. A wątek sobie założę bo z czymś poważniejszym to do pana Rosiaka jak w dym :D
machlo - 2010-09-28, 14:48

Dziś byłem na Ząbkowskiej 11 i niemiło mnie zaskoczył.
Pokazałem Zarię - powiedział, że 70zł za czyszczenie, smarowanie i wymianę szkiełka. Trochę chyba drogo.
Chciałem też, żeby przeczyścił wskazówkę i indeksy w Seagullu M177S, bo są małe brudki na nich. Zobaczył tarczę i mechanizm przez przeszklony dekielek i powiedział, że chińszczyzny za 150zł nie będzie robił, bo to syf. :mad:

Zajdę na Sienną jutro i zobacze, co mi tam powiedzą.

Blaz - 2010-09-28, 15:19

Też już parę razy słyszałem, że na Ząbkowskiej to on robi tylko elytę...
ALAMO - 2010-09-28, 15:35

machlo napisał/a:

Chciałem też, żeby przeczyścił wskazówkę i indeksy w Seagullu M177S, bo są małe brudki na nich. Zobaczył tarczę i mechanizm przez przeszklony dekielek i powiedział, że chińszczyzny za 150zł nie będzie robił, bo to syf. :mad:

Zajdę na Sienną jutro i zobacze, co mi tam powiedzą.


Trzeba mu było powiedzieć, żeby się nie bał, jak robi słis kłality na Claro to i ten werk zna :lol: ...

TowRoupas - 2010-09-28, 16:45

Blaz napisał/a:
Cytat:
Większość zegarków robię na Belgradzkiej 4 w Seiko Serwis - tel 22 648 7670 (gadać z Panem Krzysztofem ale ten drugi zegarmistrz tez zna się na rzeczy).


No ja niestety go nie polecam. Zrobił mi w pewnym zegarku taką jesień średniowiecza, że gość powinien ze wstydu zdać papiery do cechu zegarmistrzów. :evil:


No to żeś mnie przeraził... Ja oddałem mu molnie do roboty ;) ogólnie z rozmowy widać było, że się zna na rzeczy tak więc mam nadzieję, że nie robił ci tego zegarka p. Krzysztof tylko ten drugi.

Poleciłbym mojego taniego zegarmistrza z pod Warszawy ale teraz jest tak zarobiony (ma inną pracę oprócz zakładu), że na zrobienie zegarka trzeba jakiś miesiąc czekać (no chyba że to bzdura to w chwilę zrobi). Mnie to nie przeszkadza ale rozumiem, że nowym klientom mogłoby :)

Bronek - 2010-09-28, 21:53

machlo napisał/a:
Dziś byłem na Ząbkowskiej 11 i niemiło mnie zaskoczył.
Pokazałem Zarię - powiedział, że 70zł za czyszczenie, smarowanie i wymianę szkiełka. Trochę chyba drogo.
Chciałem też, żeby przeczyścił wskazówkę i indeksy w Seagullu M177S, bo są małe brudki na nich. Zobaczył tarczę i mechanizm przez przeszklony dekielek i powiedział, że chińszczyzny za 150zł nie będzie robił, bo to syf. :mad:

Zajdę na Sienną jutro i zobacze, co mi tam powiedzą.


Mam bardzo podobnie. Byłem w piątek.
Tylko, że ja Zarię zostawiłem. Cena taka sama jak u Ciebie czyli 70zł.
Ale za żadne skarby nie chciał wziąć Timexa Electrica, którego zanabyłem od Alamo. Powiedział że to syf, który nadaje się tylko do błota. Nie pierwszy raz słyszę, że pan Jerzy wybrzydza.
Szukam innego mistrza...

Blaz - 2010-09-28, 21:56

TowRoupas napisał/a:
ogólnie z rozmowy widać było, że się zna na rzeczy tak więc mam nadzieję, że nie robił ci tego zegarka p. Krzysztof tylko ten drugi.



Oddawał mi właśnie rzeczony p. Krzysztof. Nie użył dokładnie słowa "ja zrobiłem", ale wyglądało na to, że oglądał zegarek przed oddaniem mi... :twisted:

Arek - 2010-09-28, 22:39

kuwa, a miałem się tam udac na renowację amfibii :roll:
TowRoupas - 2010-09-28, 22:41

Blaz napisał/a:
TowRoupas napisał/a:
ogólnie z rozmowy widać było, że się zna na rzeczy tak więc mam nadzieję, że nie robił ci tego zegarka p. Krzysztof tylko ten drugi.



Oddawał mi właśnie rzeczony p. Krzysztof. Nie użył dokładnie słowa "ja zrobiłem", ale wyglądało na to, że oglądał zegarek przed oddaniem mi... :twisted:


No to będę oczekiwał w napięciu...

mnihu - 2010-09-28, 22:48

Ja polecam pana Janka z Górczewskiej, nie zdarzyło mi się żeby wybrzydzał nad przyjmowanym zegarkiem.
machlo - 2010-09-30, 21:18

Na razie muszę powiedzieć, że miło mnie zaskoczył Pan zegarmistrz z Natolina - za wymianę szkiełka, czyszczenie i smarowanie Zarii zażyczył 35zł. :) U innych cenny były od 70zł do 150zł. Obiecał zrobić na za tydzień. Wtedy dam znać, czy wszystko ok. Powinno być raczej w najlepszym porządku, sprawił wrażenie, że jest godnym polecenia rzemieślnikiem. :)
Arek - 2010-09-30, 21:20

na Belgradzkiej w serwisie Seiko??
Blaz - 2010-09-30, 21:22

Dokładnie sprawdź zegarek jak już Ci odda... :evil:
machlo - 2010-09-30, 21:30

Mówię o Krzysztofie Olejarzu na Żabińskiego 3.
Arek - 2010-09-30, 21:35

aha, to trzeba bedzie sprawdzic
misinek - 2010-10-01, 16:28

>bronek, timexa electrica to Ci nikt nie naprawi, w nich wypala się blaszka doprowadzająca prąd do przerywacza na balansie. Nowych nie ma, a po przedłużeniu i tak się nie da nałożyć nowej powłoki na końcówkę, więc wtedy chodzi jak chce. Ja się nie dziwie J.Rosiakowi, że go nie chciał robić, nameczy się, Ty zapłacisz jak za zboże, a po tygodniu przyjdziesz z reklamacją.
Jedyne z tych electriców, które potrafią pochodzić, to te z koronką w deklu (ale to inny mechanizm: http://www.crazywatches.p...electric-1965), lub te z dodatkowym sterowaniem tranzystorowym lub na kwarcu. Ja akurat zbieram elektromechaniki i jedyny timex electric jaki chodzi to z wierzchu NOS a i tak potrafi "zgubić" parę minut mimo, że ten styk ma nówke (a ogólnie to jak byłem jeszcze naiwny i pełny wiary, że wszystko się da naprawić to zgromadziłem ich około dwudziestu - z czego chodzi jeden!!!). Czyli jest to ciekawostaka "do szuflady". Ogólnie i inne elektromechaniki "stykowe" miały zywotność w zakresie roku czyli wytrzymywały 3-4 zmiany baterii. :evil:

Bronek - 2010-10-02, 21:14

misinek dzięki za dokładne wyjaśnienia. Zegarek będzie sobie leżał i służył tylko do oglądania jako ciekawostka. A szkoda bo ładny jest...
A z zegarmistrzem pewnie się przeproszę ;)

misinek - 2010-10-02, 22:30

możesz sam pobawić się - na początku nie rozkręcaj mechanizmu (jest tam magnes i po odkręceniu śrubek, wszystko się "do kupy" zlatuje), zdejm tarcze i w całosci przepłucz go w czystej benzynie - ruszając balansem to o ile styk się jeszcze nie upalił to się może trochę przetrze. Suszysz spreżonym powietrzem (żeby włos się nie kleił) i zamiast bateri podłączasz omomierz, ruszasz balansem i patrzysz czy coś pokazuje (najlepiej jak masz stary wskazówkowy to lepiej widać jak wskazówka przy ruszaniu pokazuje jakąś oporność i przerwę w zalezności od położenia balansu). Jak ten test wypadł pozytywnie to zakładasz baterię i możesz się zdziwić bo może będzie działał :mrgreen: . Drugim uszkodzeniem jest "wykotwiczenie" i wtedy bez rozkrecania sie nie obejdzie - tu polecam najpierw obfotografować mechanizm i przy rozkręcaniu zaznaczać które srubki są od czego bo sie różnią i część jest niemagnetycznych. Oczywiście jak nawet ruszy to bez nowego styku nie będzie dobrze chodził (chyba, że masz szczeście i po pierwszej wymianie baterii ktoś wrócił do innego zegarka a ten powędrował do szuflady :razz: )
thraked - 2010-10-05, 20:55

Byłem jakieś 2 tygodnie temu u pana Rosiaka. Wyregulował mi Samsona. Przed regulacją spóźniał się 30s, po regulacji 6s, ale dziś już spóźnia się 12s/dobę.
Dlaczego?
Jednak nie nasmarowany? Do regulacji, jakieś 2 tygodnie, twardo trzymał te 30s, potem przez 2 tygodnie trzymał te 6s na dobę.
Co radzicie z nim zrobić?
Nasmarować?
Pan Rosiak powiedział, że nie chce się nim bawić :(

Tomek - 2010-10-06, 07:40

Jemu już się w głowie poprzewracało. Odkąd mu Majowy marketing zrobił na forach, przybyło mu klientów i zaczął wybrzydzać. W zeszłym roku nawet kwarcowe budziki robił...
Blaz - 2010-10-06, 07:47

A mówią, że marketing szeptany to same plusy... :mrgreen:

Potwierdzam, byłem u Rosiaka, tylko wspomniałem o chińczykach. Powiedział, że barachłem się nie zajmuje. Nawet nie zdążyłem dokończyć o jakie Chińczyki mi chodzi. :twisted:

Tomek - 2010-10-06, 07:50

A rok temu zastanawiał się, czy nie czas zamykać biznes :grin: , teraz wybrzydza :shock: . Daleko imo tą drogą nie zajedzie. Mnie, jako klienta, po masakrze, jaką zafundował mojej bransolecie, już stracił :evil: .
Blaz - 2010-10-06, 07:53

Trzeba ją było Majowemu dać, niech reklamuje. :mrgreen:

Coraz mniej UCZCIWYCH zegarmistrzów...

Tomek - 2010-10-06, 07:58

Znałem go sprzed kampanii Majowego :grin: . Nieuczciwości zarzucić mu nie mogę. Po prostu mu się pod sufitem poprzekręcało. A za skrócenie bransolety nie wziął kasy i przeprosił. Chciał ją nawet spolerować, ale podziękowałem.
Blaz - 2010-10-06, 08:09

To rzeczywiście bardziej uczciwy niż ten z Ursynowa...
kubama - 2010-10-06, 08:09

Blaz napisał/a:
Potwierdzam, byłem u Rosiaka, tylko wspomniałem o chińczykach. Powiedział, że barachłem się nie zajmuje. Nawet nie zdążyłem dokończyć o jakie Chińczyki mi chodzi. :twisted:


Kolejny przykład kiedy ja i Blaz mamy odmienne doświadczenia z tym samym zegarmistrzem. Rozmawiałem nie raz z Panem Rosiakiem i pokazywałem mu swoje chińce i bardzo je chwalił - aszczególnie podobał mu się ST25 ale to nie dziwota. Ot kolejna zagadka natury ;)

ALAMO - 2010-10-06, 08:20

Mże Łukasz i pan Rosiak są niekompatybilni :lol: ;)
Blaz - 2010-10-06, 09:27

kubama napisał/a:
Blaz napisał/a:
Potwierdzam, byłem u Rosiaka, tylko wspomniałem o chińczykach. Powiedział, że barachłem się nie zajmuje. Nawet nie zdążyłem dokończyć o jakie Chińczyki mi chodzi. :twisted:


Kolejny przykład kiedy ja i Blaz mamy odmienne doświadczenia z tym samym zegarmistrzem. Rozmawiałem nie raz z Panem Rosiakiem i pokazywałem mu swoje chińce i bardzo je chwalił - aszczególnie podobał mu się ST25 ale to nie dziwota. Ot kolejna zagadka natury ;)


Kuba, z Rosiakiem tylko porozmawiałem, a właściwie próbowałem rozmawiać, bo po takim wstępie nie chciałem kontynuować dyskusji. Z tym #### (cenzura) z Ursynowa to już nawet rozmawiać nie chcę po tym co zrobił mojemu zegarku. Za takie coś powinien odpowiadać nie tylko zawodowo, nie tylko finansowo, ale i prawnie. :evil:

Może to się bierze stąd, że odkąd nie mam Muhle to porzuciłem wygląd niemieckiego arystokraty? :twisted: :mrgreen:

Tomek - 2010-10-06, 09:30

Blaz napisał/a:

Może to się bierze stąd, że odkąd nie mam Muhle to porzuciłem wygląd niemieckiego arystokraty? :twisted: :mrgreen:

Na korzyść angielskiego Lorda? :wink: :wink: :razz: :mrgreen:

Blaz - 2010-10-06, 09:31

Na razie mieszkańca londyńskiego dworca, ale nie od razu Rzym zbudowano. :mrgreen:
Rudolf - 2010-10-06, 10:13

Ja chodzę do mojego zegarmistrza starszy pan , na chińczykach się nie zna , ale ja do tej pory miałem tylko jeden problem z MM , nie poradził z naprawą , ale powiedział że pare razy próbował i za każdym razem , miał problem z poskładaniem i dodał że one fabrycznie muszą być składane w fatalnych warunkach . Mam z nim dobry kontakt jak trafi coś ciekawego to mi odsprzedaje, dużo prostych czynności , robi za darmo np. osadzenie szkiełka czy wskazówek .
Tomir - 2010-10-06, 15:01

machlo napisał/a:
Mówię o Krzysztofie Olejarzu na Żabińskiego 3.


Też u niego bywałem i też z czystym sercem mogę polecić. Choć zdarzało się, że miał dość długie terminy, no ale mi się nie spieszyło... :mrgreen:

mnihu napisał/a:
Ja polecam pana Janka z Górczewskiej, nie zdarzyło mi się żeby wybrzydzał nad przyjmowanym zegarkiem.


U pana Janka bywam regularnie. Jest droższy od pana Olejarza ale oprócz wyczyszczenia i nasmarowania mechanizmu wyczyści kopertę, podpoleruje wskazówki czy podmaluje jakiś drobny ubytek. Pan Krzysztof na mechanizmach się skupia

misinek - 2010-10-06, 18:33

>Thraked, zmiany dokładności wynikają, ze zmiany warunków "noszenia" zegarka, zrobiło się zimniej czyli zegarek powinien bardziej spieszyć (włos i balans "się skurczyły" - mimo odpowiednich stopów z jakich sa wykonane, a przynajmniej powinny być, jednocześnie smar trochę zgęstniał co powinno to skompensować). Może być też inny sposób odkładania zegarka na noc (odkładałeś na płasko a teraz np kupiłeś sobie lampkę nocną i o nią opierasz zegarek tarczą do siebie i już). Dlatego producenci podają ich dokładnosc jako -15..+30 sek/dobę są to zmiany poprawności chodu w zależności od typowych zmian warunków otoczenia, i dlatego też kupując zegarek przeznaczony do RPA będzie on inaczej wyregulowany niż jak dla Norwegii.
Za mniejszą wrazliwość zegarka na takie zmiany trzeba niestety zapłacić - i nie oszukujmy się nasze zegarki oparte na typowych werkach z "średnio-niższej półki" ( bo jako dolną to wszelkie mechanizmy w "zerowym" wykonaniu spotykane w najtańszych podróbach) raczej nie osiągną dokładności chronometrów.
I tu dochodzimy do niechęci niektórych zegarmistrzów do "chińczyka" - oni się naprawdę różnych "cudów" naoglądali - dla przykładu najprostszy werk z ręcznym naciągiem "17 zuan" w "shanghaju" z lat 70-tych czy 80-tych jest wykonany super, wykończone płyty, polerowane wkręty i koła (najczęściej występuje jako 19zuan z kamieniami przy sprężynie), a w podróbach doszli do płyt-blaszek gdzie głowna płyta jest niefrezowana tylko ma plastikowe dystanse, koła nie mają żadnej obróbki a kamienie mają tylko "dziurkę" bez zagłębienia na olej. Dlatego dopiero jak przyniesiesz i otworzą zegarek to wtedy chcą go naprawiać, a jak mówisz o tanim "chińczyku" to przed ich oczyma staje "orientex" czy "seikon" w "cukrowej" obudowie :evil:

thraked - 2010-10-06, 22:06

misinek > dzięki za wyjaśnienie różnic w szybkości chodu. Odkładam go wprawdzie tak samo, zawsze na płask na ten sam stolik przy łóżku ale możliwe, że różnice są spowodowane zmianą temperatury, mam przynajmniej taką nadzieję - będę obserwować. To na dodatek jest automat. Drugi raz w życiu mam mechaniczny zegarek, pierwszy to był komunijny Wostok i już nie pamiętam jak chodził. Czyli nie mam żadnego doświadczenia z mechanikami. Że idealnie nie chodzi - nie ma tragedii, po prostu nie wiem czy i do jakiego stopnia mam się niepokoić. Nie wiem czy jest nasmarowany, nie wiem co się może stać jak nie jest i nie wiem jakie objawy daje nienasmarowanie.
Pan Rosiak go lekko podregulował, ale nie wiem nawet co takie zajrzenie o mechanizmie mu powiedziało.
Ponieważ przez jakiś tydzień-dwa chodził równo (zegarek, o panu Rosiaku nie wiem) wywnioskował, że nasmarowany był.

Takie to rozterki mną targają :)

Pozdrawiam

pomyslownik - 2010-10-07, 15:49

p. Krzysztof Olejarz - Ursynów, robię u niego wszystko, terminy długie ale cenowo rewelacja, no ale stały klient jestem, majfrend znaczy się
machlo - 2010-11-01, 01:54

Mnie nieco zawiódł p. Krzysztof Olejarz. Oddałem do niego starą Zarię i za konserwację wziął 30zł, więc bardzo dobra cena. Niestety zamontował źle wskazówki i jedna z nich porysowała tarczę. Poza tym zostawił sporo syfów na szkiełko. Poprawił niedoróbki, ale zauważyłem, że zegarek się śpieszy koło 4 minut na dobę, więc muszę jeszcze raz do niego się pofatygować.
Następnym razem chyba sprawdzę tego zegarmistrza na Górczewskiej.

d20032003 - 2010-11-12, 20:02
Temat postu: Polecany zegarmistrz w stolycy ?
Kumotry!

Zamierzam przesmarować moją marynę - sam się tego nie podejmę. Znacie kogoś zaufanego w Warszawie ? Sam znam jednego mechanika, ale jak raz do niego zaniosłem Atlantica, to potem co miesiąc chodziłem bo ciągle coś się psuło.

bywajcie

Blaz - 2010-11-12, 20:05

Był taki temat tutaj:

http://www.chinawatches.p...?t=2952&start=0

I tam wsadzam Twój post. :wink:

machlo - 2010-11-23, 20:53

Dla pewności spytam - Pan Janek z Górczewskiej to Jan Duber z Górczewskiej 114?
strix - 2010-11-23, 23:29

machlo napisał/a:
Dla pewności spytam - Pan Janek z Górczewskiej to Jan Duber z Górczewskiej 114?


yhy polecam tego Pana zzdecydowanie

s.

machlo - 2010-11-23, 23:33

Będzie trzeba się do niego wybrać, żeby mi wywalił paprochy z tarczy Zuna i przy okazji dekielek podmienił. :)
jerry - 2011-02-16, 17:38

Trafiłem na taki spis rzemieślników Warszawa - sekcja zegarmistrzów:

http://www.rzemieslnicywa...garmistrzow.pdf

Czy poza Żabińskiego, Górczewską, serwisem Seiko na Belgradzkiej czy Rosiakiem, macie jeszcze jakieś lokalizacje do polecenia?

Ritter - 2011-02-16, 21:07

Dawno temu było dwóch na Francuzkiej (Saska) od strony Ronda Waszyngtona. Czy przetrwał choć jeden. Nie mam zielonego... . Może lepiej byłoby w ogóle policzyć zegarmistrzów w Warszawie. Kto wie czy gdzieś nie zalega jakiś nieodkryty talent. Na pierwszą wizytę proponuję coś mało zobowiązującego typu szkiełko czy "upadłe wskazówki" :grin: . Będzie wiadomo czy gość szaleje z cenami a ważniejsze czy zaciekawi go mechanizm. Nie ważne czy go skrytykuje czy też nie. Jak bym miał przeprowadzać "test na mechanizmie" to zapewne zabrałbym np. Poljot2209 albo jakiegoś "Chińczyka". Lepiej żeby się musiał opowiedzieć po jednej ze stron aniżeli tylko wzruszyć ramionami i powiedzieć Pobieda/Delbana jak Delbana...

p.s.
Z tego co pamiętam to jeden na Francuzkiej zajmował się głownie zegarami większymi. Ale w obecnych czasach i taki by się nadawał na nadgarstek. Wystarczy podwójny pasek by przymocować "futerał" do przedramienia :mrgreen: . Trochę gorzej z wahadłem ale jak się będzie trzymało prosto i sztywno rękę to nie powinno być większych problemów. Jak bym miał coś zasugerować to to żeby nie brać z kukułką. Bo można zejść na zawał ewentualnie pociągając kogoś ze sobą :twisted: .
Pomijając powyższe to może tak być, że wyspecjalizowany zegarmistrz w zegarach stojąco/wiszących nie bardzo będzie się garnął do tych malutkich. Wszak specjalizacja jest wszędzie.

Arek - 2011-02-16, 21:12

Są obaj, niestety co do jednego mam nie miłe wspomnienia :roll: u drugiego nie byłem
kubama - 2011-02-17, 18:40

Jest jeszcze jeden gość, Pan Krzysztof (nazwiska nie pomnę) na Siennej vis a vis Kaskady. Kupilem u niego z wystawki ACzaSa którego sam wyserwisował. Opowiadał mi, że miał zerwaną sprężynę i musiał dorabiać. Był też podwykonawcą przy jednej mojej Maryśce bo coś trzeba było dorobić do Mołni. Nic więcej nie jestem w stanie o nim powiedzieć. Gadałem z nim tylko. Chińców na pewno się nie boi bo nawet mnie prosił o pomoc w ściągnięciu mechanizmu ale nie udało mi się znaleźć. Zbieram się, żeby mu coś zanieść na test ale nie było kiedy. Wydaje się perspektywiczny. ;)
machlo - 2011-02-24, 17:23

Właśnie wróciłem od zegarmistrza na Puławskiej 96 (Pana Trzoska) ze swoim Zuanem. Chodzi o usterkę, którą opisywałem w wątku o Zuanie. Niestety nie podjął się naprawy, bo:
- to replika ( ;) )
- chińskie miękkie gów..
- na jednym chińskim (domyślam się, że chodzi o podróbę) się naciął i już pół roku naprawia
Odsyłał mnie za to do innych (Pana Grzelaka na Puławskiej, na róg Sandomierskiej i Rakowieckiej, Nowogrodzką, Pana Piątka na Grochowskiej) i mówił, że oni zrobią, bo dorabia im części do replik... Jakoś żaden z tych zegarmistrzów mnie nie przekonuje, bo opinie o nich w Internecie są kiepskie albo ich nie ma. Do Pana Janka z Górczewskiej też straciłem zaufanie po tym jak wyciągając szkiełko z poprzedniego Zuana zrobił skazę na nim i porysował mi szkiełko w Pekińczyku.
Teraz jestem w kropce, bo nie wiem komu oddać, żeby wziął zegarek, zrobił dobrze i niczego nie popsuł/porysował drastycznie. Pomóżcie proszę!
A może któryś z kumotrów mógłby się podjąć naprawy tej drobnej usterki. Oczywiście złożę odpowiednią propozycję korupcyjną zainteresowanemu. ;)
Według zegarmistrza, u którego byłem właśnie, prawdopodobnie poszła sprężynka od blokady. A może wystarczy tylko tę zapadkę przy kole naciągu dokręcić?

Arek - 2011-02-24, 17:28

A pytałeś się tego pana, czego to jest replika?? :roll:
machlo - 2011-02-24, 17:33

No mówił, że niedawno robił takiego samego tylko, że szwajcara z taką samą usterką... tylko, że był na walżu... ;) Pochwalił się też, ile wziął za naprawę - 300zł albo 350zł, już dokładnie nie pamiętam.

Tłumaczyłem mu, że to żadna replika. Wyjaśniłem, kto wyprodukował i co to jest, ale skwitował to, że to chińskie miękkie gówno. :lol: Generalnie chwilę pogadaliśmy, ale swojej opinii nie zmienił mimo, że mechanizm widział przez dekiel. ;)

kubama - 2011-02-24, 19:16

Jedni wierzą w UFO, a drudzy w repliki z miękkiego gówna. Choćbyś nie wiem ile tłumaczył, nie przekonasz. Ul. Puławska to generalnie nieszczęśliwe miejsce do zegarmistrzów. Jest tam tez taki jeden geniusz na odcinku między Placem Unii a Goworka. Dla niego ST-25 to podrabiany mechanizm wykonany z blachy. ;)
machlo - 2011-02-24, 19:41

Aaa znam znam ;)

No, ale nie ma co naprawiać świata, niektórzy nie mogą pogodzić się, że świat się zmienia i słis nie zawsze == kłalita. ;)

Wracając do tematu, gdzie pójść z zegarkiem kumotry oprócz Górczewskiej, Natolina i Belgradzkiej? :)

Tomek - 2011-02-24, 19:51

A Rosiak na Ząbkowskiej?
machlo - 2011-02-24, 20:07

Byłem u niego raz z mewą, żeby drobną pierdółkę zrobił, to też powiedział, że chińczyki to szmelc. :| Ogólnie trudno o dobrego zegarmistrza.
Zinajda - 2011-02-24, 22:20

Rosiak pogada, pogada, pomarudzi (na śfajcary też), ale ruska czy kitajca zrobi i to solidnie, a wynikiem będzie się cieszył razem z klientem - fakt, że pierdółek nie lubi i nie chce robić, ale można też pójść naprzeciwko (tam trochę drogo, ale IMO solidnie).
machlo - 2011-02-25, 16:52

Ode mnie nie wziął mewki. ;)
Dałem sobie spokój z szukaniem na razie zegarmistrza i Zuana odesłałem do Thomasa za niecałe 16zł priorytetowym listem poleconym. :) Zadeklarował się naprawić mechanizm, a jak się nie uda, to wstawi nowy. Przynajmniej mam pewność, że zrobi to jak należy.

Blaz - 2011-02-25, 17:31

Podejrzewam, że Cię to wyjdzie znacznie taniej i szybciej niż wzięliby ci wszyscy fachoffcy. :twisted:
machlo - 2011-02-25, 17:36

No właśnie do tego wniosku doszedłem, bo pewnie ściągnęliby ze mnie minimum 30zł. ;)
Svedos - 2011-02-25, 20:25

machlo, i bardzo dobrze zrobiłeś.
pawwel - 2011-02-28, 10:31

Wiecie może u którego zegarmistrza w Warszawie można dorobić podłużne dziurki w pasku? Najlepiej gdzieś w rejonach południowo-zachodnich, lub centrum...? Mój zegarmistrz niestety nie ma takich zaawansowanych sprzętów :sad:
Tomek - 2011-02-28, 13:09

Raczej popytaj u kaletników. Kiedyś robiłem takie dziurki na Ząbkowskiej za Koneserem po lewej stronie, adresu nie pamiętam.
Blaz - 2011-02-28, 17:38

A ktoś z Warszawy ma dziurkomat do pachów, o ile sobie przypominam...
Tomek - 2011-02-28, 19:21

Wykrojnik do dziurek to można za kilka złotych w każdej hurtowni kaletniczej kupić. Ale okrągłe, podłużnych szukałem i nie znalazłem :evil:
M_alice - 2011-02-28, 19:32

pawwel napisał/a:
Wiecie może u którego zegarmistrza w Warszawie można dorobić podłużne dziurki w pasku? :
Sklep/warsztat , Hoża 42 przy Marszałkowskiej. Okrągłe to pani zrobi na pewno, o inne nie pytałem. Za to przy okazji można gotowy pasek kupić, albo zamówić uszycie (choć wybór fasonów b. skromny).
machlo - 2011-02-28, 20:16

Na Hożej dorabiałem dziurkę w materacu bez problemu - podłużna 2x5mm bodaj.
pawwel - 2011-02-28, 20:54

Nie chciało mi się czekać, aż gdzieś dorobię dziurki i sam sobie zrobiłem namiastkę takiego przyrządu :mrgreen: z uciętego nitu :twisted: . Generalnie super idealne nie są, ale wyszło nawet lepiej niż się spodziewałem :cool:
Ritter - 2011-03-10, 20:31

Mam pytanie speców z ul. Ząbkowskiej. Jest tam podobno drugi zegarmistrz ale trochę dalej od Targowej i po drugiej stronie ulicy względem p. Rosiaka. Kolega zauważył tam coś w swoim guście. Ale nie wie czy dobrze wygląda tylko z zewnątrz? O ile dobrze usłyszałem to zakład prowadzi p. Marciniak. Jakie są opinie o tym fachowcu?
misinek - 2011-03-10, 22:09

Tam jest też złotnik - można naprawić złote koperty i uszy od glashutte, pozostałe naprawy przeciętnie, ale i nie drogo (zależy od humoru) - bo raczej czyszczenie i smarowanie, o poważniejszych naprawach zapomnij
Ritter - 2011-03-11, 22:54

Po stokroć dzięki dobry człowieku. Już przekazałem.
tytoos - 2011-04-02, 10:43

kubama napisał/a:
Ul. Puławska to generalnie nieszczęśliwe miejsce do zegarmistrzów. Jest tam tez taki jeden geniusz na odcinku między Placem Unii a Goworka. Dla niego ST-25 to podrabiany mechanizm wykonany z blachy. ;)


Taaa... Pamiętam drania, skrócenie bransolety 20 zł. Chociaż tak naprawdę krzyknął te 20, bo nie kupiłem paska a tylko oglądałem. Biedaczek aż się cały spocił przy tym otwieraniu gabloty z paskami, więc musiał jakoś wyrównać swoje straty. Gdy wyraziłem zdziwienie taką kwotą, to jeszcze na mnie nawrzeszczał - przy innych klientach. Nigdy więcej...

Jacobi - 2011-06-03, 19:28

Dobijam się od trzech dni do p.Janka z Górczewskiej, nie wiecie co jest grane? Wisi ta sama kartka : w dniu dzisiejszym nieczynne :oops: .

Jan dalej nie odemknął biznesu, musi coś się stało :oops: :oops: .

kubedes - 2011-07-27, 14:46

Do którego z wymienionych w wątku "szpeców" zanieść MM, w której trzeba wymienić szkiełko i sprawdzić mechanizm po upadku na beton?

Najbliżej mam na Ząbkowską, ale ponoć pan Rosiak się brzydzi chińskich szajsów.
Wolałbym też taką usługą nie podwajać wartości zegarka ...

Tomek - 2011-07-27, 15:26

Wstaw plexi na Nowogrodzkiej w GoldTopie. Pan Mirek się nie brzydzi, co najwyżej nieco się skrzywi :wink: .. A i we flaczki zajrzy, jak trzeba ..
http://www.goldtop.pl/

kubedes - 2011-07-27, 15:29

Szkiełko mam swoje, znaczy chińskie od majfienda.
Potrzebna jest sama usługa.

Bronek - 2011-08-19, 08:34

Był ktoś ostatnio u pana Janka na Górczewskiej? Wybieram się do niego z trzema zegarkami i nie chcę pocałować klamki.
Karolewskiej - 2011-11-08, 08:35

troche odkopie :)

Ostatnio zostawilem kilka molnij Panu Olejarzowi z Zabinskiego, zobacyzmy jak pojdzie :)

Cezar - 2011-11-08, 09:11

Witam, czy ktoś ustalił, czy P. Janek na Górczewskiej funkcjonuje ?
Jacek. - 2012-02-21, 13:39
Temat postu: Potrzebuję zegarmistrza w...
Np. Warszawie.
Przypadkiem trafiłem na listę czynnych członków cechu:
http://www.rzemieslnicywa...garmistrzow.pdf

J.

zero8 - 2012-02-21, 14:01

Do tej listy dodał bym miłego pana z pl. Wilsona :mrgreen: :twisted:
pasti - 2012-02-21, 19:32

A czy jest tam lista obejmująca inne miasta?
Interesuje mnie Bydgoszcz.

sylwek - 2012-02-21, 19:50

pasti napisał/a:
A czy jest tam lista obejmująca inne miasta?
Interesuje mnie Bydgoszcz.


w Bydgoszczy nie ma zegarmistrzów ,są bateryjkarze jeno, ale w Toruniu masz Bow-a , Osoba chetnie Ci sikora rozmontuje,, jak będzie z montażem :?: kto to wie? ostatnio groził mi ,że zajuma mi jakiś mechanizm :mrgreen: :mrgreen:

Jacek. - 2012-02-22, 00:27

sylwek napisał/a:
(...) ale w Toruniu masz Bow-a , O(...)


Zegarmistrzów, compadre, nie Czcicieli Słońca :wink: :grin:

Gboo.

sylwek - 2012-02-22, 08:34

Jacek., ja wiem ,że Bow to pijak ,podrupkarz i złodziej pierwszej wody ,ale wieść gminna niesie,że jest także uzdolnionym mechanikiem zegarkowym, tylko zastanawiam się czy to ja byłem nawalony jak to słyszałem, czy osoba mnie mówiąca :?: :evil:
Santino - 2012-02-22, 08:57

sylwek napisał/a:
czy to ja byłem nawalony jak to słyszałem, czy osoba mnie mówiąca

Stawiam, że obie Osoby :D

Jacek. - 2012-02-22, 13:56

sylwek napisał/a:
Jacek., ja wiem ,że Bow to pijak ,podrupkarz i złodziej pierwszej wody ,ale wieść gminna niesie,że jest także uzdolnionym mechanikiem zegarkowym, tylko zastanawiam się czy to ja byłem nawalony jak to słyszałem, czy osoba mnie mówiąca :?: :evil:


Ojtam, ojtam...
Zdolne chłopisko jest :smile:
A nawalony pewnie byłeś :grin:

Gboo.

sylwek - 2012-02-22, 14:06

Jacek., najważniejsze,że pamietam ,że mowa o Kumotru Bow była, reszta to szczegóły nic nie wnoszące do kwestii zasadniczej :wink:
Jacek. - 2012-02-22, 14:11

No i przez ciebie Bow do końca życia zostanie "zamieszany w sprawę zegarków". I to jeszcze w Toruniu... :grin:

Gboo.
Uwaga! Zachodzi obawa mataczenia.

dariusz79 - 2012-02-24, 00:37

Ja polecam zegarmistrza pod Warszawą w Wołominie . Wileńska 29 . Dariusz Jurkowski .
pg - 2012-04-10, 16:29

Witam Kolegów (w wiekszości zresztą znanych z kimzi;-).
Niestety 1-szy mój tu post muszę zacząć w nieprzyjemnym tonie, a mianowicie od krytyki- ostrzeżenia przed "nadwornym" zegarmistrzem skądinąd niezłej hurtowni "Pol-Time" na Lelechowskij.
Zegarmistrz ten działa w w/w hurtowni do 14 a potem przenosi się do swojego warsztaciku na ul. Białobrzeską.
Jedna z moich Omeg (nic nadzwyczajnego, "standartowa" vintage automatic Geneve z lat 70-tych) wymagała zmiany szkiełka, -na tejże Lelechowskij plastikowe kosztują 1,50 (zdrożały!!) a mineralne od 0,90 zł do 1,50. Niestety akurat nie mieli rozmiaru więc pokazałem owemu "fachowcowi" zegarek i spytałem go czy może ma szkiełko u siebie i ile weźmie za wymianę. Odpowiedział, że 15 zł. Cóż, nie majątek, a więc po kilku dniach zjawiłem się w warsztacie. Na kwitku, który wystawił (bo na wymianę szkiełka potrzebował tydzien!!;-) wpisał przewidywaną cenę usługi 30zł. Na moje pytanie, dlaczego 2-krotnie zdrożało opowiadał rzewna historię o cenach szkiełek z ramką (faktycznie, takie było potrzebne, ale to przecież widział i wczesniej) no i jak to trudno zmieniac szkiełko;-)).
Przy odbiorze zażyczył sobie już ...50,- zł, a gdy przypominałem historię wycen odpowiedział bezczelnie, że on tak zawsze robi, żeby klienta zwabić..!!
Dodam, że gdy kiedys pokazałem mu moje Wołny i poprosiłem o regulacje to stwierdził, ze taki regulator (wersja zenithowska swan neck, zreszta chyba wszyscy go znają) nigdy nie widział i nie wie jak to robić.
A więc ostrzegam!

Blaz - 2012-04-10, 16:34

W dobrym tonie jest się przedstawić tu:

http://www.chinawatches.p...=8872&start=870

Moją naczelną zasadą jest: w dzisiejszych czasach zegarmistrzów w Polsce można policzyć na palcach jednej ręki. Reszta to bateryjkarze i hochsztaplerzy.

kaido2 - 2012-04-10, 20:08

Cytat:
Dodam, że gdy kiedys pokazałem mu moje Wołny i poprosiłem o regulacje to stwierdził, ze taki regulator (wersja zenithowska swan neck, zreszta chyba wszyscy go znają) nigdy nie widział i nie wie jak to robić.


Ojaciepiedziele!!!! Omijać, omijać szerokim łukiem.

Odnośnie tych szkiełek z ringiem, to sobie kiedys worek takich oryginalnych z lat 70-tych niesmiganych swiss kłalita sprawiłem za uwaga 30 pln-a.

Jacek. - 2012-04-10, 20:17

pg napisał/a:
Witam Kolegów (w wiekszości zresztą znanych z kimzi;-).


A powitać, powitać :smile:

Cytat:
Niestety 1-szy mój tu post muszę zacząć w nieprzyjemnym tonie, a mianowicie od krytyki- ostrzeżenia przed "nadwornym" zegarmistrzem skądinąd niezłej hurtowni "Pol-Time" na Lelechowskij.(...)


On solidnie zdziwaczał od przejścia na emeryturę. Zakład właściwie nie istnieje, cały sprzęt dawno wyprzedany - to po prostu przybudówka do hurtowni.

Gboo.

[ Dodano: 2012-04-10, 20:18 ]
ALAMO napisał/a:
Mhm.
Czarny.


Nie bądźmy rasistami. Grunt, że skuteczny :cool:

Gbu.

Spam - 2012-04-10, 20:26

kaido2 napisał/a:
Cytat:
Dodam, że gdy kiedys pokazałem mu moje Wołny i poprosiłem o regulacje to stwierdził, ze taki regulator (wersja zenithowska swan neck, zreszta chyba wszyscy go znają) nigdy nie widział i nie wie jak to robić.


Ojaciepiedziele!!!! Omijać, omijać szerokim łukiem.


W stolicy :shock: Ja myślałem że takie heca to tylko na Podkarpaciu. Cóż. :evil:

Apa13 - 2012-06-22, 23:35

Czy kojarzy ktoś może zegarmistrza z Hali Gwardii (budynek obok Hali Mirowskiej)
Bardzo ceni swoje materiały (10 zł teleskop) nei wiem jak robociznę i na jakim jest poziomie?
Ostatnio też zauważyłem zegarmistrza na parterze jednego z bloków przy ulicy Grzybowskiej? Może komuś znajomy?

Blaz - 2012-06-23, 08:55

O tym z Hali Gwardii napisałem Ci dział wyżej. :wink:
Rudolf - 2012-06-23, 10:13

Apa , ja tam często jestem ;) , pan z Hali Gwardii już dawno przestał się zajmować zegarkami mechanicznymi , co nie oznacza że nie potrafi ich naprawiać , po prostu mu się nie chce ..
Robił mi parę rzeczy , rozmawialiśmy wspominał że wszystkie części do starych ruskich oddał koledze po fachu .

Apa13 - 2012-06-23, 10:20

Ja byłem u Pana raz. Potrzebowałem teleskopów.
Dzien dobry, dzien dobry....
- Zerwał mi się pasek czy mogę prosić jeden teleskop, 22 mm?
- Zaraz, zajęty jestem..
(czekam, czekam, choć pan za dużo nie robi)
-Pokaże Pan ten zegarek.
- W domu zostawiłem. Potrzebuje teleskopu 22 mm, sam załoze
- 10 zł
- To ja podziękuje :)
Taka była moja jedyna przygoda z tym panem :twisted:

Rudolf - 2012-06-23, 10:41

Apa ja tam mieszkam , mogę ci pokazać parę miejsc :D
Apa13 - 2012-06-23, 10:43

Rudolf, gdzie dokładniej? Bo ja w bloku na przeciwko biedronki :mrgreen:
Rudolf - 2012-06-23, 10:44

Apa13, ja też :D
Apa13 - 2012-06-23, 10:59

Witam sąsiedzie!! Chetnie zabiore się na taką wycieczkę. Napisz mi kiedy Ci pasuje :)
Rudolf - 2012-06-23, 11:07

Apa13 napisał/a:
Witam sąsiedzie!! Chetnie zabiore się na taką wycieczkę. Napisz mi kiedy Ci pasuje :)
W tygodniu pójdziemy do mojego zegarmistrza , bardzo miły straszy pan , jedyny minus pracuje do 15 -tej , więc jak ktoś pracuje do 16 to jest problem .
Skoro jesteśmy sąsiadami to musisz mnie kojarzyć , chodzę z biało czarnym psem i wołam na niego Patek - Patuś lub Pato .. pies jest agresywny bo nie lubi ludzi ;)

Ratler Wściekły I - 2012-06-23, 12:56

Apa13 robi teraz szybki rachunek sumienia czy nie zdarzyło się wcześniej że coś tam miał do właściciela psa Patek. Jak resume wyjdzie pozytywnie to się ujawni w realu. :mrgreen:
Tak btw ja 1,5 roku jeżdziłem ze znajomą jednym pociągiem o tej samej porze i się nie widywaliśmy i nie wiedzieliśmy o tym fakcie, bo ona przychodziła wcześniej i stawała na początku peronu a ja wpadałem zawsze na ostatni moment na końcu peronu. Spikneliśmy się dopiero wtedy gdy obydwoje wpadliśmy na ostatni moment. :mrgreen:

Apa13 - 2012-06-23, 13:05

Ciniol, najgorsze, że mieszkam tu 5 lat i tego pieska nie kojarzę. Czasem siostra do mnie przyjedzie z Yorkiem to biegam z nim o 5 rano po parku, w późniejszych godzinach zaczepiają mnie starsze panie :)
Koleżanka, studiująca architekturę ostatnio opowiadała mi o osiedlu na którym z Rudolfem mieszkamy.
Bloki z płyty, jednak zaprojektowane przez jakiegoś znanego polskiego architekta, który wzorował się na hiszpańskich projektantach.
Bloki miały przeszklone całe partery, ogromny hol, miały tam stać stoliki, aby ludzie się integrowali etc. Rządzący jednak wpadli na jeszcze lepszy pomysł, skoro ludzie maja się tak integrować, znać, wspomagać to zróbmy łazienki i kuchnie na korytarzach, wtedy wepchniemy więcej mieszkanek... Całe szczęście pomysł nie przeszedł :)

Jacek. - 2012-06-23, 14:49

Wiesz, na pl.rec.lotnictwo był przypadek, że gość z rok prztykał się o różne pierdóły z włąsnym bratem, zanim się rozpoznali.

Gbrk.

slamacek - 2012-07-16, 17:09

jeszcze nie miałem okazji skorzystać, z usług tegoż zegarmajstra, ale kiedy w piątek zaszedłem do najbliżej mnie znajdującego się zakładu ze swoim uszkodzonym Uralem – uślyszałem Panie za jakie grzechy chce mnie Pan ukrzyżować :) i dostałem skierowanie do lecznicy na Sandomierską 23 (róg Rakowieckiej). W Warszawie – tak dla jasności wywodu.

Wybieram się tam jutro koło południa z ulubionym pacjentem Santino i później podzielę się z Wami wrażeniami z wizyty.

Jacek. - 2012-07-16, 17:11

Tanio nie będzie.

Gb.

slamacek - 2012-07-20, 06:11

jest drożej niż u mojego drogiego najstarszego warszawskiego zegarmistrza – xylog coś wie na jego temat. Tak o 50% i dopiero po 15 sierpnia.

Z przeprosinami wracam w te pędy do seniora cechu. I jeszcze roczną gwarancję i to na papierku na działanie zegarka otrzymam :mrgreen:

aniol - 2012-10-11, 16:52

To ja odkopię nieco....

Poczytawszy forum, polecanych, odradzanych... poczłapałem z moją MM zatrzymującą się po upadku najpierw na Nowogrodzką do TopGold. Tam usłyszałem, że oś balansu cała, trza rozebrać mechanizm, to będzie jakieś 250-300 PLN. "Nie wiem czy to się panu opłaca" rzekł pan z brodą i podając mi zegarek przyk...wił koperta o szklaną gablotę tak, że mało nie pękła :shock: udając, że się nic nie stało... No to podziękowałem za fachową opinię i ruszyłem na Sienną do Pana Krzysztofa Blocha. Powiedziałem co się stało i poprosiłem o widełki cenowe, Zadeklarował usunięcie problemu do max 100 PLN zaznaczając, że się zobaczy, może i 15 PLN się okaże... Przy okazji mi opowiedział, że bywało, że ktoś mu przynosił chińskiego panuraja z logiem itd, kopia jak ta lala a potem się stawiał, że przyniósł kłalita pnerai i takiego chce z powrotem :shock:
Dzień historii nie z tej Ziemi...

Apa13 - 2012-10-11, 17:46

aniol napisał/a:
Przy okazji mi opowiedział, że bywało, że ktoś mu przynosił chińskiego panuraja z logiem itd, kopia jak ta lala a potem się stawiał, że przyniósł kłalita pnerai i takiego chce z powrotem

Interes życia :)

Szymon - 2012-11-25, 12:22

Trochę odgrzeję temat.

Osobiście mam dobre wrazenia po wizycie u Pana Leopolda Grzelaka na skrzyzowaniu Al. Niepodległości i Rakowieckiej. Za naprawę, czyszczenie, smarowanie i polerkę szkła w moim Cardinalu wziął 60zł. W porównaniu z innymi zegarmistrzami, u których pytałem o taka usługę (nie pamiętam dokładnie już u których) to było to tanio, bo tam ceny oscylowały w granicach 100-120zł.

A teraz pytanie:
Był któryś z Kumotrów u zegarmistrza na Synów Pułku (p. Ryszard Sowiński)? Możecie o nim coś dobrego (albo złego) powiedzieć? Drogo? tanio?

Jacobi - 2012-11-25, 15:08

Czy ten zegarmajster na Synów Pułku i pułkownikowej ma zakład w mieszkaniu czy zajmuje lokal usługowy? Słyszałem o gościu który naprawia zegarki w mieszkaniu i jest bardzo dobry, a jeszcze jedno jeździ na wózku inwalidzkim.
Bronek - 2012-11-28, 13:01

A ja dzisiaj jadę testować nowego zegarmistrza na Pradze. Podobno mistrz starej daty.
Zaniosę Ruhlę, która od dłuższego czasu czeka na spa i MM, której się stanęło.
Oczywiście podzielę się wrażeniami ;)

edyta:

Byłem tam dwa razy. Pierwszy i ostatni!
Ruhla się nie podobała: "Ja buksiaków nie robię, szkoda czasu i pieniędzy" Ok. Przeżyję, pomyślałem.
Potem pokazałem Zegarmistrzowi czystą Maryśkę. Popatrzył ze wszystkich stron. Pomacał. I zapadł wyrok:
-"Hmm...to bardzo dobry zegarek...taaaak...400 zł za przegląd" :wkurzony:
No to, żeby się dobić spytałem o cenę przeglądu wiszącego Metrona. Poniżej 300 zł nie zagląda, bo to już antyk.

Jak ktoś ma za dużo kasy to zapraszam do Andrzeja Kordalewskiego na ul. Jagiellońską 12 róg Kępnej :))

Czas się przeprosić z panem Jankiem z Górczewskiej, albo szukać dalej.

mw75 - 2012-11-29, 19:28

Widzę, że czasem opłaca się mieszkać na prowincji.... cool
Emre - 2013-03-21, 23:11
Temat postu: Zegarmistrz Warszawa
Gdzie w Warszawie (najlepiej centrum lub bemowo) moglibyście polecić zegarmistrza, który przesmaruje mi werk i przy okazji zbytnio nie skasuje? ;)
beceen - 2013-03-22, 12:48

jaki werk?
Emre - 2013-03-22, 13:10

Sława automat...
Jacobi - 2013-03-22, 17:21

Pan Janek na ulicy Górczewskiej 114 niedaleko Wola Parku.... ile policzy nie wiem , może 70-80zł.
Jacobi - 2013-03-22, 17:35

Czy ktoś z Kumotrów zna Pana Zegarmistrza ,który ma zakład w Warszawie na ulicy Ciołka, otwarte ma tylko raz w tygodniu :shock: , w piątki 10-20, oraz jest w niedzielę na Olimpii.
Cezar - 2013-03-22, 18:12

Cytat:
Pan Janek...

Wrócił już po chorobie ?
Muszę się wybrać....

kolakk - 2013-03-22, 19:56

Tak wrócił, ostatnio mi porysował trochę kopertę, ale uzupełnił wskazówki i jakieś farby więc się zrekompensował. Jest jeszcze 2 zegarmistrzy w Ursusie, u jednego byłem to za przesamrowanie jakiejś zwykłęj starszej ety wziął 150zł to podziękowałem już mu, ale obok jest jakaś babka, żona zegarmistrza i sama jest zegarmistrze :D (podobno jej mąż ma zakład w centrum) i mam zamiar się do niej wybrać z seiko bell maticiem.
beceen - 2013-03-23, 12:28

kolakk napisał/a:
zrekompensował


zrehabilitował, jak sadze...

xylog - 2013-03-26, 12:55

Szukam odważnego do ST19. Bo w Lublinie części brak, a jak nie ma części, to szkoda go rozbierać na drobne, żeby potem stwierdzić, że części brak. ;)
Czyli szukam w stolicy fachmana, któremu będzie się chciało do tego zajrzeć. I ma dostęp do części.

A to to jakiś Meisterart, czy cóś takiego, na znanym, mi niestety z nie najlepszej strony, ST19.

Borewicz - 2013-05-10, 14:32

Kumotry, gdzie w Wawie pójść z uszkodzonym Seiko 6309?

Tak składałem Soxę, że się chyba posypał datownik, bóg wie co jeszcze, a i minutówka lata luzem i ni w ząb nie chce osiąść na swoim miejscu...

Czy ten serwis Seiko na Belgradzkiej to jeszcze działa (i czy warto)?
Czy do każdego w miarę dobrego majstra można iść? Przynajmniej nie będzie marudził że to chińskie miękkie g**no. ;)

Jacobi - 2013-05-10, 14:42

do P.Janka na Górczewską nie dochodząc do Wola Parku.
Cezar - 2013-05-10, 15:11

Potwierdzam :)
strix - 2013-05-10, 16:38

Cezar napisał/a:
Potwierdzam :)


tyz - przywrocil mi do zycia 2 kinckie badziewne ST19 ;)

s

Borewicz - 2013-05-10, 17:00

Czyli P. Janek dalej działa i polecacie. To świetnie, w końcu go sprawdzę osobiście. A jaki tam do niego adres dokładnie?
Ciech - 2013-05-10, 17:13

Jacobi napisał/a:
Pan Janek na ulicy Górczewskiej 114 niedaleko Wola Parku.... ile policzy nie wiem , może 70-80zł.


W google nawet zdjęcie budynku jest

Jacobi - 2013-05-10, 17:26

Dzięki Ciech :D
kolakk - 2013-05-10, 18:46

i nawet Pana Janka ujęło ;)
Borewicz - 2013-05-10, 20:02

Dzięki Ciech !!! :)
Bronek - 2013-05-15, 14:24

A ja zaczynam testować zegarmistrza z Tarchomina. Wczoraj spędziłem u niego godzinę. Prawdziwy pasjonat :) Pokazywał mi swoje zbiory i oko mi zbielało. Same perełki.
Jak będzie wszystko ok to podam namiary.

Jacobi - 2013-05-15, 15:29

Podaj, podaj ;)
slamacek - 2013-05-16, 22:54

od razu dawaj Bronek, potestujemy razem z Tobą
kolakk - 2013-08-12, 16:10

Pany, pytanie jest. Otóź Pan Janek jest na urlopie a ja mam szkiełko i ring do założenia w Omedze, a i przykleić indeks. Który majster by mi to zrobił od ręki ? Najchętniej oklice woli, ochoty, bemowa.
Jacobi - 2013-08-13, 06:32

Jest majster na Synów Pułku, naprawiał mi MQJ,gdzie pan Janek nie chciał mi zrobić :złośliwiec: .
Reszta na PW
o dokładny adres spytaj się jego, bo ma specyficzną lokalizację :) .

kolakk - 2013-08-13, 12:59

Byłem na Synów Pułku 5, dojazd łatwy, łatwo też trafić do niego jak się jest już na miejscu. Za podklejenie indeksów wziął 5zł, za przesmarowanie, wyregulowanie i wyczyszczenie Slavy w automacie chciał 150zł, więc podziękowałem. Gości bardzo powolny i mało rozmowny(chyba też bardzo dokładny), czułem że gardził mną, może z racji na mój młody wygląd.
Emre - 2013-08-13, 13:18

150 zł za przesmarowanie wiekowej Slavy? :shock:
ALAMO - 2013-08-13, 13:20

To mnie akurat nie dziwi - dziwiłoby mnie gdyby za tę Sławę brał 100 zł, a za Omegę 200 ;-)
Pamiętam kiedyś swoją rozmowę : ile kosztuje serwis ETA 2836? A w jakim zegarku? Automatycznym... :D

kolakk - 2013-08-13, 14:38

Niech Pan Janek wraca z urlopu bo mi tu stopuje wszystko :D :oops:
Jacobi - 2013-08-13, 15:26

ALAMO napisał/a:
To mnie akurat nie dziwi - dziwiłoby mnie gdyby za tę Sławę brał 100 zł, a za Omegę 200 ;-)
Pamiętam kiedyś swoją rozmowę : ile kosztuje serwis ETA 2836? A w jakim zegarku? Automatycznym... :D

zdziwiło mnie to, za naprawę MQJ -a wziął 50zł.

ALAMO - 2013-08-13, 16:02

To dobra cena, nawet jak u mnie - czyli u was bardzo tanio raczej :-)
kolakk - 2013-08-14, 15:42

Najgorszy zegarmistrz na jakiego trafiłem znajdował się w ursusie, za przesmarowanie starej ety bez naciagu automatycznego wziął 150zł, za zmianę baterii bierze 25zł i wsadza do tego RENATE i mówi przy tym że to dobra Śwajcarska bateria, a jak wiadomo te baterie najczęściej się wylewają.
Tomek - 2013-08-14, 17:37

kolakk napisał/a:
RENATE i mówi przy tym że to dobra Śwajcarska bateria, a jak wiadomo te baterie najczęściej się wylewają.

RENATA to b. dobre baterie .. A wylewają te, które są hurtowo wykupywane na wyprzach w hurtowniach za grosze tuż przed upływem terminu ważności i potem lądują u "bateryjkarzy-cwaniaczków".

kolakk - 2013-08-14, 20:48

Mi się już wylały 2 renaty które od nowości w Tissotach były...
Bronek - 2013-09-04, 16:52

No dobra, Panowie Warszawiacy i cała reszta pijaków, złodziei, oszustów i podrupkarzy, będzie mówione :))

Z czystym sercem polecam pracownię zegarmistrzowską Pana Jana Szymańskiego.
Zegarmistrz starej daty, a jednocześnie pasjonat i kolekcjoner zegarków, zwłaszcza tych najstarszych. Byłem u niego dzisiaj ze swoimi zegarkami i znowu zeszła się godzina na rozmowach i oglądaniu kolekcji wspaniałych okazów. Warto się wybrać osobiście:

Tarchomin tuż przy urzędzie dzielnicy, ul Ceramiczna 5, tel. 691 424 304 mail:janesz@o2.pl

Najlepsze dni na wizytę to poniedziałek i wtorek, bo jest w pracowni od rana do wieczora. W pozostałe najlepiej dzwonić i się dowiadywać.
Istnieje również możliwość przesyłania zegarków do naprawy.

Jacobi - 2013-09-04, 17:37

Dobrze wiedzieć, dzięki chociaż z Woli na Tarchomin daleko ;)
goTomek - 2013-09-04, 23:09

Na Tarchomin to zewsząd daleko :P ale dobrze znać taki adres, przynajmniej po tej samej stronie Wisły :)
macli - 2013-09-20, 10:06

A korzystał ktoś z usług zegarmistrza w podziemiach przy Centralnym? Jest na przeciwko McDonalda. Nie słyszał o Gerlachu :shock: , ale umie robić dziurki w pasku.
Apa13 - 2013-09-20, 10:36

Ten pan chyba nie jest zegarmistrzm... Wymieni baterie, pasek i tyle..
Sprzedaje perfecty i inne glupotki.

Miro Rawinski - 2013-10-06, 15:09

Cytat:
A korzystał ktoś z usług zegarmistrza w podziemiach przy Centralnym? Jest na przeciwko McDonalda. Nie słyszał o Gerlachu :shock: , ale umie robić dziurki w pasku.


Ten pan to DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA. Aby być ZEGARMISTRZEM trzebe mieć dyplom zegarmistrza i dobrze jest być zrzeszonym w CECHU.

Szymon - 2013-10-06, 21:31

goTomek napisał/a:
Na Tarchomin to zewsząd daleko

Wołowinka pewnie narzekać nie będzie ;)

Bronek,
Dzieki za namiar :)

Santino - 2013-10-07, 22:20

Miro Rawinski, wszelki duch...

PW masz... Od dawna...

Szymon - 2013-11-08, 23:26

Byłem dziś u Pana Jana (ul. Ceramiczna 5) odebrać swoje cykadełka. Miło spędziłem na rozmowie około 2h :))

Fotki z pracowni (umieszczam oczywiscie za zgoda P. Janka):













No i mistrz podczas prezentacji niektórych perełek ze swojej (sporej i naprawde imponujacej) kolekcji (w Zgierzu nie było nawet 1/3 tego co dziś widziałem.



Robione były:
- Orient SK diver (złamana oś balansu)
- Poljot telewizorek z podwójną datą - przegląd i naprawa, dołozenie brakującego mechanizmu automatycznego naciagu (dostarczony przeze mnie, bo akurat miałem)
- Poljot 3133 - miały byc wymienione tylko pushery, ale Pan Janek się rozpędził i zrobił mi pełny przegląd mechanizmu

Z usług jestem bardzo zadowolony i polecam wszystkim, bo czlowiek wręcz emanuje wiedzą i naprawde lubi to co robi. Nie boi się tez żadnych mechanizmów i wspominał, że musi zgłebic troche temat chińczyków.
Zostawiłem kolejne zegarki do przejrzenia:
- Wostok (był w poprzedniej partii). Była złamana oś balansu, ale problem tkwi dalej, więc został na dalszą hospitalizacje
- Pabieda z 1956r
- Rakieta
- Kwarcowa Dugena

Podejrzewam, że z odbiorem znów sie zejdzie trochę dłużej niż "wszedł, odebrał i wyszedł" :D

goTomek - 2013-11-09, 00:50

Fajny fotoreportaż :) dzięki pifko

Się też muszę do pana Janka wybrać z moimi niedomagającymi zegarkami.

Grizzly - 2013-11-09, 16:43

Widzę, że jest na co popatrzeć u pana Janka.
Szymon - 2013-11-09, 16:59

Grizzly,
Zdecydowanie tak. Następnym razem zrobię troche więcej fotek - te robiłem na końcówce baterii i mi umarł telefon.

zafop - 2013-11-23, 07:18

Bronek napisał/a:
No dobra, Panowie Warszawiacy i cała reszta pijaków, złodziei, oszustów i podrupkarzy, będzie mówione :))

Z czystym sercem polecam pracownię zegarmistrzowską Pana Jana Szymańskiego.
Zegarmistrz starej daty, a jednocześnie pasjonat i kolekcjoner zegarków, zwłaszcza tych najstarszych. Byłem u niego dzisiaj ze swoimi zegarkami i znowu zeszła się godzina na rozmowach i oglądaniu kolekcji wspaniałych okazów. Warto się wybrać osobiście:

Tarchomin tuż przy urzędzie dzielnicy, ul Ceramiczna 5, tel. 691 424 304 mail:janesz@o2.pl

Najlepsze dni na wizytę to poniedziałek i wtorek, bo jest w pracowni od rana do wieczora. W pozostałe najlepiej dzwonić i się dowiadywać.
Istnieje również możliwość przesyłania zegarków do naprawy.


Niech to szlag, że też wcześniej nie widziałem tej informacji :głową w mur:

Ciech - 2013-11-27, 00:06

Jacobi napisał/a:
Jest majster na Synów Pułku, naprawiał mi MQJ,gdzie pan Janek nie chciał mi zrobić :złośliwiec: .


Więc widzę, że nie byłem jedyny, który odszedł z kwitkiem od tego majstra :/
Pan Janek z Górczewskiej chyba za dużo ma kientów , bo dla Parnisa Pilota i Rakiety przyniesionej nie chciało mu się głowy zawracać.
Do chinczyków częsci nie ma, Rakiety NOS co do czyszczenia i smarowania przyniesiona była bo ciut się póżniła nawet nie otworzył, a cenę powie jak ją zreperuje, bo napewno zepsuta jest, ruscy niedokładni byli :złośliwiec:

Jacobi - 2013-11-27, 20:26

Ciech napisał/a:
Jacobi napisał/a:
Jest majster na Synów Pułku, naprawiał mi MQJ,gdzie pan Janek nie chciał mi zrobić :złośliwiec: .


Więc widzę, że nie byłem jedyny, który odszedł z kwitkiem od tego majstra :/
Pan Janek z Górczewskiej chyba za dużo ma kientów , bo dla Parnisa Pilota i Rakiety przyniesionej nie chciało mu się głowy zawracać.
Do chinczyków częsci nie ma, Rakiety NOS co do czyszczenia i smarowania przyniesiona była bo ciut się póżniła nawet nie otworzył, a cenę powie jak ją zreperuje, bo napewno zepsuta jest, ruscy niedokładni byli :złośliwiec:


niedobrze , P. Jan psuje sobie reputację , a fachowiec jest dobry :wkurzony: , tak to jest jak majster poczuje się the best nono

Tapir - 2013-12-10, 21:39

Ktoś wie, czy pan Jan pracuje w soboty (choćby i do południa)?

Ew. może ktoś zna jakiegoś sensownego zegarmistrza w okolicach Wołomina?

Szymon - 2013-12-10, 22:02

Tapir,
Polecany przeze mnie i Bronka p. Janek z Tarchomina ma otwarte w sobotę (chyba do 14:00, ale nie jestem pewien).

http://www.czwarty-wymiar...p=669653#669653

Tapir - 2013-12-15, 21:53

W tą sobotę otwarte było 11-13, generalnie sobota to ryzykowny dzień, lepiej wcześniej dzwonić.

Polecam do Pana Jana przychodzić z pewnym zapasem czasu bo można się zagadać na śmierć. Przyniosłem do niego m.in. starą Ruhlę, okazało się, że on ma pudło innych starych Ruhli... Efekt był taki, że część rzeczy zdążył zrobić od ręki, rozmawialiśmy ze 30 minut a gdyby nie żona czekająca na mnie w innej części miasta to zostałbym tam do popołudnia.

BTW. Kolekcja faktycznie imponująca ale na mnie największe wrażenie zrobił entuzjazm, z jakim p. Jan pochyla się nad każdym zegarkiem, niezależnie od jego wartości i unikalności.

Szymon - 2013-12-16, 07:24

Tapir,

30min to jeszcze nie tak długo - mi już się zdarzało po 3-4h tam spędzić :D

Tapir - 2013-12-16, 17:16

30 minut to długo, jeśli wszedłeś na max 5 min. i 2 razy odrzucałeś połączenie przychodzące :))
jansando69 - 2013-12-20, 10:48

Wszystkim sympatycznym Klubowiczom przekazuję najserdeczniejsze życzenia świąteczne i noworoczne, dziękując za tak miłą reklamę.
Zapraszam na Tarchomin po Trzech Królach :)

Jacobi - 2014-03-27, 19:09

Dzisiaj byłem u p. Jana na Tarchominie, pierwszy raz , świetny gość, prosił mnie żebym pozdrowił wszystkich kolegów z forum i powiedział że nie może się doczekać spotkania w Zgierzu pifko

Pokazał mi stary zegar angielski z repetierem i wiele innych , musiałem go przeprosić bo przegadalibyśmy cały dzień, a pracować trzeba :D

Oglądam ten zegar o którym wcześniej pisałem:




w tle ścienne zegary wszelakie:


Ratler Wściekły I - 2014-03-27, 19:27

same zabytki widzę na zdjęciu :złośliwiec:
Jacobi - 2014-03-27, 19:50

Ciniol napisał/a:
same zabytki widzę na zdjęciu :złośliwiec:


Ciniol a chcesz z liścia młodziaku jeden plask :D


Spam - 2014-03-27, 20:24

Jacobi napisał/a:
Ciniol napisał/a:
same zabytki widzę na zdjęciu :złośliwiec:


Ciniol a chcesz z liścia młodziaku jeden plask :D

[url=http://emotikona.pl/..._53.gif]Obrazek[/url]


...po łydkach... po łydkach bij tego dezertera od pługa :twisted:

jerry - 2014-04-24, 09:57

Ale żeby z "china watches" tam do Pana Jana iść to chyba nie bardzo, o ile się zorientowałem, co nie?

Ja bym chciał wiedzieć, gdzie kumotrowie z ST-25 albo z asianunitasem się w Warszawie udają do zegarmistrza. hmmm
:popcorn:

Bo jakoś nie wiedzieć czemu, na słowo "chiński zegarek" ja zawsze słyszę odpowiedź - nie, tego to ja nie robię... :mad:

Jacobi - 2014-04-24, 11:18

jerry pan Jan pochyli się nad każdym zegarkiem, uwierz mi ;) , oczywiście piszemy o zegarmistrzu z Tarchomina c`nie?
Maras68 - 2014-04-24, 12:29

Ciniol napisał/a:
same zabytki widzę na zdjęciu :złośliwiec:


Jacobiec - daje radę, nie jest źle :złośliwiec:

pifko

Jacobi - 2014-04-24, 12:40

już tu dotarłeś Marasie jeden :))
Maras68 - 2014-04-24, 12:50

:))
Bronek - 2014-04-24, 13:14

Jacobi napisał/a:
jerry pan Jan pochyli się nad każdym zegarkiem, uwierz mi ;) , oczywiście piszemy o zegarmistrzu z Tarchomina c`nie?


Potwierdzam pifko

bofff - 2014-04-24, 21:55

potwierdzam, dzielnie walczy z 6309
wyregulował mi Anitasy 6498 i 6497

goTomek - 2014-04-24, 22:53

Też polecam, terminy czasem mu się przeciągają :)) ale generalnie OK pifko
beceen - 2014-05-12, 06:52

w jakich godzinach gosc pracuje?
Bronek - 2014-05-12, 07:08

W poniedziałek i wtorek od południa do 19 bodajże. Reszta dni nie pamiętam. Zanim pojadę to zawsze najpierw dzwonię, coby nie zastać zamkniętych drzwi niespodziewanie ;)
Szymon - 2014-05-12, 12:34

beceen,
Zawsze możesz mi coś podrzucić, bo ja u p. Jana jestem prawie w każdą sobotę. Jakbyś potrzebował danych kontaktowych, to też wal śmiało, bo mam wszystkie dostępne numery telefonów jakimi operuje ;)

Ptaku - 2014-07-21, 18:46

Dzis bylem u Mistrza na Tarchominie, powiem tylko tyle ze ciezko od niego wyjsc z warsztatu, niezwykle sympatyczny i komunikatywny czlowiek.
Jacobi - 2014-07-21, 18:59

Ptaku napisał/a:
Dzis bylem u Mistrza na Tarchominie, powiem tylko tyle ze ciezko od niego wyjsc z warsztatu, niezwykle sympatyczny i komunikatywny czlowiek.


jutro się do Janka wybieram, fajnie jest u niego ,tylko faktycznie czas leci za szybko...

Bronek - 2014-10-01, 07:15

Jeśli ktoś się wybiera w najbliższych dniach do Janka to jest jeszcze tylko dzisiaj, a od jutra ma urlop. W pracowni powinien być 13.10.
Jacobi - 2014-10-01, 17:41

Janek zawalony robotą a bimba sobie :złośliwiec:
Ptaku - 2014-10-01, 21:09

Ja dostalem termin na po 20 paz :głową w mur: :głową w mur: :głową w mur: noralnie jak NFZ :))
Bronek - 2014-10-02, 07:26

Cóż... reklama na forum, artykuł w lokalnej gazecie i klientów przybyło. A rączki tylko dwie ;)
Terminy długie, ale chyba warto poczekać :)

Mariusz - 2014-10-02, 15:11

Ptaku, to i tak dobrze. Mój zegar od lipca gdzieś chyba sobie tam na kurację czeka. Ale jak wróci to będzie cieszył jak nowy nabytek, tym bardziej że nigdy na rękę nie trafił u mnie jeszcze cool
Jacobi - 2014-10-02, 16:43

Mój też u Janka leżakuje od sierpnia " zarobiony panie jezdem" :))
Ptaku - 2014-10-02, 17:12

a wy myslicie ze kiedy ja zegarek oddalem, tez w sierpniu
Strzała - 2014-10-04, 07:30

Kumotry tak marudzą jakby to był ich jedyny zegarek i nie mieli na czym godziny sprawdzić :złośliwiec:
kolakk - 2014-12-14, 10:36

Panowie, z przykrością informuje, że jeden z lepszych zegarmistrzów w Warszawie - Jan Duber, zamknął chwilowo działalność z powodu burzenia budynku, w którym miał swoją pracownię. Teraz szuka nowego lokum.

Tymczasem, kogo polecilibyście po lewej stronie Wisły? Na Tarchominie byłem, ale to całą Warszawę muszę przejechać, a zegarmistrz przedni ;)

Lao Tse - 2014-12-14, 11:45

Jakiś czas temu korzystałem z usług Jana Buksa przy ul. Dąbrowszczaków 12, jedną usterkę zrobił mi od ręki i zapłaciłem grosze, czyściłem też u niego mechanizm i cena byla atrakcyjna w porównaniu do innych zegarmistrzów( dwa razy taniej). Reasumując jakość i cena usług były ok. , choć inny kolega z forum który nota bene wcześniej mi go polecił pisał póżniej że zrezygnował z jego usług bo zaczął coś tam partolić, więc głowy nie dam, ale powiedzieć moogę że osobiście byłem zadowlony.
Jacek. - 2014-12-14, 12:42

Masz jeszcze zakład na rogu Rakowieckiej i Sandomierskiej.

G.

Jacobi - 2014-12-14, 13:17

Kiepsko że p.Jana wykopali, ale spodziewał się tego, blisko miałem do niego, do Janka na Tarchomin to cała wyprawa.
Strzała - 2014-12-14, 22:23

Też do niego miałem dosyć blisko, raz korzystałem z usług i raczej pozytywnie wspominam.
Bonthyc - 2015-02-02, 14:14

Byłem dziś w zakładzie zegarmistrzowskim w Zielonce koło Warszawy. Na KMZiZ ktoś polecał ten zakład. Ja niestety nie mogę powiedzieć tego samego. Co prawda nie miałem kontaktu z polecanym tam panem Józefem tylko z panią Heleną ale sposób w jaki potraktowała mnie i mój zegarek spowodował, że więcej tam na pewno nie zagoszczę. Pacjentem był zegarek Sportiwnyj z lat 50.tych który śpieszy dziennie ok 2min pomimo regulatora chodu ustawionego maks na minus. W punkcie gdzie robili mi serwis tego zegarka powiedzieli, że "tak już jest". Natomiast na forum koledzy sugerowali, że może to być wina włosa i żebym jeszcze przeszedł się do kogoś z tym zegarkiem. Chciałem więc aby ktoś inny skontrolował to czy na pewno "tak już jest". Pani Helena nawet nie otwarła dekla tylko stwierdziła, żebym poszedł tam gdzie zegarek był serwisowany. facepalm Najgorsze miało jednak dopiero nadejść, oddając mi zegarek wyślizgnął się on jej z rąk i przydzwonił o ziemię. :shock: :głową w mur: :wkurzony: Oczywiście nawet nie przeprosiła mnie za to. :głową w mur: Wmurowało mnie jak to zobaczyłem. Mam nadzieję, że chociaż z zegarkiem wszystko jest w porządku. :(
Jacobi - 2015-02-02, 15:52

Pani Helena widocznie Omegi i Rolexy naprawia ;)
Ciekawe jak tam pan Jan Duber ?

Szymon - 2015-02-02, 23:10

Bonthyc napisał/a:
Byłem dziś w zakładzie zegarmistrzowskim w Zielonce koło Warszawy. Na KMZiZ ktoś polecał ten zakład. Ja niestety nie mogę powiedzieć tego samego. Co prawda nie miałem kontaktu z polecanym tam panem Józefem tylko z panią Heleną ale sposób w jaki potraktowała mnie i mój zegarek spowodował, że więcej tam na pewno nie zagoszczę. Pacjentem był zegarek Sportiwnyj z lat 50.tych który śpieszy dziennie ok 2min pomimo regulatora chodu ustawionego maks na minus. W punkcie gdzie robili mi serwis tego zegarka powiedzieli, że "tak już jest". Natomiast na forum koledzy sugerowali, że może to być wina włosa i żebym jeszcze przeszedł się do kogoś z tym zegarkiem. Chciałem więc aby ktoś inny skontrolował to czy na pewno "tak już jest". Pani Helena nawet nie otwarła dekla tylko stwierdziła, żebym poszedł tam gdzie zegarek był serwisowany. facepalm Najgorsze miało jednak dopiero nadejść, oddając mi zegarek wyślizgnął się on jej z rąk i przydzwonił o ziemię. :shock: :głową w mur: :wkurzony: Oczywiście nawet nie przeprosiła mnie za to. :głową w mur: Wmurowało mnie jak to zobaczyłem. Mam nadzieję, że chociaż z zegarkiem wszystko jest w porządku. :(


Tak jak koledzy z kizi Ci powiedzieli, to najprawdopodobniej włos. Albo sklejony i się do końca nie rozwija, albo był kiedyś skrócony. No niestety coraz mniej zegarmistrzów którzy sobie z włosem dobrze radzą. :/

JohnSmith - 2015-02-03, 00:52

Z zegarmistrzami jest kłopot. Wymierający zawód. Manie kilku zegarków ogranicza potrzebę skorzystania z usług wymierających przedstawicieli tego zawodu... hmmm Mam raczej złe doświadczenia z usług zegarmistrzów, lub osób mieniących się naprawiaczami zegarków mechanicznych, ale mogę się rozstać chyba z każdym z moich zegarków... :oops:
aptekarz - 2015-02-04, 22:44

Bonthyc, też byłem u tej Pani w Zielonce. Wyjątkowo wredna. Chciałem oddać zegarek do polerki ale stwierdziła że zegarmistrze takich rzeczy nie robią :D
Korba - 2015-02-12, 00:14
Temat postu: Zegarmistrz (prawdziwy) w Warszawie.
Panowie, do kogo w Wawie się udać na serwis zegarków mechanicznych? Oba maja kilka lat, należałby im się przegląd, bo nie chodzą tak dokładnie jak dawniej. Tissot Seastar 1000, który czasem staje, spóźnia się znacznie, a wahnik kręci mu się z zauważalnym oporem i Orient Saturation Diver, który dla odmiany spieszy się jak gupi. Oba nurki 300m.
Nie chcę ich oddać do zegarmistrza- dziadka, który zatrzymał sie na latach 50tych i powyrzuca z nich uszczelki, jako zbędne, ani też nie chcę do młodziaka- kwarcomistrza od baterii i pasków, który będzie dekle odkręcał suwmiarką, bo na codzień naprawia Perfecty.
Wiadomo o co chodzi. Podpowiedzcie coś, bo jak do tej pory nie nosiłem swoich zegarków do majstrów i nie mam doświadczeń w tej kwestii.

Borewicz - 2015-02-12, 00:43

Pawełku! Morduchna!

Jest nasz Janek z Tarchomina! Regulacja chodu to jego hobby! ;)

A w ogóle to zaklepie sobie Osoba następny czwartek - 19go - i zajrzy do Kwadratu. Janek też raczej wpadnie.

http://www.czwarty-wymiar...7650&start=1290

No kilka osób będzie... :))

P.S. Przynieś zegarki.

Korba - 2015-02-12, 18:30

Szukam bardziej kogoś, kto je przeczysci i nasmaruje, bo chodziły dobrze.
Dzięki za zaproszenie, ale juz wiem, że za tydzien w czwartek, jak w większość czwartkow nie będzie mnie w Wawie. Taka robota. A zegarki u mnie od lat te same...

Jacobi - 2015-02-12, 22:09

Korba borba tylko Janek z Tarchomina, ale jak oddasz to poczekasz parę miechów, gość zarobiony
TowRoupas - 2015-02-13, 08:22

Myślę, że belgradzka 4 też byłaby ok
Gość ma autoryzacje seiko, robi testy kopert więc i z uszczelkami sobie poradzi :)

kolakk - 2015-05-15, 15:23

Panowie, niestety muszę ogłosić przykrą wiadomość.

Krótką mówiąc, Pan Jan z Tarchomina odwala kaszanę. Na 5 zegarków, w których zlecałem różne usługi (głównie złożenie, założenie szkiełka i inne pierdoły), 5 otrzymałem w stanie co najmniej złym.

Przykład - JLC Master Control (zegarek kolegi), nie byle co, niesprawny. Potrzebna była naprawa i polerka, polerkę wykonałem sam natomiast Pan Jan miał "zrobić tak żeby było dobrze". Po wypolerowaniu koperty oddałem ją do złożenia (wcześniej zostawiłem sam mechanizm). Stan po złożeniu - koperta - wszędzie mikroryski, pod szkłem resztki pasty polerskiej i inne paprochy, jedyne zadowolenie, że zegarek sprawny.
Mija miesiąc i zegarek stoi... No to powrót do Pana Jana, coś pogmerał 2 dni później i znowu stoi. Zegarek kilka dni później został sprzedany do kogoś z Krakowa (być może forumowicz ;) ) Zegarek stanął mu następnego dnia. Zaniósł go do swojego zegarmistrza - i co się okazało? W środku (mechanizmu) podobno mnóstwo kurzu i do tego sierść zwierząt :shock: Nie nie żartuje...

Reszta zegarków które oddałem to jak wspominałem jakieś duperele do zrobienia. Każdy z nich nie wrócił w stanie jakim oczekiwałem. A to brud pod szkłem, a to niemiłosiernie porysowana koperta. Ręce opadają.

W najbliższy poniedziałek odbieram wszystko co moje.

Szanuje Pana Jana za zdolności i nawet darzę go sympatią za jego poczucie humoru, wiedzę itp. , ale fachowiec przez duże F to prawdopodobnie był, ale aktualnie nie jest.
Pewnie wiecie również jak to bywa u niego z terminami... Za tydzień będzie, za tydzień będzie... telefon po tygodniu i co? Nawet na zegarek nie spojrzał i tak aż do czasu aż kogoś opuści spokój.


Skoro już się wyżaliłem to teraz pytanie. Jakiego fachowca polecacie w Warszawie i okolicach?

Jacobi - 2015-05-15, 15:39

marna odpowiedź, ale niedługo otwiera się zakład też Pan Janek ale z Woli, był na Górczewskiej, będzie teraz na Wolskiej, bardzo dobry zegarmistrz, jak otworzy zakład poinformuję a Janek z Tarchomina facepalm
Iks - 2015-05-15, 15:44

kolakk napisał/a:
staną


stanąŁ, stanąŁ, Ł na końcu. Oni staną, jemu stanął :wkurzony:

Jacobi - 2015-05-15, 15:55

Janek z Tarchomina jest dobrym gawędziarzem i kompanem, ale zegarków to chyba nie chce mu się naprawiać, moją Delbanę trzyma już z pół roku aż boję się od niego ją zabrać facepalm
kolakk - 2015-05-15, 16:41

Jacobi napisał/a:
marna odpowiedź, ale niedługo otwiera się zakład też Pan Janek ale z Woli, był na Górczewskiej, będzie teraz na Wolskiej, bardzo dobry zegarmistrz, jak otworzy zakład poinformuję a Janek z Tarchomina facepalm


Też czekam na Pana Jana Dubra ;) A co myślicie o tym serwisie Seiko na Belgradzkiej?

Szymon - 2015-05-19, 14:37

kolakk,

A rozmawiałem o tym bezpośrednio z Jankiem? Czy tak od razu na forum wrzuciles. Nie mowie ze taka sytuacja nie mogła mieć miejsca ale z Twojej wypowiedzi brzmi tak jakbyś z Jankiem na ten temat słowa nie zamienil... A moim zdaniem to jest pierwsza osoba ktorej powinienes sie wyzalic, a potem oczywiscie mozna Wstawić na forum. Czemu nie.
hmmm

kornel91 - 2015-05-19, 17:43

Szymon, ale co mu się wyżalić jak dał d..y i tyle.
Szymon - 2015-05-19, 18:00

kornel91 napisał/a:
Szymon, ale co mu się wyżalić jak dał d..y i tyle.


Nie wiem... jak ktoś zrobi coś co mi nie pasje, to rozmawiam z tą osobą najpierw. Może to staroświeckie albo jakieś, ale uważam, że to najodpowiedniejsze.

A słowa "wyżalić" uzyłem dlatego, że uzył go kolakk

kornel91 - 2015-05-19, 18:08

Szymon, ja do Ciebie też nic nie mam. Tylko wiem, że czasami nie warto rozmawiać chociaż może kolakk powiedział co mu nie pasuje.
machlo - 2015-05-19, 22:51

kolakk napisał/a:

Też czekam na Pana Jana Dubra ;) A co myślicie o tym serwisie Seiko na Belgradzkiej?


Seiko na Belgradzkiej jest powiedzmy ok, przynajmniej w porównaniu do Pana Jana (z Woli).
U Pana Jana kiedyś coś z "seagullem" 1963 robiłem, już nie pamiętam co, nie wiem jak mu się to udało, ale pękło mu się szkiełko akrylowe. No i po tym mam jakiś do niego uraz.
Natomiast do serwisu Seiko dałem dwa kredensy do konserwacji (czyszczenie + smarowanie):
- cena nie była niska, bo aż 200zł czy tam 250zł!
- cenę bym przebolał, gdyby pedantycznie podchodził do roboty, ale jednak zostawił parę paproszków i w jednym kredensie na wskazówce zostawił małą ryskę

Jak dla mnie obaj są już skreśleni, bo nie chcę paprochów i uszkodzeń jakichkolwiek po serwisie.

No i tu też mam teraz problem. Strela wymaga już czyszczenia i smarowania, bo zaczęła się późnić ponad 30s/dzień. W jakie pewne ręce można oddać strzałkę w Warszawie i nie zapłacić połowy ceny zegarka. ;)

Bronek - 2015-05-20, 07:40

Zauważyłem pewna prawidłowość jeśli chodzi o zegarmistrzów polecanych na forum.
Na początku są zachwyty, dobre ceny i terminowość. Im więcej się ich chwali tym więcej mają roboty. Forum czyta sporo gości, którzy się nie udzielają, a jednak czytają i wyciągają wnioski :)
Jak zacząłem chodzić do Janka to było u niego pustawo. Był czas na rozmowy, pokazywanie nowych zegarków i naprawy od ręki. Terminy miał krótkie i nie miałem żadnych zastrzeżeń.
W zeszłym tygodniu wpadłem na 5 minut w ciągu dnia. Dwóch klientów w środku i za mną przyszły jeszcze dwie osoby. Z tego co wiem ostatnio jest tak na okrągło...

kolakk - 2015-05-20, 09:06

kornel91 napisał/a:
Szymon, ja do Ciebie też nic nie mam. Tylko wiem, że czasami nie warto rozmawiać chociaż może kolakk powiedział co mu nie pasuje.


Tak tylko, że ja jestem jeszcze "gówniarzem" i Pan Jan raczej traktuje mnie z góry przez co ciężko cokolwiek do niego przemówić...

No cóż po prostu stracił klienta i tyle, a uwierzcie mi czy chcecie tego czy nie, hurtownikiem to ja jestem i średnio miesięcznie zostawiam u zegarmistrzów połowę minimalnej krajowej - płacę to wymagam.

kornel91 - 2015-05-20, 10:22

kolakk napisał/a:
kornel91 napisał/a:
Szymon, ja do Ciebie też nic nie mam. Tylko wiem, że czasami nie warto rozmawiać chociaż może kolakk powiedział co mu nie pasuje.


Tak tylko, że ja jestem jeszcze "gówniarzem" i Pan Jan raczej traktuje mnie z góry przez co ciężko cokolwiek do niego przemówić...

No cóż po prostu stracił klienta i tyle, a uwierzcie mi czy chcecie tego czy nie, hurtownikiem to ja jestem i średnio miesięcznie zostawiam u zegarmistrzów połowę minimalnej krajowej - płacę to wymagam.


+1

Szymon - 2015-05-20, 10:56

Bronek napisał/a:
Zauważyłem pewna prawidłowość jeśli chodzi o zegarmistrzów polecanych na forum.
Na początku są zachwyty, dobre ceny i terminowość. Im więcej się ich chwali tym więcej mają roboty. Forum czyta sporo gości, którzy się nie udzielają, a jednak czytają i wyciągają wnioski :)
Jak zacząłem chodzić do Janka to było u niego pustawo. Był czas na rozmowy, pokazywanie nowych zegarków i naprawy od ręki. Terminy miał krótkie i nie miałem żadnych zastrzeżeń.
W zeszłym tygodniu wpadłem na 5 minut w ciągu dnia. Dwóch klientów w środku i za mną przyszły jeszcze dwie osoby. Z tego co wiem ostatnio jest tak na okrągło...



A ja dam +100 tutaj.
Niestety renoma tworzy tłok u zegarmistrza a ostatnio u Janka jest masakra.
Nie wiem czy kiedyś byliście u niego w pracowni dłużej w sobotę. Ja tam bywam, bo sobie dłubię w swoich zegarkach przy drugim biurku. Ostatnio było tak, że przez 3h nie było paru minut bez klienta i oczywiście wszystko na już wszyscy chcą. Przy takim tłoku naprawdę ciżęko robić wszystko w krótkich terminach, bo się po prostu nie da. A jak ktoś ciśnie na termin, to nie da się tego z kolei zrobić do końca dobrze, bo w pośpiechu to zwsze coś (a przeważnie ciśnie kilka terminów jednocześnie).

kolakk,
Jesteś taki sam "gówniarz" jak i ja. Jak w moim Poljocie robota nie wyszła i mi się zatrzymał, to poszedłem do Janka, powiedziałem, co jest nie tak i potem dostałem go zrobionego tak, że mucha nie siada. Janek może skromny nie jest (moim zdaniem ma absolutne prawo do tego, bo znam jego wiedzę i umiejętności a wiem też że jest bardzo ceniony w cechu zegarmistrzowskim w Wawie - wiem to nie od niego), ale przy tym potrafi przyjąć krytykę na klatę od dowolnej osoby (jeśli krytyka ma podstawy - tutaj miałaby i nie byłoby problemu).

On stracił klienta, Ty pozbawiłeś się dobrego fachowca (niewielu potrafi niektóre rzeczy z którymi on sobie radzi). A wszyscy jesteśmy ludźmi - nie ma ludzi nieomylnych.

"Profesjonalnie, szybko, tanio - wybierz dwa" - z tego co wiem, to Janek cenowo robił bardzo atrakcyjnie w kontekście tego co bylo do roboty (widziałem innego JLC - Master quartz którego przyniosłeś, bo byłem wtedy u Janka)

Z mojej strony EOT, każdy sobie wypracuje zdanie jakie chce (na podstawie informacji jakie ma).

Svedos - 2015-05-20, 11:44

Kameraden , nie ma co się spinać, nie popełnia błędów ten co nic nie robi.

A co do Janka, nie potrafię ocenić jak naprawia zegarki bo nigdy nie widziałem efektów jego pracy, ale kilka razy udało mi się z nim dłużej porozmawiać i wiedzę to On ma i nikt tego mu nie zabierze.

A co do efektów no cóż nie zawsze udaje się usterkę usunąć za pierwszym razem, naprawiasz zegarek, po naprawie niby chodzi, parametry ma prawidłowe....oddajesz klientowi i po kilku dniach "maszyny stop" no i trzeba głębiej poszukać. Zegarek to jest nieco bardziej lub mniej ( do wyboru :D )skomplikowana przekładnia z silnikiem sprężynowym :)) i do tego mająca tendencję do utrudniania pracy serwisowi. Jak już ją odbierzemy po naprawie a coś nie gra to najwłaściwszą osobą do ewentualnej dyskusji jest ten który dokonywał naprawy.

Szymon - 2015-05-20, 11:53

Svedos,

No i o tym ja mówię właśnie pifko

Jacek. - 2015-05-20, 14:19

Spojrzał Stwórca na świat, zamyślił się chwilę, po czym rzekł: "Kto nigdy nie spier... roboty niechaj pierwszy rzuci swój kamień"
cool

Gburcydydes.

Svedos - 2015-05-20, 14:32

Jacek., :D :D ....Gburczysławie pifko

Szymon pifko

kolakk - 2015-05-20, 20:18

Szymon napisał/a:
Bronek napisał/a:
Zauważyłem pewna prawidłowość jeśli chodzi o zegarmistrzów polecanych na forum.
Na początku są zachwyty, dobre ceny i terminowość. Im więcej się ich chwali tym więcej mają roboty. Forum czyta sporo gości, którzy się nie udzielają, a jednak czytają i wyciągają wnioski :)
Jak zacząłem chodzić do Janka to było u niego pustawo. Był czas na rozmowy, pokazywanie nowych zegarków i naprawy od ręki. Terminy miał krótkie i nie miałem żadnych zastrzeżeń.
W zeszłym tygodniu wpadłem na 5 minut w ciągu dnia. Dwóch klientów w środku i za mną przyszły jeszcze dwie osoby. Z tego co wiem ostatnio jest tak na okrągło...



A ja dam +100 tutaj.
Niestety renoma tworzy tłok u zegarmistrza a ostatnio u Janka jest masakra.
Nie wiem czy kiedyś byliście u niego w pracowni dłużej w sobotę. Ja tam bywam, bo sobie dłubię w swoich zegarkach przy drugim biurku. Ostatnio było tak, że przez 3h nie było paru minut bez klienta i oczywiście wszystko na już wszyscy chcą. Przy takim tłoku naprawdę ciżęko robić wszystko w krótkich terminach, bo się po prostu nie da. A jak ktoś ciśnie na termin, to nie da się tego z kolei zrobić do końca dobrze, bo w pośpiechu to zwsze coś (a przeważnie ciśnie kilka terminów jednocześnie).

kolakk,
Jesteś taki sam "gówniarz" jak i ja. Jak w moim Poljocie robota nie wyszła i mi się zatrzymał, to poszedłem do Janka, powiedziałem, co jest nie tak i potem dostałem go zrobionego tak, że mucha nie siada. Janek może skromny nie jest (moim zdaniem ma absolutne prawo do tego, bo znam jego wiedzę i umiejętności a wiem też że jest bardzo ceniony w cechu zegarmistrzowskim w Wawie - wiem to nie od niego), ale przy tym potrafi przyjąć krytykę na klatę od dowolnej osoby (jeśli krytyka ma podstawy - tutaj miałaby i nie byłoby problemu).

On stracił klienta, Ty pozbawiłeś się dobrego fachowca (niewielu potrafi niektóre rzeczy z którymi on sobie radzi). A wszyscy jesteśmy ludźmi - nie ma ludzi nieomylnych.

"Profesjonalnie, szybko, tanio - wybierz dwa" - z tego co wiem, to Janek cenowo robił bardzo atrakcyjnie w kontekście tego co bylo do roboty (widziałem innego JLC - Master quartz którego przyniosłeś, bo byłem wtedy u Janka)

Z mojej strony EOT, każdy sobie wypracuje zdanie jakie chce (na podstawie informacji jakie ma).


Ja na pewno do Pana Jana wrócę z wymianą osi balansowej do Vacherona bo żaden inny warszawiak się nie podejmuje ;)

Cena co do JLC Master Controla była OK, ale za otworzenie JLC Master-Quartza (wiem że było sporo grzebania), ale 300zł to też lekka przesada według mnie.

Jestem teraz bogatszy o pewne doświadczenie, teraz będę zanosił same mechanizmy do zegarmistrzów i niech reperują - resztę sobie sam poskładam i nie będę miał kurzu ani rysek w pakiecie ;) Niestety ale obaj "Janowie" z Warszawy robią wszystko na drewnianym stole zamiast na fajnej gumowej podkładce, to i rys by nie było.

Tak BTW, byłem dzisiaj na Belgradzkiej w Seiko Serwis, ilość sprzętu jaki ma gościu przebija na głowę wszystkim zegarmistrzy u których byłem, poza tym czysto jak w szpitalu, gdyby nie ceny to pewnie tam bym oddawał swoje zegarki.

Bronek - 2015-05-21, 07:43

Czy ktoś jeszcze zagląda do Jerzego Rosiaka na Ząbkowskiej?
Jacek. - 2015-05-21, 13:34

Svedos napisał/a:
Jacek., :D :D ....Gburczysławie pifko


Też jestem zdania, że nasze kamienie powinny zostać leżeć pifko

Gburp.

beceen - 2015-05-29, 16:56

to ktory majster mi zalozy szafir do zegara? bo sam nie umiem.
Pan Jan z Tarcho ma terminy takie, ze chyba nie, poza tym po ostatnim serwisie jakos srednie mam wrazenia.

Ten z Woli juz ma otwarte? Wiecie ile licza w seiko serwisie za zmiane szkla (nota bene w seiko)?

goTomek - 2015-05-29, 17:17

O, dobre pytanie, się przyłączę ;)
Też potrzebuję sobie zmienić szkło na szafir, w citku dla odmiany.

Podobno serwis Seiko na Belgradzkiej daje radę? A za ile i dlaczego tak drogo?

k2cl - 2015-05-29, 20:20

@up
Na Belgradzkiej na promocyjne ceny bym raczej nie liczył. Gdy usłyszałem, ile krzyknęli za przegląd skx007, trochę się zdziwiłem...
http://zegarkiclub.pl/for...majester-seiko/

beceen - 2015-06-14, 11:04

podbijam - ciagle szukam.
Ptaku - 2015-06-16, 08:48

Fakt Janek z tarcho jest zarobiony, mój zegarek ma już 3 miesiące i nawet nie zajrzał :( Przyjmę chyba taktykę nękania telefonicznego co 3 dni :)
kolakk - 2015-06-16, 12:43

Od poniedziałku rusza Pan Jan Duber z nowym zakładem na Wolskiej 109 :)
Jacobi - 2015-06-16, 13:00

będę miał rzut beretem.... :P

[ Dodano: 2015-07-10, 14:36 ]
Odebrałem wczoraj w Kfadracie z naprawy zegarek od Janka z Tarchomina :oops: niesprawny, zaniosłem do Pana Jana na Wolską, otworzył i załamał ręce, w międzyczasie pokazał mi drugi też zostawiony przez klienta Janka z T. :facepalm:
Przykro mi o tym pisać ponieważ lubimy Janka za jego fachowe pogadanki....., ale zegarka już mu żadnego do naprawy nie oddam howgh :evil:

Maras68 - 2015-07-10, 14:08

ech ci fachowcy facepalm
beceen - 2015-07-10, 16:11

czy pan Jan z Wolskiej ogarnie montaz szkla?
i Wolska 109 to jest ten dlugi blok na rogu Prymasa i Wolskiej?

Jacobi - 2015-07-10, 16:14

tak to jest ten blok, myślę że ogarnie.
tomtytus - 2015-07-22, 21:57

A byłem dwa razy u p. Janka z Tarchomina na oględzinach i bardzo dobre pozostawił wrażenie…Może dla tego, że tylko oglądał?
transportowiec - 2015-08-13, 12:56

Polecam zegarmistrza (Pan Włodzimierz Skowron) na Żoliborzu na ul. Słowackiego w Mercurym.
TeeS - 2016-01-07, 12:52

Witam wszystkich jestem tu nowy i mam nadzieję na owocną współpracę.

Tymczasem co do tematu to czy ktoś może mi powiedzieć, bo nigdzie nie znalazłem opinii, o pracy zegarmistrza Marka Drzażdżyńskiego? I czy cena wymiany szkła mineralnego może kosztować 160zł?

Jacek. - 2016-01-07, 16:39

W tym Tissocie?

G.

TeeS - 2016-01-07, 17:02

Tak dokładnie w nim, tyle wycenił po obejrzeniu go Pan Marek, Pan Duber tylko telefonicznie powiedział, że 60 zł stąd moje zapytanie o to, no i w ogóle chciałbym wiedzieć czy warto się ponownie udać do p. Marka?
Jacek. - 2016-01-07, 17:07

No to już wiesz :)

G.

Borewicz - 2016-01-10, 15:42

Marek się ceni, ale czego się spodziewać po wielkim mistrzu cechu złotników jubilerów cośtam...

Za to cieszy mnie wieść, że p. Duber znów działa. :)

Mariusz - 2016-01-13, 23:49

Janek działa, blisko Fraka zdaje się warsztat ma teraz.
Jacobi - 2016-01-14, 09:46

Tak u Fraka w mieszkaniu :D
Mariusz - 2016-01-14, 22:01

A to nie wiedziałem że tak blisko jesteście :oops:
Lotnik - 2016-02-01, 11:57

Szybkie pytanko. Gdzie najlepiej udać się na przegląd pięcioletni dla podstawowej Ety 2824? Tak, żeby było dobrze zrobione i żeby ze mnie nie zdarli za dużo. Jaka jest średnia cena takiej usługi?
Santino - 2016-02-02, 18:40

To może w Łodzi?

Tempus, ul. Struga?

;-)

Jacobi - 2017-02-17, 12:36

Zakład Pana Jana z Górczewskiej już bardzo długo zamknięty, może ktoś coś wie ? :oops:
Mariusz - 2017-02-17, 14:14

Przeniesiony jest. Teraz Wolska 109.
Jacobi - 2017-02-17, 14:37

Mea Culpa, wiem Mariuszku tylko Pan Jan na Wolskiej ma zamknięte już dłuższy czas.
Mariusz - 2017-02-17, 15:55

A to trzeba precyzyjnie pytanią zadawać ;-)
Pozostaje dzwonić i się dowiadywać. Też muszę się wybrać a nie mam kiedy

Jacobi - 2017-02-17, 16:21

Nie odbiera telefonu.
Mariusz - 2017-02-17, 17:29

Uuu, niedobrze. Pozostaje mieć nadzieję że to jakiś dłuższy urlop.
Jacobi - 2017-02-24, 17:13

Już działa Pan Janek ;)
Santino - 2017-02-25, 01:01

Jacobi napisał/a:
Już działa Pan Janek ;)


Ale czy to na pewno powinno być w tym
temacie?

beceen - 2017-02-25, 07:32

a czemu nie, chyba chodzi o pana janka z wolskiej.
Jacobi - 2017-02-25, 07:36

No właśnie zakład otwarty na Wolskiej, o so chodzi Santino
to bardzo dobry fachowiec.

machlo - 2017-06-21, 22:58

Podzielę się opinią o serwisie Poljot-Euro w Warszawie na ulicy Igańskiej.
Moja strela wymagała przeglądu, bo coś haczyło podczas zmiany daty. W związku z tym, że była w super stanie i wyjątkowo mi zależało, aby tak pozostało, to zdecydowałem się na dość drogi serwis, ale rzekomo dobry... takie przynajmniej były opinie. Zegarek 2 czerwca prezentował się tak:

W tym samym dniu, co zrobiłem zdjęcie, zaniosłem zegarek do serwisu Poljot-Euro. Jak to zwykle bywa, na początku jest miło. Uprzedziłem, że zależy mi na tym, aby ostrożnie obchodzono się z zegarkiem i nie zniszczono koperty, a na serwis za tak sporą kwotę (500zł) decyduję się tylko z tego powodu, że wg. opinii są w porządku. W odpowiedzi usłyszałem, że nie będzie najmniejszych problemów, a nawet jak coś się stanie kopercie, tarczy, czy wskazówkom, to oni mają części i w razie czego wymienią zniszczoną część. Zegarek zostawiłem.
18 czerwca dostałem SMSa, że zegarek jest do odbioru. Dzień później przyszedłem po pracy odebrać zegarek. Zegarek oddawał starszy pan, jak się później dowiedziałem, kierownik serwisu. Standardowo przez zapłatą chciałem dokładnie objerzeć zegarek. Wystarczył jeden rzut okiem, żeby zobaczyć, że coś jest wyjątkowo nie tak z bezelem (na zdjęciu dobrze to widać na godzinie 6, ale dookoła był taki).

Zdjęcie zostało zrobione na miejscu.
Cały bezel był zmatowiony, jakby był jakiś nalot. Zapytałem więc co to jest takiego. W odpowiedzi usłyszałem, że takie było przed oddaniem do serwisu. Zaznaczę, że zegarek odbierała i serwisowała inna osoba niż kierownik serwisu. Delikatnie wzburzyła mnie ta odpowiedź i pokazałem zdjęcie sprzed oddania do serwisu, i ponowiłem pytanie. Szanowny pan kierownik nadal upierał się, że to niemożliwe, żeby takie coś u nich się stało i generalnie nic go nie interesowało.
Łaskawie zaproponował polerowanie bezela. Nie zgodziłem się, ponieważ stracili moje zaufanie i bałem się, że zrobią jeszcze większą szkodę kopercie.
Kolejne pytania dotyczące kto i w jaki sposób zniszczył bezel pan szanowny kierownik zbywał i nie wykazywał najmniejszego zainteresowania i insynuował, że kłamię odnośnie stanu bezela pomimo ewidentnych dowodów w postaci zdjęć z datami. Ostatecznie przyznał, że on tak na prawdę nic nie wie, bo nie on odbierał zegarek do naprawy i nie on go serwisował, więc to nie są do niego pytania! Zegarka nie odebrałem.
Na drugi dzień rano przyszedłem jeszcze raz, kiedy pracowała ta sama osoba, która odbierała zegarek do naprawy. Tym razem było można normalnie porozmawiać, aczkolwiek nadal się nie dowiedziałem co się stało. Postanowiłem odebrać zegarek i samemu przywrócić należyty stan cape codem (zajęło mi to dziś około 2 godzin). Umówiłem się, że w razie problemu przyniosę zegarek i oni to od ręki usuną.

Podsumowując:
- wysokie ceny
- jakość taka sobie
- nie szanują zegarka jak i klienta

Najserdeczniej nie polecam tego serwisu.

BTW. zegarki są przechowywane w takich torebkach w zbiorczych kontenerkach i widziałem jak są przerzucane ze średnią ostrożnością jeden po drugim, gdy był szukany mój zegarek do oddania. Niewiele trzeba, żeby w ten sposób porobić wgnioty w kopercie.
[/url]

Jacobi - 2017-06-22, 04:50

Tak to jest z majstrami, pomyślałem że wymienię u swojego pasek. Nówka sztuka zegarek, szkoda zarysować, wymienia, lupka na oku, nagle łapa mu się omsknęła, rysa na uchu od wewnątrz. Patrzy się z uśmiechem " gotowe".
No i co zrobisz? Stracisz dobrego majstra, przez pasek? :)

Borewicz - 2017-06-24, 08:26

Mi facet z Time Polu zmieniał baterię (tylko dlatego, że nie byłem w stanie odkręcić dekla), a zniszczył moduł datownika. Nie zauważył gamoń, że baterie poza średnicą różnią się również grubością... :głową w mur:
Niestety, może oni mają wiedzę i umiejętności, ale zwykle są tak niedbali, że głowa boli. Nie jego zegar, to co się będzie starał?

Jacek. - 2017-06-24, 12:00

Pan starszy? Cóż, starość.
Poza tym sam sobie jesteś winny. Mogłeś powiedzieć, że trzeva ci klucza albo praski, ale wolałeś pokutwić na piwie :D


Gbq.

bandi - 2017-06-24, 12:50

Ja też mam przykre wspomnienia z Poljoteuro.

Oddałem Aviatora do wyszczotkowania koperty bo miała ryski. Przy pierwszym odbiorze to co zobaczyłem to była tragedia - boki koperty były wszyszczotkowane w fale, bezel miał kilka głębokich rys a na koronce praktycznie zniknęła litera A.
Odmówiłem odbioru zegarka i wrócił do serwisu. :wkurzony:
Przy drugim odbiorze miałem wrażenie, że wymienili kopertę ale na deklu była długa i głęboka rysa po kluczu do otwierania dekli. No żeś się wkruwiłem - wrócił do serwisu :wkurzony:
Poszedłem trzeci raz niby wszystko OK ale dali dekiel od innego zegarka (teraz nie pamiętam ale chyba Szturmańskiego) no żesz kruuuuwa!!!! :wkurzony:
Za czwartym razem było prawie ok - dekiel w porzo, szczotkowanie kopert też niby ok ale po powrocie do domu stwierdziłem, że "oddali" starą kopertę tylko poprawili szczotkowanie. Było tak se (zwłaszcza w jasnym ostrym świetle było widać jakieś rysy w poprzek "właściwego" szczotkowania) ii musiałem sam se poprawić :wkurzony:
Było to trzy lata temu i od tamtej pory nic im nie daje do naprawy.

I po tej całej akcji to żałowałem, że dałem zegarek do usunięcia tych rys bo mniej one przeszkadzały niż robota tych fahofcuf :głową w mur:

EDYTA: jeszcze mi się przypomło, że za każdym razem "operacja" trwała ze 3-4 tygodnie więc zegarka nie widziałem ze 4 miechy. Jak oddawałem jakiś zegarek już po gwarancji to zwykłe czyszczenie trwało ze 3-4 tygodnie (te na gwarancji ciut krócej).

Borewicz - 2017-06-24, 17:48

Jacek., kajam się, posypuję głowę popiołem i rany solą. ;)

Tym niemniej Endriu dał ciała, ale za późno się zorientowałem...

Bimberek - 2017-06-25, 05:40

Poszukuję jakiegoś sprawdzonego przez Was punktu serwisowego Casio w Warszawie. W sumie nic wielkiego, bo chodzi tylko o wymianę baterii i uwentualnie,a znając życie również uszczelki w moim WV-59DE-1AVEF.
Szymon - 2017-06-25, 08:10

Bimberek napisał/a:
Poszukuję jakiegoś sprawdzonego przez Was punktu serwisowego Casio w Warszawie. W sumie nic wielkiego, bo chodzi tylko o wymianę baterii i uwentualnie,a znając życie również uszczelki w moim WV-59DE-1AVEF.


A spróbuj w jakimś Time trend gdzie mają punkt serwisowy (nie wiem czy w Wola Parku nie mieli). Oni są oficjalnym dystrybutorem j prowadza serwus, to uszczelki mogą miec. hmmm

Apa13 - 2017-06-25, 09:12

Jacobi napisał/a:
będę miał rzut beretem.... :P

[ Dodano: 2015-07-10, 14:36 ]
Odebrałem wczoraj w Kfadracie z naprawy zegarek od Janka z Tarchomina :oops: niesprawny, zaniosłem do Pana Jana na Wolską, otworzył i załamał ręce, w międzyczasie pokazał mi drugi też zostawiony przez klienta Janka z T. :facepalm:
Przykro mi o tym pisać ponieważ lubimy Janka za jego fachowe pogadanki....., ale zegarka już mu żadnego do naprawy nie oddam howgh :evil:


Ja tez...

Bimberek - 2017-06-25, 10:21

@Szymon dzięki za namiar.
beceen - 2017-08-02, 15:30

bylem dzis na Wolskiej - mam do regulacji 9015, wg pana Jana wlos sie skrzywil; czy 100 zeta to normalna cena za prostowanie wlosa?
ALAMO - 2017-08-02, 15:53

hmmm
Włos ?
W nowym zegarku bez ingerencji ?
Coś z nim zrobiłeś?
100 zł za prostowanie włosa to niska cena, ale poddaję szczeremu zaskoczeniu diagnozę.

beceen - 2017-08-02, 17:07

no tez jestem zaskoczony, bo zegar jest u mnie od nowosci, otwarty pierwszy raz dzisiaj. Objaw byl taki, ze od paru tygodni zaczal mi spieszyc dosc mocno.
Ale nie pamietam, zeby upadl albo cos, wiec tez jestem zdziwiony...

ALAMO - 2017-08-02, 17:24

Może się skleił po prostu hmmm
Santino - 2017-08-03, 07:08

beceen, a mówiłeś majstrowi, że jesteś z forum i żeby Ci kitu nie sprzedawał?
;)

Może tam jest włos "breżetowski", a miszcz będzie go prostował?
:D cool

ALAMO - 2017-08-03, 07:21

No nie no, jak breżetowski, to nie są tanie rzeczy, i to w zasadzie musi ... no tak że ten, tego ... ;)
A weź sam beceen zobacz jak to wygląda, albo fotę jakąś daj ?
Jak sklejony, to ja to naprawiam magicznym dmuchem, tylko muszę się najpierw napić - to na zlocie ;)

Jacobi - 2017-08-03, 08:27

Albo telepatycznie Krzysiu :D
może nie ma klientów i Pan Jan kit wciska, ale raczej nie ma tego w zwyczaju....

beceen - 2017-08-03, 11:33

no foty nie mam, ze z forum jestem tez nie mowilem, ale nikt z ulicy raczej nie nosi armidy high dome na bransolecie a la gąsienica...

zobaczymy, w piatek odbiore i sie dowiem...

ALAMO - 2017-08-03, 13:06

Takie nagłe spieszenie może być objawem namagnesowania zegarka. Położyłeś koło głośnika albo w jakimś polu magnetycznym. Włos się namagnesował i się teraz klei.
beceen - 2017-08-03, 13:16

tez tak myslalem, wiec zanabylem nawet ustrojstwo do demagnetyzowania. Nie pomoglo, ale nie wiem, czy ustrojstwo kijowe, czy po prostu nie byl namagnesowany.

[ Dodano: 2017-08-06, 09:06 ]
odebralem, pan jan twierdzi, ze wlos byl pokrzywiony i ktos musial zegar otwierac :/
tylko, ze jestem jedynym wlascicielem i zegar co najwyzej otwierali moze w hong kongu przed wysylka (ale po co?); tylko, ze to bylo 3 lata temu, a spieszyc zaczal pare tygodni temu...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group