|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Zegarki Vintage - Cyma Prima werk?!
cykadlo - 2011-12-29, 23:44 Temat postu: Cyma Prima werk?! Panowie
Z oczywistych względów chciałem się tylko upewnić.
Co sądzicie?
Zdjęcia:
kaido2 - 2011-12-30, 01:14
Zegarek oryginalny z lat 30-tych, werk 777 na 15 rubinowych łożyskach.Primy to najlepszej jakości zegarki tej firmy.
Spam - 2011-12-30, 08:08
Widok łożysk nastraja marzycielsko!
Svedos - 2011-12-30, 08:24
I komu te szatony przeszkadzały, ......wiem, wiem księgowym
ALAMO - 2011-12-30, 08:56
Jak szklane lozyska w nie chcieli wkładać, to się kruszyły
cykadlo - 2011-12-30, 20:24
dzieki wszystkim za komentarze:)
kaido2 - dzieki serdeczne za odpowiedz, po znacznie dluzszych poszukiwaniach znalazlem informacje ze to 777
nie mniej jednak na niektorych cymach (co prawda werk 776) werk przedstawia sie w zupelnie innej postaci, szczegolnie cieszy napis:
"swiss made"
ktorego u mnie brak
no i cena 250zl - warto bylo?
przykladowe foto autorstwa usera wilbury:
Spam - 2011-12-30, 21:07
cykadlo napisał/a: |
nie mniej jednak na niektorych cymach (co prawda werk 776) werk przedstawia sie w zupelnie innej postaci, szczegolnie cieszy napis:
"swiss made"
ktorego u mnie brak
|
cykadlo ty się nie łam. Poczytaj nawcc.org i to jak swiss made widzą anglosasi.
To że coś nie jest oznaczone swiss nie znaczy że traci na wartości. Traci ale jedynie w twoich oczach. Ja ci to mówię. Ja, bo ja też to przechodziłem.
... a generalnie cacy art-deco.
patafian - 2011-12-30, 21:45
Mam podobną kieszonkę Właściwie dwie, jedną przerobię na pilota, a na drugiej uczę się zegarmistrzowskiego rzemiosła
Jacek. - 2011-12-30, 22:55
cykadlo napisał/a: |
nie mniej jednak na niektorych cymach (co prawda werk 776) werk przedstawia sie w zupelnie innej postaci, szczegolnie cieszy napis:
"swiss made"
ktorego u mnie brak
|
Cyma to jedna z marek, wchodząccych w skład Alpiny, bedącej stowarzyszeniem szwajcarskich, niemieckich i francuskich producentów mechanizmów i zegarków. W związku z tym w Cymach możesz obejrzeć wszelkie możliwe wersje werków, ze "swiss made" i bez
J.
kaido2 - 2011-12-30, 23:17
2,5 paki za Cymę. Za Primę max 100-wę się płaci, a za zwykłą szachrajkę 5 dych. Ceny oczywiście w pln. 776 to kryta wersja z tego co pamiętam.
Spam - 2011-12-31, 17:40
kaido2 napisał/a: | 2,5 paki za Cymę. Za Primę max 100-wę się płaci, a za zwykłą szachrajkę 5 dych. Ceny oczywiście w pln. 776 to kryta wersja z tego co pamiętam. |
Z tymi cenami to jest tak. Jak się ma dostęp do jakiegoś pchlego targu lub potrafi się samemu coś zmajstrować z trupków to jest tanio.
A zauważyłem dziwną prawidłowość. Jak przeoczę jakąś interesującą aukcję bądź odpuszczę to fajne kieszonki idą za psią monetę, a jak tylko jakaś mi się spodoba to wszyscy jak na złość podbijają
ALAMO - 2011-12-31, 17:53
To jest pawo Murphyego.
U mnie się objawia dodatkowo w tym, że ZAWSZE kluczee do mieszkania mam w kieszeni po tej stronie, gdzie w ręku mam torbę z zakupami
Spam - 2011-12-31, 18:00
ALAMO napisał/a: | To jest pawo Murphyego.
U mnie się objawia dodatkowo w tym, że ZAWSZE kluczee do mieszkania mam w kieszeni po tej stronie, gdzie w ręku mam torbę z zakupami |
i zaręczam, że nie tylko ty tak masz
Santino - 2011-12-31, 18:02
Nie tylko!
Ja zawsze w markecie stoję w kolejce, gdzie się kasa zatnie, albo papier w drukarce fiskalnej skończy, ewentualnie panie kasjerki mają zmianę...
asarko - 2011-12-31, 18:10
I dlatego trzeba mieszać herbatę trzy razy w lewo i trzy razy w prawo, a wchodzenie po stopniach kończyć prawą nogą. Pomaga. Niestety nie zawsze
Jacek. - 2011-12-31, 19:47
Santino napisał/a: | Nie tylko!
Ja zawsze w markecie stoję w kolejce, gdzie się kasa zatnie, albo papier w drukarce fiskalnej skończy, ewentualnie panie kasjerki mają zmianę... |
A ostatnia przed tobą paniusia ma pół wózka szajsu bez kodów, a co do drugiej połowy, to przysięga, że na regale była niższa cena. Na koniec próbuje płacić stosem zablokowanych kart.
Gburek.
PS: niedawno kumpel zaliczył wersję z bonusem: na ruchomym zjeździe na parking za nim ustawili się państwo z wyładowanym wóżkiem na ogumionych kółkach, przemyconym aż z Reala.
Wygrał połmane żebra i dwa szwy na pysku.
Santino - 2012-01-01, 18:51
Zawsze próbuję oszukać przeznaczenie i nie ustawiam się w kolejce za osobą z pełnym wózkiem.
Ale ten twój kumpel, to miał naprawdę pecha...
|
|