|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Zegarki Vintage - Aurora Watch Co
pmwas - 2011-07-12, 22:02 Temat postu: Aurora Watch Co Cześć!
Ostatnio na alle... trafiła mi się taka Aurorka. Tanio nie było, ale i znalezisko dość niecodzienne, bo Aurory nawet w USA są stosunkowo rzadkie. Niestety zegarek jest w stanie... gorszym niż widać na fotach, a już na fotach jest źle . Piękny 11 kamieniowy mechanizm grade 4, wczesny (najpewniej 1 rok produkcji). Wyposażony w tzw 5th pinion czyli osobną ośkę sekundową na 6. Ogólnie płyty w dobrym stanie, przekładnia chodu (chyba) też, natomiast nie ma spreżyny, tarcza w stanie krytycznym (tu będzie najtrudniej cokolwiek zrobić), bal;ans zniszczony, pogięty i na złamanej, kombinowanej ośce. Ośkę udało mi się wymienić (pasowała ośka Rockforda, jednak wymaga podkładki pod mostek (co nie jest aż tak straszne), natomiast zeby nie było mi za dobrze, jak już skończyłem, to strzeliło mocowanie włosa . Nie wiem, czy to kewstia materiału czy było już wczesniej doginane, nie wymagało dużego rozchylenia (powinno wejść bez większego kłopotu), a jednak pękło . Oddawać do majstra sie nie opłaca, bo koszt zakupu+naprawy przekroczy wartość, niestety. Póki co zamówiłem nowe mocowanie (jest duże, mocowane kołkiem i względnie łatwo można wymienić), kupię sprezynę do illinoisa (identyczna) i zobaczymy. Póki co przykleiłem włos na pozostającym mocowaniu do osi (mam taki fajny klej, który wystarczająco dobrze trzyma a i łatwo go potem usunąć) i jak przyłożyć trochę siły na 4 koło, to balans pracuje ładnie, wiec uruchomić pewnie się go uda. Co z tarczą - nie wiem, pod tarczą też syf (ktoś za mocno dokręcał śrubki i przynajmniej 1 gwint ma zerwany). Cóż, z nową ośką nie jest juz az tak źle - teraz najtrudniejsza będzie jednak wymiana mocowania włosa, a konkretnie wypchnięcie kołka ze starego mocowania i włozenie nowego kołka w nowe mocowanie... czasem myśle, po co ja kupuję te trupy, ale... Aurora to Aurora, a to zdobienie bardzo podnosi atrakcyjność - szkoda na smietnik...
Uploaded with ImageShack.us
sagvartok - 2011-07-12, 22:40
Gdzie?! Jaki śmietnik?! Te zegarki, a zwłaszcza werki są tak fantastyczne, że nawet w stanie agonalnym stanowią wartość samą w sobie, niezależnie od wartości katalogowej, czy kolekcjonarskiej. Postawienie takiego cuda na nogi to juz mistrzostwo świata i olimpijskie razem wzięte. Poza tym ładny kawałek historii. pmwas graty i szacun!
Jacek. - 2011-07-12, 22:47
Zasłużony egzemplarz - kawał czyjejś historii pod deklem. Tarcza wygląda pasująco do rezty, czyli nie aż tak tragicznie - wygląda, że cała emalia się trzyma.
Nie wiem czemu, ale na widok tej Aurory przypomniało mi się co wydedukował Sherlock Holmes z Watsonowego zegarka
J.
Galius - 2011-07-12, 23:48
Piekny kawałek histori zanabyłeś. Szacunek za chęci, trzymam za ciebie kciuki.
pmwas - 2011-07-13, 05:58
No tak - przed wymianą ośki wyglądało marnie, po wymianie też, ale głównie z powodu tego cholernego mocowania włosa . Niby zdarza się od czasu do czasu, może nawet było już "nadpęknięte", ale zawsze pozostaje ogromny niesmak. Mam informację, że zamówione mocowania już "się wysyłają", wiec pewnie za pare dni będą u mnie. Wymiana nie jest bardzo skomplikowana, tylko będę musiał dorobić pin mocujący, bardzo cienki oczywiście i nie pogiąć włosa przy usuwaniu starego (a to może nie być takie proste). Bo w tej chwili właściwie sprężyna i oliwienie wystarczyłyby już, żeby mechanizm ruszył, ale takiego tandeciarstwa jak klejony włos bardzo nie lubię...
Co do tarczy - jest parę metod usuwania brudu z pęknięć, co bardzo poprawia wygląd takiej zniszczonej tarczy - w wolnej chwili poczytam i spróbuję
Svedos - 2011-07-13, 07:24
Pawał wkładasz w to co robisz sporo pracy i ...serca.
pmwas - 2011-07-13, 17:34
Może tak:
Dzisiaj wykopałem spreżynę ideantyczną, jak ta, która wyjąłem z bębna. Co ciekawe, okazała się ona za wąska . trzy razy sprawdzałem - ktoś musiał juz wcześniej włozyć węższą. Niemniej póki nie kupię lepszej, ta nawet się nadaje, bo trzyma się w bębnie dobrze. Zgodnie z moimi przypuszczeniami po naoliwieniu i założeniu sprezyny mechanizm ruszył i idzie bez problemów, wiec przekładnia chodu jest sprawna. Pozostaje jeszcze kilka poprawek (mocowanie włosa, dobra spręzyna, może lekkie wyprostowanie balansu i śrubka pod tarczą) i mechanizm będzie całkiem dobry.
kurant - 2011-07-13, 17:38
pmwas, gratuluję umiejętności , cierpliwości i super zegarków na pieknych mechanizmach.
Spam - 2011-07-13, 20:20
Paweł Wielkie GRATY. Cudo
Nie wiem co ty chcesz od tej tarczy. Mimo stanu jest przecudna. Jeżeli o mnie chodzi to nawet wolałbym taką niż NOS - widać że zegarek niejedno przeszedł i jakoś dycha, ale to tylko moje zdanie.
jeszcze raz GRATYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
pmwas - 2011-07-13, 20:27
Cóż, pewnie jak się zaoży wskazówki i szkło nie będzie aż tak źle . Co do dychania - teraz, gdy juz cyka, złamanie tego cholernego kółka mocującego włos wkurza mnie już konkretnie. Po prostu byłoby tak fajnie, gdyby było całe... Prawda jest taka, ze ta Aurora to "pestka" w porównaniu z kopertą dla Walthama '72. Ale muszę przyznać, ze wolałbym już tego kompletu balansowego nie dotykać, a sam się do tego w głupi sposób zmusiłem. Jak sobie pomyslę o dorabianiu tak cieniutkiego kołka mocującego - brrrrr...
A co do NOSów - zegarki po przejściach mają w sobie to "coś", ale jak pomyśleć jak wspaniały byłby to zegarek, gdyby przez ostatnie 120 lat był prawidłowo eksploatowany i serwisowany Boli, naprawdę...
Spam - 2011-07-13, 20:43
pmwas napisał/a: | A co do NOSów - zegarki po przejściach mają w sobie to "coś", ale jak pomyśleć jak wspaniały byłby to zegarek, gdyby przez ostatnie 120 lat był prawidłowo eksploatowany i serwisowany Boli, naprawdę... |
Łeeeeeeeeeeeeeeeeee. Ty popatrz na to tak - ktoś już na tym gratku krzyżyk postawił i zapewne kupił sobie ze 2 buksiaki w stylu ruhli - a ty mu dzisiaj dajesz drugie zycie, a w twojej kolekcji ten gratek może lepiej wyglądać niż niejeden nos
pmwas - 2011-07-13, 21:04
A to akurat święta prawda - takie ożywione trupki z reguły bardzo się lubi
sagvartok - 2011-07-13, 21:42
pmwas napisał/a: | takie ożywione trupki z reguły bardzo się lubi |
Najbardziej
pmwas - 2011-07-20, 12:05
Balans już poskładany do kupy!!!
Spreżyna i wskazówki już jadą z USA, więc wkrótce zegarek znów zacznei pokazywać czas
Jacek. - 2011-07-20, 12:22
Czy koniec kołka nie dotyka zwoju przy zwijaniu?
J.
pmwas - 2011-07-20, 12:35
Cieżko to ocenić, ale... póki co boję sie go dotykać Niby odciać tak cieniutka końcówkę pinu nie powinno być tridno, ale jak znam życie albo go wypchnę, albo uszkodzę włos. Wygląda, że parcuje dobrze, jak dorwę dobre narzędzie, to go dotnę. Póki co - może sobie być.
pmwas - 2011-07-28, 19:46
Zrobione. Połatane znaczy się. Mechanizm w miarę chodzi, szkiełko jest, wskazówki... , tanie mosiężne zamienniki, ale są. Tarcza jak była zła, tak jest zła, ale to nic. W mechanizmie tez trochę syfu pozostało, ale nie czarujmy się, nigdy już nie bedzie to wielki czasomierz. Srubka pod tarcza zostałą (kreci się, ale dźwignia nie odpada i pracuje prawidłowo), balans wymagałby prostowania, centrowania i wymiany wkrętów, IMO nie ma sensu, a do tego przydałoby się nowe koło wskazówki godzinowej, bo to, które jest było mocno skaleczone (tzn ta tulejka, na którą nakłada się wskazówkę) pewnie kiedyś przy ściaganiu.Chciałem wygłądzić, to sobie krzywo założyłem to koło i też krzywo wyszło. Odratowałem, ale mnie to wkurza i chciałbym wymienić . Poza tym udało mi się nic nie spartolić, a nawet trochę mu pomogłem. Acha - jeszcze brakuje spreżynki dociskowej sekundnika, ale o dziwo nie skacze za bardzo. Cóż, Aurora to Aurora i wybrzydzał nie będę. Muszę przyznać, ze ze wskazówkami i szkłem wygląda o niebo lepiej . No i w końcu ma nową (NOSową wręcz) sprężynę
Uploaded with ImageShack.us
Smok - 2011-07-28, 22:18
trochę roboty było
a od czego to pudełko z 1MCZZ w tle
Łysy - 2011-07-28, 22:31
Gdyby nie Ty , pewnie by trafił do szuflady z "trupkami" .
Gratuluję uporu przy wskrzeszaniu i końcowego efektu .
pmwas - 2011-07-29, 21:53
Smok napisał/a: | trochę roboty było
a od czego to pudełko z 1MCZZ w tle |
Od Walthama . A tak na serio, zależy, o co pytasz. Jesli o to, do czego służy - do podtrzymania zegarka, zeby mi sie lepiej fotografowało, a jeśli pytasz, skad je mam - przyszedł w nim mechanizm walthama . przydało się - teraz jest w nim Pabieda. Pabieda taka sobie, pudełko takie sobie, ale razem wyglądają duzo, dużo lepiej. Tzw synergizm hiperaddycyjny jak to się w farmakologii nazywa
Jacek. - 2011-07-29, 21:59
pmwas napisał/a: | (...) Tzw synergizm hiperaddycyjny jak to się w farmakologii nazywa |
ROTFL
J.
pmwas - 2011-10-23, 19:00
Kontynuując temat Aurory - dzisiaj miałem ewidentnie niezły dzień, więc pobawiłem się troche moimi trupami. W Melrosie wyprostowałem nieco włos i wyregulowałem piny ograniczające ruch kotwicy, co poskutkowało ładnym zwiększeniem amplitudy wychyleń balansu. Podobnie pobawiłem sie Aurorką. Oejrzałem balans i wynalazłem wkręt bez pary . Skoro bez pary, to won, zwłaszcza, że zegarek spóźnia. Przy okazji zaintrygowała mnie inna rzecz, to mianowicie, że na spuszczonej (prawie) sprężynie zegarek w poziomie chodzi, a w pionie nie bardzo. To by tłumaczyło marna amplitudę w pionie, więc poprawiłem pin i teraz toto ma piękną pamlitudę (aż dziwne, że przeoczyłem wcześniej) !!! Może to złomek trupkowaty, ale pracuje zupełnie nieadekwatnie do ogólnego stanu. Po części jest to pewnei zasługa twardej sprężyny, a po części pewnie nzupełnie niezłego stanu technaicznego, tzn. nieduzego zużycia podzespołów i niewielkich luzów. Aż szkoda, ze spora częśc elementów mocno oberwała po drodze, bo tez zegarek naprawdę ma sporo energii życiowej
Spam - 2011-10-23, 19:15
I dlatego kufa musiałem/zostałem zmuszony na przekór wszystkim do przekwalifikowania się na K-43 bo permanentnie wymiatałeś mi z przed nosa wszystkie smakowite anglosaskie kąski
AJLAJKITIHEJTUJĘ
pmwas - 2011-10-23, 19:28
Cóż, tego ci faktycznie wykradłem, i choć z początku załamałem się widząc to, co przyszło, to musze przyznać, ze miałem fajną szkołę z tym zegarkiem. Wymiana tego kółka na wosie (a właśnie - jak to się fachowo po polsku nazywa???), wymiana ośki balansu, a do tego jeszcze ta cholerna sprężyna vintage NOS, której za cholerę nie dało się włożyc do bębna... oj, nauczyłem się sporo i teraz tym przyjemniejszy jest widok tego zegarka, jak zapiernicza elegancko na biurku
Spam - 2011-10-23, 19:39
pmwas - 2011-10-23, 20:55
spam01 napisał/a: | I dlatego kufa musiałem/zostałem zmuszony na przekór wszystkim do przekwalifikowania się na K-43 bo permanentnie wymiatałeś mi z przed nosa wszystkie smakowite anglosaskie kąski
AJLAJKITIHEJTUJĘ |
Ach, nie zapominajmy oczywiście, że przecież K43 to w zasadzie zakamuflowana opcja anglosaska, więc daleko nie uciekłeś
Spam - 2011-10-23, 20:59
pmwas napisał/a: | spam01 napisał/a: | I dlatego kufa musiałem/zostałem zmuszony na przekór wszystkim do przekwalifikowania się na K-43 bo permanentnie wymiatałeś mi z przed nosa wszystkie smakowite anglosaskie kąski
AJLAJKITIHEJTUJĘ |
Ach, nie zapominajmy oczywiście, że przecież K43 to w zasadzie zakamuflowana opcja anglosaska, więc daleko nie uciekłeś |
i to ci powiem był złoty strzał
pmwas - 2011-10-23, 21:01
Ty mnie tym dziadu nie atakuj, juz sie wypłakałem i więcej wrażenia nie zrobi . BTW - ciekawe, czy to stalowe koo wychwytowe to zamiennik z ZCzZ, czy jeszcze Hampden z zapasów, bo 1GCzZ chyba stalowych nie robiła...
Już to pisałem, ale wciąż nie mogę się nadziwić... dysproporcja między tym, co widoczne, a tym, co pod tarczą jest ogromna - gdyby nie napis 11j. i zgodne numery uznałbym to za składaka. Od góry wygląda na top-class, a od spodu gorzej od najtańszych Elginów... może nie jest tragiczne jakościowo (pomijając brak kamieni), ale zrobione najtaniej jak się da i przez to brzydkie...
Spam - 2011-10-23, 21:08
Na Hampdemowskie to raczej chyba za młody mechanizm. BTW - właśnie sprawdziłem - w złotoustku sprawnym i złomku mam stalowe koła wychwytowe, wiec to pewnie zamiennik, ale ... w złotoustkach te koła są jakby matowe/zmatowione/chropowate a w tym 1GCzZ to normalnie jakby spod polerki wyszły może to rzeczywiście specjalne zamówienie
pmwas - 2011-10-23, 21:10
Nie, myślę, że mogły im Hampdenowskie zostać - mao ich używali, to pewnie mogły się uchować. Przecież na pewno dostali sporą ilość wraz z fabryką... A, no i popatrz na BALANS . On ma mean-time screws!!! Śrubki do regulacji szybkości znaczy się! Przecież to jest jakaś topowa wersja! Natomiast włos ma nieoryginalny, z 2CzZ, jak mniemam (patrz pozycja wcięcia na śrubkę)
Spam - 2011-10-23, 21:13
Może i tak. Mam gdzieś, ale posiałem i nie mogę znaleźć drugi taki mechanizm w stanie agonalnym. jak odkopię to sprawdzę jakie tam jest koło wychwytu
Znalazłem fotkę. Koło mosiężne
pmwas - 2011-10-23, 21:19
Chyba jest też późniejszy, przynajmniej po numerze patrząc. Może im się koła skończyły... nie wiem. Bo to koło błyszczy się jak Hampdenowskie, śliczne jest!
|
|