|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Zegarki Vintage - Taka ciekawostka z 1975
Yakovlev - 2011-02-25, 12:39 Temat postu: Taka ciekawostka z 1975 Ulotka informacyjna do dealerów TAG HEUER z marca 1975 roku.
CONFIDENTIAL !!!
ALAMO - 2011-02-25, 12:46
Najciekawsze są marże dealerów
Oraz ceny.
$100 w 1975 to obecnie miedzy $350-$450, zależy jak kalkulować.
Śmiesznie, jak się pomyśli że dzisiaj, gdy TKW tych zegarków jest niższy niż w 1975 - kosztują 10x tyle.
prezesso - 2011-02-25, 13:13
TKW?
ALAMO - 2011-02-25, 13:15
Techniczny koszt wytworzenia.
Wtedy CNC było w powijakach.
auza - 2011-02-25, 13:51
Marka. Płaci się granty za markę, za prestiż i lans
Santino - 2011-02-25, 13:55
Znowu się zacznie....
ALAMO - 2011-02-25, 14:07
auza napisał/a: | Marka. Płaci się granty za markę, za prestiż i lans |
No ale wtedy Hauer wcale nie miał gorszej marki ...
Po prostu żyjemy w popieprzonych czasach.
auza - 2011-02-25, 14:15
i dlatego trzeba nam dobrych chińskich zegarków gdzie nawet dobra marka ma świetny stosunek cena/jakość
Rudolf - 2011-02-25, 15:11
Heuer robił lepszą robotę niż TAG z Heuerem do kupy ..
zbyszke - 2011-02-25, 15:14
Ciekawy dla mnie zwlaszcza model Camaro, koperta "homarowata" w ksztalcie. Chyba sie nie sprzedawal zbyt dobrze i nie wyprodukowano ich zbyt wiele, bo to rzadkosc na rynku wtornym
Blaz - 2011-02-25, 17:39
Gdzieś czytałem, że TAG miało pomysł zrobić z Heuera markę z wyższej półki. Konsekwentnie do tego dążyło.
ALAMO - 2011-02-25, 17:59
Masz rację Zbyszek, też na niego zwróciłem uwagę.
Modele Carrera i Autavia też nam coś przypominają, c'nie
Santino - 2011-02-25, 18:34
ALAMO napisał/a: | Masz rację Zbyszek, też na niego zwróciłem uwagę.
Modele Carrera i Autavia też nam coś przypominają, c'nie |
A co?
Segoy - 2011-02-25, 22:06
E tam.... marudzicie...
Dobry TAG nie jest zły a CARRERA zwłaszcza...
Smok - 2011-02-25, 22:48
Jakie mechanizmy siedziały w tych Tagach z katalogu To były Venusy, Valjouxy, czy w tych latach robili własne werki
zbyszke - 2011-02-25, 23:05
W co najmniej niektorych chronografach Heuera z naciagiem manualnym siedzial poczciwy Valjoux 7734 aka Poljot 3133.
ALAMO - 2011-02-26, 08:24
zbyszke napisał/a: | W co najmniej niektorych chronografach Heuera z naciagiem manualnym siedzial poczciwy Valjoux 7734 aka Poljot 3133. |
Ani chybi ściemniasz, nie znasz się na zegarkach, i uprawiasz wrogą propagandę. Każdy PRAWDZIWY kolekcjoner wie, że taki Hauer sprzedaje się jak ciepła bułka w Austrii, za 3000 jewro. Mechanizm jest niewątpliwie lepszy 20 razy od 3133, w końcu jest szwajcarski, więc z samej definicji wiadomo, że lepszy, tylko go potem Ruski ukradli, zaprzęgli dwóch Mongołów do furmanki, wywieźli za Bug, i potem pilnikiem strugali swoje nieudolne kopie. To jest oficjalna wersja którą powinien znać każdy dżentelmen i szanowany kolekcjoner, a resztą się nie interesować, żeby kociej mordy nie dostać. Ot co
A na serio - nie widziałem Hauera z mechanizmem innym niż V7734. Ale nie żebym specjalnie jakoś zaciekle szukał.
Yakovlev - 2011-02-26, 09:38
Mechanizmy chrono można oglądnąć tu: http://www.onthedash.com/movements.shtml
Katalogi tu: http://www.onthedash.com/Guide/_Catalogs/
Po skróceniu linka, czyli tu: http://onthedash.com/ cala reszta. Jest na co popatrzeć
zbyszke - 2011-02-26, 10:17
ALAMO napisał/a: | zbyszke napisał/a: | W co najmniej niektorych chronografach Heuera z naciagiem manualnym siedzial poczciwy Valjoux 7734 aka Poljot 3133. |
Ani chybi ściemniasz, nie znasz się na zegarkach, i uprawiasz wrogą propagandę. Każdy PRAWDZIWY kolekcjoner wie, że taki Hauer sprzedaje się jak ciepła bułka w Austrii, za 3000 jewro. Mechanizm jest niewątpliwie lepszy 20 razy od 3133, w końcu jest szwajcarski, więc z samej definicji wiadomo, że lepszy, tylko go potem Ruski ukradli, zaprzęgli dwóch Mongołów do furmanki, wywieźli za Bug, i potem pilnikiem strugali swoje nieudolne kopie. To jest oficjalna wersja którą powinien znać każdy dżentelmen i szanowany kolekcjoner, a resztą się nie interesować, żeby kociej mordy nie dostać. Ot co
A na serio - nie widziałem Hauera z mechanizmem innym niż V7734. Ale nie żebym specjalnie jakoś zaciekle szukał. |
He,he.
Zapomniales jeszcze dodac, ze ruska dzicz dodala wiaderko kamieni (tak ze cztery zuany ), zwiekszyla czestotliwosc pracy balansu oraz wydluzyla rezerwe chodu.
No po prostu zepsuli, jak wszystko z branzy zegarkowej, co im w rece wpadlo .
ALAMO - 2011-02-26, 11:34
Cytat: | No po prostu zepsuli, jak wszystko z branzy zegarkowej, co im w rece wpadlo . |
No ba
Wcześniej Zenitha tak samo zepsuli, swołocze Wzięli i zmniejszyli, kamieni dodali, wstyd i poruta.
I K36 zepsuli, i R26 ...
Niczego sami nie wymyślą - tak samo jak te skośnookie -słyszałem onegdaj jak jeden zegarMISZCZ opowiadał, że one, te żółte, to robią mechanizmy z plastiku - wyobrażasz sobie Pan A nawet jak robią ze stali - to ona jest miękciejsza. Ta stal. Przecież to nie do pomyślenia by było we Szwajcarii
boldy - 2011-02-26, 11:43
Cytat: | -słyszałem onegdaj jak jeden zegarMISZCZ opowiadał, że one, te żółte, to robią mechanizmy z plastiku - wyobrażasz sobie Pan |
To temu zegarmistrzu pokazać nowiutką Etę C01.211
Rudolf - 2011-02-26, 12:06
zbyszke napisał/a: | Zapomniales jeszcze dodac, ze ruska dzicz dodala wiaderko kamieni (tak ze cztery zuany ), zwiekszyla czestotliwosc pracy balansu oraz wydluzyla rezerwe chodu. | Zdecydowanie wolę 3133 , droga redakcjo czy to znaczy że się na szanującego kolekcjonera nie nadaję ?
zbyszke - 2011-02-26, 12:24
Obawiam sie, ze nie. No chyba ze jakas mala samokrytyka .
A co do meritum czyli chronografow od Heuera - schemat mechanizmu z mikrorotorem (zajumany z zaprzyjaznionego Forum):
Nic dziwnego, ze przestano go produkowac stosunkowo szybko - stopien skomplikowania ( i "przekombinowania") jest bardzo duzy.
Smok - 2011-02-26, 21:35
Bluźnicie Bracia nie dane Wam będzie wstąpić w kręgi stowarzyszenia
ALAMO - 2011-02-26, 21:38
Zadziwia mnie położenie mikrorotoru względem balansu.
zbyszke - 2011-02-27, 18:06
ALAMO napisał/a: | Zadziwia mnie położenie mikrorotoru względem balansu. |
ALAMO, coz Cie zadziwia? W tamtych czasach Szwajcarzy potrafili co nieco skonstruowac. Tu masz odpowiednik "tej warstwy" chronografu:
Identyczne usytuowanie balansu wzgledem rotoru. Sam boje sie myslec jakimi to kretymi drogami idzie przelozenie naciagu z balansu, przez sprzezyne, az na kotwice - zapewne na okolo, po obwodzie calego werku. Nic dziwnego ze w koncu Universal zbankrutowal , no ale werk przynajmniej supercienki jest.
Za to w przypadku mechanizmu chronografu jako zywo nie chodzilo specjalnie o "cienkosc". Wiec droga jaka szlo projektowanie tego mechanizmu musiala byc bardzo pokretna. Ja to sobie wyobrazam tak. Zeszla sie silna grupa i zaczela myslec nad automatycznym chronografem. Zwykly automat z pelnym rotorem wydaje sie nie pasowac, siedzi dokladnie dokladnie w srodku mechanizmu stopera i "przeszkadza". Wiec jakas spryciula pomyslala - przeciez jest technologia mikrorotora, ktory mozna gdzies upchac ekscentrycznie. Zaczeto wiec projektowac - wklad techniczny to dwie firmy: Buren (mikrorotor) i Dubois Depraz (stoper). Wklad pozostalych (Breitlinga i Heuera) byl raczej wylacznie finansowy . Okazalo sie oczywiscie, ze calosc nie miesci sie w rozsadnej wielkosci kopercie i trzeba bylo zrobic dwie "warstwy". Wyszlo mostrum. A trzeba bylo nie odwolywac sie do istniejacych rozwiazan, tylko wymyslic, jak pogodzic centralny rotor ze stoperem. I Zenithowi i Seiko sie to udalo.
|
|