|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Zegarki europejskie - Alpha której już nie ma
Rudolf - 2010-10-04, 19:48 Temat postu: Alpha której już nie ma Słowem wstępu ... nowy nabytek poczyniony na chwilowym (lub dłuższym) zachwytem złotymi zegarkami.
Tym razem też wygrała ciekawość .. czym była marka Alpha zanim z szwajcarskiego brandu poszła w
małe żółte rączki i stała się najpopularniejszą marką tworzącą homage watches.
Nie była to taka zwykła manufaktura z Szwajcarii , największą karierę zegarki te zrobiły w USA i UK.
Głównie zegarki Alpha były zamawiane w Szwajcarii i sprowadzane do re-selerów poza rynek Europejski .
Często do nazwy brandu na tarczy zegarków dodawano znak alfa z alfabetu greckiego taki jak na tarczach i koronkach Alphy HK .
Trochę zdjęć
Svedos - 2010-10-04, 19:55
Dobra Alpha nigdy nie jest zła, a ten staruszek nieźle wygląda, nie rozróżniam tylko czy on jest menski czy damski
Rudolf - 2010-10-04, 19:59
Męski jak na vintage 35 mm bez koronki i 41 lug to lug
ALAMO - 2010-10-04, 19:59
Damka Sylwestrze, damka
wahin - 2010-10-04, 20:04
Dla menciźny, kiedyś chopy były mniejsze
Svedos - 2010-10-04, 20:06
Ja zawsze byłem duży, ale nie taki jak Spinneros
ALAMO - 2010-10-04, 20:18
"Dla menciźny" chyba z Korei Północnej ...
bow - 2010-10-04, 20:19
A ja zawsze byłem większy niż Pinneros
Svedos - 2010-10-04, 20:21
Dłuższy Robercie, dłuższy, a to jest pewna różnica.
Blaz - 2010-10-08, 08:20 Temat postu: Re: Alpha której już nie ma
hotwax napisał/a: |
Często do nazwy brandu na tarczy zegarków dodawano znak alfa z alfabetu greckiego taki jak na tarczach i koronkach Alphy HK .
|
Ale przecież według Najmądrzejszego z Mądrych, Słoneczka Stowarzyszenia Alpha dodaje znak z alfabetu greckiego tylko dlatego, że podrabia Omegę.
Tomek - 2010-10-08, 08:41
Wydawało/wydaje mu się to jedynym logicznym wytłumaczeniem ... Po co sprawdzać, jak się WIE ...
Rudolf - 2010-10-08, 08:53
Przeszukując odmęty internetu i ebay , trafiłem na modele ze znakiem "alpha" w zegarkach z lat 40 -tych .
Prezes zawsze wie lepiej kto z kim lepiej się zna
Blaz - 2010-10-08, 08:55
To już wtedy Omegę podrabiali?
ALAMO - 2010-10-08, 08:59
Nieee, zaczęli podrabiać w dniu gdy skośnookie szmatławce i plugawce kupiły prawa do marki Taki wicie rozumicie, matrix. Klik - i gut słis kłalita. Klik - i wstrętna chińska potrupka
Tomek - 2010-10-08, 09:00
Omegę podrabiali na zapas, jeszcze zanim powstała... Słuszna jest linia Partii
Blaz - 2010-10-08, 09:05
Ciekawe czy ktoś kiedyś na kizi powie, że król jest nagi, to znaczy prezes jest ignorant.
Tomek - 2010-10-08, 09:07
Blaz napisał/a: | .... że król jest nagi, to znaczy prezes jest ignorant. |
Nie każdy jest alfą i omegą
ALAMO - 2010-10-08, 09:09
Prezes się nie musi znać Od tego jest prezesem
Od "znania się" ma umyślnych
Tomek - 2010-10-08, 09:13
ALAMO napisał/a: | Od "znania się" ma umyślnych |
Doratcuff, znafcuff zdjenciuff
Blaz - 2010-10-08, 09:16
ALAMO napisał/a: | Prezes się nie musi znać Od tego jest prezesem
Od "znania się" ma umyślnych |
Umyślni to tam są chyba tylko od sabotażu.
Ale tak wracając do tematu: jakby tak się rozejrzeć to niewiele jest firm, które od początku są w tych samych rękach...
Tomek - 2010-10-08, 09:20
Ale chińskich brandów ten problem chyba nie dotyczy? Z japońskich, poza Orientem, chyba również nie .. Tylko w Europie się tak kotłuje...
ALAMO - 2010-10-08, 09:21
Jest ich bardzo mało. Rewolucja kwarcowa zmiotła setki małych producentów, zaś Chińczycy przez ostatnie co najmniej 20 lat skupowali marki masowo, jako inwestycja narodowa.
Tomek - 2010-10-08, 09:25
ALAMO napisał/a: | Rewolucja kwarcowa zmiotła setki małych producentów, .... |
I imo wielka szkoda ... Może ceny byłyby bardziej urealnione, gdyby była większa konkurencja. A tak raptem kilka grup dyktuje ceny na słis kłalitę ...
Rudolf - 2010-10-08, 09:25
ciekawe kiedy Chińczycy będą odsprzedawać brandy za chore pieniądze ?
Ich własne marki wychodzą z cienia i nie będą potrzebowali innych.
Blaz - 2010-10-08, 09:26
Dużo firm przez pewien czas w ogóle też nie istniało, a raczej istniało na papierze, jak np. Precista. Zresztą Precista to ten sam przypadek co Alpha, czyli wykupienie marki przez kogoś z zewnątrz. Na dobrą sprawę Stowa to też taki sam przypadek. Polski Atlantic, hiszpańska Festina...
Na dobrą sprawę takie przypadki powinno się traktować jako nowe brandy...
ALAMO - 2010-10-08, 09:30
I się traktuje.
Zobaczcie też na Sławę - przecież Chińczycy korzystają z marki legalnie. Ale nikt już nie mówi, że to ta sama Sława.
Moim zdaniem oni tych marek nie będą odsprzedawać, tylko będą na nich produkować.
Blaz - 2010-10-08, 09:32
Nie, Alamo, często tak się nie traktuje. Stowa jest jaskrawym przypadkiem. Jak to było? Bo Stowa to kawał historii.... Atlantic też raczej ukrywa, że jest polski i jedzie na legendzie śwajcarskości.
Rudolf - 2010-10-08, 09:35
widziałem na własne oczy prawdziwą Stowe , okrętowy chronometr i był piękny . Wykupienie tej marki to był marketingowy strzał w dychę.
ALAMO - 2010-10-08, 09:36
No to zależy czy mówimy o marketingowaniu, czy opinii ludzi którzy maja o tym pojęcie. Smiths kiedyś i teraz to zupełnie inna opowieść. Stowa czy Lanco to samo. A to że się statystycznym hamburgerojadom sprzedaje chińskiego Aztorina czy jak mu tam udajac że to nie wiadomo co, to przecież nie nasza wina, nie ? Ja do dzisiaj pamiętam awantury z kicikici o Claro 888 ... - przecież to była komedia. Cały świat, wszystkie fora hobbystyczne szumiały ze to czystej maści chińczyk, ale na "najbardziej opiniotwórczym" to była wielka tajemnica, i jak ktoś się wychylił - to w ryj
pisar - 2010-10-08, 09:39
ALAMO napisał/a: |
Moim zdaniem oni tych marek nie będą odsprzedawać, tylko będą na nich produkować. |
Będą na nich podróbkować : )
Blaz - 2010-10-08, 09:41
Rudolf, ze Stową to historia jest przednia.
Rozumiem np. historię Muhle Glashutte, bo firmę po złączeniu Niemiec przejęła rodzina. Rozumiem np. Laco by Lacher, bo gdy Lacher przejął Laco, to dodał człon uświadamiający, że to nie jest dokładnie to samo Laco. Schauer też powinien zrobić coś podobnego. Mówię teraz jako miłośnik zegarków i wiem, że z marketingowego punktu widzenia to jest niedorzeczne.
Svedos - 2010-10-08, 09:59
ALAMO napisał/a: | Prezes się nie musi znać Od tego jest prezesem
Od "znania się" ma umyślnych |
Alamo, PREZESEM, PREZESEM a nie prezesem, wszak prezes jest wielki.
Rudolf - 2010-10-08, 10:11
Jedno co można powiedzieć na obronę firm których nowi właściciele bazują na historii , dobrze że robią zegarki lepsze czasem gorsze , mogli by przecież robić teraz armaturę lub kosiarki .
ALAMO - 2010-10-08, 10:12
Svedos napisał/a: |
Alamo, PREZESEM, PREZESEM a nie prezesem, wszak prezes jest wielki. |
Faktoza Się uprasza o wybaczenie PREZESUNIA kochanego
Rudolf - a kto by kupił kosiarkę Stowa ty mnie powiedz ? Ci sami co zegarek Husqvarny
wilbury - 2010-10-08, 10:15
Blaz napisał/a: | Dużo firm przez pewien czas w ogóle też nie istniało, a raczej istniało na papierze, jak np. Precista. Zresztą Precista to ten sam przypadek co Alpha, czyli wykupienie marki przez kogoś z zewnątrz. Na dobrą sprawę Stowa to też taki sam przypadek. Polski Atlantic, hiszpańska Festina...
Na dobrą sprawę takie przypadki powinno się traktować jako nowe brandy... |
Możecie kumotrowie mnie ignorantowi naświetlić o co chodzi z tym, ze Polski Atlantic?
ALAMO - 2010-10-08, 10:16
No o to, że właścicielem marki Atlantic jest polskie Zibi. Atlantic to prawdziwie polski zegarek teraz, Panie!
Rudolf - 2010-10-08, 10:29
Nigdy nie byłem fanem marki Atlantic , nawet jak była Szwajcarska . Zegarek Stihl to ostry musiałby być
wilbury - 2010-10-08, 10:33
ALAMO napisał/a: | No o to, że właścicielem marki Atlantic jest polskie Zibi. Atlantic to prawdziwie polski zegarek teraz, Panie! |
No patrz Pan, nawet nie wiedziałem, że mam polski zegarek. Człowiek całe życie się uczy i gupi umiera.
Blaz - 2010-10-08, 10:48
Tak od niedawna to się stało i cichcem dodam. Zibi chce z Atlantica czerpać zyski, a synonimem luksusu był w PRLu śwajcarski Atlantic, a nie polski, więc się tym nie chwali.
Abstrahując od Atlantica i Zibi to w ogóle cieszy gdy polskie firmy przejmują zachodnie.
Tomek - 2010-10-08, 11:10
Blaz napisał/a: | Polski Atlantic, hiszpańska Festina... |
Tylko różnica jest taka, że Festina nie wstydzi się swojej hiszpańskości a Atlantic, jak może, ukrywa swoją polskość. Oba brandy należą do F.H.S. i mają alpejskie adresy. Z tym, że Festina ma prawdziwy, nawet ma zakłady w Państwie Krówki Milki (swoją drogą Milka również jest produkowana w Polsce , chyba nawet tylko w Polsce). A jak jest z Atlanticem? Gdzie są składane zegarki tej marki?
Strona Atlantica, poza wzmianką o Hołowczycu i polskim dystrybutorze, milczy jak grób na temat swej "polskości"
http://www.atlantic-watch.ch/
Edyta: a jak jest z Adriaticą?
Svedos - 2010-10-08, 11:14
Myślę że są tylko dwa miejsca na świecie , gdzie one mogą być składane , albo piękny Alpejski kraj, albo.........
Blaz - 2010-10-08, 11:15
Dlaczego Atlantic się nie chwali to napisałem wyżej: bo leci na legendzie z PRLu, gdy... Panie, śwajcarski Atlantic to jest to!
Rudolf - 2010-10-08, 11:17
może jest składany w tej samej fabryce co Rubicon , albo Bisset .
Tomek - 2010-10-08, 11:26
Blaz napisał/a: | Dlaczego Atlantic się nie chwali to napisałem wyżej: bo leci na legendzie z PRLu, gdy... Panie, śwajcarski Atlantic to jest to! |
Ale to, że ma polskich właścicieli nie wyklucza jego szwajcarskości. Przeca Omega czy Lonżin nie są amerykańskie, mimo amerykańskich właścicieli.
Lista marek należących do SG jest imponująca:
Breguet, Blancpain, Glashütte Original, Jaquet Droz, Léon Hatot, Omega and Tiffany
Longines, Rado and Union Glashütte
Tissot, ck watch & jewelry, Balmain, Certina, Mido and Hamilton
Swatch and Flik Flak
Endura
Przecież to nie jest USA Made tylko Swiss Made.
hotwax napisał/a: | może jest składany w tej samej fabryce co Rubicon , albo Bisset . |
Kto ich tam wie... Kto jest właścicielem tych marek?
Blaz - 2010-10-08, 11:29
Tomek, nie zrozumieliśmy się. Ja nie wykluczam, a właściwie nie wiem czy Atlantic nadal jest "Zdziełano w Milkaland". Odniosłem się tylko do zmiany właścicielskiej.
Tomek - 2010-10-08, 11:36
Imo jak piszą na tarczach Swiss Made i są członkami FHS to chyba jednak w alpejskim kraju (choć historia zna odstępstwa od tej reguły).
Rozumiem, o co ci chodziło. Uważam tylko, że takie podejście jest troszkę dziwaczne. Imo jedno nie wyklucza drugiego.
Rudolf - 2010-10-22, 15:00
Babcia z wnuczką co to za męża poszła daleko w Azji
Blaz - 2010-10-22, 17:14
Jak telenowela brazylijska.
|
|