|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Warsztat - Trwałość oliwy do smarowania
mowczar - 2010-08-12, 08:30 Temat postu: Trwałość oliwy do smarowania Witam,
Jaka jest trwałość oliwy do smarowania?
Jakiś czas temu, będzie już z pół roku, kupiłem oliwę do smarowania zegarków - Novostar typ B. Już wtedy po otwarciu zauważyłem że pachnie lekko zjełczałym olejem. Czy to norma i ten typ tak ma, czy najzwyczajniej w świecie sprzedano mi przeterminowany produkt?
ALAMO - 2010-08-12, 08:38
A to jest oliwa organiczna ...?
misinek - 2010-08-12, 20:23
oleje zegarmistrzowskie mineralne tak mają, gdyż naprawde jest to mieszanka oleju ropopochodnego z destylatem organicznym (to właśnie on zapobiega rozpływaniu, ale jednoczesnie powoduje "odpowietrzne" utwardzenie oleju).
Taki olej może śmierdzieć jak zjełczały od samego początku.
Buteleczkę należy przechowywać w ciemnym w miarę chłodnym miejscu, koniecznie zamkniętą.
Do smarowniczki nalewamy naprawdę ciut bo jak postoi to się mimo wszytsko zakurzy i utleni.
mowczar - 2010-08-12, 21:36
Uprzejme dzięki za informację. Ulżyło mi bo przesmarowałem nim parę mechanizmów
pmwas - 2010-08-16, 09:58
A to dlatego niektóre zegarki tak capią w środku
topek - 2010-08-17, 19:10
To ja sie tak glupio zapytam. Czy do przesmarowania trzeba werk rozebrac, czy wystarczy go jakos delikatnie pokropic ?
wahin - 2010-08-17, 19:43
Można wsadzić cały zegarek do oliwy
ALAMO - 2010-08-17, 19:45
Niektórzy fachmeni na Allegro podzielają Adam twoją opinię ...
Svedos - 2010-08-17, 19:56
topek napisał/a: | To ja sie tak glupio zapytam. Czy do przesmarowania trzeba werk rozebrac, czy wystarczy go jakos delikatnie pokropic ? |
Żeby to zrobić zgodnie ze sztuką powinno się cały werk rozebrać, umyć i w trakcie montażu przesmarować wymagające tego miejsca , a jest ich w zegarku sporo.
Sorki, ale zapominam że w tym dziale jestem modem i zamiast cytować, często mi się zdarza edytować czyjś post, tak też było z Twoim.
wahin - 2010-08-17, 20:00
ALAMO napisał/a: | Niektórzy fachmeni na Allegro podzielają Adam twoją opinię ... |
A myślisz, że skąd czerpię wiedzę i inspirację
Svedos - 2010-08-17, 20:08
wahin napisał/a: | ALAMO napisał/a: | Niektórzy fachmeni na Allegro podzielają Adam twoją opinię ... |
A myślisz, że skąd czerpię wiedzę i inspirację |
Od najlepszych, czyli z innego opiniotwórczego forum
ALAMO - 2010-08-17, 20:11
Ale tak można traktować tylko "zegarki o których warto rozmawiać". Takie moczenie to nie dla podrupek
Svedos - 2010-08-17, 20:11
Podrupki so za delikatniaste
ALAMO - 2010-08-17, 20:13
No ba! One się krzywią od patrzenia - tak było na opiniotwórczym forum mówione.
topek - 2010-08-17, 20:16
Dzieki chlopaki Przyznam ze z tym moczeniem, to przeszlo mi przez mysl.
Na szczescie przyszlo mi tez do glowy, zeby zapytac
ALAMO - 2010-08-17, 20:29
Topek, a tak na serio to olej/oliwa do werku idzie w zasadzie w dwa miejsca : na łożyska i do sprężyny. Niektórzy smarują jeszcze pelety na kotwicy, ale moim zdaniem to już jest nadgorliwość.
Olej w innych miejscach może :
kleić włos balansu
odbarwiać mostki
blokować swobodną pracę mechanizmu
odbarwiać tarczę (bo się przedostaje przez ośki na wskazówki)
Na dłuższą metę - to jest masakra mechanizmu.
Svedos - 2010-08-17, 20:38
Alamo to co mówisz to czysta herezja, oliwa powinna zawędrować w jeszcze kilka miejsc i jak się ją użyje w odpowiedniej ilości to żadna z przypadłości przez ciebie opisanych nie powinna mieć miejsca .....na łożyska to przeca pół zegarka i nie wolno zapomnieć o łozyskach z kamieniami nakrywkowymi zwłaszcza tych które współpracują z osią balansu. I właśnie w ich przypadku trzeba odpowiednio dawkować oliwą bo jak będzie jej za dużo to może przedostać się na włos i go skleić. A na koniec jeszcze info że w zasadzie jedynymi łozyskami których nie trzeba smarować to łożyska kotwicy, na pelety oliwa jak najbardziej ale w mikroskopijnej dawce.
Zresztą przy smarowaniu jest podstawowa zasada, umiar umiar i jeszcze raz umiar.
topek - 2010-08-17, 20:40
Znaczy sie ze dobrze kombinowalem. Najbardziej obawialem sie poklejonego wlosa i zapackanych wsazowek na tlustej tarczy. Faaajno ze sa jeszcze zegarmajstry na swiecie
ALAMO - 2010-08-17, 20:47
Łożysko z kamieniem nakrywkowym jest dalej łożyskiem, Svedos I trza smarować
Co do smarowania pelet - to widać szkoła Omegi ma wielu uczniów ...
andre - 2010-08-17, 20:59
O jednym trzeba pamiętać i zrobić z tego zasadę.Nie wolno sprężyn zegarów i zegarków myć w benzynie!!!! Pod żadnym pozorem.Sprężynę się wyciera szmatką i nic więcej.
Svedos - 2010-08-17, 21:02
A dlaczego, a no dlatego że się oliwa po umyciu w benzynie nie trzyma łożysk i spływa, czyniąc spustoszenia o których Alamos wspominał.
misinek - 2010-08-18, 17:38
andre, powtarzasz herezje, które już Bartnik z Podwapińskim obalili kiedyś była teoria, że parująca benzyna tak ochładza spręzyne, że ta potem trzaśnie. Sprężyny i mechanizmy myjemy w ostaniej kąpieli w benzynie lub alkoholu (np. izopropylowym bo etylowy to ja wolę wypić ). A rozpływanie to po myciu w ultradźwiękówce wtedy końcowe płukanie należy połączyć z epilamowaniem (tzn do 0,5 litra benzyny dajemy ok. 1-2gr stearyny czyli kawałek świeczki wielkości kostki do grania). Nie epilamujemy balansu bo się włos poskleja.
|
|