Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Zegarki Vintage - Omega Geneve

crayzee - 2012-03-11, 13:32
Temat postu: Omega Geneve
Po zapłaceniu za renowację dwukrotności kwoty, za którą ją nabyłem - oto jest :mrgreen:
















buran - 2012-03-11, 13:39

Omega boska!Może teraz ja będę miał farta :twisted: A pasek to jaszczurka?
crayzee - 2012-03-11, 13:40

Budżetowa :mrgreen: od Redy
sylwek - 2012-03-11, 14:03

crayzee, ładna Ci ona :roll:
Cezar - 2012-03-11, 14:18

sylwek napisał/a:
ładna Ci ona

No coś Ty :shock:
Toć to kłalita jak ta lala :lol:

sylwek - 2012-03-11, 14:20

Cezar, kłalita kwalycie nie równa Panie :wink:
kaido2 - 2012-03-11, 15:33

Cytat:



Po zapłaceniu za renowację dwukrotności kwoty, za którą ją nabyłem - oto jest


Jak ją nabyłeś jak za złom na kilogramy, to podwójnie zaplacić za renowacje tego szmelca jeszcze można było się pokusić, natomiast jak ona kosztowała jak w standardzie od 0,3-0,6 kPLN to już lekka wtopa.

crayzee - 2012-03-11, 18:54

Zapłaciłem 80 PLN, więc nie tak najgorzej :mrgreen:

BTW, dlaczego szmelca?

sylwek - 2012-03-11, 18:57

crayzee, nie słuchaj melepety ,,,, śliczna Ona teraz :razz: i Twoja :razz:
buran - 2012-03-11, 19:13

Zazdrości i tyle!Chętnie kupię taką omesię za 0,3-0,6 kPLN.
pmwas - 2012-03-11, 19:44

crayzee, wygląda fajnie, co ma w środku?
Spam - 2012-03-11, 19:54

crayzee... ta karoseria cacy wygląda... a teraz szybciutko pokazuj co masz pod maską...
crayzee - 2012-03-11, 20:05

a to:


kaido2 - 2012-03-11, 21:00

crayzee napisał/a:
a to:

Obrazek


No właśnie to zwane 1481.
Za 8 dyszek to mogą się pokusić o zakup tego oczywiście amatorzy tego bo cena nawet dobra. Kiedyś znajomy miał taką ale z czarna tarczą z akcentami w czerwieni w stanie NOS z papierami i w org pudełku w podobnej cenie i nie wziełem bo niedość że w środku jest no właśnie to to to tak naprawdę takie zeggarki najmniej mnie interesują,także nie zazdroszczę.

crayzee - 2012-03-11, 21:36

:shock: Na szczęście mnie się podoba.
sylwek - 2012-03-11, 21:50

crayzee napisał/a:
:shock: Na szczęście mnie się podoba.


+1000

Spam - 2012-03-11, 21:56

kaido2 napisał/a:
...bo niedość że w środku jest no właśnie to to to tak naprawdę takie zeggarki najmniej mnie interesują,także nie zazdroszczę.


...ja się wcale nie dziwię... jakbym osobiście sam potrafił na każdym etapie prac zmajstrować własnego hardmoda to tyżbym się nie interesował :razz:

...swoją drogą spodziewałem się innego silnika... jakoś nie lubię automatów... co nie zmienia faktu że zegarek wygląda jak przednia swajcialska kłalita

kaido2 - 2012-03-11, 22:07

Tu juz nie chodzi o majstrowanie handmodów. Pomijając względy gustowo-estetyczne,często nieadekwatna cenę produktu to, to co tam w środku siedzi to totalna porażka pod względem serwisowania, żywotności i konstrukcji( zwłaszcza kalendarza). Póki nie zacznie się to p-lić to wszystko jest powiedzmy cacy, a dodam że p-li się to dość często i szybko, przy czym niełatwo przy najbliższym serwisowaniu aby macher sam coś tam nap-lił.
pmwas - 2012-03-11, 22:20

kaido2 napisał/a:
(...) to co tam w środku siedzi to totalna porażka pod względem serwisowania, żywotności i konstrukcji( zwłaszcza kalendarza) (...)


Brzmi jak Sława 2427... naprawde aż tak źle? Wygląda nawet dosć ładnie...

Jacek. - 2012-03-11, 23:19

pmwas napisał/a:

Brzmi jak Sława 2427... naprawde aż tak źle? Wygląda nawet dosć ładnie...


Bez przesady, to zupełnie przyzwoity mechanizm. Parę zegarków z tym spotkałem, nawet sam Mam Tissota na 2481 (to to samo). A dateownikowi nie wiem co trzeba zrobić żeby się skiepścił - to jest przyrząd durny jak w Poljocie, nawet nie ma możliwości ustaiwnia z cofaniem do 2200. Co można zarzucić, to mało wydajny automat.

Gburek.

kaido2 - 2012-03-12, 08:08

Jacek. napisał/a:
pmwas napisał/a:

Brzmi jak Sława 2427... naprawde aż tak źle? Wygląda nawet dosć ładnie...


Bez przesady, to zupełnie przyzwoity mechanizm. Parę zegarków z tym spotkałem, nawet sam Mam Tissota na 2481 (to to samo). A dateownikowi nie wiem co trzeba zrobić żeby się skiepścił - to jest przyrząd durny jak w Poljocie, nawet nie ma możliwości ustaiwnia z cofaniem do 2200. Co można zarzucić, to mało wydajny automat.

Gburek.


Jakbym tylko parę zegarkó z tym spotkał to bym w sumie nic nie pisał, ot automat od Omegi który działa, ale że niestety miałem porzyjemnośż w tym grzebać i to nie w paru sztukach to dajcie Pany pomarudzić. Sam mechanizm nie jest zły bo działą i problemó wiekszych z uzytkowaniem tego nie ma, nawet póki działa dobrze trzyma parametry.problem zaczyna się kiedy datownik zaczyna się zawieszać i tzreba zacząć w tym grzebać. Przyzwyczajony macher do przyjemności grzebania w ruskich może spotkać się z niespodziewanką zaraz po zdjęciu wskazówek i tarczy gdzie z utomatu startuje maleńka zębatka wraz z jeszcze mniejszą sprężynką od szybkiej zmiany daty.Następnie po zdjęciu osłony kalendarza odpalają się sprężynki które równie jak spręzynka i żebatka od szybkiej zmiany daty znikają najczęściej w czeluściach pomiesczenia z prędkością światła.Smaczku dodaje fakt iż elementy startujące sa tak drobne że w przypadku zgubienia istnieje małę prawdopodobieństwo ich znalezienia O ile rozbieramy go w worku i części nie pogubimy to i tak się nawku-my przy składaniu tego do kupy .W 56x przynajmniej zastosowano blokady na śrubki tychże elementów a tu mamy podejście radź se pan sam. Dobieranie się do tego mechanizmu od strony wahnika juz nie jest takie złe. Oprócz małowydajnego automatu, dodałbym lubiącą się chcrzanić szybką zmianę daty i potrafiejący zacinać się notorycznie datownik w niektórych egzeplarzach. Spotkałęm się też z niedoróbami kalendarza w tych mechanizmach.Jak sami widzicie, na ruskie nie ma co psioczyć.

Jacek. - 2012-03-12, 22:15

kaido2 napisał/a:
(...) Przyzwyczajony macher do przyjemności grzebania w ruskich może spotkać się z niespodziewanką zaraz po zdjęciu wskazówek i tarczy gdzie z utomatu startuje maleńka zębatka wraz z jeszcze mniejszą sprężynką od szybkiej zmiany daty.Następnie po zdjęciu osłony kalendarza odpalają się sprężynki które równie jak spręzynka i żebatka od szybkiej zmiany daty znikają najczęściej w czeluściach pomiesczenia z prędkością światła.Smaczku dodaje fakt iż elementy startujące sa tak drobne że w przypadku zgubienia istnieje małę prawdopodobieństwo ich znalezienia O ile rozbieramy go w worku i części nie pogubimy to i tak się nawku-my przy składaniu tego do kupy .W 56x przynajmniej zastosowano blokady na śrubki tychże elementów a tu mamy podejście radź se pan sam. Dobieranie się do tego mechanizmu od strony wahnika juz nie jest takie złe.


To fakt niezaprzeczalny. Mistrz, dobierając się do tych gratów wstawiał werk na podstawce do gumowej rękawiczki.

Gb.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group