Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Północna Granica - Katalog Pierwszej Państwowej Fabryki Zegarów

Spam - 2011-04-25, 20:09
Temat postu: Katalog Pierwszej Państwowej Fabryki Zegarów
Edytka: mała zmiana po scaleniu kilku moich śmieciowych tematów w jeden wspólny wątek
Temat chciałbym zacząć od tego wątku http://www.chinawatches.p...r=asc&start=165 ale jest to technicznie niemożliwe więc...






Ostatnim czasem Paweł vel. pmwas zabił mi ćwieka z gostczasową czwóreczką. Jakoś do tej pory typ 4 a nawet 3 bardzo mnie nie interesował. Nawet wcale. Jest to wynikiem tego, że w kręgu moich zainteresowań nie ma zegarków naręcznych, jedynie same kieszonki. Cóż. Takie zboczenie... ale do rzeczy.

Zorientowani wiedzą co to takiego K-43 i skąd przywędrowało to cudo na Stary Kontynent. Nie ma sensu przywoływać w tym miejscu historii. Zrobił to obywatel kot w swojej opowieści o mchu i paproci ... chyba :???:

Dla mnie swoistą iskrą od której zacząłem szukać informacji o K-43 był i jest katalog Toczmehu z 32 roku. W sieci znajduje się jedynie 5 stron z tego katalogu ---> http://ussr-watches.ru/inform.shtml Moje poszukiwania całości katalogu spełzły na niczym ale się nie poddaję. Co do typu 1 mam kilka egzemplarzy które mogły by bez wstydu posłużyć za ilustracje do tego katalogu.



Katalog, a może raczej materiał reklamowy, zawiera podstawowe informacje o produktach wychodzących z raczkującej wówczas Pierwszej Państwowej Fabryki Zegarów (1GCzZ). Na jego podstawie widać że na samym początku produkcji w planowana była, a nawet realizowana, produkcja czterech typów zegarków użytkowych: 2 rodzaje zegarków kieszonkowych - Typ 1 i Typ 2 oraz 2 rodzaje zegarków naręcznych - Typ 3 i Typ 4. Niestety w ZSRR daleki był od dogadzania swoim obywatelom i nie darzył do rozwijania liczby asortymentów wytwarzanych produktów. Wszystko musiało być szybko i dużo aby zaspokoić rosnące potrzeby - bądź co bądź - zacofanego gospodarczo wówczas sowieckiegosojuza. Jak dotąd najpowszechniejszy z ww. jest Typ 1 w swoich dwóch odmianach: 7 i 15 kamieniowej.

Pozwoliłem sobie, w miarę moich zdolności, na przetłumaczenie tego co w katalogu znaleźć można. Może być to pomocne, gdyż dla niektórych :wink: rosyjskie bukfy to jak elfickie runy :razz: . Tu muszę wspomnieć że wiele pomógł mi DT29 z watch.ru - szczególnie jeżeli chodzi o zrozumienie co z tymi liniami... ale o tym później.


Strona tytułowa, tudzież okładka


1. Spoglądając na zdjęcie od razu rzuca ją się w oczy jakieś dziwne wielkie znaki i rysunki zegarów, co jest oczywiście tutaj najważniejsze. Wystarczy jednak spojrzeć na szlaczek z łańcucha biegnący dookoła rysunku. U szczytu strony są rosyjskie litery М. С. Н. Х. (po naszemu MSNH) skrót od Московского Городского Совета Народного Хозяйства czyli Moskiewska miejska Rada Gospodarki Narodowej działająca w latach 1931-1932 której podlegał Государственный Московский городской трест точной механики (Точмех) - Państwowy Moskiewski Związek Mechaniki Precyzyjnej (Toczmeh) pod tą nazwą od 1931-1933. Trochę to zagmatwane ale niestety ciągłe gospodarcze ZSRR pociągały za sobą zmiany instytucjonalne. Niemniej jednak jest to ten sam znany nam Tochmeh - którym mam zamiar zająć się wkrótce i ukazać podległości resortowe :???:
Co do skrótu to już mniej więcej wiadomo o co biega teraz jeszcze ten znak pomiędzy literami. Uszkodzony ale wiadomo co to jest :razz: Logo Toczmehu:



2. ГОСУДАРСТВЕННЫЙ ТРЕСТ ТОЧНОЙ МЕХАНИКИ – Państwowy Związek Mechaniki Precyzyjnej - napis wpisany w wizualizację sieci czasu

3. МОСКВА 1932 - Moskwa 1932 jest to bardzo istotna informacja


Przechodzimy dalej: "Wyroby Pierwszej Państwowej Fabryki Zegarów" u dołu adres fabryki: ulica Woronczowskaja 35, tel. 5-92-34 - nie czekać :!: dzwonić :!: zamawiać :mrgreen:





Kolejna strona to rysunek fabryki z wielkim napisem "Первый Государственный Часовой Завод" czyli Pierwsza Państwowa Fabryka Zegarów




To co najważniejsze - asortyment

тип 1, тип 2

w oryginale


przepisane



тип 3, тип 4

oryginał


przepisany



Tłumaczonko :oops:





Tu oczywiście proszę o wyrozumiałość. Tłumaczyłem dosłownie. Nie zapominajmy, że to są lata 30-te. Przeszło 80 lat. Słownictwo nabrało nowego znaczenia. Niektóre słowa nie sa stosowane bądź są przestarzałe - czyli na to samo wychodzi.
Jeżeli chodzi o te kolumny z liczbami kolejnymi dosłownie dzisiaj słowo "preiskurant" z rosyjskiego to cennik, ale chodziło tu raczej o numer asortymentu.
Katalog podaje nazwę wyrobu, typ i cechy szczególne - bardzo lakoniczne.

Przy pierwszym kontakcie z katalogiem- wiadomo wszystko było dla mnie nowe - najważniejszy był "typ" oczywiście pierwszy - taki udało mi się upolować i tym byłem zainteresowany najbardziej. Dzisiaj już parę tych typów 1 ma i nie pogardził bym typem 2 a nawet 3 i 4 choć naręcznych nie lubię ale tu zapewne zrobiłbym wyjątek :mrgreen:
Zastanawiało mnie również o co chodzi z tymi liniami. Typ 1 - 18 linii, Typ 2 - 17 linii, Typ 3 - 12 linii i Typ 4 - 10 linii.
Rosyjskie słowo "линий" czyt: linij (rosyjski miałem w podstawówce więc lingwistą nie jestem ale podstawy mi zostały) to po prostu liczba mnoga słowa linia czyli linie, linii - proste długie kreski na chłopski rozum. Ale jak się to ma do zegarka. Początkowo myślałem, że chodzi tu o model, linię asortymentu i tego się trzymałem. Sądziłem również że to coś z wielkościami mechanizmów jak u anglosasów, wiadomo grade, size 18, 16, etc. ale nie pasowały mi skoki linii 18 to miałby byś size 16 a co z 17 i dlaczego od razu 12 i 10 :?:
Jednak chodzi o wielkości. tu z pomocą przyszedł mi DT29 z watch.ru. Chodzi o system metryczny. Uprzedzam nie jest to do końca jasne.
Linia to stara jednostka długości stosowana w Imperium Rosyjskim, a stosowana przy kalibrach bronii - siłą rzeczy również w Polsce (na obszarze zaboru rosyjskiego), przynajmniej w obszarach gospodarczych w których dochodziło do wymiany handlowej z caratem.
Rosyjski system metryczny był oparty o rosyjskie i zachodnie miary, a zapożyczył go Car Piotr I od Brytyjczyków - chciało się handlować trzeba było wyjść na przeciw.
Całość opiera się o cal który u Brytyjczyków i Rosjan ma 2,54 cm.
Schody zaczynają się dalej. Zarówno angielski cal jak i rosyjski dzielą się na mniejsze jednostki - linie, z tym że u tych pierwszych najmniejsza jednostka to 1/12 cala a u rusów 1/10 cala - więc 1 cal= 2,54 mm a 1 linia= 0,254mm
Pozostałe miary:
Wiorsta = 500 sążni = 1,0668 km
Sążeń = 3 arszyny = 7 stóp = 2,1336 m
Arszyn = 16 wierszków = 28 cali = 71,12 cm
Stopa = 12 cali = 6,85 wierszka = 30,48 cm
Wierszok = 17,5 linii = 4,45 cm
Cal= 10 linii= 2,54 mm
Punkt = 0,245 mm
I tak aż do rewolucji gdzie dekretem wprowadzono system metryczny oparty o metr, centymetr itd ale linie i cale stosowano jeszcze do 1930 roku.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cal
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_Mosin
http://kizhi.karelia.ru/c...%BD%D0%B8%D1%8F
http://www.dws.org.pl/vie...hp?f=9&t=122150

Wiemy co to są linie. 1 linia = 2,54mm. Czyli ilość linii w katalogu to po prostu wielkość mechanizmu :mrgreen: Nie jest jednak tak pięknie.
Pierwszym zbudowanym na bazie hampdema 108 size 16 był тип 1 czyli К-43 - tu jest jeszcze pytanie kiedy Typ 1 został nazwany K-43 po raz pierwszy :?: Dlaczego К-43 :?: Карманные - 43 миллиметры czyli Kieszonkowy - 43 milimetry ponieważ taką średnicę ma mechanizm Typ 1. 43 milimetry średnicy. Wydaje się to być logiczne...ale... tu wracamy do 1 linii która jak pamiętamy ma 2,54mm.
W katalogu typ 1 ma 18 linii czyli 18x2,54mm=45,72mm :shock: ... i jak się to ma do K-43 :?:
Więc może linie nierówne (1 linia równa 1/10 cala = 2,54mm, 1 linia nierówna 1/12 cala = 2,1167mm) 18x2,1167mm=38,10...mm. NIE :!:
Nie pasuje również linia francuska - 2,255mm 18x2,255 = 40,59mm

Kwestia linii pozostaje więc otwarta.

Jeżeli dopatrzycie się jakiś błędów lingwistycznych bądź logicznych... wszelkie uwagi mile widziane

Koniec edycji








Witam
Od razu przyznaję bez bicia, że uczulony jestem na radzieckie i w ogóle rosyjskie produkcje. Nie wiem dlaczego. Kiedyś miałem kieszonkową molniję, ale pośpiesznie się jej pozbyłem. Stwierdziłem, że ruskie to tylko materiał marnują. Niestety, padłem chyba ofiarą stereotypu.
Od jakiegoś czasu jestem wręcz zauroczony sowietami. Kuriozum. A zaczęło się od gołego mechanizmu, bez koperty tarczy, normalnie tylko werk a tyle radości. Dzisiaj jestem szczęśliwym posiadaczem 2 kieszonkowych kirowszczaków z Pierwszej Państwowej Fabryki Zegarów, a kolejne 2, jeżeli mogę się tak wyrazić, są w drodze.
Temat nie jest nowy. W gruncie rzezy mogłem się podpiąć pod jeden z wielu na tym forum, ale kierując się, kto wie, może nie zdrowym indywidualizmem popełniłem ten temat.


Ten tu poniżej pacjent datuje się na lata 1936-1938 i mimo już podeszłego wieku jest chętny do współpracy. Mechanizm z balansem kompensacyjnym i kamieniami w szatonach













Ten z kolei wyszedł w 1940 roku. Balans bez kompensacji. Zakupiłem go jako dawcę tarczy i wskazówek, a wystarczyło tylko wyczyścić i ... aż miło posłuchać :grin:









НКМ - Народный комиссариат машиностроения СССР - Ludowy Komisariat Inżynierii ZSRR (założony 22 sierpnia 1937 roku,
1ГЧЗ - "1-й Госчасзавод"- "Первый Государственный часовой завод" - Pierwsza Państwowa Fabryka Zegarów
МОСКВА - Moskwa
15 камней ТИП 1 - 15 kamieni TYP

Svedos - 2011-04-25, 20:15

Echhh łza się w oku kręci, piękne czasy.
Jacek. - 2011-04-25, 20:22

Zasłużony egzemplarz :smile:

J.

Rudolf - 2011-04-25, 20:38

ekstra :)
voli - 2011-04-25, 20:55

Piękne sztuki :) Gratuluję :)
kaer - 2011-04-25, 21:01

Gratuluję piękności ! :grin:
ALAMO - 2011-04-25, 21:08

Dobry Hampden nie jest zły :-)
Dobra porcelenka też nie jest zła.
Ogólnie, to trzymajcie mnie bo normalnie w ryj dać mogę dać :!: :P ;)

Smok - 2011-04-25, 21:47

Piękne Kirowy :!:
Stasiu - 2011-04-25, 22:01

Nie mogę napatrzeć się na ten mechanizm :roll:
W pracy mam podobne zdjęcie jako tło pulpitu.

Szymek - 2011-04-26, 08:55

Nie ma jak to stare Kirovy :twisted:
Aronus - 2011-04-26, 12:17

Gratuluję piękne Kirowy K-43 znaczy się :mrgreen:
pmwas - 2011-04-26, 17:22

Piękne zegarki. K-43 to wspaniały materiał na kolekcję :)
Spam - 2011-05-03, 10:15
Temat postu: National Geographic: GINĄCE GATUNKI
Wraz z rozwojem społeczeństw narasta problem zaspokajania rosnących potrzeb konsumpcyjnych zarówno gospodarki poszczególnych krajów jak i ich obywateli. Często gęsto bywa tak, że poszczególne kraje nie są w stanie samodzielnie, bez impulsu z zewnątrz, zaskoczyć na tor twórczy lub bez ogródek wybierają prostsze rozwiązania i korzystają z rozwiązań partnerów/konkurentów.

W latach 20-tych ubiegłego stulecia ZSRR podjął starania mające na celu zaspokojenie swoich gospodarczych potrzeb. Zostały wiec sprowadzone na tereny kraju rad nowe gatunki – miedzy innymi z Francji i USA- które miały wzbogacić ubogą na tym obszarze faunę i florę. Na całe szczęście nie było wtedy ZIELONYCH, którzy niechybnie protestowali by w obawie przed skutkami wyparcia rodzimej populacji przez nowy pazerny gatunek z wrogiego mocarstwa – jakim zostało później okrzyknięte USA.

Pierwsze ośrodki badawczo-rozwojowe powstały oczywiście w stolicy. Nowo sprowadzony gatunek okazał się bardzo plenny, a odmienne od macierzystego środowisko skutkowało wystąpieniem różnych, pozytywnych mutacji. I oczywiście IIWŚ. Wydarzenie to i stres jakie wywoływało również przyczyniło się do dalszego rozwoju i rozrostu populacji nowego gatunku.

Niestety. Dwie, czy trzy dekady intensywnego rozpłodu wzmiankowanego gatunku, a zapewne również stosowanie środków chemicznych – głównie śmiercionośnego C2H5OH- ograniczyły mocno jego siły witalne i całkowicie zniszczył zdolności rozrodcze. W konsekwencji, z biegiem lat, tenże już udomowiony nowy gatunek uległ spowszednieniu i przeszedł na dalszy plan, rozpraszając się znacznie po całej europie.

Z biegiem lat populacja tego ginącego gatunku znacznie się kurczy. Występuje on co prawda w mniejszych czy większych skupiskach, ale żyje głównie w niewoli. Te nieliczne pozostające na wolności stają się najczęściej łupem bezwzględnych kłusowników. Przedmiotem polowań są nie tylko zdrowe i silne sztuki, ale również wszelkiego rodzaju skamieniałości, które wykorzystywane podczas szalonych eksperymentów służą frankensztajnowskiej manii wskrzeszania zmarłych.

Gatunek ten występuje zazwyczaj w dość powszechnej, wtajemniczonym łowcom znanej formie. Trafiają się również sztuki wybitne, te najbardziej podobne do protoplastów zza oceanu. Starzy wyjadacze, ci co już niejedno wyhaczyli, opowiadają jakieś niestworzone historie o syndromie GCZZ, o jakichś szlachetnych kamieniach oprawianych w szatony, o niespotykanym bimetalicznym, jak to mówią Rosjanie – majtniku.

Ale takie sztuki istnieją. Wiem bo sam widziałem. A powiem więcej. Szwędając się od tak bez celu, moim oczom ukazał się stwór. Umorusany, poryty zmarszczkami, ale serce miał młode. Spojrzałem nań i coś we mnie pękło. Nerwowo rozejrzałem się wypatrując krwiożerczego kłusownika, który niechybnie pojmał był, tego białego kruka-czrnago konia niczym wygłodniały jastrząb chudego zająca. Z głębokim rozrzewnieniem przytuliłem staruszka i zabrałem do swego domu. Nakarmiwszy i obmywszy rany biedaka postanowiłem przygarnąć go na stałe.

Nie czekając aż ukończę lifting zewnętrznej tak kruchej powłoki tegoż stworzenia, pragnę wam je przedstawić, abyście i wy cieszyli się moim szczęściem :twisted:
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Pożąda go wielu, lecz tylko nielicznym jest dane go posiąść. K-43. Ale jakie. W pełni sprawny mechanizm. Według logo wyprodukowany w latach 1936-1938 - niski numer seryjny (6598), wiec może bliżej roku 36. Czyściutki mechanizm, kamienie w szatonach, balans bimetaliczny - sadziłem że takie cuda to tylko na początku produkcji były. A tu. Może na jakąś specjalną okazję ubity. Tarczy niestety nie dało się uratować. Oryginalna, ale cała emalia zlazła. Ktoś ja jeszcze jakimś kleistym czymś opatrzył, wiec jedynie umyłem i pociągnąłem bezbarwną. Kiedyś się coś dobierze. Ale mechanizm, z wyglądu... jakby niedawno wyszedł ze skrawarki. Na deklu wydrapane inicjały cyrylica i data XII 91- zapewne był u doktora - wygląda na bardzo zadbany.

KUMOTRZY. RADUJCIE SIĘ MOIM SZCZĘŚCIEM











:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

ALAMO - 2011-05-03, 10:20

A że ci tak powiem z epoki : a idi ty na ...uj :!:
Świetnie zachowany mechanizm :!:

Bibliotek@rz - 2011-05-03, 10:41

Piękna legenda! :) Świetnie opowiadasz.
A mechanizm...no co tu dużo gadać- piękny! Zostaje Ci polowanie na zwierza z ładnie zachowanym licem ;)

pmwas - 2011-05-03, 11:18

Kamienie w przykręcanych szatonach to faktycznie rzadkość. Co do bimetali - już nie, były stosowane długo, na pewno jeszcze w '38 roku. Raz widziałęm nawet zegarek z lat '40 z bimetalem, alt to już chyba przeszczep (albo ktoś coś znalazl w fabryce :) ). W każdym razie sliczny mechanizm, gratulacje!!!
Aronus - 2011-05-03, 11:31

Fakt ten mechanizm to mistrzostwo świata :shock:
Janek - 2011-05-03, 11:40

Kirow z szatonami?Poezja. :grin:
Rudolf - 2011-05-03, 13:08

Super , bardzo ładny mechanizm
wielebny - 2011-05-03, 13:14

Już pisałem,cieszy oczy :smile:
Spam'ie zgłaszaj reckę do konkursu.

Santino - 2011-05-03, 13:18

Super napisane.
I zegarek również niczego sobie ;-)

Smok - 2011-05-03, 13:31

Piękny mechanizm :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Taki K43 w kolkekcji to prawdziwy skarb :!: :!: :!:

quest - 2011-05-03, 16:17

Werk genialny - gratki
kaer - 2011-05-03, 16:45

Mniam :)
Svedos - 2011-05-03, 18:13

Łocurva :mrgreen:
sagvartok - 2011-05-03, 18:16

Mechnizm cudny! Gratulacje :grin:
Czino - 2011-05-03, 19:42

Świetna recka,bardzo ciekawie napisana, a sam zegar tak jak Janek napisał-poezja! :wink:
pomyslownik - 2011-05-04, 00:01

Spam gratki za reckę, klimat, znawstwo łowieckie i przyrodnicze , normalnie drugi polski Rysiu Atenboroł, no i w e r k .... ach.... :!:
Spam - 2011-05-08, 18:24

Panowie
Co się dzieje?
Próbuję wyhaczyć jakąś tarczę do tego k-43 i pobieżnie przeleciałem alle... i ku memu zdziwieniu spadające ze zdziwienia buty niemal nie strąciły mnie z fotela, a mysz w panice słania się do ucieczki - dobrze że jest na kablu a nie bezprzewodowa.

Wkleję kilka linków
407 złotych
261 zł
190
321 zł
512 zł ale to jakaś manipulacja
312 zł
237 zł

Ceny mieszczą się w klatce 200 na jakieś 400 złotych :shock: I to same naręczne. Czy te zegarki są naprawdę tyle warte. Jam mam 3 kieszonkowe k-43 do tego 2 szroty, jednego puściłem, ale za te wszystkie 6 nie dałem więcej niż 4 stówy. A tego K... to skłusowałem za 66złotych. Tak. Utargowałem go na 66 złotych. Biorąc pod uwagę stan tarcz tych zegarków i koronek czy czegoś tam... Ale te z alle.. to przecież tez nie są NOS.
Tak że dla mnie alle... odpada, i dalej będę kłusował na lokalnym bazarku.
A swoją droga ciekawe jakby ten mój mechanizm wyglądał w naręcznej pasówce z oszklonym tylnym deklem? Ale sądzę że chyba nie warto robić z niego na siłę naręcznego.

wielebny - 2011-05-08, 18:28

...cóż cena sławy :mrgreen:
Było tak pięknie pisać,ludziska czytają to i ceny poszybowały :mrgreen:

pmwas - 2011-05-08, 18:39

A gdzie to daja takie cuda za 66zł??? Ja też chcę! A swoją drogą, tak teraz się przyjrzałem - tez zegarek ma jednak IMO wymieniony balans. Oczywiście nie oznacza to kompletnie nic, bo balans to częsc zamienna, ale skoro już dyskutowaliśmy tą kwestię, to dokończę - zauważ, ze wcięcie na klocku mocującym włosa jest w złym miejscu - powinno być tam, gdzie śrubka. Ten balans był pierwotnie w komplecie z mostkiem, który ma śrubkę w innym miejscu, jakby na czubku (bywały takie) - taka ciekawostka :)
Spam - 2011-05-08, 18:49

Jeszcze do znudzenia wstawię takiego K.... Miałem go puścić w cholerę z resztą szrotu, bo w siedlisku obiecują mi że jeszcze jedna sztuka i wystawią mnie z tymi zegarkami za próg (i słyszę tylko: na fryzjera, manikiur, penikiur, piling z kawy - co to w ogóle jest - bo Bartek Kaśkę wysyła co tydzień. Rozpuszczone to wszystko że strach.

Jak piszę. Miałem go puścić, ale po tym co zobaczyłem to ryzykuję

Pewnie już wszyscy widzieli - denat wygląda obecnie tak:





Szatony przykręcane śrubami, nawet łożysko kotwicy wychwytu jest na śrubkach mocowane, i jeszcze ustawianie godziny po naciśnięciu przycisku z boku. A nawet ruskie nie wiem w jaki sposób oznaczyły półmostek balansu w alfabecie łacińskim a nie siermiężną cyrylicą. Miałem w niego nie inwestować, myśląc żeby kupić coś na chodzie, ale jak widzę rozwój popytu na te pospoliciuchy to jednak lepiej trzeba było siedzieć w podziemiu a nie tak afiszować się z tym kłusownictwem. Części już dawno mam, kopertę jakąś też. Tarczę sobie sam olejną namaluję i bedzie panocki gites, łocywiscie pośnym wieczyrem.

ALAMO - 2011-05-08, 18:51

Bo mostek balansu jest zapewne hempdenowski jeszcze :-)
pmwas - 2011-05-08, 18:55

Bardzo wczesna perełka - ja bym nigdzie nie puszczał!!!
Aronus - 2011-05-08, 18:59

Świetny ten mechanizm
Spam - 2011-05-08, 19:02

pmwas napisał/a:
zauważ, ze wcięcie na klocku mocującym włosa jest w złym miejscu - powinno być tam, gdzie śrubka. Ten balans był pierwotnie w komplecie z mostkiem, który ma śrubkę w innym miejscu, jakby na czubku (bywały takie) - taka ciekawostka :)

Bo zapewne był walnięty i zegarmistrz wymienił cały balans, a nie bawił się w przebijanie osi. W 2 moskiewskiej śrubka była na przykład montowana w tej pozycji, ale tam oś jest wyższa. Chyba że włos się urwał, oś była dobra i ktuś wymienił jedynie włus


pmwas napisał/a:
A gdzie to daja takie cuda za 66zł???)

Ale to trzeba targować się o każdą monetę. W łowach pomaga: opaska na oko, zgarbiona postura i oczywiście trzeba dostawać ślinotoku i ataku kaszlu, wskazane szłyszenie głosów.



pmwas napisał/a:
A gdzie to daja takie cuda za 66zł??? Ja też chcę!

Jest kilka takich tajemnych miejsc w Przemyślu. Na razie jest dobrze ale nie przyjeżdżajcie :twisted:

Smok - 2011-05-08, 19:17

Spam, po co Ci ten szrot, sprzedaj go mnie :mrgreen:
Spam - 2011-05-08, 19:19

Jest twój
Spam - 2011-05-08, 19:20

ŻARTOWAŁEM :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Smok - 2011-05-08, 19:21

poważnie :?: to poproszę o PW z ceną :smile:
Spam - 2011-05-08, 19:22

MAM CIĘ :mrgreen:
Smok - 2011-05-08, 19:25

nie daruję Ci tego

kiedyś się zemszczę :twisted:

ALAMO - 2011-05-08, 19:33

Świnia, a nie Spam :lol: :!:
Spam - 2011-05-08, 19:35

Karol Kłósek napisał/a:
nie daruję Ci tego Obrazek

kiedyś się zemszczę :twisted:




Miłość rządzi. Nie złość się Smoku. Takie głupie żarty

ALAMO - 2011-05-08, 19:37

Smok sie zlości :?:
To ty nie widziałes jak się Smok zlości :!:
Smok się nie złości, on bierze co ma pod ręką, i napier ...
Nawet jak to akurat jest MOJA tuba z MOIMI zegarkami bez incablocu :P :lol:

wielebny - 2011-05-08, 19:39

ALAMO napisał/a:
Nawet jak to akurat jest MOJA tuba z MOIMI zegarkami bez incablocu :P :lol:

Ze też taki pamiętliwy jesteś,jedno zdjęcie,a może to fotomontaż :?:

ALAMO - 2011-05-08, 19:42

Niech się cieszą, moczymordy, że dopiero na zdjeciu dojrzalem - bo tak to normalnie ręka noga, mózg na ścianie :lol: :lol: :!:
wielebny - 2011-05-08, 19:46

A może to ''zachodnie karły reakcji'' chciały Smoka i Rudolfa oczernić,może jednak fotomont,może... :mrgreen:
Rudolf - 2011-05-08, 19:48

wielebny napisał/a:
A może to ''zachodnie karły reakcji'' chciały Smoka i Rudolfa oczernić,może jednak fotomont,może... :mrgreen:

Zgadza się - oczernić tylko potrafiom :P

Aronus - 2011-05-08, 19:56

Spam to Cię jedynie ratuje żeś nie rusofil, bo Karol to takie argumenty zegarkowe ma, że już lepiej po gębie wziąć :wink: :lol:
ALAMO - 2011-05-08, 19:57

Ale Smok dobry jest, ludzki Pan ...
Najpierw da w ryja, ale potem przeprosi ... :!:

Smok - 2011-05-08, 22:28

mam dzisiaj dobry dzień i łaskawie wybaczam oszczerstwa i kalumnie rzucane pod moim adresem :wink:

a na przyszłość to pamiętajcie sobie że Smok ustala tu zasady

quest - 2011-05-09, 19:43

Spam - ten żart że smoka był nieetyczny :roll: nie godzi się tak denerwować uzależnionych :mrgreen:
Spam - 2011-05-09, 20:52

quest napisał/a:
Spam - ten żart że smoka był nieetyczny :roll: nie godzi się tak denerwować uzależnionych :mrgreen:


Już taki ze mnie zimny drań :twisted: :wink:

Spam - 2011-05-31, 20:56

Dziś w późnych godzinach wieczornych miała miejsce brawurowo przeprowadzona operacja transplantacji facjaty od nieżyjącego dawcy. Zabieg przeprowadził powiatowej sławy transplantolog partacz nauk paramedycznych niejaki "na dwoje babka wróżyła", czyli ja i nawet udało mi się nic nie sp...ć. Popełniłem nawet kilka fotek, ale wieczór był i światło marne, a nie miałem na tyle wytrwałości by czekać z tym do jutra.







Nowa facjata już jest i to całkiem w dobrym stanie


Gdyby ktuś nie kojarzył to silnik wyglada tak: :twisted:




oczywiście z samego rańca popełnie kilka fotek w odpowiednim świetle

Smok - 2011-05-31, 21:00

Dobra robota :grin:
wahin - 2011-05-31, 21:02

Gratuluję udanego przeszczepu :)
Rudolf - 2011-05-31, 21:03

młotkiem ?
kaer - 2011-05-31, 21:10

Gratulacje. Super się prezentuje :)
Aronus - 2011-05-31, 21:11

Przyłączam się do gratulacji. Piękny zegar powstał
Spam - 2011-06-01, 07:21

Rudolf napisał/a:
młotkiem ?


Bosch z udarem mi się sfajczył, trzeba było znaleźć jakiś suplement


A dzisiaj tylko nieco lepsze fotki z cyklu dzień po

Svedos - 2011-06-01, 07:55

Piękne czasy :mrgreen: i dobra robota
zozur - 2011-06-01, 09:52

wspaniale wygląda :grin:
Rudolf - 2011-06-01, 10:15

zozur napisał/a:
wspaniale wygląda :grin:

+1 super po prostu .

kaer - 2011-06-01, 18:49

Jak już mówiłem. BOMBA ! :)
Smok - 2011-06-01, 20:24

Piękny Kirow :grin:
pmwas - 2011-06-01, 20:30

Oj, chyba się zdenerwowałem :twisted: Piękny!!!
Svedos - 2011-06-02, 08:53

pmwas napisał/a:
Oj, chyba się zdenerwowałem :twisted: Piękny!!!


głęboko oddychaj i policz do 10-ciu, to ochłoniesz, ja tak zrobiłem i pomogło :wink:

ALAMO - 2011-06-02, 10:13

A iditie wy wsie na ch .. z tymi kirowami :evil:
;-)

Spam - 2011-06-02, 11:58

ALAMO napisał/a:
A iditie wy wsie na ch .. z tymi kirowami :evil:
;-)


Kumotrowie spokojnie. To jeszcze nie koniec
Na razie bez rewelacji, ale mam już bazę dla tego mechanizmu którym tak niefortunnie zażartowałem z kolegi Smka.



Tarcza sygnowana Сборка Всекопромсовета - czy ktoś wie co to znaczy i czy to oryginał - w sumie polowałem na tarcze z opisem 1GCZZ, ale z braku laku.... Koperta tak jak chciałem sygnowana na deklu, dekle z motywem kwiatowym. Mechanizm ten który mam godzinę ma ustawiana za pomocą przyciski z boku - w tej kopercie wystarczy tylko nawiercić otwór na bolec. Koronka z kluczem osadzona na stałe w kopercie jak w rasowych amerykanach. Myślę że wyjdzie mi z tego tematu całkiem przyzwoity wczesny k-43.
Niestety nachodzi mnie tylko wątpliwość - jak z wartością historyczną takiego twora? Ile jest k-43 w takim składanym k-43? Niby wszystko spoko. Karoseria rasowa, silnik do generalnego remontu, ale oryginał i będzie ciągną, wykończenia niby też oryginalne, ale... Na razie ten k-43 to mój największy i najbardziej pracochłonny projekt. Powstanie przynajmniej w 2 zegarków - karoseria, silnik - do tego skrzynia części. Normalnie potwór frankensztajna. Takie transcendentalne fanaberie.

Jacek. - 2011-06-02, 12:14

Kolekcja Wsieeksportsowieta - rady eksportu ogólnego - to była traka ich centrala handlu zagranicznego. Potem nazywała się Sowintorg, czy jakoś tak.

J.

Aronus - 2011-06-02, 13:51

No to znowu gratuluję Kirowa. Osobiście to bym się oryginalnością nie przejmował. Tak na prawdę to na chwilę obecną nikt do końca nie jest w stanie stwierdzić co w jakich kopertach wychodziło i z jakimi tarczami.
pmwas - 2011-06-02, 14:50

wartość jest taka, jak każdego innego Kirowa. Gdybys wpakował tu późniejszy mechanizm z innych fabryk - spadłaby na łeb na szyję, a tak - jest OK. Ręczę ci, że gdybyś go pokazał jako oryginał, nikt by nawet nie pomyślał, że to składak, ba - gdybyś go kupił w necie czy na bazarku, byłbyś przeszczesliwym posiadaczem super zegarka. Po prostu wiesz, ze to składak, bo sam go składałeś, ale zrobiłeś to prawidłowo. To jak z Pabiedami - jak ma na tarczy Kirow i w środku Kirow, to nie wiesz, czy mechanizm to oryginał czy nie. Sa perwne wyjatki, np mechanizm z lat '40 w póxniejszym modelu, ale generalnie, czy to będzie 56 czy 54 - jeden pies. Zaś jak na tarczy Kirow, a w srodku Wostok, to coś ewidentnie nie gra i wartosć znacznie spada. Mechanizm jest de facto częścią zamienną i może być wymieniony, ale musi być wymieniony na taki sam, czyli z podobnego okresu i z podobnej fabryki, tak jak w tym przypadku :)
Smok - 2011-06-02, 22:11

dla mnie zegarek vintage musi być w pełni oryginalny w takim sensie, żeby ktoś kto nie wie o przekładkach nie dopatrzy się ich. W kolekcji mam pobiedę z lat 50 z czistopola z zakręcanym deklem i antywstrząsem. Do jej skompletowania użyte były części z pobiedy, kamy, majaka i nie wiem jeszcze czego, ale wszystko jest zgodne z oryginałem, tak jak wyszło z fabryki - nawet talib nie dopatrzy się przekładek, bo wszystkie części wyglądają tak jak oryginały od tego egzemplarza :smile:
Spam - 2011-08-14, 12:33

Kumotrowie :!: ostatnio przygruchałem takie oto złote usta :mrgreen: Jeszcze młodzieniaszek, bo zaledwie 3 kwartał 1958 roku, ale stan - jak przymknąć jedno oko wieczorem - to niemal NOS. Specjalnie to nie ten przybysz zza Uralu nie kręci, ale te pasy na werku mnie urzekły :twisted:






Grizzly - 2011-08-14, 18:33

Spam ładne kieszonki :smile:
Spam - 2011-08-14, 19:45

Korzystając dzisiaj z chwili wolnego czasu złożyłem sobie jeszcze jednego pacjenta i wyszedł mi

Kirowiaczek jeden
Ma kamyków siedem
Ładne wdzianko, czystą buzię
Chodzi cały czas na luzie
Bimetala ma i pasy
Powspomina stare czasy

Wskazówek mi tylko brakło. Te co miałem maja za duże otwory. Cuś trza bedzie upolować. Mechanizm na 7 kamieniach, blokada wałka w kominku tak jak to jest u anglosasów. Kopertę dopadłem w stanie super - dekiel sygnowany. Jednym słowem wczesny kirowka. Tylko ta tarcza - no ale nie można mieć wszystkiego - niestety ruskie może i robią dobre zegarki ale mogli by się też nauczyć robić porządne tarcze, bo te lakierki to tragedia - nie mogli zrobić porcelanek :?: Ale cóż, nie ma co narzekać. Lepsza tarcza z późniejszych lat niż żadna

A tak wygląda pacjent po spa










Zdjąłem balans do oliwienia - numery te same co na reszcie mechanizmu IMO nie był kombinowany, a zdarzało mi się że półmostki zamieniane były nie wiadomo z czym i jeszcze jakieś piłowania, podkładki, a tu wszystko czyściutko, gładko. Po prostu mniodzio :twisted:

Aronus - 2011-08-14, 19:58

Spam piękny zegarek :!:
Smok - 2011-08-14, 23:22

i Zlatoust i Kirow są piękne :!: :grin:
wahin - 2011-08-15, 08:37

Piękne zeagrki kumotrowie, gratulacje :)
Spam - 2011-08-15, 10:30

Wiadomo wszem i wobec, że najlepiej chowają się parami, a para do kwadratu to już numerologicznie szczęście wróży :twisted:


wahin - 2011-08-15, 11:55

Myślę, że masz ich stanowczo za dużo i powinieneś się podzielić :P
Aronus - 2011-08-15, 18:39

Chciałem coś napisać, ale tylko przekleństwo przychodzi mi do głowy :wink:
Spam - 2011-08-15, 19:16

wahin napisał/a:
Myślę, że masz ich stanowczo za dużo i powinieneś się podzielić :P


Ha :!:
Ja co jakiś czas przechodzę kryzys wewnętrzny :evil: i jak każdy uzależniony mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę :evil: .............................ale wtedy zaglądam na CW :twisted: ..... a dalej to już wiadomo :grin:

kaer - 2011-08-15, 19:17

Ajajaj piękności ! Zazdroszczę z całego wnętrza :D
Spam - 2011-10-09, 18:45

Mam Kumotrowie szrocika takiego, właściwie to nic specjalnego. Produkcja przedwojenna i strasznie sfatygowany. Był nawet sprzedawany ale do finalizacji nie doszło - może i dobrze. Jakoś tak wylądował w pudle ze złomami i jako dawca organów miał posłużyć. Nawet małą sprężynkę już od niego pobrałem i poszedł w odstawkę czekając na kolejnego reanimowanego biorcę, a że majtnik nie sloman i chod tocznoj, to sami rozumiecie, czekał na specjalnego kandydata... ale ostatnio to mi się go tak żal zrobiło. Generalnie to mnie kamrat pmwas sprowokował swoimi daleko zakrojonymi z perwersją i rozmysłem zaplanowanymi pracami.
Pobraną sprężynę, ze stratą dla piśmiennictwa dorobiłem, ostatnią wolną tarczą i komplet wskazówek zainstalowałem, całość osadziłem w późniejszej ale bądź co bądź rzeczowej kopercie.
Zgryza niestety mam. Werk to wczesna produkcja jeszcze z amerykańskim rozwiązaniem problemu nakręcania i ustawiania czasu. Właśnie. Koperta późniejsza i brak w niej wałka i zamka. Puki co zegarek nakręcony chodzi (dla zmylenia przeciwnika założyłem atrape koronki coby tak łyso nie było) a sprawa jest rozwojowa. Gdyby któryś z kamratów kumotrów był miał zamek i wałek z amerykańskiej szesnastki bądź zdelegalizowaną i zeszroconą kopertę szesnastkę ze sprawnym kluczem i zamkiem na wysokim kominku to ja chętnie odpowiem na wszelkie propozycje.

Do ostatniej chwili zastanawiałem się jednak, mając przed oczyma dylematy szanownego kolegi Smoka na temat poszukiwań K-43 w stanie NOS, czy tak w ogóle warto się pchać w taki wizualnie nieinteresujący obiekt.
W akcie desperacji brzytwy się chwytając zasięgnąłem widzenia na stronie niekwestionowanego barona od K-43 Marka Gordona. Przeleciałem dokładnie nie opuszczając niczego i obejrzawszy rzeczone stada K-43 stwierdziłem co następuje: obiekt może i ciekawy w swej formie - w sensie odrapany, ale że tam trochę chromu zeszło to jeszcze nie powód coby go na części rozbierać. A u Gordona to i nie takie dezelki som. A po wtóre sam silnik to wczesny patent co go jeszcze ruskie dobrze zmodyfikować nie zdążyły. Zamek i kopertę się tam kiedyś przy dobrych wiatrach jakoś zdobędzie i może to wyglądać całkiem znośnie będzie. A poza wszelkimi rozważaniami to te męchy na krzewach owocowych nie rosną, a ich populacja mimo starań nielicznych zapaleńców to raczej się kurczy niż powiększa. Mimo, że to tylko siedmio kamieniówka, zazwyczaj każdy łapie piętnastki to jednak jest to K-43. Nad późniejszym modelem to bym się pewnie raczej nawet nie rozwodził, ale tutaj... a zobaczcie sami.

Widać jeszcze wczesne techniczne rozwiązania hampdemowskie



Lekko nie było ale coś się tam z tego ulepiło



A tu już sukces, ale żeby nie było za lekko to standardowo posiałem śrubkę mocującą tę sprężynkę. Było by po ptokach ale na całe szczęście miałem wrak K-43 od złotychustek z 58 roku - gwint na szczęście pasował idealnie



Cały mechanizm sygnowany 11650 więc cacy. pod balansem numer 1650. jak rozbierałem elginy i walthamy to płyty sygnowane były pełnym numerem a półmostki balansu jedynie końcówką numeru, więc z tym moim K-43 to raczej wszystko w porządku



Tarcza sygnowana Сборка Всекопромсовета
Всекопромсовет = Всесоюзный Кооперативный Промысловый Совет to coś można tłumaczyć jako Wszechzwiązkowa Rada Spółdzielni Produkcyjnych - twór ten miał działać od 1927 do 1941 roku.





Najciekawiej to było pod tarczą, a od dekla to już całkiem normalnie, tyle tylko że śruby od wałka brak :razz:



Szału nie ma, ale jak już mówiłem to tych zegarków jest mniej niż więcej



Puki co w zastępczej kopercie - koronka to atrapa - do nakręcania i ustawiania mam osobny długi klucz





Widać że niejednego ten werk przeżył

Gdyby nie ten napis 1-й госчасзавод i rozwiązanie nakręcania to...

pmwas - 2011-10-09, 19:23

Piękny mechanizm!!!
Svedos - 2011-10-10, 09:16

+1
Smok - 2011-10-10, 21:26

W przypadku tak nietypowej wersji K43 ciężko jest doprowadzić zegarek do stanu oryginalnego, bo nie ma skąd pozyskać części. Moje zdanie jest takie, że zegarek na razie niech leży tak jak teraz, ale w miarę możliwości i pozyskania oryginalnych części starałbym się doprowadzić go do stanu jak największej oryginalności.
Co do kolekcji Gordona, to nie da się nie zauważyć pomimo obecności bardzo rzadkich zegarków że idzie w ilość, a dla porównania Phill (netgrafik) idzie w jakość.

Spam - 2011-10-10, 21:31

Smok napisał/a:
W przypadku tak nietypowej wersji K43 ciężko jest doprowadzić zegarek do stanu oryginalnego, bo nie ma skąd pozyskać części. Moje zdanie jest takie, że zegarek na razie niech leży tak jak teraz, ale w miarę możliwości i pozyskania oryginalnych części starałbym się doprowadzić go do stanu jak największej oryginalności.


To jest również moje zdanie bo puki co to w tej kopercie wygląda okropnie :sad:

pmwas - 2011-10-10, 22:00

Smok, Ooooo! To bardzo mądre, co Kolega pisze :D !
Spam - 2011-10-23, 14:06
Temat postu: Staruszka w spa czyli babka po rewitalizacji
Pod tym jakże przewrotnym tytułem kryje się nic innego jak mój długo poszukiwany i niedawno zdobyty K-43 od 2-й государственный часовой завод.
A wszystko po to aby odciągnąć was nieco od tych sowieckich amfibii :razz: i uchylić nieco rąbka tego tutaj kirowkowego półświatka :twisted:

Babeczka z Moskwy może i nic specjalnego. Facjata - szkoda gadać, braki w garderobie ale serce jak dzwon :twisted: . Pierwszy sukces to sprawny balans. Brak kół - na to zaradził dawca z 1939 roku i wszystko hula...
Mimo stanu w jakim do mnie dotarł stwierdzam że rocznik 38 to dobry rocznik :twisted:






Mechanizm suchy jak wiór, zasypany farbą złuszczoną z tarczy






Kamyki w szatonach posmakowały oleju i wszystko śmiga cacy









Koronka i wałek wymienione na bardziej koszerne. Tarcza nieco wytarta, ale w całości





A od dupci strony piękne drobne paski





I na koniec zdjęcie rodzinne ze stryjecznym dziadkiem Hampdim z amieriki




Monter - 2011-10-23, 14:12

Co tu duzo gadać..piekna babeczka, stara ale jara :mrgreen: i coraz bardziej podobaja mi sie takie kieszonki :)

a kolekcja..kopara opada :shock:

Ghostdog - 2011-10-23, 14:14

Piękna!
Ty powinieneś mieć nick Reaktywator albo Reanimator :mrgreen:

ALAMO - 2011-10-23, 14:15

Padniesz naturalną śmiercią od obucha, zobaczysz :evil: :!:
Takie cudeńka ... :oops:

wielebny - 2011-10-23, 14:15

Kurna, na te mechanizmy mógłbym patrzeć godzinami :shock:
pmwas - 2011-10-23, 15:52

Fakt, ładnie wyszło :)
Rudolf - 2011-10-23, 17:37

Świetna kolekcja i bardzo dobrze zrobione spa !
Svedos - 2011-10-23, 18:08

piękna kolekcyjka
klamocik007 - 2011-10-23, 20:49

A ja zastanawiam się gdzie te wszystkie kieszonki się podziały :twisted: :twisted:
Mariusz - 2011-10-24, 15:40

Fajnie wyszło. Gratuluje reanimacji i kolekcyjki jako całości.
armian - 2011-10-30, 15:39

reanimacja przez duże R - gratulacje! Z węgla kamiennego w kolejny kolekcjonerski kamień węgielny. :mrgreen:
Spam - 2011-10-30, 16:20
Temat postu: Resident Evil
Zanabyłem ostatnio za pośrednictwem sieci trochę destruktu. Wszystko opisane jako złom

Ten szrocik wziąłem bo koronka by się przydała, i włos i może coś się jeszcze da zdemontować. I przyszedł. Z kół zębatych tylko ostało się koło wychwytu



i nie było by krzyku gdyby nie balans (wszystkie części mechanizmu i nawet ramiona balansu mają ten sam numer)
i tak mi się tego :shock: zegarka :shock: żal zrobiło
:cry:







ale wcześniej



















Efekt nie jest powalający ale tocznyj chod









Wymaga jeszcze nieco pracy





Rudolf - 2011-10-30, 16:25

kto inny już w momencie otworzenia tej kieszonki poddał by się , nie wyglądało to zachęcająco . Gratulacje
ALAMO - 2011-10-30, 16:27

Moim zdaniem, efekt jest rewelacyjny zważywszy na okoliczności przyrody :!:
Janek - 2011-10-30, 16:41

Swietna robota!Ze smiecia zrobiles swietny zegarek!
wahin - 2011-10-30, 16:45

Jestem pełen podziwu, świetna robota.
wielebny - 2011-10-30, 17:52

Radziecka technika nie przestanie mnie zadziwiać :shock:
Świetna robota :smile:

armian - 2011-10-30, 18:07

:shock:
Reanimacja a właściwie ożywienie FrankenKirowa - medal ci się należy za to! przeglądanie foto relacji klimat horroru wręcz - a finalny efekt druzgocąco dobry!

ALAMO - 2011-10-30, 18:12

A wiecie że dopiero zwróciłem uwagę na coś ?
Jak na produkcję wojenną, i to taką środkowowojenną - to on jest zaskakująco dobrze wykończony - szlify na płytach, kamienie w szatonach ... Wojenna produkcja którą widziałem z zasady była rżnięta i bez kamieni.

Svedos - 2011-10-30, 18:16

Jestem pod wrażeniem.
Maxio - 2011-10-30, 18:19

...odpowiadając na pytanie w temacie - tak, warto było
Spam - 2011-10-30, 18:20

A mnie zaskoczyło że ma ryśnięte TYP 1 i w ogóle 15 kamieni. Może to jeszcze z części sprzed 1941 roku. Półmostek balansu wygląda jak ze złotousta, więc myślałem, że to przekładka, ale jak zdjąłem i numery wszystkie na mechanizmie takie same to wygląda na oczywistą oczywistość iż jest to cała całość tak ogólnie jak i w ogóle.
Może to być może złotoustowska produkcja

kubama - 2011-10-30, 18:30
Temat postu: Re: Resident Evil
Cytat:
Umarł Maciek, umarł,
Już więcej nie wstanie,
Zmówmy zań pobożne
Wieczne spoczywanie.
Oj, bo to był chłopak grzeczny,
Szkoda tylko, że nie wieczny.
...
Umarł Maciek, umarł,
Już leży na desce...
Gdyby mu zagrali,
Podskoczyłby jeszcze.


Dobra robota :cool:

pmwas - 2011-10-30, 18:58

To jest Złatoustowska produkcja. Masz mostek kotwicy i datę w charakterystycznym miejscu. BTW - należy się Order Lenina - świetna robota!!!
Grizzly - 2011-10-30, 20:37

Spam kawał dobrej roboty, gratki.
rambo - 2011-10-30, 20:51

podziwiam, kawał dobrej roboty.
rybak - 2011-10-30, 23:15

Maxio napisał/a:
...odpowiadając na pytanie w temacie - tak, warto było


...i to jak sku...syna brat!

suchotnik7 - 2011-10-31, 00:26

Ta reanimacja dowodzi tego, że ruscy naprawdę umieli robić zegarki! :wink: Śmiem twierdzić, że nadal umieją :mrgreen:
Smok - 2011-10-31, 01:16

Kiedy wyświetliły mi się pierwsze fotki tego werku, to nie myślałem nawet że ten mechanizm da się uruchomić :shock: , a Ty go wskrzesiłeś ! Efekt rewelacyjny :!: :grin:
Mariusz - 2011-10-31, 10:56

Świetna robota. Właśnie takie zegarki, po reanimacji, z jakąś swoją historią, mają największą wartość dla mnie.
Spam - 2011-11-20, 17:47
Temat postu: antyNOS
Ostatnio Kumotr spartasongo wystawił na bazarku naręczną kirowkę której silnik bardzo mi się spodobał. Stan niezbyt ciekawy, ale mimo wszystko postanowiłem przygarnąć.
Smoku od razu zapewne rzeknie, że taka sztuka nie ma prawa z cienia wychodzić :wink: , ale musiałem przygarnąć ten szrocik. Muuuuuuuuuuuuuuusiałem, ale nie potrafię wytłumaczyć dlaczego. Ponieważ nie bardzo lubię zegarki naręczne postanowiłem przerobić go na kieszonkę i wyszło mi to:

(a części miałem w brud, więc.... jakoś wyszło - a tę jednostkę napędową to i w 5 kawałkach bym wziął)
















W porównaniu z tym moim poprzednim to stan jest mizerny, ale co mi tam :twisted:

pmwas - 2011-11-20, 17:50

No tak, zal było takiego mechanizmu żeby się marnował...
Svedos - 2011-11-20, 18:15

No może i mizerny ale warto ratować takie zegarki.
Smok - 2011-11-20, 23:27

Spam, wiem że Kirowki to Twoja miłość :mrgreen: , dlatego czepiał się nie będę :wink:
Spam - 2011-11-21, 07:24

Smok napisał/a:
Spam, wiem że Kirowki to Twoja miłość :mrgreen: , dlatego czepiał się nie będę :wink:


No co ty :!: Ja tylko tak dla żartu :mrgreen: A konstruktywna krytyka jest potrzebna co by w marazmie samouwielbienia nie osiąść

Spam - 2011-12-18, 14:53
Temat postu: Po dziewięciokroć 43 mm
Tak mnie dzisiaj naszło i chciałem rozgrzać swojego fuji, ale marnie mi to wyszło

Trochę się już tego nazbierało






ostatni nabytek od kumotra spartasongo



a tu wersja cacy



7 kamieniowka z anglosaskim naciągiem



i sponiewierany bliźniak



rocznik '40



i babka z Moskwy



a jak delikwent zza Uralu, to wiadomo że surowy



i rodzeństwo z Tatarstanu






i czy to nie jest piękny czasowskazywacz :lol:


wielebny - 2011-12-18, 16:16

Spam, idź się przywitać z foką :razz: :twisted:
No świetne są :smile:

pmwas - 2011-12-18, 16:22

Wiesz, po prostu sliczną masz tą kolekcję K43 - działaj dalej :D
Ale tak naprawdę to Ci zazdroszczę tego z przykręcanymi szatonami (tzn tego ładniejszego z nich). Rispekt :D

ALAMO - 2011-12-18, 16:22

Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam :!:

Dawaj dobrowolnie :P !

Svedos - 2011-12-18, 19:52

Jest na czym oko zawiesić
Santino - 2011-12-18, 20:02

Spam napisał/a:
i czy to nie jest piękny czasowskazywacz

Owszem jest piękny!
Gratuluję kolekcji!

Limak - 2011-12-18, 20:46

Fajny zbiorek, wszystkie śliczne
Jacek. - 2011-12-18, 23:36

A niech maszeruje w borowinę...
:wink:

Gboo.

zbyszke - 2011-12-19, 08:44

Swietne!

Te z Tatastanu maja uroczo absurdalne "paski genewskie". Nigdy takich nie widzialem - to jest COS. Jaka technologia je wykonano?

pmwas - 2011-12-19, 17:06

To była technologia stosowana przez Sowietów pod koniec lat '40 w wielu modelach, choc w CzCzZ najbrzydziej to wychodziło. Mamy pasek szlifowany grubym szlifem pomiędzy dwoma wypolerowanymi na wysoki połysk. Tak, jak tu:

http://pmwatch.republika.pl/molnia48_1.html

Nie mam pewności, ale chyba Szwajcarom też się zdarzao takie cos popełniać (bo to zresztą bardzo ładne). Kłopot z wczesnymi Czystopolami (zresztą, czy to takimi czy wykończonymi zwykłym szlifem genewskim) jest po prostu jakość szlifu - kreski sa badzo grube i głębokie, co daje nienajlepszy, w porównaniu z prawdziwym szlifem genewskim, efekt :)

Rudolf - 2011-12-19, 17:07

podoba mi się ta kolekcja .
bonokce - 2011-12-19, 17:14

Super kieszonki
Spam - 2011-12-19, 20:09

pmwas napisał/a:
To była technologia stosowana przez Sowietów pod koniec lat '40 w wielu modelach, choc w CzCzZ najbrzydziej to wychodziło. Mamy pasek szlifowany grubym szlifem pomiędzy dwoma wypolerowanymi na wysoki połysk. Tak, jak tu:

http://pmwatch.republika.pl/molnia48_1.html

Nie mam pewności, ale chyba Szwajcarom też się zdarzao takie cos popełniać (bo to zresztą bardzo ładne). Kłopot z wczesnymi Czystopolami (zresztą, czy to takimi czy wykończonymi zwykłym szlifem genewskim) jest po prostu jakość szlifu - kreski sa badzo grube i głębokie, co daje nienajlepszy, w porównaniu z prawdziwym szlifem genewskim, efekt :)


Z założenia piękno pasów genewskich powstaje przez wykonanie mikroszlifu, jeżeli tak to można nazwać. A sowieci jak to sowieci... sztuka, sztuka, sztuka... i 300% normy jest.
Ja osobiście nienawidzę sowieckich, i w ogóle ruskich produkcji ale te twory to dla mnie wschodnioeuropejska poezja i kwintesencja smaku :lol:
...a te 43 mm jak nic innego wchodzi mi pod każdą postacią :twisted:
...niemalże...

wielebny napisał/a:
Spam, idź się przywitać z foką :razz: :twisted:


Dziękidzięki
...coś mi tak od rana śledziem zajeżdża :mrgreen:

pmwas - 2011-12-19, 20:15

Eeee tam, Ruscy też umieli dobrze rzeczy trzaskać, nie ma co generalizować. Taki 2809 to klasa po prostu i tyle :D . A to tylko 10 lat później :)
Spam - 2011-12-19, 20:22

pmwas napisał/a:
Eeee tam, Ruscy też umieli dobrze rzeczy trzaskać, nie ma co generalizować. Taki 2809 to klasa po prostu i tyle :D . A to tylko 10 lat później :)


Wiesz ja nie mam zastrzeżeń do tego czy to dobre mechanizmy czy nie. Ideologicznie mnie odrzuca od sowietów :neutral: Może to przez to płożenie geograficzne

pmwas - 2011-12-19, 20:51

A to akurat jestem w stanie zrozumieć :) . Niektórzy moi krewni i znajomi tez nienawidzą tego co ruskie za to tylko, że jest ruskie ;)
buran - 2011-12-23, 17:48

Spam napisał/a:
pmwas napisał/a:
Eeee tam, Ruscy też umieli dobrze rzeczy trzaskać, nie ma co generalizować. Taki 2809 to klasa po prostu i tyle :D . A to tylko 10 lat później :)


Wiesz ja nie mam zastrzeżeń do tego czy to dobre mechanizmy czy nie. Ideologicznie mnie odrzuca od sowietów :neutral: Może to przez to płożenie geograficzne

A mnie wprost przeciwnie.

Spam - 2012-01-19, 22:48
Temat postu: Szklanka w połowie pełna lub w połowie pusta...
Ostatnimi dniami drogą wrogiego przejęcia nabyłem wczesną kirowkę. Jak zwykle ryzyko było wysokie albowiem zeznania zbywającego były niespójne a dowody rzeczowe niepełne.
... ale ostatecznie bajka. Stan nie jest najciekawszy ale w nieszczęściu szczęście. Koperta i tarcza od babki moskiewskiej. Kominek siermiężnie gwintowany i osadzony w nim koszyczek - ważne że nieuszkodzony. Wałek naciągowy ułamany i rozwalona zapadka naciągu. Chyba dzięki temu silnik przerwał. Brudny ale przetrwał. Wszędzie tlenki ale... I próbuje chodzić sam z siebie. Sprężyna cała, łożyska na pierwszy rzut oka cacy, czopy całe. A i najważniejsze: majtnik czielyj :twisted:
Półmostek balansu sygnowany łacinką
Cóż dla tej jednostki napędowej warto chyba pobawić się w spa :twisted:



















Ktokolwiek widział
ktokolwiek wie
Taki wałek jeszcze do szczęścia jest mi potrzebny, jakby nie mogli sowieci zastosować wałka montowanego w silnik :evil:


Może ktoś dysponuje takim wałkiem i szeroką koronką do niego. Chętnie skorumpuję

pmwas - 2012-01-20, 15:09

Śliczny mechanizm, znowu :evil: . A ciesz się, na zdrowie :D
Voit - 2012-01-20, 15:56

Gratuluję.
...W Twoich rękach ta maszyna ożyje.
:grin:

pmwas - 2012-01-20, 21:58

Nie, nie stop, wróć! To już TRZECI mechanizm z przykręcanymi szatonami w tqwoich łapskach? To ja teraz odstawię focha, tak się nie godzi :evil:
Svedos - 2012-01-20, 22:04

pmwas napisał/a:
Nie, nie stop, wróć! To już TRZECI mechanizm z przykręcanymi szatonami w tqwoich łapskach? To ja teraz odstawię focha, tak się nie godzi :evil:


oooottttttooooooottttoooooo, to nie pokrasnoludzku :wink:

Spam - 2012-01-20, 22:19

:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Paweł pocieszę cię tym że koperta jest nieoryginalna podobnie jak tarcza. Taki ot składak

pmwas - 2012-01-20, 22:32

No patrzcie państwo... ma czterocyfrowy licznik to taki ważny się nagle zrobił :evil: . Ech, co to wyrasta z tych uroczych maluszków :cry: Dobrze, niech ci będzie - masz składaka i masz problem, a ja nie mam składaka i nie mam problemu i wszyscy zadowoleni. Widac tak już musi być :twisted:
Spam - 2012-01-20, 22:36

A tak na beszczelnego pójdę: takiego wałeczka to pewnie u siebie nie znajdziesz :?:
pmwas - 2012-01-20, 22:38

No właśnie, ze nie. Jakbym miał to bym już pisał, bo nie lubię kisić, jak ktoś potrzebuje. Wiesz, z tymi wałkami to jest tak, ze w polsce o nie ciężko a w USA sa tony tego złomu - muszę się po prostu raz a dobrze wykosztować na zestaw takich i wtedy będzie "inny świat" :)
kaer - 2012-01-22, 12:00

Spam, super maszyna :evil:
pmwas - 2012-01-29, 16:41

A ja sobie taka galerię skleciłem - tylko "cywilne" bez tych z pojazdów wosjkowych czy fotokarabinów. Powiem, ze ładnie mi się ta cześc kolekcji rozrosła :) Przy okazji można prześledzić ewolucję gatunku od roku 1904 do 1958 ;)

http://pmwatch.republika.pl/Movements/evo.html

Monter - 2012-01-29, 16:54

pmwas, nie masz normalnych zdjęć..bo te artystyczne to mnie sié średnio podobają..takie bardziej zmyślone szkice a nie prawdziwe zegarki :razz:
Spam - 2012-01-29, 17:35
Temat postu: Anatomia 1GCzZ




































































A najważniejsze że równo tyka

:twisted:

voli - 2012-01-29, 17:48

Podziękował za opracowanie :)
kaer - 2012-01-29, 17:55

Smakowite flaczki. Powiedz czym robisz zbliżenia ?
Spam - 2012-01-29, 18:11

kaer napisał/a:
Powiedz czym robisz zbliżenia ?


Fotki z FujiF Finepix S1000fd jakość 10MB ISO800 i wycinam szczegóły w officowym MOPM. Taki troszkę fotomontaż

Spam - 2012-01-29, 18:15

Paweł w czym ty to czarujesz :?:
Svedos - 2012-01-29, 18:16

Dobra robota.
pmwas - 2012-01-29, 19:05

"Co ty, Ben? To tylko zabawa!" Ja lubię moje zmyślone szkice. Zresztą, każdy z nich ma przynajmniej jedno normalne zdjęcie gdziec na tej stronie. Ot taki mix normalnych zdjęć i zabawy programami graficznymi m.in. Paint.NET. Też muszę mieć trochę radości w życiu :D
Monter - 2012-01-29, 19:09

Ja chcem normalne..najlepiej w kupie i linka do tej kupy chcę :D :razz: :mrgreen:
pmwas - 2012-01-29, 19:13

Taaaa, tylko że wiesz... cała koncepcja takiej zabawy powstała dlatego, że za nic nie mogłem pozbyć się wrażenia straszliwego misz-maszu na stronach z zegarkami konkretnych producentów. Zdjecia były różniste, kolorowe, i wyglądało jakoś tak pstrokato i dziwnie. Myślałem, żeby dotwarzać ramki, dopasowywac roizmiary, ale zakopałem się w robocie, więc... szkic + sepia okazało się dość sensownym IMO rozwiązaniem i najgorsze, że... spodobała mi się taka zabawa fotkami po prostu :D . Bo żeby zaprezentować te fotki w kolorze, obok siebie, żeby to jakoś wyglądało, musiałbym powtórzyć sesję zdjęciową w identycznych warunkach oświetlenia, powtarzać zdjęcia, znów je obrabiać, a tak... cóż, mnie się takie zestawienie "szkiców" podoba - ot taka pseudoartystyczna wizja :) . Zresztą, strona, o której mowa jest w zasadzie taką moją fanaberią, więc też jest jakby nieco ;schowana", z wejściem dla spostrzegawczych. To tak jak słynny ukryty labirynt w Wolfensteinie 3d (epizod 2) - nie ma za wiele sensu, ale twórca z pewnością miał radochę :grin:
Spam - 2012-01-29, 19:26

Paweł zrób jakieś flaczki i pokaż jak to wychodzi
pmwas - 2012-01-29, 19:29

Flaczki... tak, mozna zobaczyc tu:

http://pmwatch.republika.pl/usa_info_2.html

te rysunki to w zasadzie podobnie przerobione fotki, z tym ze o jedną opcję mniej :)

Przeróbki takie, jak tych kirowek nie wychodzą najlepiej, bo szlag trafia wszystkie szczegóły i nic z tego dobrego nie wychodzi. Ale można na przykład zrobic coś, co przypomina jako żywo rysunek z komiksu :cool:



Uploaded with ImageShack.us

Monter - 2012-01-29, 19:41

Te te grafiki imo- psuja wyglad zegarkow. Sprobuj wrzucic wszystko w b-c lub sepii- bedzie tak samo znaczy see bez misz maszu :razz:
pmwas - 2012-01-29, 19:46

Ależ... spokojnie :) Tam, gdize mają być zegarki, są zegarki :D
Spójrz, jak się do Ciebie uśmiecha:

http://pmwatch.republika.pl/kirov36h.html

Ale na moim niedoszłym avatarku, który nie dał się pomniejszyć do wymaganych mikroskopijnych rozmiarów tez mi się podoba i nie poradzę :D



BTW dałem za niego KUUUUPĘ kasy, Spam nie mógł uwierzyć, ale ani złotówki nie żałuję - to po prostu genialny zegarek :)

Monter - 2012-01-29, 19:55

pmwas napisał/a:
Ależ... spokojnie :) Tam, gdize mają być zegarki, są zegarki :D
Spójrz, jak się do Ciebie uśmiecha:

http://pmwatch.republika.pl/kirov36h.html



O! tak lubie, tak wiecej prosze :mrgreen: :razz:

pmwas - 2012-01-29, 19:59

To zapraszam do kopania na mojej stronce :) . Tylko można sie tam zakopać na cały dzień, tyle tego jest. Ale z miniaturek coś sobie wstępnie powybierasz :D Żeby ułatwić zadanie, tu chyba znajdzies najwięcej:

http://pmwatch.republika.pl/soviet.html

Może podpada pod autopromocję z samouwielbieniem, ale nie chce mi się tych fotek ekstrahowac i tu wklejać - zbyt leniwy jestem ;)

Spam - 2012-01-29, 20:03

pmwas napisał/a:
BTW dałem za niego KUUUUPĘ kasy, Spam nie mógł uwierzyć, ale ani złotówki nie żałuję - to po prostu genialny zegarek :)


Paweł co ja poradzę że grabię biegunowo inne rynki na których nota bene robi się coraz ciaśniej :razz: a warunki są tam zgoła inne

Paweł ta grafika robi na mnie wrażenie. Fajnie to wychodzi. Muszę spróbować

Monter napisał/a:
Te te grafiki imo- psuja wyglad zegarkow. Sprobuj wrzucic wszystko w b-c lub sepii- bedzie tak samo znaczy see bez misz maszu :razz:


Widzisz Monter :!: ...bo tym którym dane jest oglądać takie sztuki w realu potrzeba ciągle nowych używek :twisted:

pmwas - 2012-01-29, 20:10

Koniecznei - przednia zabawa, a proste jak budowa cepa. Co ciekawe, z zegarkami wychodzi fajniej niz z innymi typami zdjęć :) Powstaje coś na kształt czy to właśnie rysunku z komiksu, czy to rysunku technicznego. Pamiętam jeszcze stary katalog monet rosji carskiej, gdize nie było zdjęć, a właśnie takie rysunki. Cóż, tak już mam, ze lubię takie klimaty :) . Może dlatego, ze właśnei są takei odrealnione. Poza tym na takim "szkicu" nie widzę znanych mi od dawna i denerwujących wad egzemplarza. Ten szkic wygląda... inaczej. Właśnie jak szkic z jakiegoś opracowania, z konkretnego egzemplarza staje się jakby ilustracją poglądową danego modelu... Jest w tym (dla mnie) jakiś powiew świeżego spojrzenia na moją kolekcję, nie wiem jak to lepiej wyrazić...
pmwas - 2012-01-29, 20:35

Śliczny! Typowy amerykaniec zresztą :D . Swietne opracowanie!!! A ostatnia fota miodna, jak to mówią :D A sowją drogę - jeden miał stalowe koło wychwytowe, ten miał stalową kotwicę - założę się, ze dostali sporo tych części razem z fabryką i pakowali jak leci (wszak Hampden robił i stalowe i mosiężne w zależności od mechanizmu). Bo stalowych kotwic do K43 to Ruscy chyba nigdy sami nie robili, zawsze były mosiężne :)
Spam - 2012-01-29, 20:46

pmwas napisał/a:
jeden miał stalowe koło wychwytowe, ten miał stalową kotwicę


Mam jeszcze jeden wrak i tam również stalowa kotwica tylko palety wyłamane :evil:

pmwas - 2012-01-29, 20:56

Wiesz, jeśli czegoś Ci zazdroszczę, to tego, że masz chyba wszystkie wersje (podstawowego) Typu I jakie istniały. U mnie takiej z napisem Gosczaszawod nie ma i jeszcze pewnie długo nie będzie :(
Yakovlev - 2012-01-29, 21:34

Plakietkę "DO-RO" dla tego Pana :twisted: Dzięki :!:
Spam - 2012-02-19, 14:06
Temat postu: Katalog Pierwszej Państwowej Fabryki Zegarów
Ostatnim czasem Paweł vel. pmwas zabił mi ćwieka z gostczasową czwóreczką. Jakoś do tej pory typ 4 a nawet 3 bardzo mnie nie interesował. Nawet wcale. Jest to wynikiem tego, że w kręgu moich zainteresowań nie ma zegarków naręcznych, jedynie same kieszonki. Cóż. Takie zboczenie... ale do rzeczy.

Zorientowani wiedzą co to takiego K-43 i skąd przywędrowało to cudo na Stary Kontynent. Nie ma sensu przywoływać w tym miejscu historii. Zrobił to obywatel kot w swojej opowieści o mchu i paproci ... chyba :???:

Dla mnie swoistą iskrą od której zacząłem szukać informacji o K-43 był i jest katalog Toczmehu z 32 roku. W sieci znajduje się jedynie 5 stron z tego katalogu ---> http://ussr-watches.ru/inform.shtml Moje poszukiwania całości katalogu spełzły na niczym ale się nie poddaję. Co do typu 1 mam kilka egzemplarzy które mogły by bez wstydu posłużyć za ilustracje do tego katalogu.



Katalog, a może raczej materiał reklamowy, zawiera podstawowe informacje o produktach wychodzących z raczkującej wówczas Pierwszej Państwowej Fabryki Zegarów (1GCzZ). Na jego podstawie widać że na samym początku produkcji w planowana była, a nawet realizowana, produkcja czterech typów zegarków użytkowych: 2 rodzaje zegarków kieszonkowych - Typ 1 i Typ 2 oraz 2 rodzaje zegarków naręcznych - Typ 3 i Typ 4. Niestety w ZSRR daleki był od dogadzania swoim obywatelom i nie darzył do rozwijania liczby asortymentów wytwarzanych produktów. Wszystko musiało być szybko i dużo aby zaspokoić rosnące potrzeby - bądź co bądź - zacofanego gospodarczo wówczas sowieckiegosojuza. Jak dotąd najpowszechniejszy z ww. jest Typ 1 w swoich dwóch odmianach: 7 i 15 kamieniowej.

Pozwoliłem sobie, w miarę moich zdolności, na przetłumaczenie tego co w katalogu znaleźć można. Może być to pomocne, gdyż dla niektórych :wink: rosyjskie bukfy to jak elfickie runy :razz: . Tu muszę wspomnieć że wiele pomógł mi DT29 z watch.ru - szczególnie jeżeli chodzi o zrozumienie co z tymi liniami... ale o tym później.


Strona tytułowa, tudzież okładka


1. Spoglądając na zdjęcie od razu rzuca ją się w oczy jakieś dziwne wielkie znaki i rysunki zegarów, co jest oczywiście tutaj najważniejsze. Wystarczy jednak spojrzeć na szlaczek z łańcucha biegnący dookoła rysunku. U szczytu strony są rosyjskie litery М. С. Н. Х. (po naszemu MSNH) skrót od Московского Городского Совета Народного Хозяйства czyli Moskiewska miejska Rada Gospodarki Narodowej działająca w latach 1931-1932 której podlegał Государственный Московский городской трест точной механики (Точмех) - Państwowy Moskiewski Związek Mechaniki Precyzyjnej (Toczmeh) pod tą nazwą od 1931-1933. Trochę to zagmatwane ale niestety ciągłe gospodarcze ZSRR pociągały za sobą zmiany instytucjonalne. Niemniej jednak jest to ten sam znany nam Tochmeh - którym mam zamiar zająć się wkrótce i ukazać podległości resortowe :???:
Co do skrótu to już mniej więcej wiadomo o co biega teraz jeszcze ten znak pomiędzy literami. Uszkodzony ale wiadomo co to jest :razz: Logo Toczmehu:



2. ГОСУДАРСТВЕННЫЙ ТРЕСТ ТОЧНОЙ МЕХАНИКИ – Państwowy Związek Mechaniki Precyzyjnej - napis wpisany w wizualizację sieci czasu

3. МОСКВА 1932 - Moskwa 1932 jest to bardzo istotna informacja


Przechodzimy dalej: "Wyroby Pierwszej Państwowej Fabryki Zegarów" u dołu adres fabryki: ulica Woronczowskaja 35, tel. 5-92-34 - nie czekać :!: dzwonić :!: zamawiać :mrgreen:





Kolejna strona to rysunek fabryki z wielkim napisem "Первый Государственный Часовой Завод" czyli Pierwsza Państwowa Fabryka Zegarów




To co najważniejsze - asortyment

тип 1, тип 2

w oryginale


przepisane



тип 3, тип 4

oryginał


przepisany



Tłumaczonko :oops:





Tu oczywiście proszę o wyrozumiałość. Tłumaczyłem dosłownie. Nie zapominajmy, że to są lata 30-te. Przeszło 80 lat. Słownictwo nabrało nowego znaczenia. Niektóre słowa nie sa stosowane bądź są przestarzałe - czyli na to samo wychodzi.
Jeżeli chodzi o te kolumny z liczbami kolejnymi dosłownie dzisiaj słowo "preiskurant" z rosyjskiego to cennik, ale chodziło tu raczej o numer asortymentu.
Katalog podaje nazwę wyrobu, typ i cechy szczególne - bardzo lakoniczne.

Przy pierwszym kontakcie z katalogiem- wiadomo wszystko było dla mnie nowe - najważniejszy był "typ" oczywiście pierwszy - taki udało mi się upolować i tym byłem zainteresowany najbardziej. Dzisiaj już parę tych typów 1 ma i nie pogardził bym typem 2 a nawet 3 i 4 choć naręcznych nie lubię ale tu zapewne zrobiłbym wyjątek :mrgreen:
Zastanawiało mnie również o co chodzi z tymi liniami. Typ 1 - 18 linii, Typ 2 - 17 linii, Typ 3 - 12 linii i Typ 4 - 10 linii.
Rosyjskie słowo "линий" czyt: linij (rosyjski miałem w podstawówce więc lingwistą nie jestem ale podstawy mi zostały) to po prostu liczba mnoga słowa linia czyli linie, linii - proste długie kreski na chłopski rozum. Ale jak się to ma do zegarka. Początkowo myślałem, że chodzi tu o model, linię asortymentu i tego się trzymałem. Sądziłem również że to coś z wielkościami mechanizmów jak u anglosasów, wiadomo grade, size 18, 16, etc. ale nie pasowały mi skoki linii 18 to miałby byś size 16 a co z 17 i dlaczego od razu 12 i 10 :?:
Jednak chodzi o wielkości. tu z pomocą przyszedł mi DT29 z watch.ru. Chodzi o system metryczny. Uprzedzam nie jest to do końca jasne.
Linia to stara jednostka długości stosowana w Imperium Rosyjskim, a stosowana przy kalibrach bronii - siłą rzeczy również w Polsce (na obszarze zaboru rosyjskiego), przynajmniej w obszarach gospodarczych w których dochodziło do wymiany handlowej z caratem.
Rosyjski system metryczny był oparty o rosyjskie i zachodnie miary, a zapożyczył go Car Piotr I od Brytyjczyków - chciało się handlować trzeba było wyjść na przeciw.
Całość opiera się o cal który u Brytyjczyków i Rosjan ma 2,54 cm.
Schody zaczynają się dalej. Zarówno angielski cal jak i rosyjski dzielą się na mniejsze jednostki - linie, z tym że u tych pierwszych najmniejsza jednostka to 1/12 cala a u rusów 1/10 cala - więc 1 cal= 2,54 mm a 1 linia= 0,254mm
Pozostałe miary:
Wiorsta = 500 sążni = 1,0668 km
Sążeń = 3 arszyny = 7 stóp = 2,1336 m
Arszyn = 16 wierszków = 28 cali = 71,12 cm
Stopa = 12 cali = 6,85 wierszka = 30,48 cm
Wierszok = 17,5 linii = 4,45 cm
Cal= 10 linii= 2,54 mm
Punkt = 0,245 mm
I tak aż do rewolucji gdzie dekretem wprowadzono system metryczny oparty o metr, centymetr itd ale linie i cale stosowano jeszcze do 1930 roku.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cal
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_Mosin
http://kizhi.karelia.ru/c...%BD%D0%B8%D1%8F
http://www.dws.org.pl/vie...hp?f=9&t=122150

Wiemy co to są linie. 1 linia = 2,54mm. Czyli ilość linii w katalogu to po prostu wielkość mechanizmu :mrgreen: Nie jest jednak tak pięknie.
Pierwszym zbudowanym na bazie hampdema 108 size 16 był тип 1 czyli К-43 - tu jest jeszcze pytanie kiedy Typ 1 został nazwany K-43 po raz pierwszy :?: Dlaczego К-43 :?: Карманные - 43 миллиметры czyli Kieszonkowy - 43 milimetry ponieważ taką średnicę ma mechanizm Typ 1. 43 milimetry średnicy. Wydaje się to być logiczne...ale... tu wracamy do 1 linii która jak pamiętamy ma 2,54mm.
W katalogu typ 1 ma 18 linii czyli 18x2,54mm=45,72mm :shock: ... i jak się to ma do K-43 :?:
Więc może linie nierówne (1 linia równa 1/10 cala = 2,54mm, 1 linia nierówna 1/12 cala = 2,1167mm) 18x2,1167mm=38,10...mm. NIE :!:
Nie pasuje również linia francuska - 2,255mm 18x2,255 = 40,59mm

Kwestia linii pozostaje więc otwarta.

Jeżeli dopatrzycie się jakiś błędów lingwistycznych bądź logicznych... wszelkie uwagi mile widziane

Monter - 2012-02-19, 14:55

Piekny kawał dobrej roboty..teraz szukaj pozostałych stron i oczywiście nie zapomnij przetłumaczyć :mrgreen:
pmwas - 2012-02-19, 14:58

Pięknie :) . Tylko K to chyba kaliber, jak by to tam po rusku nie było, bo o ile do K43 pasuje "kieszonkowy" o tyle K26,28 czy 18 cieżko wyjaśnić w ten sposób, a są to oficjalne nazyw tych mechanizmów (widziałem nawet papierek Zwiezdy "K18" z Uglicz).
Jacek. - 2012-02-19, 15:10

BTW: dla lubiących się grzebać w zamierzchłych miarach i wagach:
http://www.archive.org/de...ictio00alexgoog
Samych "linii" dość imponująca kolekcja :wink:

J.

Spam - 2012-02-19, 15:11

pmwas napisał/a:
Pięknie :) . Tylko K to chyba kaliber, jak by to tam po rusku nie było, bo o ile do K43 pasuje "kieszonkowy" o tyle K26,28 czy 18 cieżko wyjaśnić w ten sposób, a są to oficjalne nazyw tych mechanizmów (widziałem nawet papierek Zwiezdy "K18" z Uglicz).


kaliber - rus. калибр
Kaliber/Kieszonkowe 43 rzeczywiście bardziej logiczny jest kaliber. I tu widać mój brak zainteresowania modelami naręcznymi i to że jestem spaczony tym co wyczytałem na forach rosyjskich. Nie mniej nazewnictwo ma tu drugoplanowe znaczenie. Bardziej interesujące jest to jak dopasować 18 linii do 43mm i czy w ogóle ma to związek z systemem metrycznym czy to to tylko strach przed pustym miejscem. Poza tym to ZSRR. Litera K nie musi oznaczać ani "Kieszonkowy" ani "kaliber" ale oczywiście z dużą dozą prawdopodobieństwa może to być kaliber.

[ Dodano: 2012-02-19, 15:35 ]
Jacek. napisał/a:
BTW: dla lubiących się grzebać w zamierzchłych miarach i wagach:
http://www.archive.org/de...ictio00alexgoog
Samych "linii" dość imponująca kolekcja :wink:

J.


Dzięki Jacek już zassałem freebooka.

voli - 2012-02-19, 17:41

Dziekuję za inicjatywę i poświęcony czas, świetna robota.
Spam - 2012-02-26, 17:28

Smok napisał/a:
W przypadku tak nietypowej wersji K43 ciężko jest doprowadzić zegarek do stanu oryginalnego, bo nie ma skąd pozyskać części. Moje zdanie jest takie, że zegarek na razie niech leży tak jak teraz, ale w miarę możliwości i pozyskania oryginalnych części starałbym się doprowadzić go do stanu jak największej oryginalności.


Łatwo nie było, ale...

...silnik już znacie... jak do mnie przybył zza wschodnich rubieży Najjaśniejszej Rzeczypospolitej wyglądał tak



Ostatnimi czasy jak poluję na zdrowe bądź kulejące sztuki zwracam uwagę czy w silnik montowana jest śruba odpowiedzialna za mocowanie wałka naciągowego.
Ten nie miał i wiedziałem, że będzie mój.
Nie czekałem długo trafił się złomek z epoki







Brak półmostka balansu ale mimo to jednostka napędowa taka, że aż żal na części brać. Plan był jednak taki że potrzebna karoseria i koła naciągowe oraz zapadka - ze młodszych kirowek nie pasują (różnice w średnicy otworów)


Po oszacowaniu strat...







...oraz skompletowaniu potrzebnych części...





... czas brać się do dzieła
... na początek ustawianie godziny





...jak już ręce usmarowane olejem to pozycjonowanie rękawa w kominku i przy okazji wymiana kół naciągowych i zapadki (akurat w tym mechanizmie śruba zapadki ma lewy gwint - jak nigdy w moich sztukach)



...po myciu rąk i przerwie na herbatkę czas na tarczę - cóż... z braku laku...



...silnik do karoserii hop...



...jeszcze nałożyć klapę silnika...



...uchwyt holownika... i ramę przedniej szyby (która jest z innego jeszcze zegarka i nie chciała pasować więc nie obyło się bez papieru ściernego aby dopasować średnice karoserii i ramy)



...i włala :mrgreen:



...katalogowa koperta











... pod maską piętnastokamieniowa jednostka napędowa



...na zdjęciu tego nie widać ale w realu te żółte śruby mocujące wyglądają świetnie. Trudno powiedzieć czy to było zamierzone ale razemz szatonami ciekawie wygląda



[ Dodano: 2012-02-26, 17:42 ]
...jeszcze foto układu sterowania...
















buran - 2012-02-26, 18:05

No widzę że nawet suwmiarka koszerna!A sprężynka z czego?Chyba nie z jakiegoś kapitalistycznego barachła :wink:
Spam - 2012-02-27, 13:04

buran napisał/a:
A sprężynka z czego?Chyba nie z jakiegoś kapitalistycznego barachła :wink:


No z czego... wyjęta z taniego długopisu wyprodukowanego w chinach prawdopodobnie z europejskich surowców wtórnych :wink:

klamocik007 - 2012-03-03, 19:47

witam szukam zestawienia znakowania na mechanizmach w zależności od fabryki. Kto pomoże znaleźć jakiś link??
Eustachy - 2012-03-03, 19:57

O to chodziło????

http://www.chinawatches.p...der=asc&start=0

Spam - 2012-03-03, 19:58

klamocik007 napisał/a:
witam szukam zestawienia znakowania na mechanizmach w zależności od fabryki. Kto pomoże znaleźć jakiś link??


Na przykład tu ---> klik ale nie traktuj tego jako pewnika - bardziej poglądowo odnośnie datowania

Eustachy - 2012-03-03, 20:13

Święta prawda.
Dyskutowaliśmy o tym niedawno.

http://www.chinawatches.pl/viewtopic.php?t=9087

Yakovlev - 2012-03-03, 21:07

W kwestii rusów wszelakich (i nie tylko) proponuję przeglądnąć:
http://forum.watch.ru/

W górnej belce wybrać "Российские часы" , z listy rozwijalnej markę i... szukać :wink:

Na pewno wiedza na temat rosyjskich/radzieckich zegarków jest tam odrobinę większa.

Spam - 2012-03-03, 21:13

Yakovlev napisał/a:
W kwestii rusów wszelakich (i nie tylko) proponuję przeglądnąć:
http://forum.watch.ru/


Ta... ale zdajesz sobie sprawę, ze dla zdecydowanej większości ichniejsze bukfy to elfickie runy :mrgreen: i wiedza tajemna. Nie mniej jednak to watch.ru to niechybnie skarbnica nieprzebranej wiedzy. Dla samych galerii warto wejść

Yakovlev - 2012-03-04, 00:52

:grin: Fakt, czytanie sprawia trochę trudności. Zwłaszcza zwroty typowo "zegarmistrzowskie" (nazewnictwo części, itp), ale idzie przywyknąć :grin:

Poza tym, tak jak piszesz, jest bardzo dużo fotek, często unikalnych zegarków i już dzięki nim można uzyskać masę informacji, a przynajmniej porównać.

Eustachy - 2012-03-05, 21:26

Niestety młode pokolenie nie zna rosyjskiego. A szkoda.
Jacek. - 2012-03-05, 22:50

Eustachy napisał/a:
Niestety młode pokolenie nie zna rosyjskiego. A szkoda.


Obowiązuje nowy Związek Radziecki: inny krój ścierwojada, gwiazda biała :twisted: :twisted: :mrgreen:

Gburek.

Spam - 2012-03-16, 22:49

Kolejna moja wypocinka z serii skąd to się wzięło

Zapewne wielu interesujących się początkami ruskiego przemysłu zegarowego trafiło na tę wystawę --->http://www.german242.com/...po2009/expo.htm Jeżeli chodzi o zdjęcia to jest ona zapewne bardziej znana z tąd ---> http://ussr-watches.ru/museum.shtml

Na tej pierwszej jest jednak ciekawy dokument, do którego jednak niektórzy ruscy forumowicze z watch.ru podchodzą co najmniej z nieufnością. Raz ze względu jak się wydaje na błędy formalne dotyczące "wzoru podpisu" a dwa - niechętnego podejścia do faktu pozyskiwania technologii od państw trzecich... cóż... niektórzy tam ciągle myślą że ZSRR jest pierwszą i jedyną matką wszystkiego w Rasiji.

...


Uchwała Rady Robotniczej i Obrony z dnia 20.12.1927 roku "O organizacji w ZSRR produkcji zegarów"




Mimo niezbyt opasłej i złożonej formy dokumentu przepisanie okazało się najłatwiejsze



Gorzej z tłumaczeniem, a dosłownie wygląda to tak (wynika to jednak ze złożoności języka rosyjskiego, moje tłumaczenie jest również niezbyt fortunne - na moją obronę dodam że nawet ruscy twierdzą że gramatycznie jest źle napisane - odnośnie punktu 2)



Reasumując

20 grudnia 1927 roku uchwałą/a raczej okólnikiem Rady Robotniczej i Obrony BCHX czyli Najwyższa Rada Gospodarki Narodowej powierzone zostaje zadanie stworzenia fabryki zegarów zdolnej do wyprodukowania (prawdopodobnie rocznie) 500 000 zegarków kieszonkowych oraz 500 000 innych zegarów (w dokumencie określonych jako "duże zegary"). Jednocześnie BCHX ma podjąć działania zmierzające do pozyskania wiedzy na temat organizacji produkcji zegarów w Szwajcarii i USA :twisted:

Punkt 2 jest szczególnie ciekawy biorąc pod uwagę że od 1924 roku w USA działa firma Amtorg (Amtorg Trading Corporation)- takie sowieckie przedstawicielstwo handlowe formalnie zajmujące się organizowaniem wymiany handlowej z USA (Amtrong kupił w imieniu ZSRR Hampdema), a nieformalnie... był bazą wypadową dla sowieckich szpiegów... zapewne i ...gospodarczych :lol:

...za wszelkie uwagi i poprawki буду благодарен

Spam - 2012-04-06, 16:00
Temat postu: Piąty element... czyli anatomia natręctwa mego
Dziś z racji urlopu rzuciłem się w wir świątecznych przygotowań i jak co roku... tarłem masy do ciast. Czynność może i feministyczna ale takową wykonywać lubię :razz: ... a że od ciasta do ciasta chwilę wolną miałem więc w swojej sprawie ją wykorzystałem :twisted:

Dziś było SPA. Ostatnimi dniami przyszwędał się do mnie mechanizm K-43 z okresu wielkiej wojny ojczyźnianej. Nic specjalnego. Goły mech z marną tarczą, ale oś balansowa cała więc można było coś się tam pobawić.






Szału nie ma, ale to jeden z tych co to od dłuższego czasu na taki polowałem

Półmostki widać z innego mechanizmu, fason szlifu nieco inny - jak to mawia Paweł - nie wpływa to na oryginalność silnika. Dobra. Byle chociaż płyty miały ten sam numer. Szlak :evil: Ściągam tarczę. Od dekla 2455 a pod tarczą 0198. Czelabiński składak myślę, hajdamaki znowu na łatwiznę poszły i zamiast łożyska powymieniać to po całości poszły :evil: Jak dobrze pójdzie to zegarek z minimum 3 sztuk złożony. I w sumie nie wiadomo czy to rocznik 1943 czy nie :???:
... ale jak balans cały i próbuje tykać to myślę spróbuję co z tego wyjdzie. Posprawdzam bodaj czy łożyska całe, może chociaż na części będzie bo głód mam kamieni do dwóch innych co to z pomocą pewnego Kumotra chcę odratować.
...rozbieram...
...a tam... :shock:



...już taki przypadek miałem... podpowiadam chodzi o numery mechanizmu...











...po zewnętrznych stronach dwa różne numery... a ale wewnątrz sygnowanego modułu numer identyczny jak ten pod tarczą... od razu wartość szrocika w moich oczach wzrosła :lol: aż chciało się robić dalej.


...wiadomo... po drodze utarłem jeszcze ze trzy masy do ciast :razz: i ...... ogień.... znaczy szybciutko mydło, woda i kąpiel...

...półmostki najpewniej wymieniane... łożyska w całym mechanizmie mają ten sam jasny kolor... brak numerów więc to chyba nie przekładki z innych mechanizmów MSZ magazynowe pobrania









Po kąpieli suszenie, oliwienie i trza by to było złożyć z powrotem...
...nie wiem jak tam zaczynają zegarmistrze... ja zawsze biorę się najpierw za beczkę ze sprężyną i tak po kolei...

















... jeszcze foteczka żeby dowód był że numer wewnątrz mechanizmu zgadza się z tym pod tarczą :lol:





...i do kupy moduł napędowy złożony...





...żeby nie rozbierać silnika znowu przy pamięci czas zamontować kotwicę...











...koło sekundowe i wychwytowe...







...czas na serce... duszę mechanizmu...














...po wstępnych oględzinach wszystko na dobrej drodze... jeszcze wcześniej oglądając balans zauważyłem jakieś paprochy na włosie... poszperałem pincetą... okazało się że we włos i oś wplątane były jakieś "niteczki" jakby w powiększeniu bawełna... oczyszczony balans w mechanizmie hula jak talala :twisted:




...czas na moduł sterowania... klasyczna Druga Fabryka Zegarów...









...na koniec zaopatrzyć moduł napędowy...





...dokręcanie śrubek... sprawdzanie czy wszystko się zmieściło... czy nie zostały na stole jakieś śrubki, trybiki tudzież inne ustrojstwa...


... i ...







































:twisted:

...wyszedł całkiem fajny mechanizm z 1943 roku, dziwak o niskim numerze... taki ŁO :!:











...spełniło się moje maleńkie marzenie odnośnie K-43... odkąd po raz pierwszy ujrzałem ruski mechanizm z szatonami przykręcanymi na śrubki i dowiedziałem się że to hamerykański pomiot stało się to moją małą obsesją... jeszcze jak liznąłem historii K-43 to zachciało mi się zgromadzić po jednym mechanizmie z sygnaturami tak zwanych pięciu fabryk... pomijam już te niesygnowane mechanizmy, czy nawet czołgowe i chronografy... nareszcie mam... mechanizmy z sygnaturami 1GCzZ, 2 GCzZ, ZCzZ, CzCzZ i upragniony 5Z

...i do czego by się nie przyczepić ten 5Z to MSZ całkiem oryginalny i ciekawy egzemplarz









...silnik na pełnych obrotach... :twisted:




Wczoraj jeszcze dostałem od Kumotra pmwas gustowną kopertę naręczną i jak tylko uporam się z tarczą i wskazówkami nie omieszkam wstawić foty... mimo iż uważam że ten mechanizm o wiele lepiej wyglądał by w kieszonkowym korpusie... ale jak historia to historia


KONIEC :!:

Rudolf - 2012-04-06, 16:06

U mnie kończy się to zazwyczaj na etapie który pokazuje 1 obrazek :(
Yakovlev - 2012-04-06, 16:13

Rudolf napisał/a:
U mnie kończy się to zazwyczaj na etapie który pokazuje 1 obrazek :(


U mnie z reguły na jakiejś 1/3 pierwszego etapu.... reszta nadaje się do kosza :twisted:

Dlatego raczej nie biorę się za samodzielne naprawy.

pmwas - 2012-04-06, 16:53

Nie - ten 5Z jest bardzo do naręcznego :grin: . Przepiękny mechanizm - cudeńko i rzadkie do tego :!:
goral35 - 2012-04-06, 18:01

pięknie !!! kawał dobrej roboty:)
a tak na marginesie możecie polecić jakieś artykuły, książki czy coś w tym stylu gdzie mógłbym poczytać o radzieckim przemyśle zegarkowym :)
skąd czerpiecie wiedzę co gdzie produkowano jakie były fabryki itd ... ??
podpowiedzcie proszę !

xylog - 2012-04-06, 18:09

Pouczające fotostory, bravo !!!
Svedos - 2012-04-06, 21:05

Piękny...
Santino - 2012-04-06, 22:34

Rudolf napisał/a:
U mnie kończy się to zazwyczaj na etapie który pokazuje 1 obrazek


To tak jak u mnie ;-)
Super relacja i gratuluję unikatu!
Koniecznie dawaj foty, jak poskładasz całość!

GrzecH - 2012-04-06, 23:05

Piękna robota - ja jak Rudi - mam dwie lewe do tego :oops:
Spam - 2012-04-07, 07:49

GrzecH napisał/a:
ja jak Rudi - mam dwie lewe do tego :oops:


Pany bez przesady. Ten mechanizm to naprawdę jest olbrzym. Poza tym tam jest z 7 śrubek, 3 trybiki, parę innych części i finito. Problem to łożysko wymienić.


Cytat:

a tak na marginesie możecie polecić jakieś artykuły, książki czy coś w tym stylu gdzie mógłbym poczytać o radzieckim przemyśle zegarkowym :)
skąd czerpiecie wiedzę co gdzie produkowano jakie były fabryki itd ... ??


Za dobrze by było. To nie jest przemysł amerykański że powstawały monografie o poszczególnych liczących się na rynku zegarmistrzach.

Na tym forumie jest mnóstwo informacji tylko trzeba siąść i czytać dyskusje.
Można by w tym miejscu siąść i wylinkować wszystko, tylko że zapewne przyjdzie kolejny pasjonat, a potem kolejny i linkowali byśmy praktycznie w każdym temacie, tak że, goral35 wszystko po części jest tylko trzeba przysiąść fałda. Najtrudniej zacząć, potem od przecinka do przecinka samo idzie...........a gdybyś miał chęci i zebrał to wszystko razem to wiesz... my oczywiście chętnie... tylko w zdecydowanej większości strasznie leniwi :lol:


Santino napisał/a:
Koniecznie dawaj foty, jak poskładasz całość!


...aż się boję bo tarcza w swoim stanie jest na pierwszym zdjęciu... :cry: ... chwalić się nie ma czym... ale silnik przedni :twisted:

Santino - 2012-04-07, 13:46

Ano tarcza zniszczona. Ale od czego jest Chronostar? ;-)
Szczególnie, że kopertę już masz.

ALAMO - 2012-04-07, 14:13

W imieniu Partii nakazuję towarzyszowi Spam gonienie się na drzewo :evil:
W przepięknym stanie!

Kamienie kotwicy to tam z czego są ?

pmwas - 2012-04-07, 14:35

Może wylezę przed orkiestrę, ale we wczesnych K43 kamienie kotwicy były przeważnie z bardzo jasnego rubinu (najpewniej).

Co do systemu numeracji, to trzeba uważać, bo Ruscy ewidentnie mieli jakis podwójny system numeracji płyt. W bardzo wielu mechanizmach numery od strony tarczy nie zgadzają się z tymi nabitymi od góry i dotyczy to nie tylko K43, ale tez wczesnych Pabied i całej masy Zwiezd. W pierwszej chwili też myślałem, że mam kilka składaków, ale okazuje się, że np Zwiezdy wszystkie tak mają (tzn te, które mają nabity numer także od góry, bo niktóre maja tylko pod tarczą...)

Spam - 2012-04-07, 14:46

ALAMO napisał/a:
Kamienie kotwicy to tam z czego są ?


Wszystkie łożyska, kamienie nakrywkowe, palec przerzutnika i palety kotwicy są w tym samym jasnym kolorze, takie mętne, nie przezroczyste i nie białe.

Santino napisał/a:
Ano tarcza zniszczona. Ale od czego jest Chronostar? ;-)


U mnie odpada. Tego zegarka nigdy nie będę nosił, trzymam dla silnika... aż mnie korci żeby go włożyć do kieszonkowego korpusu celem ułatwienia wizji wnętrza.
Co do tarczy to jednak nie Chronostar. jednak chciałbym żeby tarcza, jeżeli nie z roku '43 to chociaż jakoś tak blisko. Idealnej nie znajdę, ale Chronostar weźmie pewnie te 200PLN + shipp a jak będę cierpliwy to na Ukrainie za 50-70USD z shippem upoluję coś w deseń oryginalności

[ Dodano: 2012-04-07, 15:51 ]
pmwas napisał/a:
Może wylezę przed orkiestrę, ale we wczesnych K43 kamienie kotwicy były przeważnie z bardzo jasnego rubinu (najpewniej).


ja tam się nie znam ale jasne one są, na tyle że bez problemu widać klej który jest od spodu kotwicy


pmwas - 2012-04-07, 14:53

Hmmm... jednak dużo jaśniejsze, wręcz przezroczyste. może na wojnie ze szkła tłukli... Bo nie jest to ten charakterystyczny bladoróżony rubin z okolic 1940 roku...
Grizzly - 2012-04-07, 15:00

Kawał dobrej roboty.
Spam - 2012-04-07, 15:25

pmwas napisał/a:
Hmmm... jednak dużo jaśniejsze, wręcz przezroczyste. może na wojnie ze szkła tłukli... Bo nie jest to ten charakterystyczny bladoróżony rubin z okolic 1940 roku...


...może i tak być...

łożyska

koło zmianowe pod tarczą


półmostek kotwicy


półmostek sekundowego i wychwytowego


nakrywka balansu pod tarczą

pmwas - 2012-04-07, 15:38

Hmmm ta nakrywka coś mi przypomina...



Wygląda na to, ze były w czasie wojny jakies kłopoty z zaopatrzeniem... Wygląda też na to, ze twoje mostki mogą być oryginalne mimo różnicy w ich wykończeniach... Chyba, ze ktos powymianiał rubiny na szkiełka później ale... chciałoby się komuś jeszcze palety wymieniać???

goral35 - 2012-04-07, 17:12

chodziło mi raczej o coś w wydaniu bardziej tradycyjnym czyli książki albo coś w tym stylu jak książki Podwapińskiego :) czy Wawrzyńca
wiem że można śledzić posty i to robię ale to straszna sieczka jest i szukanie po omacku różnych wiadomości :) no i trzeba mieć cholernie dużo czasu a to u mnie deficytowy produkt :)
czy nie można by tego zebrać tak jak np Ruskie w kosmosie, czyli wszystko co dotyczy historii zegarmistrzostwa w CCCP ??
Spam napisał/a:
GrzecH napisał/a:
ja jak Rudi - mam dwie lewe do tego :oops:


Pany bez przesady. Ten mechanizm to naprawdę jest olbrzym. Poza tym tam jest z 7 śrubek, 3 trybiki, parę innych części i finito. Problem to łożysko wymienić.


Cytat:

a tak na marginesie możecie polecić jakieś artykuły, książki czy coś w tym stylu gdzie mógłbym poczytać o radzieckim przemyśle zegarkowym :)
skąd czerpiecie wiedzę co gdzie produkowano jakie były fabryki itd ... ??


Za dobrze by było. To nie jest przemysł amerykański że powstawały monografie o poszczególnych liczących się na rynku zegarmistrzach.

Na tym forumie jest mnóstwo informacji tylko trzeba siąść i czytać dyskusje.
Można by w tym miejscu siąść i wylinkować wszystko, tylko że zapewne przyjdzie kolejny pasjonat, a potem kolejny i linkowali byśmy praktycznie w każdym temacie, tak że, goral35 wszystko po części jest tylko trzeba przysiąść fałda. Najtrudniej zacząć, potem od przecinka do przecinka samo idzie...........a gdybyś miał chęci i zebrał to wszystko razem to wiesz... my oczywiście chętnie... tylko w zdecydowanej większości strasznie leniwi :lol:


Santino napisał/a:
Koniecznie dawaj foty, jak poskładasz całość!


...aż się boję bo tarcza w swoim stanie jest na pierwszym zdjęciu... :cry: ... chwalić się nie ma czym... ale silnik przedni :twisted:

ALAMO - 2012-04-07, 18:15

Słuchajcie, tak poza konkursem ... Al2O3 to w zasadzie jest białe, po stopieniu mleczno-przeźroczyste. To może być czysty korund, bez dodatkow barwiących żeby zaoszczędzić na procesie.
Jacek. - 2012-04-07, 19:27

ALAMO napisał/a:
Słuchajcie, tak poza konkursem ... Al2O3 to w zasadzie jest białe, po stopieniu mleczno-przeźroczyste. To może być czysty korund, bez dodatkow barwiących żeby zaoszczędzić na procesie.


Bo to jest korund,czyli kryształ Al2O3. Stopiony lub źle sktystalizowany faktycznie jest mleczny. Na czerwono barwi się niewielkim dodatkiem soli chromu, więc raczej żadna osczędność.

Gboo.

[ Dodano: 2012-04-07, 19:34 ]
pmwas napisał/a:
Hmmm... jednak dużo jaśniejsze, wręcz przezroczyste. może na wojnie ze szkła tłukli... Bo nie jest to ten charakterystyczny bladoróżony rubin z okolic 1940 roku...


:smile:
Ze szkła raczej się nie da - o wiele za kruche.
BTW: Tradycyjnie paletki przykleja się szelakiem - i to chyba najlepsza metoda. MRDowcy w GUBach próbowali żywicy epoksydowej, w wyniku czego odlepienie paletki to jedno z klasycznych uszkodzeń tych zegarków.

G.

pmwas - 2012-04-07, 20:36

Hmmm... nie wiem - o szklanych kamieniach czyta się tu i tam, choć może faktycznie na palety nie za bardzo ;) . Faktem jest, ze mamy tu bezbarwne kamyczki... nieczęsty widok :)
wahin - 2012-04-08, 12:40

Dzięki, świetne opracowanie :)
abaddon79 - 2012-04-08, 18:11

Piękna robota
..tez chciałbym tak umieć
Bo na razie potrafię wyjąc mechanizm z koperty :oops:

Tomek

pmwas - 2012-04-08, 18:26

Ale... włożyć z powrotem też umiesz ;) ??? Tak szczerze - akurat TypI jest prosty. Trzeba mieć tylko trochę zdolności manualnych i ogólne pojęcie jak się to rozbiera i składa. Trudnosci pojawiają się rzadko. Z balansem tylko tzreba sie obchodzic bardzo ostrożnie, a poza tym luz. jest duzy i prosty - z reguły spokojnie można go rozebrac i zożyć przy użyciu mało specjalistycznych narzędzi i bez szkieł powiększających. IMO to byłby bardzo fajny mechanizm do ćwiczeń, gdyby nie to, że juz do niego nie ma części ;)
abaddon79 - 2012-04-09, 19:45

pmwas napisał/a:
Ale... włożyć z powrotem też umiesz ;) ???


:mrgreen:
Umiem :razz: i nawet działał (poljot 2609)
Zaczynałem ćwiczenia na "trupkach" (Pobiedy i sława -tu wyrwałem wałek :mad: )

Tomek

pmwas - 2012-04-09, 22:16

Tak, początki są czesto bolesne ;) Choć potem też bywa różnie :cool:
Jacek. - 2012-04-09, 22:36

pmwas napisał/a:
Hmmm... nie wiem - o szklanych kamieniach czyta się tu i tam, choć może faktycznie na palety nie za bardzo ;) . Faktem jest, ze mamy tu bezbarwne kamyczki... nieczęsty widok :)


Tak szczerze, to nie wiem co sądzić o "szklanych kamieniach". Pęknięte kamienie wydłubywałem z werków razuy parę - dawały się pokruszyć na proszek, ale gdy raz spróbowałem potraktować toto płomieniem palnika gazowego, proszek się nie topił. Zresztą - mimo wrodzonej upierdliwości - nieszczególnie mnie to interesowało.

Gburek.

buran - 2012-04-10, 06:07

Może to po prostu diamenty :wink:
goral35 - 2012-04-10, 10:15

a powiedzcie mi dobrzy ludzie:
jak uporać się z wpakowaniem sprężyny do bębna ??? wyjąć wyjąłem ale ni jak nie chce tam się teraz zmieścić :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: chyba spuchła po wyjęciu :)nawijarką nie dysponuję

Iks - 2012-04-10, 11:47

buran napisał/a:
Może to po prostu diamenty :wink:


diament by się chyba spalił, to przecież czysty węgiel :razz:

Spam - 2012-04-10, 13:47

goral35 napisał/a:
a powiedzcie mi dobrzy ludzie:
jak uporać się z wpakowaniem sprężyny do bębna ??? wyjąć wyjąłem ale ni jak nie chce tam się teraz zmieścić :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: chyba spuchła po wyjęciu :)nawijarką nie dysponuję


Bierzesz sprężynę i zaczynasz od końca :mrgreen:
...a tak poważnie to jeżeli chodzi o K-43 i większość hamerykanów to trzeba te "zaczepy" od sprężyny ustalić z otworami po obwodzie beczki i jedziesz powolutku. Tylko w odpowiednią stronę nawijaj. Wkładanie zwiniętej sprężyny ręcznie jest mało efektywne i więcej z tym kłopotu. Po prostu zaczepiasz sprężynę w bębnie (obojętnie czy z mocowaniem jak w swiss czy anglosasach i powoli nawijasz. Sama wchodzi

pmwas - 2012-04-10, 18:38

Innymi słowy - nie od środka - od obwodu :D . Piece of cake :cool:
Jacek. - 2012-04-10, 19:49

Spam napisał/a:
(...) Po prostu zaczepiasz sprężynę w bębnie (obojętnie czy z mocowaniem jak w swiss czy anglosasach i powoli nawijasz. Sama wchodzi


Jak zaczep wyskoczy (to częste) lub zapomnisz zaczepić, nie ma szczególnego kłopotu; po założeniu sprężyny zakłądasz prowizorycznie ośkę i naciskając palcem zaczep lekko "nakręcasz" - wskiknie samo.

Gb.

[ Dodano: 2012-04-10, 19:56 ]
goral35 napisał/a:
(...) wyjąć wyjąłem ale ni jak nie chce tam się teraz zmieścić :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: chyba spuchła po wyjęciu :) (...)


Zna chwyty :cool:

Gboo.

goral35 - 2012-04-10, 20:31

katwo powiedzieć pomalu pomalu a ja całe paluchy pokałeczyłem a ona ani ani myśli do bębna dać się upchać. Ech niezguła ze mnie !
Spam - 2012-04-10, 20:38

goral35 napisał/a:
katwo powiedzieć pomalu pomalu a ja całe paluchy pokałeczyłem a ona ani ani myśli do bębna dać się upchać. Ech niezguła ze mnie !


goral35 jak to jakiś ciekawy zegarek to przyślij do mnie ja ci tam coś nawinę :twisted: :wink:

goral35 - 2012-04-11, 05:06

zwykły wostok na 2209 z bardzo bardzo upartą :mrgreen: :mrgreen: sprężyną :)
Spam - 2012-04-11, 07:20

...takiemu maleństwu nie poradzisz :?: :razz:
goral35 - 2012-04-12, 09:15

no włąśnie duża nie jest problemem ale tak to utrapienie albo bęben mi z łap ucieka albo sprężyna się nie spręża :mrgreen:
jakby nie patrzy du.. zawsze z tyłu :razz:

Aronus - 2012-04-12, 09:47

goral35 napisał/a:
no włąśnie duża nie jest problemem ale tak to utrapienie albo bęben mi z łap ucieka albo sprężyna się nie spręża :mrgreen:
jakby nie patrzy du.. zawsze z tyłu :razz:

Ja jakoś nie lubię tych mechanizów Wostokowych 2209 ile to ja już półbeczek tam poprzestawiałem :mrgreen:

Spam - 2012-04-19, 19:28

Z wydatną pomocą Pawła złożyłem mojego paskudnika :mrgreen:
Nie wygląda pociągająco ale dla mnie jest to najpiękniejsza naręczna kirowka jaką miałem.
Tarcza w maskowaniu militarnym :wink: sekundnik odstaje fasonem ale co tam...silnik siła :twisted: Przerobiłem wałek z kieszonki tak żeby pasował do tego łocza przy okazji zostawiłem o 0,5mm dłuższy żeby łatwiej odciągnąć koronkę i oczywiście dobrałem gustowniejszą remontuarową główkę



i przypomnę co tam siedzi w środku


Aronus - 2012-04-19, 19:31

Spam napisał/a:
Z wydatną pomocą Pawła złożyłem mojego paskudnika :mrgreen:
Nie wygląda pociągająco ale dla mnie jest to najpiękniejsza naręczna kirowka jaką miałem.
Tarcza w maskowaniu militarnym :wink: sekundnik odstaje fasonem ale co tam...silnik siła :twisted:

Obrazek

i przypomnę co tam siedzi w środku

Obrazek

Spam masz rację piękny Ci on> wiem,bo takiego mam :mrgreen:

Yakovlev - 2012-04-19, 19:35

Dość przechwałek Melepety :!:

WALTA SIĘ OBAJ :!:

pmwas - 2012-04-19, 19:37

Nawet nie jest zły :D Cieszę się, ze wskazówki się na coś przydały :D
Santino - 2012-04-19, 22:12

Spam, niegłupio to wygląda!
Spam - 2012-04-20, 06:39

Santino napisał/a:
Spam, niegłupio to wygląda!


...a będzie wyglądał jeszcze lepiej gdyż albowiem właśnie za sprawą kumotra pmwas klikłem tarczę w lepszym stanie :twisted:

slamacek - 2012-04-20, 07:13

to pogratulować, pogratulować :)
pmwas - 2012-04-21, 13:07

Spam, służby wywiadowcze działają - staram się jak mogę :D
Spam - 2012-04-25, 20:56

pmwas napisał/a:
Spam, służby wywiadowcze działają - staram się jak mogę :D


Paweł masz u mnie dużą flaszkę :!:

Dzisiaj odebrałem przesyłkę. Ucieszyłem się jak dziecko, aż mi wstyd :oops:
Już się zdążyłem do paskudnika przyzwyczaić a tu kolejna zamiana. Teraz ostateczna

...i już po faceliftingu... trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno :lol:







Teraz jeszcze sprawić jakiego starawego strapa ze skóry i jaki mundur sołdata i bez wstydu mogę z paskudnikiem brać udział w rece

Yakovlev - 2012-04-25, 20:59

No Spam, Ci powiem wyszło zajebiście :!:

Bardzo mi się podoba, tak że spokojnie możesz się WALIĆ :!:

Spam - 2012-04-25, 21:24

A przyjechał do mnie taki




...wszystko to wuj ale silnik :roll: że się bezczelnie pochwalę jeszcze raz :twisted:


Yakovlev - 2012-04-25, 21:52

Widziałem, widziałem. I tu i u ruskich.

Foka już cię odwiedziła ?

pmwas - 2012-04-26, 06:05

Ale fajnie wyszło :D
Santino - 2012-04-26, 06:32

Spam napisał/a:
się bezczelnie pochwalę


Chwal się, chwal!

Super robota!

Aronus - 2012-04-26, 08:25

Spam gratuluję świetnie wyszło :!: Takie zegarki, którym przywróciło się drugą młodość cieszą mnie najbardziej chociaż czasami jak się przeliczy kasę, to się to nie opłaca, ale nie o opłacalność w tym wszystkim przecież chodzi :grin:
Monter - 2012-04-26, 09:39

Piękna robota...jak nowy :razz:
Spam - 2012-05-06, 13:36

Cytat:
Przed wojna były 1GCzZ - 1 Państwowa Fabryka zegarków w Moskwie i 2CzZ - 2 Fabryka Zegarków, też w Moskwie, oraz PCzZ Penza produkująca Zwiezdy.

Potem nastąpiła ewakuacja moskiweskich fabryk i tak z 1GCzZ powstała fabryka w Złatouście ZCzZ, istniejąca do dzisiaj jako Agat, a z 2CzZ fabryka w Czystopolu, później CzCzZ i wreszcie Wostok. Były tez zegarki sygnowane 5Z, wywodzące się z 2CzZ (charakterystyczne cechy mechanizmu), przy czym różne źródła różnie podają - w jednych piszą, że to po prostu wczesny czystopol, a inni, że to inna fabryka za Uralem :???: . IMO jest to po prostu Czystopol i już, ale do pewnych źródeł nie dotarłem.


Ostatnio próbuję ogarnąć historię K-43. Im więcej się wgryzam tym więcej niejasności i rozbieżności na temat ww. Niemniej jednak trafiłem na ciekawe informacje o "5Z" a raczej "CzCzZ" są w sieci dokumenty/kwartalne sprawozdania z działalności Otwartej Spółki Akcyjnej"Czystopolskiej Fabryki zegarów "Wostok". Najstarszy dokument jaki znalazłem wydany jest na 3 kwartał 2009 roku wydany 11.11.2009. Dokument jak każdy dokument oficjalny o czymś tam traktuje i są w nim dane adresowe, obowiązki, prawa przeniesione na osoby trzecie, etc., bla, bla, bla. Wpadł mi jednak w oko rozdział III. w którym co następuje:



Cytat:
Е Ж Е К В А Р Т А Л Ь Н Ы Й О Т Ч Е Т
Открытое акционерное общество "Чистопольский часовой завод "Восток"
Код эмитента: 56132-D
за 4 квартал 2009 г
Место нахождения эмитента: 422981 Россия, Республика Татарстан, г.Чистополь, Энгельса 127
Информация, содержащаяся в настоящем ежеквартальном отчете, подлежит раскрытию в соответствии с законодательством Российской Федерации о ценных бумагах

---------


III. Подробная информация об эмитенте
3.1. История создания и развитие эмитента
3.1.1. Данные о фирменном наименовании (наименовании) эмитента
Полное фирменное наименование эмитента: Открытое акционерное общество "Чистопольский часовой завод "Восток"
Сокращенное фирменное наименование эмитента: ОАО "ЧЧЗ "Восток"


Все предшествующие наименования эмитента в течение времени его существования
Полное фирменное наименование: 2-й Часовой завод в Чистополе
Сокращенное фирменное наименование: не предусмотрено
Дата введения наименования: 12.11.1941
Основание введения наименования:
Приказ № 60 НКМВ СССР от 3 ноября 1941г.

Полное фирменное наименование: Часовой завод в Чистополе
Сокращенное фирменное наименование: не предусмотрено
Дата введения наименования: 26.12.1941
Основание введения наименования:
Приказ № 103 НКМВ СССР от 26 декабря 1941г.

Полное фирменное наименование: 5-й Часовой завод № 835
Сокращенное фирменное наименование: не предусмотрено
Дата введения наименования: 27.12.1942
Основание введения наименования:
Приказ № 27с НКМВ СССР от 27 декабря 1942г.

Полное фирменное наименование: Чистопольский часовой завод "Восток"
Сокращенное фирменное наименование: ЧЧЗ
Дата введения наименования: 01.01.1969
Основание введения наименования:
Приказ Главчаспрома Минмашприбора СССР

Полное фирменное наименование: Производственное объединение "Восток"
Сокращенное фирменное наименование: ПО "ВОСТОК"
Дата введения наименования: 09.12.1985
Основание введения наименования:
Приказ № 505 Главчаспрома Минмашприбора СССР

Полное фирменное наименование: Арендное предприятие Чистопольский часовой завод "Восток"
Сокращенное фирменное наименование: ЧЧЗ "Восток"
Дата введения наименования: 05.03.1992
Основание введения наименования:
Договор с Министерством Радиопромышленности СССР от 26 декабря 1989 года

Полное фирменное наименование: Акционерное общество открытого типа Чистопольский часовой завод "восток"
Сокращенное фирменное наименование: АООТ ЧЧЗ "Восток"
Дата введения наименования: 01.01.1993
Основание введения наименования:
Постановление №1 от 11 января 1993г. Государственного Комитета Республики Татарстан по управлению государственным имуществом

Полное фирменное наименование: Открытое акционерное общество "Чистопольский часовой завод "Восток"
Сокращенное фирменное наименование: ОАО "ЧЧЗ "Восток"
Дата введения наименования: 19.12.1997
Основание введения наименования:
В соответствии с решением общего собрания акционеров от 20 октября 1996 года.


W rozdziale III najciekawsze z mojego punktu widzenia są cztery akapity z punktu 3.1.1, mianowicie:

KWARTALNE SPRAWOZDANIE
Otwarta Spółka Akcyjna "Czystopolska Fabryka Zegarów" Wostok "
Kod emitenta: 56132-D
za 4 kwartał 2009 r.
Lokalizacja emitenta: 422981 Rosja, Tatarstan, g. Czystopol, Engelsa 127
Informacje zawarte w niniejszym raporcie kwartalnym podlegają ujawnieniu zgodnie z prawem Federacji Rosyjskiej w sprawie papierów wartościowych


III. Szczegółowe informacje o emitencie
3.1 Historia i rozwój emitenta
3.1.1 Dane na temat nazwy firmy (nazwa) emitenta
Pełna nazwa firmy emitenta: Otwarte Spółka Akcyjna "Czystopolska Fabryka Zegarów "Wostok " (Открытое акционерное общество "Чистопольский часовой завод "Восток")
Skrócona nazwa firmy emitenta: ОАО "ЧЧЗ "Восток"

Wszystkie poprzednie nazwy emitenta w okresie jego istnienia
Pełna nazwa firmy: Druga Fabryka zegarów w Czystopolu (2-й Часовой завод в Чистополе)
Skrócona nazwa firmy: niepodana
Data wprowadzenia nazwy: 12.11.1941
Podstawa wprowadzenia nazwy: / Приказ № 60 НКМВ СССР от 3 ноября 1941г./ Rozkaz Nr 60 NKMW ZSRR z 3 listopada 1941 roku / НКМВ СССР-NKMW ZSRR - Ludowy Komisariat Broni Moździerzowej (za http://pl.wikipedia.org/w...rk%C4%85_w_ZSRR http://pl.wikipedia.org/w...dzierzowej_ZSRR )

--
Pełna nazwa firmy: Fabryka zegarów w Czystopolu (Часовой завод в Чистополе)
Skrócona nazwa firmy: niepodana
Data wprowadzenia nazwy: 26.12.1941
Podstawa wprowadzenia nazwy: / Приказ № 103 НКМВ СССР от 26 декабря 1941г. / Rozkaz Nr 103 NKMW ZSRR z 26 grudnia 1941 roku / НКМВ СССР-NKMW ZSRR - Ludowy Komisariat Broni Moździerzowej
--

Pełna nazwa firmy: Piąta Fabryka zegarów Nr 835 (5-й Часовой завод № 835)
Skrócona nazwa firmy: niepodana
Data wprowadzenia nazwy: 27.12.1941
Podstawa wprowadzenia nazwy: / Приказ № 27с НКМВ СССР от 27 декабря 1942г.. / Rozkaz Nr 27c NKMW ZSRR z 27 grudnia 1942 roku / НКМВ СССР-NKMW ZSRR - Ludowy Komisariat Broni Moździerzowej
--


Pełna nazwa firmy: Czystopolska fabryka zegarów ‘’WostoK’’ ( Чистопольский часовой завод "Восток")
Skrócona nazwa firmy: ЧЧЗ
Data wprowadzenia nazwy: 01.01.1969
Podstawa wprowadzenia nazwy: Приказ Главчаспрома Минмашприбора СССР

.......


Powszechnie jest wiadomo że Druga fabryka zegarów Została pośpiesznie, wręcz w panice ewakuowana chen, chen daleko za Ural, nad Kamę do Czystopola gdzie 150 ciężarówek przetransportowało z Moskwy 1000 ton sprzętu i 700 pracowników wraz z rodzinami. Tak powstał "CzCzZ". Burdel się zaczyna z "5Z" bo nie wiadomo czy to osobna fabryka czy po prostu organizowany na szybko czelabińskij czsowyj zawod. Wygląda na to że po ataku III Rzeszy na sajuz zrobił się niezły burdel. Sprawę zapewne komplikowała dodatkowo podległość ciężarówek wiozących sprzęt z 2MFZ pod Ludowy Komisariat Broni Moździerzowej.
Jak zaczynałem interesować się kirowkami trafiłem na info o tym jakoby "5Z" był numerem po to aby trudniej było go zlokalizować Niemcom polującym na instalacje przemysłowe / taki późniejszy bajkonur/ gdzie to wyczytałem, nie wiem.
Co by nie mówić to z dokumentu wynika że zaraz po ewakuacji w strukturach nowo powstałego ośrodka przemysłowego w Czystopolu panował niezły burdel.

...gdyby ktoś chciał zgłębić temat to jest co czytać... niestety po rosyjsku... cóż nie wszystko może być po angielsku... osobiście moja głowa jakoś lepiej przyswaja ruskie bukfy niż angielskie złote myśli



http://www.google.pl/url?...tS0nimw&cad=rja[URL=URL=www.vostok-inc.com/docs/e_o_4k_2009.rtf]URL=www.vostok-inc.com/docs/e_o_4k_2009.rtf[/URL]

http://forum.watch.ru/showthread.php?t=24548

http://ru.znatock.com/docs/index-26257.html

http://eng.polymus.ru/rv/?s=219&d_id=1111

http://arbatwatch.ru/vostok.html

http://www.vostok-inc.com...ang=rus&press=2

http://geo.1september.ru/2005/15/28.htm

http://www.google.pl/url?...wuTtifw&cad=rja

Jacek. - 2012-05-06, 14:10

A pogrzebię - dzięki za linki.


Gb.

Spam - 2012-05-06, 14:12

Jacek. napisał/a:
A pogrzebię - dzięki za linki.

BTW: to NKMW to od "нового военно-промышленного наркомата"
To był taki komisariat o randze wyższej niż normalne ministerstwo, odpowiedzialny za ewakuację przemysłu za Ural i kontynuacje produkcji.

Gb.

[ Dodano: 2012-05-06, 14:10 ]
http://militera.lib.ru/research/simonov_ns/04.html

J.


jenx

grzebajka najbliższe takie coś mi znalazła to za pewnik przyjąłem

Jacek. - 2012-05-06, 14:17

Nie! To była pomyłka w wysyłaniu - link do Simonowa i narodno - pronyszliennowo narkonata miał iść mailem do kumpla.Za sszybko mi się nacisnęło i wysłało. Przepraszam.

Minomiety sa prawidłowe :smile:

Gboo.

Spam - 2012-05-06, 15:07

Jacek. napisał/a:
Nie! To była pomyłka w wysyłaniu - link do Simonowa i narodno - pronyszliennowo narkonata miał iść mailem do kumpla.Za sszybko mi się nacisnęło i wysłało. Przepraszam.

Minomiety sa prawidłowe :smile:

Gboo.


czyli jednak moździerze :?: link zostawiam bo oczień interesnyj, podobnie jak całość :twisted:

Jacek. - 2012-05-06, 18:08

Na forum mialo iść to - tłumaczę jak leci, bo interesujące:

Cytat:
21 ноября 1941 г. Указом Президиума Верховного Совета СССР Наркомат общего машиностроения СССР был преобразован в Наркомат минометного вооружения СССР. В начале Великой Отечественной войны в НКМВ входило 147 предприятий, из которых во второй половине 1941 г. действующими являлись 64 предприятия.


21 listopada 1941 zarządzeniem Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Konisariat Ludowy (Narkomat - narodnyj Kommisariat) Obszczewo Maszinostrojenija (ogólnego przemysłu maszynowego czyli po naszemu a grubsza przemysłu lekkiego) został przekształcony w Komisariat ludowy Uzbrojenia Moździerzowego (Narkomat Minomiotnowo Woorużenija SSSR). Na początkuu wielkiej wojny ojczyźnianej w skład NKMW wchodziło 147 przedsiębiorstw, z których w drugiej połowie 1941 funkcjonowało 64.

Cytat:
Специализация (...) НКМВ СССР – в целом определилась условиями Мобилизационного плана Наркомата общего машиностроения СССР, согласно которому заводы бывшего Главсельмаша перестроились на массовое производство корпусов мин; заводы бывшего Главхиммаша – на серийное и массовое производство корпусов мин, авиабомб и снарядов; заводы бывшего Главтекстильмаша – на массовый выпуск ротных и батальонных минометов, а заводы бывшего Главстройреммаша – на массовое производство крупнокалиберных минометов.


Zadania NKMW ZSRR odpowiadała założeniom planu mobilizacyjnego Komisariatu Ludowego Ogólnego Przemysłu Maszynowego, zgodnie z którym zakłady dawnego Gławsielmaszu (gławnowo uprawlienija, czyli głównej dyrekcji produkcji maszyn rolniczych) przestawiono na masową produkcję korpusów min; zakłady dawnego Gławchimmaszu (głównej dyrekcji produkcji aparatury chemicznej) przestawiono na seryjną i masową produkcję korpusów min, bomb lotniczych i pocisków; zakłady Gławtekstilmaszu (prod. maszyn włókienniczych) na masową produkcję moździerzy kompanijnych i batalionowych (50mm i 82mm, o ile pamiętam); zakłady dawnego Gławstrojriemmaszu (prod. maszyn budowlanych) na masową produkcję moździerzy wielkokalibrowych.

Cytat:
Предприятия, входившие в состав Главпродмаша, Главприбора и Главармалита начали осваивать серийное производство взрывателей, авиационных бомб, артиллерийских снарядов, приборов управления зенитным артиллерийским огнем и пистолетов-пулеметов системы Шпагина.


Przedsiębiorstwa, wchodzące w skład Gławprodmaszu (głównej dyrekcji produkcji maszyn przem. spożywczego), Gławpriboru (prod. przyrządów pomiarowych) i Gławarmalitu (prod. azaworów i armatur) zaczęły opanowywać seryjną produkcję zapalników (i detonatorów), bomb lotniczych, pocisków artyleryjskich, przyrządów kierowania ogniem artylerii przeciwlotniczej i pistoletów maszynowych systemu Szpagina (czyli pepesz).

No i tak Wtoroj Czasowoj Zawod z całym Gławpriborem znalazł się w ludowym komisariacie od moździerzy. Wychodziłoby, że numer 5Z nadano jako kolejny w szeregu tych 64 fabryk NKMW.

J.

Yakovlev - 2012-05-06, 18:28

Podziękował obu Melepetom za ciekawe i cenne informacje :)
Spam - 2012-05-06, 18:52

Jacek. napisał/a:

No i tak Wtoroj Czasowoj Zawod z całym Gławpriborem znalazł się w ludowym komisariacie od moździerzy. Wychodziłoby, że numer 5Z nadano jako kolejny w szeregu tych 64 fabryk NKMW.
J.


Trzyma się to kupy...ale... /przypis226

Cytat:
Например, отдельные цеха завода № 60 Наркомата вооружения, являвшегося до войны самым крупным в стране заводом по производству патронов для стрелкового оружия, по решению Совета по эвакуации были перебазированы: в г.Иркутск (завод № 540), в г.Казань (завод № 543), в г.Челябинск (завод № 541), в г.Чкалов (завод № 545), в г.Киров (завод № 537) и в г.Фрунзе (ремонтный завод НК местной промышленности Киргизской ССР). Некоторые предприятия оборонной промышленности вообще расформировывались, например, харьковский завод № 135 после эвакуации прекратил свое существование как производственная единица, а его оборудование было передано заводам № 23, 30 и 381 Наркомата авиационной промышленности.


nie do końas rozumiem bo język jest specyficzny ale chodzi ogólnie ze największe zakłady związane z produkcją broni zostały przeniesione lub zlikwidowane, inne wchłonięte przez zawody z innymi numerami. Właśnie o te numery mi chodzi... moja watpliwość dotyczy tego zapisu z kwartalnego sprawozdania wostoka

Cytat:
5-й Часовой завод № 835
idąc tym tokiem "5Z" może mieć nie numer 5 a 835 jak w zapisie
Jacek. - 2012-05-06, 19:26

Spam napisał/a:

Cytat:
Например, отдельные цеха завода № 60 Наркомата вооружения, являвшегося до войны самым крупным в стране заводом по производству патронов для стрелкового оружия, по решению Совета по эвакуации были перебазированы: в г.Иркутск (завод № 540), в г.Казань (завод № 543), в г.Челябинск (завод № 541), в г.Чкалов (завод № 545), в г.Киров (завод № 537) и в г.Фрунзе (ремонтный завод НК местной промышленности Киргизской ССР). Некоторые предприятия оборонной промышленности вообще расформировывались, например, харьковский завод № 135 после эвакуации прекратил свое существование как производственная единица, а его оборудование было передано заводам № 23, 30 и 381 Наркомата авиационной промышленности.


nie do końas rozumiem bo język jest specyficzny ale chodzi ogólnie ze największe zakłady związane z produkcją broni zostały przeniesione lub zlikwidowane, inne wchłonięte przez zawody z innymi numerami. Właśnie o te numery mi chodzi... moja watpliwość dotyczy tego zapisu z kwartalnego sprawozdania wostoka


Tam idzie o to. że wydziały zakładu nr 60 zostały przebazowane do różnych miejscowości i uruchomione jako oddzielne zakłady z własnymi numerami.
Niektóre zostały nie tyle zlikwidowane, co przestały istnieć jako jednostki produkcyjne, co może oznaczać wszystko.
Ten o którym mowa, zakład 135, został klaycznie zlikwidowany, a jego wyposażenie przekazano komisariatowi przemysłu lotniczego. Podejrzewam, że był zniszczony - Charków padł w październiku 1941.

Cytat:
Cytat:
5-й Часовой завод № 835
idąc tym tokiem "5Z" może mieć nie numer 5 a 835 jak w zapisie


IMO 5Z oznacza po prostu 5-й завод НКМВ СССР. Podwójne numeracje zakładów (komisariatowy i centralny) i wyrobów (izdielija i projekty) to u nich normalka, ale nigdzie nie ma dalszych śladów systemu numeracji cyfowo - literowaj.

J.

Spam - 2012-05-07, 06:28

Numerków ciąg dalszy

Stronki rusów o ichniejszym przemyśle zegarowym w większości szerokiej gawiedzi znane , ale ze względów językowych tego typu źródełka to zazwyczaj miejsce pobierania plików jpg. Niemniej rzecz ciekawa. Jak już poczytałem te ruskie sprawozdania kwartalne ОАО "ЧЧЗ "Восток" to jakoś wzrosła mi wrażliwość na znaki chemiczne typu № 853. Przeglądając strony rosyjskie, wus, blogi i temu podobne tematy traktujące o rosyjskim zegarmistrzostwie co róż napotyka się na takie dziwactwa. Nigdy nie wiedziałem jednak do czego to odnieść.
Wygląda że porządek świata jaki jest znany nam dzisiaj odnośnie pięciu fabryk 1GCzZ, 2GCzZ, ZCzZ, CzCzZ, 5Z to wynik 70 lat przemian, uproszczeń i pominięć.


Narodowe Muzeum Historii Nauki i Techniki - Politechniczne Muzeum
http://eng.polymus.ru/rv/?s=219&d_id=1111

Cały artykuł oczeń interesnyj ale mnie w oko szczególnie wpadł ten fragment:

Cytat:
Понимая всю важность производства приборов точной механики для фронта, руководители Советского Союза в первые же месяцы Великой Отечественной войны перевели часовые заводы в ведение Народного комиссариата минометного вооружения СССР (НКМВ). В военное время Первый московский часовой завод стал называться заводом №845, Второй – заводом № 853, Пензенский – заводом № 807. Два важнейших часовых завода находились в Москве, в городе, за который шли ожесточенные бои, и неизвестно еще, выстоит ли он? Поэтому было принято решение о переводе заводов в безопасные районы.


Zdając sobie sprawę z wagi produkcji urządzeń mechaniki precyzyjnej dla frontu, Przywódcy Związku Radzieckiego w pierwszych miesiącach Wielkiej Ojczyźnianej Wojny przekazali fabryki zegarów pod jurysdykcję Народного комиссариата минометного вооружения СССР (НКМВ) /tenże Ludowy Komisariat Broni Moździerzowej ZSRR. W czasie wojny Pierwsza moskiewska fabryka zegarów została nazwana fabryką №845, Dryga - fabryką № 853, Penzeńska - fabryką № 807. Dwie najważniejsze fabryki zegarów znajdowały się w Moskwie, w mieście, do którego zbliżały się zacięte walki, i nikt nie wiedział czy wytrzyma. Dlatego zdecydowano się przenieść fabryki w bezpieczne rejony.

[ Dodano: 2014-07-27, 13:26 ]
...kilka lat zbierania... i doszło do mnie, że już czas przestać się bawić kirowkami... i trzeba oczyścić przeglądarkę... dla potomności...

WUS 1st State Watch Factory Kirova and a K-43 mini-collection http://forums.watchuseek....ion-446480.html

WUS Question to Type-1 Kirova Experts http://forums.watchuseek....rts-493794.html

WUS Very early 1 GosChasZavod Type 1 watch http://forums.watchuseek....tch-706223.html

WUS Tribute to Johannes Altmeppen http://forums.watchuseek....pen-445476.html

WUS What is a ТОЧМЕХ watch? http://forums.watchuseek....tch-347803.html

WUS Book on Slava/2 MWF http://forums.watchuseek....mwf-579861.html


BDWF Important Milestones in Russian Horology http://www.bdwf.net/forum/showthread.php?t=70245

AGAT http://watch-wiki.org/ind...%B2%D0%BE%D0%B4

Первый часовой http://www.timeway.ru/articles/perviy_chasovoy/

Pobeda movements http://www.horology.ru/en/articles/pobeda.htm

HAMPDEN BLOG http://hampdenwatches.blogspot.com/

Точмех http://libinfo.org/index/index.php?id=7594

http://sokr.ru/card/218423s8f30c56c/

SŁAWA http://slava.su/istorija-...iye-uspehi.html

[ Dodano: 2014-07-27, 13:43 ]
http://kingowatch.livejournal.com/20827.html

WYSTAWA 240 LAT RUSKIE CZASY http://german242.com/articles/expo2009/expo.htm

http://www.german242.com/...n/radiation.htm

http://german242.com/antifake/af_dials.htm

http://www.timeway.ru/articles/perviy_chasovoy/

http://www.timeway.ru/articles/otrasl_paradoksov/

http://www.lin.ru/db/emit.../discl_doc.html

http://german242.borda.ru...002086-000-60-0

TOCZMEH http://libinfo.org/index/index.php?id=7594

MOSKAUER UHR http://de.wikipedia.org/w...uer_Uhrenfabrik

WERK TYP 1 http://watch-wiki.org/ind...rkfamilie_Typ_1

WERK TYP 1 http://watch-wiki.org/index.php?title=TYP_1

TYP 4 http://german242.borda.ru...0000654-000-0-0

TYP 4 http://forum.oldwatch.ru/viewtopic.php?p=2437

POLITECHNICZNE MUZEUM http://eng.polymus.ru/rv/?s=219&d_id=1111


BDWF http://www.bdwf.net/forum/showthread.php?t=71701

http://goldsmithworks.com...-WWII-WATCH.htm

http://molnija.eu/dueber-hampden/

http://www.netgrafik.ch/h...ian_watches.htm

[ Dodano: 2014-07-27, 13:48 ]
http://www.citywatch.ru/stat/2_stat.html

http://marcoins.ru/chasy-sssr.htm

http://ru.znatock.com/docs/index-26257.html?page=2

http://pl.wikipedia.org/w...rk%C4%85_w_ZSRR

http://chronoscope.ru/2012/05/world-war-watches/

http://slava.su/istorija-...ovom-rynke.html

[ Dodano: 2014-07-27, 13:58 ]
WOTI https://www.google.pl/#hl...%B2%D0%BE%D0%B4

http://www.mysteriouscoun...%BD%D0%B8%D0%B9

http://www.rusarchives.ru..._rt/ppo58.shtml

[ Dodano: 2014-07-27, 14:08 ]
https://www.google.pl/#hl..._pw.r_qf.&cad=b

http://ru.wikipedia.org/w....A1.D0.A1.D0.A0

BWDF http://www.bdwf.net/forum/showthread.php?t=72616

http://smotr1945.ru/watch.php

http://su-industria.livejournal.com/53206.html

http://www.antiqueansonia...ock-history.php

SOWIECKIE CZASY http://ussr-watches.ru/vystavka1.shtml

http://www.ussr-watches.ru/history.shtml

http://www.ussr-watches.ru/history.shtml

RUSSIAN LOGOS http://www.netgrafik.ch/russian_logos.htm


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group