Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Północna Granica - Zdechla Amfibia

rybak - 2012-01-19, 23:48
Temat postu: Zdechla Amfibia
Czolem fachowcy,

ma ktos pomysl co to moze byc?

Stanela sobie Amfibia.

Nakreca sie, wlos caly, ale balans mozna namowic do pracy tylko jak sie kreci wskazowkami nastawiajac godzine - pracuje przez moment.

Potem sobie bardzo dostojnie stoi.

Werk 2416B.

Majster, czy tez cus tam gdzies tam wpadlo i da sie paluchami wyjac, zeby dalej hulalo...?

Dzieki.

Jacek. - 2012-01-20, 08:13

Przez telefon wujowo widać :cool:

Gb.

selassje - 2012-01-20, 08:18

jakiś brud ją pewnie przyblokował
Jacek. - 2012-01-20, 08:36

Widno maszinist pogib :smile:

Gb.

selassje - 2012-01-20, 08:42

no, co, szklana kula mi powiedziala :) .
miałem to samo ostatnio w dugenie, okazalo sie ze kawaleczek gumy z uszczelki wszedl gdzieś między koła i zachowanie było takie samo

Jacek. - 2012-01-20, 13:05

Zanczy, brak zachowania nastąppił :wink:

Gboo.

kaido2 - 2012-01-20, 14:03

80% syf albo włos wkręcony do do czopa koła wychwytowego albo sekundowego.
pmwas - 2012-01-20, 15:07

Albo się zatarł po prostu :) . BTW tak sobie myślę włos??? Jak włos... AAAA, taki włos! Ot skrzywienie takie :D
voli - 2012-01-20, 15:37

Prawdopodobnie jakiś paproch zablokował się miedzy zębami przekładni.

Z innej beczki - da się go nakręcić ręcznie? Jak się zachowuje gdy obraca się wachnikiem? Może strzeliła sprężyna napędowa albo sprzęgiełko łączce automat z bębnem (robi też w sumie za zapadkę) i tym samym nie blokuje sprężyny w bębnie.

rybak - 2012-01-20, 20:17

Dzieki Panowie za szybkie odpowiedzi.

Po kolei.

Jacek. napisał/a:
Przez telefon wujowo widać :cool:

Gb.


Na werku nie bardzo cos widac, wyglada identycznie jak w drugiej dzialajacej Amfibii...


pmwas napisał/a:
Albo się zatarł po prostu :) . BTW tak sobie myślę włos??? Jak włos... AAAA, taki włos! Ot skrzywienie takie :D


Zatrzec po w sumie paru tygodniach pracy to chyba za wczesnie...?


kaido2 napisał/a:
80% syf albo włos wkręcony do do czopa koła wychwytowego albo sekundowego.


Przejrze, dzieki.


voli napisał/a:
Prawdopodobnie jakiś paproch zablokował się miedzy zębami przekładni.

Z innej beczki - da się go nakręcić ręcznie? Jak się zachowuje gdy obraca się wachnikiem? Może strzeliła sprężyna napędowa albo sprzęgiełko łączce automat z bębnem (robi też w sumie za zapadkę) i tym samym nie blokuje sprężyny w bębnie.


Da sie nakrecic recznie, zapadka blokuje, wahnikiem tez nakreca.

kaer - 2012-01-20, 20:34

Musi brudny. Ani chybi :D
Jacek. - 2012-01-20, 20:44

Jeśli wskazówki, data itp "stałe elementy gry" są OK, bez rozbabrania werku raczej się nie obejdzie - za dużo tam miejsc na złośliwego syfka. Poza tym jak był jeden, to pewnie i rodzeństwo tam mieszka.
Zatem, Herr Rybak - zum gefecht! :grin:

J.

kaido2 - 2012-01-20, 21:22

Cytat:
Albo się zatarł po prostu


Jakby sie zatarł to woóle by nie dawał znaków życia.

ALAMO - 2012-01-20, 21:28

Bo to jest chyba to co my wczoraj gadali - włoch.
pmwas - 2012-01-20, 21:57

kaido2, no nie wiem niektóre mają tak duże tarcie na ćwiertniku, ze może i poruszą nawet przyblokowane koło bez oleju... cóz, w każdym razie mamy tu niestety kolejny przykład Amfibii zepsutej w zasadzie już w momencie opuszczenia fabryki.
Aronus - 2012-01-20, 22:46

pmwas napisał/a:
kaido2, no nie wiem niektóre mają tak duże tarcie na ćwiertniku, ze może i poruszą nawet przyblokowane koło bez oleju... cóz, w każdym razie mamy tu niestety kolejny przykład Amfibii zepsutej w zasadzie już w momencie opuszczenia fabryki.

No niestety to moim zdaniem nie jest doskonały mechanizm :roll: Nie wnikam, czy to kwestia smarowania, złożenia, czy materiałów. Na dwie nowe jedna była problematyczna, a na trzy używane we wszystkich było coś do dułbnięcia. No, ale może to nie jest miarodajna próba do badań statystycznych :mrgreen: Co i tak nie zmienia faktu, że te amfy lubię :mrgreen:

pmwas - 2012-01-20, 23:18

Niemiarodajna, ale ja do tej pory nie widziałem ani jednego egzemplarza nowego Vostoka, w którym po roku czy dwóch latach nie tzreba by było czegoś naprawić. Niektóre maja wady fabryczne, inne się psują póżniej, ale z moich każdy zdechł i nie jet to moja wina, bo mam sporo zegarków, które trzymają się bardzo dobrze ;) . Jedynym nieotwieranym jak dotąd jest K43, ale automat tak rzęźi, ze zęby bolą, aż słychac, ze jest do smarowania, zwłaszcza że się jeszcze zacina (i tak go już nie nosze, bo szkoda mi pięknej koperty, to moze sobie taki być). Reszta, niezależnie od ceny zdechła, i w większoąci ewidentnie chodzi o smarowanie (Ministry dla odmiany jest dobrze nasmarowana, to się gdzieś wychwyt zablokował i tez dupa - majster nie wie, co się tak naprawdę stało - po prostu zdjął balans, zmontował to ponownie i chodzi dobrze :???: ). Ogólnie fajne zegarki, ale trzeba je lubic - to nie jets zwykły zegarek do noszenia, bo można wyjść z siebie.
rybak - 2012-01-20, 23:26

Hi pmwas,

zeby bylo zabawnie, ta moja to Ministry jest...

Aronus - 2012-01-21, 02:06

pmwas napisał/a:
Ogólnie fajne zegarki, ale trzeba je lubic - to nie jets zwykły zegarek do noszenia, bo można wyjść z siebie.

Aż tak krytyczny wobec tego mechanizmu to nie jestem. Jak dla mnie to jest tani zegarek, który potrafi mieć usterki, ale majster radzi sobie z nimi bezproblemowo. No i z dokładnością jest tak sobie :mrgreen: Amfa w automacie to jeden z moich zgarków do noszenia na co dzień i daje radę.

kaer - 2012-01-21, 12:26

Bo Vostoki to zegarki dla prawdziwych facetów :D Wersja hard :mrgreen:
ALAMO - 2012-01-21, 12:34

Aronus napisał/a:
pmwas napisał/a:
Ogólnie fajne zegarki, ale trzeba je lubic - to nie jets zwykły zegarek do noszenia, bo można wyjść z siebie.

Aż tak krytyczny wobec tego mechanizmu to nie jestem. Jak dla mnie to jest tani zegarek, który potrafi mieć usterki, ale majster radzi sobie z nimi bezproblemowo. No i z dokładnością jest tak sobie :mrgreen: Amfa w automacie to jeden z moich zgarków do noszenia na co dzień i daje radę.


No a wy myślicie że dlaczego my się wyleczyliśmy z 2416 jako zasilacza Gerlachów ? Moje trzy nowe - wszystkie wymagały ingerencji w mechanizm. Pomijając fakt,że wysylając Wostokowi kasę, to jakby grać w rosyjska ruletkę - czy komornik zdąży ją zając zanim wyślą mechanizmy, czy nie zdąży ...
Dokładność to inna bajka - wszystkie moje nowe wostoki, w tym z 2409 - trzymają parametry w zakresie +/- 60-90 sekund. To nie są wskaźniki które powalają, zwłaszcza jak się ma doswiadczenie z werkami chińskimi. Smutne to :cry:

pmwas - 2012-01-21, 13:21

Ja to nie wiem, kiedy do postsocjalistycznych krajów zawita normalność, ale to jeszcze długo potrwa. Prawda jest taka, ze ja też lubię te mechanizmy mimo wszystko :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group