|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Północna Granica - Dla czego Radzieckie Zegarki są Niezwyciężone
pomyslownik - 2011-09-25, 21:38 Temat postu: Dla czego Radzieckie Zegarki są Niezwyciężone Muszę się na szybko z Wami podzielić tym jakże oczywistym stwierdzeniem, - Prawdziwe Radzieckie Zegarki są niezwyciężone.
Faktu tego nie zmienia tego stos pabied i sław z uwalonymi ośkami balansowymi, i inne ofiary, one może po prostu nie były prawdziwymi sovietami z duszy, ale mój zwykły wostoczek 2214 był i jest!
Historia prosta - ot dzień mam do bani od A do Z, nie dość że dopiero co narodzona Córka w szpitalu zmaga się z żółtaczką, ja w domu robię na 3 etaty, to dzień się zaczął fekalnie, wybaczcie naturalizm ale wszystko dla dobra literatury reportażu:
Kot nasikał na nowe obicia kanapy, perfidnie miedzy poduszki tak że wszystko do prania ( na szczęście IKEA , wszędzie suwaki), potem Młody lat prawie trzy, : A. nie wcelował w nocnik z porannym sikiem, B. kiedy sprzątałem zalany kibel, w wannie uwalił kupę, C. kiedy sprzątnąłem kupę uwalił drugą - sami przyznacie że dzień do dupy delikatnie mówiąc, a była dopiero 7.30.
Potem zwyczajny ciąg tragicznych zdarzeń, upuszczenie radia, przypalenie obiadu, otarcie auta, normalka. I teraz kiedy siadłem do forum, A W PRALCE KOŃCZYŁO SIĘ PRAĆ PRANIE...pomyślałem, czy aby wyjąłem tego wostoczka co go miałem w kieszeni...I ZIUUU... pralka skończyła, program trzeci długie pranie kolorów, 40stopni, wirowanie 1000 obrotów, czujecie klimat? Wywalam drzwiczki z kopniaka, pranie ląduje na podłodze, są!, spodnie zwinięte w ciasny kłębek, szybko, uff nie ma, kieszeń pusta, druga, KULFA! jest, patrzę , lekko mokry, no to JAZDA!
Powiem tylko tyle, tak szybkiego rozkładania zegarka nie przerabiałem, a to zwykły zegareczek, centralna sekunda, kalendarz, oczywiście bez żadnej zakręcanej koronki czy coś. No ale była uszczelka, troszkę dostał ale minimalnie, balans i reszta sprawna, suszy się wesoło cykając pod żarówką, a tarcza była suchutka.
Wniosek - Ruskie zegarki są niezwyciężone, po prostu.
Jeśli i Waszym Bojcom się przytrafiły takie mrożące historie możecie śmiało napisać kolejne strony sławienia Radzieckiej Techniki.
kadarius - 2011-09-25, 21:43
Alex - hardcore normalnie
Maxio - 2011-09-25, 21:47
...git majonez ja !@#$%^&*...jakby powiedziała baśka
Svedos - 2011-09-25, 21:49
Święta prawda.
Rudolf - 2011-09-25, 22:09
Radzieckie zegarki są najlepsze na świecie , nie do zajechania .
pomyslownik - 2011-09-25, 22:27
No się spociłem, bo ja nie z tych co to testy wannowo głębinowe urządzam, nawet nurków nie moczę , bo dla mnie zegarek i woda w parze nie idą, ale najbardziej byłem pod wrażeniem tego wirowania (1000 obr.), pralka z 4 lata ma i lekko łożyska stukają ale zapindala równo, a tu nic, no ale to werk całkiem solidny, i przetrwał.
ALAMO - 2011-09-25, 22:47
Ale że tak dwie kupy pod rząd walnął ...
Smok - 2011-09-25, 23:25
Niezwyciężony Wostok
a dzień pełen wrażeń ale już jest po północy
Voit - 2011-09-26, 07:19
Rudolf napisał/a: | Radzieckie zegarki są najlepsze na świecie , nie do zajechania . |
...I najszybsze !
...Takim testom byli poddawani kandydaci na kosmonautów w ośrodkach badawczych Kosmodromu Baikonur.
Teraz spokojnie możesz wysłać zegarek w kosmos. Przetrwa.
Monter - 2011-09-26, 07:40
Poka fotkę Bohatera
Blaz - 2011-09-26, 08:07
A wybielacza używałeś?
Patrz pan jakich rzeczy się człowiek przy okazji dowiaduje...
pomyslownik - 2011-09-26, 08:59
Nie bez bielinek i innej chemii, ale groza miała swoja kontynuację...
Zwróćcie uwagę post pisałem o 22.38 więc jeszcze było spoooro czasu do końca feralnego dnia.
Otóż położyłem zegareczek pod lampa nieopodal kompa i działam, to poklikam, to coś w kuchni przygotuję na drugim etacie itd. kiedy szykowałem się spać co by młodego z rana do przedszkola odprowadzić myślę sobie - no starczy, biorę zegarek (cały czas na chodzie) i AUĆ! normalnie przegrzałem go! Nie dało się go dotknąć, nie wiem jaka jest graniczna temperatura odczuwania przez skórę pomiędzy gorącem a parzeniem (50-60 st. ? więcej mniej?) no ale migiem go położyłem na biurku, się lekko zestresowałem że tarcza pójdzie więc patyczkiem go myk na druga stronę ale tarcza spoko, tylko plexa była na krawędzi mięknięcia...
TAK KUŹWA FATALNEGO dnia to dawno nie miałem, dziś dla Gumishielda fotka będzie.
Santino - 2011-09-26, 09:01
Szkoda, że nie automat - ładnie by się nakręcił
Voit - 2011-09-26, 09:03
...Przypomina mi się przypadek "testera", opisywany na innym forum.
Koleś założył się z kumplami, że zagotuje Amfibię w garnku z mlekiem.
Zegarek miał się gotować przez trzy minuty.
Niestety, Amfa sie poddała...
Aronus - 2011-09-26, 09:31
Pomysłownik trzeba go było do oleju wrzucić, żeby się łagodnie wystudził
ALAMO - 2011-09-26, 09:33
Chyba do Mausoleum
kadarius - 2011-09-26, 09:37
a skąd teraz wziąć mysi olej
Violence - 2011-09-26, 12:33
Zuch zegar a dzień rzeczywiście dość pracowity ;D
ps. co do przegrzania.. to na tegorocznym jarmarku dominikańskim byłem w pewien słoneczny dzień i zegarków wyjmowanych do pokazania z gablotek miejscami nie szło dotknąć...parzyły
Voit - 2011-09-26, 13:01
kadarius napisał/a: | a skąd teraz wziąć mysi olej |
...Nie wiesz? Podobno na Placu Czerwonym w Moskwie sprzedają, ale duża kolejka stoi.
Jacek. - 2011-09-26, 20:03
Ale jest, a u nas praktycznie nie do zdobycia. Co najwyżej Żołnierzy Radzieckich zostało
A wtedy chcieli od nas sprowadzać
J.
ALAMO - 2011-09-26, 20:32
Jacek. napisał/a: | Ale jest, a u nas praktycznie nie do zdobycia. Co najwyżej Żołnierzy Radzieckich zostało
A wtedy chcieli od nas sprowadzać
J. |
Tradycja obnoszenia zwłok, ew. ich fragmentów ma u nas nawet świetniejszą tradycję
maciek - 2011-09-26, 21:12
ALAMO napisał/a: |
Tradycja obnoszenia zwłok, ew. ich fragmentów ma u nas nawet świetniejszą tradycję |
mhm. Prostak i cham z Ciebie.
Jacek. - 2011-09-26, 21:27
ALAMO napisał/a: |
Tradycja obnoszenia zwłok, ew. ich fragmentów ma u nas nawet świetniejszą tradycję |
No widzisz, a bezceremonialni Czesi skwitowali jednego ze swoich prezydentów coś tak:
Na londonskem hrbitove
Leżi stari Hacha.
Piva on uż nepije
a nestoji mu lacha.
Sorry za mój czeski z Rusi świętej
Gbourek.
ALAMO - 2011-09-26, 21:32
matyr napisał/a: | mhm. Prostak i cham z Ciebie. |
Jeśli ktoś twierdzi inaczej - to jest pijak i złodziej
Jacek. - 2011-09-26, 21:41
Tak jest! Nie damy sobie wmówić, że czarne jest czarne, a białe jest białe
J.
Voit - 2011-09-26, 22:10
...I nie nazywajmy szamba perfumerią!
Santino - 2011-09-26, 22:28
Jacek. napisał/a: | Nie damy sobie wmówić, że czarne jest czarne, a białe jest białe |
Voit napisał/a: | ...I nie nazywajmy szamba perfumerią! |
A miało nie być o polityce...
ALAMO - 2011-09-26, 23:08
Jaka polityka
My o obwoźnym sado-macho ...
pomyslownik - 2011-09-27, 00:19
I to jest owa niezaprzeczalna wyższość naszego foruma nad innymi nie forumami gdyż umiemy prowadzić ciekawą światłą i ożywiona dysputę, pełną wysoce adekwatnych paralel historycznych tudzież wątków pobocznych jednak zawsze wysoce merytorycznie umotywowanych, prowadzonych z dużą dozą wyczucia dobrego smaku i godności osobistej.
A poniżej zdjęcie (musiało być traumatyczne nieco dla niego znalezienie się tam z powrotem ) ów nieszczęśnik:
ALAMO - 2011-09-27, 06:54
pomyslownik napisał/a: | prowadzonych z dużą dozą wyczucia dobrego smaku i godności osobistej.
|
O to to, zwłaszcza to pierwsze
Aronus - 2011-09-27, 07:28
Osobiście uważam, że te mechanizmy w Wostokach 2209 i 2214 są świetne. Malutkie, cieniutkie bardzo dobrze nadają się do garniturowców a i w amfach dają radę . Rzadko się zdarza, żeby jakiś staruszek nie chodził. Te wcześniejsze też są fajnie zdobione. Ogólnie jedne z bardziej lubianych przeze mnie mechanizmów.
ALAMO - 2011-09-27, 07:53
Poza pękającą sprężyną
Monter - 2011-09-27, 08:49
Co by nie pisać GIEROJ BOSTOK !
Maro66 - 2011-09-27, 11:12
I jaki... czysty
goral35 - 2012-01-27, 20:48
ongiś wróciłem trochę podpity do domu i spodnie miałem deko sponiwierane, więc aby lepsza połówka nie burczała postanowiłem od razu wszystko wciepać do pralki, jak pomyslałem tak zrobiłem Rano wstaję gdzie spodnie ??? gdzie koszula ??? i dyla do pralki wszysko się wyprało na czysto a jakże i łucz na http://www.ranfft.de/cgi-...2uswk&Luch_2209 też, więc zdjąłem dekielek zegarek na półeczkę i do pracy... popołudniu dmuchnąłem w balans i ruszył bez problemu, chodził jeszcze kilka miesięcy bez najmnieszych oznak kąpieli, jedyny ślad to tarcza odbarwiła się i to dość solidnie
MORAŁ: jak najłatwiej wyczyścić mechanizm w ruskim czasomierzu??? wyprać z dzinksami
kaer - 2012-01-28, 22:47
Hehe ja jeszcze pralki nie używałem do czyszczenia, ale skoro się sprawdza to może trzeba spróbować
goral35 - 2012-01-31, 13:17
tylko pamiętaj trzeba zakropić delikatnie spirytusikiem
|
|