Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Radosna Tfurczość Nasza - Tryt domowym sposobem?

marcel_S - 2011-09-13, 20:10
Temat postu: Tryt domowym sposobem?
Hej

Człowiek myśli i od tego myślenia głupieje. Tym razem chodzi o podświetlenie
zegarków. Luminowa.superluminowa...()owa i inne z upływem godzin tracą
swoja jasność. Tryt -trzyma, ale nie dość że drogi to jeszcze w postaci
banieczek/rureczek. Nijak z tego cyfry się nie zrobi.
Kiedys były jeszcze farby z torem i innymi radioaktywnymi ale z nich zrezygnowano.
Nurtuje mnie jednak myśl : czy typowa luminowa bedzie świecić pod wpływem
słabego promieniowania? I czy jako źródło promieniowania dałoby się
zastowować np. fragment elektrody spawalniczej z 4% toru? Tak żeby
do standardowego zegarka dorzucić w środku cienki pasek wycięty z elektrody
dookoła cyferblatu, żeby motywował on luminowe do świecenia.

Próbował ktoś eksperymentów w tym kierunku?

Wiem że promieniownie itp. Ale tak rozsądnie podchodząc, ułamek grama torowej elektrody
skazi mnie mniej niż kilkakrotne ustawianie kamery DSH na studiach ;-) )

Jeśli nikt nie próbował, to kupię elektrodę i sam to sprawdzę.

ALAMO - 2011-09-13, 20:12

Luminova nie świeci od promieniowania takiego jak wytwarza tor :-) ...
Svedos - 2011-09-13, 20:13

Ciekawa koncepcja, raczej nikt tego nie próbował, eksperymentuj jestem ciekawy wyników.
misinek - 2011-09-13, 20:26

Nic z tego nie wyjdzie, robiłem próby z mocniej dającymi "pierwiastkami" odsączanymi z przyrzadów lotniczych. Geigerek trzeszczał zajefajnie i poza siarczkiem cynku, żadna z mas swiecących nie dała się pobudzić.
Ale i tak siarczek cynku swiecił ciemniej niż zwykły "proszek swiecący" po 8 godzinach od "naświecenia".
Nawet jak weźmierz ze starego ekranu rentgenowskiego (tylko skąd go zdobyć) luminofor (czyli domieszkowany siarczek cynku) i zalejesz go "wywarem" z radem to efekt będzie tylko taki, że jak zegarek wyjmiesz w nocy z szuflady po dwu dniach bez naświetlania to odróżnisz wskazówki od tarczy.
Nie licz na efekt jaskrawego swiecenia przez cały czas.

Rudolf - 2011-09-13, 20:29

don't try this at home :cool:
wielebny - 2011-09-13, 20:30

misinek napisał/a:
robiłem próby z mocniej dającymi "pierwiastkami" odsączanymi z przyrzadów lotniczych.

:shock: :shock: :shock:

misinek - 2011-09-13, 20:34

nie tylko stare aczasy w kokpitach tkwiły, za grosze można było kupić inne wskaźniki.
Łaziłem po giełdzie z geigerkiem i jak gościowi pokazałem że terkocze jak oszalały to pozbywał się "fanta" za grosze :razz:

Blaz - 2011-09-13, 20:59
Temat postu: Re: Tryt domowym sposobem?
marcel_S napisał/a:


Próbował ktoś eksperymentów w tym kierunku?



Takie rzeczy panie to tylko w Świerku. :mrgreen:

dalw - 2011-09-13, 21:03

misinek napisał/a:
nie tylko stare aczasy w kokpitach tkwiły, za grosze można było kupić inne wskaźniki.
Łaziłem po giełdzie z geigerkiem i jak gościowi pokazałem że terkocze jak oszalały to pozbywał się "fanta" za grosze :razz:


niezły Kozak :mrgreen:

pomyslownik - 2011-09-13, 21:08

misinek, rewelacyjny sposób :)
Santino - 2011-09-13, 22:58

O czym Wy tutaj?? :shock:
Rudolf - 2011-09-13, 23:32

będą rozczepiać atomy dłutem w drewutni , jak młody Einstein atomy piwa :lol: :lol: :lol:
Santino - 2011-09-13, 23:44

Nic nie mów, bo "Młodzi Einsteini" to ostatnio ulubina bajka mojego syna :-)
I ku mojemu zaskoczeniu, nawet wydaje się odpowiednia dla dzieci. Bez przemocy i innych takich, za to z muzyką klasyczną...

Krzyzol - 2011-09-14, 08:11

Jak ktoś będzie przejazdem w Prypeci, to by można troszkę materiału przywlec.

Tylko nie wiem co na to służby graniczne :???:

Blaz - 2011-09-14, 08:36

Połknij. :mrgreen:
kadarius - 2011-09-14, 08:39

albo metodą na omegę z pulp fiction :mrgreen:
bow - 2011-09-14, 08:59

W sumie wyjdzie na to samo :lol:
Rudolf - 2011-09-14, 15:17

to na rowerze nie trzeba będzie tylnego światełka kupować :twisted:
misinek - 2011-09-14, 17:10

w sumie okreslenie "energia jądrowa" ktoś wymyslił...
Jacek. - 2011-09-14, 23:49

misinek napisał/a:
nie tylko stare aczasy w kokpitach tkwiły, za grosze można było kupić inne wskaźniki.
Łaziłem po giełdzie z geigerkiem i jak gościowi pokazałem że terkocze jak oszalały to pozbywał się "fanta" za grosze :razz:


Pamiętam jak w knajpie badałeś, ale Kitajec cholerny ni grosza za tę kaczkę po jakiemuśtam nie opuścił. A gajgeer aż skikał po stole :mrgreen:

J.

pomyslownik - 2011-09-15, 09:24

Santino - ..."rakieta w kosmos gna to zabawa na sto dwa..." -tęż uważam że super bajka :grin:
Santino - 2011-09-15, 09:46

Fajna, fajna. I wydaje się, że nie taka głupia bardzo jak wiele innych. ;-)
Yakovlev - 2011-09-16, 08:23

Rudolf napisał/a:
to na rowerze nie trzeba będzie tylnego światełka kupować :twisted:


:mrgreen: Kuffa :!: Wariaty :mrgreen:

Santino - 2011-09-16, 08:24

Yakovlev napisał/a:
Wariaty
??
To baaardzo delikatne określenie! ;-)

maciek - 2011-09-16, 09:11

pomyslownik napisał/a:
Santino - ..."rakieta w kosmos gna to zabawa na sto dwa..." -tęż uważam że super bajka :grin:


moje dziecko też ją lubi. W sumie wolę to niż kretyńską świnkę peppę. :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group