Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Manufaktura - caliber FC 303

swnw - 2011-08-16, 16:39
Temat postu: caliber FC 303
Witam,

Może ktoś wie coś więcej na temat FC 303 stosowanego w zegarkach Frédérique Constant niż, że jest to modyfikacja ETA 2824. Nie wiem czy chodzi 2824 czy 2824-2 i na czym te modyfikacje polegają. Na stronie FC nie ma nic o tym, a w internecie powtarza się jak mantra zdanie "FC 303 podstawą jest ETA 2824" w rożnych językach. Tajemnica jakaś?
Limitowana edycja z okazji 200 lecia urodzin Chopina jest na tym oparta.

swnw

Rudolf - 2011-08-16, 16:42

Różni się pewnie wahnikiem .
swnw - 2011-08-16, 17:08

Możliwe ale niepewne :sad: , szukam dalej. swnw
Rudolf - 2011-08-16, 17:44

Jeśli podpisali dobrą umowę z Etą to dużo nie musi się różnić w budowie , może tylko kosmetycznie , dlatego tak dużo napisane o tym kalibrze w necie ( tak sobie złowieszcze ).
swnw - 2011-08-16, 17:50

Podstępne myślenie :idea: Napisałem do serwisu FC we Wrocławiu może wiedzą? swnw
ALAMO - 2011-08-16, 17:52

Realistyczne. Inhałs to to z całą pewnościa nie jest :lol: , a proces produkcji 'własnych kalibrów bazujących na' z zasady sprowadza się do napisów na wahniku.
swnw - 2011-08-16, 17:58

Oni maja tych FC kilka. Na co najmniej 4 zegarkach, które obejrzałem w Aparcie na wahniku jest tylko "Frederique Constant 2X jewels Swiss Made" X=5, 7 ..., in-house to nie jest ale mnie intryguje.

swnw

Blaz - 2011-08-16, 18:39

A co tu do intrygowania? Jak pokazuje historia naklejki na wahnik zrobić bardzo łatwo. :mrgreen:
swnw - 2011-08-16, 18:48

Tajemniczość - to mnie intryguje :smile: . Prawie sie nie zdarza żebym w sieci nie znalazł tego co mnie ciekawi. Proste rozwiązanie z napisami jest możliwe ale pewien nie jestem.
Blaz - 2011-08-16, 18:54

swnw napisał/a:
Proste rozwiązanie z napisami


Jest najczęściej w takich wypadkach stosowane. :wink:

Jacek. - 2011-08-16, 21:27

Jaklby były jakieś większe przeróbki, trąbili by o tym na pół świata.



FC 303 ma dorobionego dziurbillona:



J.

Santino - 2011-08-16, 21:33

I pięknie zdobione płyty...
Rudolf - 2011-08-16, 21:37

to są pyty , a nie płyty :mrgreen:
Santino - 2011-08-16, 21:38

:mrgreen: :lol: :lol: :lol:
w każdym razie klalitę na kilometr widać.
Przez dziurę :twisted:

Jacek. - 2011-08-16, 21:41

Santino napisał/a:
I pięknie zdobione płyty...


Jaaaa, echte alte Glaspapier und hochste Schweizerische Genauigkeit :mrgreen:

Santino napisał/a:
:mrgreen: :lol: :lol: :lol:
w każdym razie klalitę na kilometr widać.
Przez dziurę :twisted:
.

Sag "gruezi" :smile:

swnw napisał/a:
Tajemniczość - to mnie intryguje :smile:


No i patrzaj, jak łotry eine grosse Geheimnis potraktowały :smile:

J.

ALAMO - 2011-08-16, 21:47

Maulhalten, sie verfluchte chinesische Scheisskerle :!:
Kuk nach echte schweize Qualitat, und abtretten :!:

Blaz - 2011-08-16, 21:48

Znów greką zaciągają. :twisted: :mrgreen:
ALAMO - 2011-08-16, 21:49

Przecież to jest jidisz, melepeto :twisted:
Santino - 2011-08-16, 21:59

Jacek. napisał/a:
Sag "gruezi"

??

nie znam mowy Goethego :-(

Jacek. - 2011-08-16, 22:17

Santino napisał/a:
Jacek. napisał/a:
Sag "gruezi"

??
nie znam mowy Goethego :-(


Sorry.
Powiedz gruezi - czyli przywitaj się pośwncarsku. Przez tę dziurę :smile:

PS: ja też nie znam, ale - jak widzisz - żadn przeszkoda :mrgreen:

ALAMO napisał/a:
Maulhalten, sie verfluchte chinesische Scheisskerle :!:
Kuk nach echte schweize Qualitat, und abtretten :!:


Ich melde gehorsamst, herr Oberschischkenfuhrer, ich sehe nur ein scheissloch da. Aber ich bin nur gemeine Reisbub :mrgreen:


Gbueregger.

ALAMO - 2011-08-17, 06:48

Cytat:
PS: ja też nie znam, ale - jak widzisz - żadn przeszkoda :mrgreen:


Ba :!:
To nawet często pomaga :lol:

swnw - 2011-08-17, 08:13

Serwis Frederique Constant odpisał krótko i rzeczowo "W zegarku znajduje się mechanizm marki Eta 2824." nie wdając się w rozważania na temat zmian i różnic.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby FC 303 nie miał żadnej dokumentacji ani materiałów źródłowych na temat zmian. Konkurencja nie śpi i prawnicy śledzą takie sytuacje dokładnie. Gdyby zmiana polegała tylko na napisie albo grawerce to taki FC nie przetrwałby miesiąca. Przypomnijcie sobie wojny z dziedziny komputerowej o patenty, nielegalne wykorzystywanie fragmentów kodów itp.

swnw

Santino - 2011-08-17, 08:14

swnw, Nie bardzo rozumiem Twój wywód.
To Ty nadal uważasz, że ten werk jest w jakikolwiek sposób zmodyfikowany?

ALAMO - 2011-08-17, 08:17

Ale żę o so chozi :shock: :?: :?:
Bo ja serio nie kumam. Pytasz co to za "kaliber". Mówimy ci, że ETA z napisem na wahniku. Serwis ci pisze to samo. A ty dalej szukasz spisku :razz: :?: To jest zwykła, goła ETA. Kropka.

Blaz - 2011-08-17, 08:19

Swnw, tak jak wszyscy Ci tu piszą, a w przeciwieństwie do tego, co Ty piszesz - właśnie gdyby modyfikacja polegałaby na czymś WIĘCEJ niż zmianie wahnika, to dopiero w świecie zegarkowym byłoby głośno.
ALAMO - 2011-08-17, 08:20

Przeceż wahnik tez nie jest zmieniony. Tylko zryty :lol:
Blaz - 2011-08-17, 08:21

Zakładałem najbardziej optymistyczny dla "modyfikacji" scenariusz. :mrgreen:
ALAMO - 2011-08-17, 08:33

Jeszcze jedna rzecz mnie zaciekawiła. swnw mów o wersii 27 kamieniowej. Ja takiej wogóle nie znalazłem. Mowa więc zapewne o wersjach na 2892, ktore u nich nazywają się "serią 600".
swnw - 2011-08-17, 08:39

Moje prostolinijne myślenie jest następujące. FC 303 to jak wiadomo modyfikacja ETA 2824. Jedak jego nazwa wskazuje, że modyfikacja pozwala na zmianę nazwy co jak wiadomo dobrze służy celom marketingowym - FC ma w zegarku własny werk myślą klienci i zegarek sprzedaje się dobrze. Konkurencja według mnie nie dopuściłaby do pozornej zmiany polegającej na napisie itp. W związku z tym musi to być coś większego niż pomalowanie wahnika. To wszystko :grin:

swnw

Santino - 2011-08-17, 08:45

Konkurencja dopuszcza, bo robi dokładnie tak samo!
Blaz - 2011-08-17, 08:46

Dobre założenie - chodzi o to, żeby klienci myśleli, że to inhaus. Klienci lubią prestiż inhausa.

Złe założenie - że konkurencja nie dopuściłaby do pozornej zmiany nazwy. Dlaczego? Bo konkurencja robi to samo. :mrgreen:

Edit: o właśnie Santino. :mrgreen:

ALAMO - 2011-08-17, 08:47

Nie, to nie jest własna modyfiakcja ETA. To ETA z napisem na wahniku :-)
FC ma inne swoje kalibry, pytanie na ile faktycznie własne. Tylko że te zegarki mają ceny odjechane w kosmos. Poszukaj czegoś na FC-910 ;-)
Poza tym, o jakiej ty mówisz konkurencji, skoro w Europie 80% sprzedawanych mechanizmów produkuje ta sama spółka grupy Swatch :-) ?

kadarius - 2011-08-17, 08:53

Jeśli ktoś nie może pojąć jak to działa to niech spojrzy na przemysł motoryzacyjny :mrgreen: np. ten sam silnik w różnych samochodach też się inaczej nazywa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

np. ten sam silnik w moim Mondeo nazywa się TDCI a w Peugeocie HDi i nikt z tego powodu nie płacze :mrgreen:

Blaz - 2011-08-17, 08:58

Albo taki Volkswagen. Założy inną karoserię i ma wybór od Skody do Bugatti. :mrgreen:
swnw - 2011-08-17, 09:15

@Santino

Mylisz się. Gdyby tak było to życie w świecie producentów zegarków byłoby sielanką. Konkurencja w takim biznesie likwiduje przeciwnika, albo go ogranicza tak żeby jego wynik sprzedaży spadł znacząco.
A ja właśnie niedawno przeczytałem, że sprzedaż FC w zeszłym roku wzrosła o 38%, to ogromny postęp i na pewno nie jest spowodowany malowaniem wahników. :smile:
swnw

Santino - 2011-08-17, 09:17

W statystykach wzrostu zawsze ważne jest do jakiego poziomu się odnosimy....
swnw - 2011-08-17, 09:21

Santino napisał/a:
W statystykach wzrostu zawsze ważne jest do jakiego poziomu się odnosimy....


To można znaleźć i nawet w tym artykule było z rozpisaniem na ryki Europa, Azja ale nie pamiętam. Kojarzę tyko wielkość 100 000, która się tam przewijała.
Ale to raczej off topic.

ALAMO - 2011-08-17, 09:22

Gospodarstwo Roln Jana Fąfali odnotowało w roku ubiegłym 54% wzrost sprzedaży pułtusz świńskich. Jest to żywy dowód, że Jan Fąfala karmi je kawiorem i poi szampanem, bo z całą pewnością nie paszą kupioną tam, gdzie inni producenci trzody chlewnej. I tej wersji będziemy wszyscy bronili jak socjalizmu :!:
Blaz - 2011-08-17, 09:23

swnw napisał/a:
i na pewno nie jest spowodowany malowaniem wahników. :smile:
swnw


Taaa, a Claro jest szwajcarskie. :mrgreen:

Czy mam dobre wrażenie, że Ty jako konsument próbujesz na siłę szukać argumentów na to, że sprzedawca-producent nie zrobił Cię w bambuko? Nawet jeśli sam producent pisze Ci, że to Eta 2824-2, to Ty mówisz: "Nie! Mylisz się producencie! To jest na pewno głęboko przez Ciebie zmodyfikowana Eta! Tak daleko, że na pewno masz prawo mówić o własnym werku!"?

Jesteś idealnym konsumentem z punktu widzenia producentów. :mrgreen:

ALAMO - 2011-08-17, 09:25

No właśnie też odniosłem wrażenie, że szanowny kolega stał się, lub ma zamiar stać, szczęśliwym posiadaczem rzeczonego cudu modyfikacji :-)

swnw napisał/a:
Mylisz się. Gdyby tak było to życie w świecie producentów zegarków byłoby sielanką. Konkurencja w takim biznesie likwiduje przeciwnika, albo go ogranicza tak żeby jego wynik sprzedaży spadł znacząco.


Słuchaj,ale teraz tak całkiem serio. Ty kumasz wogle co to ETA? Grupa Swatch ? Te sprawy ?

kadarius - 2011-08-17, 09:36

Blaz napisał/a:

Jesteś idealnym konsumentem z punktu widzenia producentów. :mrgreen:


hehehe...

kolega próbuje zracjonalizować bo albo już kupił ten ósmy cud świata albo planuje :mrgreen: i chciałby mieć przekonanie że kupuje kawior za cenę kaszanki :mrgreen:

Jacek. - 2011-08-17, 09:39

swnw napisał/a:

A ja właśnie niedawno przeczytałem, że sprzedaż FC w zeszłym roku wzrosła o 38%, to ogromny postęp i na pewno nie jest spowodowany malowaniem wahników. :smile:
swnw




Poza tym popatrz w spis kalibrów u Ranffta: widac ilu producentów nadawało swoje oznaczenia kalibrom innych firm. I prawie żaden z nich ich "fizycznie" nie produkował.

J.

swnw - 2011-08-17, 09:40

Dyskusja jest zabawna. Sprawa prosta, a argumenty moich dyskutantów niemerytoryczne, oderwane od sedna sprawy. Na dodatek koledzy forumowi zamieniają się w adwersarzy, którzy z braku lepszych pomysłów jak sądzę zaczynają zajmować się moja osobą.
Dla mnie to strata czasu, ze swej strony uważam temat za zamknięty. Bo mnie chodzi tylko o FC 303.

Pozdrowienia, swnw.

ALAMO - 2011-08-17, 09:43

No i w sumie my tez tak uważamy, bo jeśli ci wszyscy mówią że to goła ETA 2824, łącznie z serwisem, a ty masz inne zdanie - to istotnie dalsze dyskutowanie jest stratą czasu.
W wolnej chwili, rzuć okiem na to :
http://www.frederique-con...rs/overview.php
powinno pomóc.

Santino - 2011-08-17, 09:44

swnw, też Ciebie pozdrawiamy :-)
kadarius - 2011-08-17, 09:44

swnw napisał/a:
Bo mnie chodzi tylko o FC 303.


swnw - koledzy Ci już powiedzieli FC303 = ETA
producent zegarka powiedział Ci że FC303 = ETA

jeżeli uważasz oświadczenie producenta za niemerytoryczne to Ci już nikt i nic nie pomoże :mrgreen:


jak dla mnie wątek do zamknięcia

Blaz - 2011-08-17, 09:45

Dyskusja jest zabawna, przyznam. :mrgreen:

Argument merytoryczny przytoczyłeś już wcześniej:

Cytat:
Serwis Frederique Constant odpisał krótko i rzeczowo "W zegarku znajduje się mechanizm marki Eta 2824."


My piszemy Ci to samo. To Ty właśnie nie możesz przejść nad tym do porządku dziennego i drążysz, i szukasz czegoś, czego nie ma. Ja wiem, że miło byłoby się pochwalić, że kupiłeś inhausa, a nie multiplikowaną Etę, ale może pora spojrzeć w spodnie czy ma się jaja i po prostu pogodzić się z tym faktem, że się nie będzie rządzić na dzielni? :mrgreen:

ALAMO - 2011-08-17, 09:47

Twoja wypowiedź jest zabawna i niemerytoryczna, adwersarzu :mrgreen: :twisted:
Jestem Postrach Forum Gazeta PeEl, miszcz finty palczastej oraz wycinania cytatów, i jak mowię że to jest KURA,to to JEST kura, a nie OSIOŁ :!:
:lol: :lol: :lol:

Jacek. - 2011-08-17, 09:59

BTW: czy swnw wam kogoś nie przypomina?

J.

Santino - 2011-08-17, 10:00

A ja twierdzę kategorycznie, że to jest osioł!!!
Blaz - 2011-08-17, 10:02

Jacek. napisał/a:
BTW: czy swnw wam kogoś nie przypomina?

J.


Jacku, to nie ten... caliber. :mrgreen:

ALAMO - 2011-08-17, 10:04

Santino napisał/a:
A ja twierdzę kategorycznie, że to jest osioł!!!


No to jeszcze pozostaje sprawa, w jakich był Pan kalesonach ..

Santino - 2011-08-17, 10:06

Ale tu był Murzyn, z psem....
Jacek. - 2011-08-17, 10:22

Sylwuś - ucho od śledzia :smile:

J.

Santino - 2011-08-17, 10:25

:mrgreen: :lol:
A swoją drogą, to ciekawa postawa Kolegi swnw.
Ciekawe czy jeszcze do nas wróci...

ALAMO - 2011-08-17, 10:37

Pod warunkiem,że zgodnie krzykniemy że 5000 zetafonów to bardz okazyjna i sensowna cena za przykład limitownej sztuki zegarmistrzowskiej na własnym mechaniźmie FC 303.
Bo przecież Fryderę Szopąpę to właśnie takie coś, a nie że zegarek z seryjną wujową 2824 za chorą kasę, bo go w fortepian włożyli :lol:

zbyszke - 2011-08-17, 10:48

Watek jest swietny - ale i smutny jednoczesnie. Wielka jest sila marketingu - na tym zdjeciu, co Jacek. wkleil to ta ETA jest chyba w najpodlejszym z mozliwych wykonaniu - to wspolczesne China 2824 sa duzo ladniejsze.
kadarius - 2011-08-17, 10:53

zbyszke kiedy sama marka swiss made już nic nie znaczy bo w środku można spotkać najprzeróżniejsze mechanizmy - ot choćby claro888 czyli rodowity chińczyk to trzeba się ratować śfajcarskością mechanizmu bez względu jak wujowy jest ale zawsze śfajcarski :mrgreen:
ALAMO - 2011-08-17, 11:00

Genralnie to wszystkie chińskie mechaizmy średniej klasy biją jakością zdobień słis mejdy na glowę. Unitas NIE WYSTĘUJE w wersjach gołych. Ten "FC 303" to najpodlej wykończone płyty jak tylko mogą być, z dokręconym wahnikiem ze szlifem. Zresztą zobaczcie na opisy na stronie. To samo dotyczy 2892 i 7750 - golasy z blichtrowymi rotorami. Teraz porównajmy z mechanizmami Sea Gulla... Przepaść ...
Santino - 2011-08-17, 11:06

ALAMO napisał/a:
Unitas

Chodziło Ci o Anitasa?

Jacek. - 2011-08-17, 11:12

Nak trochę z nudów zacząłem se czytać o tych nadzwyczajnych ficzerach w werkach FC obecnych. Otóż w FC 310 balans się merda najpierw zgodnie z rychem wskazówek, a zaraz potem abarotno! Co więcej, ruch ów jest spowodowany działalnością WŁOSA, co się skręca i rozkręca. I w tym duchu ad mortem defecatum.
Widzita, jaka ciemna masa towarowa byliśta? :mrgreen:

J.

zbyszke - 2011-08-17, 11:16

Wstrzasajace.

Nie wiem, jak Wy, ale ja sie kajam (przed balansem od FC) :mrgreen: .

A nie pisza tam nic o (cytuje z pamieci) "nieograniczonej rotacji oscylujacej wagi"?

Jacek. - 2011-08-17, 11:20

Nie doczytałem - zczyściło mnie w połowie tekstu. Niebiosa pokarały...
:wink:

J.

Blaz - 2011-08-17, 11:22

Nie od dziś wiadomo, że największe wzięcie na rynku mieli skrybowie, potem pisarze, a teraz copywriterzy. :mrgreen:
kadarius - 2011-08-17, 11:27

Jacek. napisał/a:
Otóż w FC 310 balans się merda najpierw zgodnie z rychem wskazówek, a zaraz potem abarotno! Co więcej, ruch ów jest spowodowany działalnością WŁOSA


wot tiechnika! samaja charoszaja, katoraja nie imiejet anałogow w mirie :mrgreen:

Jacek. napisał/a:
I w tym duchu ad mortem defecatum.


a post mortem to jak rozumiem to już tylko lux perpetua :mrgreen:

Jacek. - 2011-08-17, 11:59

kadarius napisał/a:

Jacek. napisał/a:
I w tym duchu ad mortem defecatum.


a post mortem to jak rozumiem to już tylko lux perpetua :mrgreen:


Lux perpetua Helvetiae et faeces cum partibus infidelium! :mrgreen:

J.

kadarius - 2011-08-17, 12:06

ale pierwej na pohybel :mrgreen:
Jacek. - 2011-08-17, 12:11

Na pagibiel' wragam szwiejcarskowo kaczestwa wypit wsiegda ugodno :smile:

BTW: odin kalibr - odin stakan ! S Fricom Konstatom niet problemmy, cełuju ETU popit' - ot szto...
A Szilda - osz blad'... :mrgreen:

J.

kadarius - 2011-08-17, 12:37

wypit wsiegda można :mrgreen:

Wasze zdrowie tow. Gburek! stakanom imperialisticzeskowo napitka!

Jacek. - 2011-08-17, 12:56

A strufffko :smile:

"Koniak jest napojem klasy pracującej, pitym ustami jej najwybitniejszych przedstawicieli" :mrgreen:

J.

ALAMO - 2011-08-17, 13:43

Strach pomysleć, ile ficzerów miałby śrubkowkrętako-wykrętak, gdyby dodawali do zestawu :lol:
No bo żeby balans tak najpierw w tę, a potem we wtamtą ... I to od tego włosa ... No szok, Panie, szok :!: 34 lata żyję - ale takiego cymesa tom nie widział :!:

Lux perpetua in excelsis Deo, nie ma bata ...

Poza tym, wy już chlejeta :?: A szukac modyfikacji w tym "fefce czysta czy" to ni ma komu :!:

Jacek. - 2011-08-17, 13:56

ALAMO napisał/a:

Lux perpetua in excelsis Deo, nie ma bata ...

Poza tym, wy już chlejeta :?: A szukac modyfikacji w tym "fefce czysta czy" to ni ma komu :!:


Sam jesteś perpetuła :mrgreen:

A toast za sprawy wzniosłe w niczym nie osłabia naszej czujności rewolucyjnej, a nawet ją pogłębia :smile:



J.

Rudolf - 2011-08-17, 14:35

moje zdanie jako fachowca :D ... jakby nie patrzeć trzeba być pryszczatym na jedno oko to dalej jest ETA :mrgreen:


Nie można zamykać tak pouczającego wątku :cool:

ALAMO - 2011-08-17, 14:38

To nie jest ETA, tylko OSIOŁ :!: Kategorycznie :P
Rudolf - 2011-08-17, 14:42

Osioł ... ale butikowy .
Blaz - 2011-08-17, 15:38

Znaczy miniaturka? :mrgreen:
Jacek. - 2011-08-17, 20:35

Z ozdobnym wahnikiem :wink:

J.

Blaz - 2011-08-17, 20:43

Gdzie osioł może mieć wahnik... :?: :mrgreen:
kadarius - 2011-08-17, 20:59

Blaz się nie interesuj za mocno bo kociej mordy dostaniesz :mrgreen:

a gdzie ma mieć tam i ma :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

ALAMO - 2011-08-18, 06:32

Jeśłi to jest Osioł na 200 lecie Szopena, to wahnik ma ani chybi pod ogonem.
Jacek. - 2011-08-18, 07:37

Nie w kij pierdział: z osłem i jego wahnikiem dostajemy płytę Frycka plus obórkę w kształcie fortepianu. Obórka realistyczna jest, klapą nawet se olnąć można.
W sumie piękny kicz ojczyźniany - prawie jak gorzała w kształcie Kałacha w odnośnym etuju.

J.

Blaz - 2011-08-18, 07:41

Gorzała występuje także w etui fortepiennym, jako ony zegarek, o którym (prawdopodobnie) rozmawiamy. :mrgreen:
ALAMO - 2011-08-18, 07:51

Co nijak nie zmienia faktu, że nasz szacowny zainteresowany inkryminowanym osłem kulega - ani chybi się obraził że nie dojrzeliśmy inhałsa w tej kłaitetnej ETA :lol: Znów zniszczyliśmy czyjeś dobre samopoczucie. Banda łajdaków :mrgreen:
Jacek. - 2011-08-18, 07:58

A była kiedyś też bez żadnych aluzji czy tam deluzji - po prostu w kształcie Frycka z pomnikiem.

J.

ALAMO - 2011-08-18, 08:10

Szkoda że Frycka w trumnie nie zrobili, albo choc w tej puszce, co serce,do Ojczyzny, dzięcielina pałającej, przywiezionym było ... Ale pewnie dział marketingu nie autoryzował,bo psuło strategię osiągnięcia 38% wzrostu...
Santino - 2011-08-18, 08:15

Jaja se robicie, a kulega, co już poszedł poważnie chyba myślał, że to prawie inhałs. :shock:
I obawiam się, że nadal tak myśli, uznał tylko że my som chołota jak na forum onetu... ;-)

A w kwestii Szopena i FC - imo dobry marketingowo pomysł.
Na pewno parę osób się na to skusiło...

Mnie osobiście się taka koncepcja podoba. Zegarek mniej, ale ja się nie znam ;-)

Blaz - 2011-08-18, 08:23

Przyznaję Ci rację - takie pudełko jest później jak znalazł na landrynki. :mrgreen:
ALAMO - 2011-08-18, 08:33

A mnie się podobała koncepcja i realizacja, ale nie w proponowanym budżecie. Bo ETA 2824 za 5 tysi to żal.pl jest. Wogle FC ma taką politykę, że doinwestował w mechanizmy które są ich (powiedzmy), i na tym polu wszystkie inne modele przemnożył przez 2. Przeciez tam w ofercie nie ma chyb automatu tańszego niż 4 tysie, a to już jest śmieszne. Jeszcze śmieszniejsze jest, że czasami nie ma róznic w cenie między 2824 a 2892, co już jest jawnym poszukiwaniem jeleni...
Blaz - 2011-08-18, 08:38

Tak zwane pozycjonowanie na oczekiwania klienta... Za tanie - kojarzy się z przeciętnością. Prestiż musi kosztować. Zegarkiem za dwa tysie nie pochwalisz się na zebraniu zarządu. :mrgreen:
Santino - 2011-08-18, 08:40

Ja nawet nie znałem cen :oops:
Dla mnie wszystkie FC są za drogie. Więc nawet nie śledziłem cen.

Ale znowu wracamy do starego tematu - jak są chętni (tzw. jelenie) żeby kupować za tyle kasy, to jaki sens, żeby sprzedawać je taniej?

Z punktu widzenia właścicieli FC (i innych firm "prestiżowych") obniżanie cen nie ma sensu.
Jeśli te dane o wzroście sprzedaży FC są prawdziwe, to właśnie podwyżką cen osiągneli spektakularny sukces.

To że my uważamy, że to za drogo za 2824, to oni mają w głębokim poważaniu.
Wyniki mówią same za siebie.

Blaz napisał/a:
Zegarkiem za dwa tysie nie pochwalisz się na zebraniu zarządu.

O to mi właśnie chodzi.
A zegarkiem Chopin Limited Edition już jak najbardziej.

[edit mod: scaliłem posty]

Blaz - 2011-08-18, 08:43

Santino, masz rację. Przecież właśnie po tym temacie widać jak mocne jest pragnienie luksusu i prestiżu. Tak mocne, że nie trafiają do klienta racjonalne argumenty. Tak budował markę TAG Heuer, tak w pewnym momencie zaczęła pozycjonować się Omega.
ALAMO - 2011-08-18, 08:45

To że oceniamy problem z perspektywy krańcowo innej niż producent, jest raczej jasne :lol:
Tym niemniej, cały czas umacnia się we mnie wizerunek FC jako marki dla ignorantów. Zawsze tak miałem, zaczęło się od kwarców za 3500 zł z powłokami jakości Casio.
Rynek jest ignorantów pełen, więc strategia działa :-) Grunt że fajne ficzery dokładają gratis" -a to model motorówki, a to autka ... I już cena 6 tysi ma uzasadnieni :lol:

Santino - 2011-08-18, 08:49

No, czyli się zgadzamy. :-)

Powszechnie przecież wiadomo, że faceci to gadżeciarze - trzeba więc dodawać takie zabaweczki.
Zresztą pomysł nie jest nowy. Inni też tak robią ;-)

Niektórzy motorówki, inni koła z oponą, opakowania w kształcie butli nurkowej, spinki do koszuli, etc....

Blaz - 2011-08-18, 08:50

Można zaryzykować twierdzenie, że pewne marki zegarkowe to takie rozwinięcie pomysłu Emporio Armaniego. :mrgreen:
Santino - 2011-08-18, 08:53

Blaz, jak nie większość.... ;-)

Wydaje mnie się, że te firmy, które nie wydają dużej kasy na marketing długo nie przetrwają.

Chyba, że mówimy o tzw. niezależnych producentach - czyli niszowych...

Blaz - 2011-08-18, 08:56

Santino napisał/a:

Chyba, że mówimy o tzw. niezależnych producentach - czyli niszowych...


I chyba właśnie dlatego takie niszowe marki są na naszym forum tak popularne. :grin:

ALAMO - 2011-08-18, 08:58

Tym bardziej, że mówimy o fajnych budżetach - same te Sząpę w cenach salonowych to ponad 18 milionów zetafonów. Odemując marżę dystrybutorów i koszty produkcji, i tak zostaje kika milonów zł - można z tego i Chołka opłacić, i jakiś żagiel kupić, a, nawet fortepian dla szkoły dla głuchoniemych niewidomych, kto zabroni :lol: ...

A niszowe marki su nas popularne, bo większość z nas ma raczej wysoka świadomość, i lubi wiedzeć za co płaci. Zobaczcie, że ostatnio coraz częściej komentujemy jakeś projekty na zasadzie "po ki wuj ETA wsadzili ?" ... To jest stwierdzenie ludzi, którzy mają użytkowe doświadczenie z zegarkami, i wiedzą że tak 82XX od 2824 jest po postu bardziej niezawodna ...

Santino - 2011-08-18, 09:00

Czy ja wiem, a dużo u nas jest tych niszowych zegarków?

Edit: to oczywiście apropos wypowiedzi Blaza.

Blaz - 2011-08-18, 09:03

Santino, nasze forum generalnie stoi markami, które nic nie mówią nawet tym, którzy trochę liznęli zegarkowego tematu (coś a'la przeciętny użytkownik pewnego innego forum). :mrgreen:
ALAMO - 2011-08-18, 09:04

Santino napisał/a:
Czy ja wiem, a dużo u nas jest tych niszowych zegarków?

Edit: to oczywiście apropos wypowiedzi Blaza.


Full.
Weź te wszystkie prodiże, Kemmnery, już pomijam całkiem chiński marki ... Pokazują się u nas kwiatki, o których nawet nie słyszał statystyczny "czytacz" "największych for w Polsce" :lol:

Santino - 2011-08-18, 09:06

Hmmm, no ciekawe właśnie, jak to statystycznie wygląda...

Ilościowo, to na pewno najwięcej Rusków.
Potem pewnie Maryśki/Parnisy wszelkiej maści
Seiko

i co dalej?

Blaz - 2011-08-18, 09:07

No toć właśnie dlatego utworzyłem temat "Jakie marki na pokładzie". :mrgreen:
Jacek. - 2011-08-18, 09:08

Blaz napisał/a:

I chyba właśnie dlatego takie niszowe marki są na naszym forum tak popularne. :grin:


Rynek w Polsce robi się łatwo. W jakichś lajfstajlach czy tam kosmo pojawia się parę zdjęć aktualnych "osobowości" amerykańskich z trendy ogórkiem w.. eee... w samej rzeczy - i cud! Najgorsze sadzeniaki wykupili, szpitale piszczą bo roczny zapas nici chirurgicznych poszedł w tydzień.
Na przyszły rok powtórka.Kolejny rok narodowo: cucumbers Paderevsky. I rynek ugruntowany.

J.

Santino - 2011-08-18, 09:08

No zobaczymy, jak podsumujesz, ile tego będzie.
ALAMO - 2011-08-18, 09:25

Ze trzy setki marek, jak nie lepiej. Zobacz że tylko u mnie jest 120 różnych.
To tylko jeśli chodzi o ilość.
A popatrz na różnorodność. Na forum jest z 10 tourbillionów, różnych marek i mechanizmów. Na około 50 osób aktywnych :!: :lol: Gdyby nie to, ż pokazywane jest, o pies z kulawą nogą nie wiedziałby w Polsce, co to Bernhardt czy Ward - przecież to nasze chłopaki spowadzały piewsze egzmplarze do kraju !

Jacek. napisał/a:
I rynek ugruntowany.

Na cucumbersy gruntowe znaczy :mrgreen:

Santino - 2011-08-18, 09:27

U Ciebie jest 120, ale już niewiele więcej zostało takich, których nie masz :razz:
Chyba się 300 nie uzbiera.

ALAMO - 2011-08-18, 09:30

Santino napisał/a:
U Ciebie jest 120, ale już niewiele więcej zostało takich, których nie masz :razz:
Chyba się 300 nie uzbiera.


Żebyś się nie ździwił - zobacz że mój spis prawie się nie pokrywa z imponującą listą Zinajdy, który ma kolekcję strych szwajcarów, których ja w zasadzie nie zbieram. Zobacz na spis Kadariusa. A chłopaki zbierają kieszonki, szkoda że Paweł swoich amerykańców nie dopisał jeszcze ...

Blaz - 2011-08-18, 09:31

Santino, jeśli liczyć marki zegarków, których nie ma aktualnie na forum, ale były, to sprawa jest jeszcze bardziej jaskrawa. Policzyłem, że tylko ja sam sprowadziłem na forum chyba dziesięć marek, których wcześniej w Polsce nie było. :oops: :grin: A przecież od jakiegoś czasu ukonstytuowała się Tomkowa banda wannolotów. :mrgreen:
Santino - 2011-08-18, 09:32

Przekonaliście mnie ;-)
Może się 300 uzbierać

swnw - 2011-08-18, 11:31

Santino napisał/a:
:mrgreen: :lol:
A swoją drogą, to ciekawa postawa Kolegi swnw.
Ciekawe czy jeszcze do nas wróci...


Właśnie ze zdumieniem a niekiedy niestety z niesmakiem przeczytałem te wypowiedzi, które pojawiły się po tym jak zrezygnowałem. Na wielu forach taki poziom dyskusji jest niedopuszczalny. Kultura w dzisiejszym świecie jest wartością mało znaną, a niektóre wypowiedzi z tego wątku świadczą o tym jak bardzo mało znaną. W merytorycznej dyskusji podaje się wiadomość i jej źródło tu panuje zasada "wiem bo wiem" i wysoki poziom samozadowolenia - to częste w anonimowym w większości internecie. Mnie taki poziom nie odpowiada. Właściwie nazywanie tego dyskusją jest dużym komplementem.

FC jak widzę budzi emocje. Ciekawa młoda firma, coraz bardziej widoczna na świecie. Zobaczymy ile stron wątku jeszcze przybędzie.

swnw

Blaz - 2011-08-18, 11:36

Może majeranku? :mrgreen:
Santino - 2011-08-18, 13:08

swnw, Nasze forum jest akurat mało anonimowe - duuuuża większość z nas zna się osobiście!

Ale zaskoczyłeś mnie, że jeszcze się zalogowałeś.

zbyszke - 2011-08-18, 13:22

To w sumie dobrze o Forumowiczu: swnw swiadczy, ze sie odezwal. Moze jeszcze nie wszystko stracone i przejrzy na oczy?

Koledzy dra lacha z FC bo sie to tejze firmie nalezy, i tyle. I co tu uzasadniac: "kon jaki jest, kazdy widzi", w tym wypadku - kazdy, kto ma minimalne oblatanie w swiecie zegarkow mechanicznych.

ALAMO - 2011-08-18, 13:44

swnw napisał/a:
Właśnie ze zdumieniem a niekiedy niestety z niesmakiem przeczytałem te wypowiedzi, które pojawiły się po tym jak zrezygnowałem. Na wielu forach taki poziom dyskusji jest niedopuszczalny. Kultura w dzisiejszym świecie jest wartością mało znaną, a niektóre wypowiedzi z tego wątku świadczą o tym jak bardzo mało znaną. W merytorycznej dyskusji podaje się wiadomość i jej źródło tu panuje zasada "wiem bo wiem" i wysoki poziom samozadowolenia - to częste w anonimowym w większości internecie. Mnie taki poziom nie odpowiada. Właściwie nazywanie tego dyskusją jest dużym komplementem.


"Wiemy bo wiemy", ponieważ jest to truizm. Dostałeś precyzyjną odpowiedź w drugim poście, po czym zacząłeś nas pouczać jakie to działania są dopuszczalne a jakie nie na rynku o ktorym najwyraźniej nie masz specjalnego pojęcia. I dziwisz się, że zamiast z tobą toczyć kwadratową dyskusję, zaczęliśmy się nabijać z firmy kierującej swój marketing, ergo, produkt, do klientów dla których wielkim aj waj jest fakt że balans się kręci w DWIE STRONY :!: Normalnie mnie z papuci wywaliło z podziwu :shock: :lol:
A forma rozmowy na forum tobie opowiadać nie musi, to wolny kraj, a to na szczęście prywatne forum. Zawsze możesz wrócić jak nabierzesz do siebie dystansu jaki my mamy, może dlatego że się znamy prywatnie od lat.

Blaz - 2011-08-18, 14:01

Fragment pierwszego postu forumowicza swnw u nas:

Cytat:
Po przeczytaniu kilku wątków miałem pewność, że atmosfera i poczucie humoru są w wielu wypadkach "Top and Chronometer" co bardzo umila forumowa egzystencję.


No i my ten "top and chronometer" humor mamy ciągle i to ten sam od początku egzystencji naszego forum. Wynika więc, że jeśli ten humor dotknął zegarka kupionego lub mającego być kupniętym przez forumowicza swnw, to nagle "ten poziom na wielu forach jest niedopuszczalny"? :mrgreen:

Firma FC nie budzi emocji. Budzi współczucie i litość, a może nawet zażenowanie. Jak wiele podobnych jej firm - dodam. Tutaj nikt nie podnieca się kalibrem czy długością, bo po prostu wiemy, że prawdziwego mężczyznę poznaje się po czynach, a nie po rytualnym tańcu godowym. :mrgreen:

Santino - 2011-08-18, 14:03

Blaz napisał/a:
prawdziwego mężczyznę poznaje się po czynach, a nie po rytualnym tańcu godowym.


Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy.

Blaz - 2011-08-18, 14:06

Trochę zmieniłem klasyka, znaczy Millera. :mrgreen:

A i sens Santino uchwyciłeś. :mrgreen:

ALAMO - 2011-08-18, 14:13

Blaz napisał/a:
Budzi współczucie i litość, a może nawet zażenowanie.


Aż tak to może nie ;) - co by nie mówić, jest to jedna z niewielu uzanych marek która NIE należy do SG, a po drugie, wprowadza innowacje oraz własne kalibry, czego się nie da powiedzieć o markach starszych i bardziej 'prestiżowych'. Ale ubawił mne też kawałke o "młodej marce", bo musielibysmy na nowo zdefiniować "młodość", bo FC to ma ze sto la, albo i lepiej :lol:

Blaz - 2011-08-18, 14:16

ALAMO napisał/a:
bo FC to ma ze sto la, albo i lepiej :lol:


Cytat:
W merytorycznej dyskusji podaje się wiadomość i jej źródło tu panuje zasada "wiem bo wiem"


No! Podaj źródło, bo inaczej potraktuję Cię jak samozadowolonego anonimatora. :mrgreen:

ALAMO - 2011-08-18, 14:19

Samo..ano..dowo..kufa...co :shock: :lol: :?:

O, a na Fejszboku może być :lol: :?:

http://www.facebook.com/p...112367888780709

Svedos - 2011-08-18, 14:37

Jak to balans sobie balansuje w tę i we w tę :mrgreen: Z d r a d a :razz: :razz:

A jak ktoś jeszcze raz bąknie że caliber FC 303 to zwykła Eta to będzie się z Maxiem potykał na ubitej ziemi :mrgreen:

ALAMO - 2011-08-18, 14:48

Svedos napisał/a:
A jak ktoś jeszcze raz bąknie że caliber FC 303 to zwykła Eta to będzie się z Maxiem potykał na ubitej ziemi :mrgreen:


O rękę Fuksjowej Madzi :lol:

Svedos - 2011-08-18, 14:50

Madzia jest czerwona, własnym słowem świadczyłem :twisted: :twisted: :mrgreen: :mrgreen:
Rudolf - 2011-08-18, 15:04

Niestety FC to low który chce być high .. ale nawet FC 303 tego nie uratuje :D
Samochód ,motorówka , pianino limited edition .. to tylko marketing
Ilu z nas ma coś FC ? chyba nikt ... to o czymś świadczy , biorąc pod uwagę że nas stać .

zbyszke - 2011-08-18, 15:17

Choc ten FC z pelnym kalendarzem (m.in. faza ksiezyca) co wisi /wisial na bazarku na forum, ktorego nie ma, jest naprawde ladny.
ALAMO - 2011-08-18, 15:34

Kwarc czy automat ?
zbyszke - 2011-08-18, 15:39

A, wkleje linka, to go najwyzej skasujecie:

http://zegarkiclub.pl/for...__1#entry686504

Sadzac z wahnika :lol: - ETA 2892 z dodanym modulem kalendarza.

ALAMO - 2011-08-18, 15:54

Ja nie widzę bo nie mam konta, ale pewnie masz rację - to by był ten "ich" FC-360 o którym mówiłem ;-)
zbyszke - 2011-08-18, 16:36

FC 365 stoi na deklu.

EDIT: prorok, czy co jestem :grin: ?

http://www.chrono24.se/fr...--id1358026.htm

i przeklejone:

Kaliber
Uppvridning Automatisk
Kaliber/Urverk FC-365
Baskaliber ETA 2892
Antal stenar 21
Fjädring 28800 A/h


chociaz po szwedzku, ale zrozumiec chyba nie trudno...

ALAMO - 2011-08-18, 16:38

Nooo, inhałs Panie. Kłalita za 6 tysi najmniej :-)
Rudolf - 2011-08-18, 17:05

:lol: 6k ... dobre bo rzadkie .
Maxio - 2011-08-18, 17:13

...rzadkie to wiesz co może być...





...bajdełej, albo nie, nie będę OT'a robił

ALAMO - 2011-08-18, 17:13

To MUA jest prorok,, kurna :lol: :!:
Jacek. - 2011-08-18, 20:29

Svedos napisał/a:

A jak ktoś jeszcze raz bąknie że caliber FC 303 to zwykła Eta to będzie się z Maxiem potykał na ubitej ziemi :mrgreen:


Jak się nawalą, to się będą potykali o wszystko. A o FC 303 to się wykopyrtnąć mogą...
:wink:

J.

Rudolf - 2011-08-18, 20:32

podobnież FC 700 to inhaus , czyli coś tam dłubią .
Jacek. - 2011-08-18, 20:51

Ba, tournollona FC800 dłubią (albo raczej ktoś dla nich dłubie), ale jednostkowo. Jako ich sztandarowy inhouse biega taki dziurbillon Heart Beat - przyozdobiona ETA bez automatu z ich własnymi mostkami.
Błędy jakieś mi wylatują - nie mogę podejrzeć oznaczenia.

J.

Smok - 2011-08-18, 20:52

Svedos napisał/a:
A jak ktoś jeszcze raz bąknie że caliber FC 303 to zwykła Eta to będzie się z Maxiem potykał na ubitej ziemi :mrgreen:


FC, czy ETA wszystko jedno - i tak bedzie pylić :mrgreen:

Jacek. - 2011-08-18, 20:55

Jakaś Mańka z tym pyleniem. Chyba musiny Ci wynająć urodziwą Ukrainkę ze zmiotką (używaną jako strój roboczy) :mrgreen:

J.

Smok - 2011-08-18, 20:59

to kiedy casting :?: :twisted: :mrgreen:
kadarius - 2011-08-18, 23:12

Smok napisał/a:
to kiedy casting :?: :twisted: :mrgreen:


na używaną Ukrainkę z urodziwą zmiotką??? :mrgreen:

ALAMO - 2011-08-19, 06:35

Na strój roboczy :lol:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group