Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Wszystkie Inne Chińczyki - Ta, nowe Tao...

rybak - 2011-08-12, 18:54
Temat postu: Ta, nowe Tao...
No to przyszly.

Jednak pare uwag mam.

222:



Bardzo fajnie zrobiony, pasek daje rade, klamra niezla, tylko... luma jest na indeksach godzinowych i cyfrach.
Nie ma na wskazowkach.

Co sie tam pije/pali w Chinach wlasciwie...?

136:



Dobre wrazenie robi, choc gumowy pasek strasznie sztywny, ten tu, skorzany - juz wymienilem - sie troche lepiej daje podoginac i dopasowac.
Co nie gra - tak jak widac, wskazowka 24h spoznia o pol godziny mniej wiecej.



Ale...



chyba nie sprawdzili, co to znaczy "luminous" - NIC nie swieci.

Lipa, Panie.

Tez tak macie?

ALAMO - 2011-08-12, 19:25

Dekiel jest uniwersalny, do lumi i nie lumi :lol:

A ta wskazówka co ci się spóźnia :P ... Ustawialeś GMT sobie :twisted: :?:

rybak - 2011-08-12, 19:26

Nie ruszalem niczego.

Mozna nastawiac je osobno?

Jak?

Nic nie ma przy zegarku.

ALAMO - 2011-08-12, 19:32

Nie wiem jaki tam jest werk, pewnie jakiś DG. W moich to działa tak, że w jedną strone nastawiasz oba wskazania, w drugą - jedno. Najlepiej je wyzerować na północy - niech podstawowy wskazuje 12:00, a GMT - pełną godzinę jaką tam chcesz, i później ustawić czas dokładny. Tak to działa w Ingersollu i w Alphie.
Rudolf - 2011-08-12, 19:44

W czasie ustawiania daty kręcisz koronką w przeciwną stronę , wtedy ustawiasz drugi czas .
rybak - 2011-08-12, 20:18

Forum uczy forum radzi forum nigdy cie nie zdradzi :mrgreen:

Tylko, ze ani jeden ani drugi sposob nie dziala.

bow - 2011-08-12, 20:23

No to młotkiem gada, a co...
Nie będzie Cię chamidło utrudniać!!! :lol:

Rudolf - 2011-08-12, 20:27

instrukcji Tao nie daje :(
Dominik - 2011-08-12, 20:44

A data już o w pół do siódmek chce przeskoczyć o jeden dzień?
Słoniu - 2011-08-12, 20:47

rybak, - moje 222 też miało świecące tylko indeksy...
Tomek - 2011-08-12, 20:50

rybak napisał/a:
Tylko, ze ani jeden ani drugi sposob nie dziala.

To dziwne, w moim Tao GMT sposób podany przez Rudiego działa. Tylko, że ja nie mam daty.

rybak - 2011-08-12, 21:26

Data nigdzie nie chce o wpol do sodmej przyskakiwac - wskazowka GMT sie spoznia.

Poprobowalem jeszcze raz pokrecic w rozne strony, cus tam raz przeskoczylo, teraz jakie 45 minut spoznienia bedzie.

Ale to koniec z poruszaniem byl.

rybak - 2011-08-13, 08:54

Aha, bo nie widac dobrze przez wskazowke - ten kwadratowy ma nie tylko na deklu cos o "luminous dial", ale na 6-ej ma napis "lvminovs" :mrgreen:
ALAMO - 2011-08-13, 09:06

Pseudo torxy tez ma fajne na deklu :lol:
Słoniu - 2011-08-13, 10:18

Co do kostki, bo też takową chwilkę w łapkach miałem - wykonana generalnie jest bardzo fajnie. W moim egzemplarzu nie było się do czego przyczepić.
rybak - 2011-08-13, 12:25

Izzii jest, tylko ze nmie ta wskazowka GMT wkurza i to niby "luminowanie".

Zdjalem plyte ze szkielkiem.



Tarcza OK



Glowna plyta tez obleci, chociaz cos tam posmarkali z boku na tarcze, myslalem, ze paprochy, ale nie da sie zmiesc ani zdmuchnac.

Bardzo fajna koronka.



Gwinty by mogli ogradowac troche ;)



No ale chyba najbardziej wkurza - albo zaraz po tym "luminous dial" GMT
Takie luzy ma:






@ALAMO,

a ja nie jestem pewny, czy to jest imitacja, czy tylko info - na tych czterech rogach sa uszy, a w uszach mini-imbusy do drazka - bo teleskopem tego nie mozna nazwac ;) - i obok masz podany rozmiar.


Ogolnie jak na zegarek za +/- 50 Euro to nie ma co narzekac.
Zobaczymy, co dalej ;)

ALAMO - 2011-08-13, 12:34

Maźniesz sobie oranż lume na wskazówkach, i bedziepanzadowolony ;-)
rybak - 2011-08-13, 12:39

ALAMO napisał/a:
Maźniesz sobie oranż lume na wskazówkach, i bedziepanzadowolony ;-)


Trzeba bedzie, no i jeszcze biala w 222 ;)

Akurat kolega z roboty i jednoczesnie jeden z moich glownych "klientow" mial jakiegos wujka zegarmistrza, a jak wujek sie zebral ze swieta, to mu zostalo troche zlomu i worki z.... roznymi proszkami :lol: - bedzie okazja wyprobowac :wink:


PS.literowka.

Rudolf - 2011-08-13, 12:40

co do Tao zawsze byłem sceptyczny , na plus mają MM w automacie , teraz mam w domu jeden ich zegarek , ale nie rozpakowany bo nie dla mnie .
bow - 2011-08-13, 19:15

A ja mam dwa Tao i oba sobie chwalę...
W jednym był poluzowany mechanizm, ale dzięki magicznym zabiegom Sylwka wszystko jest ok.

patafian - 2011-08-13, 22:11

Jakoś ten model do mnie nie przemawia :neutral:
bow - 2011-08-14, 07:10

Z prezentowanych przez Rybaka zdecydowanie wybieram 222, co nie zmienia faktu, że trafił mu się felerny egzemplarz kwadraciaka - ja bym reklamował.
rybak - 2011-08-14, 08:43

bow napisał/a:
Z prezentowanych przez Rybaka zdecydowanie wybieram 222, co nie zmienia faktu, że trafił mu się felerny egzemplarz kwadraciaka - ja bym reklamował.


Ja tez 222, kostka to byla tak na obwachanie, moze byc.

Czy felerny, to jest pytanie - na stronie nic nie ma o lumie, zobaczylem jeszcze raz:

2. 316L Solid Stainless steel case; case with screw-down crown,Black dial with Orange number and marks, 24Hr display. date at 5;

A wskazowce 24h sie jeszcze przyjrze.


PS. Swoja droga to w opisie 222 jest jak najbardziej "White hands with black tail design", o lumie tez nic nie ma.
Zastanawiam sie, jak ja to czytalem zanim kliknalem - cos sobie przypominam, ze czytalem tylko rozmiar i ogladalem obrazki :mrgreen:

Santino - 2011-08-14, 10:17

Wydaje się oczywiste, że powinna być luma.
Ale oni tam mają inne oczywistości niż my ;-)

rybak - 2011-08-14, 10:34

Santino napisał/a:
Wydaje się oczywiste, że powinna być luma.
Ale oni tam mają inne oczywistości niż my ;-)


No wlasnie dlatego nie czytalem dokladnie ;)

Poza tym nie jest zly.
Ani nawet jakos bardzo wielki:



Uploaded with ImageShack.us

Tomek - 2011-08-14, 11:15

Kwadraciak od dawna bardzo mi się podobał. Ale zawsze coś stawało na drodze. Może sobie kliknąć ? Brak lumy mi nie przeszkadza, bardziej ta krzywa data (ale pewnie da się wyprostować) i felerne GMT.
Rybak, możesz się walić w swojej łaskawości.

rybak - 2011-08-14, 11:37

Tomek napisał/a:
Kwadraciak od dawna bardzo mi się podobał. Ale zawsze coś stawało na drodze. Może sobie kliknąć ? Brak lumy mi nie przeszkadza, bardziej ta krzywa data (ale pewnie da się wyprostować) i felerne GMT.
Rybak, możesz się walić w swojej łaskawości.


Zawsze do uslug :mrgreen:

Rozwijajac Twoja mysl a propos krzywej daty, to tak sie przygladam i zastanawiam, czy jedno i drugie (data+gmt) nie sa ze soba powiazane - krzywa tarcza?

musze sie przyjrzec.

Tomek - 2011-08-14, 11:52

Na ich stronie wszystko wygląda ok. GMT jest prawidłowo ustawione, data również prosto "siedzi" w okienku.



Może reklamuj? Oni są "frontem do klienta", z wymianą nie powinno być problemu.

Cena jest b. ok. Pomyślę, fajny zegar za niecałe 200zł.

Dominik - 2011-08-14, 14:10

I mi wuzalnie (wuzalnie?? - wizualnie) bardzo się ten zegar podoba, niemniej te problemy... Hmm, nie wiem...
rybak - 2011-08-14, 18:19

Tomek napisał/a:
Na ich stronie wszystko wygląda ok. GMT jest prawidłowo ustawione, data również prosto "siedzi" w okienku.

[url=http://img190.images...a5f.jpg]Obrazek[/URL]

Może reklamuj? Oni są "frontem do klienta", z wymianą nie powinno być problemu.



Popatrze, co sie da zrobic - troche za duzo przygod z wysylaniem ;)
Jeszcze nie dostalem rachunku z cla nawet...

Tomek - 2011-08-14, 19:04

rybak napisał/a:
Jeszcze nie dostalem rachunku z cla nawet...


Wytrzepali Ci kieszonkę za Tao? :shock:

bow - 2011-08-14, 20:11

To by było szokujące!!! :???:
patafian - 2011-08-14, 20:16

Pewnie nie wiedzą jak go skalkulować...szukają pewnie rzeczoznawcy :???:
rybak - 2011-08-14, 20:53

Tomek napisał/a:
rybak napisał/a:
Jeszcze nie dostalem rachunku z cla nawet...


Wytrzepali Ci kieszonkę za Tao? :shock:


O Panieeee, to odyseja cala.

U nas jest taka banda zlodziei, co sie nazywa "GDSK" - Gesellschaft der Deutschen Schnellkuriere".

Maja jakies tam umowy z EMSem - a ja gupia cipa nie doczytalem wczesniej, czemu do EMSa sie pod zadnym pozorem nie zblizac (na TAO byla jedyn opcja z dopiskiem "we highly recommended" ( :mrgreen: tez translator chyba :mrgreen: ) - i jak do nich dochodzi paczka, to ja sobie zabieraja, wysylaja Ci list, ze sie chetnie poswieca i za jedyne 25 euroskow Ci ocla i wszystkie formalnosci zalatwia.

I paczka lezy u nich.

Jak sie nie pospieszysz, to po tygodniu Ci tam pare euro dziennie za "koszty magazynowania" doliczaja itd. itp.

Sprawa jest w Niemczech znana i dyskutowana na wszelkich mozliwych forach, gdzie ludzie cos z Chin sprowadzaja, celnicy sie tez wkurwiaja (dzwonilem do mojego urzedu okolicznego celnego, zeby spytac, czy to serio tak beznadziejnie wyglada) , ale maja zwiazane rece, bo jest w miedzyczasie juz pare wyrokow roznych sadow, niestety na korzysc tych zlodziei - bo sumy male, i sad po prostu odklepal sprawe w 10 sekund.

Jest pare dobrych dusz, co publikuja w internecie procedure do oclenia wlasnorecznego (najmniejszymi mozliwymi literkami u tych sk..synow) - przez internet sobie wypelniasz formularz celny, drukujesz, wysylasz im razem z rachunkami itd. - voila.

Kosztuje tylko 4.50 w tym wypadku.

No placi sie frycowe... :neutral:

Paka w domu i czekam na rachunek - clo, VAT i te 4.50.

Tomek - 2011-08-14, 20:56

Cóż, wszędzie mamy pod górkę :evil: .
bEEf - 2011-08-14, 20:56

rybak napisał/a:
na 6-ej ma napis "lvminovs"

Jak nic twórcza inspiracja Bvlgari.

rybak - 2011-08-14, 21:00

Tomek napisał/a:
Cóż, wszędzie mamy pod górkę :evil: .


A tam zaraz pod gorke, sie zainteresowac trzeba wczesniej tematem, to sie potem wie, zeby sie nie schylac po mydlo w niepewnych okolicznosciach przyrody :razz:

Tomek - 2011-08-14, 21:02

Nauka kosztuje .. :mrgreen:
rybak - 2011-08-14, 21:08

No pisze przecie ;)
bow - 2011-08-14, 22:35

U nas Polamer tak robi, jak się zadeklaruje więcej niż 40 prezydenta...

Kroją jak marzenie...

rybak - 2011-08-15, 18:09

Te kur... o ktorych pisze sie nie przejmuja jakas zadeklarowana wartoscia, chca 25 euro.
ALAMO - 2011-08-15, 19:28

rybak napisał/a:
Te kur... o ktorych pisze sie nie przejmuja jakas zadeklarowana wartoscia, chca 25 euro.


Ale to wiesz, cywilizowany kraj .. Trzeba zapłacić jak się należy podatki, składki związkowe ...

rybak - 2011-08-15, 20:17

ALAMO napisał/a:
rybak napisał/a:
Te kur... o ktorych pisze sie nie przejmuja jakas zadeklarowana wartoscia, chca 25 euro.


Ale to wiesz, cywilizowany kraj .. Trzeba zapłacić jak się należy podatki, składki związkowe ...


W tym wypadku to nie ma ani z jednym ani z drugim nic wspolnego, po prostu sprytni zlodzieje.

Jak to w cywilizowanym kraju...

Rudolf - 2011-08-15, 20:18

Rybak ty lepiej wracaj do nas :)
rybak - 2011-08-15, 20:34

Rudolf napisał/a:
Rybak ty lepiej wracaj do nas :)


Dzieki, zastanowie sie i pewnie kiedys dam znac ;)

prezesso - 2011-09-02, 21:40

wracając do tematu to nie chcę was martwić ale na zdjęciu oficjalnym też jest data krzywo. Taka biała kropeczka "sklejona" ze wskazówką GMT to najpewniej fragment poprzedniego/następnego dnia.
poza tym nikt do tej pory nie zauważył, że indeks "5" jest posmarkany. W sumie fajny zegarek, szkoda że tak kiepsko z jakością (albo kontrolą)

ALAMO - 2011-09-03, 07:50

Masz Pieetka rację - dopiero zwróciłem uwage na to. Po porstu okienko datownika jest przesunięte w stronę "5", gdy mechanizm przewiduje jego rwne ustawienie między indeksami.
W sumie, to Tao sie zdarzają rózne skuchy, ale żeby aż tak :shock: :lol: W moim "wsiomającym" też okienko daty jest tak małe, ze w sumie to szajse widać ...

rybak - 2011-09-03, 08:56

ALAMO napisał/a:
Masz Pieetka rację - dopiero zwróciłem uwage na to. Po porstu okienko datownika jest przesunięte w stronę "5", gdy mechanizm przewiduje jego rwne ustawienie między indeksami.


Dokladnie tak - i to jest tez pewnie "tajemnica" tego GMT, co "pozni" ;)
Tarczy jeszcze nie odkrecalem, ale jak sie przygladalem rozebranemu, to ona krzywo jest zamontowana.

Ale ale - przyjrzeliscie sie doklaniej deklowi z mojej fotki w pierwszym poscie topiku?

Bo tam jest oprocz "srubek" i "lvminovs" jeszcze jeden smaczek ;)

ALAMO - 2011-09-03, 09:34

Kufa, rybak, nie zamieniaj się z Tomkiem na twarze, bo potem nie wiadomo komu w ryja dać można dać :P :!:
rybak - 2011-09-03, 09:44

ALAMO napisał/a:
Kufa, rybak, nie zamieniaj się z Tomkiem na twarze, bo potem nie wiadomo komu w ryja dać można dać :P :!:


Ale ja sie z nim nie zamienilem!!!! On ma dalej swoja!!! :lol:

Santino - 2011-09-03, 15:07

rybak napisał/a:
jeszcze jeden smaczek

Te śrubki do odkręcania dekla, to atrapy?

rybak - 2011-09-03, 18:54

Santino napisał/a:
rybak napisał/a:
jeszcze jeden smaczek

Te śrubki do odkręcania dekla, to atrapy?


To juz bylo ;)

Jedyna prawdziwa srubka to ta, co pisza, zeby nie odkrecac ;)

Zobacz, jak on sie nazywa.

ALAMO - 2011-09-03, 19:02

Głupio sie pytasz ... "DONOT " się nazywa, Donot Unscrew. Jakby pierwszy raz człowieka widziiał, normalnie ...
:mrgreen:

rybak - 2011-09-03, 19:14

Nie do konca, on sie gdzies tam "Military" nazywal... ;)
Santino - 2011-09-03, 19:47

Czy Miliaryspe?
rybak - 2011-09-03, 23:54

Santino napisał/a:
Czy Miliaryspe?


Yessss!!!

Piwo se mozesz w nagrode sprawic, jakie tam lubisz ;)

ALAMO - 2011-09-04, 07:54

Ale tam kropka jest po tym "spe" - znaczy że skrót :P
rybak - 2011-09-04, 08:24

Nie wiem, czy se jaja robisz, ale przyjrzales sie, co jest PRZED kropka? ;)

Santino sie przyjrzal ;)

ALAMO - 2011-09-04, 09:00

No siem przyjrzałem, i wyczułem że to jest skrót :P Tylko nie wiem od czego :lol:
rybak - 2011-09-04, 09:01

ALAMO napisał/a:
No siem przyjrzałem, i wyczułem że to jest skrót :P Tylko nie wiem od czego :lol:


Wychodze z zalozenia, ze od "MiliTary Specification", albo cos podobnego :wink:

ALAMO - 2011-09-04, 09:11

Nieee, to nie może być az tak proste :!: W tym jest drugie dno :lol: :!:
rybak - 2011-09-04, 12:25

Starczy mi to pierwsze, a szkoda, bo zegarek okolnie calkiem fajyn jest...
zamieniacz - 2011-09-05, 10:07

Hmm. Myślałem, że Tao to taka lepsza chińska firma, a to jak większość obrandowane klony przeciętno/niskiej jakości :(
Blaz - 2011-09-05, 10:26

Tak jak większość wszystkich zegarków. :wink:
prezesso - 2011-09-09, 10:39

inkwizycja czuwa!
weź no Blazu sam przyznaj, że choćby z powodu kontroli jakości to co do nas dociera ze swisslandii i z Chin "zdziebko" się jednak różni... procentowo co prawda, ale zawsze.
po mału zaczyna mnie irytować to stawianie znaku równości (albo nawet wyższości :wink: ) między markami chińskimi a śfacarskimi kłalitami.
Nie można generalizować!
nie chcę wszczynać tematu od nowa ale nie ma nic kłamliwego w stwierdzeniu, że większość (nie wszystkie!!!) zegarków chińskich to klony przeciętno/niskiej jakości.
Tak samo jak prawdą jest, że większość tanich marek szwajcarskich to taniocha klepana w kraju środka z dorobioną ideologią.

zaczyna mnie tylko irytować z letka Alamosowe podejście (które się udziela :lol: ), że przy jakimkolwiek temacie wtrąca się takiego "prztyczka w nos". Na zasadzie: gadamy o marchewce... ale chciałbym dodać, że szwajcarskie zegarki są gówno warte.

a w ogóle to no offence; tak chciałem powiedzieć tylko, że w 99% się z wami zgadzam i jestem luźny w mięsniu :wink: ale ta inkwizycja zaczęła mnie lekuchno drażnić.
peace.
Ps. mimo wszystko bardzo was lubię... w dalszym ciągu :lol:

a! i zapomniałem ci powiedzieć, że cię nienawidzę za primero!

Blaz - 2011-09-09, 12:49

Mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałeś to, co napisałem. Mnie chodziło o to, że większość z OGÓLNEJ puli zegarków to na dobrą sprawę klony średniej i niskiej jakości. Nie tylko chińskie, ale i szwajcarskie, niemieckie, japońskie. Piloty, suby itp. Są kanony powielane w nieskończoność. Dla kogoś to tylko inspiracja, dla kogoś innego podróbkarstwo. Robią to wszyscy, nie tylko Chińczycy. :wink:

prezesso79 napisał/a:

Tak samo jak prawdą jest, że większość tanich marek szwajcarskich to taniocha klepana w kraju środka z dorobioną ideologią.


No ale to prawda przecie! :mrgreen:

Niedawno był u nas przedstawiciel szacownej firmy szwajcarskiej, który stwierdził, że diver z tej firmy musi kosztować 2 tysiące PLN, a jednocześnie przyznał, że koperty do tych zegarków są robione w Chinach. No to powiedz mi jak to jest, że szwajcarski zegarek z kopertą z Chin, niejednokrotnie Etą klepaną też w Chinach, z tarczą też robioną w Chinach musi kosztować 2 tysie, a chiński zegarek z tymi samymi podzespołami kosztujący 1 tysiąc to już jest megadrogie cacko? Co tu tyle kosztuje? :mrgreen:

Forum powstało po to, by mówić prawdę. Prawda was wyzwoli. :mrgreen: A że prawda jest taka, że w znakomitej większości zegarków swiss made większa część ceny to opłata za prestiż, to nie nasza wina wszak. :mrgreen:

A propos - wiesz, że Twój tytanowy Schaumburg też miał kopertę generic z Chin? :mrgreen:

Wiem, odzieranie ze złudzeń jest bolesne i nie każdy to wytrzymuje. :mrgreen:

ALAMO - 2011-09-09, 13:02

prezesso79 napisał/a:
Na zasadzie: gadamy o marchewce... ale chciałbym dodać, że szwajcarskie zegarki są gówno warte.


Piotrek, jeśli chcesz się czepiać mojego prywatnego zdania na jakikolwiek temat, to najpierw je przyswój tak jak brzmi, a nie tak jak tobie się wydaje. Bo nigdy nie twierdziłem, że zegarki szwajcarskie są gówno warte, natomiast, owszem, wielokrotnie mówiłem, mówię, i będę mówił że w większości są dramatycznie przewartościowane. Z tą tezą, w takim brzmieniu w istocie moją, i powtarzaną wielokrotnie, możesz polemizować do woli.
Tao to nie jest lepsza firma chińska, powiedziałbym nawet że nie różni się jakością od Parnisa czy innej Mariny. Mam Tao, jest to najmniej dokładny Chińczyk jakiego posiadam, na tanim mechaniźmie z Szanghaju, z plastikowa tarczą, źle wyciętym okienku datownika, i samej tarczy datownika tak małej, że wuja na nim widać. Błąd w nazwie miasta na ringu tarczy był w wersji białej o ile się nie myl, mnie tego oszczędzono :lol:
Chcesz to porównać z kupionymi przeze mnie w oficjalnej sieci dystrybucji szwajcarami ? Prosze bardzo. W Tissocie pasek rozpadł się po miesiącu użycia. Atlantic wylądował na serwisie bo śpieszył 5 minut na dobę prawie (kwarc), Certina jest zrobiona z takiej stali, że zintegorowana biżuteryjna bransoleta jest polerowana co mniej-więcej miesiąc, bo tak jest rysa na rysie, powloka pozłacana w Adriatice zeszła w zasadzie w tym samym miesiącu, co zona dostała ja w prezencie. Z kupionych kilkunastu Seagulli, Pekinow i Szanghajów - w Szanghaju submarinerze jak odklejalem folię z bezela to odpadła kropka z lumą, i koniec. Paski się nie rozpadły, powłoka złota dalej jest jak należy w Samsonie i w Liaolingu (bo tylko te mam pozłacane), i chodza jak należy.
Caly czas powtarzam : problemy z 'chińczykami" powstają po pierwsze dlatego, że ich tyle jest na forum, po drugie dlatego, że podstawowym zwierzem opisywanym jest klepana w garażu u Pana Wu Marina w tej czy innej odmianie. Weź tak uczciwie, z ręką na sercu, policz ile jest przypadków problemow z innymi niż te składaki :?: I weź tak uczciwie powiedz, gdzie masz podobna skale porównawczą, w sensie ilości kupowanych zegarków - tak żebys mógł zrobić sobie jakąś tam analizę statystyczną. Bo mnie wychodzi, że nigdzie :P

wielebny - 2011-09-09, 13:18

prezesso79 napisał/a:
po mału zaczyna mnie irytować to stawianie znaku równości (albo nawet wyższości :wink: ) między markami chińskimi a śfacarskimi kłalitami.
Nie można generalizować!

Właśnie o to chodzi, nie można generalizować ale w obie strony.Porównując Mqj z Rolexem wychodzi że Rolex jest lepszy,ale kosztuje kilkadziesiąt razy więcej, porównajmy Mqj z zegarkiem z niższej półki i okazuje się ze coś co jest sprzedawane za 1000 zł wcale nie jest lepsze :smile:
Moim zdaniem nie można mówić że ''szwajcarskie'' to znaczy najlepsze, praktycznie dla każdego zegarka z tzw.marek prestiżowych można przeciwstawić zegarek chiński ,ale w odpowiedniej klasie cenowej.
Czyli w skrócie ,nie porównujmy klonów za 100 czy 200 zł. z zegarkami z wyższej półki jakościowej i cenowej.

Blaz - 2011-09-09, 13:20

wielebny napisał/a:

Czyli w skrócie ,nie porównujmy klonów za 100 czy 200 zł. z zegarkami z wyższej półki jakościowej i cenowej.


Dokładnie. :wink:

Svedos - 2011-09-09, 13:25

Ale w czym problem, markowe Chińskie zegarki można z powodzeniem porównywać z ich Szwajcarskimi odpowiednikami kosztującymi kilkakrotnie drożej patrz choćby Sea Gull 177S czy Shanghai Pilot T31, że o Pekinie Evereście nie wspomnę. Tao to jest troszkę lepiej zapakowany Parnis.
Blaz - 2011-09-09, 13:26

Choć trzeba przyznać, że w Parnisie takie błędy językowe się nie zdarzają. :mrgreen:

Prezesso chyba nie do końca zrozumiał istotę. Przy naszym dopowiedzeniu pewnie się z nami zgodzi. :wink:

wielebny - 2011-09-09, 13:46

Svedos napisał/a:
markowe Chińskie zegarki można z powodzeniem porównywać z ich Szwajcarskimi odpowiednikami

Dokładnie o tym piszę :smile:
Nie można ''generalizować'' ,ale działa to w dwie strony, nie wszystko co szwajcarskie jest cacy ,a chińskie to be i odwrotnie :smile:

xylog - 2011-09-09, 14:44

Kumotrowie, zapominacie jednak o drobnej rzeczy. Gwarancji. Jak ją sie realizuje to inna sprawa, ale w szwajcarach jest i można na siłę to i sadu iść. A to kosztuje. Ile to inna sprawa.
Z chinolami robisz to co robisz na własne ryzyko.

Blaz - 2011-09-09, 15:14

Nieprawda.

W kwestii gwarancji każdy Ci powie, że Chińczycy robią to wzorowo, bijąc innych na głowę. Kultury personalnej interakcji z klientem to każdy może się od Chińczyków uczyć.

Poza tym markowe (a nie zamarkowane) zegarki chińskie mają taką samą gwarancję jak zegarek szwajcarski chociażby.

Popełniasz ten sam błąd, co Prezesso. Porównujesz składaki z zegarkami markowymi. Porównuj adekwatne.

Rudolf - 2011-09-09, 15:17

xylog napisał/a:
Z chinolami robisz to co robisz na własne ryzyko.
akurat mowa o Tao a tam firma daje gwarancję .
Parnisy na ogół przy wadach są wymieniane bez słowa u majfrendów .

wielebny - 2011-09-09, 16:17

xylog napisał/a:
Kumotrowie, zapominacie jednak o drobnej rzeczy. Gwarancji. Jak ją sie realizuje to inna sprawa

Właśnie,sposobu jak się ją realizuje szwajcarzy mogliby się uczyć w Chinach, patrz temat z serwisem Doxy.

ALAMO - 2011-09-09, 17:33

Tao ma normalną gwarancję, trzeba zegarek odesłać.
To samo z Alpha.
Na razie Alphy u nas wszystkie są OK, zresztą to moim zdaniem są najlepiej zrobione budżetowce, pamiętajmy że kosztują 30-40% mniej niż najtanszy Seagull.
Próbuję sobie przypomnieć czy były jakies problemy z innymi masowymi sztukami ... Mezalians - chyba z żadnym kompletnie nic nie było ... Na forum jest z 10 lekko ...
Samson - jak wyżej ...
Minorva - nie kojarzę żeby kto zgłaszał usterkowość.
Poprawcie mnie jeśli się mylę :?:
Jedynym zegarkiem mającym częste wady - są Mariny. Czyli garażowo klepane składaki ... Musisz xylog pamięać, że BARDZO często decyzja o naprawie na miejscu wynika z faktu, że skala usterek jest tak monumentalna, że koszt ich usunięcia jest zbliżony do kosztu odesłania zegarka, czyli 20-30 zł :lol: ...

Svedos napisał/a:
Tao to jest troszkę lepiej zapakowany Parnis.


Gdybym miał oceniac po swoich, to sam zegarek jest gorszej jakości, z tym że istotnie ma opakowaie oficjalną gwarancję :lol: - podzespoły użyte do ich montażu są zauważalnie gorszej jakości od Parnisa. Ale ma tylko jedno Tao, więc to zadna skala porównawcza.

Blaz - 2011-09-09, 17:47

Jak więc widać gwarancja nie jest wyznacznikiem jakości. Tak jak przywieszka nie jest wyznacznikiem oryginalności. :mrgreen:
ALAMO - 2011-09-09, 18:00

No ale Tao ma przywieszkę :lol: Alpha też :lol: ...
Blaz - 2011-09-09, 18:06

Zapomniałeś o Pierwszym Przykazaniu Prawdziwego Miłośnika Zegarków:

1) Zegarki chińskie nigdy nie są oryginalne.

:mrgreen:

Rudolf - 2011-09-09, 18:14

Mi się zdarzyła pierwsza awaryjna Marina od kiedy prowadzę ich sprzedaż , nie powiem ile już ich sprowadziłem bo to tajemnica handlowa . Jest to zawsze wkurzające , szczególnie jak się człowiek cieszy że ma po długim oczekiwaniu .
ALAMO - 2011-09-09, 18:22

A bo to jest Rudi moim zdaniem kwestia doboru dostawcy.
Najgorsza kaszanka jaką kupiłem "w kursie dzieła" to byla JEDNA baza do PZLki. Ale ta baza była kupiona na Ebay w licytacji. Po prostu rzeźba w kale ... Od Jacksona, bajdełejem :evil: Reszta trzymała jako-tako standardy, brane były u Wen. Jak te wasze wynalazki się sprawują to pojecia nie mam, bo nie posiadam żadnej MM, z powodów które wyglosiłem już 2 lata temu, a wiecie ze ja jestem człowiek zasadniczy :lol: - natomiast jeden Parnis na sT36 w kopercie radomirowatej - służy mi dzielnie bez jakichkolwiek uwag, a stal jest taka, że jak próbowałem dogiąć ucho w dół, żeby się inaczej pasek układał - to myślałem że się prędzej zesram, i dałem spokój ...

prezesso - 2011-09-09, 19:39

no, tak czułem,że po kilku godzinach będę miał co pisać :mrgreen:

Zacznę więc od tego, że cholernie ciężko mi precyzyjnie wyrazić to co chciałem przekazać i chyba jednak się odrobinę minęliśmy.
kilka rzeczy podstawowych jest jednak bezsprzecznych:
1. zegarki szwajcarskie są przewartościowane.
dygresje:
a) wiem, że schaumburg miał kopertę OEM
b) ja myślę, że zapominacie jednak, że istotnym składnikiem ceny jest koszt marketingu u Szwajcarów (co nie zmienia faktu, że w dalszym ciągu są przewartościowane)
2. Alamo ma rację co do cytowania: czepiłem się a potem podałem przykład nie do końca będący prawdą. Przepraszam.
Natomiast z dokładnie brzmiącym zdaniem Alamosa nie będę polemizował - bo mam takie samo :lol:

Głównie chodziło mi jednak o co innego: o to tendencyjne wrzucanie dwuznacznych docinków. Chodzi o to, że wszystko co było powiedziane powyżej jest jak najbardziej prawdą tylko po co to wrzucać tak z przekąsem i ironią WSZĘDZIE?
Ja wiem, że trzeba tępić bezsens ale to już trochę nudne. Przepraszam za grubiańskość ale mi się już po prostu to przejadło.

Gość powiedział swoje zdanie nt. zegarków chińskich z niższej półki (w sumie ma właściwie rację - domniemywam, że ma do czynienia raczej z zegarkami pokroju opisywanej przez Alamosa mariny, przy takim założeniu ma rację). I koniec kropka.

po co to znowu gadać że tak robią wszyscy ? (z przekąsem: "a zwłaszcza śzwajcarzy" -> to moja osobista wycieczka, nic nie imputuję Blazowi)

to takie trochę bronienie chinoli przez twierdzenie, że śfajcarzy/inni robią jeszcze gorzej (bo sprzedają to samo a każą płacić za bełkot)

Tak więc jeśli chodzi o wartość merytoryczną to nie będę z wami polemizował bo podzielam w większości wasze zdanie. Mdło mi tylko trochę od tych wypominek wszędzie i na każdym kroku.

...ale ja to dziś się źle czuję, bo się przeziębiłem :lol: więc mnie nie słuchajta i kupujta co się podoba, nawet za zyliony, a co!

wielebny - 2011-09-09, 19:49

Czyli wychodzi że mamy podobne podejście do sprawy :smile:
To chyba dobrze :smile:

Blaz - 2011-09-09, 19:49

Prezesso, a Ty nie pomyliłeś wątków? :mrgreen: Gdzie Ty w moim zdaniu, na które zareagowałeś:

Cytat:
Tak jak większość wszystkich zegarków. :wink:


Widzisz jakąś konkretną wzmiankę tylko o chińskich zegarkach, tylko o szwajcarskich czy tylko o obydwu nacjach? :mrgreen:

Weź sobie coś na wzmocnienie z przypraw i nie marudź. :mrgreen:

ALAMO - 2011-09-09, 20:00

Pietka, ale owszem, jest sens to powtarzać, nawet do znudzenia. Wiesz czemu :?: Bo żyjemy w świecie, który ciągle jeszcze powiela kreowane latami i za miliony franków bzdety. Przykład :?: Dzisiejszy - oglądałem Adriatice z C888, gdzie mi pan sprzedawca wmawiał szwajcarskość. Pomijając wyjątkowo wieśniacki dizajn, koperta była tak ciulowo obrobiona, że szok. Zegarek kosztował 700 zetafonów po obniżce, czyli tyle, co dwa Seagulle M185/186/187 z tym samym mechanizmem, tylko że w SG mechanizm jest pięknie wykończony, a w słiskłalicie wygląda jak kupa, bo zaoszczędzili 3 franki na sztuce :!: Jakości wykończenia koperty nie da się porównać, bo to była przepaść.
I dokładnie tak robią ci "szwajcarzy", nota bene często "szwajcarska" to w tych firmach jest nazwa, bo zarządy to są "lotne brygady korporacyjne" wynajmowane przez właścicieli, i wczoraj mogli zarządzać tym jak efektywnie i tanio wywozić kupy z szamba, "siedziba" to jest adres utrzymywany w biurowcu należacym do firmy-matki, bo reszta przychodzi kontenerem do Marsylii.
Ja nigdy nie oceniam zegarka w kryteriach "skąd pochodzi", tylko w kategoriach co oferuje przy swoim poziomie ceny. Popularne, masowe zegarki 'swiss made" wypadają w tych kategoriach dramatycznie wujowo, i kiedy jeszcze nie mieliśmy możliwości zobaczyć, co można mieć za 1000 zł - jakoś to się trzymało kupy. Ale teraz już wiemy co można mieć za 500 zł, za 1000 zł, i za 1500 zł - tourbilliony na przykład. I klepany tysiącami zegarek na 2824 za 2.5 tysia budzi już we mnie osobiście TYLKO politowanie.

Svedos - 2011-09-09, 20:20

Doskonałym przykładem co można mieć jest ostatni zakup Faziego (sorki Krzysiek) w zestawieniu z Pzl-ką.
Blaz - 2011-09-09, 20:32

Prometheus to w ogóle ciekawa firma. W Jellyfishu bransoleta jest do koperty przyklejona KLEJEM, żeby się nie wydał fakt, iż brzegi bransolety i koperty nie są w ogóle wyrównywane. :mrgreen:
ALAMO - 2011-09-09, 20:40

Kufa, a my w Bliźniakach kazaliśmy zrobic polerowany pierścien centrujący, bo wtedy się ładnie komponuje z samym mechanizmem ... :shock: I normalnie ajn ojro pro sztuik psu w dupę :roll: :evil: Trza było przykleić :!: I niech nie grzebie, łapami, melepeta, jak nie umi :!:
:lol: :lol: :lol: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :wink: :wink:

prezesso - 2011-09-09, 20:43

może i tak, ale adriatica to jedna strona medalu, a np. moje candino, cytryna i pewnie jeszcze kilka innych marek (pomijając fakt posiadania 2824) są świetne. I jak odliczymy koszty reklamy (no... to musimy odliczyć bo seagull nie wydaje na pewno 1/10 tego) i haracz ETY - to pewnie wyjdą na tym samym poziomie co seagull. jakościowym i cenowym.
Oczywiście to są moje gdybania bo nie miałem w ręku tego seagulla - ale miałem w ręku Cytrynkę taką chyba DS1 i złego słowa nie powiem.
Tylko nie generalizujcie znowu!

Blaz - 2011-09-09, 20:44




Znów bym dodał "słis kłalita", ale to portugalski producent. :mrgreen:

ALAMO - 2011-09-09, 20:47

Akurat marki które wymieniłeś - to ja mam zero pytań. Certina kosztuje koło 2 tysi, Candino chyba niewiele więcej - i przynajmniej mają jakieś JAJO. I tak szkoda, bo dla Certiny to jest wstyd i poruta zejść z marki robiącej zegarki z własnymi mechanizmami, ale ... i tak ją lubię.Są tylko 100% przewartościowane :lol:
Ale jak dzisiaj oglądałem "Frędęrę Kąstętę" za 4.2 tysia z 2824 - to już naprawde zaczyna być śmiech na sali, ew. szukanie tych co lubią, jak od tyłu, ten męski oddech, tak na karku ... :!:

prezesso - 2011-09-09, 22:06

zgadzam się. ale to samo można powiedzieć o seagullach sprzedawanych w EU (chyba) i w Hameryce (napewno) - tam ceny też są cztero (jeśli nie więcej) krotnie wyższe od tych samych zegarków z ChRL

a to co wkleił Blaz - suuuper, się uśmiałem do łez: do beznadziejnego dizajnu dołączyła takaż jakość! :lol:

wielebny - 2011-09-09, 22:56

prezesso79 napisał/a:
tam ceny też są cztero (jeśli nie więcej) krotnie wyższe od tych samych zegarków z ChRL

Tak sobie z ciekawości sprawdziłem jeden model Seagull m222s
Taobao Chiny ok 250-300 usd
Seagull USA 240 usd
Ciekawe :roll:

prezesso - 2011-09-09, 23:19

to sobie sprawdź takiego co Santino ma.
Jego wyszedł 1500/1600 zł o ile dobrze pamiętam.
A teraz ceny w juesej: 4899 $
http://usseagull.com/EnPr...assID=83&ID=120
i w Jurop: 3865 Euro!
http://www.seagullwatch.eu/tourb/ST8000SA.php

no i jak TO opisać?
Bez złośliwości (szczerze) powiem @ Krzychu, że nikt tu latami milionów franków na wmawianie bzdetów ludziom nie wydawał.


a teraz całkiem złośliwie powiem, że to musi ten znaczek tyle kosztował, skoro sylwkowy był taki tani :twisted:
aaa i ten nie ma rezerwy - to pewnie za tą spójność stylistyczną też sobie doliczyli :mrgreen: :lol: :lol:

wielebny - 2011-09-09, 23:28

prezesso79 napisał/a:
to sobie sprawdź takiego co Santino ma

No zajrzałem do Chin i cena :shock: np. TU

prezesso - 2011-09-09, 23:46

się chyba im przecinek źle postawił :lol:
ALAMO - 2011-09-09, 23:47

prezesso79 napisał/a:
Krzychu, że nikt tu latami milionów franków na wmawianie bzdetów ludziom nie wydawał.


Wręcz odwrotnie.
Jakaś cwana gapa - sprawdź czy "diler Seagulla" nie jest równy jednemu kolesiowi - skumała że jeśli KTOŚ (Słis kłalita) nauczyli ludzi, że za automat trzeba dać 3 tysie najmniej - to czemu się na ten pociąg nie załapać ... :?:

prezesso - 2011-09-09, 23:49

czyli Chinole to takie same dranie jak Śfajcarzy! koniec świata!!!
ALAMO - 2011-09-10, 07:54

No niezupełnie :lol:
Organicznemu Chińczykowi wystarczają zwykłe marże, i dość płaska struktura dystrybucji. To w Jurop masz chory układ, gdzie sieć ma kilka etapów, na której każda kolejna dorzuca sobie po 30-40% - w efekcie, dostajesz produkt finalny z marżami idącymi w setki%, plus tabun zainteresowanych (pośredników) którzy wmawiają ci że "musi" i że "taniej się nie da". A jeśłi ktoś spróbuje zmienić ten status quo, czyli zlikwidować ogniwa pośrednie, to jest pijak i złodziej :!:

kadarius - 2011-09-10, 08:19

ALAMO napisał/a:
To w Jurop masz chory układ, gdzie sieć ma kilka etapów


A pamiętacie historię z kizi gdzie udowadniano że prawdziwe są tylko te marki które mają stacjonarne sklepy! brak salonów sprzedaży = wirtualna marka :mrgreen:
Powiedzcie czyje interesy w ten sposób chroniono :mrgreen: Wbrew pozorom producent może zarobić więcej sprzedając zegarki klientom ale w ten sposób odcina pośredników więc co robią panowie dystrybutorzy - ogłaszają takiego producenta jako markę wirtualną. było nie było kilkaset % marży piechotą nie chodzi!!!

ALAMO - 2011-09-10, 08:32

Najśmieszniej było w momencie, gdy "zwirtualniono' tym samym kilka marek powszechnie posiadanych i do tej pory 'prestiżowych' :lol: No ale nie można mieć do chłopaków pretensji, działali w silnym stresie, pojawiło się nagle dużo zegarków za 200 zł i trzeba było błyskawicznie się wycofać na z góry upatrzone pozycje, że "musi najmniej 2 tysie" :lol: ... To troszkę im się dzidzia wylała z wanienką ... :mrgreen:
Tomek - 2011-09-10, 08:38

Taaaa, mam na 100% wirtualnego Steinharta (nawet dwa :) ) i się tego nie wstydzę... :mrgreen:
ALAMO - 2011-09-10, 08:55

Pfff ...
A Archimede :-) ?
A Stowa :lol: :?:
A taki Dornbluth :lol: :?:
Bo Davosa to nie, Davosa ma 175 salonów na świecie - widac że na świecie jest 175 dilerów Davosy, i kazdy jakiś tam salon ma na kwadracie, jedni mniejszy, inni większy ... :lol:
Bo tych co my sprowadzamy to nie mowię, zarobić nie dają krulykofi&friendsom, to wiadomo że wirtualne marki :!: :lol:

Blaz - 2011-09-10, 09:11

Policzyłem sobie, że na 68 zegarków, które posiadałem, wirtualnymi NIE BYŁY:

- Aviator
- Auguste Reymond (ale sprzedawany w Tchibo, to nie wiem czy się liczy :mrgreen: )
- Angular Momentum
- G-shock DW-5000
- Muhle Glashutte
- Poljot Blue Angels

Przyznaję się ze wstydem, że przez dłuższy czas mojego zegarkowego żywota popieram włoską mafię. :shock: :mrgreen:

Svedos - 2011-09-10, 09:26

prezesso79, u nas nikt nie turbinki Sea Gulla.
ALAMO - 2011-09-10, 09:36

dokładnie.
Poza tym akurat ta turbinka SG jest także dramatycznie przewartościowana, bo zegarki z tym samym mechanizmem można kupić za około 2 tysie, a sam zegarek jest wykonany z jakościa identyczną jak modele 185/6/7, czyli kosztujące w okolicach 100 dolarów :!:

Dopiero teraz zajarzyłem : Santino nie ma tego seagulla, pomyliłeś go Pietka z niebrandowanym Liaolingiem 5010, takim samym jak mam ja i Svedos, tylko że nasze są bardziej biskupie ;-)

wielebny - 2011-09-10, 09:51

prezesso79 napisał/a:
się chyba im przecinek źle postawił

Wszystkim :shock: ,czyli nie ma ''czterokrotnie lub więcej'' różnicy.
Svedos napisał/a:
prezesso79, u nas nikt nie turbinki Sea Gulla.

Ja wiem że Santino ma inną :smile: , porównałem tylko z Taobao model który pokazał prezeso79.

Blaz - 2011-09-10, 09:55

Ja w sumie się nie dziwię, że niektórzy dystrybutorzy chińskich zegarków stwierdzili, że podniosą ceny do poziomu zegarków szwajcarskich. Mieć grupę klientów tak nakierunkowanych, że kłalita musi kosztować i z tego nie skorzystać? :mrgreen: Tylko że sami Chińczycy tego nie robią.

Zgodzę się, że w Chinach kuleje jeszcze kontrola jakości, ale stosunek do klienta to mają na niesłychanie wysokim poziomie. Ostatnio słyszałem o takim przypadku. Kolega zamówił u nich 100 tysięcy sztuk pewnego gadżetu. Takie darmowe coś dołączane do większych opakowań. Miał mieć akcent w kolorze czerwonym. Gdy przyszły okazało się, że akcent jest w kolorze fioletowym. Było to dość istotne, więc piszą do Chińczyków osochozi. W toku wymiany maili okazało się, że to Polacy dali błędny kod koloru, ale Chińczycy po tygodniu przysłali transport gadżetów z prawidłowym kolorem. ZA DARMO. Z PRZEPROSINAMI.

Tomek - 2011-09-10, 13:28

ALAMO napisał/a:
Pfff ...
A Archimede :-) ?
A Stowa :lol: :?:
A taki Dornbluth :lol: :?:

Pisałem o tych, które mam :mrgreen:

Santino - 2011-09-10, 15:31

ALAMO napisał/a:
Santino nie ma tego seagulla

Ano nie mam :-(

prezesso - 2011-09-12, 11:15

Svedos napisał/a:
prezesso79, u nas nikt nie turbinki Sea Gulla.


ja wiem - ale byłem przekonany, że to to samo tylko nieobrandowane. Krzysiek wyprowadził mnie z błędu, że to Liaoling (czy jakoś tak). Wszystko zatem jest jasne. I rzeczywiście wygląda na to, że sam seagull jest w podobnych cenach na całym świecie.

Przypomniało mi się, że na kizi ktoś kupił turbinę seagulla i rzeczywiście chyba wybulił z 11 tys. PLN :sad:

Blaz - 2011-09-12, 11:16

prezesso79 napisał/a:

Przypomniało mi się, że na kizi ktoś kupił turbinę seagulla i rzeczywiście chyba wybulił z 11 tys. PLN :sad:


I się dziwił, że strasznie tanio, bo swissturbinki chodzą od 50 tysięcy w górę. :mrgreen:

ALAMO - 2011-09-12, 11:25

prezesso79 napisał/a:
Przypomniało mi się, że na kizi ktoś kupił turbinę seagulla i rzeczywiście chyba wybulił z 11 tys. PLN :sad:


To i tak male misio ;-) - podwójny tourbillion z Szanghaju okolicznościowy poszedł ostatnio na aukcji w HK za 112 000 dolców, więc jak widać - istnieje potencjał wzrostu :lol:

prezesso - 2011-09-12, 11:28

skończy się niedługo kupowanie parnisów za 250 :mrgreen: :!:
ALAMO - 2011-09-12, 11:29

Wiesz, przy tym kursie ... :lol:
maciek - 2011-09-14, 11:37

A ktoś ma TAO-052BD, przyznać się!









Podobają mi się niebieskie wskazówki, całość robi naprawdę dobre wrażenie. Jak miałem kasę, to oczywiście był out of stock. :wink:

Elix - 2011-09-14, 19:25

Ja mam , zarówno tego , jak i również tego z jasną tarczą :mrgreen:
Z tego co pamiętam bow , też ma :)

maciek - 2011-09-14, 19:28

Elix napisał/a:
Ja mam , zarówno tego , jak i również tego z jasną tarczą :mrgreen:
Z tego co pamiętam bow , też ma :)


No i co ja się pytam? Dałbyś jakieś foto na pw. :wink:

Elix - 2011-09-14, 19:44

Jasne , nie ma najmniejszego problemu. Podeśle Ci fotki na rano.
A co do samego zegarka , jak za te pieniążki to brać i się nie zastanawiać :)

Słoniu - 2011-09-14, 19:58

Też miałem. Bardzo sympatyczny zegarek - i w przeciwieństwie do 222 świeci cały a nie tylko indeksy :mrgreen: . Poszedł w świat ale kilka fotek jakby co mam.
bow - 2011-09-14, 20:06

Ja mam kremowego vintage - nie pamiętam oznaczenia.
Bardzo fajny zegareczek, szkoda tylko, że 6498 ma zdobienia iwucowe.

Santino - 2011-09-14, 20:13

To mu wymień!
maciek - 2011-09-14, 20:26

Elix napisał/a:
Jasne , nie ma najmniejszego problemu. Podeśle Ci fotki na rano.
A co do samego zegarka , jak za te pieniążki to brać i się nie zastanawiać :)


jslanina napisał/a:
Też miałem. Bardzo sympatyczny zegarek - i w przeciwieństwie do 222 świeci cały a nie tylko indeksy :mrgreen: . Poszedł w świat ale kilka fotek jakby co mam.


dawać te foty chłopy!
może se jutro kliknę? :wink:

bow - 2011-09-14, 20:30

Santino napisał/a:
To mu wymień!


Mogę, ale nie mam bez tych zdobień :)

Santino - 2011-09-14, 20:52

Pomyślimy ;-)
bow - 2011-09-15, 06:02

O, to jest słuszna postawa partyjna!!! :lol:
Słoniu - 2011-09-15, 09:33

Zgodnie z życzeniem kilka fotek jeszcze jak był w foliach:



maciek - 2011-09-15, 09:39

jslanina napisał/a:
Zgodnie z życzeniem kilka fotek jeszcze jak był w foliach:
[url=http://img813.images...o1r.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://img846.images...ao2.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://img706.images...ao6.jpg]Obrazek[/URL]


Kurcze, fajny jest! A jak jest paskiem? Od razu kubeł? :wink:

EDYTA:
I czy mi się wydaje, czy sekundnik ma inny odcień niebieskiego niż duże wskazówki? :shock:

Słoniu - 2011-09-15, 09:43

matyr, - jak pamiętam ma ciut inny odcień - przynajmniej w tym egzemplarzu tak było. Pasek - hmmm - ciut lepszy chiński smok. Znaczy się lepiej niż w standardowych Parniakach ale bez rewelki.
maciek - 2011-09-15, 09:44

jslanina napisał/a:
matyr, - jak pamiętam ma ciut inny odcień - przynajmniej w tym egzemplarzu tak było. Pasek - hmmm - ciut lepszy chiński smok. Znaczy się lepiej niż w standardowych Parniakach ale bez rewelki.


Dzięki wielkie. Nadgarstkowego jakiegoś nie masz? :wink:

Słoniu - 2011-09-15, 09:48

Niestety... Ale za te pieniądze to na prawdę fajne zegarki są, więc warto kliknąć aby się przekonać :mrgreen:
maciek - 2011-09-15, 11:16

jslanina napisał/a:
Niestety... Ale za te pieniądze to na prawdę fajne zegarki są, więc warto kliknąć aby się przekonać :mrgreen:


powstrzymuję sie na razie resztkami rozsądku... :cool:

Słoniu - 2011-09-15, 13:11

matyr, - chinawatches i rozsądek??!! To w jednym zdaniu nie powinno wystąpić bo źle to razem wygląda :mrgreen: Wiem, że nie pomgadam :wink:
Elix - 2011-09-15, 20:40

matyr , kliknij tego. Lepiej się prezentuje :wink:


maciek - 2011-09-16, 06:28

za kilka dni mi się ciekawa aukcja kończy. :wink:
A jak się zakończy, to zweryfikuję swój stan psychiczny i finansowy. :twisted:

rybak - 2011-10-23, 16:38

Z kronikarskiego obowiazku - jak nad morze jechalismy tydzien temu, to mialem na reku (przez cala droge nie zmienialem zegarka, ha ! ;) ) 222.

Jak jade, to zwykle lewa reka trzymam kierownice od dolu, tak, ze przedramie lezy na udzie, albo lokiec lezy na podlokietniku, wiec dosc daleko od ucha - mniej wiecej do 60-70kmh bylo slychac wyraznie tykanie zegarka :mrgreen:

Auto dla przypomnienia - Octavia, benzyniak, motor 08/15, czyli 102KM.

Niezle to TAO :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group