Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - Czym smarować zegarek?

zozur - 2011-07-25, 05:50
Temat postu: Czym smarować zegarek?
Witam
Jakie oleje możecie polecić do smarowania zegarka? Oleje zegarmistrzowskie z "krainy milki" wydają mi się ociupinkę drogie. Może są jakieś oleje nie przeznaczone specjalnie do zegarków, ale dające radę?

jaro19591 - 2011-07-25, 16:34

Przy zegarkach naręcznych raczej bym nie kombinował. Zegar stojący mojej ciotki potraktowałem parę lat temu WD-40, ruszył i chodzi do tej pory, ale to zupełnie inne siły i wielkości łożysk.
Jeśli ma się w planach smarowanie chociaż kilku zegarków, to opłaci się już wtedy kupno najmniejszego opakowania oryginalnego smaru.

Yakovlev - 2011-07-25, 19:01

WD-40 :shock: :?: :?: :?:

O ile wiem to do smarowania, czy tez oliwienia jak kto woli, używa się kilku rodzajów olejów o różnych parametrach.
Nie ma jednego uniwersalnego.

Jacek. - 2011-07-25, 19:38
Temat postu: Re: Czym smarować zegarek?
zozur napisał/a:
Witam
Jakie oleje możecie polecić do smarowania zegarka? Oleje zegarmistrzowskie z "krainy milki" wydają mi się ociupinkę drogie. Może są jakieś oleje nie przeznaczone specjalnie do zegarków, ale dające radę?



Rany, tylko nie krajowe WD-40 !!! To klajster.

Zupełnie niezłe są oleje Novostar. W praktyce amatorskiej potrzebne są: olej do wychwytu, olej o większej lepkości do sprężyn i dużych zegarów i bekwasowy smar stały do naciągów itp.
Jako olej do wychwytów i czopów może byc dość tani Moebius 8000, do sprężyn Novostar H (lub Sonax MoS z supermarketu), biały silikonowy smar stały też można kupić w markecie (w takich plastykowych mieszkach).
Niemniej warto kupować markowe zegarmistrzowsjkie np Novostar: stosuje się ich napreawdę mało i strarczaja na lata.

J.

jaro19591 - 2011-07-25, 19:52

Zastosowałem WD-40 tylko doraźnie aby sprawdzić czy ruszy. Radziłem im żeby oddali zegar do konserwacji lecz uznali że skoro chodzi, to nie ma sensu. A WD-40 miałem wtedy jeszcze oryginalny, z normą US Army, faktycznie był zupełnie inny.
Jacek. - 2011-07-25, 20:20

Nawet prawdziwe WD-40 MIL-STD czy Napier są niezbyt odpowiednie, bo zawierają ponad połowę rozpuszczalników. Gdy rozpuszczalniki odparują, zostawiają powłokę dość gęstego smaru. Duży whadłowiec można tym potraktować, zegarków bym nie radził.
Z preparatów ze sklepu sprawdza się wspomniany Sonax MoS i Extreme z ceramidami. Trzeba aplikować jak olej nr 3 - w małych ilościach.

J.

pmwas - 2011-07-26, 21:45

Yakovlev napisał/a:
WD-40 :shock: :?: :?: :?:

O ile wiem to do smarowania, czy tez oliwienia jak kto woli, używa się kilku rodzajów olejów o różnych parametrach.
Nie ma jednego uniwersalnego.


Fakt, choć ja do dużych kieszonkowców mam taki olej, który znalazłem w zestawie elektronicznym, który kupiłem jeszcze gdy grzebałem w Diorach. Producent podaje, ze to wysokiej klasy syntetyk do precyzyjnych przełączników, bezsiarkowy, nieżywiczejący, a przy tym bezbarwny, bezwonny i wogóle git. I to sie sprawdza. Do małych zegarków chyba ciut za gęsty, ale jak się posmaruje takiego kieszonkowca 18s zy 16s, to hula pięknie, równiutko - do kolekcji w zupełnosci wystarczy, a nosić bym nie mógł, bo mimo wszystko strach przed przedwczesnym zużyciem elemntów zostaje. Dobrym dowodem jakości tego oleju jest to, ze gdy kiedyś w zegarku po, przeglądzie wymieniałem mostek balansu na bardziej odpowiedni, zastosowałem właśnie ten olej w łożysku i balans pracuje na nim równie dobrze, jak na tym zastosowanym w zakładzie zegarmistrzowskim. Oczywiście spreżyny się nim nie nasmaruje, bo tam tzreba czego innego, ale w łożyskach osi sprawdza się bardzo dobrze :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group