|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Pogadajmy o... - Pomysły genialne, zwariowane i takie sobie
Ciech - 2011-07-09, 09:02 Temat postu: Pomysły genialne, zwariowane i takie sobie Tytuł tematu zaczerpnięty z jednego z działów "Młodego Technika".
Publikowane były tam pomysły wynalazków.
Kilka zrealizowanych pomysłów wynalazków zegarkowych:
Zegar - Muchołapka
Fly Paper Clock
Cyfrowy zegar ścienny, który czerpie energię do działania ze złapanych much.
Prototyp takiego urządzenia został skonstruowany przez brytyjskich inżynierów Jamesa Augera i Jimmy`ego Loizeau.
Zegar składa się z dużego obrotowego lepu na muchy, który wprowadza złapane owady wprost do pojemnika umieszczonego w zegarze. Tam, na skutek reakcji chemicznych i rozkładu much przez bakterie, wydziela się energia zasilająca mały ekranik LCD wyświetlający aktualną godzinę.
Planowana jest także większa wersja napędzaną myszami.
Zegar z Łańcucha rowerowego
Zegar nazywa się Catena.
Stworzony przez Andreasa Dobera.
Cena tego zegara 1230.00 € (z VAT)
Zegarki Haruo Suekichi
Więcej tu :
Streampunklab
Streampunk Watchmaker
voli - 2011-07-10, 09:55
ten łańcuchowy znałem, dzięki za pokazanie Czekam na kolejne ciekawostki
Arek - 2011-07-10, 10:02
Zegarek kulkowy: http://www.youtube.com/wa...player_embedded
Aby dowiedzieć się, która jest godzina, należy policzyć kuleczki na trzech ramionach. Kulki minutowe znajdują się w dwóch górnych korytkach, natomiast godziny odczytujemy na najniższym piętrze. Co minutę ramię zaopatrzone w łyżkę transportuje jedną kulkę na górę, skąd ta przetacza się na odpowiednie piętro.
Gdy kuleczek jest wystarczająco duża, następuje przekierowanie na niższy poziom.
Widziałem taki kiedyś na wystawie u zegarmistrza na ul. Puławskiej
Ciech - 2011-07-12, 16:00
Otium - mechaniczne zegarki w których do odczytu czasu wykorzystano stalowe kulki.
Otium Sphaera
Otium Dui:z
OTIUM Lineał
Otium 07
Link do Otium-uhren
Blaz - 2011-07-12, 17:03
O! Dwa pierwsze są naprawdę ciekawe!
Maxio - 2011-07-12, 17:08
...no fajne to to jest, nie powiem, fajne - taki gadżecik bardziej niż zegarek, ale fajne
Rudolf - 2011-07-12, 17:14
Ciekawe nie powiem
Fazi - 2011-07-12, 17:16
Ciekawe i pomyslowe
Santino - 2011-07-12, 20:39
I to działa??
bEEf - 2011-07-12, 20:59
Działa, działa, ale kilkanaście tysi trzeba wyłożyć
Ciech - 2011-07-13, 09:41
Metoda mierzenia czasu za pomocą dłoni i słomki
Najprostszym zegarem przenośnym jest "naręczny zegarek" słoneczny, który nic nie kosztuje i każdy może go sobie w ciągu jednej chwili sporządzić, gdyż za cały "mechanizm" służy tu tylko kawałek pręcika, lub choćby źdźbło słomy.
Jak więc należy się takim "zegarkiem" posługiwać?
W przedpołudniowych godzinach należy lewą dłoń odwrócić do góry, ustawić ją poziomo, zwróconą końcami palców w stroną zachodu. Między duży palec (kciuk) a kostkę palca wskazującego, przy tzw. linii serca, włożyć kawałek cienkiego patyka, wyobrażający "wskazówkę", który lekko dociśnięty, nachyla się pod kątem około 50°, a więc prawie tyle ile wynosi szerokość geograficzna środkowej Polski. I zegarek gotów...
Czas miejscowy słoneczny odczytuje się w ten sposób, że gdy cień "wskazówki" pada na palec wskazujący, jest godzina 5 rano, na palec środkowy — godzina 6. itd. jak to wskazano na rys. Od godziny 12 w południe, należy "tarczę" zmienić i wskazówkę przełożyć do prawej ręki, zwracając ją przy odczytywaniu godziny, palcami w stroną wschodu.
Więcej tu ...
Santino - 2011-07-13, 12:12
Genialne
Galius - 2011-07-13, 12:18
Czyli ten twój zegar słoneczny ma podparcie naukowe, genialne
lajosz - 2012-06-07, 16:10 Temat postu: Zegarek na wodę Witam. Piszę w tym dziale bo w wielu innych nie mogę a ten chyba jest w miarę odpowiedni. Czy ktoś zetknął się kiedyś z zegarkiem naręcznym na wodę. Miałem taki w latach 80-tych /w drugiej połowie/. Zegarek z wyświetlaczem, u góry miał takie trzy paski za przezroczystą szybką. z boku prowadziły do nich dziurki. Podstawiało się pod kran i zegarek chodził ponad dobę. Czy ktoś zna zasadę działania takiego zegarka? Czy są takie obecnie ? /mój był kupiony w Szwecji/. Nikt mi nie wierzy dziś po latach jak mówię, że takie coś było. A oczywiście jak się popsuł to wyrzuciłem
selassje - 2012-06-07, 16:13
taki?
http://www.andydunn.name/...h&watchtype=fun
Ratler Wściekły I - 2012-06-07, 16:22
Jak ja mało wiem o zegarkach.
Jacek. - 2012-06-07, 16:36 Temat postu: Re: Zegarek na wodę
lajosz napisał/a: | A oczywiście jak się popsuł to wyrzuciłem |
Prawdopodobnie się nie zepsuł, tylko skończył się suchy elektrolit w ogniwkach.
ciniol napisał/a: | :shock:
Jak ja mało wiem o zegarkach. |
Ale to znasz:
http://www.slipperybrick....-powered-clock/
Zasada podobna
Gb.
Ratler Wściekły I - 2012-06-07, 16:39
Odejdź stąd łobuzie! Prześmiewca się znalazł. Próbowałes kiedyś chodzić z jabłkiem na nadgarstku?
Jacek. - 2012-06-07, 16:42
Och, u ciebie nie będzie raziło
W razie co możesz nosić na głowie. Tylko uważaj na Szwajcarów z kuszami, czczególnie tych w okularach
Gboo.
Ratler Wściekły I - 2012-06-07, 17:13
Wolę nosić jabłko na głowie niż kapuche na szyi.
Jacek. - 2012-06-07, 17:58
ciniol napisał/a: | Wolę nosić jabłko na głowie niż kapuche na szyi. |
???
Gb.
Ratler Wściekły I - 2012-06-07, 18:08
Niczewo, niczewo - taka przekomażka. A wiadomo ile taki suchy elektrolit wytrzymywał w sensie ilości "ładowań"?
Jacek. - 2012-06-07, 18:18
To musiało być silnie zależne od wody. Na pewno na polskim kranowicie działało krócej, niż na destylowanej.
Gb.
Ratler Wściekły I - 2012-06-07, 18:25
Ale poważnie pytam. 5, 10, 15 "doładowań"?
Jacek. - 2012-06-07, 18:31
Poważnie odpowiedziałem. myślę, że z czystą wodą minimum 20 - 30. A z kranowitem to wcześniej osad zapaprze elektrody i wkładkę.
Gb.
Ratler Wściekły I - 2012-06-07, 18:58
A dało się wymienić ten suchy elektrolit jak dajmy na to baterię?
Michał - 2012-06-07, 19:14
Ja miałem zegarek na wodę jak miałem z 7 lat, reklamówka Budweisera biało-czerwona, był zajebiaszczy... aż o nim zapomniałem. ciekawe co się z nim stało...
Jacek. - 2012-06-07, 19:19
ciniol napisał/a: | A dało się wymienić ten suchy elektrolit jak dajmy na to baterię? |
Już pan konstruktor zadbał żebyś tego z powrotem nie poskładał
Czegoś tam ludkowie wlewali, żeby znowu zaczęło działać. Jednorazowo raczej.
Gb.
lajosz - 2012-06-07, 19:42
Super sprawa. Nawet nie wiedziałem, że to można gdzieś znaleźć. Taki sam był ten zegarek. Ale wydaje mi się, że to była koncówka lat osiemdziesiatych. Na jakiej zasadzie działa ten zegarek? Bo mam wrażenie, że to jakiś elektrolit czy coś takiego. Po jakimś czasie się popsuł i poszedł w kosz. Da się to gdzieś kupić ?
Swoją drogą niezły bajer, nie?
|
|