Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Warsztat - Orient Excursionist stanął...

Woytec60 - 2011-06-26, 12:38
Temat postu: Orient Excursionist stanął...
Witam

Mój Orient po prostu przestał chodzić.
Zegarek to ORIENT GMT AUTOMATIC FFE06002D0 Excusionist, kupiony w kwietniu tego roku.
Chodził dobrze i całkiem dokładnie. Wczoraj stanął i nic nie chce go poruszyć.
Jest oczywiście na gwarancji i zastanawiam się, co z nim zrobić. Kupiony był w butiku Excelsior w warszawskiej Arkadii i należałoby go chyba tam dostarczyć. To jest pewien problem bo mieszkam 150 km od Warszawy... Niby można wysłać ale chyba najpierw trzeba by tam zadzwonić i spytać o formalności, prawda?
Problem w tym, że ten zegarek miał towarzyszyć mi na urlopie a wyjeżdżam już w następną niedzielę i raczej nie mam szans na zdążenie z naprawą przed wyjazdem :(
Może to tylko jakiś i drobiazg, zanieść zegarek do lokalnego zegarmistrza do sprawdzenia?
Ktoś się orientuje czy po otwarciu zegarka nie będzie problemów z gwarancją?
Na stronie poświęconej warunkom gwarancji w "książeczce" dołączonej do zegarka jest taki punkt:

Naprawa gwarancyjna nie przysługuje w przypadku:
***
4. Uszkodzenia w wyniku naprawy w nieautoryzowanym serwisie


Czy otwarcie i sprawdzenie może byc uznane za próbę naprawy? :roll:

ALAMO - 2011-06-26, 12:45

Przede wszystkim, nie są w stanie stwierdzić czy zegarek był otwierany - o ile zostaje to zrobione fachowo i nie pozostawia śladów wizualnych.
Nie jesteś w stanie skojarzyć w jakich okolicznościach stanął ? Upadł ci ? Stanął w trakcie noszenia ?

Woytec60 - 2011-06-26, 12:58

Zegarmistrze w moim mieście otwierają zegarki suwmiarkami :/
A stanął bez powodu.
Leżal w pudełku przez jakiś tydzień. Wczoraj go wyjąłem, kilka razy zakręciłem ręką aż poszedł, ustawiłem i włożyłem do rotomatu.
Stanął po jakiejś godzinie od włożenia.
Kręcił się już w tym rotomacie wielokrotnie, jak zresztą reszta moich automatów i było dobrze.
Bo co ma rotomat do tego?

kurant - 2011-06-26, 13:00

no to weż no go na łapę...miałem przypadki że mi w rotomacie się z jakichś powodów ten sam zegarek raz nakręcał a raz nie nakręcał
Maro66 - 2011-06-26, 13:17

Od jakiego importera masz zegarek?
A rotomat w którą kręci? Może w przeciwną do tej, co Orient nakręca? Ma naciąg tylko w jednym kierunku, chyba...

Woytec60 - 2011-06-26, 13:46

Zegarek pochodzi z Poljot Euro.
Kierunek obrotów nie ma tu nic do rzeczy, kręcił sie tam nie pierwszy raz a poza tym nie rusza też na ręce.

Jacek. - 2011-06-26, 14:03

Maro66 napisał/a:
Od jakiego importera masz zegarek?
A rotomat w którą kręci? Może w przeciwną do tej, co Orient nakręca? Ma naciąg tylko w jednym kierunku, chyba...


:shock:
Zara, przecież to "pazurkowy" naciąg, jak w Seikaczaach 7S26/36...

J.

rybak - 2011-06-26, 14:19

Obustronny naciag.
Maro66 - 2011-06-26, 16:18

Moja wina. Faktycznie naciąg obustronny.
To dzwoń do Poljot Euro z prośbą o szybką naprawę. Zegarek jest prawie nówka, powinni się przychylić do prośby szybkiego usunięcia usterki. Chyba, że coś poważniejszego, ale wtedy i zwykły zegarmistrz nic Ci nie poradzi na poczekaniu.

Woytec60 - 2011-06-29, 15:08

Zebrałem się dzisiaj, wyciągnąłem Orienta z pudełka co by w paragonie numer telefonu do firmy znaleźć i zadzwonić.
Tak mnie tknęło żeby go ustawić, wyciągnąłem koronkę a on...ruszył.
Na razie ładnie idzie, cuda jakieś...

Woytec60 - 2011-07-14, 21:00

Historii ciąg dalszy:
Zegarek chodził ładnie przez trzy dni więc zapiąłem na rękę i ruszyłem do Włoch.
Niestety, nie pochodził nawet tyle, żeby dojechać na miejsce, stanął w trakcie jazdy.
No i po niedzieli pojedzie do reklamacji...
Tyle z tego wyszło dobrego, że był pretekst do zakupu czegoś nowego bo bez zegarka na przegubie nie da rady ;)

Blaz - 2011-07-15, 09:09

Woytec60 napisał/a:

Tyle z tego wyszło dobrego, że był pretekst do zakupu czegoś nowego bo bez zegarka na przegubie nie da rady ;)


Bo najważniejszy jest pretekst do nowego zakupu. :mrgreen:

Woytec60 - 2011-07-15, 09:41

No!
ALAMO - 2011-07-15, 10:06

Olłejs luk at de brajt sajd of lajf :lol:
Woytec60 - 2011-07-16, 11:45

I po problemie :)
Jadąc z małżonką na sobotnie zakupy zabrałem zegarek i zaniosłem do znajomego zegarmistrza.
Otworzył bez problemu, zajrzał i...zaczął się śmiać.
W środku był spory, biały paproch, jak ze styropianu czy jakiejś tektury i on blokował mechanizm.
Po usunięciu intruza zegarek chodzi jak nowy.
Pozostaje pytanie, jak ten paproch sie tam znalazł? :roll:

Svedos - 2011-07-16, 12:41

Czary, panie czary :mrgreen:
Jacek. - 2011-07-16, 12:49

Woytec60 napisał/a:

Pozostaje pytanie, jak ten paproch sie tam znalazł? :roll:


Klasyczny paproch z jasnego nieba :smile:

J.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group