Perunn - 2011-06-12, 13:52 Temat postu: Dziadkowe zegarki Witam, Mam dwa zegarki "po dziadku" i nie mam zielonego pojęcia co to takiego i co z tym zrobić. 1. 
Jest wygrawerowane na nim "Thun 1899, Spiral Breguet 15 Rubis". 
2. A ten to jakiś kosmos "made in germany" i nie wiem co to za cudo 
Ktoś może mi powiedzieć co to za zegarki ? Oba są na chodzi i "cykają" aż miło. Pozdrawiam. kurant - 2011-06-12, 13:59 ta kieszonka to Breguet? ja tam się nie znam..ale ci co się znają to zawsze chcą zdjęcia werków dokładne. Janek - 2011-06-12, 14:48
To raczej mowi o wlosie breguetowskim ; ) Pokaz mechanizm,bedziemy w stanie powiedziec wiecej Perunn - 2011-06-12, 18:01 żebym ja wiedział jak to otworzyć  zawitam do fachmana i pewnie coś poradzi. Jak tylko będę miał foty to wrzucę.
p.s. dzięki za przerzucenie wątku we właściwe miejsce buran - 2011-06-12, 18:19 Jak byś chciał sprzedać tą ruhlę to jestem pierwszy w kolejce. Jacek. - 2011-06-12, 22:30 To drugie to brelok z buksiakiem Ruhli. Czy dziadek jeździł Wartburgiem?
J. Perunn - 2011-06-28, 20:20
Oj, niestety. Te zegarki mają wartość sentymentalną dla właścicielki, ja tylko chciałem pomóc. Dzięki za wskazanie "skąd to" i "jakie to" No i z tego co się dowiedziałem to dziadek nie jeździł Wartburgiem... ale był muzykiem. Cholera wie, za jakie granie dostał taką zapłatę  w końcu "dżeeezzz, faajnyy jesss".
Spam - 2011-06-28, 20:32 I pilnuj jak oka w głowie - co innego kupione a co innego odziedziczone. Pozdrawiam Jacek. - 2011-06-28, 22:44 Tego bulsiaka też pilnuj; niewykluczone, że to jeden z ostatnich ocalałych. J. Perunn - 2011-06-29, 00:47 Udało mi się przez zupełny przypadek otworzyć bebech jednego z powyższych. Może to coś więcej wniesie w moją świadomość na temat tego co się znajduje w moich rękach. Tak więc... 
Jak znów "przez przypadek" rozpruję tę Ruhlę o którą z pieczołowitością każecie mi dbać to wyślę kolejne imadżesy do foto-story. ALAMO - 2011-06-29, 05:45 Fajny Kocibert. A Ruhli to ty lepiej nie otwieraj, byś nie utracił do staruszki szacunku
Janek - 2011-06-29, 13:25 Swietny Cortebert! : ) Ruhli nie otwieraj,nie ma tam zbyt wiele opcji mechanizmu - zadna nie jest zbyt ladna ; ) Perunn - 2011-06-29, 21:08 Dzięki, dzięki ! Będę się troszczył i nie mam zamiaru otwierać Rhul'i. Kumam, że tylko bym schrzanił, także i po co tykać. Styknie, że sam tyka. No, a ja to się zabieram teraz za przeglądanie kolekcji garniturowców w innych wątkach. 5/7 dni chadzam w takim łachu to conajmniej 5/7 zegarków winno być takowych
Narazie mam... zero. Jakoś niepotrzebny mi na codzień, ale widzę, że nie lada furorę i prestiż potrafi takie cacko dokonać. Jacek. - 2011-06-29, 22:06
Dlaczego - jeżeli nie wbijesz jej noża w trzewia nic się nie stanie. Zobaczysz jak wyglądał mechanizm taniego zegarka bez kamieni. Fabrykadawała gwarancję 3 miesiące - warto docenić, że jaeszce tyka 
J. kaido2 - 2011-06-29, 22:17
Pokazcie mi Panowie tego świetnego Corteberta, bo jakoś ja nie widzę nic poza AS-18-ką ankrową z dużym kołem naciagu od Corta. pmwas - 2011-06-29, 22:43 Faktycznie, koło naciagu zupełnie z innej parafii. Co nie znaczy, ze to zły mechanizm, tylko... nie Cortebert
Jacek. - 2011-06-29, 23:04 No i cóż doniosłego z tego wynika? Pamiątka po dziadku - i tyle. J. pmwas - 2011-06-29, 23:25 Fakt, ale skoro Kolega napisał, że Cortebert, to warto chyba sprostować
Jacek. - 2011-06-29, 23:49 A w czym stary Adolf Schild gorszy? Hę?
J. pmwas - 2011-06-29, 23:52 Toteż wcale nie mówię, że gorszy 
|
