|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Zegarki Vintage - Jules Jurgensen co zacz ?
voli - 2010-10-14, 12:31 Temat postu: Jules Jurgensen co zacz ? Zaoferowano mi zakup zegarka Jules Jurgensen z lat '70 - wizualnie mi się spodobał, ale...
...czy warto się pchać w ten temat i jeśli tak to za ile.
Wklepałem nazwę w googla i coś tam niby wyczytałem, ale proszę o wasze opinie i porady (może także coś "od siebie" o marce).
Werk automat 17j ETA 2790 -> http://www.ranfft.de/cgi-...&2uswk&ETA_2790
Tak więc proszę o coś o zegarku, firmie, sugestie czy warto go kupić (i za ile).
Podpowiedzcie czy się w niego pchać i jeśli tak to ile za ile warto się w niego pchać. Druga sprawa - co myslicie o tym zegarku?
Rudolf - 2010-10-14, 12:40
Kiedyś to była firma szwajcarska , teraz dokładnie nie wiadomo . Aktualnie sporo kwarców , była też wzmianka o zegarkach typu flight z suwakami logarytmicznymi w stylu Navitimer Breitlinga.
Ten wyglada na wintdza , wiec pewnie z 200 pln max . ale to tylko gdybanie
ALAMO - 2010-10-14, 12:44
Marka pochodzi z Danii i jest kolekcjonersko bardzo szanowana.
W tej chwili z tego co kojarzę jest amerykańska, i nie produkuje już zegarków.
Generalnie pchałbym się, chyba że cena jest jakaś zaporowa - ale nie dałbym więcej niż za inne już nieistniejące w branży fajne marki - czyli kilka stów max.
Rudolf : Jurgensenowie, i sama produkcja zegarków, wywodzi się z Danii. Do Szwajcarii przeprowadziło się dopiero kolejne pokolenie jej właścicieli, w XIX wieku - i od tamtej pory jest to o tyle "Swiss Made". Jest ona ciekawa o tyle, że w zasadzie funkcjonuje nieprzerwanie jako marka od jakichś 3 stuleci.
zbyszke - 2010-10-14, 13:28
Kiedys robili bardzo dobre zegarki, ich chronografy na Valjoux osiagaja wysokie ceny. Aha, i chyba byli dostawcami dunskiego dworu krolewskiego (cokolwiek by to mialo znaczyc)...
ALAMO - 2010-10-14, 13:38
Z tym że ostatnio pod amerykańskimi rządami marka się "zfaszynowała" - znalazłem w sieci ich ostatnie zegarki, w zasadzie same kwarce, bling-bling.
kadarius - 2010-10-14, 20:18
przy okazji - Julek Jurgensen to druga najdłużej działająca nieprzerwanie firma zegarmistrzowska po BLANCPAINIE który jest starszy tylko o 5 lat!
zbyszke - 2010-10-16, 09:44
Pulkowniku Isajew: dobrze, ze Mc Intosh tego nie czyta - bo bys mial przechlapane .
A propos Julesa - kiedys to byla naprawde godna firma. Nawet zegarek, ktory pokazuje voli ma mechanizm wykonczony powyzej przecietnej. Tu np. chronograf na Poljocie 3133 z tego samego okresu, sadzac po estetyce :
I znow, albo sami wykanczali werk (kolor plyt!), albo zamowili u Valjoux jakas specjalna wersje:
ALAMO - 2010-10-16, 10:13
Piekne klasyczne chrono ...
Mam nadzieję że nie twoje, bo jak twoje, to jak babcię kocham - dostaniesz ostrzeżenie ... :1:
zbyszke - 2010-10-16, 10:19
Nie, nie moj, na tym mechanizmie zdecydowanie bardziej wole Poljota.
ALAMO - 2010-10-16, 10:25
Ciekaw jestem róznic w wykonaiu tego mechanizmu w szwajcarii i w ZSRR. Ma ktoś taki "słisowy" ?
Rudolf - 2010-10-16, 13:28
Może nie jestem guru z mechanicznych ale to wygląda na zdobienie na zamówionym werku,
Też się trochę zainteresowałem tematem , Ja Breitling miał kryzys to odsprzedawał całe mechanizmy koperty tarcze i takie firmy jak O&W robiły navitimery pod własne marki typu Aviations . Julek też na tym zyskał ! jak niesie wieść gminna .
voli - 2010-10-18, 03:35
Dzięki za informacje Wciąż jednak pozostaje pytanie ile warto dać za ten zegarek - zaproponowano mi konkretna cenę, ale nie chcę wam nic sugerować (sprzedawca jest od tego by zarobić, ja mam kołomyjkę) - oceniajcie i wyceniajcie bez wiedzy "tajemnej" - bez sugestii
ALAMO - 2010-10-18, 05:30
Dałbym maksymalnie 2 stówy.
voli - 2010-10-18, 18:11
Alamo dzięki - jeden odważny
Ponieważ odzew jest słaby dam wyniki szperania na zatoce - jeden ma identyczny werk, drugi bardzo podobny:
http://cgi.ebay.pl/VINTAG...=item5180093935
http://cgi.ebay.pl/ws/eBa..._fvi%3D1&_rdc=1
Co myslicie o tych cenach ?
Rudolf - 2010-10-18, 18:17
Myślę że bym tyle nie dał .
ALAMO - 2010-10-18, 18:17
Jak zauważyłeś - żaden nie jest sprzedany. U mie na ryneczku jest taki dziadek który ma takie fajne hobby. Lubi siedzieć i trzymać w pudle zegarki. Bo nie to zeby sprzedawać, nie nie ... No chyba żeby ktoś reflektował na zrytego Łucza de luxa za 150 zeta
Svedos - 2010-10-18, 18:26
Biorąc pod uwagę iż jest to zegarek na 3133 nie dał bym za niego więcej jak za używane Rosyjskie chrono na tym samym werku, czyli w granicach maksymalnie do 500PLN
ALAMO - 2010-10-18, 18:29
Ale to nie jest Sylwek 3133. To zwykła ETA zdobiona - Zbyszek pokazywał V7734 dla orientacji co to za zwierze tej Jurgensen. Dlatego mówię - nie dałbym więcej niż parę stów. Zależy czy by mi się podobał, 2-3 maksymalnie.
Svedos - 2010-10-18, 18:38
Zakładając że to są porównywalne werki , to jeśli za Poljota w przyzwoitym stanie można dać 500 zeta, to i za Jurgenasa także, z pewnością nie jest gorzej wykony. Zresztą to zależy od własnych upodobań i priorytetów.
|
|