|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Północna Granica - Czystopolski Zawod K-43
pmwas - 2010-09-03, 11:45 Temat postu: Czystopolski Zawod K-43
Kupiłem dzisiaj w Bytomiu W środku CzCzZ, więc prawidłowo. IMO cudeńko, choć w nieco innym znaczeniu niż prezentowana niedawno Rakietka 2209
ALAMO - 2010-09-03, 11:53
A żebyś ty tak zgubił go u mnie w przedpokoju, draniu i łajdaku
Gratulacje Paweł - coś wspaniałego
Az się dopiszę, bo nie wyrobię ... I jaki stan No wal się po prostu !
kubama - 2010-09-03, 11:58
Wspaniały! Werk pokazuj łotrze!
Aronus - 2010-09-03, 12:12 Temat postu: Re: Czystopolski Zawod K-43
Normalnie zgrzałem się Moim zdaniem za sadystyczne podejście do reszty kolegów należy się ostrzeżenie
uki999 - 2010-09-03, 12:14
Wal się z takim czasowskazywaczem.
Pewnie jest pusty w środku
Svedos - 2010-09-03, 12:14
Niedobry pmwas, niedobry, WAL SIĘ i werk pokazuj natychmiast.
voli - 2010-09-03, 13:01
GRATULUJĘ !!!! To jest niestety wada Bytomia - jak chcesz coś kupic to trzeba być juz w piątek - inaczej - sprzata się resztki - i jak mam wytłumaczyć zefowi, że zawsze chcę urlop....
Poproszę o obszerna fotorelację i jeszcze ra gratuluję
wahin - 2010-09-03, 13:31
Gratulacje i wyrazy szczerej zazdrości
Czekam na więcej zdjęć.
Rudolf - 2010-09-03, 14:11
eeeeeee no normalnie sam mu dam ostrzeżenie , wygląda na prze kozaka ten K-34 a ten styl
Edit
No i ma normalnie mu dałem ostrzeżenie
Svedos - 2010-09-03, 14:38
Słuszna postawa Rudolfie, niech wie że partia czuwa , sam się prosił
CornCobbMan - 2010-09-03, 14:39
Graty !!!
... i zdjęcia, zdjęcia, więcej zdjęć !!!
Janek - 2010-09-03, 16:06
Ja bym dal mu dwa,jedno profilaktycznie
Werk,pmwasie!Werk!No i wal sie tak mocno,jak tylko potrafisz
pmwas - 2010-09-03, 16:07
A proszę
Czystopol 4-47 15 Kamieni. Wszystko mosiężne. Balans był chromowany, ale zlazło
Tu na łapce - jak widać - duża soviecka maszyna
Szymek - 2010-09-03, 16:08
łoooooooooł ale zarąbisty , wal się człowieku ile to cudo ma średnicy ?
Janek - 2010-09-03, 17:06
43mm chyba.
Rudolf - 2010-09-03, 17:45
Super - dobrze że dostałeś ostrzeżenie , spełniłem dobry uczynek
kadarius - 2010-09-03, 18:43
pmwas ty mi się na oczy z tym zegarkiem nie pokazuj!!! normalnie razem z nadgarstkiem upitolę!!! jesteś pijak, złodziej i degenerat! WAL SIĘ!!!
ALAMO - 2010-09-03, 18:46
kadarius napisał/a: | pmwas ty mi się na oczy z tym zegarkiem nie pokazuj!!! normalnie razem z nadgarstkiem upitolę!!! jesteś pijak, złodziej i degenerat! WAL SIĘ!!! |
Nie chciałem dzwonić, bo jeszcze bym cię miał na sumieniu ...
kadarius - 2010-09-03, 18:46
i całe szczęście bo siedziałem za kółkiem jeszcze byś miał na sumieniu oprócz mnie kilku innych niewinnych!
voli - 2010-09-03, 19:42
A co mi tam - trzeci raz pogratuluję
Smok - 2010-09-03, 20:45
Widziałem ten zegarek na giełdzie, miałem go w rękach, ale ... masz szczęście Paweł, że dla mnie stan jest trochę nie teges bo dzięki temu Ty masz ten zegarek Gdyby nie te pęknięcia i odpryski lakieru na tarczy, to od razu bym go kupił.
Nie mam jeszcze żadnego zegarka z mechanizmem K43. Kilka lat temu na allegro była wystawiona kieszonka z 2mczz chyba z 1939 roku. Full oryginał, stan prawie NOS
Siedziałem przed komputerem i licytowałem, aż tu kilka minut przed zakończeniem aukcji wysiadł internet (wtedy miałem jeszcze dość awaryjną radiówkę) i zegarek kupił ktoś inny Do dzisiaj nie mogę tego przeboleć. To była identyczna kieszonka jak ta, którą na forum pokazywał Tomek (spartasongo) ale w jeszcze lepszym stanie - ta z allegro to był prawie NOS. Od tego czasu jak gdzieś widzę radziecki zegarek na K43 to patrzę na niego przez pryzmat tamtej idealnej kieszonki i wszystkie uszczerbki od razu rzucają mi się w oczy
Takim sposobem dalej poluję na radziecką przedwojenną kieszonkę, albo naręczny w stanie idealnym. Tylko nie wiem czy kiedyś jeszcze się taki drugi raz trafi
kadarius - 2010-09-03, 20:49
smoku trzeba snajpera używać a wtedy unikniesz takich "niespodzianek"
Smok - 2010-09-03, 20:57
kadarius napisał/a: | smoku trzeba snajpera używać a wtedy unikniesz takich "niespodzianek" |
Darek, to było ładnych parę lat temu - wtedy w kolekcji miałem ledwie kilkanaście - max. 20 zegarków i dopiero wtedy też zacząłem "rozgryzać" allegro. Gdyby taka aukcja była dzisiaj, to już by była inna sytuacja.
pmwas - 2010-09-03, 22:13
Stan jest całkiem nienajgorszy jak na WR -30 ATM . To, czego się bałem to zardzewiały włos czy kupa rdzy pod tarczą, a tu niespodziewanka - dosć czysto . Znaleźć K-43 w naprawdę dobrym stanie jest bardzo cieżko a cena (jak dla mnie) jest za duza . Tak czy inaczej, dzięki, że mi go zostawiłeś . A co do snajpera - odbiera te emocje towarzyszące zakonczeniu aukcji, które tak kocham
BTW, czekałem aż ktoś z Kolegów napisze, że widział ten zegarek. Poprzednio też go widziałem, ale dopiero parę dni temu oświeciło mnie, że to Soviecki K-43 . Dzisiaj zapierniczałem tam z samego rana, żeby zobaczyć, czy jeszcze jest
kadarius - 2010-09-03, 22:19
emocje emocjami ale dzięki snajperowi właśnie kupiłem 5 szt. tonerów do drukarki w cenie jednego a tak na bank bym zapomniał o tej aukcji.
pmwas - 2010-09-03, 22:27
Tez mi sie pare razy zdarzyło zapomnieć o końcu aukcji - ale daję sobie przypomnienie 6 godzin przed i alarm w komórce. A potem siedzę i demoluję biedną mysz odświeżając
Aronus - 2010-09-04, 07:18
Dla mnie Kirowy rządzą się swoimi prawami i aż tak bardzo nie przywiązuję wagi do ich stanu. Poprostu one mają po 60 lat. Jak się zanjdzie działajacego Kirowa to już sukces bo bardzo często ze względu na wiek skopany jest balans.
ALAMO - 2010-09-04, 07:47
Balans to jest skopany z zasady dlatego, że nie ma tam żadnego antywstrząsu, a sam mechanizm jest dość ciężki - pełne płyty. Nie wiem też z czego był włos robiony, bo widywałem zardzewiałe.
voli - 2010-09-04, 08:46
Karol Kłósek napisał/a: | Widziałem ten zegarek na giełdzie, miałem go w rękach, ale ... |
Jeśli dla Ciebie stan był za słaby to się wyciąga telefon, wybiera z listy jednego takiego kolegę z forum i mówi - jestem w Bytomiu i ogladam pięknie zachowaną "kirovkę", sprawna, ale jak dla mnie za mało NOSowata - kosztuje tyle - brać ????
-Brać
(i tym sposobem wyślizgałbym kolegę pmwasa )
A już poważnie to ile za niego wołali i za ile poszedł (po negocjacjach) ten zegarek?
Napiszcie Panowie obaj (pmwas i smok) - ciekawy jestem czy koleś adaptował cenę do klienta
topek - 2010-09-04, 09:17
Fantastyczny zakup
Reszte, kumotrzy napisali dokladnie tak jak trzeba
Aronus - 2010-09-04, 11:19
ALAMO napisał/a: | Balans to jest skopany z zasady dlatego, że nie ma tam żadnego antywstrząsu, a sam mechanizm jest dość ciężki - pełne płyty. Nie wiem też z czego był włos robiony, bo widywałem zardzewiałe. |
100% racja. Macie może jakiegoś fachowca od balansów, bo mój zegarmistrz za naprawę balansu bierze 150 zł. Safinowski na KMZiZ naprawia balansy tyle tylko, że terminy ma długie.
pmwas - 2010-09-04, 11:58
Że długie to niestety prawda. Mojego Illinoisa trzyma już ponad 2 lata. Już zapomniałem, jak wyglada, ale wciaż liczę, że do mnie wróci . Za K-43 gościu chciał 200zł i tyle mu dałem, bo on baaaardzo nie lubi negocjacji i po wielkich bojach udaje się 10, góra 20 zł wynegocjować i nie jest to warte nerwów . Niby 200zł za sovieta to sporo, ale działajacego pierwszego wosoka niełatwo dostać, więc odzałowałem
Aronus - 2010-09-04, 12:01
To jest bardzo dobra cena
Rudolf - 2010-09-04, 16:20
2 stówki po tyle to na aledrogo można kupić de luxa w stanie średnim , czyli się opłacało
Svedos - 2010-09-04, 19:39
pmwas, z pewnością nie przepłaciłeś, jeszcze raz przyjm wyrazy szczerej bezinteresownej nienawiści.
kot~ - 2010-09-06, 19:58
Siem podczepiem
TowRoupas - 2010-09-06, 20:00
I kto tu teraz zasługuje na warna?
Svedos - 2010-09-06, 20:01
DECH MI ZAPARŁO, WAL SIĘ Kocie
Szymek - 2010-09-06, 20:02
Niech się wali kocisko jedne
ALAMO - 2010-09-06, 20:09
A może by tak starszego kulisa Kota zdegradować ...
wahin - 2010-09-06, 20:19
Niedobry Kot
Rudolf - 2010-09-06, 20:39
wiecej pokaż ... werk
Aronus - 2010-09-06, 20:41
W sumie to populary zestaw jest
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Maxio - 2010-09-06, 20:50
...a to sierściuch jeden...
Svedos - 2010-09-06, 20:53
Jak mi jeszcze dzisiaj ktoś pokarze K-43 lub "Złotoustą" kieszonkę z tym werkiem, to nie ręczę za siebie
kadarius - 2010-09-06, 21:13
kontrolnie po ostrzeżeniu się należy!!!
kot~ - 2010-09-06, 21:26
hotwax napisał/a: | wiecej pokaż ... werk |
As yu łisz
Svedos - 2010-09-06, 21:38
Właśnie się ślinę przed monitorem, te koła naciągu są piękniste.
Rudolf - 2010-09-06, 21:39
extra
Dzieki Wielkie !
kadarius - 2010-09-06, 21:41
kurcze... Sylwek bardzo podobnie wykonane są te koła jak w moim GSie tylko u mnie są wypolerowane na lusterko!
kocie - czasy pierwyj sort!!!
ALAMO - 2010-09-06, 21:42
Czy ja dobrze widzę, że ten na pierwszej focie to już produkcja wojenna, ze zmniejszoną liczbą kamieni ? Mimo że na płycie dalej bito "15"?
Svedos - 2010-09-06, 21:54
Faktycznie kamyków jest mniej, widocznie mieli gotowe mostki z opisem 15 kamieni to je wykorzystywali, zresztą na tych mostkach ilość kmyków się zgadzała było ich "0"
Rudolf - 2010-09-06, 21:58
Przełykać ślinę jak marudzicie bo się podławicie
Svedos - 2010-09-06, 22:02
Przełykamy , a marudzimy tak sobie z bezinteresownej nienawiści
voli - 2010-09-06, 22:02
Były tez takie gdzie płyty były wyraźnie spod frezarki i bito 7 kamieni, moskwa żadnych dat - taka wojenna oszczędność
spartasongo - 2010-09-13, 16:41
http://zegarkiclub.pl/for...417#entry533417 Kumotrzy co sądzicie o zegarku Kolegi retrowatch?
kadarius - 2010-09-13, 17:06
jak na mój gust to radosna tfurczość kolegów z Ukrainy - chciałbym zobaczyć jeszcze mechanizm . Swego czasu było tego zatrzęsienie na zatoce - różne tarcze ale koncept ten sam.
Szymek - 2010-09-13, 17:14
Widać że coś z tą tarczą nie teges
wahin - 2010-09-13, 18:08
A poza tym zdjęcia są tak umiejętnie zrobione że wszystko widać, ale tak naprawdę trudno cokolwiek ocenić
Chciałbym umieć robić tak zdjęcia
Rudolf - 2010-09-13, 19:09
Nie ma się co zastanawiać to ukraińska wycinanka vel radosna tfurczość za 40 $ można czasem na kup teraz zanabyć
pmwas - 2010-09-13, 19:15
Ciekawe tylko, czy w środku faktycznie ZIM, bo to jeden z bardziej interesujących Rusków
Svedos - 2010-09-13, 20:26
Obstawiam tak jak Kadarius, do radosna tfurczość
Aronus - 2010-09-13, 20:59
a w środku pewnie Mołnia
kadarius - 2010-09-13, 21:03
jeśli mam rację z tfurczością przez duże TFU to na bank mołnia
spartasongo - 2010-09-13, 21:09
no to sprawa się wyjaśnia, zresztą ta tarcza gdyby miała być choć trochę "oryginalna" to przydałby się fosfor w cyfrach na tarczy i wskazówkach (tak mi się zdaje)
voli - 2010-09-19, 19:42
W środku są w tych "nowostarych" wynalazkach albo mołnie albo (z zadka) przekładki z kieszonkowych zimów
pmwas - 2010-11-06, 11:30
Zeby nie zakładać tematu bez sensu - dziś w Bytomiu pochyliłem się nad zegarkami jednego ze sprzedawców (jak zwykle sama masówa i zaraz moją uwagę przykuło to:
Cena? 20zł Sliczności z Czystopola w nienajgorszym stanie - takiego nie spotyka się codziennie
ALAMO - 2010-11-06, 11:31
Śliczny Kołos
Pokaż mechanizm
2605 czy ten wcześniejszy
pmwas - 2010-11-06, 12:59
2605 nie, bo bez daty. Mechanizm wcześniejszy 2602, tyle, że z logo B. Otwierał już na razie nie będę, bo jest pewien kłopot z kopertą. Po pierwsze brakuje śrubki i mechanizm trochę (właściwie bardzo) lata, ale to małe piwo. Gorzej, ze szkło jest kiepskie, a dekiel oporny i przy wciskaniu dekla szkło włazi do środka koperty i robi się problem, bo mechanizm zostaje odepchnięty i dekiel już wogóle nie da sie zamknać. Trzeba jakoś zacisnąć dekiel ze zdjetym szkłem tak, żeby nie dotykać tarczy i potem założyć szkło - masakra. Musi bidoczek iść do majstra
voli - 2010-11-06, 16:08
Kłosik ładny - ale też będę miał, a co Tyle, że białego
Smok - 2010-11-07, 02:35
Fajny Kłos, tarcza z tego co widać jest w bardzo dobrym stanie !
a ja se zanabyłem w Bytomiu nufke sztukie nie śmiganą vintage lutownicę transformatorową
pmwas - 2010-11-10, 22:34
I jeszcze to. Też nie zasługuje na osobny temt, choć dla mnie mimo stany wizualnego i technicznego jest bardzo ważny, bo dosyć długo go szukałem. Dziadek ma takiego i od zawsze zazdrosciłem, bo to śliczny zegarek - IMO jeden z ładniejszych zegarków z Sojuza. Najważniejsze, że ma ładnie zachowaną tarczę i oryginalne wskazówki - bardzo mi na tym zależało. Wewnątrz oczywiście 2605 z dziwna usterką. Przy przestawianiu godziny oś (na pewno cała oś) centralna strasznie ucieka w lewo - wygląda na wyrąbane łożysko w głownej płycie mechanizmu.
Aronus - 2010-11-26, 20:11
A wracając do tematu. Po ośmiu mieściącach u majstra dzisiaj odebrałem Kirowa z 1938 roku. :
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Kirow na 49 mm więc Mariny przytym wydają się małe Muszę jeszcze połazić po majstrach i poszukać jakiejś dużej ładnej koronki bo ta jest zamała i mnie mnie wnerwia, amój majter nie miał
kadarius - 2010-11-26, 20:17
super! choć odczyt cokolwiek utrudniony lepiej by go nosić na wewnętrznej stronie nadgarstka - kiedyś omega robiła tak mocowane zegarki!
Svedos - 2010-11-26, 21:53
Piękny werk.
pmwas - 2010-11-26, 21:59
To samo pisełm na KMZiZ. Niby to "tylko"K-43, a jakoś za każdym rezem oczu oderwać nie można Amerykanie to jednak śliczne mechanizmy projektowali
Smok - 2010-11-26, 23:46
Tarcza w tym Kirowie jest w świetnym stanie
Dlaczego ja nie mam ani jednego przedwojennego Kirowa
Aronus - 2010-11-27, 07:25
kadarius napisał/a: | super! choć odczyt cokolwiek utrudniony lepiej by go nosić na wewnętrznej stronie nadgarstka - kiedyś omega robiła tak mocowane zegarki! |
Kadarius masz 100% racji jak nosi się go na wewnętrznej stronie nadgarstka to odczyt godziny jest bardzo prosty. Tak się jeszcze zastanawiam jaki by temu zegarku pasek założyć, bo uszy sa na stałe a pasek jaki tam pasuje to 14 mm
ALAMO - 2010-11-27, 07:34
pmwas napisał/a: | To samo pisełm na KMZiZ. Niby to "tylko"K-43, a jakoś za każdym rezem oczu oderwać nie można Amerykanie to jednak śliczne mechanizmy projektowali |
No przecież nie darmo Szwajcarzy je podrabiali ...
Bajdełęjem - w Pieriewzrywie Michałkowa Kotow nosi na ręku pieknie zachowane K-43.
kadarius - 2010-11-27, 14:20
Aronus napisał/a: | Tak się jeszcze zastanawiam jaki by temu zegarku pasek założyć, bo uszy sa na stałe a pasek jaki tam pasuje to 14 mm |
a może coś w ten deseń:
kadarius - 2010-11-27, 17:44
Cytat: | super! choć odczyt cokolwiek utrudniony lepiej by go nosić na wewnętrznej stronie nadgarstka - kiedyś omega robiła tak mocowane zegarki! |
no i znalazłem taką omegę - Omega Geneve Chronostop:
Aronus - 2010-11-27, 18:35
kadarius napisał/a: | Aronus napisał/a: | Tak się jeszcze zastanawiam jaki by temu zegarku pasek założyć, bo uszy sa na stałe a pasek jaki tam pasuje to 14 mm |
a może coś w ten deseń:
Obrazek |
Taki pasek byłby super, ale jego cena przekroczyłaby peniwe cenę zegarka. Kupię sobie zwykły pasek i zanisę do rymarza, żeby mi go na końcach zanitował. Z tym noszeniem zegarka na wewnętrznej stronie to ciekawa sprawa. Człowiek uczy się całe życie
wahin - 2010-11-28, 15:10
Aronus piękny Ci on.
Szymek - 2010-11-28, 15:28
Aronus Wal się za tego Kirowa
pmwas - 2011-01-08, 12:48
Dzisiejsze trofea bytmoskie
Mamy K-43, dwie Pabiedy i Rakietkę automat.
K-43 to Czystopol z '47 - trochę chodzi, trochę staje.
Górna Pabieda to też Czystopol, '56 rocznik, wersja "de luxe" z zakręcanym deklem i incabloc'iem.
Dolna Pabieda kupiona jako potencjalny dawca, z uwagi na brzydką tarczę i nieoryginalne wskazówki, okazała się zawierać pięknego K26 1MCzZ ze złotymi napisami niemal nietkiętego zębem czasu
A Rakieta, zasyfiona, zaniedbana, ale tarcza ma tylko drobne uszkodzenia i zegarek bardzo dobrze rokuje. Auromat trochę działa (blokuje się), "pompka" działa - super
Buczo - 2011-01-08, 13:10
K-43 w super stanie!
Svedos - 2011-01-08, 13:27
pmwas, wiesz co masz robić
voli - 2011-01-08, 14:50
pmwas - masz ręke do tych kirovek , gratulacje (Rakiety automat i pobiedek też nie mozna pominąć
ALAMO - 2011-01-08, 15:09
Piękny stan
wahin - 2011-01-08, 16:28
pmwas gratuluję udanych łowów i zazdraszczam
Rudolf - 2011-01-08, 17:54
udane łowy .
pmwas - 2011-01-08, 18:57
Zrobiłem lepsze fotki K43. Piękna maszyna . Mechanizm niestety nieco sciorany – ma wytartą ośkę, albo walnięte łożysko, bo w pozycji tarczą do góry balans opada tak bardzo, ze trze o mostek – dlatego staje w niektórych pozycjach. Pod mikroskopem widać, że końcówka czopa jest daleko pod nakrywką, ale ciekawsze, że nie centralnie, tylko z boku (łożysko przesunięte w bok). Nie rokuje to niestety najlepiej, ale z zegarka cieszę się bardzo, bo teraz mam już dwie wersje wczesnych CzCzZ’etów .
Rakietka natomiast jest nawet w lepszym stanie niż z początku myślałem. Dużym minusem są drobne przetarcia z góry i wżerki z dołu. No i ten dekiel . Za to tarcza jest w stanie db+, a mechanizm po wyczyszczeniu pójdzie jak burza, bo, jak wspomniałem nawet teraz wszystko mniej więcej w nim działa. Pomimo ewidentnie intensywnej eksploatacji wszystkie części automatu są sprawne. A i wygląda nieźle – za 50zł to może nie okazja, ale myślę, że nie zmarnowana kasa
I zdjecie rodzinne
Smok - 2011-01-08, 22:14
Bardzo ładny Kirow - wiem bo miałem go dzisiaj w rękach kurcze, że też tak ktoś wydrapał tarczę przy piątej - gdyby nie ten ubytek lakieru to byłby ideał
Aronus - 2011-01-09, 17:39
Super ten Kirow. Całe szczęście, że mam trzy to mnie tak nie boli Szkoda, że jest trochę walnięty, bo z częściami do \kirowa to jest bardzo krucho
pmwas - 2011-01-10, 15:46
Od pewnego czasu wkurzają mnie już tylko całkiem, martwe zegarki. Jak trochę chodzi, to już starczy . Zawsze można by spróbować dostać ośkę do hampdena szesnastki na Ebayu, bo być może dałoby się ją zastosować (chyba, ze zmienili grubość) ale jakoś nie mam motywacji, bo i tak go lubię jeśli kiedyś przypadkiem cos trafię, to może ożyje na dobre, zobaczymy...
quest - 2011-01-10, 21:05
pmwas - kirow jest super. Mi takiego w kolekcji brakuje bo zawsze albo stan niezadowalający albo cena kosmiczna albo właśnie kupiłem coś innego wyżej na wishlist
pmwas - 2011-01-30, 21:21
Naprawiłem dziada!!! Bardzo się rzecz jasna bałem dotykać, ale w końcu nie wytrzymałem i odkręciłem mostek. Najpierw zauważyłem, że czop balansu jest idelany. Potem stwierdziłem, że blaszka z kamieniem nakrywkowym nie siedzi idealnie prosto, więc ją odkreciłem i złożyłem z powrotem wszystko do kupy i... działa!!! Oby tak dalej
Aronus - 2011-01-30, 21:55
Pmwas no to gratki, a pozostając w temacie Kirowów taką sobie dzisiaj aukcję obserwowałem:
http://allegro.pl/kirow-i1427565503.html
sztuka piękna, ale cena też zacna
pmwas - 2011-01-30, 23:10
Weź mi nie przypominaj tej aukcji . Też niestety na nią trafiłem. W dobrych czasach bym się podłączył, a tu koniec miesiąca i pustki w skarbcu
BTW - ależ to cudo pięknie cyka
Aronus - 2011-01-31, 08:30
Pmwas to witaj w klubie też budżet zegarkowy na styczeń wykorzystałem, a parę rzeczy na oku miałem z tym że akurat ciśnienia na tego Kirowa nie miałem bo takiego mam . Poza tym ostatnio w ogóle nie mam ciśnienia na Kirowy, bo tego cholerstwa to na codzień założyć się nie da, a u mnie to jest jedno z kryteriów zakupu zegarka.
ALAMO - 2011-01-31, 08:32
Oj tam, oj tam - Svedos by założył, i to do Anzugu
Svedos - 2011-01-31, 08:37
Aronus napisał/a: | ... bo tego cholerstwa to na codzień założyć się nie da, a u mnie to jest jedno z kryteriów zakupu zegarka. |
Nie może to być, nie da się
ALAMO - 2011-01-31, 08:42
Uderz w stół ...
Aronus - 2011-01-31, 09:02
Svedos napisał/a: | Aronus napisał/a: | ... bo tego cholerstwa to na codzień założyć się nie da, a u mnie to jest jedno z kryteriów zakupu zegarka. |
Nie może to być, nie da się |
Znaczy da się kiedyś założyłem na angielski to koleżanka się mnie pytała czy to mój zegarek tak głośno cyka
Tomir - 2011-01-31, 10:01
Miałem go w snajperze ustawionego z wcale nie tak małą kwotą... I nawet nie zalicytował bo i tak było za mało
A nosić Kirova i tak nie nosze bo tykanie jest dla mnie zbyt męczące... Najgłośniejszy zegarek w mojej kolekcji
quest - 2011-01-31, 21:29
Niestety mnie spotkało to samo też sniper nie odpalił
ALAMO - 2011-01-31, 21:32
quest napisał/a: | Niestety mnie spotkało to samo też sniper nie odpalił |
Ale Tomir pisze o innej opcji - po prostu zanim miał się odpalić, cena poleeeeeciałaaaa...
Nie miał do czego strzelać
quest - 2011-01-31, 21:34
u mnie to samo miałem 399
Smok - 2011-01-31, 22:19
Aronus napisał/a: | bo tego cholerstwa to na codzień założyć się nie da, a u mnie to jest jedno z kryteriów zakupu zegarka. |
Krzychu, tak nieśmiało przypomnę że Zlatoustowskiej kieszonki i budzika z Biełką i Striełką też na co dzień na rękę nie założysz
Podać adres do wysyłki
Aronus - 2011-02-01, 08:15
Karol im bardziej Ty chcesz kupić jakiś mój zegarek tym bardziej on mi się podoba Poza tym ładnie mi się komponuje w mojej nowej zegarkowej szafce
Uploaded with ImageShack.us
Santino - 2011-02-01, 11:05
Karol ma duuużą moc
pmwas - 2011-02-01, 12:51
A ja też chcę Zlatoustowską kieszonkę
Svedos - 2011-02-01, 13:11
pmwas napisał/a: | A ja też chcę Zlatoustowską kieszonkę |
I ja , i ja
Aronus - 2011-02-01, 14:53
Panowie ja tam nawet wolę się nie zastanawiać jakie Wy macie zegarki, które chciałbym mieć
Smok - 2011-02-01, 22:34
Svedos napisał/a: | pmwas napisał/a: | A ja też chcę Zlatoustowską kieszonkę |
I ja , i ja |
Nie pchać się Melepety
Ja jestem pierwszy w kolejce
pmwas - 2011-02-02, 18:46
Żadnych kolejek - tylko krwawa walka na śmierć i życie! Pytanie jakie ja w tej walce na kły i pazury mam szanse ze SMOKIEM???
pmwas - 2011-02-10, 19:49
Pomimo prowadzonej właśnie drastycznej reorganizacji kolekcji z pozostawieniem tylko tego, co ciekawe i tego co lubię (jak się tego nazbiera tyle, ze na półkach się nie mieści, to taki moment musi przyjść ) nie rezygnuję z ciągłego rozwoju
Mam w koncu Złatousta, miało byc tanio i dobrze, a jest tanio i... jak zwykle gdy jest tanio . Miał chodzić, nie chodzi (ale to pikuś, kwestia smarowania), natomiast najgorsze, ze gwint śrubki mocujacej wałek jest zerwany i co jakiś czas wałek sobie radośnie wyskakuje, co gorsza w pozycji do ustawiania godziny. pewnie da się to naprawić, ale trzeba by dotoczyć taki element z szerszym gwintem, a znaleźć kogoś kto umie i jeszcze mu się chce nie jest łatwo . Do tego wytarta koperta, ubytek lakieru na tarczy... Cóż, grunt że Smok mnie nie rozszarpie z zazdrości W każdym razie, w koncu go mam. Mam Złatoustowską kieszonkę. Może kiedyś trafi się lepsza, ale póki co mam troche frajdy Nie jedyny inwalida w kolekcji
Uploaded with ImageShack.us
Smok - 2011-02-10, 20:50
No, masz szczęście Paweł, że poprzedni właściciele nie oszczędzali zegarka gdyby był w stanie FNN to krucho byłoby z tobą
Aronus - 2011-02-10, 21:29
Pmwas a czy nie przydałby Ci się taki mechanizm, balans walnięty, ale ta śrubka pewnie sprawna
Uploaded with ImageShack.us
Wymieniłbym się za nędzną srebrną wskazówkę sekundową do sławy
pmwas - 2011-02-10, 21:52
wysłałem ci PW w sprawie tej maszyny - mam co najmniej 2 powody, zeby ją przygarnąć . Ostatnio szukałem nawet na allegro, ale trup który się trafił okazał się zbyt trupowaty
pmwas - 2011-02-14, 17:24
O - teraz lepiej . Ładniejsze światło, kałuże oleju usunięte i co najważniejsze, żyje! Może nie rewelacyjnie, ale mam w kolekcji gorsze pod względem stanu technicznego zegarki
Uploaded with ImageShack.us
Svedos - 2011-02-14, 20:39
Pięknie wygląda, dla samego wyglądu warto go mieć.
pmwas - 2011-02-14, 21:08
O tak, zwłaszcza że pomimo upływu lat u tej maszyny wciaz widać śaldy amerykańskiego pochodzenia. Kształt płyt, koła naciągu - tylko wykończenie płyt już ruskie. Ten mechanizm to wciąż hampden (prawie) pełną gębą
voli - 2011-02-14, 23:04
Wykończenie ruskie ale jest - co w tym werku nieczeste Gratki bo piekny
pmwas - 2011-02-14, 23:23
No fakt - takie wykończenia były stosowane we wcześniejszym okresie działalności fabryki w Złatouście. Potem się skończyły, jak wszędzie.
pmwas - 2011-02-15, 12:57
Chwała i cześć Aronusowi . Odstąpił mi on bowiem trupowanego K43 - wraka absolutnego, który jednak okazał się mieć pod tarczą wszystko w najlepszym porządku. teraz śrubka mocująca wałek dokreca się bez nitkowania otworu i zegarek stał sie jeszcze fajniejszy. oczywiście jak zwykle w takich przypadkach zastanawiałem się, czy ruszać, skoro nitka trzyma, bo demontaż tarczy to zawsze jakieś tam ryzyko, ale jednak ta nitka to tak chałupnicze rozwiązanie, że postanowiłem jednak podmienić część, skoro już się pojawiła . BTW - ta śrubka mocująca wałek to jakaś "pięta achillesowa" K43 - jest za cienka i już w drugim wraku okazuje się być złamana . Na szczescie ja miałem dobrą śrubkę, a otworek był rozwalony, więc akurat czesci starczyło na jeden dobry mechanizm . Szczescie w nieszczęściu takze, że ułamany gwint wystawał nieco z otworu i dało się go jakoś wykręcić kleszczami, bo inaczej byłoby ciężko. Zresztą - ten rozwalony otwór mógł zostać uszkodzony właśnie przy usuwaniu końcówki złamanej śrubki, bo wygląda jakby ktoś przy nim manipulował - nie jest to chyba proste zerwanie gwintu. Tak czy inaczej remontoir już sprawny i bardzo się cieszę
Smok - 2011-02-15, 23:11
Paweł, gratuluję wytrwałości ! Ja kiedyś razem z zegarmistrzem kompletowałem Pobiedę - wersję z zakręcanym deklem z antywstrząsem z Czistopola. Doprowadzić ten zegarek do stanu oryginalnego to było nie lada wyzwanie (przy stanie części które miałem) ale udało się ! Satysfakcja z takiego zegarka w kolekcji jest ogromna
Aronus - 2011-02-17, 21:18
No i w końcu wszystkie Kirowy razem całe i zdrowe
Uploaded with ImageShack.us
Smok - 2011-02-17, 21:21
Krzychu, wal się w zaspę, potem wstań i wal się jeszcze raz i tak 5 razy - za każdego Kirowa z osobna
Rudolf - 2011-02-17, 21:23
Świetne cykadełka Aronus
Aronus - 2011-02-17, 21:33
Karol Kłósek napisał/a: | Krzychu, wal się w zaspę, potem wstań i wal się jeszcze raz i tak 5 razy - za każdego Kirowa z osobna |
W sumie to najwyżej x3, bo te ostatnie dwa się nie liczą tak samo jak ten
Uploaded with ImageShack.us
ALAMO - 2011-02-17, 21:38
No i za to - to w ryja normalnie. Czkaj ty, czekaj - do maja tylko 3 miesiące
Svedos - 2011-02-17, 23:23
ALAMO napisał/a: |
No i za to - to w ryja normalnie. Czkaj ty, czekaj - do maja tylko 3 miesiące |
+1
Rudolf - 2011-02-17, 23:29
w czym był montowany ten zegar ?
Aronus - 2011-02-18, 06:39
W amfibii BAW - ZIŁ 485 i jak znam ruskich pewnie nie tylko
http://pl.wikipedia.org/w...=20061209162758
pmwas - 2011-02-18, 08:40
No ładny zbiorek . Boli mnie trochę, ze wciąż nie mam takiego z ruchomymi uszami do paska. Trzeba poprawić
Aronus - 2011-02-18, 09:07
Ale tylko ten Twój z nieruchomymi uszami to prawdziwy K-43 reszta to tylko Kirowy
pmwas - 2011-02-18, 11:34
Tnz żeby było konkretnie, to jest to prawdziwy "wostok (czy właściwie Czystopolski) K-43", i jest to nazwa wprowadzona w zasadzie przez Wostoka razem z "reedycją" . K43 to po prostu oznaczenie mechanizmu, który wczesniej nazywał się TypI, a który zgodnie z przyjętymi później standardami powinien się nazywać 4302, podobnie jak K26 w Pabiedach później zmienił oznaczenie na 260x
Zresztą nazywanie przedwojennego NKOM 2CzZ Kirowem tez jest do pewnego stopnia nadużyciem
Aronus - 2011-02-18, 12:57
Dzięki Pmwas za usystematyzowanie wiedzy. Coś mi w głowie utkwiło, że wostok zaczął produkcję w 1943 i z tego wzięła się ta nazwa zarezerwowana dla nich. Czyli tak na prawdę te zegarki powinniśmy nazywać Typ-1, albo K-43, chociaż tak się przyzwyczaiłem, że one zawsze dla mnie będą Kirowami chociaż zgadzam się z Tobą, że jest to nadużycie na całej lini
pmwas - 2011-02-21, 13:16
Trafił się jeszcze jeden, tym razem ładniejszy stan i po porządnym serwisie . Może nie NOSek, ale też mi się podoba
Piękna maszynka IMO
Aronus - 2011-02-21, 13:31
Pmwas to gratuluję oj coś czuję, że Karol Cię nie polubi za niego
Svedos - 2011-02-21, 13:39
Widać że werk w świetnym stanie.
Rudolf - 2011-02-21, 13:44
No panie ładna sztuka !
pmwas - 2011-02-21, 14:47
Warto zwrócic też uwagę na znaczący postęp technologiczny w Złatouście między 56 a 58 rokiem - koło wychwytowe jest już ze stali
mapeth - 2011-02-21, 18:29
jacieeee, mi się nie udało jeszcze nigdy znaleźć takiego cuda w stanie nawet miernym, a Ty wyrywasz je w tak pięknym stanie...gdzież to gratki i szczerze zazdroszczę
pmwas - 2011-02-21, 20:43
Wiesz, PayPal otwiera wiele nowych, dotychczas nieznanych możliwości . Odkąd można doładowywać z konta - po prostu są przenajwięksi! Wchodzisz na zatokę i masz - może nie tanio, ale w Bytomiu za K43 płacę raptem kilkadziesiąt złotych mniej - ot, cena przesyłki
voli - 2011-02-21, 21:22
Gratulacje - piękna
Smok - 2011-02-21, 21:54
Aronus napisał/a: | Pmwas to gratuluję oj coś czuję, że Karol Cię nie polubi za niego |
oj nie polubię
ale za to na allegro to ja kupiłem 7-kamieniowego Kirowa
fotka mechanizmu tego Zlatosta nie wyświetla nie się u mnie
pmwas - 2011-02-21, 21:57
Trochę żesmy się o tego kirowa pocięli . Fotka mechanizmu jest faktycznie zdechła, ale czasam po jakimś czasie wraca, bo to imageshack . Jak nie wróci, to poprawię. EDIT - O! Już jest!!!
Aronus - 2011-02-21, 22:04
Karol ten 7 kamieniowy Kirow świetny, masz już jakieś wskazówki do niego na oku, bo to ciężki temat może być
Smok - 2011-02-21, 22:10
Aronus napisał/a: | Karol ten 7 kamieniowy Kirow świetny, masz już jakieś wskazówki do niego na oku, bo to ciężki temat może być |
na razie nie, ale od jakiegoś czasu przeglądam aukcje przedwojennych radzieckich kieszonek na ebayu i ciężko jest trafić coś z ładnie zachowaną tarczą. Kupiłem go głównie ze względu na stan tarczy, jeśli nie znajdę samych wskazówek, to kupię najtańszego trupa na części, przeszczepię wskazówki a potem opchnę z powrotem tego trupka już bez wskazówek
Aronus - 2011-02-21, 22:16
Idea pierwyj sort, w sumie jak ktoś chce mieć ładnego, sprawnego Kirowa to w więkości przypadków musi go sobie złożyć
pmwas - 2011-10-01, 10:00
Dzisiejsze znalezisko:
Wygląda na wczesnowojenną produkcję 5Z (Czystopol?), takie wskażówki z ta tarcza czasem stosowano, koronka tez z zapasów.
Ciekawy, szczotkowany dekiel...
... i niesygnowany mechanizm, sądząc po półmostku kotwicy wyjścoiwo z 2MCzZ, czyli 5Z/Czystopol (niektóre źródła podają, że to ta sama fabryka )
Uploaded with ImageShack.us
ALAMO - 2011-10-01, 10:31
No trzymajcie mnie bo mnie szlag jasny trafi
Skąd ty je Paweł wykopujesz
Monter - 2011-10-01, 10:34
pmwas, błocko... piękny jest
Svedos - 2011-10-01, 10:39
Nie prowokuj Pawła Prusaku, bo nas codziennie będzie takim egzemplarzem "szczuł"
pmwas - 2011-10-01, 11:42
Ma je jeden sprzedawca w Bytomiu. Nie tanio, ale i nie strasznie drogo. Także codziennie, to pewnie się nie trafi
Spam - 2011-10-01, 13:23
GRATY
A ja już nie mogę się doczekać jak mój wróci od majstra a wtedy to ja będę krew psuł
Aronus - 2011-10-01, 19:07
O to to
pomyslownik - 2011-10-01, 21:42
Graty wielkie, ale chwila chwila -
Cytat: | 2MCzZ, czyli 5Z/Czystopol (niektóre źródła podają, że to ta sama fabryka ? |
To jak z tym skrótem - upraszczając pisownię i wymowę
2MCzZ może to być - (Druga) Maskiewski Czasowyj Zawod czy (Druga) Czystopolskij Mechanicznyj Zawod ? Trochę sie gubię w tych skrótach, kurde
Jacek. - 2011-10-01, 22:12
1 i 2 były moskiewskie, trzecia to Pietrodworiec - i tej numeracji nigdy nie zmieniano.
J.
pmwas - 2011-10-02, 08:47
Skróty sa bardzo proste.
Przed wojna były 1GCzZ - 1 Państwowa Fabryka zegarków w Moskwie i 2CzZ - 2 Fabryka Zegarków, też w Moskwie, oraz PCzZ Penza produkująca Zwiezdy.
Potem nastąpiła ewakuacja moskiweskich fabryk i tak z 1GCzZ powstała fabryka w Złatouście ZCzZ, istniejąca do dzisiaj jako Agat, a z 2CzZ fabryka w Czystopolu, później CzCzZ i wreszcie Wostok. Były tez zegarki sygnowane 5Z, wywodzące się z 2CzZ (charakterystyczne cechy mechanizmu), przy czym różne źródła różnie podają - w jednych piszą, że to po prostu wczesny czystopol, a inni, że to inna fabryka za Uralem . IMO jest to po prostu Czystopol i już, ale do pewnych źródeł nie dotarłem.
Krótko po wojnie mamy już komplet fabryk (nie uwzględniając fabryk zegarów, bo się nie znam):
1MCzZ - 1 moskiewska f.z., później Poljot
2MCzZ - 2 moskiewska f.z., później Sława
CzCzZ - czystopolka f.z., później Wostok
CzCzZ - czelabińska fabryka zegarków, później Mołnia
PCzZ - f.z. Penza (nie wiem, jak toto odmienić ), później Zaria
TTK-1, później PCzZ - petrodworecka f.z., później Rakieta
TTK-2, później UCzZ - uglicka f.z., później Czajka
ZCzZ - złatoustowska f.z., później Agat
ZiM - fabryka im. Maselnikowa
I na koniec, na bazie maszyn z Zarii powstała fabryka w Minsku, krótko sygnowana MCzZ, później Łucz.
Proste? Niezupełnie, bo skróty się powtarzają, a fabryke rozpoznaje się po kształcie logo. To chyba wszystko, czy o czyms zapomniałem ?
Spam - 2011-10-02, 11:56
Paweł a to widziałeś? - ja niestety niśt szprehen a na piechote to i tak nic bym nie ulepił
pmwas - 2011-10-02, 13:14
Widziałem to opracowanie i wg niego jest to 5Z (ta trójka w logo to wg obecnych ustalen z WUS ruskie Z). Na mostki balansu trzeba patrzeć z rezerwą, bo łatwo je podmienić, jednak w moim chyba wszystko jest oryginalne, a jeśli tak, to jest to 5Z tylko bez stempli. Warto jednak zauważyć, że nie ma wczesnych Czystopoli (ja CzCzZ widziałem najwcześniej w 47, może 46, o ile mnie pamięć nie myli. Wcześniej były bez logo z 45, z logo 5Z z 44 albo kompletnie bez niczego. A przecież pierwsze zegarki wyprodukowano w Czystopolu już w '42 roku, stąd też raczej jestem bliższy teorii, że te 'gołe' mechanizmy w wersji 2CzZ (półmostek kotwicy, większa zapadka, nieco inne pod tarczą), późniejsze 5Z oraz te z rokiem, ale bez logo i jeszcze późniejsze CzCzZ to wszystko po prostu organizująca się dopiero fabryka w Czystopolu. Zwłaszcza, że o ile w wielu miejscach czyutamy o ewakuacji 2czZ do czystopola, o tyle nie widziałem jeszcze w "poważnych" źródłach informacji o jej rozdzieleniu. Tak więc twierdzę, ze najprościej 1GCzZ pojachała do Złatoustu, a 2CzZ do Czystopola i już. Choc może się mylę.
Spam - 2011-10-02, 13:46
pmwas napisał/a: | ta trójka w logo to wg obecnych ustalen z WUS ruskie Z |
Nie musisz już gdybać, ja ci na 100 % mówię że to jest Z.
53 - liczba 53
5З - 5Z
Różnica jest widoczna - niewiele ale jest. na zdjęciach w tym artykule może tego nie widać
Ja ruski tłukłem od podstawówki to choć niewiele wiem to coś tam panimajem ale w porównaniu z alfabetem łacińskim to jest chińszczyzna
Monter - 2011-10-02, 14:05
Tu by Rybak, mógł nam przetłumaczyć
Spam - 2011-10-05, 21:19
Aby samolubnie nie zakładać nowego wątku podepnę się pod Pawła.
Mój pierwszy Чистопольский Часовой Завод z czwartego kwartału 1948 roku. Niestety po oryginalnej tarczy zostały jedynie nóżki więc jako zamiennik wskakuje złotoustka. Miałem zmyć logo rozpuszczalnikiem tak żeby zostały same indeksy ale z obawy przed posadzeniem mnie o barbarzyństwo i bezczeszczenie pomników historii postanowiłem zostawić sygnaturę bo tarcza wygląda na względnie wczesną IMO nie ma zdiełano w CCCP.
Poza tym u mnie nic nowego
Edit: Sorki za paprochy w silniku Dopiero na zdjęciach zauważyłem . Już czysto
Jacek. - 2011-10-05, 21:24
"Żeniewskije pojasy" są bomba
No i piękna maszyna.
J.
Smok - 2011-10-05, 21:38
Piękny, i do tego oryginalne części zachowane - koło wychwytowe i kotwica żółte mosiężne
Svedos - 2011-10-06, 07:53
Pięknie zachowany, wal się w błocko.
Ghostdog - 2011-10-06, 22:43
Werk miodzio
Spam - 2011-10-07, 07:00
Na ruskim forum się nim wczoraj pochwaliłem. Jak po mnie pojechali. A że składak, a że tarcza od złotychustek, a że werk z tatarstanu, a że wskazówki od wristłocza nie panimają że ja się nim jak dziecko cieszę mimo tej świadomości. Powiadam Kumotrzy. Nastąpić powinna sprawiedliwość dziejowa i polaćki winni najechać ruś i na ulicach Maskwy wykrzykiwać "dawaj cziasy" ale i tak wyhaczyli by tylko podrupki rodem od sajgonki
Aronus - 2011-10-07, 07:15
spam01 napisał/a: | Na ruskim forum się nim wczoraj pochwaliłem. Jak po mnie pojechali. A że składak, a że tarcza od złotychustek, a że werk z tatarstanu, a że wskazówki od wristłocza nie panimają że ja się nim jak dziecko cieszę mimo tej świadomości. Powiadam Kumotrzy. Nastąpić powinna sprawiedliwość dziejowa i polaćki winni najechać ruś i na ulicach Maskwy wykrzykiwać "dawaj cziasy" ale i tak wyhaczyli by tylko podrupki rodem od sajgonki |
Taa, to tak jak byś miał 4 kirowy w super stanie i dla zabawy zrobił sobie z nich składaka, dziwne to ruskie forum jakieś.
Svedos - 2011-10-07, 07:17
A tam dziwne, taki Rosyjski nacjonalizm
pmwas - 2011-10-07, 13:28
Wskazówki sa prawidłowe, takie w Czystopolu montowali pod koniec lat '40. To trzecia kieszonka CzCzZ, jaką widzę i wszystkie maja takie.
Spam - 2011-10-07, 20:00
Bajka tam Dla mnie te wszystkie zegarki mogły by mieć i ludwiki i tak uważam że K-43 są najpiękniejsze, a w jakiej oprawie siedzą do sprawa drugorzędna, ale jeżeli ten czy inna moja kirowka ma czem bardziej oryginalne wykończenie tym bardziej jestem z niej prywatnie zadowolony
pmwas - 2011-10-13, 11:02
Z tymi staruchami to zawsze jest coś do zrobienia. Nakręcałem tego ostatniego naręcznego K43 i... przestał klikać! jak lekko popuściłem koronkę - oczywisce sprężyna sie rozkręciła. Jak się okjazało poszła sprężynka zapadki, dobrze, że jeden ze złomów miał akurat swoją wciąż na miejscu - przydała się Przy okazji uzupełniłem śrubkę mocującą tarczę i byoby git, gdyby nie to, ze zegarek po nakręceniu nie ruszył . Wyjąłem z koperty i ruszył natychmiast, teraz chodzi dobrze. Nie mam pojęcia, co mu odbiło, najpewniej wskazówka minutowa się jakimś cudem o szkło zablokowała, bo jest dośc blisko, ale jak - tego chyba już się nie dowiem...
pmwas - 2011-10-28, 17:26
Wziąłem sie trochę za kolekcje K-43 z czystopola, zeby zaczęło to wyglądać. Zaciapane ubytki na tarczy i nowy pasek dla jednego z nich dały wspaniałe efekty:
I cała rójeczka z czystopola w komplecie :
BTW - jakby ktoś z Was rozbierał takiego - jeszcze raz apeluję: uwaga na tarcze! Na te tarcze nie powinno się chyba dmuchać, nie mówiąc o dotykaniu - nawet na zdjęciach widać, ze badziewna farba jest cała popękana - jeden fałszywy ruch i spory kawałek może po prostu odpaść . Okropne te tarcze robili, badziew nad badziewami po prostu
Monter - 2011-10-28, 18:33
pmwas, BŁOCKO..naprawde zazdraszczam
Aronus - 2011-10-28, 19:04
Racja te tarcze są jak skorupka jajka moja tarcza też popękana:
Uploaded with ImageShack.us
Monter - 2011-10-28, 19:13
Ty Aronus, jeszcze Ty.... ja wam dam..
pmwas - 2011-10-28, 19:28
Aronus, śliczny!
Spam - 2011-10-28, 19:29
Piękne łocze
Aronus napisał/a: | Racja te tarcze są jak skorupka jajka moja tarcza też popękana: |
Panowie To co powiem może się wam nie spodobać... ale... Jednym z wyjść jest pokrycie tarczy grubszą warstwą bezbarwnej farby. Najlepiej jakiejś dobrej, a nie tych ekologicznych badziewi. Oczywiście pojawia się głosy że można więcej zepsuć nisz poprawić. Można, ale te spękane tarcze rozpadają się od samego patrzenia. Jakbym nie wiedział to bym się nie wymądrzał. Oczywiście po pokryciu tarczy bezbarwnym specjałem kolor jej nieco pociemnieje bo bezbarwna tak naprawdę nie jest bezbarwna. Oczywiście malowanie ma sens tylko jak są niewielkie ubytki, bo jak powietrze jest pod ponad połowa farby to po ptokach. Pewnym rozwiązaniem jest wtłoczenie farby pod złuszczenia, ale to jest delikatna sprawa. I biorąc się za pokrywanie tarczy czymkolwiek trzeba uważać bo indeksy lubią się rozpłynąć pod pędzlem. Na razie zrobiłem eksperyment na destrukcie i jest jako tako, a jak będą, konkretne efekty to podzielę się spostrzeżeniami. Jedno jest pewne - temat jest kruchy
Jeszcze raz graty
pmwas - 2011-10-28, 19:48
Niby racja, ale pokrycie lakierem bezbarwnym jest ryzykowne, bo przeciez nie zwiększa on przylegania farby do podłoża, więc farba najpewniej, jeśli ma dalej odłazić, to będzie, zwłaszcza w przypadku gdy ma tendencję do pękania na duże kawałki. Oczywiście warstwa lakieru może stanowić jakies tam zabezpieczenie przez sklejenie sąsiednich kawałków, ale... żeby to na dłuższa metę trzymało musiałaby to byc gruba warstwa, a to z kolei wpłynie niewątpliwie na wygląd zegarka. Pojawią się też kłopoy z równomiernym nałożeniem farby. No i nie wiesz, jak farba zachowa się po 20 latach, a jak ona zacznie sie łuszczyć, to już nic zegarka nie uratuje. Mamy więc sposób ryzykowny, a przy tym niegwarantujący w zasadzie sukcesu. Z drugiej jednak strony stan tarczy, jakkolwiek z reguły sa one popękane, jest proporcjonalny do stanu całego zegarka, więc najpewniej obok fatalnej jakości farby destrukcję wywołują najpewniej głownie czynniki mechaniczne. Dlatego tez wydaje mi się, że jeśli po prostu zegarek trafi na półkę i będzie sobie tam grzecznie stał, to proces nie powinien postępować. IMO zdecydowanie niewskazane jest noszenie tych zegarków czy dotykanie/czyszczenie tarczy, trzeba też zachowac ogromną ostrożność przy ewentualnym ściąganiu wskazówek i tarczy. Jest to z pewnością ogromny problem tych zegarków, czy właściwie ich właścicieli, bo chwila nieuwagi może zmienić piękny zegarek w kupę złomu
Aronus - 2011-10-28, 19:53
Pmwas jestem dokładnie tego samego zdania
Spam - 2011-10-28, 20:01
Jedynym rozwiązaniem jest niestety ciągłe chodzenie po pchlich targach i szukanie jakiejś amfibii czy czegoś, a może zostaniemy zaskoczeni i wpadnie nam w ręce przez wielki przypadek jakiś dawca.
Jedno jest pewne - z uszkodzona tarczą lepiej nie będzie. Wiem to niestety z obdukcji. A jak farba już jest mocno podniesiona to ja jej 20 lat nie daję.
Czyli dawca dawca i jeszcze raz dawca, a o dawcę tarczy trudniej niż o dawcę osi balansowej.
Szkoda że ruskie nie wypalali porcelanek. To by tyle rozwiązało
pmwas - 2011-10-28, 20:14
Wiesz, w ostateczności pozostaje jeszcze renowacja zgodnie ze wzorem w oryginalnej technologii - myślę, ze są zakłady, które byłyby w stanie coś takiego zrobić. Starczy dobrać farbę w odpowiednim kolorze, tylko wyraźnie trwalszą i nadrukować - Ruskie toto robili w latach '40 - nie może byc bardzo trudne. Tylko kwestia ceny... . Poza tym wciąz twierdzę, że taka tarcza zostawiona, niedotykana, nieprzegrzewana, niewyziębiana i niemoczona przetrwa jeszcze wiele lat, zobaczymy. Bo farba, nawet jeśli jest już podniesoina, wciąz się trzyma, skoro jeszcze nie odpadła. A czemu niby miałaby odpaść, jeśli jej w tym nie pomożemy??? Cóż, zobaczymy za 20lat
kwater - 2011-10-28, 20:37
Może rozwiązaniem byłby lakier mocno rozcieńczony na początek - tak żeby powłaził w pęknięcia a dopiero po wyschnięciu dodatkowa warstwa "normalnego"...
pmwas - 2011-10-28, 20:46
Niby tak... tylko że musiałby sie dostać pod pęknięcia, poza tym taki mocno rozcieńczony nawet jak powłazi, to nie chwyci, bo adhezja będzie dość słaba a problemy z wyschnięciem najpewniej znaczne. Prawda jest taka, że trzeba by dorwać kilka egzemplarzy mocno zniszczonych kirowek - takich trupów, które mają juz tylko po pół tarczy, i przetestować kilka obiecujących metod. Bo tesotwania metody na nieźle wyglądajacej, acz popękanej taczy na pewno się nie podejmę, zwłąszcza jeśli ma to polegać na zalaniu jej mocbno rozcieńczonym lakierem. Może po prostu dojśc do katastrofy.
kwater - 2011-10-28, 21:08
Fakt, jak napisałem, to pomyślałem, że rozcieńczalnik jakoś musi odparować spod pęknięć... a przez to farba z tarczy może jeszcze bardziej się odkleić od podłoża...
Spam - 2011-10-28, 21:12
kwater napisał/a: | Może rozwiązaniem byłby lakier mocno rozcieńczony na początek - tak żeby powłaził w pęknięcia a dopiero po wyschnięciu dodatkowa warstwa "normalnego"... |
Niestety próbowałem
Na szczęście na destrukcie
Indeksy normalnie mi się rozpłynęły po tarczy. Te ruskie nadruki są bardzo delikatne.
pmwas - 2011-10-28, 21:27
Też tak sobie pomyślałem, że jak zapodamy rozcieńczony lakier to moze się nadruk slicznie rozpuścić, jakoś to jednak mi umknęło podczas pisania poprzedniego elaboratu Tak sobie jeszcze myślałem, że polimerowy laminat mógłby się nadać nawet lepiej niż lakier bezbarwny, tylko z laminatami to już kompletnie nie mam doświadczenia, nie wiem więc, czy pokrycie tarczy warstwą polimeru w ogóle jest technologicznie możliwe...
Spam - 2011-11-06, 17:03
i jeszcze jeden, tym razem pierwszy kwartał '49 ................. i jeszcze chodzi
Smok - 2011-11-06, 17:06
Ładny szkoda tylko, że tarcza popękana
Spam - 2011-11-06, 17:10
Smok napisał/a: | szkoda tylko, że tarcza popękana |
Tyż ubolewam
buran - 2011-11-06, 17:11
Nie macie jakiś znajomych konserwatorów zabytków,dla nich to pewnie pryszcz.
Spam - 2011-11-06, 18:10
Mimo wszystko tarcza będzie - to nie zbrodnia. Wbrew obiegowej opinii jakoby niezrozumiałym było branie się za sztuki inne niż NOS czy co najmniej 5+ nie o to tu chodzi - przynajmniej ja tak czuję. Osobiście wolę sztuki które jedną wskazówką były po drugiej stronie tęczy i jak je jeszcze osobiście się dało do żywych przeciągnąć to już łooooo...
A tak poza tym - czy któryś z kumotrów może wiedzieć po czemu jest ta sygnatura "1,7" przy balansie
Svedos - 2011-11-06, 18:47
Świetny,a spękania na tarczy nadają jej uroku.
pmwas - 2011-11-06, 18:49
spam01, no to się wkurzyłem . Ale tez i dla cię coś mam - jeśli kojarzysz markę Howard Boston... to już możesz zacząć się wściekać, bo jedzie do mnie
Spam - 2011-11-06, 18:53
pmwas napisał/a: | spam01, no to się wkurzyłem |
W sumie Paweł to dzięki tobie go mam, bo licytowaliśmy innego na alle i z tamtego właśnie tutaj jest tarcza, sprężyna i oś balansowa wraz z akcesoriami, a tamtego nie chciałem ratować bo miał podmieniony półmostek koła wychwytowego na całkiem niepasujący.
pmwas napisał/a: | jeśli kojarzysz markę Howard Boston... |
Ty mi nie dasz spokoju
Aronus - 2011-11-06, 21:20
spam01 napisał/a: | Mimo wszystko tarcza będzie - to nie zbrodnia. Wbrew obiegowej opinii jakoby niezrozumiałym było branie się za sztuki inne niż NOS czy co najmniej 5+ nie o to tu chodzi - przynajmniej ja tak czuję. Osobiście wolę sztuki które jedną wskazówką były po drugiej stronie tęczy i jak je jeszcze osobiście się dało do żywych przeciągnąć to już łooooo...
A tak poza tym - czy któryś z kumotrów może wiedzieć po czemu jest ta sygnatura "1,7" przy balansie |
Dokładnie tak. Przecież te zegarki mają po około 70 lat to nie wymagajmy od nich , żeby wyglądały jak ze sklepu
Spam - 2011-11-07, 09:33
Aronus napisał/a: | spam01 napisał/a: | Mimo wszystko tarcza będzie - to nie zbrodnia. Wbrew obiegowej opinii jakoby niezrozumiałym było branie się za sztuki inne niż NOS czy co najmniej 5+ nie o to tu chodzi - przynajmniej ja tak czuję. Osobiście wolę sztuki które jedną wskazówką były po drugiej stronie tęczy i jak je jeszcze osobiście się dało do żywych przeciągnąć to już łooooo...
A tak poza tym - czy któryś z kumotrów może wiedzieć po czemu jest ta sygnatura "1,7" przy balansie |
Dokładnie tak. Przecież te zegarki mają po około 70 lat to nie wymagajmy od nich , żeby wyglądały jak ze sklepu |
I trzeba wziąć pod uwagę że zapewne sowiecki masowy konsument nie cackał się z tymi łoczami o czym może świadczyć właśnie ich stan zewnetrzny
spartasongo - 2011-11-11, 13:25
http://www.antiqueshop.ru...item_56192.html
sam kiedyś pytałem o srebrną kirówke i jest
właściwie warto zobaczyć:
http://www.antiqueshop.ru...t-watch/?page=1
pmwas - 2011-11-11, 13:47
Taaaa, oglądałem nawet ostatnio tą w Bytomiu, ale szkoda mi było 800zł, głownie dlatego, że "flaki" IMO miała najpewniej podmienione na zwykłe... Jest taki jeden model z 1GCzZ, który ma charakterystyczne logo na tarczy - wtedy jest pewność, ze to oryginał, i taką pewnie bym za tą cenę kupił...
spartasongo - 2011-11-11, 14:15
były takie stalowe/chromowane koperty czy tylko srebro?
pytam bo możliwe że jeden z Kolegów dostanie fajny prezent
a ten charakterystyczny masz moze foto?
pmwas - 2011-11-11, 14:47
Nie, nie, były też chromowane. Raz taką widziałem w chromie. Co do tego wczesnego modelu - był taki z sygnaturą Moskwa i gwiazdką, jeśli dobrze pamiętam spotykany w srebrze. Choć Marg Gordon ma takiego w chromie, ale przecież przekładki są bardzo częste...
spartasongo - 2011-11-11, 14:50
No w tych zegarkach mieć 100proc. pewności to szaleństwo
Chyba, że jest plomba hehe
Spam - 2011-11-11, 19:45
Do jednego z kolegów idzie właśnie paczuszka od Kumotra spartasongo
I szczerze powiem temu koledze najbardziej zależy na flakach . A o kopertę wcale się nie martw. Jakby była srebrna to od razu widać - chrom a leżakujące srebro kolosalna różnica.
Swoją drogą to aż się dziwię że to akurat mi udało się wyrwać na tutejszym forumowym bazarku tego idącego K-43. Wszystkim się niby podobają a tego idącego do jednego z Kolegów odpuścili I bardzo dobrze Błogosławiony letarg
pmwas - 2011-11-11, 19:59
Znalazłem go pierwszy, al ewtedy akurat nie miałem kasy, a poza tym trzeba by go przerabiać na kieszonkę, bo to dużo wcześniejszy mechanizm... ech, chwilowo nie mam do tego serca ani czasu - byłem pewny, ze go kupisz
Spam - 2011-11-11, 20:02
pmwas napisał/a: | Znalazłem go pierwszy, al ewtedy akurat nie miałem kasy, a poza tym trzeba by go przerabiać na kieszonkę, bo to dużo wcześniejszy mechanizm... ech, chwilowo nie mam do tego serca ani czasu - byłem pewny, ze go kupisz |
No Odpuszczają ci się twoje grzechy
A przerobić to małe piweczko, takie tyci tyci
pmwas - 2011-11-11, 20:10
Tyci tyci jak się ma tarczę, koperte, wałek z koronką... a ja nie mam i nie chce mi się chwilowo szukać, a zreszta - tu naprawdę niełatwo cos takiego znaleźć...
A ostatnio tez wykańcza mnie kurs dolara - dwa w sumie nie aż tak ogromne zakupy na Bay'u wyczerpay połowę miesięcznego budżetu! Licytowałem wczesnego Illinoisa do $85, potem mnie przebili, to a... jeszcze te kilka dolców, zrobiło się 115 na koniec. Tylko że o ile różnica między 85PLN a 115PLN jest w sumie niewielka to $115 + przesyłka okazuje się być po przeliczeniu dość pokaźną, jak na moje warunki sumą. . I tak muszę ograniczyć wydatki niestety (co nie znaczy, że z zakupionego Illinoisa się nie cieszę )
Spam - 2011-11-11, 20:18
pmwas napisał/a: | Tyci tyci jak się ma tarczę, koperte, wałek z koronką... a ja nie mam i nie chce mi się chwilowo szukać, a zreszta - tu naprawdę niełatwo cos takiego znaleźć... |
A ja mam wałek z koronką, tarczę z zadanego okresu (co prawda nie w stanie NOS ale emalia jeszcze się trzyma) i kopertę. Mam jedynie dylemat - czy dać kopertę z motywem kwiatowym ale bez sygnatur, czy dać kopertę gładką czy może dać kopertę gładką ale za to z sygnatura toczmechu. Taki mam dylemat. Najchętniej wybrałbym tę gładką kopertę z logo toczmechu tylko nie wiem czy ona pasuje do rocznika 36-38?
pmwas - 2011-11-11, 20:30
Kwiatki bez sygnatury... juz się w tym całkiem gubię, to jakieś bardzo późne kwaitki muszą być chyba ż enie wszystkie miały... Ja tam chyba bym dał kwiatki, a sygnatura - pal ją licho.
Spam - 2011-11-11, 20:46
pmwas napisał/a: | Kwiatki bez sygnatury... juz się w tym całkiem gubię, to jakieś bardzo późne kwaitki muszą być chyba ż enie wszystkie miały... Ja tam chyba bym dał kwiatki, a sygnatura - pal ją licho. |
A ja takową mam
I tu jest także problem
Toczmech Według ruskich ta cała toczna mechanika - nazwy się zmieniały jak to bywa często - trwała i działała od 1920 do 1933 roku http://libinfo.org/index/index.php?id=7594
z tym że koperty kirowek są oprócz logo toczmechu opatrzone również nazwą 1GCzZ i teraz to już nie wiadomo do kiedy mogły bić bite z tym symbolem.
Tylko do 1933 jak każe logika
do 1936 bo teorię można naciągnąć
Do 1938 ale dlaczego nie dodawali "im Kirowa" więc to odpada
Po 1938 to już kopert z tym logo raczej nie bili - tak sadzę, ponieważ przemysł precyzyjny wszedł pod skrzydła komisariatu inżynierii
Zagmatwane to jest strasznie, ale to przede wszystkim dlatego że jesteśmy ślepo zapatrzeni na to co napisze zachód. Większość z nas posługuje się angielszczyzną i korzystamy jedynie z tego co oni przeczytali i przekręcili
Kufa a babka od ruskiego w podstawówce mówiła - ucz się bo ci się przyda i miała kufa rację
pmwas - 2011-11-11, 21:38
No i jest jeszcze pewien drobny kłopot - Ruscy nie prowadzili chyba dokumentacji produkcji ani w połowie tak dobrze jak Amerykanie. Większośc mechanizmów np Elgina czy Walthama można dokłądnie określić na podstawie numeru seryjnego pod kątem roku produkcji, modelu, "grade", jakkolwiek by sie to na polski tłumaczyło, ilosci wyprodukowanych w serii egzemplarzy, regulacji słowem prawie wszystko. A u Ruskich co natłukli to natłukli i dobre. Bo przecież gdyby taka precyzyjna dokumentacja istniała, na WUS byłoby o tym głośno - jest tam kilku aktywnych Rosjan
Spam - 2011-11-11, 21:45
pmwas napisał/a: | No i jest jeszcze pewien drobny kłopot - Ruscy nie prowadzili chyba dokumentacji produkcji ani w połowie tak dobrze jak Amerykanie. Większośc mechanizmów np Elgina czy Walthama można dokłądnie określić na podstawie numeru seryjnego pod kątem roku produkcji, modelu, "grade", jakkolwiek by sie to na polski tłumaczyło, ilosci wyprodukowanych w serii egzemplarzy, regulacji słowem prawie wszystko. A u Ruskich co natłukli to natłukli i dobre. Bo przecież gdyby taka precyzyjna dokumentacja istniała, na WUS byłoby o tym głośno - jest tam kilku aktywnych Rosjan |
I tu ci muszę kufa rację przyznać
i coś mi się przypomniało
Ostatnio wrzuciłem fotki mojego nowego nabytku K-43 z czystopola. Rozebrałem go do czyszczenia i co Od strony tylnego dekla numer. Pod tarczą powinien być ten sam numer co z tyłu, ale jest inny. Dobra - składak.... ale pod spodem tej płyty co ją widać od dekla jest nabity numer (czego jeszcze nie widziałem) taki jak ten pod tarczą
Szkoda że nie zrobiłem zdjęcia
pmwas napisał/a: | No i jest jeszcze pewien drobny kłopot - Ruscy nie prowadzili chyba dokumentacji produkcji ani w połowie tak dobrze jak Amerykanie |
co nie do końca może być prawdą. Mogli prowadzić dokumentację i to bardzo szczegółową bo po co mieli by tak szczegółowo bić numery. Ale zawierucha wojenna mogła zrobić swoje. Poza tym musieli jakoś rozliczać pracowników i materiał i wsio. To się tylko tak wydaje że u sowietów był nieporządek.
pmwas - 2011-11-11, 23:25
Wiesz, przy całej sympatii, nie da się porównać 1GCzZ do Hampdena. Oni mysleli po radziecku, w Ohio myśleli po amerykansku. Inna polityka władz i inna mentalność ludzi. To nie jest ta jakość wykończeń, to nie jest ta jakość materiałów, wszystko podobnie tylko biedniej po prostu. Wystarczy porównać jakość stali, z której zrobiony jest włos . Tak samo mamy co jakis czas niedobity rok produkcji - w amerykancach niewyraźne stemple się czasem zdarzały gdzies w bębnie sprężyny, ale nie na górnej płycie! Także obawiam się, ze nawet jeśli taka dokumentacja istniała, to nie była tak dokładnie prowadzona jak w USA. A że bili numery - taką technologie produkcji otrzymali to tak tez robili, ale to naprawde ie ta klasa, niestety
Spam - 2011-11-12, 07:19
Wiesz. Ja nie wywyższam tego zegara, ale skromnie uważam że mogli prowadzić bardzo skrupulatną dokumentację co do ilości. A te mechy to przygarniam jedynie dlatego, że maja w prostej linii dziadka z ameryki i traktuję to jako swoistą ciekawostkę.
A ogólnie osobiście w wewnętrznym subiektywnym odczuciu - oczywiście zostanę posądzony o bluźnierstwo - uważam całą radziecką i rosyjską produkcję za jeden wielki szrot i generalnie sowieci niszczyli jedynie materiał z którego były by świetne szyny kolejowe i wykończenia wagonów kolei transsyberyjskiej. Jakby nie patrzeć bez patentów szwajcarskich, francuskich, niemieckich, usa, etc., ich pierwszą prawdziwie rodzima fabryką zegarów była by pierwsza wszechzwiązkowa grabieżcza dawaj czasy. Ale to jedynie moje zdanie i mimo takiego jeszcze mam w planie przygarnąć kilka kirowek
pmwas - 2011-11-17, 13:07
Ciekawostka - rozmontowałem właśnie tego Saljuta (żeby go ciut nasmarować) i na mostkach i na balansie znalazłem wyryty numer mechanizmu
Spam - 2011-11-17, 16:42
pmwas napisał/a: | Ciekawostka - rozmontowałem właśnie tego Saljuta (żeby go ciut nasmarować) i na mostkach i na balansie znalazłem wyryty numer mechanizmu |
Ot taki malutki prezent urodzinowy
pmwas - 2011-11-17, 17:34
Prezent by lepszy... Nawet go tu opisałem, bo chciał mo sie płakac, ale potem zamiast jęczeć skasowałem tą część posta i postanowiłem działać, czyli na 99% zepsuc do reszty. Teraz mogę napisać, jak się skończyło .
Przy składaniu mechanizmu popełniłem błąd. Miałem kłopot z załozeniem mostka kotwicy (nie chciała franca wejść), a jak już zaożyłem, to zbyt pobieżnie sprawdziłem czy sedzi dobrze. Wskoczył, ośkę widać, znaczy ok. Potem założyłem balans z mostkiem, cyka, to dokręciłem śrubkę i... dupa. stoi, a opór ma ogromny. Zaklinował się między mostkiem kotwicy a półmostkiem balansu . Demontuję... zgięty górny czop. Może nie koszmarnie, bo chodził po złożeniu, ale widać było, ze zgięty i stukał w pozycji tarczą do góry. Rozzłościłem się, odłożyłem na półkę i chwilę nie ruszałem. Ale potem rozmobntowałem ponownie i pod mikroskop. Czop okazał się ewidentnie zgięty i do tego nieco zużyty. Pamiętałem, ze kiedys na stronce jednego z amerykanskich mistrzów czytałem, że czopy da się prostować, zwłaszcza jeśli nie chcemy zegarka używać, a szkoda kasy/czasu na nową ośkę. Opisuje on technbikę z użyciem co chwilę podgrzewanej specjalnie zmodyfikowanej pęsety, ale najważniesza jest szybkość - ma to trwać jakieś pół godziny, bardzo powoli należy prostować zgięty czop, aż będzie wyglądał znośnie. Nie mam dobrego narzędzia, ale coś tam wykombinowałem z użyciem pęsety filatelistycznej (sic!), zapalniczki, trwao to faktycznie z pół godziny, ale czop ewidentnie był coraz mniej krzywy!!! W końcu zrobił się prosty, Może nie idealnie, widac, że nie jest idealny, ale to po pierwsze kwestia zużycia (wytarcia), a po drugie gdybym nie wiedział - na pewno bym nie zauważył.
i teraz najlepsiejsze - przed rozebraniem (czyli tuż po zakupie) zegarek trochę chodził, ale miał wyraźne bicie, a po wyprostowaniu czopa ma dużo mniejsze, co mnie o tyle cieszy, ze po prostu nie zwróciłem uwagi przy demontazu, bo pewnie spojrzałem ze złej strony - ten czop najpewniej już był zgięty, a nie ja go zgiąłem
A jak mu ładnie amplituda wzrosła
Spam - 2011-11-17, 21:59
Ciekawe. Dobrze wiedzieć. A bardzo rozgrzewałeś pincetę?
pmwas - 2011-11-17, 22:24
A... nie wiem. Gościu twierdzi, dość ogólnie, że "palnikiem alkoholowym co jakis czas", ja, ponieważ takowego nie posiadam, stosowałem zapalniczkę. Po prostu chciałem spróbować - pęseta zła (bo on twierdzi że nadaje sie tylko specjalnie zmodyfikowana jakas tam pęseta zegarmistrzowska), palnik zły, złamie się, to trudno, i tak jest marny, ale sie udało. Faktycznie trzeba po prostu prostować bardzo powoli. Próbowałem wcześniej i zawsze się natychmiast łamał, a przy użyciu stosunkowo małej siły (nie wiem, czy rozgrzanie jest aż tak konieczne - być może) działające odpowiednio długo można, jak się okazuje, wyprostować czop na tyle, że balans całkiem ładnie sobie pracuje i do kolekcji nadaje się idealnie. To wymaga cierpliwości, bo z początku, po pierwszych kilku minutach to nie wiedziałem, czy jest mniej krzywy, czy tak tylko się pocieszam, ale po kilkunastu minutach już był ewidentnie lepszy, a teraz jest w zasadzie prosty, ciężko się czepiać
Oczywiście to zawsze jest ryzyko, bo przeciez na zgiętym czopie jak działał tak działał, ale działał, a na złamanym... wiadomo. Więc można pogorszyć sprawę.
Spam - 2011-11-17, 22:37
Ważne, że się udało. Sam mam złomiasty balans z krzywym czopem więc i sam popróbuję i jestem ciekaw czy coś mi wyjdzie
pmwas - 2011-11-17, 22:56
Prawdę rzecze mistrzu - trzeba rozgrzac. Zimną ni hu hu, jak to mawiają, a po rozgrzaniu - miałem w śmieciach jeszcze dwie ośki ze zgiętymi czopami i obie już mają czopy proste. Taka rozgrzana pęseta wygina czop K43 po prostu w oczach, w amerykańskim balansie nieco wolniej Nie wiem, jak potem wygląda ich wytrzymałość, ale na półeczkę na pewno się nadadzą... A że zgięty czop nadaje się lege artis tylko do wymiany, to warto spróbować, a nuż się uda...
Jacek. - 2011-11-17, 23:18
pmwas napisał/a: | Nie wiem, jak potem wygląda ich wytrzymałość, ale na półeczkę na pewno się nadadzą... A że zgięty czop nadaje się lege artis tylko do wymiany, to warto spróbować, a nuż się uda... |
Dlatego zalecano użycie chwytaka lub pensety jako "grzałki pośredniej" - dopóki penseta się nie żarzy, jest bezpiecznie.
J.
Svedos - 2011-11-18, 08:49
Ciekawy patent, nie powiem.
pmwas - 2011-12-02, 15:27
Taka nowość z Czystopola
http://pmwatch.republika...._5zclock_0.html
Często się nie spotyka
Aronus - 2011-12-02, 15:50
Pmwas ja to się normalnie boję Twoje posty klikać, bo zawsze jakąś perełkę pokażesz
Smok - 2011-12-02, 20:16
Oglądałem go dzisiaj w Bytomiu, niezły unikat
blacha - 2011-12-02, 21:13
pmwas gratulacje , zegar świetny.
Wy to macie fajnie z tym Bytomem
Svedos - 2011-12-02, 21:39
No właśnie a nam do Bytomia daleko.
Spam - 2011-12-02, 22:00
Pocieszcie się tym, że Smoku tylko ogląda
Paweł graty
pmwas - 2011-12-02, 22:42
Ja tam w Bytomiu już od kilku wyjazdów mam stały plan zajęć. Zaparkowac daleko, zeby się nie wryć w ten młyn, lecieć do jednego sprzedawcy, zobaczyć, na co mnie stać, wydać całą kasę i do auta . Ale chyba się to dobrze sprawdza w praktyce
Monter - 2011-12-06, 17:33
Zaczynam zbierać wczesne K-43. Tarcze juz mam
Ktos sie wypowie na jej temat? Dobra? Co znacza te inicjały na tarczy.
Te czerwone przebarwienia to 'celownik" kalkulatora
Aronus - 2011-12-06, 18:51
To nie jest tarcza do K-43 tylko do Toczmecha. Jeżeli dobrze pamiętam, to po obaleniu cara powstał Trust o nazwie Toczmaech i oni składali zegarki z części (np. szwajcarskich) pozostałych z przedrwwolucyjnych manufaktur zegarkowych(albo jakoś tak )
Na netgrafik zanlazłem coś takiego:
Watch industry in the Czar Russia consisted just of several small workshops and enterprises. They usually assembled watches using watch parts made abroad. After the 1917 Bolshevik revolution, the entire watch industry became a part of the “Trust of Precision Mechanics”. These were mainly production facilities, work shops, and warehouses of watch parts and half-finished products which belonged to famous manufacturers such as P. Bure, G. Mozer, Reinin, Dmitriev, and others before the revolution.
Monter - 2011-12-06, 19:04
Aronus, moj blad pewnie wział sie stad iż ja slyszalem ze nazwa Tomczech funkcjonowała w latach 20tych trzaskali K-43 a pozniej zmienil nazwę i dalej trzaskali K-43.
To teraz czego mam szukać
Spam - 2011-12-06, 19:59
Pod tą tarczą siedział najpewniej moser wot takoj KLIK
A tu u gordona http://www.ussrtime.com/cgi-bin/details.pl?id=0046
Ten gostrest toczmech to jak z tym gostczaszawod. W tej chwili strasznie mi muli łącze i w ogóle nie wpuszcza mnie na ruskie strony. Jak coś się zmieni to odezwę. A to na dole NKPS to coś na kształt ministerstwa. Jak będę miał czas to podumam i napiszu szto wydumał
pmwas - 2011-12-06, 20:25
Monter, wiele się nie pomyliłeś:
http://www.ebay.pl/itm/35...984.m1423.l2649
Szkoda, że to tyle kosztuje gdyby ta cena była w PLN, to już by był w Polsce, a tak
Spam - 2011-12-06, 20:38
A co ja mam powiedzieć
Ostatnio na UA było coś takiego i 5 dni przed końcem jakiś jełop dogadał się ze sprzedającym i zegareczek sprzątnął mi... aż szkoda gadać http://allegro.pl/chasy-k...1952250557.html 100% koszer - tarcza, werk, gwintowany kominek z wałkiem i rękawem
pmwas - 2011-12-06, 20:50
No tak, ja tam aukro nawet już nie śledzę. Jak się coś znajdzie, to zaraz pojawiają sie problemy i tylko żal pozostaje, że była do kupienia Sława 32k, tylko sprzedawca nie wyśle i już. Jego prawo rzecz jasna, ale to zawsze boli, jak rzadki zegarek jest do kupienia, tanio, ale nie dla mnie. Szkoda nerwy szarpać IMO...
Monter - 2011-12-06, 20:55
pmwas, Spam, liczylem na wasze wypowiedzi
Aronus - 2011-12-06, 20:59
Czyli z tego by wynikało, że zanim przyjechały maszyny z USA to w Tochemu składali zegarki z części ściągniętych z USA?
Spam - 2011-12-06, 21:18
Aronus napisał/a: |
Czyli z tego by wynikało, że zanim przyjechały maszyny z USA to w Tochemu składali zegarki z części ściągniętych z USA? |
Ruskie kupili fabrykę z dobrodziejstwem inwentarza. Maszyny produkcyjne i wszystkie półfabrykaty, razem z paroma zegarmistrzami i pierwsze zegarki były złożone z Hampdenów z ruskimi tarczami.
pmwas napisał/a: | No tak, ja tam aukro nawet już nie śledzę. Jak się coś znajdzie, to zaraz pojawiają sie problemy i tylko żal pozostaje, że była do kupienia Sława 32k, tylko sprzedawca nie wyśle i już. Jego prawo rzecz jasna, ale to zawsze boli, jak rzadki zegarek jest do kupienia, tanio, ale nie dla mnie. Szkoda nerwy szarpać IMO... |
Paweł ja najbardziej lubię kupować u tych co nie chcą wysłać do Polski bo nikt stąd mi nie podkupi A co do tego z ebay to jakieś 6 msc temu poszedł taki na ruskil molotoku za 450 zetafonów - ale z dużo gorszą tarczą - niestety spóźniłem się
pmwas - 2011-12-11, 11:24
Hmmm... żebym miał jakieś dojścia w Rosji, to bym ruszył na zakupy !
[ Dodano: 2011-12-11, 11:23 ]
Nowy nabytek
Auć... błąd w podpisie /76 miało byc
Svedos - 2011-12-11, 12:33
Z pewnością w środku ma zegarek
pmwas - 2011-12-11, 12:43
Hmm pierwowzór na pewno. Ale pasije do tematu o Czistopolskich zegarach z okresu IIWŚ. kupiłem go do kompletu i stoi na półce z tymi zegarami
A swoją drogą można by mu małą Pabiedkę do środka wsadzić
Spam - 2011-12-11, 14:31
Uff Ulżyło mi. Aż się bałem tu zaglądać. Myślałem że znowu któryś z Kumotrów będzie mnie prześladował swoim nowo zdobytym K-43
Aronus - 2011-12-11, 15:58
Spam napisał/a: | Uff Ulżyło mi. Aż się bałem tu zaglądać. Myślałem że znowu któryś z Kumotrów będzie mnie prześladował swoim nowo zdobytym K-43 |
O to, to... jak widzę, że Pmwas lub Spam pisze w poście K-43 znaczy się, że może być grubo
pmwas - 2011-12-11, 17:28
Nieee... nowego K43 przez chwilę nie będzie, bo kasy brak. Zresztą, mój nowy Vanguard pochłonął sporą częśc budżetu (to taka informacja dla Spam'a, żeby juz się cieszył ), ale póki co go nie pokażę, bo, po pierwsze, jeszcze nie przyszedł, a po drugie jest w stanie agonalnym i trzeba go uruchomić, żeby nadawał się do pokazania.
Spam - 2011-12-11, 17:32
To żeś mi Waćpan ćwieka zabił
pmwas - 2011-12-11, 18:01
Cwiek nazywa się Waltham Vanguard 16s 23j dokłądniej z tarczą "kolejową" z malutkimi cyferkami od 1 do 60 (tzw montgomery). Niestety w marnym stanie, ale do uruchomienia, bo kompletny, choć pewnie kilka części trzeba będzie sprowadzić (wałek, wskazówka), ale to moża zaadaptować ze zwykłej, nawet siedmiokamieniowej szestastki Walthama
|
|