|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Koledzy, Pomóżcie! - Poljot serwis Igańska
LOUISS - 2014-09-03, 20:22 Temat postu: Poljot serwis Igańska Cześć,
będzie wywód
Chciałem przestrzec kolegów przed ptfu autoryzowanym serwisem Orienta jakim jest poljot serwis z Igańskiej . Po przeszło dwóch tygodniach odesłali mojego Orienta Mako, który powędrował do nich,ponieważ pod szkłem przy plastikowym ringu okalającym tarczę pojawił się jakiś paproch/meszek.. ciężko stwierdzić. Wysłałem bez obaw-w końcu znają się na sprawie i powiedzieli,że to formalność. Dokładnie opisałem problem,zapakowałem w dwa,wypełnione sytropianowymi kulkami kartonowe pudełka cały zestaw i wysłałem do Warszawy.
Paczkę po perypetiach z błędnym zaadresowaniem i nie podaniem mojego numeru telefonu przewoźnikowi odesłali kurierem(wysłali 22.08-dotarła dziś), było w niej samo pudełko z zegarkiem,zero wpisów z 'naprawy' w książce gwarancyjnej, brak potwierdzenia zakupu,które wysłałem, brak wydruku z badania szczelności-przecież musieli się dostać do środka,żeby wydobyć intruza? Całość owinięta czarną folią, rogi orientowego pudełka ze śladami poobijania.
To nic, myślę sobie-detal. (może tylko mi zależy na tym,żeby zegarki tak pedantycznie pakować) Otwieram,biorę w ręce i zanim zauważyłem brak usuniętego okrucha widzę cztery rażące oczy rysy w okolicach uszu (do bólu symetryczne). Nie znam się,więc jedynie wnioskuję,że do takiego procederu musiał wylądować w jakimś urządzeniu,które ściśle trzymało kopertę zegarka podczas operacji. Ręce opadły kiedy odwróciłem Mako, i zauważyłem masę rysek na spodniej stronie uszu. (Zdjęli prawdopodobnie pasek, i zakładali tak nieudolnie,jak ja kilka lat temu przy swoim pierwszym Seiko),albo zwyczajnie koperta była ściśnięta z obydwu stron
żałuję,bo nie mam przy sobie aparatu, zdjęcia wstawię w piątek jak odbiorę od brata lustrzankę. Oczywiście bez chwili namysłu wysłałem maila z reklamacją. Czekam na odpowiedź i powoli stygnę z emocji
Ptaku - 2014-09-03, 20:36
No nie wesolo kolego, szkoda mako, ciekawe co Ci odpisza. Swoja droga jestes odwazny ja bym tam nie ryzykowal przez paproszka.
tomaliusz - 2014-09-03, 20:42
No ja raczej też zostawiłbym tego paproka ze strachu przed ... serwisem , co nie zmienia faktu że to ich kompromitacja
Rudolf - 2014-09-03, 20:43
Strasznie się czyta takie opisy nie zazdroszczę i życzę cierpliwości w walce z tym serwisem .
LOUISS - 2014-09-03, 20:44
Paproch wcale mały nie był,a autoryzowany serwis to nie garaż za blokiem lub kuźnia wydawałoby się
kornel91 - 2014-09-03, 21:01
tomaliusz napisał/a: | No ja raczej też zostawiłbym tego paproka ze strachu przed ... serwisem , co nie zmienia faktu że to ich kompromitacja |
Uwierz paproch wku...ia strasznie. Ja miałem DB i poszło od razu bo nie mogłem go nosić. Mi po wymianie koronki w M-force też pozostały ślady od strony dekla.
LOUISS - 2014-09-03, 21:03
kornel91 napisał/a: | Uwierz paproch wku...ia strasznie. Ja miałem DB i poszło od razu bo nie mogłem go nosić |
Amen.
tomaliusz - 2014-09-04, 11:10
kornel91 napisał/a: | tomaliusz napisał/a: | No ja raczej też zostawiłbym tego paproka ze strachu przed ... serwisem , co nie zmienia faktu że to ich kompromitacja |
Uwierz paproch wku...ia strasznie. Ja miałem DB i poszło od razu bo nie mogłem go nosić. Mi po wymianie koronki w M-force też pozostały ślady od strony dekla. |
No w sumie racja
Mam casioka kostkę i rzadko na ręku ale jak już się trafi to tam też mam takiego paproszka pod szkłem i jak sprawdzam godzinę to pierwsze co widzę to to
No olałem to, ale jakby był częściej na łapce to też bym chyba coś musiał z tym zrobić
LOUISS - 2014-09-04, 19:06
Jest odpowiedź, oczywiście po interwencji telefonicznej,bo "padł im system i skrzynka mailowa nie działa" ehe
Poprosiłem z kierownikiem bałaganu, konsternacja, kilka minut oczekiwania i znalazł się śmiałek,któremu opisałem całą sprawę. Pan był bardzo uprzejmy, jak wspomniał też uwielbia swojego Ravena;) Oczywiście winowajca serwisant jest na urlopie (a jakże). Po słownych przeprosinach, zapewnieniach,że tak sprawy nie zostawią zostałem zaproszony do ich firmowego salonu w Promenadzie, gdzie mamy dogadać kwestę rozwiązania problemu. Wspomniałem o rekompensacie,bo na co mi porysowany zegarek Pan zarzekał się,że wszystko załatwimy tak,żebym był zadowolony.
Umówiłem się na przyszły tydzień,aktualnie jestem trochę zabiegany.
Dam znać co to będzie,ale przynajmniej uspokoili mnie. troszeczkę
tomaliusz - 2014-09-04, 20:12
Może dostaniesz suuuper rabacik na nowego sikora
Svedos - 2014-09-04, 20:20
LOUISS, podeszli do sprawy twojej reklamacji reklamacji bardzo profesjonalnie, myślę że na koniec będziesz zadowolony.
A sam serwis...no cóż wtopy się zdarzają najlepszym, tam pracują tylko ludzie i mogą popełniać błędy, jak każdy z nas.
Ja je też popełniam.
|
|