|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Warsztat - Higiena i mity na temat mechanizmów automatycznych
Jack Yeager - 2014-04-04, 14:24 Temat postu: Higiena i mity na temat mechanizmów automatycznych Panowie moi drodzy, kupiłem pierwszy automat, dojdzie do mnie w ciągu paru dni. Naczytałem się trochę, i chciałbym, byście sprostowali mnie jeżeli to co napiszę to bzdury lub potwierdzili moje obawy.
1 - Automat musi chodzić cały czas - inaczej straci na dokładności i się zepsuje?
Pytanie proste, czy jeśli odłożę zegarek na miesiąc - zaszkodzi mu to, czy podobnie jak w przypadku maszynek nakręcanych ręcznie - nie ma to znaczenia.
2 - Automat - a zmiana daty - zmiana daty w godzinach 8PM - 2AM uszkadza mechanizm?
3 - Automat i nakręcanie ręczne - dokręcanie ręczne szkodzi mechanizmowi?
Pretty much straightforward...
4 - Higiena mechanizmów automatycznych - olej, konserwacja, regulacja - jak często i co robić
Czyli czy trzeba np. dokonywać smarowania co 2 lata?
4 - Co innego muszę wiedzieć o automatach, a nie wyczerpałem tego powyżej?
Czyli oświećcie proszę laika.
Może taki temat przyda się innym i będzie przydatny dla innych początkujących.
Szymon - 2014-04-04, 16:15
1. Nie musi Ale zeMarkowi mechanicznemu (czy to manualny czy automat) lepiej jest jak chodzi bo mu się oleje nie zastają ( nie wiem czy to dobta forma... Fazi?)
2. Lepiej nie kręcić data w godzinach bliskich naturalnej pracy mechanizmu datownika.
3. Bzdura. Ale i tak używa się tego niewiele ( dwa trzy obroty i na łapę)
4. Zależnie od spepacyfikacji producenta (przeważnie są jakieś zalecenia). Sprawa dotyczy oczywiście regulacji i smarowania - czyszczenie jest przereklamowane
4. (5?) w tej chwili nic nie przychodzi mi do głowy
Woytec - 2014-04-04, 16:55
Ale Rolek przecież pyli...Daito!?
Generalnie to używać, nosić i nie przejmować się.
W zasadzie to tylko daty nie zmieniać w okolicach północy.
Jak zacznie zwalniać to do smarowania i (ewentualnie) czyszczenia.
Oczywiscie jeśli to ten zegarek, ktorego werk pokazałeś to razem z nim dostaniesz zapewne instrukcję a niej okresy "międzyprzeglądowe" i cały szerego ostrzeżeń i zastrzeżeń ale specjalnie bym sie tym nie przejmował.
Jeśli zegarek chodzi prawidłowo, takie "przeglądy" to tylko wywalanie pieniędzy bo ostatnio jest moda na wymianę połowy zegarka przy każdej wizycie w autoryzowanym serwisie
-jeRRy- - 2014-04-04, 17:05
Po prostu go noś i już. Zegarek musiałby leżeć parę lat, żeby było coś mocno nie tak - jedna z moich Mołni, której historii nie znam ale wiem że leżała bardzo długo, musiała przejść przegląd, bo się zatrzymywała. Wielu z nas ma zegarków tyle, że trzebaby mieć sporo silnej woli, żeby je nakręcać albo sporo kasy, żeby wszystkie trzymać w rotomatach Może tacy są, nie będę generalizował Przeglądy co dwa lata są wymagane przez serwisy, bo przecież z czegoś trzeba wyciągać pieniądze - tu nie ma baterii, żeby je sprzedawać po 40 zł
Miłego używania
Jack Yeager - 2014-04-04, 18:36
Woytec napisał/a: |
Oczywiscie jeśli to ten zegarek, ktorego werk pokazałeś to razem z nim dostaniesz zapewne instrukcję a niej okresy "międzyprzeglądowe" i cały szerego ostrzeżeń i zastrzeżeń ale specjalnie bym sie tym nie przejmował.
|
Nieeeeeeee, nie ten
Zdjęcie poglądowe
Steinharta kupiłem z tym werkiem:
Woytec - 2014-04-04, 21:33
A jaki to Stenek jest na 2892?
kornel91 - 2014-04-04, 21:35
Woytec, na 2893 ten:
http://www.steinhart-zega...N-1-BLUE-RED/20
Woytec - 2014-04-04, 21:37
Ano tak, 2893 też pasuje czyli wszystkie z GMT
kaido2 - 2014-04-04, 22:02 Temat postu: Re: Higiena i mity na temat mechanizmów automatycznych
Jack Yeager napisał/a: |
1 - Automat musi chodzić cały czas - inaczej straci na dokładności i się zepsuje?
Pytanie proste, czy jeśli odłożę zegarek na miesiąc - zaszkodzi mu to, czy podobnie jak w przypadku maszynek nakręcanych ręcznie - nie ma to znaczenia.
2 - Automat - a zmiana daty - zmiana daty w godzinach 8PM - 2AM uszkadza mechanizm?
3 - Automat i nakręcanie ręczne - dokręcanie ręczne szkodzi mechanizmowi?
Pretty much straightforward...
4 - Higiena mechanizmów automatycznych - olej, konserwacja, regulacja - jak często i co robić
Czyli czy trzeba np. dokonywać smarowania co 2 lata?
4 - Co innego muszę wiedzieć o automatach, a nie wyczerpałem tego powyżej?
Czyli oświećcie proszę laika.
Może taki temat przyda się innym i będzie przydatny dla innych początkujących. |
Taki temat byłby przydatny gdyby:
- Rozważane były po kolei dane automaty, danych producentów.
- Produkowane były by mechanizmy w/g szablonu , wszystkie o takich samych parametrach z zastosowaniem takich samych materiałów potrzebnych do produkcji jak i eksploatacyjnych.
W tym przypadku to tak upraszczając daleko nie szukając pytania można by odnieść do samochodów, ciuchów, elektroniki itd..itd..
Krótko, każdy mechanizm jest inny gdzie dany producent do wytwarzania stosuje dane rozwiązania , dane materiały, dane smarowidła. Konstrukcje, rozwiązania techniczne, materiały zastosowane do produkcji czy jako zmniejszające opór są różnorakie i wedle widzimisie jakie obierze dany producent, zatem jedne mechanizmy można nakrecać, inne nie, w jednych datę można przestawiać do woli kiedy się chce w innych jest to ściśle określone. Jedne się zacierają od samego leżenia inne zaś nie potrzebują smarowania i chodzą do póty nie ulegną zużyciu.
Tomek - 2014-04-04, 22:16
Ecia chyba niespecjalnie lubi dokręcanie .. Przynajmniej ta 2824-2. Nie wiem, jak 2893
O 2824-2 czytałem na kilku forach ..
kaido2 - 2014-04-04, 22:25
2824 dokręcania się specjalnie nie boi, za to z 2824.2 już bym nie ryzykował chyba że są w zapasie stalowe koła zespołu automatu chociażby właśnie ze starej 2824.
kornel91 - 2014-04-04, 22:27
kaido2, a VJ7750 ?? Raczej rzadko dokręcam ale warto wiedzieć
kaido2 - 2014-04-04, 22:36
Skoro autoryzowane serwisy wymieniają przy przeglądach kółeczka automatu to odpowiedź powinieneś znać. Pytanie jaka masz wersje, na stalówkach, czy szlachetne mosiężne?
Jack Yeager - 2014-04-04, 23:58
Czyli jak się obchodzić? 'Poruszać' zegarkiem zamiast 'dokręcać'?
prezesso - 2014-04-05, 00:01
rozwijając myśl kaido to np:
- seiko, nie zmieniać daty w godz około 21-4
- seagull 25xx można dokręcać do śmierci, z datą nie pamiętam
A resztę to już Marcin i koledzy wyjaśnili.
Szymon - 2014-04-05, 22:17
prezesso napisał/a: | rozwijając myśl kaido to np:
- seiko, nie zmieniać daty w godz około 21-4
- seagull 25xx można dokręcać do śmierci, z datą nie pamiętam |
To z datą, to raczej uniwersalne jest.
Może z tym dokręcaniem się pospieszyłem... w sumie mam doświadczenia tylko z SeaGull-em i japońcami - tam nie spotkałem się z problemem, ale tak jak napisalem też nie dokręcam za dużo, tylko tyle zeby ruszył.
Generalnie nie trząsłbym się specjalnie nad tym zegarkiem. Używać normalnie, bez ekscesów, po ścianach nie rzucać i powinno być ok
Jack Yeager napisał/a: | Czyli jak się obchodzić? 'Poruszać' zegarkiem zamiast 'dokręcać'? |
Jak napisalem wyżej - dokręcaj tylko tyle, żeby ruszył, a potem na łapę. Dokręcanie właśnie po to jest
Sylwek - 2014-04-05, 22:41
myślę,że stąd właśnie ma swoje źródło kawał o ilości mili-- policjantów niezbędnych do wkręcenia żarówki..
osobiście robię tak :
1) wyciągam zegarek z pudełka
2) potrząsam aż zacznie chodzić
3) ustawiam datę (bez względu na mechanizm przestrzegam pory,aby nie robić tego między 21.00 a 02.00 )
4)zakładam na odnóże
5)obnoszę się
6)puszę się jak paw ,że mam cuś w automacie
Jack Yeager - 2014-04-05, 23:00
Dzięki Panowie.
Bo ja trochę bojję się, że zepsuję, czy coś - i stąd ten strach. Mam 3 kwarcaki, jednego nakręcanego wostoka i jednego bezobsługowego Eco Drajwa, więc kupując automat czuję się jak Chuck Yeager trochę...
hanging my arse over rugged edge
kaido2 - 2014-04-05, 23:35
Jack Yeager napisał/a: | Czyli jak się obchodzić? 'Poruszać' zegarkiem zamiast 'dokręcać'? |
Są takie urządzenia jak rotomat, W przypadku gdy mamy do czynienia z wydajnym systemem naciągu automatycznego takie urządzenie można przyjąć za zbędne. Kilka obrotów wahnika powoduje start mechanizmu
Szymon napisał/a: | prezesso napisał/a: | rozwijając myśl kaido to np:
- seiko, nie zmieniać daty w godz około 21-4
- seagull 25xx można dokręcać do śmierci, z datą nie pamiętam |
To z datą, to raczej uniwersalne jest.
|
Raczej nie , Posiadam mechanizmy ruskie jak i chińskie z podwójnym datownikiem w których datę możesz zmieniać sobie kiedy się jaśnie podoba, bez strachu że ubijesz przerzutnik dnia tygodnia, bo po prostu go tam niema, a z racji tego że tam zupełnie inaczej to rozwiązane jest.
Szymon napisał/a: | Jak napisalem wyżej - dokręcaj tylko tyle, żeby ruszył, a potem na łapę. Dokręcanie właśnie po to jest |
A wymienisz facetowi kółeczka w tej Eci jak mu padną podczas dokręcania? Z takimi poradami bym się wstrzymał.
Jack Yeager - 2014-04-05, 23:42
Kaido, dzięki
Panowie, nie przepychajjcie się proszę. Chciałbym jasnych odpowiedzi
[ Dodano: 2014-04-06, 01:18 ]
Tak zapytam jeszcze - jak będę przestawiał datę poprzez pchanie wskazówek do przodu - nic nie ryzykuję, prawda?
Woytec - 2014-04-06, 07:45 Temat postu: Re: Higiena i mity na temat mechanizmów automatycznych
kaido2 napisał/a: | ...inne zaś nie potrzebują smarowania i chodzą do póty nie ulegną zużyciu. |
Taki to bym sobie sprawił, byle opakowanie było duże i ładne
Podasz przykłady, proszę?
Spam - 2014-04-06, 11:40
...niby temat jet jasny i przejrzysty... ale ja nadal boję się automatu... tym bardziej, że jakbym nabywał to vintage czyli na dwoje babka wróżyła
kaido2 - 2014-04-06, 11:45
Przykłądów trochę jest ,tylko że to nie są tanie rzeczy. Z obecnych najtańszych chyba co-axial Omegi w technologi krzemowej. Technika nie jest złą, tylko w zależności od użytej technologi potrafi się to bardziej lub mniej ukruszać. Jack, do przodu można, byle nie cofać w godzinach kiedy przerzuca.
[ Dodano: 2014-04-06, 12:47 ]
Spam, równie dobrze można by bać się wszystkich mechanicznych. Po prostu trzeba wiedzieć na co można sobie pozwoli,ć a na co nie przy danym delikwencie i tyle.
Jack Yeager - 2014-04-06, 12:40
Gdyby ktoś napisał jakieś takie uniwersalne wytyczne na zasadzie no harm done byłoby w sumie super...
Szkoda, że temat nie jest aż tak uniwersalny
kaido2 - 2014-04-06, 12:45
Przeczytaj jeszcze raz temat powoli i uważnie a zauważysz że jednak to jest sprawa niemożliwa. Nie da się napisać jednej instrukcji do wszystkich kibli, jeden ma spłuczkę przy dupie, do innego zaś trzeba sięgnąć.
Jack Yeager - 2014-04-06, 13:12
No właśnie wiem Tak czy siak bardzo pomogliście
wahin - 2014-04-06, 18:16
Jack Yeager napisał/a: | no harm done
|
Gdyby ktoś wiedział co to znaczy to może by i napisał
Jack Yeager - 2014-04-06, 18:19
Na zasadzie jak się obchodzić, żebby nie robić krzywdy. Wybaczcie, pracuję w 80% po angielsku i mi się wkrada czasami...
Sylwek - 2014-04-06, 20:55
Jack Yeager, jak ma się coś zepsuć, to się zepsuje ..
nawet gdy będzie to jajo faberże
|
|