|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Recenzje - IWC Ingenieur ( IW323902)
Szymon - 2014-02-23, 22:26 Temat postu: IWC Ingenieur ( IW323902) Jak już zauważyliście, dzieki uprzejmosci Karola miałem niewątpliwą przyjemność obcować przez kilka dni z wyjątkowym zegarkiem. Owocem tej kilkudniowej znajomości jest właśnie niniejsza recenzja. Trudno jest mi byc obiektywnym, bo zegarek swoją nazwą, wzornictwem i całą otoczką jest bardzo pokrewny z tym co robię, podoba mi się od pierwszego momentu kiedy go zobaczyłem i z tych powodów jest bardzo wysoko na mojej wishliście. Przed Państwem IWC Ingenieur (ref. IW323902).
Nie ma sensu bawić się w ogólniki, więc przejdę od razu (tradycyjnie) do...
Technikaliów
Na stronie producenta możemy wyczytac tyle:
Mechanical movement
Self-winding
42-hour power reserve when fully wound
Date display with crown-activated rapid advance
Central hacking seconds
Screw-in crown
Soft-iron inner case for protection against magnetic fields
Sapphire glass, flat, antireflective coating on both sides
Water-resistant 12 bar
Case height 10 mm
Diameter 40 mm
Na stronie producenta nie ma więcej szczegółów na temat napędzającego zegarek mechanizmu, ale z róznych źródeł mozna wyszperać, że w środku siedzi modyfikowana Sellita SW200.
Poprawka:
W środku siedzi coś co ładnie nazywa się cal. 30110 a w praktyce jest modyfikowaną ETA 2892A2.
Wygląda tak:
Modyfikacja: neiwiele znalazłem, ale po specyfikacjach widać, że oprócz zdobień jest tez +2 kamienie łożyskowe względem mechanizmu bazowego (chociaż tu też wersje są różne, bo znalazłem ten mechanizm w wersji 21 kamieni - czyli tak jak bazowy i 23 kamienie, czyli o 2 więcej niż w bazowym)
Koperta
Mechanizm zamknięty jest w stalowej, stosunkowo niedużej kopercie o (moim zdaniem) bardzo ciekawym wzornictwie. Zaprojektowana została surowo (mało wyobleń, ostre krawędzie, dość ascetyczny dekiel), ale w tej surowości jest coś wyjątkowego. Widać, że każde załamanie, każda faza i wykończenie każdej powierzchni zostało starannie przemyślane i razem tworzy coś co nazwałbym surową elegancją. Osobiście od razu stałem się fanem tego kształtu koperty.
Koperta jest w znacznej większości szczotkowana. Wyjątek stanowia fazy, powierzchnie koronki, cieniutki pierścień na bezelu (tuż przy szkle) oraz walcowa powierzchania z boku koperty (po stronie godziny 9-tej). Warto dodać, że jest to chyba jedyny niekanciasty element w zegarku.
Koperta posiada rozsądnych rozmiarów, wygodną w operowaniu, sygnowaną koronke umiesczoną tradycyjnie na godzinie 3-ciej. Dodatkowo koronka jest zakręcana. Koronkę otacza prosta, bardzo ładnie wykonana osłona która optycznie powiększa nieco zegarek.
"Dwustopniowy" bezel jest również surowy (chodzi mi o podcięcie w połowie wysokości tego elementu). Na bezlu równomiernie rozmieszczono 5 małych otworów łamiacych troszke jego monotonię.
Całość przykryta została od strony tarczy szafirowym szkłem z wyśmienitym atyrefleksem, od spodu natomiast wspomnianym już wczesniej, ascetycznym, pełnym deklem. Na deklu umieszczono jedynie nazwę firmy, nazwę linii zegarków (Ingenieur) oraz numer seryjny zegarka.
Bransoleta
Brannsoleta jest wzorniczo bardzo spójna z kopertą. Surowa, kanciasta, w większości szczotkowana. Pierwsze dwa ogniwa (licząc od koperty) są zwężane, by potem przejść w prostokątne ogniwa o szerokości 20mm. Każde z nich ma polerowane fazy, co niesamowicie dodaje uroku całemu zegarkowi. Na zapięciu zostalo umieszczone głęboko grawerowane logo firmy.
Wydawałoby się, że to tyle co można napisac na temat bransolety. No i nie... to nie koniec. Jak przystało na inżyniera w bransolecie jest kilka fajnych patentów. Po pierwsze mechanizm zapinania jest troszkę odbiegający od standardu do jakiego przywykliśmy. Wciskając przyciski blokady działamy dwome trzpieniami na krzywke, która dzieki swojemu kształtowi wykonuje niewielkie przesunięcie wzdłuż bransolety zwalniając bolec blokujący zapięcie. Cały mechanizm zapiecia ładnie widać po rozpięciu bransolety
Kolejnym patentem jest system skracania. Z tego co dowiedziałem się od Karola te punkciki na spodniej części bransolety, to przyciski, które po wciśnieciu specjanym narzędziem powodują odskoczenie pinów łączących ogniwa bransolety. Można powiedzieć - pełna automatyka. Nie trzeba nic wypychać, bać się o zgubienie pinów i tego typu sprawy. Jak dla mnie świetne rozwiazanie, dodatkowo bardzo dobrze korespondujące z nazwą lini, do której należy zegarek.
(jeśli coś pokręciłem, to Karol - proszę popraw).
Jedynym minusem jaki zauwazyłem, jest brak miniregulacji przy zapięciu, która pozwala na znacznie lepsze dopasowanie bransolety niż samo wyjmowanie ogniw. Ja miałem to szczęscie, że dostałem niemal idealnie dopasowana bransoletę.
Twarz zegarka, czyli tarcza i wskazówki
Tutaj niby też fajerwerków nie ma... ale jednak są. Tarcza tego zegarka jest do bólu prosta i oszczędna (czarna, matowa, żadnego giloszowania). Ale mimo tej prostoty mogę się na nią patrzeć niemal bez przerwy. Głęboka czerń świetnie kontrastuje z wykończonymi na wysoki połysk, nakładanymi indeksami godzinowymi, oraz malowanymi indeksami minutowymi. Nakładane indeksy są (w pierwszym odczuciu) w kształcie prostokątów, ale po przyjrzeniu się widzimy że każdy z nich ma lekkie podciecie od zewnętrznej strony zewnętrznej krawędzi tarczy oraz scięcie w stronę środka tarczy.
Zapewnia to bardzo ładną grę świateł. Każdy indeks ma na środku pasek białej lumy (świecącej na zielono).
Indeksy są rozłozone równo, a godzinę 12-ta wyróżniono indeksem podówjnym. Na godzinie 3-ciej umieszczono okienko daty (surowo - bez ramki). Pierścień daty jest na szczęście w kolorze tarczy . Literatura na tarczy również jest bardzo oszczędna - widnieje tam tylko nazwa firmy (IWC Schaffhausen) oraz linii z jakiej wywodzi się zegarek (Ingenieur) no i obowiązkowe malutkie "swiss made" w okolicy godziny 6-tej. Całości dopełnia delikatny akcent w postaci rowka wokół tarczy, wyznaczjącego końce indeksów godzinowych.
Wskazówki to oddzielna historia. Pięknie polerowane, lekko przełamane wzdłuż i czesciowo szkieletowane wskazówki godzinowa i minutowa doskonale pasuja do tarczy. Każda z nich posiada pasek lumy kończący się mniej więcej w połowie odległości do wierzchołka wskazówki do środka tarczy. Towarzyszy im cieniutka wskazówka sekundowa, ze zgrubieniem wypełnionym lumą od strony grotu oraz w calości polerowaną przeciwwagą.
Cały opisany powyzej zestaw w połączeniu z genialnym antyrefleksem (efekt zaniku szkła prawie pod każdym kątem) robi niesamowite wrażenie. Niestety na zdjęciach nie da się oddać nawet połowy tego efektu i ogólnie urody tego zegarka (myslę, że jest kilka osób, które się ze mną z godzą).
Wrazenia z użytkowania.
Zegarka używałem którko, ale napisze tyle ile zdążyłem wyłuskać przez te kilka dni. Po pierwsze - leży idealnie. Niewielki rozmiar (40mm) delikatnie powiększony optycznie osłoną koronki sprawie, że na nadgarstku takim jak mój (ok 17-17,5cm) zegarek leży idealnie - jak przyklejony. Jest też bardzo wygodny - praktycznie zlewa się z nadgarskiem, a profil uszu dodatkowo poprawia układanie się zegarka. Kolejne wrażenie, to to, że zegarek jest cięższy niż wyglada. Jego niewielkia średnica, grubość (10mm) oraz stosunkowo płaska bransoleta sprawiają, że w pierwszej chwili mamy lekki dysonans między wyglądem, a masą jaką czujemy po założeniu go na nadgarstek. Nie jest on jednak zbyt cieżki - jest to takie przyjemne zegarkowe obciążenie
Dużym plusem jest wygodne operowanie koronką i bardzo wyraźne rozróżnienie pozycji koronki odpowiedzialnych za ustawianie daty oraz godziny. W niektórych zegarkach bardzo łatwo przypadkowo przeskoczyć z jednej na drugą - tutaj nie będzie miało to miejsca, ponieważ koronka wymaga wyraźnego odciagnięcia z pozycji schowanej do pozycji 1 - gdzie ustawiamy datę, oraz tak samo wyraźnego odciągniecia, aby przemieścić ją do pozycji 2 - ustawianie godziny.
Mimo swojej prostoty zegarek budzi zainteresowanie - podejrzewam, że duży wpływ ma na to wspomniany efekt braku szkła. Po prostu jak, ktoś się na niego patrzy to wygląda jakby się zastanawiał: "Mówic facetowi że szkło zbił? Czy się nie odzywać i niech się sam zorientuje? "
Którkie podsumowanie.
Można mówić co sie chce, ale jednak wyższa półka, to jest wyższa półka. Jakość wykończeń, polerki, cała kompozycja zegarka naprawdę są na najwyższym poziomie. Wygoda noszenia również nie pozostawia nic do życzenia. Nie sprawdzałem odchyłek jakie robi, ale nie robie tego w żadnym zegarku (nie mam takiego fetyszu).
Jedyną rzeczą która budzi mieszane uczucia jest cena jaką płacimy za zegarek, w którym siedzi taki, a nie inny mechanizm. Tylko trzeba zadać sobie pytanie: czy jeśli mechanizm jest wystarczająco dokładny (a na pewno jest) to czy naprawdę kupuje zegarek tylko (albo głównie) dla mechanizmu, który jest w środku? Czy warto wydać takie pieniądze na zegarek, w którym nie tyka in-house?
Ja po tych kilku dniach doszedłem do wniosku, że jeśli tylko nastanie dzień gdy będę mógł taki zegarek kupić, to to zrobię, bo w tym wypadku bardziej zależy mi na formie, wzornictwie i wykonaniu wszytkich elementów które opisałem niż na tym, czy to co siedzi wewnątrz nazywa się ETA, Sellita, czy IWC in-house.
Dzięki tym, którzy dotrwali do końca
Karolowi dziękuje za to, że miałem możliwość napisać tę recenzję
I jeszcze kilka fotek (mniej lub bardziej udanych)
Ciech - 2014-02-23, 22:44
Swietny zegarek.
Szkoda , ze z pokazanego na zdjęcu zestawu mam tylko suwmiarke i ołówek
pisar - 2014-02-23, 22:55
Fajna recka.
Zegarek dla mnie totalnie bezpłciowy ale najważniejsze, że Tobie się podoba.
Tak z ciekawości ile on kosztuje? Nie podałeś chyba tego w opisie a fajnie gdyby recenzja była pełna.
Szymon - 2014-02-23, 22:58
pisar napisał/a: |
Tak z ciekawości ile on kosztuje? Nie podałeś chyba tego w opisie a fajnie gdyby recenzja była pełna. |
Recenzja jest pełna
Może niezbyt jasno to przekazałem, ale zegarek nie jest moja własnością - otrzymałem go na weekend w celu napisania recenzji . Co do ceny to wiesz... internet, google. Gentlemani nie rozmawiają o pieniądzach
Rudolf - 2014-02-24, 00:09
Jako że miałem w ręku to powiem że koperta i jej obróbka jest na wysokim poziomie a spasowanie bransolety to bajka .
Deco79 - 2014-02-24, 07:45 Temat postu: Re: IWC Ingenieur ( IW323902)
Szymon napisał/a: |
Sapphire glass, flat, antireflective coating on both sides
.................................................
Całość przykryta została szafirowym szkłem z wyśmienitym atyrefleksem od strony tarczy.
|
Całkiem fajna recenzja.
Emre - 2014-02-24, 09:24
recenzja super, a zegarek to w ogóle marzenie...
rozrzut jakościowy zdjęć jest tak duży, że ciężko uwierzyć w to, że wyszły z tej samej ręki...
Szymon - 2014-02-24, 09:38
Emre napisał/a: | rozrzut jakościowy zdjęć jest tak duży, że ciężko uwierzyć w to, że wyszły z tej samej ręki... |
Może to dlatego, że niektóre sa robione "w terenie" bez specjalnego przygotowania, niektóre na duzym powiększeniu (co w przypadku używania kalkulatora z softem makro trochę psuje jajkość) a niektóre są po dość długim staraniu i ustawianiu światła.
Ale zdaje mi się, że te z rysunkami i suwmiarką wyszły nienajgorzej
Deco79,
A Pan czepialski widzę
Emre - 2014-02-24, 09:39
to na samej górze chętnie bym w nastepnym kalendarzu widział...
Karolewskiej - 2014-02-24, 10:21
Super recka i super zegar
Deco79 - 2014-02-24, 13:09
Szymon napisał/a: |
Deco79,
A Pan czepialski widzę |
Michał - 2014-02-24, 13:46
Emre napisał/a: | to na samej górze chętnie bym w nastepnym kalendarzu widział... |
+100
bert69 - 2014-02-24, 14:43
Szymon dzięki za recenzję
Zegar jest przepiękny i można to stwierdzić dopiero po osobistym obmacaniu
dtox - 2014-02-24, 16:59
Recka fajna. Dobrze napisana i fajnie sie czyta. Choc troche malo obiektywna, ze wzgledu na zamilowanie recenzenta do przedmiotu recenzji.
Dla mnie to jeden z brzydszych zegarkow jakie widzialem. Ale jak to mowia, kazda potwora znajdzie swego amatora i kazdy amator ma inny gust
prezesso - 2014-02-24, 17:07 Temat postu: Re: IWC Ingenieur ( IW323902)
Deco79 napisał/a: | Szymon napisał/a: |
Sapphire glass, flat, antireflective coating on both sides
.................................................
Całość przykryta została szafirowym szkłem z wyśmienitym atyrefleksem od strony tarczy.
|
Całkiem fajna recenzja. |
wydaje mi się, że opacznie zrozumiałeś... to chyba tak powinno być odczytane:
Cytat: | Całość przykryta została szafirowym szkłem ... od strony tarczy, oraz, ... pełnym deklem od spodu |
marekgro - 2014-02-24, 17:22
Szymon, mam nadzieję, że niedługo będę mógł gratulować Ci takiego zegarka i będę Cię z nim w błoto wysyłał!
quub - 2014-02-24, 17:32
Szymon bardzo fajna recenzja. Zegarek rzeczywiście świetny.
Dzięki.
Cichy - 2014-02-24, 17:44
Bardzo fajna recka, ale zdjęcia to
wahin - 2014-02-24, 20:49
Szymon bardzo fajna recenzja
A i zegarek jeden z mojej top wish listy.
Deco79 - 2014-02-24, 20:59 Temat postu: Re: IWC Ingenieur ( IW323902)
prezesso napisał/a: | Deco79 napisał/a: | Szymon napisał/a: |
Sapphire glass, flat, antireflective coating on both sides
.................................................
Całość przykryta została szafirowym szkłem z wyśmienitym atyrefleksem od strony tarczy.
|
Całkiem fajna recenzja. |
wydaje mi się, że opacznie zrozumiałeś... to chyba tak powinno być odczytane:
Cytat: | Całość przykryta została szafirowym szkłem ... od strony tarczy, oraz, ... pełnym deklem od spodu |
|
, chyba jednak nie
Spinner - 2014-02-24, 22:30
Dzięki za reckę - dla mnie wypaśny zegar - nosiłbym, że hej...
Zinajda - 2014-02-24, 22:38
"Sapphire glass, flat, antireflective coating on both sides" to znaczy dosłownie:
"szkiełko szafirowe, płaskie, powłoka przeciwodblaskowa na obu stronach" i nie wiem, co może tu być niejasnego.
Szymon - 2014-02-24, 23:23
Zinajda,
Pewnie o to, że Deco79, zrozumiał, że chodziło mi o jednostronny antyrefleks (gdy w specyfikacji jest wyraźnie zaznaczone, że jest dwustronny), a nie o użycie szkła do przykrycia koperty od strony tarczy. W sumie szłuszna uwaga - zmieniłem szyk zdania tak, żeby było jasne.
Deco79 - 2014-02-25, 07:40
Szymon, no, teraz nie mam się do czego przyczepić
prezesso - 2014-02-26, 10:01
Patrzę na to zapięcie i myślę, że przekombinowali... przecież to może się otworzyć po przyciśnięciu tylko 1 przycisku.
Ja w chińskiej bransie za 150 zł muszę przycisnąć 2 bo inaczej ni huhu.
Średnio trochę...
Szymon - 2014-02-26, 10:43
prezesso napisał/a: | Patrzę na to zapięcie i myślę, że przekombinowali... przecież to może się otworzyć po przyciśnięciu tylko 1 przycisku.
Ja w chińskiej bransie za 150 zł muszę przycisnąć 2 bo inaczej ni huhu. |
Korzystając z okazji, że jeszcze dziś go mam na nadgarstku sprawdziłem specjalnie dla Ciebie
Ni hu hu jednym przyciskiem się nie da. Przy przyciśnieciu z jednej strony krzywka dostaje takiego przekoszenia na prowadnicy, że się zakleszcza i nie ma opcji żeby się przesunęła. Natomiast przy przyciśnięciu z dwóch stron chodzi leciutko
No i drobna Errata w kwesti mechanizmu poszła - znalazłem trochę informacji.
prezesso - 2014-02-26, 10:47
no to mogę iść spać spokojnie
bert69 - 2014-02-26, 19:25
Czebaby mu jakomś sesyjkę foto ładnom zrobić jeszcze, bo to piękny zegar jest
Emre - 2014-02-26, 19:27
widziałem dzisiaj przez szybkę w Kruku to jakiś taki mały się wydawał...
Szymon - 2014-02-26, 19:59
bert69 napisał/a: | Czebaby mu jakomś sesyjkę foto ładnom zrobić jeszcze, bo to piękny zegar jest |
Nie czuję się kompetentny
Emre napisał/a: | widziałem dzisiaj przez szybkę w Kruku to jakiś taki mały się wydawał... |
Bo on ma 40mm - mało krzykliwy rozmiar
pisar - 2014-02-26, 20:06
Szymon napisał/a: | Bo on ma 40mm - mało krzykliwy rozmiar |
Normalny rozmiar. Nie dla zakompleksionych Panów : )
Szymon - 2014-02-26, 20:14
pisar,
No toż mówię właśnie Jak dla mnie przedzial 40-42mm jest idealny na EDC
Karolewskiej - 2014-02-27, 09:49
Dodam kilka fotek:
Szymon - 2014-02-27, 10:09
Karolewskiej napisał/a: | Dodam kilka fotek: |
Te przynajmniej ładne
pisar - 2014-02-27, 10:09
No teraz to dopiero widać jego brzydotę : )
Woytec - 2014-02-27, 10:13
Chociaż akurat ten model IWC kompletnie mi się nie podoba to recenzja bardzo ciekawa i przyjemnie się czyta
Ale że brzydal, to fakt
Karolewskiej - 2014-02-27, 10:17
Paskuda straszna, aż się boję patrzeć na nadgarstek
sirkozi - 2014-02-27, 10:17
Dziurki mają jakieś zastosowanie poza wizualnym psuciem zegarka? Śrubki jakieś w środku?
Szymon - 2014-02-27, 10:18
Karolewskiej,
Było mi zostawić Ja tam lubię brzydkie zegarki
Rudolf - 2014-02-27, 10:37
Szymon napisał/a: | Było mi zostawić Ja tam lubię brzydkie zegarki
| Trzeba było przez zasiedzenie
Karolewskiej - 2014-02-27, 10:58
Szymon napisał/a: | Karolewskiej,
Było mi zostawić Ja tam lubię brzydkie zegarki |
Lubie Cię, więc nie chciałem krzywdzić paskudztwem
Szymon - 2014-02-27, 11:14
Karolewskiej napisał/a: | Lubie Cię, więc nie chciałem krzywdzić paskudztwem |
buran - 2014-02-28, 16:33
Tak z ciekawości,nie bałeś się pożyczać czegoś aż tak drogiego?
Szymon - 2014-02-28, 17:08
buran napisał/a: | Tak z ciekawości,nie bałeś się pożyczać czegoś aż tak drogiego? |
Pytanie jest do mnie, czy do Karola?
Ale odpowiedź chyba bedzie uniwersalna: wyraźnie nie, skoro to takiej wymiany doszło.
infectedcontrol - 2014-02-28, 17:11
Recka super, a zegarek jest fajny ... ale czy na prawdę warty swojej ceny?
quub - 2014-02-28, 18:36
Wart, niewart, przecież prócz walorów użytkowych ten przedmiot ma przede wszystkim cieszyć właściciela swoim wzornictwem i jakością. Gust wiadomo, każdy ma inny ale braku jakości temu iwuckowi zarzucić chyba nie można.
|
|