|
Czwarty Wymiar ...world wide watches... |
|
Północna Granica - Sławne pancerniki
kadarius - 2010-01-05, 18:20 Temat postu: Sławne pancerniki Każdy lubi od czasu do czasu założyć kawał ciężkiego zegarka na nadgarstek! Do tego celu jak nic nadają się pancerne sławy
Oto moje dwie bliźniaczki - jedna w wersji cyrylica druga latin:
http://img231.imageshack.us/i/p1060173.jpg/
http://img231.imageshack.us/i/p1060175p.jpg/
jakkolwiek następna sława to inny model ale też nieźle sprawuje się jako pancernik:
http://img63.imageshack.us/i/p1060178.jpg/
i jeszcze jedno zdjątko - co mi tam
http://img63.imageshack.us/i/p1060185.jpg/
Rudolf - 2010-01-05, 20:32
hehe a mowi sie ze seiko ma ciekawe i nowatorskie pomysly , a czesto bywaja 5-seiko tak podobne do wyzej wklejonych , juz sam nie wiem czy to seiko cz slava , ciekawe kto od kogo wzorowal sie
Nawet te dziwne zlote cos na 12 -tej jest takie same .
kadarius - 2010-01-05, 20:49
kto od kogo wzorował się
tego nawet z pół litrem nie rozbierzesz! kiedyś śledziłem zegarki o dizajnie zbliżonym do poljota stadiona czy mojej czajki zielonego paskuda i naliczyłem z 8 produkowanych w czterech krajach
Svedos - 2010-01-05, 21:49
Pewnie Seiko skopiowało Sławę , Japończycy kopiowali tylko najlepsze wzory
Maxio - 2010-01-05, 22:38
...no jakieś tam podobieństwo jest, ale co było pierwsze to nie będę się kłócił
...takie podobne znalazłem (i to nie "5")
kadarius - 2010-01-05, 23:25
Seikacze fajne ale wskazówki z chorągiewkami w sławach rządzą! jest to jeden z fajniejszych gadżetów nie związanych z mechanizmem zegarka.
Najfajniejsze chorągiewki miały oryginalne strieły i amfibie z 1967.
Maxio - 2010-01-05, 23:35
kadarius napisał: | ...ale wskazówki z chorągiewkami w sławach rządzą!... |
...to fakt - prawie jak Doxa http://img504.imageshack.us/i/oczkoi.gif/
Bibliotek@rz - 2010-01-06, 00:22
Świetne Sławki- zazdraszczam Darku. Zawsze miałem ochotę na takiego pancernika
A w co do wskazówek, to zawsze podobały mi się te kwadraciki w Slavach(też automatach), tych z dwuczęściową bodajże tarczą.
kadarius - 2010-01-06, 00:24
Masz rację w tych sławach też były chorągiewki! - jutro postaram się pstryknąć im parę fotek
Smok - 2010-01-06, 00:50
Mam jedną taką pancerną Sławę, bransoleta wygląda ok - nikt chyba przy niej nie kombinował, ale dla mnie jest ciut przyciasna. Możliwe, żeby w oryginale ta bransoleta była przeznaczona na chude nadgarstki
Konstrukcja ogniw, chyba uniemożliwia ich ujęcie czy dołożenie
kadarius - 2010-01-06, 00:54
Karol prawdopodobnie było tak jak piszesz - wszystkie bransoletki były dla mnie za małe!
Ale też się mylisz - te bransolety daje się przedłużyć - najpierw trzeba rozgiąć blaszki między ogniwami (to tylko maskownice) a pod spodem są stalowe łączniki. Po rozgięciu łączników daje się dołożyć ogniwa! Nie jest łatwo ale można.
Dzięki jednemu utopionemu trupkowi którego kupił ALAMO ja przedłużyłem dwie bransolety i ALAMO jedną
Smok - 2010-01-06, 01:06
O rozgięciu blaszek nie pomyślałem - to jakiś nietypowy patent.
kadarius - 2010-01-06, 01:08
baaardzo nietypowy - za pierwszym razem zajęło mi prawie godzinę przedłużanie, później było łatwiej
voli - 2010-01-06, 02:56
Ja kiedyś miałem.. tak na początku trafiły mi się koperty do dwóch modeli pancernika z demobilu wraz ze zintegrowanymi bransoletami (niestety głupi sprzedałem, bo wówczas wydawały mi się brzydkie te zegarki), ale wracając do meritum to te bransolety nawet po skróceniu na teleskopach zapięcia do minimum mogłem swobodnie zdjąć z ręki (oczywiście nie zaciskając pięści) bez rozpinania a łapkę mam ponad 190mm obwodu... sądzę, że większośc dostępnych na rynku zegarków miało skracane bransolety. Jedyną możliwością zmiany długości w wielu "ruskich" bransoletkach jest rozgiecie którgoś z ogniw i wyjęcie ile trzeba, a następnie trzeba zagniatać ponownie.
Smok - 2010-01-07, 02:09
Przyglądałem się dokładnie bransolecie w mojej sławie pancernej i nigdzie nie ma śladów rozginania blaszek, tak więc chyba nie była skracana a jest dla mnie trochę przyciasna.
Phill ma taką nową Sławę w kolekcji, tak więc w niej bransoleta powinna być nieruszana, ale zdjęcie jest tak zrobione, że nie da się dokładnie policzyć ogniw
http://www.netgrafik.ch/automatic-14.htm
bransoleta w mojej Sławie ma 20 ogniw - ile mają wasze
M_alice - 2010-11-25, 19:19
Karol Kłósek napisał/a: | Przyglądałem się dokładnie bransolecie w mojej sławie pancernej i nigdzie nie ma śladów rozginania blaszek, tak więc chyba nie była skracana |
Bo można ją skrócić bez rozginania. Ogniwa są łączone sztyftami, których końcówki potem zeszlifowano na gładko z krawędzią ogniwa. Ja mojego Pancernika nie mogłem nosić, bo zegarek spadał z ręki, bransoleta miała 19 ogniw ( + 1 łączące się z zapinką). Pierwszy zegarmistrz poproszony o jej skrócenie powiedział, że się nie da, bo sztyfty są zeszlifowane z ogniwami na stałe. Drugi zegarmistrz powiedział to samo. Trzeci wpadł na pomysł rozginania blaszek, ale zrezygnował, powiedział, że szkoda dłubać przy starym Seiko . Zegarmistrz numer cztery podszedł do sprawy filozoficznie, człowiek połączył, to i rozłączy, stwierdził. Po 10 minutach pracy wybijakiem, młotkiem i pilnikiem oddał mi zwężoną bransoletę i dwa ogniwa możliwe do ponownego wykorzystania (poszerzenia), tylko sztyfty były nieco zdeformowane. ja myślę, że te 20 ogniw to wymiar fabryczny. Dla jednych ciasne, dla innych za duże, kiedyś ludzie mniejsi byli.
Stasiu - 2010-11-25, 19:58
Karol Kłósek napisał/a: |
bransoleta w mojej Sławie ma 20 ogniw - ile mają wasze |
Moje sztuki również mają po 20 ogniw. Właśnie od kilku dni męczę jedną na nadgarstku.
kadarius - 2010-11-25, 20:20
u... kumotrzy odgrzali kotleta z przed 10 miesięcy
a wracając do tematu - musi zegarmistrz bardziej oblatany bo ja za Buddę nie mogłem bransolety rozbroić inaczej niż brutalną siłą!!! to najbardziej "pogięta" bransoleta z jaką miałem do czynienia!
Stasiu - 2011-02-18, 19:54
A propos pancerników...
Mam pytanie odnośnie mojego niedawnego nabytku.
Kupiłem Slavę "Pancernika".
Właśnie do mnie dotarł, więc jestem w trakcie reanimacji.
To co mnie zaciekawiło to rozbieżność między tym co napisano na tarczy, a tym co tkwi w środku:
(Zdjęcie zapożyczone od sprzedawcy)
Może nie widać zbyt dokładnie, ale tarcza na pewno jest oryginalna, mimo to obok napisu automatic pojawia się na niej informacja, że w środku znajdę 26 kamyków. Nie rozebrałem jeszcze całego mechanizmu, ale na pierwszy (a nawet drugi) rzut oka jest to zwykły 2427.
Tu dochodzę do właściwych pytań:
Czy istniała wersja 2427 na 26 kamieniach?
Czy może pani Swietłana z 2.moskiewskiej miała gorszy dzień gdy przygotowywała wzorniki do cyferblatów na tą partię pancerników?
Automat Slavy na 26 kamieniach to 2416 (jestem nawet szczęśliwym posiadaczem), ale on ma pojedynczy datownik, a co za tym idzie znacznie różni się od 2427.
pmwas - 2011-02-18, 19:57
Ktoś kiedyś liczył kamienie w Sławie i nijak się to nie chciało zgodzić . Teoretycznie Sława automat ma 27kamieni w zwykłej i 32 kamienie w wypasionej wersji. Istniały natomiast automaty 2427 oznaczane na tarczy 26 (np ta twoja) i 25 (sekonda, rosyjskie) kamieni, choć na oko mechanizm miały identyczny. skąd usunięto kamienie - nie wiem, czy usunięto - też nie wiem. Raz widziałem późnorosyjską sławę bez kamienia na osi sekundnika.
Stasiu - 2011-02-18, 20:36
No to zabiłeś mi klina
Mam już całe ustrojstwo w proszku. Moczy się teraz w benzynie. Przy składaniu policzę sobie kamyki.
Żeby było ciekawiej wyciągnąłem sobie trupka 2427 z 27 kamykami na tarczy. Przyda mu się czyszczenie, więc zrobię sobie porównanie...
pmwas - 2011-02-18, 20:49
Koniecznie przedstaw efekty śledztwa . Zwróć także uwagę na to, że 2427 ma jeszcze po 5 kamni w każdym kole automatu. Gdyby więc zastosować taki sposób liczenia jak w Wostoku i GP, wypasiona sławka mogłaby mieć napisane "42kamienie" na tarczy. Do 100-kamieniowego Walthama niby daleko, ale i tak sporo
Stasiu - 2011-02-18, 21:54
Mówisz o tych kółkach?:
Rzadko zaglądałem do środka, ale nie widziałem tam kamieni.
pmwas - 2011-02-18, 21:59
Zdjeć Sławy nie mam, więc wyjadę ci z Wostoka . W Sławie są podobne, tylko mniejsze i też z kamieniami (przynajmniej to, które rozwaliłem w celach naukowych miało rolki rubinowe - looz - było skrajnie zużyte, dobrego bym nie zwandalizował ):
Uploaded with ImageShack.us
Stasiu - 2011-02-18, 22:45
Muszę znaleźć jakieś zdechłe sprzęgiełka i je rozebrać... no i kupić większą lupę
A tak na poważnie, chyba nie brano ich pod uwagę przy podawaniu ilości na tarczy.
2414 - ma (podobno) 21 kamieni.
2428 - ma dodatkowo 5 kamieni łożyskujących tarczę datownika - czyli 26kamieni
2427 - ma niby 27 kamieni, ale aż trzy dodatkowe łożyska wychodzi, że powinno ich być 29.
Faktycznie można się pogubić...
ALAMO - 2011-02-18, 22:51
PAmiętaj że w ZSRR nie było wyścigu "ilu to kamieni nie włożymy do zegarka" ...
Stasiu - 2011-02-19, 21:10
No to mam już sprawozdanie z dochodzenia:
Faktycznie informacje na tarczy są prawdziwe.
Karteczka, ołóweczek i każdy element prześwietlony i opisany.
Jak bym nie liczył:
Przy składaniu pancernika wyszło mi 26 kamieni (nie licząc rolek w automacie ).
Przy składaniu kontrolnego 2427 wyszło mi 27 kamieni.
Różnice są w samej płycie głównej. Z tego co zapamiętałem, to pancernik nie miał czterech kamyków po których ślizgała się podstawa tarczy z dniami miesiąca (4 szt.). Ale gdzie w takim razie były dodatkowe trzy kamienie? Nie wiem .
Gdy złożyłem werk od pancernika i balans zaskoczył po dwóch obrotach koronką, nie miałem serca, aby z powrotem rozbierać całe ustrojstwo do badań.
Nie lubię gdy mam przed nosem coś czego nie rozumiem .
Dla tego jeżeli macie jakieś mniej lub bardziej żywe trupki 2427, to chętnie za nie przepłacę .
|
|