Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Pogadajmy o... - Zegarki naszych rodziców i dziadków.

vvojt - 2013-01-22, 13:45
Temat postu: Zegarki naszych rodziców i dziadków.
Szukałem ... ale podobnego tematu nie znalazłem, a wydaje mi się że mogą pojawić się tu fajne "staruszki" :)

Zegarki moich rodziców o take :)


Slavol - 2013-01-22, 13:59

Od ojca mam te dwa:





A po mamie ten:


zafop - 2013-01-22, 14:23

znakomity temat

sam szukam zegarków, które kiedyś były u mnie w rodzinie, nijak nie mogę ich znaleźć (w ludzkiej cenie)

Monter - 2013-01-22, 14:45

Tatowa Uszatka, po wielu miesiącach poszukiwań udało mi sie nawet pasek odnaleźć taki jaki pamiętałem z młodzieńczych lat. Przez wiele lat leżał w szufladzie niesprawny bez pasiora.
Teraz cyka i od czasu do czasu jest noszony :)



Tomir - 2013-01-22, 14:46

Od dziadka dostałem Cymę, która niestety w czasie renowacji Głowaccy koncertowo spierdzielili. Począwszy od globusie w logo na zupełnie innych kolorach tarczy. W oryginale środek był biały a zewnętrzny ring na tarczy (ten z indeksami) w kolorze złotym. Teraz wygląda tak:



A od teścia dostałem takie dwie perełki - obie kupione w czasie jego wyjazdów służbowych Szwajcarii (Atlantik jakoś w latach 60., Omega koniec 60, początek 70). Atlantik ma juz oryginalną koronkę :)





Jako dziecko nosiłem takiego Poljota:


bogdan5712 - 2013-01-22, 16:13

zegarki które nosił mój ojciec

Przemek - 2013-01-22, 16:18

U mnie w rodzinie nie było niestety zainteresowania zegarkami, a tym bardziej mechanicznymi. Wszyscy nosili coś w stylu Perfect, Quartz itp. Za to pewnie po mnie komuś zostanie kiedyś jakiś fajny zegarek :D
vvojt - 2013-01-22, 16:19

Tomir, Worldmaster i druga perełka znakomite :)
Apa13 - 2013-01-22, 16:37

Przemek, u mnie ojczulek nosi Tissoty, ale średnio przejmuje się ich stanem :) Jeden sie np wyprał w pralni chem :)
hrabia - 2013-01-22, 16:39

Cóż, ja po jednym dziadku mam Pabiedkę z końcowego okresu ZSSR, no i Varldsmastarura, pewnie z lat 50., oba cykają, choć Atlantic ma mocno zjechaną tarczę.
Po drugim dziadku złocone Glashutte Spezimatic, niestety jak stanęło, tak jeden miszcz nie naprawił, a potem o nim zapomniałem, więc czeka na lepsze dni.
Mój pradziad miał ponoć piękną kolekcję kieszonkowców, ale cóż z tego, skoro poszły się ***** razem z jego chałupą ;/.
A tatuś mi się swego czasu pochwalił, że komunijnego Wostoka zostawił za komuny na mecie za pół litra :złośliwiec:

Erolek - 2013-01-22, 16:41

Ojcu sie Seiko, ktorego mu wiele lat zazdroscilem jakis czas temu wykrzaczylo, wiec przesiadl sie na Perfecta i twierdzi, ze to jest to.

Tesciu nosi jakas stara Delbane, a wiedzac o moim skrzywieniu pokazal mi ostatnio zegarek-pamiatke po swoim ojcu. Glashuette z grawerunkiem pamiatkowym na deklu.

Pozdrawiam
Eryk

kesek - 2013-01-22, 18:57

Dziadkowy Enicar, ponoć z trytem, pamiątkowy grawer na bransolecie


Bartek - 2013-01-22, 20:23

Po pradziadku mam dwa takie zegareczki w kolekcji:





Dodatkowo Wostoczek był pierwszym świadomie przywróconym do życia (oczywiście przez zegarmistrza) i noszonym mechanicznym zegarkiem :))

beceen - 2013-01-22, 20:52

po Prababci mojej mam taką Genevę - tarcza oryginalna, tylko koperte odnowilem u Rosiaka:



na 18-tkę dostałem od Dziadka przechodni zegarek rodzinny, czyli chrono Titusa:



po dziadku odziedziczylem tez jego EDC, czyli taka Doxe - jest po serwisie, ale zarowno tarcze, jak i koperte zostawiam w oryginalnym stanie.





moj Tata ma jeszcze otrzymane od swoich rodzicow drugie chrono na Landeronie... musze go jutro o nie zapytac ;)

Pav - 2013-01-22, 23:22

Ja po dziadku odziedziczyłem takiego Tissota:

Buczo - 2013-01-23, 00:25

Świetny temat. Mam kilka pospolitych zegareczków rodziców, dziadka i wujka. Kilka wymaga renowacji. W wolnej chwili postaram się wrzucić jakieś zdjęcie.

Patrzę tak na te wasze pamiątkowe perełki. Są śliczne, serce rośnie jak widzę ile co niektórzy włożyli trudu...i pieniędzy by przywrócić im należyty blask :)

Szymon - 2013-01-23, 00:43

Jak zawitam do domu, to cyknę zdjęcie dziadkowego Tissota Antimagnetique (centralny sekundnik)
Apa13 - 2013-01-23, 00:46

Kurcze, tak myślę o moim dziadku. Pamiętam, że zawsze miał zegarek na nadgarstku. Musze zapytać babci przy okazji. ..
Tomir - 2013-01-23, 11:06

beceen napisał/a:
po Prababci mojej mam taką Genevę - tarcza oryginalna, tylko koperte odnowilem u Rosiaka:



Te Genevy genialne są. Śliczne tarcze mają. To był chyba drugi kupiony przeze mnie zegarek z kolekcji. Pierwszy był czarny automatyczny Poljot w stali.

Szymon - 2013-01-23, 11:32

beceen, Titus wypas! :shock:
Krzyzol - 2013-01-23, 13:37

Mój tata nosił kiedyś kwadratowego ruska. Trochę zeszło i znalazłem identycznego, tylko bransolety trafić nie mogę. Taka straszna, rozciągliwa ;-)

Teraz ma jakąś bateryjną kłalitę. I oczywiście jest dla niego idealna :-)



Uploaded with ImageShack.us

beceen - 2013-01-23, 14:31

Szajmon, dzieki. W wekend chce mu jakies porzadne zdjecia zrobic :)
nick555 - 2013-01-23, 14:35

Krzyzol, srebrna czy złota ta bransa?
Nathan - 2013-01-23, 15:15

Wygrzebane w szufladach rodziców:
Moje pierwsze 2 Chińczyki ;) :



Wostok:


Chińczyki czekają na reanimację, Wostoka zreanimowałem sam i często gości na moim nadgarstku.


Damki:

Zaria, po założeniu paska używana przez moją mamę.


Bulova na chodzie, mocno biżuteryjna w stanie bardzo dobrym.

Maras68 - 2013-01-23, 15:45

Babcia miała różową Pabiedę, a Dziadek takiego Wostoka, pamiętam jak dziś:





a ojciec takiego Poljota de Luxa:



Niestety żaden się nie zachował do dnia dzisiejszego...

Voit - 2013-01-23, 15:48

...Wszystkie piękne, ale Enicar wywalił mnie z kapci.
kesek, a można poprosić o fotę graweru?

Krzyzol - 2013-01-23, 17:12

Nick555 srebrną
Kamel - 2013-01-23, 18:24

Bardzo fajny wątek :)
Ja od taty dostałem glashutte, kupionego przez niego w latach 60, za 2 wypłaty :shock:
Teraz nie mam do niego dostępu, ale jak tylko będę mógł zrobię stosowną fotkę.

Od dziadka niestety nie mam zegarka bo jak tata był młody to próbował go naprawiać, nieskutecznie - zegarek nie przeżył :głową w mur:

Ratler Wściekły I - 2013-01-23, 23:21

Kamel napisał/a:
Od dziadka niestety mam zegarka bo jak tata był młody to próbował go naprawiać, nieskutecznie - zegarek nie przeżył :głową w mur:

dodaj NIE mam.
Ja mam po ojcu kwarcoka Wengera którego sam mu wcześniej podarowałem. szczęśliwie się uchował bo ze względu na niecodzienność i pewne oznaczenie bali się go buchnąć w szpitalu jak pojawiły się komplikacje podczas operacji - czego nie można powiedzieć o kasie którą miał ze sobą.

Fazi - 2013-01-24, 01:38

Szajmon napisał/a:
beceen, Titus wypas! :shock:

Zdecydowanie - przepiękny...
.
.
.
A ja muszę w końcu pokazać Delbanę, która została po moim ojcu...

Hogg - 2013-01-24, 08:48

Zazdroszczę zbiorków rodzinnych. Ja niestety wiele lat temu, będąc głupim gówniarze (inaczej tego nie ujmę) rozkręciłem i zniszczyłem kilka rusków :( Nie pomnę, jakie to modele-pewnie nic specjalnego-oprócz jednego modelu: poljot (?) telewizorek brązowy. Ehhh... hmmm
Tak samo nie wiem gdzie podzialem mój pierwszy zegarek NAKRĘCANY... Dostałem od dziadka albo na Mikołaja, albo pod choinkę. Kojarzę że to był chyba hmmm grniturowy poljot/atlantic... Szkoda gadać.

Eustachy - 2013-01-24, 17:32

Z dzieciństwa pamiętam, że wszyscy na około mieli zegarki, ale jakie, niestety niepomnę.

Kołacze mi się w głowie jedynie obraz dużego kwarca USSR z potężną stalową bransoletą. Pamiętam, jak ojciec mówił, że ma odchyłki jedynie sekundę na miesiąc czy rok ( nie pamiętam :oops: )
Był cały srebrny z szarą tarczą . Chyba Sława ale głowy nie dam.

Niestety zegarki zacząłem szanować dopiero po przekroczeniu wieku dorosłości :))

Slavol - 2013-02-10, 21:18

A po dziadku :


vvojt - 2013-04-29, 23:09

Wiosenne porządki i takiego ptaszka znalazłem :))


Szymon - 2013-04-29, 23:27

Slavol,
Rewelacyjna na ta Cyma! :shock:

daszek - 2013-05-01, 17:00

Mi po dziadku zostało coś takiego:



Koperta do renowacji.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group